Autor |
Wiadomość |
Kancermeister
Dołączył(a): Śr mar 04, 2009 15:55 Posty: 728
|
 Re: Seksuologia a katolicyzm
Korat napisał(a): Seksuologia jest jedną z dziedzin, w której według mnie występuje jawna sprzeczność między nauczaniem kościoła , a nauką. Prezentuje tutaj linki do filmów [...] Zamiast się napawać takimi filmidłami, lepiej poczytać jakąś sensowną lekturę, np. "Seks po chrześcijańsku". Można zacząć od dowolnej strony, proponuję od tego rozdziału: Dlaczego wiele par nie doświadcza w pełni radości ze współżycia? Radzę się zabrać w porę do czytania, bo p.t. redaktorzy co i raz skracają tę publikację o kolejne rozdziały...
_________________
Ten post jest opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne 3.0 Polska.
|
Pt paź 23, 2009 22:10 |
|
|
|
 |
CzłowiekBezOczu
Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54 Posty: 1993
|
0bcy_astronom napisał(a): Odniosłem wrażenie jakbyście uważali, że seks w jakiejkolwiek formie i jakiejkolwiek sytuacji według tamtych ludzi był zły. Dobrze mi się wydaje? Przeczytaj to co przedstawił Korat i wszystko stanie się jasne.
|
Pt paź 23, 2009 22:28 |
|
 |
Korat
Dołączył(a): Wt wrz 08, 2009 5:48 Posty: 170
|
 Re: Seksuologia a katolicyzm
Omg, nikt sie nie napawa żadnymi filmami , po prostu pokazują one jak naturalne są dla seksuologów pewne aspekty życia seksualnego człowieka , które przez kościół uznawane są za grzech (orientacja, onanizm, seks przedmałżeński, antykoncepcja itd.).
Współcześnie kościół ładnie mówi o współżyciu w małżeństwie , daje wartosciowe rady i w ogóle , daje wolną ręke co do formy w jakiej stosunek sie odbywa, nie zakazując nawet seksu analnego i oralnego, tylko że zawsze wtrąca do tego jakies "ale" i to "ale" poróżnia środowisko naukowe z nauką kościoła. Na przykład kościół uważa , że stosunek ma być otwarty na życie , zatem w pewnym momencie mąż musi złożyc nasienie w pochwie kobiety. Seksuolodzy tego warunku nie uznają za konieczny i już powstaje dysonans.
Dużo czytałem na temat opinii kościoła co do kontrowersyjnych tematów odnosnie seksualnosci człowieka i są one dla mnie strasznie nie przekonujące. Nie dociera do mnie choćby argumentacja odnosnie antykoncepcji i rzekomej różnicy między NPR a innymi metodami.
http://www.youtube.com/watch?v=U0kJHQpvgB8 
_________________ "Ktokolwiek znalazł Chrystusa musi dowodzić innych do niego. Wielka radość nie może byc tylko dla siebie. Musi byc przekazywana"
Benedykt XVI
|
Pt paź 23, 2009 23:44 |
|
|
|
 |
Kancermeister
Dołączył(a): Śr mar 04, 2009 15:55 Posty: 728
|
 Re: Seksuologia a katolicyzm
Korat napisał(a): Omg, nikt sie nie napawa żadnymi filmami , po prostu pokazują one jak naturalne są dla seksuologów pewne aspekty życia seksualnego człowieka , które przez kościół uznawane są za grzech (orientacja, onanizm, seks przedmałżeński, antykoncepcja itd.). To może najpierw określisz granice, po przekroczeniu których mamy do czynienia z dewiacją. Czy w ogóle uznajesz istnienie takich granic?
_________________
Ten post jest opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne 3.0 Polska.
|
So paź 24, 2009 10:17 |
|
 |
Korat
Dołączył(a): Wt wrz 08, 2009 5:48 Posty: 170
|
 Re: Seksuologia a katolicyzm
Kancermeister napisał(a): To może najpierw określisz granice, po przekroczeniu których mamy do czynienia z dewiacją. Czy w ogóle uznajesz istnienie takich granic?
A kim ja jestem , żeby takie granice ustalać? Przyjmuje jedynie stanowisko, które jest moim zdaniem najodpowiedniejsze, ale wobec takich rozbieżności zdan jakie występują między np. kościołem a nauką nie jestem w stanie powiedzieć czy to co uważam jest słuszne.
Parafilia – rodzaj zaburzenia na tle seksualnym, w którym wystąpienie podniecenia seksualnego i pełnej satysfakcji seksualnej uzależnione jest od pojawienia się specyficznych obiektów (w tym osób), rytuałów czy sytuacji, nie będących częścią normatywnej stymulacji; długotrwałe, nawracające, silne, seksualnie podniecające fantazje, seksualne pobudki lub zachowania, które obejmują niezwykłe obiekty, działania, lub sytuacje (obiekty nieosobowe, cierpienie lub poniżenie, dzieci lub inne nie wyrażające zgody osoby), i powodują klinicznie znaczącą przykrość lub pogorszenie w społecznej, zarobkowej, lub innych ważnych dziedzinach funkcjonowania.
ogólna definicja parafilii obejmuje dwa kryteria:
Kryterium A: "Trwające przez ponad 6 miesięcy, nawracające, silne, seksualnie podniecające fantazje, seksualne pobudki (urges) lub zachowania ogólnie obejmujące: (1) obiekty nieosobowe, (2) cierpienie lub upokorzenie własne lub partnera, lub (3) dzieci lub inne nie wyrażające zgody osoby",
Kryterium B: które "powodują klinicznie znaczącą przykrość (distress) lub pogorszenie (impairment) w społeczej, zarobkowej (occupational), lub innych ważnych dziedzinach funkcjonowania".
http://pl.wikipedia.org/wiki/Parafilia
Tyle odnośnie dewiacji.
A to wypowiedź znaleziona w internecie:
"Zawsze wiedziałem, że sex to plugawy syf. Kto chce być dobrym człowiekiem, musisię tego bagna wyrzec. Nie bez powodu księża i mnisi podążają tą właśnie drogą. Proszę popatrzeć na tych wszystkich małżonków i całą resztę "oddaną" sprawom rodzinnym. Wyuzdany styl życia, płodzenie dzieci poprzez wykonywanie ruchów uderzających w godność osobistą. Taki jest świat stojący nad przepaścią. Celibat to znak, że życie może mieć doskonalsze formy. Podziwiam duchownych, że nie brukają się poprzez bliskość fizyczną z kobietą. Czytałem wczoraj o tej feministce. Ma piękne i zdrowe poglądy na płciowość, bo uważa sex za formę poniżenia kobiety. Ja to samo przez analogię mogę odnieść do mężczyzn. Wszyscy powinniśmy żyć ku chwale czystości, a rozmnażanie zostawić robotnikom. Przysiągłem sobie po wszystkie dni nie dotykać kobiet. Zresztą kontakt fizyczny to dla mnie coś odstręczającego. Zatem rozumiem księży. To naprawdę wielki dar"
"Modlić się przed stosunkiem? To jakby jeść podczas sekcji zwłok. Żałosne "
_________________ "Ktokolwiek znalazł Chrystusa musi dowodzić innych do niego. Wielka radość nie może byc tylko dla siebie. Musi byc przekazywana"
Benedykt XVI
|
So paź 24, 2009 11:49 |
|
|
|
 |
Korat
Dołączył(a): Wt wrz 08, 2009 5:48 Posty: 170
|
_________________ "Ktokolwiek znalazł Chrystusa musi dowodzić innych do niego. Wielka radość nie może byc tylko dla siebie. Musi byc przekazywana"
Benedykt XVI
|
N paź 25, 2009 20:31 |
|
 |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3852
|
Korat , a czy wiesz co to jest impotencja ?
|
Wt paź 27, 2009 17:20 |
|
 |
CzłowiekBezOczu
Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54 Posty: 1993
|
O rany  . Czasami seks trwa krócej niż samo rozpoczęcie tej dyskusji...
|
Wt paź 27, 2009 18:12 |
|
 |
Kancermeister
Dołączył(a): Śr mar 04, 2009 15:55 Posty: 728
|
 Re: Seksuologia a katolicyzm
Z wymienionej strony wyliczę zatem dewiacje (=zboczenia) seksualne: ekshibicjonizm, fetyszyzm, frotteuryzm¹, pedofilia, sadomasochizm, fetyszyzm transwestycyjny, voyeuryzm², skatologia telefoniczna (i zapewne forumowa), nekrofilia, autogynofilia³, podduszanie autoerotyczne, efebofilia, hebefilia⁴, partenofilia, gerontofilia, zoofilia, abasiofilia⁵ i urofilia. Gdzie:- frotteuryzm - dotykanie lub ocieranie się (niekiedy narządami płciowymi) o nie wyrażające na to zgody osoby, spotykane np. w środkach komunikacji miejskiej;
- voyeuryzm - (=podglądactwo) obserwowanie nie wiedzącej o tym, nie podejrzewającej tego i nie zgadzającej się na to osoby, która jest naga, zdejmuje ubranie, lub jest w trakcie czynności seksualnej;
- autogynofilia - satysfakcję seksualną dają wyłącznie fantazje, że jest się kobietą (w filmie "Milczenie owiec" sprawca, na którego polowało FBI był właśnie autogynofilem - nie jest to więc takie niewinne zboczenie);
- hebefilia - satysfakcję seksualną dają wyłącznie kontakty z osobami w wieku dojrzewania;
- abasiofilia - satysfakcję seksualną dają wyłącznie kontakty z osobami z dysfunkcjami narządów ruchu.
Teraz więc, kiedy mamy pewną jasność, co do granic społecznie przyjmowanej normalności (choć właściwie pytałem się o to, co Ty uważasz za dewiację), pozwolę sobie zająć się Twoją wypowiedzią, w której żeś Cytuj: Współcześnie kościół ładnie mówi o współżyciu w małżeństwie , daje wartosciowe rady i w ogóle , daje wolną ręke co do formy w jakiej stosunek sie odbywa, nie zakazując nawet seksu analnego i oralnego, tylko że zawsze wtrąca do tego jakies "ale" i to "ale" poróżnia środowisko naukowe z nauką kościoła. Na przykład kościół uważa , że stosunek ma być otwarty na życie , zatem w pewnym momencie mąż musi złożyc nasienie w pochwie kobiety. Seksuolodzy tego warunku nie uznają za konieczny i już powstaje dysonans. Komentując, KR-K narzuca katolikom ostrzejsze normy, niż ogółowi społeczeństwa. Jednocześnie, korzystając z praw przysługującym obywatelom w państwie demokratycznym, stara się - głosami swoich wyznawców - narzucić swoje normy także i tym, którzy są poza Kościołem. Nie musi się im to wcale podobać, ale taki właśnie jest sens demokracji, że jeżeli większość o tym zadecyduje, to mniejszość musi się do tego stosować, albo wejdzie na drogę przestępstwa.
Zauważ, że napisałem stosować, a nie zaś się zgadzać. Nie jesteśmy w państwie totalitarnym, w którym nie wolno publicznie głosić innych poglądów, niż obowiązujące. Głosić wolno. Jednak, gdy za deklaracjami idą czyny, będą one traktowane jako przestępstwo.
_________________
Ten post jest opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne 3.0 Polska.
|
Śr paź 28, 2009 11:40 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Cytuj: po prostu pokazują one jak naturalne są dla seksuologów pewne aspekty życia seksualnego człowieka , które przez kościół uznawane są za grzech
W czym problem ? Grzech nie oznacza czegoś, co jest nienaturalne ( oczywiście w takim sensie, w jakim pojęcie "naturalne" rozumieją seksuolodzy ). Obecnie mało kto zdaje sobie sprawę ( a częściej: zdaje sobie, ale wypiera to ze świadomości ), jak naturalne dla każdego z nas jest zabijanie innych ludzi. Nic naturalniejszego nie ma w przyrodzie: jedne organizmy zawsze uśmiercały inne organizmy. A jednak dla większości z nas zabicie innego człowieka jest nie do wyobrażenia. To dzieło kultury. Zabójstwo stało się grzechem, mimo, że jest czymś całkowicie naturalnym.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Śr paź 28, 2009 11:45 |
|
 |
Kancermeister
Dołączył(a): Śr mar 04, 2009 15:55 Posty: 728
|
Jeżeli chodzi o samo uzgodnienie poglądów KRK i seksuologów, to raczej wątpię, aby miało to nastąpić. Seksuologia opiera się w dużej mierze na orzeczeniach demokratycznych. Najbardziej charakterystyczna jest tutaj kwestia homoseksualizmu. W pewnym momencie amerykańscy seksuolodzy przez głosowanie ustalili, że homoseksualizm nie jest zboczeniem. Przypadkowo, podczas głosowania na sali znajdowała się grupa agresywnych homoseksualistów, którzy się tam wdarli. Nie należy jednak podejrzewać, że mieli oni jakiś wpływ na decyzje tego szanownego gremium.
Kościół opiera się na tradycji i jej dochowanie jest dla niego najważniejsze. Stąd każda nowinka jest starannie badana i zgodnie ze słowami św. Pawła ( 1Tes 5,21n), odrzucane jest wszystko, co ma choćby pozór zła.
Panujący wielokrotnie starali się zmusić KRK do zmiany poglądów. Negocjacje te były prowadzone z użyciem rozmaitych środków nacisku i często skutkowały znacznym zmniejszeniem stanu liczebności hierarchii kościelnej (Hiszpania w czasach komunistów, prześladowania w Japonii, Wielkiej Brytanii, ZSRR, III Rzeszy, Chinach, Indiach, Sudanie, Egipcie, Iraku, Iranie itd. - wyliczać można długo), a mimo to nie spowodowały specjalnych zmian w doktrynie. Mogę sobie oczywiście wyobrazić hordę zboczeńców, którzy usiłują doprowadzić do zmian doktryny, obrzucając zgromadzonych hierarchów własnym kałem i sikając na nich (działania, prawdę mówiąc, godne małp człekokształtnych i to nie tych nam najbliższych), ale jakoś wątpię, czy działania takie, tak owocne na kongresie amerykańskich seksuologów, wywarłyby oczekiwane skutki na katolickich biskupach.
_________________
Ten post jest opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne 3.0 Polska.
|
Śr paź 28, 2009 12:06 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|