Mam na myśli z dziesięciu brodaczy w okularach którzy noszą naszywki prof.dr hab. najlepiej z różnych krajów. I zamykamy ich z całunem i przyrządami. Potem wychodzą i ogłaszają co im wyszło.
W razie kłopotów mamy nagrania badań i każdy może sobie zobaczyć i wnioski wyciągnąć sam jak nie ma zaufania.

Nie ma się czego obawiać. Trzeba tylko zadbać o to, aby badania były obiektywne, bo można je łatwo zafałszować. To powinno być ostatnie badanie, ale rzetelne, aby rozwiać wszelkie wątpliwości.

Co do tematu - nie oglądałem filmu, nie wypowiem się.

Z tego artykułu ciężko się dowiedzieć więc pytam, kim jest Ray Downing?

Z tego artykułu można się wręcz dowiedzieć tego źle, bo Downing żadnym "naukowcem" nie jest.

http://www.raydowning.com/

To faktycznie nokaut, że po ponad 2000 lat dowód na zmartwychwstanie dostarczył grafik komputerowy.

szkoda, że tego dowodu nie dostarczył dostawca za 3 zł / km
a tak na serio -> jak tak sebastian dbasz o źródła -> naukowcy są de facto w sprzeczności między tym, czy te badania z 88' to fałszywka cyz nie
i sam fakt, że całun może zawierać nici innego rodzaju niż bawełniane łaty, nie świadczy od razu że jest z Iwszego wieku (a dlaczego nie z 150 r n.e.? albo 421r.?)
Kolejne badanie powinno tą sprawę rozjaśnić, a samą dyskusję o autentyczności powinno sie ograniczyc do wymiany zdan ja wierzę, a ja nie wierzę

A fail rzeczywiście duży, ze dzieki temu, że ktoś wykreował twarz z całunu świadczy o tym, że zmartwychwstanie jest prawdą

Co najciekawsze - kościół katolicki nie uznaje oficjalnie całunu za relikwię (mimo faktu, że m. in. papież Jan Paweł II zachęcał do modlitw i przeżywania mistycnzych doznań przy całunie)

A Wy posłuchajcie czasem samych siebie. Cokolwiek się Wam da, zaraz znajdujecie 100 różnych wyjaśnień - oszustwo, myślenie życzeniowe, to-niczego-jeszcze-nie-dowodzi, nawet-gdybym-zobaczył-i-tak-prędzej-pomyślałbym-że-zwariowałem itd.itp.

A ja zapytam; czemu w tych cudach taka mgla londynska, niby juz, juz widac, ale cos niewyraznie. Ostatnio na tapecie cud ognia. Mozna przypuszczac, teraz mamy dowod ktory zmusi i ateistow do kapitulacji. Wszystko jest namacalne, niewierne hieny kontroluja, pali sie pieknie, nie parzy jakby byl pobrany z "cudownych" przejsc po rozpalonych weglach, ale... . Ale jaki powod do zapalania tego ognia w ukryciu?
Proponuje na drugi rok ustawic 1000 kamer, zaprosic Randiego i dziennikarzy (CIA bedzie nawet bez zaproszenia). Widze w tym ogromna kase ktora pozwoli postawic na nogi Kosciol Prawoslawny w Polsce!
Ze tez takie proste dzialania nie przychodza ludziom wczesniej do glowy!

Przeważnie dlatego, że te wszystkie cuda są bardzo kontrowersyjne. Większość opiera się tylko na relacjach naocznych świadków a więc dlaczego niby nie zaakceptować wtedy relacji osób twierdzących, że są porywani przez UFO?

Ta cała sprawa z całunem turyńskim jest ciekawa i jestem jak najbardziej na nią otwarty jednak trzy niezależne badania całunu wykazały, że pochodzi on ze średniowiecza (wtedy też pojawią się o nim pierwsze wzmianki). Niektórzy próbują podważać te badania a więc jedyny sposób aby to rozstrzygnąć to je przeprowadzić ponownie. No i ewentualnie na to czekajmy a nie na jakieś bajania grafika komputerowego.

Inna sprawa to dlaczego Bóg robi te wszelkie cuda? Jeżeli chce zademonstrować swoją moc dlaczego nie zrobi tego w sposób bezdyskusyjny - wygraweruje dekalog na księżycu bądź przemaluje go w szkocką kratę. Objawienia na szybach, cudy hostii, chodzenie po wodzie, rozmnażanie ryb bardziej przypominają kuglarskie sztuczki. Aż głupio posądzać o to twórcę kwazarów.

@antagonistyczny
pozwolisz, że uprzedzę jedną odpowiedź, która pewnie zaraz padnie - bo to by było zbyt oczywiste, każdy wtedy by wiedział, że to Bóg, a chodzi o to, by uwierzyć nie widząc.

i autoodpowiedź:
Bóg nie miał problemów wiele lat temu, aby zmartwychwstać, zesłać potop, podpalić krzak, wskrzeszać, zamienić Nil w rzekę krwii. Ale oczywiste tamte cuda też nie były oczywiste

Schizofrenia to dziwna choroba

No właśnie a stworzenie kwazarów i ogólnie materii z niczego to nie cód? A stworzenie wszechświata

Seweryn códaku czytaj proszę ze zrozumieniem.

Tak właściwie to wystarczy, że wiek całunu oznaczono za pomocą metody radiodatowania węglem C14. W zasadzie nie ma nad czym dyskutować. Całun pochodzi z XIII wieku.

No chyba żeby... można też zakładać że całun przeszedł w XIII wieku tak rozległą naprawę iż obecnie składa się już z samej łaty i to jej wiek oznaczono

Ja przepraszam, bo może jakiś nieuważny jestem, ale czy ktoś mógłby mi swoimi słowami streścić na czym polega ten dowód na Zmartwychwstanie, bo ja się pod tym linkiem i w ogóle w całej tej historii żadnego nie dopatrzyłem Dzięki z góry.

Tu nie trzeba zadnych specjalnych wyjasnień, drogi Johnny.
Tu wystarczy znać Ewangelie. No i w tym momencie zaczyna się problem, zwłaszcza dla katolików . Te jakże ''prawdotwórcze'' przekłady....
To w co, ów mąż z Arymatei i towarzyszący mu Nikodem, zawineli ciało pochodzącego z Galilei Jezusa?.