Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 03, 2025 2:42



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 153 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11  Następna strona
 Wiara w naukę 
Autor Wiadomość
Post Re: Wiara w naukę
gargamel napisał(a):
Profesor Hawking twierdzi, że wszechświat powstał tylko wskutek działania praw fizyki. Ale skąd w takim razie wzięły się te prawa? Otóż jak najbardziej uważam, że stworzył je Bóg. Hawking nie likwiduje problemu, nie likwiduje Boga, przesuwa go tylko w porządku wyjaśniania o jeden stopień do przodu. I jeszcze jedno - Hawking nie udowodnił przecież, że Boga nie ma. Póki co żadnemu naukowcowi się to jeszcze nie udało.
- Alister McGrath[/i]

Kiedyś miałem na ten temat dyskusję ze znanym biologiem Richardem Dawkinsem, który jest autorem bardzo głośnej książki "Bóg urojony". Książki moim zdaniem bardzo prymitywnej. Kiedy po raz pierwszy ją przeczytałem, to powiedziałem sobie, że ja z tymi problemami, które on tak ostro stawia, uporałem się, gdy miałem 17 lat. Nasza rozmowa miała miejsce kilkanaście lat temu. Jak twierdził Dawkins, Pan Bóg nie jest nam potrzebny, bo wszystkie zjawiska biologiczne możemy wytłumaczyć za pomocą praw fizyki. A ja na to: OK, bardzo dobrze. W jaki sposób w takim razie wytłumaczysz, skąd wzięły się prawa fizyki. No i dyskusja się skończyła.
- Michał Heller


I chyba nadal jeszcze:
Co my wiemy, to tylko kropelka. Czego nie wiemy, to cały ocean.
- Isaac Newton


Nie bardzo wierze - znajac osobiscie x. Hellera z kilku rozmow - by byl w stanie zapedzic w kozi rog Dawkinsa (nieznanego mi co prawda osobiscie, lecz doskonale znanego z youtube). Ale do rzeczy:

Odpowiedzi jest zapewne wiele, mozna zaczac od odpowiedzi samego Hawkinga - „Prawa natury, które są wymagane dla powstania materii, a później form życia, wydają się istnieć we wszystkich przenikających się wszechświatach przez czysty przypadek. Po prostu są przypadkowo takie, a nie inne i być może wcale nie jednolite dla całego uniwersum”.

Dlaczego niby bog (byt, ktory nie potrzebuje przyczyny) ma wyjasniac wszystko? Dlaczego tylko bog ma nie miec przyczyny (i to do tego bog osobowy), a wszechswiat musi? Tajemnica? A dlaczego nie moze byc tajemnicy wszechswiata?

Hawking: „Wielki Wybuch wcale nie był początkiem czegokolwiek, tylko jednym z nieskończonej liczby podobnych zdarzeń w niekończącej się historii czasu i przestrzeni. Co więcej, poszczególne wszechświaty nie istnieją (a raczej nie tylko istnieją) kolejno po sobie, ale egzystują sobie równolegle w wielowymiarowej przestrzeni.”

Warto tez porzucic bledne rozumienie praw fizyki jako czegos nadanego przez wschodniego satrape Jahwe biernej i ciemnej materii (ciemnej kolokwiatnie, a nie fizycznie). Prawa fizyki moga byc np. jednym z aspektow materii.

Widac u religijnych krytykow Hawkinga rozpaczliwe poszukiwanie tatusia, ktory przygarnie i wyjasni. Dla kazdego naukowca jest jasne i oczywiste, ze to co wiemy to tylko kropelka. Nauka to niekonczaca sie przygoda. To religianci szukaja ostatecznych odpowiedzi i niewzruszonych autorytetow. Jedno jedyne co jednak uzyskuja, to okopy sw trojcy, na coraz bardziej kurczacym sie kawalku gruntu.


Cz maja 19, 2011 21:56
Post Re: Wiara w naukę
Elbrus napisał(a):
Żartujesz?
Zanegowałeś właśnie sensowność jednego z najlepszych dowodów filozoficznych na istnienie Boga:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dowód_ontologiczny
(koncepcja św. Anzelma z Canterbury).

Tę bzdurę akurat nietrudno zanegować. To zwykła gra słów, z której nic nie wynika. Na tej samej zasadzie można udowodnić wszystko. Nie wierzysz? Proszę bardzo. "Dowód" ontologiczny na istnienie UFO:
Wyobraź sobie coś co jest potężniejsze niż wszyscy ludzie, ma zielone czułki, lata latającym spodkiem i mówi "E.T.I. go home". Jeżeli sobie to wyobraziłeś (a każdy potrafi sobie to wyobrazić) oznacza to, że istnieje to już w naszym intelekcie. Ale jeśli coś, co jest potężniejsze niż wszyscy ludzie, znajdowałoby sie tylko w ludzkim intelekcie to nie byłoby potężniejsze niż wszyscy ludzie. Zatem (za Anzelmem z Canterbury) to coś nie może istnieć tylko w ludzkim intelekcie i musi istnieć w rzeczywistości. Wniosek: UFO istnieje.


Pt maja 20, 2011 0:32
Post Re: Wiara w naukę
atheist napisał(a):
Elbrus napisał(a):
Żartujesz?
Zanegowałeś właśnie sensowność jednego z najlepszych dowodów filozoficznych na istnienie Boga:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dowód_ontologiczny
(koncepcja św. Anzelma z Canterbury).

Tę bzdurę akurat nietrudno zanegować. To zwykła gra słów, z której nic nie wynika.


"Przed przeprowadzeniem dowodu we własnym zakresie Anzelm zaleca specyficzne przygotowanie duchowe. Należy odrzucić niepokoje i odłożyć na później swoje codzienne troski. Następnie "wejść do izdebki" własnego umysłu i wyrzucić z niego wszystko oprócz Boga i tego, co wspomaga w jego poszukiwaniu."

I tu jest pies pogrzebany. To nie zadne rozumowanie, dowod, a zwykla psychomanipulacja, "wmawianie w chorego jajka", a nawet dwu jajek. Gdyby bog istnial, to by sie poryczal ze smiechu...


Pt maja 20, 2011 1:00

Dołączył(a): Śr gru 09, 2009 6:03
Posty: 1341
Post Re: Wiara w naukę
pilaster napisał(a):
Inkwizycja była (i jest) z definicji sądem papieskim, złożonym z duchownych mianowanych przez papieża.
Oprócz odnogi hiszpańskiej, tzw. "Hiszpańskiej Inkwizycji". Ta została powołana przez parę królewską, działała z jej poruczenia oraz wszelkie nominacje przechodziły przez dwór a nie przez papieża. Mieli nawet na pieńku z "dworem rzymskim" z tego powodu.
Ocenia się, że w skutek jej działalności osądzono ok. 150 000 osób, z czego nie więcej jak 2000 spłonęło na stosach. Instytucja kierowana przez Tomasza de Torquemadę nakierowana była raczej na podreperowanie budżetu królewskiego niż na walkę z heretykami. Świadczy o tym frontalny atak na mieszkających w Hiszpanii w tamtym okresie żydów i konwertytów, których prawie 1,5 mln emigrowało z Hiszpanii po uprzednim pozbawieniu majątków.


Ale chyba dyskusja zaczyna za bardzo odbiegać od tematu...

_________________
Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia.
Stanisław Jerzy Lec


Pt maja 20, 2011 5:55
Zobacz profil
Post Re: Wiara w naukę
Cytuj:
Pisanie o "protestanckiej inkwizycji", to jak pisanie np o "komunistycznej inkwizycji".

Dlatego sformułowanie "protestanckiej inkwizycji " ujmujemy w cudzysłów ,bo to nie było dokładnie to co pod pierwotnym( papieskiej inkwizycji,) pojęciem było rozumiane.
Kościołowi "zawdzięczamy" stworzenie pewnego mechanizmu, który( powtórzę)okazał się być skuteczny w realizacji nie tylko celów religijnych i nie tylko przez Kościół( z którym i tak współpracowały instytucje świeckie).

Pilaster napisał(a):
(zresztą jeszcze lepiej, dla apriori Rosja jest krajem protestanckim)

Proszę wskazać moją wypowiedź w której stwierdzam,że Rosja to kraj protestancki?
Albo wskazujesz to o co proszę , albo Twoja wypowiedź zostanie jako potraktowana jako oszczercza ( i łamiąca regulamin forum).

Cytuj:
Z przedszkolakami bo tylko przedszkolak może poważnie twierdzić o "protestanckiej inkwizycji"
Gdzie ja twierdzę,że jestem przedszkolakiem?
Więc albo przytoczysz taką moją wypowiedź albo j.w.


Cytuj:
Co do meritum, do którego apriori się nie odniósł, to oczywiscie inkwizycja (wg normalnej definicji) nie skazała za czary ani jednej osoby, a przynajmniej historycy nic o tym nie wiedzą. Co więcej, wiele trybunałów przyjmowało wykładnię, że samo wniesienie oskarżenia o czary jest ...herezją :biggrin:
To ciekawe, bo w zdecydowanej większości podręczników( po za oczywiście tym, który przytoczyłeś) historii możemy przeczytać dokładnie coś przeciwnego.
No i ciekawe za co kościół przeprosił, skoro nie miał nic na sumieniu:
http://www.kosciol.pl/article.php?story=20040615160343384


Pt maja 20, 2011 8:37
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 11, 2010 21:39
Posty: 918
Post Re: Wiara w naukę
cinekk napisał(a):
Lukrecjusz:
"Nie można lęku duszy i ciemnej bytu zagadki
Promieniem słońca rozjaśnić, ni dziennym blaskiem gładkim.
Jeden jest tylko sposób: natury poznać prawa.
Więc najpierw: nie ma rzeczy, która z niczego powstawa
Za bogów władnem zrządzeniem, z jakowychś wyższych przyczyn.
To tylko trwoga ludzka o objawienie krzyczy:..."
Owidiusz:
Gdy tak Twórca, ktokolwiek z bogów nim być może;
Urządził, gdy na części rozdzielił to brzemię,
Natychmiast w postać koła zaokrąglił ziemię.


cinekk napisał(a):
Nie bardzo wierze - znajac osobiscie x. Hellera z kilku rozmow - by byl w stanie zapedzic w kozi rog Dawkinsa
Bo on go różańcem zdzielił :cisza: i dyskusja się skończyła :lol:

Cytuj:
Dlaczego niby bog (byt, ktory nie potrzebuje przyczyny) ma wyjasniac wszystko? Dlaczego tylko bog ma nie miec przyczyny (i to do tego bog osobowy), a wszechswiat musi? Tajemnica? A dlaczego nie moze byc tajemnicy wszechswiata?
Ale ona ciągle jest, ta "tajemnica wszechświata".

Cytuj:
Hawking:
„Prawa natury, które są wymagane dla powstania materii, a później form życia, wydają się istnieć we wszystkich przenikających się wszechświatach przez czysty przypadek. Po prostu są przypadkowo takie, a nie inne i być może wcale nie jednolite dla całego uniwersum”.
„Wielki Wybuch wcale nie był początkiem czegokolwiek, tylko jednym z nieskończonej liczby podobnych zdarzeń w niekończącej się historii czasu i przestrzeni. Co więcej, poszczególne wszechświaty nie istnieją (a raczej nie tylko istnieją) kolejno po sobie, ale egzystują sobie równolegle w wielowymiarowej przestrzeni.”
Może tak a może nie, kto to wie? czyżby Hawking ;)

Cytuj:
Widac u religijnych krytykow Hawkinga rozpaczliwe poszukiwanie tatusia, ktory przygarnie i wyjasni. Dla kazdego naukowca jest jasne i oczywiste, ze to co wiemy to tylko kropelka. Nauka to niekonczaca sie przygoda.
No baaa..nauka dobra rzecz, ale także błądzi po omacku i rzuca teorie zbliżone swym prawdopodobieństwem i szansą weryfikacji, do tych o wszechmocnym Stwórcy. Zeby daleko nie szukać - w/w Hawking.

Cytuj:
To religianci szukaja ostatecznych odpowiedzi i niewzruszonych autorytetow. Jedno jedyne co jednak uzyskuja, to okopy sw trojcy, na coraz bardziej kurczacym sie kawalku gruntu.
Nie tylko religianci:

Zdziwiło was panowie, żeście usłyszeli z moich ust słowo Bóg, lecz zapewniam was, że pojęcie Boga i cześć jaką mam dla niego opieram na podstawach tak pewnych jak prawdy z dziedziny fizyki.
- Michael Faraday

Pierwszy łyk ze szklanki nauk przyrodniczych zmieni ciebie w ateistę, zaś na dnie szklanki czeka na ciebie Bóg.
- Werner Heisenberg

Im więcej wiemy o kosmosie i ewolucyjnej biologii, tym bardziej wydają się one niewytłumaczalne bez jakiegoś aspektu inteligentnego projektu. A w moim przypadku jest to natchnieniem dla wiary.
- Charles Townes

_________________
http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=42&t=30168 :spoko: http://pajacyk.pl/


Pt maja 20, 2011 15:42
Zobacz profil
Post Re: Wiara w naukę
gargamel napisał(a):
Zdziwiło was panowie, żeście usłyszeli z moich ust słowo Bóg, lecz zapewniam was, że pojęcie Boga i cześć jaką mam dla niego opieram na podstawach tak pewnych jak prawdy z dziedziny fizyki.
- Michael Faraday

Pierwszy łyk ze szklanki nauk przyrodniczych zmieni ciebie w ateistę, zaś na dnie szklanki czeka na ciebie Bóg.
- Werner Heisenberg

Im więcej wiemy o kosmosie i ewolucyjnej biologii, tym bardziej wydają się one niewytłumaczalne bez jakiegoś aspektu inteligentnego projektu. A w moim przypadku jest to natchnieniem dla wiary.
- Charles Townes


Przywoływanie przez religiantow prywatnych, nie zwiazanych z nauka, wypowiedzi niektorych naukowcow nieodmiennie przypomina mi zapytanie do Radia Erywan:

-Czy to prawda, że Czajkowski był homoseksualistą? - Prawda, ale nie za to go cenimy.

Roznica miedzy nauka a religia polega na sposobie dzialania: w nauce nie ma dogmatow i niepodwazalnych autorytetow. Gdyby ktos wykazal, ze np. cechy nabyte sa dziedziczone oraz ze zjawisko to jest powszechne, a nie marginalne, a dotad bylo nierozpozane np. ze wzgledu na bledna interpretacje obserwablow, to po sprawdzeniu przez naukowcow z calego swiata i potwierdzeniu tego faktu, odrzuciloby sie obecna postac teorii ewolucji i zaczelo konstruowac nowa.

Religianci zas spaliliby wspolbrata, ktory kwestionowalby dogmat. I byloby po sprawie.

Dzis spalic nie moga (jeszcze nie moga???), ale moga zagluszyc beczeniem gargameti, pilastrow i innych bozych owieczek.


Pt maja 20, 2011 21:37
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 11, 2010 21:39
Posty: 918
Post Re: Wiara w naukę
cinekk napisał(a):
Religianci zas spaliliby wspolbrata, ktory kwestionowalby dogmat. I byloby po sprawie.
To już nie te czasy, nikt nie zmusza do wierzenia w dogmaty.

Cytuj:
Dzis spalic nie moga (jeszcze nie moga???), ale moga zagluszyc beczeniem gargameti, pilastrow i innych bozych owieczek.
I Faradayów, Heisenbergów, Towensów... i masz jeszcze kilku:

Bóg jest przyczyną idei Boga w nas, a zarazem wszystkich prawd wiecznych.
- Kartezjusz

Mało wiedzy oddala od Boga. Dużo wiedzy sprowadza do Niego z powrotem.
- Ludwik Pasteur

Daj mi poznać swoje drogi, o Panie, i okaż mi scieżkę swoją. Prowadz mnie drogą swej prawdy i ucz mnie, bo jesteś Bogiem...
- J. G. Mendel

Bóg dał nam niesamowicie fascynujący świat, który możemy zamieszkiwać i badać.
- William Phillips

Bóg? Zawsze o nim myślałem. Podobnie myśleli też inni kosmonauci. Wielu niewierzących powróciło z kosmosu jako ludzie odmienieni duchowo.
- Mirosław Hermaszewski

_________________
http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=42&t=30168 :spoko: http://pajacyk.pl/


Pt maja 20, 2011 21:49
Zobacz profil
Post Re: Wiara w naukę
gargamel napisał(a):
cinekk napisał(a):
Religianci zas spaliliby wspolbrata, ktory kwestionowalby dogmat. I byloby po sprawie.
To już nie te czasy, nikt nie zmusza do wierzenia w dogmaty.



O! to ci nowosc! Biegnij do rzymskiego papy i zawiadom go o tym.


So maja 21, 2011 0:44
Post Re: Wiara w naukę
gargamel napisał(a):
[i]Bóg jest przyczyną idei Boga w nas, a zarazem wszystkich prawd wiecznych.
- Kartezjusz


Ignotum per ignotum, czyli błąd logiczny w definiowaniu, polegający na objaśnianiu pojęcia definiownego (definiendum) za pomocą pojęć definiujących (definiens) niezrozumiałych dla odbiorców. W zastosowaniu promocyjnym oznacza, że mówimy do odbiorcy reklamując nieznany towar przez niezrozumiałe odwołania, sforumłowania, etc.

Wszystkie definiensy powinny byc intersubiektywnie komunikowalne i dowodliwe (nawet jesli nie bezposrednio, to jako element wiekszej hipotezy/ teorii).

Pasteur czy Karteziusz, oprocz tych kilku slow, cos soba reprezentowali. Wy nie macie nic, kromie dziur w mozgu wypelnionych proznią niekwantowa.


So maja 21, 2011 0:54
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Wiara w naukę
cinekk napisał(a):
by byl w stanie zapedzic w kozi rog Dawkinsa (nieznanego mi co prawda osobiscie, lecz doskonale znanego z youtube)


Myślę, że na tym spokojnie możemy zakończyć wszelkie dyskusje z cinekkiem.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


So maja 21, 2011 8:08
Zobacz profil
Post Re: Wiara w naukę
Śmieszy mnie argument wierzących, że za Bogiem przemawia brak odpowiedzi na pytanie: "kto stworzył świat" albo "kto stworzył prawa fizyki". A kto według Was stworzył Boga? A o ile dobrze sobie przypominam to uważacie, że nikt, bo istniał od zawsze. A więc jak to jest - twierdzicie, że człowiek jest tak złożoną i doskonałą istotą, że nie mógł powstać w procesie ewolucji i musiała tu być ręka Boga a jednocześnie twierdzicie, że dużo bardziej skomplikowana i doskonała istota jaką jest Bóg istniał zawsze.
Ale NAWET jeśli by przyjąć, że prawa fizyki stworzyła jakaś ponad czasowa, inteligentna istota (choć bardzo to zaściankowe i nie wytrzymuje brzytwy cięć Okhama), to nie ma najmniejszych dowodów ani nawet przesłanek ku temu, że w jakiś sposób ingeruje w losy wszechświata, że stworzyła Ziemię, człowieka i Szatana, ktory tego człowieka kusi "do złego", że wylądowała na jednej z miliardów planet, aby ci ludzi przybili ją do pala, bo chciała sama siecie przebłagać itp. bajki.


So maja 21, 2011 14:00
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 11, 2010 21:39
Posty: 918
Post Re: Wiara w naukę
cinekk napisał(a):
Wy nie macie nic, kromie dziur w mozgu wypelnionych proznią niekwantowa.
Za to ty masz. I jeżeli twoje posty odzwierciedlają ład w twojej głowie, to człowieku; z czym do ludzi???

atheist napisał(a):
Śmieszy mnie argument wierzących, że za Bogiem przemawia brak odpowiedzi na pytanie: "kto stworzył świat" albo...
Możliwości poznawcze i wiedzę człowieka o planie Stwórcy, można porównać do możliwości i wiedzy mrówek o zachowaniach ludzi. Czy mrówki zastanawiają się nad teorią ewolucji? Taką samą wiedzę jak mrówki o Darwinie ma człowiek o planie stworzenia. Tak można sądzić, gdy stanąć po stronie teistów.

_________________
http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=42&t=30168 :spoko: http://pajacyk.pl/


So maja 21, 2011 15:15
Zobacz profil
Post Re: Wiara w naukę
gargamel napisał(a):
cinekk napisał(a):
Wy nie macie nic, kromie dziur w mozgu wypelnionych proznią niekwantowa.
Za to ty masz. I jeżeli twoje posty odzwierciedlają ład w twojej głowie, to człowieku; z czym do ludzi???

atheist napisał(a):
Śmieszy mnie argument wierzących, że za Bogiem przemawia brak odpowiedzi na pytanie: "kto stworzył świat" albo...
Możliwości poznawcze i wiedzę człowieka o planie Stwórcy, można porównać do możliwości i wiedzy mrówek o zachowaniach ludzi. Czy mrówki zastanawiają się nad teorią ewolucji? Taką samą wiedzę jak mrówki o Darwinie ma człowiek o planie stworzenia. Tak można sądzić, gdy stanąć po stronie teistów.



Z dwu mozliwosci: swiat stworzyl bog osobowy lub swiaty powstaja spontanicznie (tak jak zaproponowal to Hawking) odpowiedz druga nie dosc ze jest zgodna z wiedza naukowa, to nie rodzi szeregu pytan: o nature owego boga, o jego zalosne wypowiedzi zgromadzone w biblii, o zabawianie sie cierpieniem stworzonych istot. Lepsze jest cierpienie spowodowane przyczynami naturalnymi niz zawistną natura satrapy Jahwe.

Trzeba miec bardzo duzo prozni niekwantowej w mozgu, by myslec, ze bog zalatwia sprawe.

Gargamelowi zas mowimy nasze gromkie: spadaj na drzewo! dokoncz dziela swoje ewolucji.


N maja 22, 2011 2:18

Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:24
Posty: 24
Post Re: Wiara w naukę
[quote="gargamel"Możliwości poznawcze i wiedzę człowieka o planie Stwórcy, można porównać do możliwości i wiedzy mrówek o zachowaniach ludzi. Czy mrówki zastanawiają się nad teorią ewolucji? Taką samą wiedzę jak mrówki o Darwinie ma człowiek o planie stworzenia. Tak można sądzić, gdy stanąć po stronie teistów.[/quote]

Pięknie!


N maja 22, 2011 9:59
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 153 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL