Autor |
Wiadomość |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Czy świat postał?
Uvirith napisał(a): A tak, to takie "gdybanie sobie", z cyklu "a może Einstein się mylił, i da się podróżować szybciej niż światło".
Zamknięcie na to "gdybanie", przyjęcie za pewne fakty kwestii z definicji dziś niesprawdzalnych jest praktyką wysoce pochopną. Uvirith napisał(a): Jeżeli już, to robi się to po to, by wprowadzić coś nowego - zaproponować nowy model, który by miał poważne przesłanki, i coś wniósł. Modele niejednorodne, fizyki obszarów itp. wnoszą coś bardzo ważnego - utrzymują w polu uwagi możliwość, której nie można dziś zweryfikować negatywnie, a której potwierdzenie miałoby fundamentalne znaczenie dla naszego pojmowania świata. Zamykanie się w jednym paradygmacie tylko dlatego, że oferuje większy komfort (psychologiczny oraz w zakresie dostępnych metod badawczych) nie jest szczególnie rozwojowe.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Śr lip 04, 2012 11:25 |
|
|
|
 |
silgar
Dołączył(a): N lip 01, 2012 21:27 Posty: 411
|
 Re: Czy świat postał?
Daniel86 napisał(a): Ja tu dyskutuję w opozycji do boga biblijnego, bo jeśli będziemy brać pod uwagę jakiegokolwiek boga, to będziemy musieli brać pod uwagę nieskończenie wiele teorii. Natomiast jeśli chodzi o boga biblijnego, to wystarczy, że będziemy ograniczeni Biblią. Daniel86, Biblia nie opisuje procesów fizycznych. Nie znajdziesz tam odpowiedzi napytania kosmologiczne, tak samo jak nie znajdziesz tam odpowiedzi na pytania matematyczne, biologiczne, ewolucyjne, socjologiczne, polityczne i inne. Po prostu, "ta książka" nie jet o tym. To tak jakby wziąć Małego Księcia i na jego podstawie dowodzić że średni obwód planet w kosmosie to 100m.
|
Śr lip 04, 2012 12:53 |
|
 |
Uvirith
Dołączył(a): Pn lis 15, 2010 14:15 Posty: 189
|
 Re: Czy świat postał?
Cytuj: Zamknięcie na to "gdybanie", przyjęcie za pewne fakty kwestii z definicji dziś niesprawdzalnych jest praktyką wysoce pochopną. Chodzi o konkretne argumenty. Gdy nie ma się konkretnych argumentów, to uprawiasz filozofię a nie fizykę. Teraz podważyłeś tak z pół wieku kosmologii, m.in. zasadność niedawno odkrytej cząstki Higgsa  .
|
Śr lip 04, 2012 17:24 |
|
|
|
 |
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
 Re: Czy świat postał?
Za te 10 miliardów dolarów to ja bym odkrył nie tylko tą boską cząstkę Higgsa ale samego P. Boga.  Naukowcy także uprawiają swoją własną politykę, no… w końcu trzeba było jakoś umotywować te miliardy, że nie zostały wyrzucone w błoto, że ta najdroższa zabawka świata na coś się jednak przydaje. Czasy gdy nauka służyła jedynie szlachetnym i bezinteresownym celom minęły bezpowrotnie. A tak nawiasem mówiąc od tej cząstki do Boga (przez duże B) droga jeszcze baaardzo daleka, no i pewnie dalsze miliardy na Jego poszukiwania.  Myślę jednak, że Boga nie można ot tak, złapać za nogi.
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
Śr lip 04, 2012 23:22 |
|
 |
Lurker
Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23 Posty: 3341
|
 Re: Czy świat postał?
Cytuj: Czasy gdy nauka służyła jedynie szlachetnym i bezinteresownym celom minęły bezpowrotnie. Były kiedyś takie? Toż rachunek prawdopodobieństwa urodził się z korespondencji Pascala z wysoko urodzonym hazardzistą...
_________________ In my spirit lies my faith Stronger than love and with me it will be For always. Orkiestra!
|
Cz lip 05, 2012 0:20 |
|
|
|
 |
Daniel86
Dołączył(a): Cz wrz 17, 2009 10:45 Posty: 836
|
 Re: Czy świat postał?
buscador napisał(a): Czasy gdy nauka służyła jedynie szlachetnym i bezinteresownym celom minęły bezpowrotnie. Najpierw odkrywa się prawa, a dopiero potem jakiś wynalazca dochodzi do wniosku, że te prawo można wykorzystać do jego wynalazku. Tak więc nie możemy żadnego odkrycia wyrzucać do kosza tylko dlatego, że teraz wydaje się nam do niczego nieprzydatne. Nauka zawsze właśnie tak działała. Tu raczej nic się nie zmieniło. buscador napisał(a): A tak nawiasem mówiąc od tej cząstki do Boga (przez duże B) droga jeszcze baaardzo daleka, no i pewnie dalsze miliardy na Jego poszukiwania.  Myślę jednak, że Boga nie można ot tak, złapać za nogi. Kto Ci powiedział, że LHC służy do odkrycia boga? Ta boska cząstka jest boską tylko z nazwy, by ludzie rozumieli, jaką ona pełni rolę.
_________________ Pomóż klikając w serduszko! - Pajacyk, Okruszek, Polskie Serce i Pusta Miska
 Mi ne mortigas, mi ne ŝtelas, mi ne kredas...
|
Cz lip 05, 2012 10:12 |
|
 |
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
 Re: Czy świat postał?
Daniel86 napisał(a): buscador napisał(a): Czasy gdy nauka służyła jedynie szlachetnym i bezinteresownym celom minęły bezpowrotnie. Najpierw odkrywa się prawa, a dopiero potem jakiś wynalazca dochodzi do wniosku, że te prawo można wykorzystać do jego wynalazku. Tak więc nie możemy żadnego odkrycia wyrzucać do kosza tylko dlatego, że teraz wydaje się nam do niczego nieprzydatne. Nauka zawsze właśnie tak działała. Tu raczej nic się nie zmieniło. W tym skomercjalizowanym świecie wszystko co nie przynosi zysku lub nie będzie mogło być użyte jako broń prędzej czy później skazane jest na fiasko, po prostu zakręca się kurek z subwencjami i po krzyku. Miejmy nadzieję, że te ostatnie odkrycie to nie burza w szklance wody - taki sposób na sponsora, czyli jak zasilić wysychające źródełko. Cytuj: Kto Ci powiedział, że LHC służy do odkrycia boga? Ta boska cząstka jest boską tylko z nazwy, by ludzie rozumieli, jaką ona pełni rolę. Źle mnie zrozumiałeś. Jasne, że nie o Boga przynajmniej w sensie religijnym tu chodzi (przecież oni w Niego nie wierzą, to po co mieli by Go szukać?). Tu nie chodzi tylko o nazwę jakiejś tam cząstki ale o zadufanie pewnej części fizyków przekonanych o tym, że gdy odkryje się wszystkie elementy tej całej układanki to Bóg staje się zbędny ( tak przynajmniej im się wydaje). Jak wiemy bozon Higgsa sprawia, że cząstki nabierają masy, stają się niejako "dotykalne" a skoro można dotknąć to co "Niedotykalne", to Bóg nie jest już bogiem, czyli został zdemaskowany, A więc boska cząstka stała się boską tak z czystej przekory. Niektórym fizykom wydaje się, że nic poza materią nie istnieje i skoro można wskazać cząstkę, tą najbardziej elementarną dylemat kto stworzył świat przestaje istnieć, cały problem w tym że taka "ostateczna" cząstka nie istnieje. 
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
So lip 07, 2012 3:00 |
|
 |
Iwona19
Dołączył(a): So mar 17, 2012 9:05 Posty: 1335
|
 Re: Czy świat postał?
Nie wiem, czy ktoś już to czytał czy nie, ale polecam http://www.radiovaticana.org/pol/Articolo.asp?c=602677
_________________ "Wszystko badajcie! Trzymajcie się tego, co dobre, a unikajcie wszystkiego, co złe" (1 Tes 5, 21-22)
|
So lip 07, 2012 9:38 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy świat postał?
Przecież w tej notce nie ma nic ciekawego ani ważnego. Dlaczego ją polecasz? Jej czytanie to strata czasu.
|
So lip 07, 2012 12:40 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy świat postał?
buscador napisał(a): Jak wiemy bozon Higgsa sprawia, że cząstki nabierają masy, stają się niejako "dotykalne" a skoro można dotknąć to co "Niedotykalne", to Bóg nie jest już bogiem, czyli został zdemaskowany, Fiu-fiu! To ty chyba uważasz, że lepiej potrafisz snuć poglądy ateistyczne niż ateiści. Bo z takim odjechanym uzasadnieniem się jeszcze nie zetknąłem. buscador napisał(a): A więc boska cząstka stała się boską tak z czystej przekory. Bo jak mówię, że Anna ma boskie ciało, to mówię tak z czystej przekory wobec Jahwe. Tylko że nie. buscador napisał(a): Niektórym fizykom wydaje się, że nic poza materią nie istnieje Niektórym fizykom wydaje się, że poza materią coś istnieje... buscador napisał(a): Tu nie chodzi tylko o nazwę jakiejś tam cząstki ale o zadufanie pewnej części fizyków przekonanych o tym, że gdy odkryje się wszystkie elementy tej całej układanki to Bóg staje się zbędny ( tak przynajmniej im się wydaje). Tu nie chodzi tylko o nazwę jakiejś tam cząstki ale o zadufanie pewnej części fizyków przekonanych o tym, że gdy NIE odkryje się wszystkich elementów tej całej układanki to Bóg pozostanie NIEzbędny ( tak przynajmniej im się wydaje).
|
So lip 07, 2012 12:52 |
|
 |
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
 Re: Czy świat postał?
akruk napisał(a): Przecież w tej notce nie ma nic ciekawego ani ważnego. Dlaczego ją polecasz? Jej czytanie to strata czasu. A może byś sam coś ciekawego napisał tak od siebie miast zarzucać innym, że podają nieciekawe linki, odwracać kota ogonem albo łapać za słówka to także nic ciekawego.
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
So lip 07, 2012 13:29 |
|
 |
Lurker
Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23 Posty: 3341
|
 Re: Czy świat postał?
Cytuj: A tak nawiasem mówiąc od tej cząstki do Boga (przez duże B) droga jeszcze baaardzo daleka Cytuj: Kto Ci powiedział, że LHC służy do odkrycia boga? Ta boska cząstka jest boską tylko z nazwy, by ludzie rozumieli, jaką ona pełni rolę. Cytuj: Tu nie chodzi tylko o nazwę jakiejś tam cząstki ale o zadufanie pewnej części fizyków przekonanych o tym, że gdy odkryje się wszystkie elementy tej całej układanki to Bóg staje się zbędny Cytuj: Tu nie chodzi tylko o nazwę jakiejś tam cząstki ale o zadufanie pewnej części fizyków przekonanych o tym, że gdy NIE odkryje się wszystkich elementów tej całej układanki to Bóg pozostanie NIEzbędny autor artykułu napisał(a): twórca tego powiedzenia, Leon Lederman, traktował je jako żart i metaforę, w tym sensie, że odkrycie tej małej cząsteczki, która wyjaśniałaby, jak powstaje masa, byłoby prawdziwym darem Boga Morał: nie każda osoba wierząca chce się godzinami sprzeczać o detale.
_________________ In my spirit lies my faith Stronger than love and with me it will be For always. Orkiestra!
|
N lip 08, 2012 2:19 |
|
 |
Uvirith
Dołączył(a): Pn lis 15, 2010 14:15 Posty: 189
|
 Re: Czy świat postał?
Cytuj: To ty chyba uważasz, że lepiej potrafisz snuć poglądy ateistyczne niż ateiści. Kiedy kończą się argumenty, zaczyna się ad personam. Kurcze, jest wesoła i luźna dyskusja z poszanowaniem poglądów wierzących, i niewierzących. Po co wrzucać tu jakieś głupie tyrady i sugestie skierowane w dyskutantów? Dyskutowaliśmy, i możemy dyskutować jak cywilizowani ludzie  - do rzeczy, a nie od rzeczy. Cytuj: Tu nie chodzi tylko o nazwę jakiejś tam cząstki ale o zadufanie pewnej części fizyków przekonanych o tym, że gdy NIE odkryje się wszystkich elementów tej całej układanki to Bóg pozostanie NIEzbędny ( tak przynajmniej im się wydaje). Tego nie rozumiem. Większość fizyków nie wierzy w Boga, a to z prostej przyczyny - z przyzwyczajenia. Ponieważ dzisiejsza formuła naukowa to jest właściwie scjentyzm (i to jest słuszne podejście, dopóki nie czynimy z tego jakiegoś wynaturzenia w stylu absolutnej zasady percepcji, jak robią to różne betony jak np. Dawkins), więc idea Boga odpada na przedbiegach. I dalej - jeżeli mowa o Bogu osobowym (użyłeś Jego imienia), to panuje przekonanie, że nie da się Go objąć rozumem. Więc gdyby Bóg był tak oczywisty, że dałoby się potwierdzić Jego istnienie na płaszczyźnie rozumowej, używając całego aparatu naukowego, odjąłby możliwość negacji Jego istnienia - w kardynalnej kwestii ograniczyłby wolną wolę. W dodatku zaprzeczyłby wcześniejszym tendencjom, i całej wiedzy którą mamy (że Bóg jest tajemnicą, że jest raczej subtelny (przychodzi w lekkim powiewie) ). Puenta jest taka, że mieszanie Boga z całym aparatem naukowym, który w ogóle wyklucza Jego istnienie w przedbiegach, jest absurdem. Nie można w taki sposób mówić o Bogu, ponieważ to jest wewnętrznie sprzeczne. Możemy mówić o odczuciach, o pewnych subtelnościach, które mogą nam mówić o Jego działalności. Ale jednemu mówią, a drugi zawsze będzie miał pole do negacji - panuje wolny wybór w tej kwestii, i tak ma być. Syf się pojawia wtedy, kiedy wkracza niezrozumienie tego tematu - robią się wtedy jakieś (nie)święte misje, żeby wciskać siano innym w głowy (jak na przykład takie, że świat ma 6 tys. lat, albo że Bóg nie istnieje ponieważ wszystko da się wytłumaczyć racjonalnie). Apeluję, by nie prowadzić takich wojen. Pozdrawiam
|
N lip 08, 2012 8:24 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy świat postał?
Uvirith napisał(a): Cytuj: To ty chyba uważasz, że lepiej potrafisz snuć poglądy ateistyczne niż ateiści. Kiedy kończą się argumenty, zaczyna się ad personam. Moja uwaga była REAKCJĄ na tego rodzaju uwagi. Dziwne, że tego nie zauważyłeś. Uvirith napisał(a): Kurcze, jest wesoła i luźna dyskusja z poszanowaniem poglądów wierzących, i niewierzących. Bardzo wesołe, luźne i szanujące cudze poglądy uwagi o "zadufaniu pewnej części fizyków" i poglądach takich ateistycznych fizyków. Tylko że nie. Wcale nie wesołe, nie luźne i nie z poszanowaniem. Uvirith napisał(a): Po co wrzucać tu jakieś głupie tyrady i sugestie skierowane w dyskutantów? No właśnie, po co buscador wrzuca takie tyrady, możesz mi objaśnić? Jak Kali komuś ukraść krowę, to być dobry uczynek?... Uvirith napisał(a): Cytuj: Tu nie chodzi tylko o nazwę jakiejś tam cząstki ale o zadufanie pewnej części fizyków przekonanych o tym, że gdy NIE odkryje się wszystkich elementów tej całej układanki to Bóg pozostanie NIEzbędny ( tak przynajmniej im się wydaje). Tego nie rozumiem. Nie rozumiesz, że to jest KOPIA słowo w słowo wypowiedzi buscadora, z dodaną zmianą znaków? Uvirith napisał(a): Większość fizyków nie wierzy w Boga, a to z prostej przyczyny - z przyzwyczajenia. Bardzo śmiałe twierdzenie. Dysponujesz czytnikiem myśli? Uvirith napisał(a): Ponieważ dzisiejsza formuła naukowa to jest właściwie scjentyzm (i to jest słuszne podejście, dopóki nie czynimy z tego jakiegoś wynaturzenia w stylu absolutnej zasady percepcji, jak robią to różne betony jak np. Dawkins) Kulturalna, wesoła dyskusja pełna poszanowania, tak.
|
N lip 08, 2012 9:20 |
|
 |
Lurker
Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23 Posty: 3341
|
 Re: Czy świat postał?
Cytuj: Moja uwaga była REAKCJĄ na tego rodzaju uwagi. PRECZ Z POLITYKĄ REAKCJI! A tak serio - jesteś fizykiem, że poczułeś się dotknięty? Cytuj: Nie rozumiesz, że to jest KOPIA słowo w słowo wypowiedzi buscadora, z dodaną zmianą znaków? I ta wypowiedź wniosła coś cennego i wartościowego do dyskusji. Pointę kolega sam sobie dopowie...
_________________ In my spirit lies my faith Stronger than love and with me it will be For always. Orkiestra!
|
N lip 08, 2012 9:53 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|