
Re: Dosłowny kreacjonizm - co ludziom daje?
TutajDaniel napisał(a):
Określanie wieku Ziemi jest oparte na wierze w tej samej mierze, co wersja Biblijna
Niepomierna bzdura. Dane naukowe opierają się
weryfikowalnych i
jasno określonych metodach badawczych i pomiarowych. "Wiara" bądź "niewiara" w powtarzalną i jasno opisaną metodologię naukową znamionować może jedynie nieuka, i to takiego, który nie posiada wiedzy nie dlatego, że nie miał okazji się nauczyć, ale takiego, który z
premedytacją omija jakiekolwiek źródła wiedzy fachowej.
TutajDaniel napisał(a):
To zabawne, bo mnie się wydaje, że to ewolucjonistom ktoś cały czas opowiada bzdury
Ponownie to samo. Dane naukowe - pod postacią
rzetelnego opisu oraz publikacji spełniającej
określone i ścisłe warunki, zostały tu nazwane: "bzdurami". Znowu autor nie raczył sięgnąć po nic, co choćby z wierzchu przypomina źródło wiedzy fachowej. Nie tylko kreacjonizm jest antynaukowy, ale również wszelkie postawy podobne do tej, którą z
przerażeniem obserwuję u wyżej wzmiankowanego użytkownika.
TutajDaniel napisał(a):
Ziemia starzała się o setki tysięcy lat z każdą dekadą, by można było wyjaśnić powstanie wszystkiego z niczego
Ten pan najwyraźniej
nie wie, co pisze. Już nawet zjawiska geologiczne są dla niego oszustwem mającym potwierdzać co tylko dusza zapragnie, byle tylko udowodnić bzdurność podejścia naukowego. Co to za określenie:
Ziemia starzała się o setki tysięcy lat z każdą dekadą? Jaki cel ma wypowiadanie takich "odkrywczych inaczej" sformułowań? Czy szanowny Pan kończył jedynie szkółkę niedzielną albo jakąś szkołę koraniczną? Widzę, że nie posiada Pan
żadnej wiedzy choćby podobnej do szkolnej.