Jasne. Bo jak udowodnisz wątpliwości wiary? Nawet gdyby ukazał się Allach, to i tak wiara dalej będzie mocna. Bo to jest wiara. I wiara to abstrakcja. Bo jej nie można zmierzyć, zbadać, poznać, ani pojąć. Nauka jest faktem.

Jakim " faktem " ? Nauka to pewna działalność umysłowa człowieka. Faktem jest to, że człowiek w ten sposób działa. Wiara jest zatem dokładnie takim samym faktem, ponieważ człowiek działa także w taki sposób, że wierzy. Oczywiście, nie każdy człowiek wierzy - ale też nie każdy człowiek zajmuje się nauką.

Tak tu masz rację Johny

Widział ktoś kiedyś wiarę? Ale nie modlitwę tylko czystą wiarę?

Czyli żołądek działa z wątrobą, niczym naczynia połączone? A mózg jak wachadło? Serce jak 3 zasada dynamiki, a noga cały czas się utlenia i redukuje? Co za bzdury!!

Jak nazwiesz te wszystkie reakcje, siły i całą resztę zjawisk która nas otacza? Bo normalni ludzie nazywają to ogólnie nauką...

Wiara to taka sama działalność umysłowa człowieka jak nauka. Bo nie każdy człowiek wierzy...

Nazwę je reakcjami, siłami, i całą resztą zjawisk. To jakiś absurd nazywać to " nauką ". Atom jest częścią " nauki " ? Przecież to całkowite pomieszanie pojęć. Atom jest częścią materii, a nie jakiejś " nauki ".



A widział ktoś kiedyś naukę ? Ale nie probówki, wzory, wykresy, tylko czystą " naukę " ?

Nie. I oto czodzi. Nauka to tylko słowo.Podobnie jak wiara, miłość i karma (jak w Matrixie).

Czyli ty chodzisz do szkoły po co? Bo nie poto, aby się uczyć, skoro nauka nieistnieje...

Widzisz, właśnie nie. Wiara nie jest tylko słowem - wiara jest zwróceniem, otwarciem, powierzeniem się całego człowieka Tajemnicy, całego, a więc jego myśli, słów, czynów, uczuć, także jego poznania naukowego. To jest coś fundamentalnie innego, niż nauka - żaden człowiek nie " powierza się cały " teorii ewolucji, bo w sumie nie wiadomo, co to właściwie miałoby znaczyć " powierzenie się " jakiejś teorii. A jeżeli coś takiego następuje, to jest to już wiara właśnie, a nie nauka.



A kto powiedział, że nauka nie istnieje ?

Widziałeś kiedyś wirę? dotknąłeś jej? Poczułeś? Rozmawiałeś z nią?

Tak seranteh codziennie nawiązuje kontakt z wiara poprzez wszystkie dobre czyny wierzących ludzi i moje.Mam z nią kontakt na codzien.

A utrzymujesz z nią kontakt, widzisz ją, ludz czujesz nic nie robiąc? Bo jeżeli nie, to nie odczuwasz wiary, a jedynie jej skutki. I można założyć (prawie jak w stosunku do magii) że wiara nie istnieje... I jest tylko słowem. A to co nazywasz wiarą, możesz nazywać jak chcesz...

W pewnym sensie masz rację. ALe nie do końca.
Na przykład - jesli masz wątpliwości to masz obowiązek je wyjasniać. Ja tak doszedłem do zaufania do KK - bo wszystkie wątpliwości co do Jego nauki starałem się wyjaśnić i zawsze miał rację On, nie ja

Dokładnie tak Marek Kościół zna wszystkie odpowiedzi poniewaz to Bóg je objawia przez Kosćół

@JakubM

Nauka to abstrakcja a wiara nie

Najwyraźniej się pomyliłeś. Pozwól, że sprostuję:

Wiara to abstrakcja a nauka nie.

Ja też uważam, że nauka to abstrakcja - nauka została w całości wymyślona przez człowieka i nie istnieje sama w sobie.

Tak Filippiarz a wiara jest żywa i przejawia się w naszych czynach a Ci co w to nie wierzą niech się wpiszą na listę ateistów i agnostyków.