Zapomniałeś ,że są na świecie religie które oddają cześć przedmiotom .Na swiecie nie żyją tylko Katolicy.Katolicki pogląd na Boga jest nam znany ,ale my nieograniczamy sie tylko do tego poglądu.

Fetyszyzm to najpierwotniejsza, najmniej rozwinięta forma "religii". Z tej przyczyny nie biorę tych zjawisk pod uwagę.

A tego, że tak jest w Kościele Rzymskokatolickim dowodzą:
- adoracja komunikantów eucharystycznych
- uroczyste witanie różnych świętych obrazów i figur w parafiach
- kult relikwii
- kłanianie się ołtarzowi
- uroczyste całowanie krucyfiksu w Wielki Piątek
- uroczyste zmienianie sukienek obrazowi Maryji w Częstochowie

Pitolisz, koleś. Lepiej zamilknij, jeśli nie wiesz, co to religia monoteistyczna.

Wiem, co to jest religia monoteistyczna, za to Twoja wypowiedź poddaje wątpliwości czy wiesz co to jest kultura wypowiedzi, więc może Ty zamilknij zamiast mnie?

Jesteś tutaj, żeby prowokować i szydzić z katolicyzmu. A ponadto wiesz dobrze, że te "zarzuty", jakie wyżej przedstawiłeś, są całkowicie kłamliwe, bo katolicy nie oddają czci boskiej przedmiotom.

Moje zarzuty są całkowicie na miejscu, a pretensję możesz mieć najwyżej do siebie za słowa jakich używasz. Napisałeś bowiem "Nieprawda. Przyroda nie jest osobowym Bogiem (bo w religii tylko osobie oddaje się cześć, a nie przedmiotom)."
Czy napisałeś "boską cześć"? Nie. Napisałeś o oddawaniu czci przedmiotom, ja dałem przykłady oddawania czci przedmiotom w katolicyzmie. Jad się sączy z Twojego postu, w którym zarzucasz mi złe intencje w bytności na tym forum, a Twoje niedowiedzione oskarżenie mnie o kłamstwo to zwykłe oszczerstwo.

Zajrzyj do Katechizmu Kościoła Katolickiego, a przekonasz się, że twoje wywody to bredzenie oszołomionego głupotą i nienawiścią umysłu.

Konkrety proszę i powstrzymaj się od takiej mowy. Ja jakoś potrafię nie używać w wypowiedzi inwektywów, a Ty nie dość że mnie odsyłasz żebym sobie poczytał kilkusetstronnicową książkę to jeszcze piszesz, że bredzę i jestem oszołomiony głupotą.
Nie wiem co Tobą kieruje, ale jak widać po Twoich wypowiedziach, musi to być coś negatywnego.

Konkrety są łątwe do znalezienia w necie, ale nie rzuca się pereł przed wieprze.

To są akurat adoracje Jezusa bezpośrednio (hostia), bądź pośrednio - przez symbole i wizerunki.

Aczkolwiek faktycznie, czasami niektóre osoby mylą symbolikę wizerunków z rzeczywistym sacrym i Jezusem.

Filippiarzu, czy zmienia to fakt, że obiektem czci jest w tym momencie przedmiot? Nie można przecież powiedzieć, że sam fizyczny przedmiot jest w tych sytuacjach nieistotny.


Wystawiasz bardzo "ładne" świadectwo własnej religii maskując własną niewiedzę agresją i pogardą... Nie zapomnij wieczorem podziękować Bogu w modlitwie, że nie jesteś taki jak ja, Ty wyznawco religii pokoju i miłości bliźniego.

Wiedzy o mojej religii chrześcijańskiej posiadam aż nadto wystarczająco. Rzecz jednak tkwi w tym, że z tą wiedzą mogę się dzielić z kimś, kto okazuje dobrą wolę (sam będąc niewierzącym czy wyznawcą innej religii) i szacunek. Jeśli jednak ktoś taki, jak zen ciągle prowokuje i obraża chrześcijan, to nie pozostaje mi nic innego, jak napisać mu słowa z Pisma świętego: perły nie dla wieprzów.

No cóż... jak ktoś jest wrogo nastawiony do świata, to wszędzie będzie widzieć wrogów.

Wielokrotnie dawałeś dowody na to, że szydzisz z chrześcijaństwa i swymi wypowiedziami świadczysz o dążeniu do poniżenia tych, którzy uwierzyli Jezusowi Chrystusowi. Dlatego nie ma pereł...