Autor |
Wiadomość |
stern
Dołączył(a): Pt lut 03, 2006 18:03 Posty: 680
|
tommy napisał(a): Mhm. Przytoczylem badanie w ktorej ludzie nalezacy do trzech kosciolow modlili sie do Boga o bezproblemowa operacje. To chyba spelnia warunek wiary w Boga, prawda? A jednak - nic nie wyszlo. Tysiac osiemset pacjentow, spoleczenstwo trzech kosciolow.
I badanie statystyczne.
Ilu z 1800 myślało (ale fajnie będę sławny, jak się uda?)
Pewnie też myśleli: "spotkamy się w imię Jezusa i zrobimy se badania".
BTW: Jest taki film "Arahan" (nie wiem czy w Polsce był) i tam jest scena jak zaproszono mistrzów sztuk walki do prezentacji w TV. Pełna klapa.
Film zresztą polecam niezależnie od tego, świetna komedia o sztukach walki.
|
Śr wrz 05, 2007 18:32 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Tommy - odpowiedź jest prosta i a nie jest to ani A ani B. W przypadku tego doświadczenia nie mieliśmy do czynienia z modlitwą, tylko z wygłupem. Ludziom którzy "zanosili modlitwy" nie chodziło o uzdrowienie pacjentów, tylko o wykonanie doświadczenia. Modlitwa musi płynąć ze szczerego serca.
Cytuj: Czynienie dobra tylko wtedy kiedy Ci to wygodne i nie przeszkadza; bez zadnego wiekszego poswiecenia; to chyba nie jest wzorowy przyklad dobroci, prawda?
A to świadczy o Twoim całkowitym niezrozumieniu problemu. Ja Ci powiem, że czynienie dobra tylko wtedy gdy ktoś w ramach zorganizowanej grupy prosi (a tego Ty od Boga oczekujesz), to też nie jest wzorowy przykład dobroci. Tymczasem Bóg jest całkowicie suwerenny w swoich decyzjach i nie musi się słuchać nikogo.
|
Śr wrz 05, 2007 18:37 |
|
|
hunta
Dołączył(a): Cz sie 30, 2007 19:21 Posty: 23
|
zefciu napisał(a): Tommy - odpowiedź jest prosta i a nie jest to ani A ani B. W przypadku tego doświadczenia nie mieliśmy do czynienia z modlitwą, tylko z wygłupem. Ludziom którzy "zanosili modlitwy" nie chodziło o uzdrowienie pacjentów, tylko o wykonanie doświadczenia. Modlitwa musi płynąć ze szczerego serca. skąd ta pewność o co im chodziło? zefciu napisał(a): A to świadczy o Twoim całkowitym niezrozumieniu problemu. Ja Ci powiem, że czynienie dobra tylko wtedy gdy ktoś w ramach zorganizowanej grupy prosi (a tego Ty od Boga oczekujesz), to też nie jest wzorowy przykład dobroci. Tymczasem Bóg jest całkowicie suwerenny w swoich decyzjach i nie musi się słuchać nikogo.
a czy modlitwy nie podwarzają suwerenności Boga?
|
Śr wrz 05, 2007 18:52 |
|
|
|
|
stern
Dołączył(a): Pt lut 03, 2006 18:03 Posty: 680
|
hunta napisał(a): skąd ta pewność o co im chodziło?
a nie wiesz ? przemyśl kwestię. hunta napisał(a): a czy modlitwy nie podwarzają suwerenności Boga?
a jak mnie prosisz, żebym coś dla Ciebie zrobił, to mnie ograniczasz ?
Rozumiem, że No forsuje koncepcję, że moje oświadczyny spowodowały wyarcie presji, ale nie jest to chyba zbyt popularny pogląd.
|
Śr wrz 05, 2007 18:59 |
|
|
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: Rozumiem, że No forsuje koncepcję, że moje oświadczyny spowodowały wyarcie presji, ale nie jest to chyba zbyt popularny pogląd.
Nie wiem czy jest popularny ale raczej prawdziwy chyba, że uważasz, że twoja narzeczona nic do ciebie nie czuje a może nawet zupełnie nie obchodzą jej inni ludzie bo wtedy rzeczywiście odrzucenie twoich oświadczyn przyszłoby jej bez żadnych problemów.
Ewentualnie możesz znać ją na tyle dobrze by uznać, że to tylko formalność ale przecież nigdy do końca nie wiadomo...
|
Śr wrz 05, 2007 20:24 |
|
|
|
|
hunta
Dołączył(a): Cz sie 30, 2007 19:21 Posty: 23
|
stern napisał(a): hunta napisał(a): skąd ta pewność o co im chodziło?
a nie wiesz ? przemyśl kwestię. czym to się różni od tego "pomódlmy się w intencji..." tutaj też ktoś odgórnie ukierunkowywuje i narzuca intencje hunta napisał(a): a czy modlitwy nie podwarzają suwerenności Boga? a jak mnie prosisz, żebym coś dla Ciebie zrobił, to mnie ograniczasz ? Rozumiem, że No forsuje koncepcję, że moje oświadczyny spowodowały wyarcie presji, ale nie jest to chyba zbyt popularny pogląd.[/quote][/quote]
mylisz się modlitwa jest skierowana do Boga, a Ty pytasz o relację człowiek-człowiek, która ma zupełnie inny wymiar
|
Śr wrz 05, 2007 20:42 |
|
|
stern
Dołączył(a): Pt lut 03, 2006 18:03 Posty: 680
|
Naprawdę nie rozumiesz czy udajesz?
hunta napisał(a): czym to się różni od tego "pomódlmy się w intencji..." tutaj też ktoś odgórnie ukierunkowywuje i narzuca intencje
narzuca ? fajne słownictwo. NO tak czym się różni modlitwa w celu uzdrowienia od modlitwy w celu uczestniczenia w badaniach. Ciekawa kwestia. hunta napisał(a): mylisz się modlitwa jest skierowana do Boga, a Ty pytasz o relację człowiek-człowiek, która ma zupełnie inny wymiar
a jaka jest różnica w tym konkretnym wypadku
|
Śr wrz 05, 2007 20:47 |
|
|
hunta
Dołączył(a): Cz sie 30, 2007 19:21 Posty: 23
|
stern napisał(a): Naprawdę nie rozumiesz czy udajesz? hunta napisał(a): czym to się różni od tego "pomódlmy się w intencji..." tutaj też ktoś odgórnie ukierunkowywuje i narzuca intencje
narzuca ? fajne słownictwo. NO tak czym się różni modlitwa w celu uzdrowienia od modlitwy w celu uczestniczenia w badaniach. Ciekawa kwestia. czym rożni się modlitwa o pomyślność operacji od modlitwy w celu uzdrowienia nierozumiem dlaczego się czepiasz słowa "badanie" stern napisał(a): hunta napisał(a): mylisz się modlitwa jest skierowana do Boga, a Ty pytasz o relację człowiek-człowiek, która ma zupełnie inny wymiar a jaka jest różnica w tym konkretnym wypadku
jeśli poproszę się Ciebie czy pomożesz mi wnieść meble to:
1) zgodzisz się
2) nie zgodzisz się
ja otrzymuję jasną prezycyjną i natychmiastową odpowiedź, ale
jeśli będę prosił (modlił się do) Boga o zdrowie mojej babci to:
1) no własnie co ?
|
Śr wrz 05, 2007 21:09 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Modlitwa i statystyki ? To bez sensu
Załóżmy, że chcemy przebadać 1000 pobożnych katolików, na temat skuteczności modlitwy. I:
1. Co wybrać jako cel modlitwy ? Czy to abym na drugi dzień był w dobrym nastroju, czy może to aby na drugi dzień pojawił się przed domem pozłacany mercedes. Jakie będą proporcje ludzi którym się spełniło ? Zauważcie jedno. Każdy wybiera jako cel modlitwy coś realnego do spełnienia z punktu widzenia człowieka. Nigdy nikt nie modli się o rzecz nierealną, bo i tak wie, że się nie spełni...(nie ufa bogu ?...)
2. Jaki wybrać czas realizacji. Jeden spełni się po dniu innym po 10ciu latach, Jeszcze innym wcale ale do końca życia będą wierzyć, że może jednak.
3. Modlitwy spełnione są bardzo głośne i popularne. Modlitwy, które się nie spełniły (np. o wyzdrowienie Jana Pawła II) są cichaczem pomijane i zapominane. W tym przypadku bóg nie wysłuchał modlitw dziesiątek, a może setek tysięcy wiernych. Owszem, on wie co najlepsze
W konsekwencji wygląda to tak. Gdybyś spytał wierzących czy modlitwy mu się spełniają, to wymienił by te które się spełniły, a pozostałe oczekują na spełnienie. O niespełnionych powiedział by, że bóg wie co było lepsze. I wszystko gra.
|
Śr wrz 05, 2007 21:32 |
|
|
hunta
Dołączył(a): Cz sie 30, 2007 19:21 Posty: 23
|
jak odróżnić "spełnioną" modlitwę od przypadku?
|
Śr wrz 05, 2007 21:42 |
|
|
stern
Dołączył(a): Pt lut 03, 2006 18:03 Posty: 680
|
Brak uzdrowienia babci i JP II:
św. Paweł napisał(a): "Wiemy, że jak długo pozostajemy w ciele, jesteśmy pielgrzymami, z daleka od Pana. Albowiem według wiary, a nie dzięki widzeniu postępujemy. Mamy jednak nadzieję... i chcielibyśmy raczej opuścić nasze ciało i stanąć w obliczu Pana" (2 Kor 5,6-8 ).
Wciąż nie przyjmujecie do wiadomości że rozwiązanie problemu nie musi polegać na wyborze pomiędzy A albo B.
hunta, nie odpowiedziałeś na pytanie: Wierzysz w Boga?
Bo nie wiem czy mam z Tobą rozmawiać jak z katolikiem, czy jak z ateistą.
|
Cz wrz 06, 2007 5:05 |
|
|
hunta
Dołączył(a): Cz sie 30, 2007 19:21 Posty: 23
|
stern napisał(a): Bo nie wiem czy mam z Tobą rozmawiać jak z katolikiem, czy jak z ateistą.
nie mam zamiaru dyskutować z kimś kto dyskryminuje ludzi pod względem wiary....
|
Cz wrz 06, 2007 7:28 |
|
|
hunta
Dołączył(a): Cz sie 30, 2007 19:21 Posty: 23
|
"Nie potrafię sobie wyobrazić Boga, który karze i nagradza stworzone przez siebie istoty i którego zamiary wzorowane są na ludzkich – słowem – Boga, który jest odbiciem ludzkich ułomności. Nie wierzę też, by człowiek mógł przetrwać po śmierci swego ciała, choć ludzie słabego ducha wierzą w takie rzeczy, kierowani strachem lub pożałowania godnym egotyzmem."
""Jestem głęboko religijnym niewierzącym.[...] Idea osobowego Boga jest mi raczej obca, a nawet wydaje mi się naiwna." "
|
Cz wrz 06, 2007 7:36 |
|
|
stern
Dołączył(a): Pt lut 03, 2006 18:03 Posty: 680
|
hunta napisał(a): nie mam zamiaru dyskutować z kimś kto dyskryminuje ludzi pod względem wiary....
Słuchaj dzieciaku.
Rozumiem, że przeżywasz okres buntu i fajnie jest pokazać, że jest się "cool" niewierzącym, ale udawanie głupka w okresie buntu, to już przesada.
Ateista zakłada, że Bóg nie istnieje / nie można dowieść jego istnienia.
Osoba wierząca zakłada, że Bóg istnieje.
W zależności od przyjętego założenia dobieram argumenty. Proste?
|
Cz wrz 06, 2007 7:47 |
|
|
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
Aztec napisał(a): 3. Modlitwy spełnione są bardzo głośne i popularne. Modlitwy, które się nie spełniły (np. o wyzdrowienie Jana Pawła II) są cichaczem pomijane i zapominane. W tym przypadku bóg nie wysłuchał modlitw dziesiątek, a może setek tysięcy wiernych. Owszem, on wie co najlepsze
Tylko jakoś zapomniałeś wziąć pod uwagę, że setki tysięcy wiernych wcale nie modliły się o uzdrowienie, a o dobrą śmierć, w której chciały papieżowi towarzyszyć. Łatwo postawić dwie osoby, które będą się modlić o dwie sprzeczne rzeczy i powiedzieć, że Pan Bóg próśb nie wysłuchuje, bo przecież jednej z nich nie wysłuchał, nie? I równie łatwo skupić się na warstwie dosłownej zapominając, że tak naprawdę Pan Bóg zna nasze serca i ich pragnienia lepiej niż my sami...
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
Cz wrz 06, 2007 8:47 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|