Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt sie 12, 2025 5:06



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3215 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102 ... 215  Następna strona
 Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję? 
Autor Wiadomość
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
akruk napisał(a):
equuleuss napisał(a):
akruk napisał(a):
Powtórzę dla jasności: przypadek subiektywnie istnieje nawet w świecie całkowicie deterministycznym, nawet w świecie w pełni zdeterminowanym i pozbawionym ingerencji Boga.
[...]
Nawet w takim wszechświecie ludzie mają poczucie przypadku, ponieważ nie dysponują pełną wiedzą i dlatego niektóre zdarzenia odbierają jako losowe, nieprzewidywalne, nie wynikające z żadnej regularności, żadnych reguł.

Dla wierzącego takie sprawy jak przypadek raczej nie istnieją, wierzący widzi lub chce widzieć we wszystkim przyczynę jaką jest Bóg i jego plan.
Chcesz powiedzieć, ze dla wszystkich wierzących przypadek w ogóle nie istnieje i chrześcijaństwo zakłada pełny determinizm? :o

Chrześcijaństwo zakłada istnienie czegoś takiego jak Boży plan. Nie tylko wobec całego świata ale także wobec każdego człowieka. Posiadając wolną wolę i wolny wybór człowiek może ten plan wypełniać lub nie. Wierząc w to że Bóg jest obecny we wszystkim, wierzący nie może zakładać istnienia czystego przypadku.


equuleuss napisał(a):
Tak naprawdę przypadek nie ma prawa swojego istnienia
Ależ oczywiście, że przypadek ma prawo istnieć obiektywnie -- kto mu zabroni? Żadne prawa logiki nie wykluczają istnienia losowości, przypadkowości. To, czy obiektywnie coś takiego jak przypadek istnieje, jest kwestią wyłącznie przyjęcia określonych założeń filozoficznych. Jeden przyjmie, że w świecie istnieje pewna losowość, a inny nie. I jeden drugiemu nie będzie w stanie udowodnić, że akurat jego założenie odpowiada rzeczywistości.

equuleuss napisał(a):
Tak naprawdę przypadek nie ma prawa swojego istnienia bowiem nauka również zajmuje się przyczyną, nic nie dzieje się bez przyczyny
"To było dawno i nieprawda" :) Po pierwsze, po co się powtarza eksperymenty? Po co wykonuje się serie doświadczeń? Żeby ograniczyć wpływ "przypadkowych", "losowych" czynników na wynik. Ponieważ nauka nie jest w stanie modelować zjawisk z idealną dokładnością. Weź szkolny przykład: spadek swobodny ciał. W szkolnych zadaniach pomija się mnóstwo czynników mających wpływ na rzeczywisty spadek i przyjmuje model, w którym prędkość spadku zależy wyłącznie od prędkości początkowej oraz siły ciężkości. Tymczasem samo tylko dokładne uwzględnienie oporu powietrza bardzo komplikuje model. Nie wspominam już o delikatnych powiewach wiatru, możliwych zmianach oporu wynikających z obrotu spadającego ciała i tak dalej. Na spadającą ze stołu książkę oddziałują setki tysięcy atomów powietrza, poruszających się... "losowo". W sposób, którego skutków nie sposób uwzględnić dokładnie.

Po drugie: nie tylko sam pomiar zmienia badany układ, ale też: w sensie najściślejszym w każdym eksperymencie bierze udział cały wszechświat, ale nie tylko izolowany układ. Ponieważ nie mamy jak odizolować w sposób absolutny badanego układu od reszty wszechświata. Dlatego nie da się "całkiem dokładnie" i zawsze w wyniku pomiaru pozostaje pewna "losowość", "przypadkowość".

Po trzecie: słyszałeś w ogóle o rozpadzie promieniotwórczym? Jądro ciężkiego pierwiastka, np. uranu, może spontanicznie, samorzutnie, bez jakiegokolwiek zewnętrznej przyczyny, samo z siebie, rozpaść się. Rozpad samorzutny zachodzi losowo. Po prostu według nauki rozpad spontaniczny JEST przypadkowy. Nie zakłada się, żeby istniała konkretna przyczyna, że dany atom akurat w danym momencie się rozpadł (bo przecież mógł się nie rozpaść).


Jednak istneje coś takiego jak to okresliłeś, filozofia życia powiedzmy, lub po prostu wiara, gdzie ktoś może widzieć przyczynę w Bogu, przyczynę wszystkiego co dzieje się nawet na poziomie rozpadu atomów. Rzeczywiście to zależy od sposobu postrzegania rzeczywistości.
Dajmy na to takie zdarzenie, ktoś jedzie samochodem, ale nagle ktoś inny zagradza mu drogę, jakiś samochód ''rozkraczył'' się na ulicy i powstaje korek, trzeba omijać, ta osoba spieszy się na przykład do pracy lub na lotnisko, i denerwuje się z tego powodu. Potem okazuje się że w tym miejscu zawaliła się ściana budynku, który był remontowany i gdyby nie ten samochód który zagrodził drogę, niechybnie coś by sie stało. Ktoś powie, cóż, przypadek, a inny będzie widział w tym jakąś ingerencję, ten przysłowiowy ''palec boży''.



equuleuss napisał(a):
Z nieporządku nie może wyłowić się porządek bez ingerencji bytu inteligentnego. [...]
Przypadek może stworzyć tylko chaos.
Czy to jest dogmat twojej prywatnej filozofii, czy masz jakieś dowody, że inaczej być nie może?


To po prostu zwykła logika.


Cz cze 05, 2014 17:11
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
equuleuss napisał(a):
akruk napisał(a):
Chcesz powiedzieć, ze dla wszystkich wierzących przypadek w ogóle nie istnieje i chrześcijaństwo zakłada pełny determinizm? :o
Chrześcijaństwo zakłada istnienie czegoś takiego jak Boży plan. Nie tylko wobec całego świata ale także wobec każdego człowieka. [...] Wierząc w to że Bóg jest obecny we wszystkim, wierzący nie może zakładać istnienia czystego przypadku.
Upewnię się, że na pewno się rozumiemy: Czy dla wierzących przypadek w ogóle nie istnieje? TAK CZY NIE? Czy chrześcijaństwo zakłada pełny determinizm? TAK CZY NIE?

equuleuss napisał(a):
Jednak istneje coś takiego jak to okresliłeś, filozofia życia powiedzmy, lub po prostu wiara, gdzie ktoś może widzieć przyczynę w Bogu, przyczynę wszystkiego co dzieje się nawet na poziomie rozpadu atomów. Rzeczywiście to zależy od sposobu postrzegania rzeczywistości.
Ale fałszem jest, że "przypadek nie istnieje", bo rzekomo tak twierdzi nawet nauka. Nic podobnego.

equuleuss napisał(a):
Dajmy na to takie zdarzenie, ktoś jedzie samochodem, ale nagle ktoś inny zagradza mu drogę, jakiś samochód ''rozkraczył'' się na ulicy [...] Potem okazuje się że w tym miejscu zawaliła się ściana budynku, który był remontowany i gdyby nie ten samochód który zagrodził drogę, niechybnie coś by sie stało. Ktoś powie, cóż, przypadek, a inny będzie widział w tym jakąś ingerencję, ten przysłowiowy ''palec boży''.
No i zupełnie NIE ROZUMIESZ, że przypadek wcale NIE MUSI objawiać się w skali makro. Po prostu w skali makro KOINDYCENCJE, "przypadkowe zdarzenia" są bardziej WIDOCZNE. Dlatego, że my, ludzie, żyjemy w skali makro.



equuleuss napisał(a):
akruk napisał(a):
equuleuss napisał(a):
Z nieporządku nie może wyłowić się porządek bez ingerencji bytu inteligentnego. [...]
Przypadek może stworzyć tylko chaos.
Czy to jest dogmat twojej prywatnej filozofii, czy masz jakieś dowody, że inaczej być nie może?
To po prostu zwykła logika.
Nie ma takiej reguły logicznej, z której by coś takiego wynikało. Zdradzę ci tajemnicę, o której, zdaje się, w szkole ci nie powiedziano: logika to zestaw całkowicie abstrakcyjnych reguł formalnych do przekształcania określonego typu zdań i ich zestawów. Logika to nic innego jak REGUŁY i nic poza REGUŁAMI. Sama logika NICZEGO nie dowodzi, bo jest wyłącznie narzędziem formalnym, narzędziem, które musi operować na pewnych przyjętych danych.

Dlatego twoja odpowiedź jest BEZ SENSU. Świadczy o tym, że nie masz pojęcia, czym jest logika. Ani też, zapewne, co różni dogmaty od dowodów.


Cz cze 05, 2014 18:28
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
akruk napisał(a):
To, czy obiektywnie coś takiego jak przypadek istnieje, jest kwestią wyłącznie przyjęcia określonych założeń filozoficznych. Jeden przyjmie, że w świecie istnieje pewna losowość, a inny nie. I jeden drugiemu nie będzie w stanie udowodnić, że akurat jego założenie odpowiada rzeczywistości.
Przypuszczalnie moglibyśmy się obejsc bez słowa "przypadek". Została mu nadana zbyt duża ranga, stad problemy. W szczególności w teorii ewolucji wystarczyłoby słowo "różnorodnośc" i nikt nie będzie sie dziwił, ze coś powstało przypadkwo.

akruk napisał(a):
Po prostu według nauki rozpad spontaniczny JEST przypadkowy. Nie zakłada się, żeby istniała konkretna przyczyna, że dany atom akurat w danym momencie się rozpadł (bo przecież mógł się nie rozpaść).

Możliwe, ze przyczyna jest, ale my jej jeszcze nie znamy. Gdyby udało ją sie poznać, być moze ktos wyprowadzi wzór na rozpad. Wiemy, ze stany energetyczne i przestrzenne poszczególnych atomów są w danej chwili różne a kto wie czy same atomy sa faktycznie w 100% identyczna, jak obecnie zakładamy. Moze z tego wyniknac jakiś logiczny ciag darzeń.
Całkiem mozliwe, ze takie określenia jak przypadek, determinizm i indeterminizm odejda niedługo do lamusa.

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


Cz cze 05, 2014 19:48
Zobacz profil
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
akruk napisał(a):
Chrześcijaństwo zakłada istnienie czegoś takiego jak Boży plan. Nie tylko wobec całego świata ale także wobec każdego człowieka. [...] Wierząc w to że Bóg jest obecny we wszystkim, wierzący nie może zakładać istnienia czystego przypadku.
Upewnię się, że na pewno się rozumiemy: Czy dla wierzących przypadek w ogóle nie istnieje? TAK CZY NIE? Czy chrześcijaństwo zakłada pełny determinizm? TAK CZY NIE?

A ja jeszcze raz powtórzę te słowa które napisałem powyżej - Wierząc w to że Bóg jest obecny we wszystkim, wierzący nie może zakładać istnienia czystego przypadku. To powinno wystarczyć aby zrozumieć.

Ale fałszem jest, że "przypadek nie istnieje", bo rzekomo tak twierdzi nawet nauka. Nic podobnego.


Nie miałem na myśli tego że nauka zakłada nie istnienie przypadku, ale to że nauka bada przyczynowość. Logicznym jest to że jeśli coś zaistniało, powinno mieć swoją przyczynę. To dotyczy każdego zjawiska.

No i zupełnie NIE ROZUMIESZ, że przypadek wcale NIE MUSI objawiać się w skali makro. Po prostu w skali makro KOINDYCENCJE, "przypadkowe zdarzenia" są bardziej WIDOCZNE. Dlatego, że my, ludzie, żyjemy w skali makro.

Ale Ty też chyba nie zrozumiałeś co miałem na myśli dokładnie. Chciałem pokazać że sposób postrzegania rzeczywistości zależy od naszej ''filozofii życia''.



akruk napisał(a):
Nie ma takiej reguły logicznej, z której by coś takiego wynikało. Zdradzę ci tajemnicę, o której, zdaje się, w szkole ci nie powiedziano: logika to zestaw całkowicie abstrakcyjnych reguł formalnych do przekształcania określonego typu zdań i ich zestawów. Logika to nic innego jak REGUŁY i nic poza REGUŁAMI. Sama logika NICZEGO nie dowodzi, bo jest wyłącznie narzędziem formalnym, narzędziem, które musi operować na pewnych przyjętych danych.

Dlatego twoja odpowiedź jest BEZ SENSU. Świadczy o tym, że nie masz pojęcia, czym jest logika. Ani też, zapewne, co różni dogmaty od dowodów.
[/quote]

Moja odpowiedz jest jak najbardziej sensowna. Przynajmniej dla mnie. Myślę że każdy posiada własną logikę.
Te dogmaty religijne mogą w swoim czasie okazać się prawdą. A prawda istnieje poza dowodami, dogmatami, i czasem nawet ponad logiką Twoja czy też moją.
Pamiętaj że wiedza jeszcze nie jest mądrością. Jak również pokładanie nadziei tylko w wiedzy może czasem sprowadzić na meandry prawdy.
Posługujesz się wiedzą zdobytą przez innych. Dojdź sam do tego co jest prawdziwe, odkrywaj, badaj, poznawaj, szukaj.


Cz cze 05, 2014 20:19
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 22:01
Posty: 1342
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
equuleuss napisał(a):
Bóg jest obecny we wszystkim, wierzący nie może zakładać istnienia czystego przypadku.

To da się nawet pogodzić. Jeżeli przypadkowe = losowe, i założymy, że Bóg zarządza losem - to wtedy wyjdzie nam, że wszelkie działanie przypadkowe jest tak na prawdę przypadkowe tylko z pozoru - co nie zmienia faktu, że nadal będziemy je postrzegać jako przypadkowe ;D

_________________
ॐ नमः शिवाय

"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction:
http://wachlarzemoaloes.blogspot.com - blog
https://www.facebook.com/Wachlarzem-o-aloes-1499129103717492/ - fanpage


Cz cze 05, 2014 23:57
Zobacz profil
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Podsumowując fragment o porządku, nieporządku, chaosie, przypadku i koniecznej ingerencji inteligencji:

equuleuss napisał(a):
Z nieporządku nie może wyłowić się porządek bez ingerencji bytu inteligentnego. [...]
Przypadek może stworzyć tylko chaos.
akruk napisał(a):
Czy to jest dogmat twojej prywatnej filozofii, czy masz jakieś dowody, że inaczej być nie może?
equuleuss napisał(a):
To po prostu zwykła logika.
akruk napisał(a):
Nie ma takiej reguły logicznej, z której by coś takiego wynikało. [...] logika to zestaw całkowicie abstrakcyjnych reguł formalnych do przekształcania określonego typu zdań i ich zestawów. Logika to nic innego jak REGUŁY i nic poza REGUŁAMI. Sama logika NICZEGO nie dowodzi [...]

Dlatego twoja odpowiedź jest BEZ SENSU. Świadczy o tym, że nie masz pojęcia, czym jest logika.
equuleuss napisał(a):
Moja odpowiedz jest jak najbardziej sensowna. Przynajmniej dla mnie.
[...]
Te dogmaty religijne mogą w swoim czasie okazać się prawdą. A prawda istnieje poza dowodami, dogmatami, i czasem nawet ponad logiką Twoja czy też moją.
Krótko mówiąc: "twierdzenie, że przypadek może stworzyć tylko chaos" jest tylko twoim dogmatem, arbitralnie przyjętym założeniem. Na które nie masz dowodów. Innymi słowy: nie potrafisz udowodnić, że do wyłonienia się porządku niezbędna jest ingerencja bytu inteligentnego. Tak po prostu uważasz, ale nie masz żadnych przekonujących uzasadnień, dlaczego miałoby tak koniecznie być. Silne i nieuzasadnione przekonanie, tzw. ślepa wiara, bezrefleksyjna.

No niby dlaczego nie może być inaczej? Niby czemu z nieporządku nie mógłby się wyłonić się porządek BEZ ingerencji bytu inteligentnego? Nie ma żadnej logicznej reguły, która by to uniemożliwiała. Prawa fizyczne, znane też jako "prawa natury" również tego nie uniemożliwiają. Skoro jest możliwe logicznie (nie jest wewnętrznie sprzeczne) oraz możliwe materialnie (reguły świata nie zabraniają), to może występować w naturze. Szach i mat.


Pt cze 06, 2014 6:12
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Cytuj:
Krótko mówiąc: "twierdzenie, że przypadek może stworzyć tylko chaos" jest tylko twoim dogmatem, arbitralnie przyjętym założeniem. Na które nie masz dowodów. Innymi słowy: nie potrafisz udowodnić, że do wyłonienia się porządku niezbędna jest ingerencja bytu inteligentnego. Tak po prostu uważasz, ale nie masz żadnych przekonujących uzasadnień, dlaczego miałoby tak koniecznie być. Silne i nieuzasadnione przekonanie, tzw. ślepa wiara, bezrefleksyjna.

Cóż możesz wiedzieć o tym jaka jest moja wiara? To też jest tylko Twoje prywatne założenie które nie ma przełożenia na rzeczywistość.

No niby dlaczego nie może być inaczej? Niby czemu z nieporządku nie mógłby się wyłonić się porządek BEZ ingerencji bytu inteligentnego? Nie ma żadnej logicznej reguły, która by to uniemożliwiała. Prawa fizyczne, znane też jako "prawa natury" również tego nie uniemożliwiają. Skoro jest możliwe logicznie (nie jest wewnętrznie sprzeczne) oraz możliwe materialnie (reguły świata nie zabraniają), to może występować w naturze. Szach i mat.


Jest to niemożliwe moim zdaniem. Porządek zakłada istnienie jakiegoś planu. Jakiegoś działania. Kiedy wchodzisz do pokoju w którym panuje balagan, to aby to uprządkować musisz podjąć myśl, jakąś decyzję/plan i przystąpić do dzieła. To absurd aby z chaosu wyłoniły się prawa panujące we wszechświecie, gdzie wszystko jest tak doskonale przemyślane jak precyzyjny mechanizm. Kto lub co jest przyczyną tego wszystkiego? Każde dzieło posiada swojego autora.


Pt cze 06, 2014 6:46

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
equuleuss napisał(a):
Jest to niemożliwe moim zdaniem. Porządek zakłada istnienie jakiegoś planu.


Bynajmniej. Czasem wystarczy np. odpowiednie ciśnienie:
Obrazek

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pt cze 06, 2014 6:58
Zobacz profil
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
No, żeby kamyk po prawej stronie wyglądał jak wygląda to jeszcze jest konieczna obróbka ;)


Pt cze 06, 2014 7:02
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
JedenPost napisał(a):
equuleuss napisał(a):
Jest to niemożliwe moim zdaniem. Porządek zakłada istnienie jakiegoś planu.


Bynajmniej. Czasem wystarczy np. odpowiednie ciśnienie:
Obrazek


Zauważ że uczyniła to ręka jubilera. Aby oszlifować diament potrzeba ingerencji.


Pt cze 06, 2014 7:04

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Owszem, ale rzecz w tym, że obróbka ma na celu jedynie udostępnienie nam miłego naszym oczom wglądu w porządek, który już w kamyku jest. Jubiler nie tworzy przecież struktury kryształu.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pt cze 06, 2014 7:05
Zobacz profil
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
JedenPost napisał(a):
Owszem, ale rzecz w tym, że obróbka ma na celu jedynie udostępnienie nam miłego naszym oczom wglądu w porządek, który już w kamyku jest.



Porządek jest w zamyśle jubilera, gdyby nie to, diament pozostałby taki jaki jest w swojej surowej formie.


Pt cze 06, 2014 7:07

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Chłopie, wiesz-li Ty co to kryształ? To wszystko, co nam się tak podoba jest w środku, tylko tego nie widać.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pt cze 06, 2014 7:08
Zobacz profil
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
To tak jak bodaj Buonarotti powiedział, on tylko poprzez odłupywanie kamienia wydobywał z kawałka marmuru postać, która już w nim jest ;)


Pt cze 06, 2014 7:09

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
:) Ładnie powiedziane, ale to zupełnie nie tak w tym przypadku. Jubiler jedynie nadał kształt bryle i wypolerował, cały sens kamienia szlachetnego polega na uporządkowanej strukturze, która była w nim i tak, ustalona. Postać, o której mówił rzeźbiarz "była tam" jedynie potencjalnie.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pt cze 06, 2014 7:11
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 3215 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102 ... 215  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL