Jeżeli zdażenia religijne nie miały miejsca w rzeczywistosci ,to te zdazenia są nieprawdziwe ,w czasach starożytnych nikt nie kwestionował zdażen religijnych i nikt ich nie poddawał w wątpliwośc ,bo nie było ku temu podstaw by cokolwiek z bibli kwestionowac ,dopiero dzisiaj mozemy te zdażenia zakwestionować ,poddac je w watpliwośc bo dysponujemy powaznymi dowodami ,to dzisiaj dopiero teologia probuje wyjasnic że no dobrze nie było tak jak to pisze w ksiedze Rodzaju no ale nie to jest najwazniejsze .Przykro mi jeżeli autor ksiegi rodzaju mylił sie i nic z tego co opisywał nie miało miejsca w rzeczywistości to rowniez mamy prawo watpic w to że Bog stworzył swiat ,bo to jest ten sam opis , nie można wybranego przez nas fragmentu traktowac dosłownie podczas gdy wszytko inne traktuje sie juz tylko symbolicznie, to jest niemozliwe i musimy byc konsekwentni ,zarówno sposób stworzenia świata jak i to że w ogóle Bog go stworzył musimy traktowac symbolicznie ,nie można pewnym fragmentom nadawac innego znaczenia niz cały kontekst.

Kamyk ,to nie sa dwie prawdy to jest jedna prawda ,i prawda jest to co było a nie to co bedzie

Prawda to wszystko to co miało lub ma miejsce w rzeczywistości ,jezeli w rzeczywistosci nic nie moze wyprzedzic swiatła lub spada na ziemie to jest to prawda ale jezeli cos wyprzedziło swiatło lub nie spadło na ziemie to to tez jest prawda

Skoro to nie są dwie prawdy, ale jedna prawda, to również i prawda naukowa i prawda religijna to nie są dwie prawdy, ale i jedna prawda - mówią o tym co było i o tym co jest, a także w logiczny sposób o tym, co będzie

prawda naukowa zaprzecza prawdzie religijnej,zdazenia z ksiegi rodzaju nie miały miejsca w rzeczywistosci ,powiesz zaraz ale to nie wazne jak było ,wazne ze było ,wiec zaraz zapytam a skad to wiesz że było?Jesli nie z tej same księgi.

Tekst o predkosci swiatla i spadaniu z wiezowca nic nie wnosi nic do dyskusji . jest to zwykla zabawa slowem. po drugie nie mozna mowic o dwoch prawdach bo slowo prawda nie jest rzeczą lecz cechą zdarzenia. Jesli chodzi o opis zdarzen to ceche tą mozna przypisac tym ktore mialy miejsce w przeszlosci. Nie da sie w logiczny sposob objasnic tego co bedzie gdyz swiat nie jest scisle deterministyczny i nawet prognoza pogody na tydzien naprzod rzadko bywa trafna w satysfakcjonujacym nas stopniu. Aczkolwiek z chęcia bym przeczytal gdybys przytoczyl przykład jak owa "religijna prawda" tlumaczy w logiczny sposob to co bedzie. umieram z ciekawosci i pozdrawiam Cię Kamyku

Inny_ ..."Biblia podaje, że ziemia ma 4 narożniki" - nieprawda - "Ten co mieszka nad kręgiem ziemi" (Iz 40,22).
Wyraźnie - krąg - a czy krąg ma narożniki??

Poza tym proponowalbym w miejsce potocznie tu uzywanego slowa "prawda" uzywac slow "twierdzenia" badz "hipotezy". bowiem przytaczajac dwie wypowiedzi (religijna i naukowa), ktore w ewidentny sposob sa sprzeczne ze soba , popelniamy ochydny blad logiczny gdy obu jednoczesnie przypisujemy prawdziwosc.

archeologia a Biblia
http://www.kosciol.pl/article.php/20060404220050316

Przy pewnych wyjściowych i znanych danych, np. co do wytrzymałości określonych materiałów i rodzajów połączeń inzynieryjnych, inżynier oblicza wytrzymałość projektowanego mostu
Na tej samej zasadzie, na podstawie danych zawartych bezpośrednio i wprost w Objawieniu, możemy w logiczny sposób wnioskować np. o rzeczywistości ostatecznej

Co do tego czym jest prawda to nie będę się wdawał w dyskusje (pokolenia filozofów tego ostatecznie nie umiały ustalić ), a mój przykład miał jedynie być analogią do przytoczonej wczesniej uwagi

Rzeczywistość jest jedna, ale różne są jej aspekty. Inna jest prawda, którą poznajemy poprzez nauki przyrodnicze, a inna jest prawda poznawana w Objawieniu danym od Boga. Nie znaczy to, że są sprzeczne, ale po prostu dotyczą innych aspektów rzeczywistości. Celem Objawienia nie jest wytłumaczenie przyrodniczych właściwości Świata, ale dostarczenie wiedzy o Bogu i jego przymierzu z człowiekiem.

Chciałbym byście zrozumieli że prawda to wszystko to co miało miejsce w rzeczywistości ,bez wzgledu na to czy dotyczy ona zdażeń religijnych ,czy naukowych czy jakich kolwiek innych,nieważne czy dyskutujemy o bibli ,czy o nauce ,czy o meteorach ,czy o meteorytach ,zdazenia ktore zachodza w naszych umysłach pod wpływem wiary ,te zdazenia nie sa prawdziwe ,te zdażenia są wirtualne ,jest rzeczywistość wirtualna ktorą sami tworzymy ale w naszych głowach i jest rzeczywistość prawdziwa do ktorej sami nalezymy i wszystko to co jest w tej drugiej rzeczywistości jest prawdziwe ,wszystko inne jest wirtualne.Nie wszystkie zdażenia biblijne miały miejsce w rzeczywistości , tak samo nie wszystkie zdażenia naukowe czy jakiekolwiek inne miały miejsce w rzeczywistości ,oznacza to tylko jedno,że te zdazenia bez względu na to do jakiej grupy zaliczamy czy reloigijnej, czy naukowej ,czy jeszcze innej,te zdażenia nie sa prawdziwe lecz tylko wirtualne .My nie znamy wszystkich zdazeń rzeczywistych ,nie wiemy jak było naprawde,w naszych uysłach tworzymy zdażenia ,by sobie cos wyobrazic by cos zrozumiec lecz tylko to co miało miejsce w rzeczywistości jest prawdą.Jezeli można dowiezć ze pewne zdażenia biblijne czy religijne czy jakiekolwiek inne nie miały miejsca w rzeczywistości to te zdażenia nie są prawdziwe , to zdażenia wirtualne ktore człowiek sobie wymyslił a póżniej zapisał.Teraz wracam do ksiegi Rodzaju z całym szacunkiem dla ksiegi rodzaju ,jezeli zdażenia w niej zawarte wymyslił sobie tylko człowiek a nie miały one miejsca w rzeczywistości to te zdażenia sa nieprawdziwe .Jeżeli dzisiaj dopiero ,ale lepiej póżniej niż w cale ,nauczylismy sie interpretować je symbolicznie to tym samym potwierdzamy że sa to zdażenia nieprawdziwe .Jak powstał świat dzisiaj juz wiemy lepiej i to co podsuwa nam nuka jest bardziej prawdopodobne niz to co podaje biblia ,co nie znaczy ze to co podaje nauka jest prawda ,ale jest to znacznie bliższe prawdy.Jeżeli biblia utrzymuje że swiat powstał tak i tak jak czytamy w ksiedze Rodzaju i że człowieka i świat stworzył Bog ,no przeciez doskonale znamy ten tekst,to jest to nieprawdziwe ,nierealne .Owszem możemy ten tekst jak i inne teksty starozytne ,czy jakiekolwiek inne ,nieprawdziwe ,ktore zaistniały ale tylko w ludzkiej wirtualnej wyobrazni , mozemy to przyjąc za prawdę , mozemy w to wierzyć ,ze tak było ,tak postepuje wiele wyznań religijnych gdzie bagatelizuje sie nauke ,ale bedziemy tylko w błedzie .Bo prawdą jest tylko to co miało miejsce w rzeczywistosci bez wzgledu czy dotyczy to nauki ,bibli czy innych swer naszego zycia.Jeszcze raz powracam do teksu o stworzeniu swiata ,jeżeli prawdą jest że świat powstał tak jak podaje ksiega rzodzaju to prawdą tez jest ,że tak jak ona podaje, stworzył go Bog,lecz jeżeli rozumiemy to tylko jako symbol ,to i symbolem jest ze Bog wszystko stworzył, a my mamy dusze niesmiertelną i wszystko to co za tym idzie .

Ja rozpoznaje i odruzniam zdazenia wirtualne ktore i stnieją tylko w naszej wyobrazni od zdazeń pradziwych ,ktore miały miejsce w rzeczywistości .Wiara to taka swera naszej wyobrażni w ktorej te zdażenia sie mieszają ,gdzie prawda nie ma żadnego znaczenia .

Bo prawdą, staje sie to w co my wierzymy ,ale jest to kardynalny błąd ,można w ten sposób powiedziec ,ze w takim razie kazdy ma swoją prawde i jest ona jak d.pa.Prawda jest tylko jedna ,bez wzgledu na to czy religijna czy naukowa czy zyciowa itp.Wszystko nalezy do prawdy, to co nie jest w niej zawarte ,nieistnieje

Prawdą nie staje się to, w co wierzymy, lecz prawdą jest to, co obiektywnie zostało nam przekazane w Bożym Objawieniu. My, katolicy, nie dobieramy sobie prawd wiary, które nam odpowiadają, lecz przyjmujemy te, które ukazał nam Bóg.

Inny, zrozum w końcu, że Biblia jest książką religijną więc nie można jej analizować jako dzieła przyrodniczego. Dosłowne podchodzenie do wizji przyrodniczych podanych w Biblii (np. do Stworzenia Świata w 7 dni), nie ma nic wspólnego z poprawną egzegezą biblijną. Celem autorów Biblii nie było ukazanie tego czy Ziemia jest płaska, czy nie, ale tego kim jest Bóg, jakie jest jego przymierze z człowiekiem i czego od tego człowieka oczekuje. Tylko te kwestie są przedmiotem zainteresowania autorów Biblii i celem całego Pisma Świętego. Dlatego dosłowne interpretowanie fragmentów przyrodniczych występujących w Biblii mija się z celem, bo w inny sposób wyraża się prawdy przyrodnicze, a w inny sposób prawdy religijne.