Autor |
Wiadomość |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3852
|
Sareneth napisał(a): No i właśnie. Ale powiedz mi witoldzie, jaki jest ogólny sens takich rozważań na temat nicości? Czegoś, czego nikt nigdy nie zobaczy, nie pozna, ani nie opisze... Ja myślę , że sens rozmyślania nad nicością jest taki sam jak sens rozmyślania nad Bogiem .
|
N gru 28, 2008 21:20 |
|
|
|
 |
On
Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54 Posty: 819
|
Inny_punkt_widzenia napisał(a): Ja myślę , że sens rozmyślania nad nicością jest taki sam jak sens rozmyślania nad Bogiem . Oczywiście, ponieważ jest to powiązane, gdyż Bóg powołał świat do istnienia z nicości. Nicość to świat bez Boga gdzie włada władca tego świata.

|
N gru 28, 2008 21:40 |
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
Ale przy założeniu istnienia wiecznego Boga, nigdy nie mogło być żadnej nicości, bo przecież coś zawsze było - Bóg.
|
N gru 28, 2008 21:43 |
|
|
|
 |
cir77
Dołączył(a): Wt gru 02, 2008 16:17 Posty: 39
|
Więc skąd wziął się "wieczny bóg"?
|
N gru 28, 2008 22:13 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
 Re: Skąd wzięła się nicość?
cir77 napisał(a): Skąd wzięła się nicość?
To jest ślepa uliczka na którą nauka nigdy nie udzieli odpowiedzi, tak samo jak na pytanie o początek wszechrzeczy. Na pytania fundamentalne nie jesteśmy w stanie znaleźć odpowiedzi posiadając rozum ograniczony czaszką, Dlatego Bóg objawił nam te rzeczy, które jesteśmy w stanie pojąć , a i tak nie wszystkim się to udaje.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
N gru 28, 2008 22:27 |
|
|
|
 |
On
Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54 Posty: 819
|
Witold napisał(a): Ale przy założeniu istnienia wiecznego Boga, nigdy nie mogło być żadnej nicości, bo przecież coś zawsze było - Bóg. Nicość w teologii to byt bez Boga. Poza tym świat ma inną naturę niż Bóg.Świat to materia w czasie a Bóg to niematerialny Duch poza czasem.

|
N gru 28, 2008 23:36 |
|
 |
On
Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54 Posty: 819
|
cir77 napisał(a): Więc skąd wziął się "wieczny bóg"? Jesteś przyzwyczajony, że wszystko ma początek i koniec. Stąd nie możesz wyobrazić sobie wieczności.

|
N gru 28, 2008 23:38 |
|
 |
dobry_dziekan
Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17 Posty: 1479
|
 Re: Skąd wzięła się nicość?
Seweryn napisał(a): To jest ślepa uliczka na którą nauka nigdy nie udzieli odpowiedzi, tak samo jak na pytanie o początek wszechrzeczy. Na pytania fundamentalne nie jesteśmy w stanie znaleźć odpowiedzi posiadając rozum ograniczony czaszką, Dlatego Bóg objawił nam te rzeczy, które jesteśmy w stanie pojąć , a i tak nie wszystkim się to udaje.
Całe szczęście, że tylko część osób na świecie ma takie podejście do własnego rozumu, inaczej byłoby krucho z naszą cywilizacją :>
_________________ "Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja." T. Pratchett
|
Pn gru 29, 2008 1:50 |
|
 |
blacky
Dołączył(a): Cz gru 25, 2008 18:40 Posty: 104
|
Próba wyłuskania początku, albo czegoś przed początkiem, które da się opisać prawami fizyki jest niemożliwa. Zdaje się że prawa fizyki sprawdzają się do 10 do -42 potęgi lat (jeśli dobrze pamiętam). A potem jest problem. Więc to, że wszechświat był zawsze, albo że powstał "jakośtam" sprowadza się do WIARY. I tak trzeba w "coś" wierzyć.
Świat jest zbyt doskonały, a my jesteśmy w pełni świadomi tego świata, potrafimy go opisać i badać (do pewnego momentu), aby powstał z przypadku. Jak się głębiej zastanowić, to nie może być mowy o przypadku stworzenia wszechświata i konsekwentnej drogi do powstania inteligentnej formy - nas. Jest w tym logika a przede wszystkim jakiś cel. Przypadek nie wymyśliłby sensu istnienia.
|
Pn gru 29, 2008 2:10 |
|
 |
cir77
Dołączył(a): Wt gru 02, 2008 16:17 Posty: 39
|
Świat wcale nie jest doskonały. Na przykład chorujemy, ktoś zjada np. trującego grzyba i umiera a skąd jest grzyb kto go stworzył bóg?
|
Pn gru 29, 2008 9:21 |
|
 |
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
Witold napisał(a): Podpisuję się pod powyższym... ale w tym teiści się sami często gubią.
Jak powstał świat? Bóg go stworzył... Skąd się wziął Bóg? Bóg jest wieczny... to czemu wszechświat nie może być wieczny? BO TAK Ależ świat jest... wieczny  Oczywiście jego forma (kształt) może się zmieniać w czasie, ale sam świat był od zawsze, ponieważ od zawsze zawarty jest w Bogu jako potencjalna możliwość (koncepcja). Świat powstał z myśli, woli Boga, a myśl to najmniejsza (niepodzielna już) „cząstka” z której de facto zbudowany jest nasz świat. Cytuj: Nicość to pojęcie czysto abstrakcyjne, nijak ma się do rzeczywistości. Nie istnieje, bo nie może istnieć (tym bardziej że przecież jest to "NIC", a zatem nieistnienie… No bo jest abstrakcyjne, a więc nierzeczywiste (urojone) Jeśli istnieje Bóg to wszystko jest „Czymś”, po prostu - na nicość już nie ma miejsca  Świat jako totalna całość nie jest spolaryzowany na coś i nic. W gruncie rzeczy wszystko jest czymś i tak już od zawsze. Cytuj: I kolejnmy przykład na to, że ludzie swoją umiejętność myślenia marnują na zastanawianie się nad bzdurami Nie, to nie są bzdury, to podstawa wszelkiego istnienia. cir77 napisał(a): Świat wcale nie jest doskonały. Na przykład chorujemy, ktoś zjada np. trującego grzyba i umiera a skąd jest grzyb kto go stworzył bóg?
Można nawet stwierdzić, że świat mógł powstać wyłącznie dla tego że sam w sobie jest niedoskonały, gdyby np.: wszystkie cząstki wszechświata były rozmieszczone w idealnej symetrii nie mogły by powstać gwiazdy i galaktyki a więc świat w tej formie jaki znamy.
Zresztą wszystko co daje się określić w czasie i przestrzeni już z samego założenia jest niedoskonałe, bo jeśli coś miało swój początek to musi mieć także swój kres.
Tylko wieczne albo raczej bezczasowe istnienie może być doskonałe, jest nim tylko Bóg.
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
Pn gru 29, 2008 12:04 |
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Cytuj: Ależ świat jest... wieczny Oczywiście jego forma (kształt) może się zmieniać w czasie, ale sam świat był od zawsze, ponieważ od zawsze zawarty jest w Bogu jako potencjalna możliwość (koncepcja). Świat powstał z myśli, woli Boga, a myśl to najmniejsza (niepodzielna już) „cząstka” z której de facto zbudowany jest nasz świat.
Zgadzam się , że świat jest wieczny - ponieważ istnieje od początku świata i czasu  . Nierozumiem tylko poco mieszać do tego dodatkowe byty w stylu boga ? Cytuj: No bo jest abstrakcyjne, a więc nierzeczywiste (urojone) Jeśli istnieje Bóg to wszystko jest „Czymś”, po prostu - na nicość już nie ma miejsca Świat jako totalna całość nie jest spolaryzowany na coś i nic. W gruncie rzeczy wszystko jest czymś i tak już od zawsze. Także się zgadzam , że nicość to abstrakt reifikowany z pojęcia istnienia/rzeczywistości . Nierozumiem tylko poco mieszać do tego dodatkowe byty w stylu boga ? Cytuj: Nie, to nie są bzdury, to podstawa wszelkiego istnienia.
Absolutnie się mylisz . Jest to co najwyżej podstawa wierzenia . Wierzenia zaś to bzdury . Cytuj: Można nawet stwierdzić, że świat mógł powstać wyłącznie dla tego że sam w sobie jest niedoskonały, gdyby np.: wszystkie cząstki wszechświata były rozmieszczone w idealnej symetrii nie mogły by powstać gwiazdy i galaktyki a więc świat w tej formie jaki znamy.
Dla czego uważasz , że symetria jest doskonała ? Może doskonałość tkwi w dynamice ? Dlaczego wszechmogący nie mógł stworzyć go [ zdaniem wierzących - oczywiście ] w formie stacjonarnej/symetrycznej ? Cytuj: Zresztą wszystko co daje się określić w czasie i przestrzeni już z samego założenia jest niedoskonałe, bo jeśli coś miało swój początek to musi mieć także swój kres. Tylko wieczne albo raczej bezczasowe istnienie może być doskonałe, jest nim tylko Bóg.
Oczywiście istnieją podstawy do mniemania o śmierci termicznej wszechświata - tym samym o braku wszelkich zmian materio-energii a wiec i ustaniu czasu .
Z drugiej strony nasza wiedza kosmologiczna jest jeszcze dość wąska . Istnieją także inne modele dopuszczające inne scenariusze .
No idlaczego twoim zdaniem doskonałość miała by byc bezczasowa ?
Mnie to wyglada raczej na opinie natury estetycznej .
Nierozumiem tylko poco mieszać do tego dodatkowe byty w stylu boga ?
Pozdrawiam .
_________________ -p => [ p => q ]
|
Pn gru 29, 2008 12:41 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Eandil a czy ty wiesz co to jest entropia? Przypomnij sobie i będziesz wiedział czemu wszechświat nie mójł być zawsze....
|
Pn gru 29, 2008 18:08 |
|
 |
Vacarius
Dołączył(a): N gru 30, 2007 13:48 Posty: 1268
|
 Re: Skąd wzięła się nicość?
cir77 napisał(a): Mam pytanie raczej skierowane do ateistów ale i nie tylko. Bo jeżeli wierzycie w wielki wybuch i ewolucje odpowiedzcie mi na to:
Skąd wzięła się nicość?
Zaprawdę powiadam Ci nicość wzięła się z nicości!
A światłość ze światłości. 
|
Pn gru 29, 2008 18:13 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
No mo mamy ateistów zaprzeczających sobie!
Jedni gadają że wszechświat był zawsze...
Inni twierdzą że była nicość i świat się "Pojawił"...
|
Pn gru 29, 2008 18:21 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|