Szatan jest przeciwiestwem Boga. Jego droga prowadzi do nicosci. Podazajac za Szatanem nie bedziemy szczesliwi. Uwazam, ze posiada niewatpliwie wiekszy zakres wiedzy o swiecie niz ludzie. W zadnym wypadku nie mozna go lekcewazyc, poniewaz mozemy wyzadzic sobie i komus krzywde.

Nie do końca się z Tobą zgodzę. Szatan nie posiada wiedzy przewidywania przyszłości, tylko Bóg tak może. Zwycięstwem Jezusa było Jego "odbudowanie przybytku w 3 dni", czyli Zmartwychwstanie. Kościół często powtarza, że bez Jego Zmartwychwstania nasza wiara byłaby daremna. Ten Zwycięzca śmierci, piekła i szatana, dał zbawienie duszom sprzed Niego i każdemu kto Go wybiera po nim (dziś).

Zgadzam się z norbim. Szatan wymyślił sobie w swoim genialnym planie, aby ukryć siebie przed niemal każdym - abyśmy w beztrosce życia podążali w jego sidła.

Szatan to wolny i niezależny umysł.Nie wygra ,ale da popalić.To mi imponuje.Nie lubię zniewolonych umysłów i wazeliniarzy,a to z bogobojną wiarą jakoś się kojarzy.To ze strachu co będzie po śmierci mamy tylu katolików.

SZATAN TO NIE IDIOTA -TO BARDZO INTELIGENTNA I PRZEBIEGŁA ISTOTA !

heh jakos mi sie kojarzy "na zlosc babci, odmroze sobie uszy". nie brzmi to szczegolnie inteligentnie

Jeżeli dać wiarę naukom Kościoła, to jak nic wychodzi na to, że szatan jest idiotą i to sporego kalibru. I jeżeli bunt, który skazany jest na porażkę komuś imponuje, to no cóż...
Inteligentny idiota! W świetle dogmatów chrześcijańskich tak właśnie to wygląda.

Ja natomiast mam inne pytanie odnośnie wujka z rogami. Pominę to, że nijak nie pojmuję jak można się zbuntować przeciw Bogu Stwórcy, który jest ponoć zródłem szczęścia i wszystkiego co najlepsze, chodzi mi bardziej o to, że gdy anioł już się zbuntował, to czy musiał stać się czymś tak odrażającym jak głosi to Kościół. Nie mógł po prostu odejść od Boga i pozostać aniołem żyjącym gdzieś tam, z tym że, nie muszącym wykonywać niczyich rozkazów? Czy musiał stać się ojcem kłamstwa, ziejącym nienawiścią zwodzicielem, przyczyną grzechu i upadku człowieka? Kościół naucza, że taki właśnie jest szatan, więc jeżeli to prawda, to wniosek jest taki, że idealny Bóg stworzył potwora.

Oczywiście ,że moje poprzednie posty to był żart. Jako ateista odrzucam wiarę w Boga i Szatana. Gdyby to ode mnie zależało nie dałbym szatanowi żadnych szans na istnienie.

Gargamelu, oczywiście na to Twoje pytanie nie posiadam odpowiedzi mocnej teologicznie, ponieważ nie jestem teologiem.
Odpowiedź na Twoje pytanie częściowo znalazłam, oczywiście jeśli to dobrze pamiętam, w książce Fulli Horak.
Fulla referuje temat mniej więcej tak :
Źródłem wszelkiego dobra, nawet tego najmniejszego, jest Bóg. Bez łaski, którą daje Bóg, dobro nie ma warunków do zaistnienia. Bez Boga dobro nie istnieje.
Szatan świadomie zrzekł się swojego obywatelstwa w przestrzeni, którą "ogrzewa" łaska.
Dlatego daremne i próżne są rozważania o tym, czy szatan będzie zbawiony, a piekło czy pozostanie puste.
Bo szatan nie będzie zbawiony, i niestety, piekło się nie opróżni.
Żeby poczuć żal, taki najmniejszy, jak to jest tylko możliwe, trzeba by choć odrobinę łaski. Żeby się ukorzyć i przyznać do błędu, także potrzeba łaski. Tak samo, żeby zatęsknić za Bogiem, albo żeby chcieć coś naprawić, żeby znowu wszystko było dobrze.
Bez łaski nie ma żadnej z tych rzeczy.
I dlatego szatan jest czystym złem, tak strasznym, że głodny tygrys jest w porównaniu z nim przyjazny i przynajmniej zrozumiały.

Szatan jest zły, bo nie otrzymał od Boga łaski ukorzenia się.
Kalwiniści wyjaśniają to dość zrozumiale. A katolicy?

Czyli jak by nie patrzeć, to za istnienie szatana odpowiada Bóg. Dobry Bóg stworzył potwora.

Jesli Bog jest najpotezniejszy, wszechobecny, wszechwiedzacy, jest wszystkim i w ogole, to jak moze miec cos "przeciwstawnego"? Zastanow sie czlowieku. Po drugie, dowiedz sie co twoja wiara o nim mowi zanim zaczniesz pisac takie bzdety. Najlepiej co o nim mowi Nowy Testament.


Nie mow do kad prowadzi jego droga ani jak sie bedzie czl gdy bedzie za nim podazal, nawet cytujac Biblie czy cokolwiek, nie stwierdzaj tego jako Fakt, poniewaz "po prostu" nie wiesz. Nie da sie tego w zaden sposob sprawdzic, wiec pozostaje wierzyc lub nie wierzyc, wiec stwierdzanie ze jego droga prowadzi tam lub tam jest blednym stierdzeniem. Zakladajac ze wszystko lub czesc tego co pisze w Biblii jest faktami, mozemy wydedukowac gdzie nas droga do niego NIE zaprowadzi, ale nie gdzie nas zaprowadzi.


Od ciebie wieksza na pewno.


Umysø? Tak. Wolny i niezalezny? No nie wiem. To jest TWOJ umysl (nie myl z swiadomoscia). Umysl cie kusi, prawda? Swiadomosc podejmuje decyzje.


Sam jednak jestes zniewolonym umyslem. Ja tez, przyznaje to wiec nawet nie musisz pytac, ale 'mniej' zniewolonym i pracuje nad soba.


Ze strachu co bedzie po smierci mamy wiernych, roznych wyznan, a katolikow mamy z braku umiejetnosci do samodzielnego, logicznego oraz racjonalnego myslenia, ktorych trzeba prowadzic jak slepych bo sami nie umieja pomyslec.


Istota? Zwal jak zwal. Przebiegla? Tak. Inteligentna? Nie wiem jak na to odpowiedziec, jesli inteligencja tyczy sie nie tylko twojej swiadomosci ale tez i umyslu, to tak.


xD : D : D Nom swiadczy to rowniez o samych dogmatach Ojojoj przepraszam, NIE dogmatow chrzescijanskich (bron Boze )! Dogmatow Katolickich!

Jak juz wpominalem o Szatanie i Umysle, nie jestesmy w stanie zyc na Ziemi (swiat fizyczny) bez niego, wiec jest on potrzebny bysmy mogli tu normalnie funkcjonowac.

Nie znam doktryny KK w tym względzie, ale zaryzykuję, w oparciu o to, co mi wiadomo :
szatan nie otrzyma łaski, ponieważ świadomie wybrał drogę bez łaski, paląc tym samym wszystkie mosty.
Bóg jest dobrem i miłością, i pewnie by mu jej nie odmówił, ale szatan jest po drugiej stronie tej przepaści, i nie chce łaski, tylko walki.
Czyste zło nie potrafi zapragnąć łaski.

Przez moment łudziłam się, że naprawdę chcesz porozmawiać na ten temat. Już się nie łudzę, takie teksty wypełniają na tym forum dziesiątki wątków.

Wybacz Olekso, że Ciebie zawiodłem, ale w skrócie tak to wygląda. Bóg stworzył pysznego anioła, zazdrosnego o ludzi. Ten się zbuntował i bruzdzi Bogu odciągając przy tym od Niego jak najwięcej ludzi. Nad czym tu deliberować?