W pierwszym fragmencie bynajmniej nie ma nic o tym, aby dzicy mieli wyprzeć cywilizowanych. Teza,iż to już Twój własny pokraczny wniosek,więc świadczy o Tobie, nie o Darwinie. Darwin pisze jedynie o fakcie - w społeczności cywilizowanej w istocie o wiele wiecej jednostek chorych/podatnych na choroby będzie żyło dzieki opiece jaką są otaczane.

W drugim także pisze o fakcie a nie swoimżyczeniu - nie o tym, że dzicy powinni być wyparci, ale o tym,że nieuchronnie będą.

A słowo "powinni" jest jeszcze gorsze, bo znaczy działanie!

Więc to co Hitler zbobił "powinno" być robione? Zdaniem Darwina Tak, gdyż:

"W rezultacie słabi członkowie naszych cywilizowanych społeczeństw rozmnażają się. Nikt, kto zajmował się hodowlą zwierząt
domowych nie będzie wątpił, że to musi być bardzo szkodliwe dla rasy ludzkiej."

A to?

o tototo!

No masz rację!

i gdzie darwin pisze że POWINNI?

pogrub bo nie widzę.

Tak napisał WaszJudasz.

Jeśli tego słowa tam nie ma to znaczy że sobie je wymyślił!

Czyli i tak argumentacja WaszJudasza jest nieuzasadniona.

Coć myślę że miał trochę racji.
Darwin wykazuje że w hodowli zabija się chore osobniki:

"Zaskakująco szybko z braku opieki czy przy opiece źle ukierunkowanej uzyskujemy degenerację ras zwierząt domowych; i tylko z wyjątkiem samego człowieka nikt nie jest tak głupim, by pozwalać na rozród najgorszych zwierząt".

No rzeczywiscie tylko człowiek jako jedyny z wszystkich gatunków jest na tyle głupi że tego nie czyni...

Wybacz. To było dokładnie słowo . To Ty je napisałeś, nie Darwin.

zanim zaczniesz dyskutować warto nauczyć się czytać.

to ty zacząłeś wysnuwać wnioski że coś ktoś powinien a ja i Judasz grzecznie pytaliśmy gdzie darwin tak pisze.
nie umiałeś powiedzieć i teraz rakiem się wycofujesz. to niepiękne zachowanie w dyskusji.

Dyskusja powinna nas nauczyć prawdy. Jeśli się pomyliłem to się wycofuję i szukam ją dalej.

A co do mojego ostatniego postu?

Zdanie że tylko człowiek jest tak głupi że nie stosuje selekcji w swym gatunku, oraz to że jest to bardzo szkodliwe dla rasy ludzkiej bo w wyniku tego słabe jednostki pozostają w gatunku...

Te zdania świadczą jednoznaczne stanowisko tego człowieka.

chciałeś komentarza, oto on:

człowiek hoduje zwierzęta dla pewnych celów.
mięso, futra i insze bajery.
człowiek innych ludzi nie hoduje. ludzie żyją by żyć z nie by spełniać czyjeś cele. zatem sztuczny dobór rozpłodowców ma sens w wypadku zwierząt a w wypadku ludzi jest sensu pozbawiony.
tyle.

Ok, jeden szarlatan powołuje się na innego.



JEDEN paleontolog. I chciałbym mieć pewność, że:
- nie jest pseudonaukowcem kreacjonistą
- że badania były prowadzone rzetelnie i np nie miało miejsca w tamtym rejonie trzęsienie ziemi które wymieszało warstwy, lub że wprost nikt tego nie podmienił.
Gdyby to była prawda to mielibyśmy do czynienia z największą rewolucją w biologii od Darwina. A jakoś nikt o tym nie mówi. No ale pewnie ty wierzysz że ta cisza to jest zmowa i spisek masonów.


Darwin nie zaproponował eliminowania ludzi niepełnosprawnych! Po prostu kłamiesz mówiąc w ten sposób.

Darwin nie powiedział, że TRZEBA wybijać jednostki słabsze. On powiedział że NALEŻY, a to różnica. Ewolucję napędza śmierć osobników słabszych. Dzięki temu mogą rozwijać się i rekombinować tylko najlepsze geny. Uludzi jest inaczej. Rodzą się dzieci, z wadami genetycznimi, które następnie się rozmnażają, i mają dzieci z tymi wadami. U zwierząt nic takiego by nie zaszło. W efekcie ludzie, aby żyć i nie umżeć (np. na krztusiec, tężec, błonicę) muszą się szczepić. W efekcie dochodzi do paradoksu opisanego kilka at temu: człowiek przestał się rozwijać, ponieważ ewolucję zastąpiła technika. Pojawia się obecnie wiele nowych chorób, schorzeń, których człowiek nie może naprawić (np. AIDS). Ewolucja poradziłaby sobie z tym. Piszesz sebastianie o rasach dzikich. Powiedz mi, czy jeżeli rasa jest odcięta od innej np. oceanem, to choroby rasy dzikiej przenikną do innych?

Nie, tego również nie powiedział, bardzo proszę trzymajmy się faktów.
Darwin powiedział, że naturalne czynniki (drapieżniki, katastrofy) prowadzą do wyginięcia najsłabszych jednostek. Wcale nie powiedział, że my mamy tym czynnikom pomagać - przeciwnie, jak największe zróżnicowanie osobników w grupie przy współdziałaniu daje większe szanse że jakiś przeżyje. A to który przetrwa zależy już od warunków naturalnych.