To właśnie chciałem napisać (tylko jakoś źle wyartykułowałem)

Podkreślamy, pogrubiamy:

Tylko dlaczego nikt mi nie może wytłumaczyć, czemu ta woda pamięta tylko rozcieńczane molekuły, a juz np krowiego placka leżącego w potoku jakoś nie?

Zresztą nie wiem, może pamięta - i dlatego jest g... warta!

Nie pamieta g...., bo nikt nim nie potrzasa

Takie postępowanie ze strony obrońców homeopatii jest śmieszne, bo oczywistym jest, że gdyby "pamieć wody" była prawdziwą jej własnością to i krowi placek by pamiętała.


To ma być dowód? Wspomnienie, że gdzieś jakiś przeciwnik homeopatii dowiódł, że homeopatia nie działa? Nie obchodzą mnie dowody zwolenników i przeciwników, bo Ci zawsze będą sobie skakać do gardeł i udowadniać, który z nich ma racje, dopuszczając się nawet fałszerstw( globalne ocieplenie ).

Zlećcie badania jakiejś niezależnej organizacji, którą g.... obchodzi czy woda owe g... pamięta czy nie. Wyniki będą dla mnie wiarygodne, a do tego czasu pozostanę na stanowisku, że i mnie g.. obchodzi dlaczego czasem działają a czasem nie

to, ze czegos naukowo nie da sie wyjasnic teraz nie oznacza ze nei bezdie mozna tego wyjasnic za 5-10 lat.
tia, prestiżowe medyczne pisma mnie nie przekonuja, bo wielcy i mądrzy i wyuczeni lekarze potrafią czasem bardziej zaszkodzic...a nawet coraz czesciej niz czasem.

dla mnie szukanie szatana tam, gdzie nie mozna czegops zrozumiec, albo jeszcze naukowo wyjasnic nie przystoi komus kto zyje w XXI wieku....

Nurhia!
To, że nie wiadomo, na jakiej zasadzie miałaby działać homeopatia, to problem drugorzędny. Na ogół jest tak, że najpierw obserwujemy skutek/działanie, a potem kombinujemy zasady i wyjasnienia. Problemem jest to, że homeopatia nie działa! Precyzyjniej: nie działa skuteczniej niż placebo! Robiono już tyle badań (porządnych, klinicznych, podwójna ślepa próba, randomizacja itd) że nie sposób tego faktu dłużej negować!
To następnym razem jak cię ząb rozboli albo złamiesz rekę, to goń do baby, niech ci lerzy ziołami - bo stomatologia i chirurgia , niestety, opiera się na tych prestiżowych pismach. Ale poszukaj, może ktoś praktykuje opierając się na nieprestiżowych publikacjach dra Leppera z Uniwesytetu Naturalnego Nawożenia Gleb Lekkich i Lekkopółcięzkich w Niemyje -Ząbkach...

Tańczący!

No przecież właśnie tego dowodzą cytowane badania! Goście porównali skuteczność leczenia placebo i homeopatycznego i wyszło im... że nie ma żadnej różnicy (precyzyjnie: istotnej statystycznie różnicy)! Jakiego innego chcesz dowodu? Skąd wiesz, że goście byli przeciwnikami a nie zwolennikami? Skąd wiesz, że nie stała za nimi niezależna organizacja? Zresztą, jeśli badanie jest poprawne metodologicznie (a jest, bo Lancet wątpliwych prac nie drukuje), to nie ma znaczenia - na koniec liczy się statystyka.

po prostu lekarze mysla ze sa nieomyli a nie sa.
no to jezeli to placebo to czego jeczycie, że szatan, ze diabel i zle moce?
jakos mi nikt nie mowil ze to dziala, albo ze nie dziala i chorowalo sie mniej i angina znikala szybciej i nie tzreba bylo biegac po szpitalach.

Nie sądzę, żeby ta cecha wyróżniała akurat lekarzy...
Dyć ja nie jęczę, tylko się śmieję z dyskusji nad diabelskością tabletek glukozy...
Nie rozumiem?

bo skoro mowi sie ze to placebo, a ja korzystałam z homeopatii dlugi czas, to musialabym wierzyc w to ze to dziala.a male dzieci raczej nie wierza w cos czego nie rozumieja.wiedza tylko ze tzreba wziasc bo mama karze.

Nie zapominaj, że dla małego dziecka mama to wyrocznia - jesli powie, że lekarstewko wyleczy to i wyleczy

To tym bardziej nie rozumiem przeciwnikow homeopatii.

Jezeli to placebo (a zapewniam, ze nie wszystkie srodki dzialaja tak samo w podobnych przypadkach jak np katar), to znaczyloby, ze wymyslno rewelacyjny sposb na to, zeby organizm przekonany, ze homeopatia pomaga, sam sie leczyl (taki jest w gruncie rzeczy sens homeopatii: pomoc organizmowi, zeby zmobilizowal wlasciwe srodki odpornosciowe). Cena moze troche droga, ale w porownaniu z innym lekarstwami nieprzesadna. no i jako placebo, nie ma srodkow ubocznych.

Normalny homeopata nigdy nie zabroni uzywac medycyny klasycznej.

Jezeli "to" jednak jakos dziala, to ja oczekiwalabym od Kosciola, ze wzgledu na rozne doswiadczenia w przeszlosci, wstrzymania sie od "szukania czarownic". Moim zdaniem przypisywanie dzialaniu zlego ducha wszystkiemu, czego w tej chwili nie rozumiemy, moze tylko zaszkodzic.
W opetania, jako takie, wierze, ale wierze tez, ze mozna sobie rozne rzeczy wmowic. Bardziej moze zaszkodzic ludziom, kiedy sie dowiedza i uwierza, ze w tych kuleczkach z cukru szatan siedzi.

Kamala z jednej strony może się wydawać, ze masz rację - skoro metoda skutkuje, to powinno się ją stosować. Niestety nie skutkuje ona w tym stopniu w którym moglibyśmy sobie tego życzyć. Jakiś % ludzi rzeczywiście wychodzi ze stosunkowo niegroźnych schorzeń. Jednakże w wielu przypadkach i przy groźniejszych chorobach owa metoda się nie sprawdza. Dlatego właśnie gdy mamy do wyboru placebo lub prawdziwe środki medyczne, a sytuacja jest ciężka, należy zawsze wybrać to drugie. Pomyśl czy mamie chorej na raka prędzej zafundujesz chemioterapię, czy dasz jej kielona wody destylowanej mówiąc, że jej to pomoże? Dopuszczenie homeopatii do rangi medycyny może niestety skutkować tym, że jeśli kiedyś pójdziesz do lekarza z zapaleniem płuc, on przepisze Ci 25mg h2o...

Chodzi głównie o twórce homeopatii.
Niemieckiego lekarza, kanclerza loży masonskiej, spirytystę, który receptury leków uzyskał od duchów podczas seansu spirytystycznego - stąd koniecznośc potrząsania dla pozyskania energii z kosmosu.
Jeden z rodzajów magii.


Ale w wielu krajach istnieje zakaz stosowania leków homeopatycznych, a lekarzo grozi utrata prawoawykonywania zawodu za zlecenie kuracji lekami homeo.

Alus, mozliwe, ze to prawda, a mozliwe, ze to legenda.
Ja akurat znam inna teorie, ze potrzasanie lekami jest po to, zeby energie z danego srodka przekazac czastkom nosnika. O zadnej kosmicznej energii nie slyszalam.
I gdzie nie wolno stosowac homepatii?

Epikuros, przeciez pisze, ze rozum trzeba miec. Normalny lekarz ci nie powie: woda zamiast chemii. Homepata moze powiedziec, ze woda jako dodatek do chemii i sam zobaczysz, czy pomaga. Albo pomaga stosunkowo szybko, albo kazdy moze sobie ta wode sam odstawic. Chemii nie.

http://www.psychomanipulacja.pl/art/hom ... dycyny.htm
Ja traktuję homeopatie podobnie jak wsadzenie do pieca na 3 zdrowaśki