Możliwość 4: Narazie NIE przylecą, bo widzą jaki mamy syf na planecie, setki religii, sekt, każda ma jeden bilet który prowadzi do zbawienia - to tylko jesli chodzi naszą sferę duchową, reszta dziedzin naszego życia wyglada jeszcze gorzej.

Możliwość 5: Już tu byli, obadali internet, wikipedię - wpisali w niej hasło "szowinizm gatunkowy" i dowiedzieli sie o Nas wszystkiego, po czym odlecieli.

Możliwość 6: Całkiem prawdopodobne, że wyżej rozwinięte cyw. mają
takie rawo" które zabrania im kontaktu z niżej rozwiniętymi cywilizacjami, takie kontakty zawsze konczą sie upadkiem tych mniej rozwiniętych.

Możliwość: 7: Przechodzili już przez to co my *(...)

Wszystko jest Bożym stworzeniem.



Tak. Obraz i podobieństwo nie dotyczą posiadania jednej głowy i dwóch rąk, tylko sfery duchowej. Każda istota rozumna takową posiada.



Odpowiedź jest prosta - nic na ten temat nie można powiedzieć. Bóg przemawia do każdego człowieka inaczej - a co dopiero do innej niż człowiek istoty. Dopiero gdy się z taką istotą spotkamy, i dopiero gdy osiągniemy z nią taki poziom porozumienia, że będzie można na ten temat dyskutować, nie ma możliwości stwierdzenia czegokolwiek na ten temat. A najprawdopodobniej nigdy się tak nie stanie.



To jest jakiś absurd wymagać od ew. pozaziemskich cywilizacji czegokolwiek odpowiadającego " chrześcijaństwu ". Chrześcijaństwo wykształciło się w ludzkiej historii, i nawet w niej mogłoby wyglądać inaczej ( co nie znaczy od razu mniej lub bardziej prawdziwie - po prostu inaczej ) - a co dopiero gdzieś na innej planecie.

Errata: Dopiero gdy się z taką istotą spotkamy, i dopiero gdy osiągniemy z nią taki poziom porozumienia, że będzie można na ten temat dyskutować, będzie można stwierdzić cokolwiek na ten temat. A najprawdopodobniej nigdy się tak nie stanie.

Kościół boi się jednoznacznego stanowiska, bo wie już czym grożą jednoznaczne, "nieomylne" stwierdzenia. Gdyby się jednak odkryto jakieś inteligentne życie - zapewne chciałby je od razu nawrócić na "jedyną słuszną" doktrynę i podpisać jakiś przynoszący niemałe korzyści majątkowe konkordat.

Gdyby zaś przylecieli tu kosmici wyprzedzający nas intelektualnie i naukowo o tysiące lat, stwierdziliby, że nie wierzą w żadnego Boga - Kościół albo wyzwałby ich od zezwierzęciałych i pozbawionych najważniejszego "zmysłu" albo - co byłoby bardziej prawdopodobne - zaczął naciągać ludzi, że kosmici zapewne też wierzą, a moze nawet wiedzą o istnieniu Boga, ale inaczej go nazywają, czczą go w innej formie, wierzą ale o tym nie wiedzą (więc trzeba ich uświadomić) itp.

Aton poprostu popadasz w absurd. Wmówiłeś sobie że skoro Kościół nie odnosi się głośno i powszechnie co do kosmitów, to znaczy że się boi czegoś. A prawda jest taka, że nie ma się wobec czego odnosić jak narazie i nie ma realnego powodu, aby zaprzątać sobie tym teraz głowe. Reszta to tylko zwykła futurologia. Dziwi mnie że nie masz na co tracić czasu tylko na pisanie takich tekstów. Ja myśle że dla Ciebie to tylko kolejny powód aby "dowalić" Kościołowi, absurdalność nie gra tutaj roli, udowodniłeś to powyżej.

Myślę, że bardzo podobnie do sposobu opisanego przez Atona zareagowaliby ateiści na ewentualnych wierzących kosmitów.

WIST, Kościół jako oświecony wszechwiedzącym duchem świętym, mógłby jednak nieomylnie odpowiedzieć światu na nurtujące go pytanie. Przecież kształt naszego układu planetarnego też nie musiał zaprzątać "nieomylnych" biskupich głów, ci jednak postanowili by "fałszywa" teoria heliocentryczna przecząca temu za czym opowiadał się Kościół, trafiła na indeksy zakazanych ksiąg.

Kościół nie jest od odpowiadania światu na pytania dotyczące systemów planetarnych.

Nie do konca. Ja deklaruje natychmiastowa zmiane pogladow!

Ależ nie trzeba !

Nie pisał byś takich głupot, gdybyś przeczytał drugą część mojej wypowiedzi, z której wynika, ze Kościół nie tylko chciał odpowiadać, ale trzymać wszystkich co temu przeczą na uwięzi, by czasem jego autorytet nie upadł.

A czy ktoś obiecał, że Duch Święty będzie dawał Kościołowi wszystkie informacje na temat wszechświata?

I do Twojej odpowiedzi dla użytkownika Johnny99:
1. Kościół nie odpowiadał na to czy teoria heliocentryczna jest prawdziwa czy też nie
2. Nie trzymał na uwięzi tych którzy się nią zajmowali
3. Nie zajmował się tą sprawą dopóki nie nabrała wymiaru politycznego

Aton, czy to był wyraz Twojej niewiedzy, czy jakaś złośliwośc, bo to co napisąłeś o oświeceniu Duchem Świętym do wiedzy naukowej ma się nijak.

Generalnie nic nowego nie napisałeś, to co zawsze, Aton dzięki dzisiejszej wiedzy atronomicznej może się przechwlać że wie więcej niż Kościół w XV wieku i póżniej też.

Dla mnie w dalszym ciągu udowadniasz że jesteś tylko wojującym ..., reszte sobie dopisz.

1. Formalnie nie, ale jego postawa wobec nauki jednoznacznie deklaruje co chciał by było "prawdą".
2. Giordano Bruno nie tylko był trzymany na uwięzi. Został nawet zabity. Za herezję uznano m.in. to, że trzymał się poglądu iż Bóg stwarza ciągle nowe światy.
3. Każde głośne teorie naukowe są sprawą polityczną. Kształt wszechświata był nią prawie od zawsze, gdyż dotykał związanej z polityką sfery religii.

Jestem wojującym ateistą i temu wcale nie przeczę.

Ale wiesz że to stwierdzenie w połączeniu z tym co piszesz nie wystawia Ci zbyt dobrego świadectwa? Czy może nie chodzi o merytoryczność, prawde itd. tylko o to aby "dowalić"?