Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 16, 2025 5:27



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2658 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98 ... 178  Następna strona
 Czy płód to też człowiek? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31
Posty: 3116
Post Re: czy płód to też człowiek?
JedenPost napisał(a):
Hosi napisał(a):

Z biologicznego punktu widzenia płód jest genetycznie autonomiczną jednostką rozumną ponieważ posiada wbudownay mechnanizm, który uzdalnia go z natury do bycia rozwiniętą jednostką rozumną.


W przyszłości. Kiedy? Gdy nie będzie już płodem. Ergo: bycie płodem wyklucza bycie jednostką rozumną. Konkretna osoba jeszcze nie zaistniała.

CHA, cha, cha. Z wypowiedzi wynika, że albo jeszcze jesteś bezrozumnym płodem, albo zostałeś poczęty od razu jako rozumny człowiek, osoba. Zarzucam brak logiki.

Hosi napisał(a):


Absurd.
Nikt tutaj nie dokonywał redukcji człowieczeństwa,tylko jedynie formułował definicje z kategorii stadialno-gatunkowej.Opis ten nie pretenduje do miana wyczerpującejgo inne możliwosci.


Niemniej jest to opis najwyraźniej z punktu widzenia katolików (tych konkretnych) wystarczający. Przynaleźność gatunkowa danego zbioru komórek wg. nich wystarczy, by mówić o człowieku.

Uważasz człowieka za zbiór komórek? Od kiedy człowiek staje się osobą? Po zdaniu matury?

Hosi napisał(a):
Mozna tych pojec uzywac zamiennie.


Na szczęście - nie trzeba. Owszem, w codziennym użytkowaniu zazwyczaj mówiąc "człowiek" mamy na myśli osobę, niemniej w dyskusji takiej jak ta rozróżnienie jest naturalne i potrzebne.


A jednak Hosi ma rację, jeśli dyskusja nie dotyczy żadnych istot rozumnych poza człowiekem.

Niezupełnie na temat:
A czasem czytając różne posty zastanawiam się, czy rzeczywiście człowiek jest istotą rozumną. I czy człowiek (prafrazując) nie brzmi durmnie?


Pn sty 20, 2014 11:50
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: czy płód to też człowiek?
andej napisał(a):

CHA, cha, cha. Z wypowiedzi wynika, że albo jeszcze jesteś bezrozumnym płodem, albo zostałeś poczęty od razu jako rozumny człowiek, osoba. Zarzucam brak logiki.


Bezzasadnie. Po prostu - jak wcześniej - nie zrozumiałeś tekstu.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pn sty 20, 2014 12:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: czy płód to też człowiek?
JedenPost napisał(a):
Niemniej jest to opis najwyraźniej z punktu widzenia katolików (tych konkretnych) wystarczający. Przynaleźność gatunkowa danego zbioru komórek wg. nich wystarczy, by mówić o człowieku.


Tej redukcji dokonuje się w poszukiwaniu kryterium możliwie najbardziej obiektywnego i bezspornego.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn sty 20, 2014 13:25
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: czy płód to też człowiek?
No właśnie. Nie pisałem przecież, że to złe, tylko że ciekawe.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pn sty 20, 2014 13:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17
Posty: 1188
Post Re: czy płód to też człowiek?
JedenPost napisał(a):
W przyszłości. Kiedy? Gdy nie będzie już płodem. Ergo: bycie płodem wyklucza bycie jednostką rozumną. Konkretna osoba jeszcze nie zaistniała.


Bycie płodem wyklucza jedynie myslenie i dokonywanie wyborów.
Natomiast jednostką rozumną jest się z natury.W innym wypadku należałoby z logiczną konsekwencją wykluczyć wszelkie inne istoty z tego miana, które tak de facto nie mogą mysleć oraz dokonywac wyborów.Twoja propozycja oparta jest po prostu na klasycznej fałszywej dychotomii: osobą/nie osoba.

Cytuj:

Niemniej jest to opis najwyraźniej z punktu widzenia katolików (tych konkretnych) wystarczający. Przynaleźność gatunkowa danego zbioru komórek wg. nich wystarczy, by mówić o człowieku.

Tak samo jak wystarczy przynależność gatunkowa "warzywka".No,Tak więc pojęcia z kategorii potocznej nie są najlepszą metodą opisową.
ale:
Najprostsza definicja jest najlepsza.(Ockham)
Zresztą:

Taka definicja to doskonały materiał do obróbki. W obszarze takiej konstrukcji semantycznej, mozna z powodzeniem unikać fałszywej dychotomii,a co za tym idzie arbitralnej granicy człowiek/osoba.(obiektywizm)

Cytuj:


Na szczęście - nie trzeba. Owszem, w codziennym użytkowaniu zazwyczaj mówiąc "człowiek" mamy na myśli osobę, niemniej w dyskusji takiej jak ta rozróżnienie jest naturalne i potrzebne.

Ja osobiscie korzystam z obydwu pojęć zamiennie, podkreslając w kazdym wypadku przynalezność obu tch terminów do sfery płodowej człowieka.Korzystanie z innej metodologii, tak naprawdę redukuje istotę ludzką do tzw:"zlepku komórek".(potoczne okreslenia-nie człowiek)A wtedy, droga do "wolnosci" kobiety staje się juz naprawdę bardzo krótka.


Pn sty 20, 2014 13:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: czy płód to też człowiek?
Hosi napisał(a):
Opis encyklopedyczny jest jak najbardziej wskazany,natomiast nie wyczerpuje na poziome pojęciowym charakterystyki istoty ludzkiej.
...............
Natomiast moja propozycja :embrion to cżłowiek w pocżatkowej fazie rozwoju,pozbawiona jest tego błędu.A mówiąc wprost:uwzględnia dwa czynniki;gatunkowy i stadilany.Nie widać tutaj chociazby krzty ideologii.
Oczywiscie ze nie wyczerpuje, ale odnosimy sie do takiej jaka jest. Jeśli poszukujemy dodatkowych kryteriów, można zapytać czy determinuje nas tylko potrzeba poznawcza. W tym wypadku wszystko wskazuje ze nie i ze to właśnie ideologia (a konkretnie -religia) mówi czego szukać.

Cytuj:
Jezlei podstawą opisową jednostki ludzkiej jest "biologia", a inne nauki jedynie w tle to możliwy jest opis embrionu czy płodu w sensie obiekytwnym.

A dlaczego podstawą nie miałaby być takze psychologia? Nie jest nauką gorszą od biologii.

Cytuj:
Nawet w sensie bilogicznym nie ta sama. Żadna z komórek embrionalnych nie pozostaje niezmieniona ani nawet nie jest tak, jak dawniej sobie wyobrazano, ze embrion jest malutkim człowieczkiem, który tylko rośnie. Nie pozostają po nim najmniejsze ślady. Nie jest tak, że komórki embrionu się dzielą i istnieja w dorosłym w tej samej postaci. W gruncie rzeczy jest tylko plan zapisany w DNA, czyli człowiek w pełni wirtualny.

Cytuj:
W sensie genetycznym,to ta sama jednostka.Wszystkie cechy dorosłego osobnika już istnieją.
Tylko w sensie genetycznym (to samo DNA). Natomiast żadne cechy nie istnieją u embrionu, są jedynie zaplanowane, tj. zapisane w DNA. Obrazowo: projekt wyrobu to jeszcze nie wyrób.

Cytuj:
Oczywiscie ze tak, śpiaczka to tylko stan zawieszenia. Brak odnóży to tylko częściowy defekt.

Cytuj:
"Normalny" człowiek/osoba definiowany jest jako istota która z natury posiada dwie nogi i dwie ręce i dodatkowo może myśleć i dokonywać wyborów.Tak więc juz chociazby z tego powodu mozna jego człowieczęńśtwo/osobowość podważyć

Zauważ, ze definiujac człowieka,bierze sie przecietnego i typowego, trudno aby definicja obejmowała różne odchylenia (nabyte czy wrodzone). Jeśli spełnia podstawowe kryteria, jest człowiekiem. Moze byc w różny sposób ograniczony (np nie miec jednej kończyny lub wszystkich), ale jego rodzeństwo czy rodzice nie mają tego defektu i mieści sie w przecietnej.
Problem byłby gdyby nagle wszyscy zaczęli rodzić sie bez kończyn. Moze byłby to nowy gatunek lub podgatunek.

Cytuj:
. Wszystko idzie w tym kierunku. Pojawił sie juz pomysł (choc nie pamiętam czy było to w Polsce) aby prawo wyborcze przysługiwało dzieciom, za które głosowaliby rodzice. Załoze sie, ze następny krok to bedą prawa wybrocze dla embrionu.

Cytuj:
Propozycja autorstwa Gowina.
Nie obejmuje płodów.
nie obejmuje na razie

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


Pn sty 20, 2014 21:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 13, 2013 4:33
Posty: 1633
Post Re: czy płód to też człowiek?
Cytuj:
nie obejmuje na razie

Przeciez sluszna propozycja i potrzebna! Jak prawo wyborcze, to i opodatkowanie. Nareszcie "obroncy" beda sie cieszyc. Zdrowe polskie dzieci i kasa panstwowa nabita. Tylko jeden szkopul, PiS moze wyborow nie wygrac. :)


Pn sty 20, 2014 23:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17
Posty: 1188
Post Re: czy płód to też człowiek?
Askadtowiesz napisał(a):
Oczywiscie ze nie wyczerpuje, ale odnosimy sie do takiej jaka jest. Jeśli poszukujemy dodatkowych kryteriów, można zapytać czy determinuje nas tylko potrzeba poznawcza. W tym wypadku wszystko wskazuje ze nie i ze to właśnie ideologia (a konkretnie -religia) mówi czego szukać.


Moja definicja sytuuje się w obrębie biologii.Nie ma tam zadnych dodatkowych kryteriów.Ponadto nie przypominam sobie, azeby jakakolwiek formuła encyklopedyczna wykluczała to,do czego odnoszę się w swoich postach.Zadna kategoryzacja ujeta w ramy danej definicji nie może wyłączć innych sformułowań.Jezeli definicje biologiczną próbujesz przypisać do ideologii czy religii, to może to być również odczytane jako kawlifikacja ideologiczna.Choć warto tutaj przyznać że stanowisko KRK jest wysoce zbieżne z tym,co mówi w tym zakresie biologia.Idac tym tropem musiałbyś do ideologii zaliczyć również opis naukowy.

Cytuj:
Tylko w sensie genetycznym (to samo DNA). Natomiast żadne cechy nie istnieją u embrionu, są jedynie zaplanowane, tj. zapisane w DNA. Obrazowo: projekt wyrobu to jeszcze nie wyrób

To oczywiste że nie ma zadnych (choć to zależy od stopnia rozwoju) cech widocznych.
Ale czy to że ich nie widać gołym okiem wyklucza embrion z bycia człowiekeim ?Nie.Sama materia istnieje,procesy metaboliczne trwają.Brak rozwinietych w pełni cech,jako rzekomo dyskwalifikujących człowieczeństwo embrionu,to wdalszym ciągu szukanie arbitarlnej,subiektywnej granicy.

Cytuj:

Zauważ, ze definiujac człowieka,bierze sie przecietnego i typowego, trudno aby definicja obejmowała różne odchylenia (nabyte czy wrodzone). Jeśli spełnia podstawowe kryteria, jest człowiekiem. Moze byc w różny sposób ograniczony (np nie miec jednej kończyny lub wszystkich), ale jego rodzeństwo czy rodzice nie mają tego defektu i mieści sie w przecietnej.
Problem byłby gdyby nagle wszyscy zaczęli rodzić sie bez kończyn. Moze byłby to nowy gatunek lub podgatunek.

Ale wszystko zalezy od tego,kto jak i dlaczego ustala te,a nie inne podstawowe kryteria bycia człowiekiem.Oczywoscie mozna definiować na rózne sposoby istote ludzką,a kazada z nich bedzie do pewnego stopnia prawomocna,natomiast rdzeń zawsze bedzie ten sam:Kazda istota z gatunku ludzkiego to człowiek.
Pozwól że zapytam:
Czy noworodek "warzywko"jest według ciebie człowiekiem?
Spełnia Twoje podstawowe kryteria?

Cytuj:
A dlaczego podstawą nie miałaby być takze psychologia? Nie jest nauką gorszą od biologii.

Psychologia to nauka badająca mechanizmy i prawa rządzące psychiką oraz zachowaniami człowieka. wiki.

Psychologia bada psychikę człowieka rozwiniętego.A my rozmawiamy o embrionach i zarodkach.
Jak można więc zastowac adekwatnie definicje z tego obszaru? Nie da rady.Tak więc tylko biologia oferuje najbardziej zasadne kryteria człowieczeństwa.Inne nauki moga stanowic jedynie dodatek.


Wt sty 21, 2014 8:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: czy płód to też człowiek?
Hosi napisał(a):
Askadtowiesz napisał(a):
Tylko w sensie genetycznym (to samo DNA). Natomiast żadne cechy nie istnieją u embrionu, są jedynie zaplanowane, tj. zapisane w DNA. Obrazowo: projekt wyrobu to jeszcze nie wyrób

Cytuj:
To oczywiste że nie ma zadnych (choć to zależy od stopnia rozwoju) cech widocznych.
Ale czy to że ich nie widać gołym okiem wyklucza embrion z bycia człowiekeim ?Nie.Sama materia istnieje,procesy metaboliczne trwają.Brak rozwinietych w pełni cech,jako rzekomo dyskwalifikujących człowieczeństwo embrionu,to wdalszym ciągu szukanie arbitarlnej,subiektywnej granicy.

Uczestnicząc w tych zmaganiach i obserwując je, dochodzę do wniosku, że tytułowe pytanie jest źle postawione. Należałoby pytac nie : czy płod jest człowiekiem, ale: na ile płod jest człowiekiem.
Wszystkie argumenty jakie padły w tej dyskusji, wskazują, że nie da się dowieść ani 100% ani 0%.
Nie da sie więc na tytułowe pytanie jednoznacznie odpowiedzieć "tak" lub "nie".

Cytuj:
wszystko zalezy od tego,kto jak i dlaczego ustala te,a nie inne podstawowe kryteria bycia człowiekiem.
W przypadku człowieka opis definicyjny jest nieco rozmyty, nie ma matematycznej precyzji. Widać wyraźnie, ze został ustalony w oparciu o aktualne poglądy naukowe na temat istoty człowieka. Zawsze mamy jakiś punkt odniesienia, jak encyklopedia czy prace naukowe. Sa też tworzone prywatne definicje, ale dopóki nie uzyskają większosci zwolenników, pozostaja prywatnymi.
Cytuj:
Oczywoscie mozna definiować na rózne sposoby istote ludzką,a kazada z nich bedzie do pewnego stopnia prawomocna,natomiast rdzeń zawsze bedzie ten sam:Kazda istota z gatunku ludzkiego to człowiek.
Jak wyżej: na ile człowiek?
Cytuj:
Czy noworodek "warzywko"jest według ciebie człowiekiem?
Spełnia Twoje podstawowe kryteria?

Noworodek ma kształt człowieka, wszystkie narzady, w tym mózg, funkcjonujacy układ nerwowy a nawet jest odrębna jednostką. Cóz miałoby podważać jego człowieczeństwo?
Tzw. warzywko, jeżeli nie nastąpiła śmierć kory mózgowej, takze jest człowiekiem. Jeśli nawet kora mózgowa obumarła (co jest stanem nieodracalnym), dopóki bije serce, zwyczajowo uważa się go za człowieka. Ale takze kogoś kto zmarł uważa sie za człowieka zmarłego, ze względu na pamięć jego życia (ma on tez wszystkie cechy oprócz funkcjonujących układów, w szczególnosci nerwowego)
Cytuj:
Psychologia bada psychikę człowieka rozwiniętego.A my rozmawiamy o embrionach i zarodkach.

No i czy nie jest dziwne, ze cała duża dziedzina nauki zajmująca sie człowiekiem nie moze sie tym człowiekiem zająć? A psychologia zajmuje sie takze noworodkami a nawet dziećmi w łonie matki.

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


Wt sty 21, 2014 20:47
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: czy płód to też człowiek?
Hosi napisał(a):
SweetChild napisał(a):

Dziecko tydzień po porodzie ma rozwinięty mózg, więc ma naturalną zdolność do osobowych działań,takich jak myślenie i dokonywanie wyborów.

Tylko że nie może ich dokonywać,podobnie jak zarodek. :D

Nie musi ich dokonywać, ważne, że ma naturalną zdolność. Zarodek jej nie ma.

Hosi napisał(a):
W Takim sensie uzywa tego pojęcia prof kreft i Hosi.Dla nich te okrelsenia są tożsame ;) Tak wiec należy na wstepie zapytac, jak dany termin jest rozumiany,a nie tworzyc swoje wersje czyiś wypowiedzi. :) Ale wybaczam ;)

Wybaczasz pochopnie, bo znając Ciebie powinienem się spodziewać, że pojęcia "białe" używasz w sensie "czarne" i są to dla Ciebie pojęcia tożsame :twisted:

Hosi napisał(a):
Mózg dziła,ale nie mże dokonywać wyborów.U zarodka nie działa i tez nie może dokonywać wyborów.I tutaj jest analogia.Obydwie jednostki tymaczasowo nie mogą byc istotami rozumnymi.

Nie, w pierwszym wypadku mózg jest i działa, u zarodka mózgu nie ma. Nie jest istotne, czy dokonuje wyborów, ale czy ma do tego naturalną zdolność. Jeśli nauka wykaże, że człowiek bez mózgu może funkcjonować jako istota rozumna, to wówczas oczywiście zweryfikuję swoje stanowisko. Na razie jednak warunkiem koniecznym rozumności jest mózg i nie jest to mój wymysł, ale właśnie biologii, ewolucji czy też Stwórcy.

Hosi napisał(a):
Moja definicja sytuuje się w obrębie biologii.Nie ma tam zadnych dodatkowych kryteriów.

Tak, ale po pierwsze nie jest jedyną, która sytuuje się w obrębie biologii. A po drugie, co z tego, jeśli potem dla celów ideologicznych koszmarnie ją naginasz :?


Wt sty 21, 2014 22:37
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17
Posty: 1188
Post Re: czy płód to też człowiek?
Askadtowiesz napisał(a):
W przypadku człowieka opis definicyjny jest nieco rozmyty, nie ma matematycznej precyzji. Widać wyraźnie, ze został ustalony w oparciu o aktualne poglądy naukowe na temat istoty człowieka. Zawsze mamy jakiś punkt odniesienia, jak encyklopedia czy prace naukowe. Sa też tworzone prywatne definicje, ale dopóki nie uzyskają większosci zwolenników, pozostaja prywatnymi.

Matematyczna precyzja jest dostepna w naukach scisłych.Natomisat definijac podmiot jakim jest człowiek, należy szukać pojęć kompromisowych, wspólnych dla wszystkich tzn:naukowych,obiektywnych.Dlatego też w opoarciu o bazę stadialno-gatunkową staram się opisywac zarodek,embrion nawet w ramach psychologiczno-genetycznych.(naturalna zdolność do myslenia i dokonywania wyboru).Twoje propozycje odchodzą od obiektywnych wzorców i akcentują człoiweczeństwo w opoarciu o wykształcone cechy osobnicze, wylkuczając tym samym płód z bycia ludzką istotą.To dość charakterystyczna metodologia ideologiczna.

Cytuj:
Jak wyżej: na ile człowiek?


Zadajesz nieprecyzyjne pytania.
Człowiekem jest kazda istota gatunku ludzkiego,bez względu na stopień rozwoju cech osobniczych.Brak tego typu kryteriów nie wyklucza danej jednostki z kategorii "człowiek".
Dlatego tez, tak istotne jest charakteryzownie danego podmiotu poprzez akcentowanie fazy i gatunku,czyli np:człowiek w fazie embrionalnej,zarodkowej,itd.Jest to metoda i precyzyjna i naukowa zarazem.(obiektywna)

Cytuj:
Noworodek ma kształt człowieka, wszystkie narzady, w tym mózg, funkcjonujacy układ nerwowy a nawet jest odrębna jednostką. Cóz miałoby podważać jego człowieczeństwo?

Pytałem tylko dla pewnosci :)

Cytuj:
Tzw. warzywko, jeżeli nie nastąpiła śmierć kory mózgowej, takze jest człowiekiem. Jeśli nawet kora mózgowa obumarła (co jest stanem nieodracalnym), dopóki bije serce, zwyczajowo uważa się go za człowieka. Ale takze kogoś kto zmarł uważa sie za człowieka zmarłego, ze względu na pamięć jego życia (ma on tez wszystkie cechy oprócz funkcjonujących układów, w szczególnosci nerwowego)


Co istotne w Twoim wywodzie.
Podałeś kryterium dość wątpliwe: uważa się go za człowieka.

No cóż,jezeli to zwyczaj ma decydować o tym ,kto jest uznawany powszechnie za człowieka,to przyzansz chyba, że nie jest to kryterium naukowe.Ale abstrachując o tego co tutaj napisałeś, można by równie dobrze scharakteryzować powyższą istote, jako nie tyle człowieka, co dorosłego człwieka.Podkresla się w ten sposób stan rozwojowy i przynależnposć gatunkową,czyli mamy de facto precyzyjna charakterystykę.Tak samo jak słowo dorosły, nie wyklucza bycia człowiekiem,analogicznie: embrion,zarodek i inne okreslenia nie wykluczją bycia nim.Rdzeń jest zawsze ten sam.

Osobę która zmarła nazwałeś:człowiekiem zmarłym I bardzo dobrze.Mimo że nie posiada żadnych działąjących organów, tylko same martwe ciało, nie spowodowało to tego, azeby ją wykluczac z bycia "człowiekiem".Zastosowałeś metodę gatunkową,do istoty która nie żyje,której obce są procesy metaboliczne (w przeciweństwie do płodu).Jezeli po ustaniu funkcji życiowych mozna daną osobę nazwać ze względu na pamięć człowiekiem,to cóz stoi na przeszkodzie azeby istotę zyjącą, mająca perspoektywę bycia wsród nas nazywać w ten sam sposób?
Wyststarczy w kazdym przypadku użyc takiego samego pojęcia. Ani logika na tym nie ucierpi,ani nauka.


Cytuj:

No i czy nie jest dziwne, ze cała duża dziedzina nauki zajmująca sie człowiekiem nie moze sie tym człowiekiem zająć? A psychologia zajmuje sie takze noworodkami a nawet dziećmi w łonie matki.



To ze psychologia nie może się zająć "tym człowiekiem"nie wyklucza go z tego miana.
Co więcej, jak psychlogia może na przykłąd opisać osobowość 2 dniowego noworodka?Zastosuje te same kryteria co do istoty, np o "stażu"20 letnim? To jedynie przejsciowa niezdolność,a nie twała niemożność.Tak więc opisując jednostkę taką jak płód, należy szukać terazniejszych kryteriów.

SweetChild napisał(a):
Wybaczasz pochopnie, bo znając Ciebie powinienem się spodziewać, że pojęcia "białe" używasz w sensie "czarne" i są to dla Ciebie pojęcia tożsame :twisted:



Co to w ogóle jest:znając Ciebie?

Zamiast odnosić się do meritum i przyznać do błędu, zaczynasz wycieczki personalne.
Rozpoczynasz bezzasdną krtytkę danego twierdzenia, nie upewniając się uprzednio, jak Twój adwersarz je rozumie.Należałoby wyciągnąc z tego jakieś wnioski,a nie brnąć dalej w absurdalne zarzuty,nieprawdaż?

Cytuj:

Nie, w pierwszym wypadku mózg jest i działa, u zarodka mózgu nie ma. Nie jest istotne, czy dokonuje wyborów, ale czy ma do tego naturalną zdolność. Jeśli nauka wykaże, że człowiek bez mózgu może funkcjonować jako istota rozumna, to wówczas oczywiście zweryfikuję swoje stanowisko. Na razie jednak warunkiem koniecznym rozumności jest mózg i nie jest to mój wymysł, ale właśnie biologii, ewolucji czy też Stwórcy.



To co napisałem było konsekwencją twierdzenia jednego z userów, że płód nie jest istotą rozumną (osobą) ponieważ nie może myśleć i dokonywać wyborów.Sprowadzająć do logicznego ekstremum twierdzenie mojego oponenta, podałem przykład z istotą, która również nie może wykonywać tego typu funkcji.Tyle.

Naturalna zdolność do myślenia mierzy się przynależnoscią gatunkową,a nie poprzez rozwinięty mózg.(w tym własnie zanczeniu używam pojęcia natura).Dlatego też, każda istota gatunku ludzkiego ma taką zdolność, ponieważ z natury zalicza się do istot rozumnych (homo sapiens)Tak więc warunkiem konieczym do myslenia i dokonywania wyborów jest działąjący mózg.Pojęcie "rozumność" używasz w znaczeniu ponadczasowym ,czyli bez względu na okresową niemożność.Sprowadzając do logicznego ekstremum:można być istotą rozumną nawet wtedy, kiedy się jest nierozumnym (niezdolnym do myslenia i dokonywania wyborów -dygresja).

A warunkiem koniecznym rozumnosci jest nie tyle mózg co działający mózg .Natura ,bez względu na to kryterium jest ta sama.Ażeby móc rozumować należy z definicji przynależeć do istot rozumnych,a nie tylko do rozwiniętych rozumnychOsoba rozwinięta rozumna może rozumować, tylko dlatego, że ma do tego naturlane,czyli genetyczne predyspozycje.Bez tego kryterium jest to niemożliwe.Tak więc w tym sensie, kazda jednostka należaca do gatunku ludzkiego jest istotą rozumną.

Cytuj:
Tak, ale po pierwsze nie jest jedyną, która sytuuje się w obrębie biologii. A po drugie, co z tego, jeśli potem dla celów ideologicznych koszmarnie ją naginasz :?

Na razie tego nie udowodniłeś.
Stwierdzenie czegoś wymaga dowodu.Czekam więc.
A poza tym:
Koszmarnie to pojęcie nacechowane emocjonalnie.
Wiadomo o co chodzi,nieprawdaż ;) ?


Śr sty 22, 2014 9:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: czy płód to też człowiek?
SweetChild napisał(a):
Nie musi ich dokonywać, ważne, że ma naturalną zdolność. Zarodek jej nie ma.


Oczywiście że ma. Tyle, że jeszcze nie zrealizowaną. W przeciwieństwie do tego, zarodek np. jętki jednodniówki jej nie ma.

Cytuj:
Nie, w pierwszym wypadku mózg jest i działa, u zarodka mózgu nie ma. Nie jest istotne, czy dokonuje wyborów, ale czy ma do tego naturalną zdolność.


Zarodek ludzki ma naturalną zdolność do wykształcenia mózgu, który będzie zdolny dokonywać rozumnych wyborów. Zarodek jętki jednodniówki takiej zdolności nie ma.

Jeżeli już ktoś coś "koszmarnie nagina ze względów ideologicznych", to tym kimś jesteś ty.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Śr sty 22, 2014 15:45
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: czy płód to też człowiek?
Hosi napisał(a):
Co to w ogóle jest:znając Ciebie?

Napisz, który język jest Ci znany, a postaram się przetłumaczyć ;)

Hosi napisał(a):
Rozpoczynasz bezzasdną krtytkę danego twierdzenia, nie upewniając się uprzednio, jak Twój adwersarz je rozumie.

Jak ktoś podaje definicję trójkąta jako "figury o trzech kątach", to nie mam w zwyczaju dopytywać, czy aby nie rozumie tego jako "figura o czterech kątach".

Hosi napisał(a):
To co napisałem było konsekwencją twierdzenia jednego z userów, że płód nie jest istotą rozumną (osobą) ponieważ nie może myśleć i dokonywać wyborów.Sprowadzająć do logicznego ekstremum twierdzenie mojego oponenta, podałem przykład z istotą, która również nie może wykonywać tego typu funkcji.Tyle.

Co do płodu czy noworodka można mieć wątpliwości, czy nie może myśleć i dokonywać wyborów, bo ma naturalną zdolność ku temu. Skoro nie można wykluczyć, że płód myśli i dokonuje wyborów, to bezpieczniej jest traktować go jako osobę. A ponieważ mamy do czynienia ze sprawą tak istotną jak ludzkie życie, to wskazana jest daleko idąca ostrożność.

Hosi napisał(a):
Naturalna zdolność do myślenia mierzy się przynależnoscią gatunkową,a nie poprzez rozwinięty mózg.(w tym własnie zanczeniu używam pojęcia natura).

OK, przyjmuję do wiadomości, ale uważam, że to słaba definicja. W przeciwieństwie do klasycznego rozumienia "naturalnej zdolności".

Hosi napisał(a):
A warunkiem koniecznym rozumnosci jest nie tyle mózg co działający mózg .Natura ,bez względu na to kryterium jest ta sama.Ażeby móc rozumować należy z definicji przynależeć do istot rozumnych,a nie tylko do rozwiniętych rozumnychOsoba rozwinięta rozumna może rozumować, tylko dlatego, że ma do tego naturlane,czyli genetyczne predyspozycje.Bez tego kryterium jest to niemożliwe.Tak więc w tym sensie, kazda jednostka należaca do gatunku ludzkiego jest istotą rozumną.

Koszmarnie naciągane :evil: Na tej zasadzie można wykazać, że czarne to białe.

Hosi napisał(a):
Na razie tego nie udowodniłeś.
Stwierdzenie czegoś wymaga dowodu.Czekam więc.

Konkretnie które stwierdzenie miałbym udowodnić?

Hosi napisał(a):
A poza tym:
Koszmarnie to pojęcie nacechowane emocjonalnie.
Wiadomo o co chodzi,nieprawdaż ;) ?

Co chwilę zarzucasz komuś pojęcia nacechowane emocjonalnie i dopatrujesz się w nich jakiegoś dna :-| Może jakimś botem jesteś :?

Johnny99 napisał(a):
Oczywiście że ma. Tyle, że jeszcze nie zrealizowaną.

A to co za koszmarek? Na bazie tej logiki to ja jestem trupem (bo kiedyś zrealizuje się moja śmierć).

Johnny99 napisał(a):
W przeciwieństwie do tego, zarodek np. jętki jednodniówki jej nie ma.

Zarodek ludzki ma potencjał genetyczny, zarodek jętki jednodniówki takiego potencjału nie ma.

Johnny99 napisał(a):
Zarodek ludzki ma naturalną zdolność do wykształcenia mózgu, który będzie zdolny dokonywać rozumnych wyborów. Zarodek jętki jednodniówki takiej zdolności nie ma.

Zgadza się :)

Johnny99 napisał(a):
Jeżeli już ktoś coś "koszmarnie nagina ze względów ideologicznych", to tym kimś jesteś ty.

Taki cios, chyba nie zasnę dzisiejszej nocy :twisted:


Śr sty 22, 2014 21:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: czy płód to też człowiek?
Hosi napisał(a):
Askadtowiesz napisał(a):
Jak wyżej: na ile człowiek?

Zadajesz nieprecyzyjne pytania.
Człowiekem jest kazda istota gatunku ludzkiego,bez względu na stopień rozwoju cech osobniczych.
Właśnie bardzo precyzyjne. Nie wystarczy powiedzieć "człowiek", gdyz z tego potem wychodzą takie potworki intelektualne jak "usunięcie embrionu=morderstwo człowieka". Jeśli zapytamy: na ile, w jakim stopniu jest to człowiek, sprawa przedstawia sie w innym, po prostu logicznym i normalnym świetle.

Cytuj:
No cóż,jezeli to zwyczaj ma decydować o tym ,kto jest uznawany powszechnie za człowieka,to przyzansz chyba, że nie jest to kryterium naukowe.
Nie przyznam. Różne nauki moga o tym decydować. Byłoby to kryterium socjologiczne. Nie wiem dlaczego mielibyśmy sie decydować wyłacznie na kryterium genetyczne.
Cytuj:
Ale abstrachując o tego co tutaj napisałeś, można by równie dobrze scharakteryzować powyższą istote, jako nie tyle człowieka, co dorosłego człwieka.
To jest krok w dobrym kierunku. W tym właśnie sensie pytałem :na ile człowiek? Nie ulega chyba wątpliwosci, ze noworodek jest w mniejszym stopniu człowiekeim niz dorosły, a co dopiero móic o embrionie.

Cytuj:
Osobę która zmarła nazwałeś:człowiekiem zmarłym I bardzo dobrze.Mimo że nie posiada żadnych działąjących organów, tylko same martwe ciało, nie spowodowało to tego, azeby ją wykluczac z bycia "człowiekiem".Zastosowałeś metodę gatunkową,do istoty która nie żyje,której obce są procesy metaboliczne (w przeciweństwie do płodu).Jezeli po ustaniu funkcji życiowych mozna daną osobę nazwać ze względu na pamięć człowiekiem,to cóz stoi na przeszkodzie azeby istotę zyjącą, mająca perspoektywę bycia wsród nas nazywać w ten sam sposób?
Wyststarczy w kazdym przypadku użyc takiego samego pojęcia. Ani logika na tym nie ucierpi,ani nauka.
Tak się paradoksalnie składa, ze zmarły ma więcej cech człowieka niż embrion.
Owszem, mógłby embrion byc nazwany człowiekiem, ale z zastrzezeniami, bez równania go z człowiekeim rozwiniętym, chocby nawet z noworodkiem. Całę nadużycie ideologiczne polega własnie na tym, ze uznaje sie go de facto za człowieka w pełni.
Cytuj:

jak psychlogia może na przykłąd opisać osobowość 2 dniowego noworodka?
[/quote]Robi sie takie badania i same w sobie są one ciekawe. Na przykład jak taki maluch postrzega świat, co widzi, co rozumie a przede wszystkim co i na ile mysli. Oczywiscie stosuje sie adekwatne techniki.

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


Ostatnio edytowano Śr sty 22, 2014 22:19 przez Soul33, łącznie edytowano 1 raz

poprawiony cytat. znowu



Śr sty 22, 2014 21:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31
Posty: 3116
Post Re: czy płód to też człowiek?
Skoro genetycznie rzecz ujmując, od zygoty do śmierci, jest to ta sama istota, to jest to, od początku, człowiek.
Skoro istota ta rozwija się w sposób ciągły, nie można wyznaczyć granicy, od kiedy miałby się zaczynać człowiek. Nie istnieje żadna bariera czy cenzura stanowiąca przełom. Proces, od samego początku, do samego końca, jest procesem ciągłym. Wciąż powstają nowe komórki. I od wczesnych faz rozwoju obumierają.
I zawsze jest to człowiek.

Natomiast są wartości, które szanować trzeba. Taką wartości jest życie ludzkie. Powinno być chronione od początku, a nie wyłącznie w pewnym tylko okresie (od administracyjne określonego terminu, do rozpoznania choroby terminalnej). System prawny nie jest czarodziejką różdżką, która wybawi ludzi z czynienia rzczy złych. Prawo nie zlikwiduje złodziejstwa, pijaństwa, ani pedofilii. Ale pozwala ograniczyć. Umożliwia odizowlowanie tych, którzy notorycznie łamią zasady.


Śr sty 22, 2014 22:32
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 2658 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98 ... 178  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL