Autor |
Wiadomość |
Niedoskonały
Dołączył(a): Śr lip 21, 2010 21:32 Posty: 182
|
 Re: Bóg a rzeczywistość
zbyszek58-61 napisał(a): Wielka niekonsekwencja. Jak ateista może wierzyć w świat rzeczywisty, skoro nie wierzy w jego Stwórcę? Jeżeli jednak w coś wierzy, to już ateistą nie jest. Wiara obojętnie w co, czyni już nas wierzącym. Prościej jest wierzyć, niż udowadniać, że się nie wierzy.  Nie ma prawdziwego ateizmu, tak jak prawdziwego komunizmu. Nie było państwa, w którym wszystko było wspólne. Ateista nie wierzy w świat rzeczywisty tylko wie że istnieje poprzez dowody. Żaden stwórca nie ma tu nic do rzeczy. A pomysł że jak ateista w coś wierzy to już nie jest ateistą jest śmieszny. Czy Ty wiesz w ogóle co to jest ateizm ? To jest niewiara w bogów, w istoty nadprzyrodzone, a nie niewiara w cokolwiek.
|
So sie 21, 2010 12:59 |
|
|
|
 |
agvis
Dołączył(a): Cz lip 08, 2010 13:25 Posty: 975
|
 Re: Bóg a rzeczywistość
Ewolucja nie kłóci się z wiarą w Boga, bo to On ją "wymyślił".
Cytat: Słowo Boże jednoznacznie oznajmia -'ze zapłata za grzech, jest śmierć'. Kto umarł, za swoje grzechy już zapłacił, i nie będzie musiał tego robić ponownie.
Ale by było fajnie, dla Hitlera np;) A tak na serio, śmierć to nie tylko śmierć ciała, ale i właśnie piekło. I uważasz, że wskrzeszenie Jezusa=wskrzeszenie człowieka? Jakim cudem Jezus mógłby pozostać w piekle? A dlaczego tam poszedł? Są różne teorie - jedna z nich mówi, że po to, by ogłosić Dobrą Nowinę. Więc mógł być w prawdziwym Piekle na jakiś czas. W tym samym, do którego pojdą Ci, którzy Boga nie wybrali całym sercem, duszą i rozumem.
Przedstawiłeś jedną z wielu najzwyklejszych w świecie interpretacji kilku fragmentów Biblii. A która jest właściwa? No cóż, umrzemy, zobaczymy.
|
So sie 21, 2010 13:11 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Bóg a rzeczywistość
Niedoskonały napisał(a): zbyszek58-61 napisał(a): Wielka niekonsekwencja. Jak ateista może wierzyć w świat rzeczywisty, skoro nie wierzy w jego Stwórcę? Jeżeli jednak w coś wierzy, to już ateistą nie jest. Wiara obojętnie w co, czyni już nas wierzącym. Prościej jest wierzyć, niż udowadniać, że się nie wierzy.  Nie ma prawdziwego ateizmu, tak jak prawdziwego komunizmu. Nie było państwa, w którym wszystko było wspólne. Ateista nie wierzy w świat rzeczywisty tylko wie że istnieje poprzez dowody. Żaden stwórca nie ma tu nic do rzeczy. A pomysł że jak ateista w coś wierzy to już nie jest ateistą jest śmieszny. Czy Ty wiesz w ogóle co to jest ateizm ? To jest niewiara w bogów, w istoty nadprzyrodzone, a nie niewiara w cokolwiek. Też uważam, że nie ma prawdziwego ateizmu. Gdyby nauka odkryła cała prawdę i miała na nią dowody to wtedy można by bez pomocy wiary jednoznacznie (czyli po stronie dowodów) się opowiedzieć. A tak każdy człowiek bez wyjątku musi posługiwać się wiarą, że to co pokaże przyszłość wypełni akurat jego wiarę. Natomiast jedno możemy jasno powiedzieć, że siły istniejące we wszechświecie przerastają nasze zrozumienie oraz w miarę ich odkrywania jest coraz więcej pytań zamiast odpowiedzi. Dla niektórych może to być pewną formą "dowodu" o istnieniu bytu umieszczonego jak gdyby wyższym stopniu rozwoju. Osobiście uważam, że obecnie prawda na temat odkryć naukowych jest podległa zyskowi i coraz rzadziej bywa odsłaniana. Przyjmijmy np. że prawdą byłoby bezpłatne pozyskiwanie i wykorzystanie energii z najbliższej okolicy. W jakiejkolwiek formie. Co by się stało? W pierwszym rzędzie runąłby cały system energetyczny oparty na finansach. Myślicie, że na to by tak łatwo pozwolono?
|
Cz sie 26, 2010 22:44 |
|
|
|
 |
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
 Re: Bóg a rzeczywistość
miły facet napisał(a): Też uważam, że nie ma prawdziwego ateizmu. Gdyby nauka odkryła cała prawdę i miała na nią dowody to wtedy można by bez pomocy wiary jednoznacznie (czyli po stronie dowodów) się opowiedzieć.
To nie ma nic do rzeczy. Jeżeli nie wierzysz w bogów/Boga to jesteś ateistą. Do tego nauka nie musi znać odpowiedzi na wszystko. Ateizm to też forma wiary - wierzę, ze nie ma bogów. Uznaję, że prawdopodobieństwo ich istnienia jest zaniedbywalne. Cytuj: Osobiście uważam, że obecnie prawda na temat odkryć naukowych jest podległa zyskowi i coraz rzadziej bywa odsłaniana. Przyjmijmy np. że prawdą byłoby bezpłatne pozyskiwanie i wykorzystanie energii z najbliższej okolicy. W jakiejkolwiek formie. Co by się stało? W pierwszym rzędzie runąłby cały system energetyczny oparty na finansach. Myślicie, że na to by tak łatwo pozwolono? A kto by miał niby zabronić? Koncerny energetyczne pewno by chciały, ale już wszyscy inni - z rzadem na czele - wręcz przeciwnie. Nie przesadzajmy ze spiskowymi teoriami.
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
Cz sie 26, 2010 22:53 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Bóg a rzeczywistość
Acro napisał(a): miły facet napisał(a): Też uważam, że nie ma prawdziwego ateizmu. Gdyby nauka odkryła cała prawdę i miała na nią dowody to wtedy można by bez pomocy wiary jednoznacznie (czyli po stronie dowodów) się opowiedzieć.
To nie ma nic do rzeczy. Jeżeli nie wierzysz w bogów/Boga to jesteś ateistą. Do tego nauka nie musi znać odpowiedzi na wszystko. Ateizm to też forma wiary - wierzę, ze nie ma bogów. Uznaję, że prawdopodobieństwo ich istnienia jest zaniedbywalne. Nauka nie może znać odpowiedzi na wszystko. Gdyby te odpowiedzi znała nie byłaby już nauką tylko poznaniem czy wiedzą. Samo słowo oznaczające to że badając uczymy się tworząc naukę oznacza, że jest ona tak naprawdę odkrywaniem. Tymczasem dziś przedstawia się nam naukę jako coś pewnego. Zwrot "udowodnione naukowo" ma wytrącać broń każdemu kto chcę wysnuć teorię przeciwną. Acro napisał(a): Cytuj: Osobiście uważam, że obecnie prawda na temat odkryć naukowych jest podległa zyskowi i coraz rzadziej bywa odsłaniana. Przyjmijmy np. że prawdą byłoby bezpłatne pozyskiwanie i wykorzystanie energii z najbliższej okolicy. W jakiejkolwiek formie. Co by się stało? W pierwszym rzędzie runąłby cały system energetyczny oparty na finansach. Myślicie, że na to by tak łatwo pozwolono? A kto by miał niby zabronić? Koncerny energetyczne pewno by chciały, ale już wszyscy inni - z rzadem na czele - wręcz przeciwnie. Nie przesadzajmy ze spiskowymi teoriami. Co mają do tego teorie spiskowe? O jakim spisku mowa? Zwyczajnie albo bezpłatna energia pozbawiłaby zysków skoro stałą by się bezpłatna albo nie. A kto by się buntował? Wszyscy ci tych zysków pozbawieni. To banalne. A skoro zysk jest wszechobecny to każdy ma interes by stopować pewne procesy. Planeta ziemia dana została ludziom nieodpłatnie. Pieniądz, zysk itp wymyślono dużo później. I w wyniku jego działania ziemski majątek został podzielony różnorako.
|
Śr wrz 01, 2010 22:48 |
|
|
|
 |
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
 Re: Bóg a rzeczywistość
Cytuj: Nauka nie może znać odpowiedzi na wszystko. Gdyby te odpowiedzi znała nie byłaby już nauką tylko poznaniem czy wiedzą. Samo słowo oznaczające to że badając uczymy się tworząc naukę oznacza, że jest ona tak naprawdę odkrywaniem. Tymczasem dziś przedstawia się nam naukę jako coś pewnego. Zwrot "udowodnione naukowo" ma wytrącać broń każdemu kto chcę wysnuć teorię przeciwną. Bezwględną prawdę znamy tylko w matematyce, i to nie we wszystkich jej dyscyplinach. Tam czasem mozna wyprowadzić dowód. Cała reszta, każda teoria, może być obalona, co się czasem zdarza. Ale obalenie następuje tylko na drodze naukowej; odpowiedniej teorii, eksperymentu, obserwacji. Dopóki tego nie masz - zwrot 'udowodnione naukowo' faktycznie powinien powalić kogoś, kto jako kontrargument mówi tylko 'tak czuję, tak mi się wydaje, ktoś coś tam słyszał, a Gienek mówi że widział, jak Ruskie żmije na nasze lasy zrzucali...' itp Cytuj: Zwyczajnie albo bezpłatna energia pozbawiłaby zysków skoro stałą by się bezpłatna albo nie. A kto by się buntował? Wszyscy ci tych zysków pozbawieni. To banalne. A skoro zysk jest wszechobecny to każdy ma interes by stopować pewne procesy. Nie zauważasz, że zysk (interes) niektórych polega na tym, aby energia nadal była pozyskiwana z dotychczasowych źródeł, a innych - i to liczniejszych - na tym, aby była darmowa. Więc twoja groźna wizja (zatajenia tak wspaniałego odkrycia) nam nie zagraża.
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
Śr wrz 01, 2010 23:26 |
|
 |
AntoniuszElfHumback
Dołączył(a): Śr wrz 01, 2010 0:24 Posty: 111
|
 Re: Bóg a rzeczywistość
Cytuj: Bezwględną prawdę znamy tylko w matematyce, i to nie we wszystkich jej dyscyplinach. Tam czasem mozna wyprowadzić dowód. Cała reszta, każda teoria, może być obalona, co się czasem zdarza. Ale obalenie następuje tylko na drodze naukowej; odpowiedniej teorii, eksperymentu, obserwacji. Dopóki tego nie masz - zwrot 'udowodnione naukowo' faktycznie powinien powalić kogoś, kto jako kontrargument mówi tylko 'tak czuję, tak mi się wydaje, ktoś coś tam słyszał, a Gienek mówi że widział, jak Ruskie żmije na nasze lasy zrzucali...' itp Bóg potrafi nagiąć prawa matematyczne według własnej woli tym samym prawda znana w matematyce jest względna nie jest nawet bezwględna odnośnie Ziemi i co powiesz na to.Moim zdaniem rzeczywistość jest jedna a zarazem jest dla człowieka w sferze jej postrzegania może byc zmienna ze względu na niezrozumienie istoty Boga.
|
Cz wrz 02, 2010 9:10 |
|
 |
Geonides
Dołączył(a): Pt mar 26, 2010 11:38 Posty: 473 Lokalizacja: Rio de Świebodzineiro
|
 Re: Bóg a rzeczywistość
AntoniuszElfHumback napisał(a): Bóg potrafi nagiąć prawa matematyczne według własnej woli tym samym prawda znana w matematyce jest względna nie jest nawet bezwględna odnośnie Ziemi i co powiesz na to. A ja powiem na to, że tkwisz w stuprocentowym błędzie. Akurat jeśli chodzi o matematykę, jest to ten szczególny rodzaj dziedziny naukowej, w którym twardy dowód zwany dowodem matematycznym, jest ostateczny. Acro sygnalizował to w swoim poprzednim poście, ja chciałem to wyraźnie powtórzyć i podkreślić. Druga dziedzina w której możliwy jest twardy dowód to logika. W każdej innej dziedzinie nauki "udowodniony naukowo" znaczy tyle co: istnieje teoria naukowa która doskonale opisuje badane zjawisko. Na podstawie stanu aktulanego procesu można, dzięki teori, przewidzieć stan późniejszy lub odtworzyć wcześniejszy. Założenia teorii naukowej pokrywają się z udokumentowanymi i odtwarzalnymi wynikami eksperymentów i badań. Pamiętaj jednak, że jeśli jednak uda Ci się przeprowadzić choćby jeden poprawny metodologicznie i odtwarzalny eksperyment, którego wyniki będą sprzeczne z teorią, teoria idzie do kosza i rozpoczynają się prace nad nową teorią, która będzie uwzględniała wyniki nowego eksperymentu. A Ty stajesz się sławny. Także pole do popisu masz bardzo szerokie. Dlatego też nawet nie zwracam się z uprzejmą prośbą byś wskazał nam palcem przykład nagięcia praw matematycznych (określenie Twoje) do czyjejkolwiek woli.
_________________
|
Cz wrz 02, 2010 10:30 |
|
 |
AntoniuszElfHumback
Dołączył(a): Śr wrz 01, 2010 0:24 Posty: 111
|
 Re: Bóg a rzeczywistość
mówisz jak naukowiec a nauka wiecznie będzie odkrywać wiedze jaką posiada Bóg ,Bóg nie jest ograniczony do praw panujacych na kuli ziemskiej ,jest był i będzie ponad nimi.Zauważ ,że prawa matematyczne znane na Ziemi, kiedyś czytałem w jakimś artykule o badaniach naukowców, nie obowiązują już na odległych planetach.Są zakrzywione i nasza wiedza gdybyśmy chcieli się wszyscy wyprowadzić do odległej galaktyki musiałaby być gruntownie zmieniona na inną przystowaną do tamtejszych warunków.Nasza matematyka stała by się wtedy nie logiczna a inna obowiązująca tam stała by się logiczna a obie dziedziny i tak pojmowałby Bóg ,bo jest wszechwiedzący ,nie musi się uczyć tak jak człowiek i to jest zdumiewające.
|
Cz wrz 02, 2010 10:43 |
|
 |
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
 Re: Bóg a rzeczywistość
Cytuj: ,że prawa matematyczne znane na Ziemi, kiedyś czytałem w jakimś artykule o badaniach naukowców, nie obowiązują już na odległych planetach. To niby jakie obowiazuja? Czy aby cos Ci sie nie pomylilo?
_________________ Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz
|
Cz wrz 02, 2010 19:53 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Bóg a rzeczywistość
Co to jest bezwzględna prawda? To bardziej prawdziwa prawda? Raczej pusty termin. Poza tym jak możemy ocenić całość zachodzących we wszechświecie procesów nie widząc całej odkrytej prawdy? To niemożliwe. Więc albo umawiamy się ze za tym co odkrywamy nic już nie ma i wiemy na danym etapie wszystko albo każde odkryte wnioski są tylko prawdziwe na danym etapie czyli do pewnego momentu. Skąd możemy mieć pewność tego, że nie ma przestrzeni gdzie prawa matematyczne, czas czy fizyka nie obowiązuje? Może istnieje 'przestrzeń' w której przestrzeń jaką znamy też nie istnieje.
Co do energii Acro to ona jest darmowa. Wszystko co jest dostępne jest darmowe. Nie darmowe jest tylko pozyskanie a raczej praca potrzebna do "wydobycia" bądź uruchomienia pewnych procesów. Wszyscy powinni być zainteresowani tym by wszystko to co nas otacza było darmowe. Tylko jest jeden mały szkopuł. Ludzka chciwość. I to nie pozwala niektórym na to by miał tyle samo co inni. Jestem przekonany, że już dożyliśmy czasów gdzie prawdziwe odkrycia są nieujawniane ze względu na ochronę panującego systemu finansowego, który najprawdopodobniej obrócił by się w perzynę co zresztą i tak najprawdopodobniej się stanie. Jest wiele badań o których się nie mówi a nawet jeżeli to nikt nie rozumie ich przedmiotu w zamian za to dostajemy pakiety konsumpcyjnej i marketingowej "prawdy" która jest niczym więcej jak śmieciem. Każdy specjalista w zawodzie wie jak ciężko trzeba z tym walczyć i do jaki paranoicznych twierdzeń czasem to prowadzi. Absurdy prl-u to czasem przy ty małe piwo.
Geonides teoria nie zawsze idzie do kosza jeżeli podczas badań napotka się wyjątek. Poza tym nauka niczego nie tworzy nauka tylko odrywa. Poza tym głupotą byłoby wyrzucać coś do kosza jeżeli to coś jest częścią całości. Na podstawie wystarczającej liczbie zaobserwowanych powtórzeń (czasem z wyjątkiem) zakłada HIPOTEZĘ, potem szuka DOWODÓW czyli potwierdzeń właśnie w obserwacjach a na końcu tworzy TEORIĘ, która wcale nie musi być ostatecznie prawdziwa. Za 200 lat większość dzisiejszych teorii może okazać się niepełnych, błędnych lub śmiesznych i twierdzenie tego, że w dzisiejszych czasach wiemy wystarczająco by być pewnym może okazać się kiedyś bardzo mało poważne.
|
Cz wrz 02, 2010 21:47 |
|
 |
Jamsen.
Dołączył(a): Cz maja 06, 2010 16:48 Posty: 296
|
 Re: Bóg a rzeczywistość
Dj4write napisał(a): - skoro jest na świecie tyle zła to dlaczego Bóg nie może temu zapobiec skoro jest wszechmogący - skoro Bóg jest miłościwy to dlaczego nam nie wybaczy za złe i nie uczyni tego by żyło nam się dobrze? - gdzie dusza trafia po śmierci człowieka? 1. Przypomniał mi się taki ciekawy werset. Przysłów 19:3Cytuj: To głupota ziemskiego człowieka wypacza jego drogę, a jego serce wybucha gniewem na Jehowę Czy nie jest najczęściej tak, że postępujemy według własnego widzimisię, ponosimy tego konsekwencje, a potem oskarżamy Boga o niepowodzenie i mówimy: "Gdzie był wtedy Bóg?" Czy nieraz nie myślimy sobie: "Ja nabroiłem, a ty Panie Boże za mnie posprzątaj"? Czy to sprawiedliwe podejście? Natomiast Bóg mówi tak: Przysłów 1:33Cytuj: Kto zaś mnie słucha, będzie mieszkał bezpiecznie i nie będzie go trapił strach przed nieszczęściem Oczywiście nie wszyscy chcą Boga słuchać i nieraz cierpimy z powodu czyjegoś głupiego postępowania. Jednak Bóg obiecuje, że w odpowiednim czasie usunie niegodziwców i wynagrodzi poniesione przez nich straty. Na przykład Rzymian 12:19Cytuj: Nie mścijcie się sami, umiłowani, lecz pozostawcie miejsce srogiemu gniewowi; napisano przecież: „Pomsta jest moja; ja odpłacę, mówi Jehowa” Objawienie 21:4Cytuj: I otrze z ich oczu wszelką łzę, i śmierci już nie będzie ani żałości, ani krzyku, ani bólu już nie będzie. To, co poprzednie, przeminęło 2. Bóg oczywiście jest chętny do wybaczenia. Ale wybaczenie jest możliwe tylko wtedy, gdy ktoś okazuje szczerą skruchę. Dzieje 17:30Cytuj: Wprawdzie Bóg nie zważał na czasy takiej niewiedzy, lecz teraz mówi ludziom, żeby wszyscy wszędzie okazali skruchę Dzieje 3:19Cytuj: Dlatego okażcie skruchę i nawróćcie się, by zostały zmazane wasze grzechy, żeby od osoby Jehowy nadeszły pory orzeźwienia Tak więc okazującym szczerą skruchę Bóg przebacza i to sprawia, że mamy przed nim czyste sumienie. Jednak nie znaczy to, że chroni nas przed skutkami złego postępowania. Na przykład, jeśli ktoś prowadził się niemoralnie i nabawił się AIDS, to zapewne poniesie tego skutki. A jeśli ktoś popełnił morderstwo i został skazany na dożywocie lub karę śmierci, to zapewne będzie musiał ponieść konsekwencje swoich dawnych czynów, mimo że okazując za to w sercu skruchę naprawił swoje stosunki z Bogiem. 3. Biblia uczy, że człowiek JEST duszą. Rodzaju 2:7Cytuj: I Jehowa Bóg przystąpił do kształtowania człowieka z prochu ziemi, i tchnął w jego nozdrza dech życia, i człowiek stał się duszą żyjącą Uczy też, że dusza umiera. Ezechiela 18:4Cytuj: Oto wszystkie dusze należą do mnie. Jak dusza ojca, tak i dusza syna należy do mnie. Dusza, która grzeszy, ta umrze Mówi też, co się dzieje z człowiekiem po śmierci. Kaznodziei 9:5Cytuj: Bo żyjący są świadomi tego, że umrą, lecz umarli nie są świadomi niczego oraz Psalm 104:29Cytuj: Gdy oblicze swe zakrywasz, trwożą się. Gdy odbierasz im ducha, konają i wracają do swego prochu Ale też uczy, jaka jest nadzieja dla umarłych. Dzieje 24:15Cytuj: ...nastąpi zmartwychwstanie zarówno prawych, jak i nieprawych
|
Pt wrz 03, 2010 15:06 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Bóg a rzeczywistość
Brawo Jamsen. Nic dodać nic ująć
Ja skomentuję to bardziej analogicznie.
- skoro jest na świecie tyle zła to dlaczego Bóg nie może temu zapobiec skoro jest wszechmogący Wg mnie proces który trwa który nazywa się nasz ziemski świat i nasze ziemskie życie jest właśnie TYM zapobieżeniem. Oczywiście tylko dla tych co dobrowolnie z tego skorzystają. Przymusu bycia szczęśliwym nie ma. Zapytacie dlaczego tak długo to trwa? A czy czas ma jakieś znaczenie w tym przypadku?
- skoro Bóg jest miłościwy to dlaczego nam nie wybaczy za złe i nie uczyni tego by żyło nam się dobrze? A skąd wiemy co naprawdę jest dla nas dobre? Bezustanna konsumpcja, która w miarę jedzenia tylko jeszcze wzrasta. Wg mnie to co dla nas dobre zobaczymy kiedy przejdziemy na drugą stronę życia. Tę prawdziwą stronę. Czyż dziecko zrozumie ojca swojego kiedy ten mówi, że dla niego dobre jest to czy tamto? Nie. My też nie chcemy usilnie tego zrozumieć. Ale dobrze wychowane dziecko ojcu UFA zaufajmy więc i my. Nie mamy nic do stracenia. Możemy tylko zyskać. Co do wybaczania to skąd mamy pewność, że świat czy nasza obecna cywilizacja nie istniała już nawet z nami już kilka bądź nawet kilkaset lub kilka milionów razy? Tej wiedzy nie posiadamy ale skoro Bóg jest nieskończenie miłosierny to jestem sobie w stanie wyobrazić, że raz po raz i bez końca wyciąga do nas rękę. Tej wiedzy naturalnie nie mamy ale prywatnie podejrzewam, że nawet uświadamiając nas o duchowej śmierci tak naprawdę nas od tej zasłużonej za grzechy śmierci chroni. Oczywiście liczyć na to nie można ale skoro Bóg jest w każdym przymiocie nieskończony i naj to byłoby to jak najbardziej logiczne. Był taki film w nowej wersji Wehikuł czasu gdzie bohater mówił że do ukochanej mógłby wracać (przenosić się w czasie) i 1000 razy pomimo, że wiedział że ona i tak umrze. Koniec końców wybrał podróż w przyszłość by zrozumieć czas. Może my też pewne rzeczy powinniśmy zrozumieć, wyrwać się od fałszywych "prawd" tego świata i myśleć jemu na przekór ale zgodnie z Bożą wolą zarzucając sieci po drugiej stronie łodzi.
- gdzie dusza trafia po śmierci człowieka? Śmierć ciała to śmierć naszych cielesnych ułomności. Ułomności, które tylko nas pogrążają, powodują podejmowanie niewłaściwych wyborów i zajmują nasze życie tym co nie ważne. Wystarczy wyobrazić sobie że nie odczuwamy zimna, czasu, nie istnieje dla nas odległość ani jedzenie czy zmęczenie. Ile wspaniałych rzeczy można zrobić i jak spokojnie i ciekawi można żyć. Ciało to tylko najprawdopodobniej nasz ziemski bagaż, bagaż który trzeba jakoś donieść a potem już na zawsze odstawić. To opakowanie, które pozwoli pokazać jacy jesteśmy naprawdę czt wrażliwi czy może próżni i chciwi. To sito, które skutecznie odsieje tych co nie powinni mieć wstępu do miejsca, które potem swoją osobą na pewno by zepsuli. I dobrze. wszystko to logicznie się układa i pasuje do siebie.
|
Pt wrz 03, 2010 20:58 |
|
 |
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
 Re: Bóg a rzeczywistość
miły facet napisał(a): Co to jest bezwzględna prawda? To bardziej prawdziwa prawda? Raczej pusty termin. Poza tym jak możemy ocenić całość zachodzących we wszechświecie procesów nie widząc całej odkrytej prawdy? To niemożliwe. Więc albo umawiamy się ze za tym co odkrywamy nic już nie ma i wiemy na danym etapie wszystko albo każde odkryte wnioski są tylko prawdziwe na danym etapie czyli do pewnego momentu. Skąd możemy mieć pewność tego, że nie ma przestrzeni gdzie prawa matematyczne, czas czy fizyka nie obowiązuje? Może istnieje 'przestrzeń' w której przestrzeń jaką znamy też nie istnieje.
Nic o tym nie wiemy, nie ma śladu dowodu, wiec nie ma co gdybać. Nic nie wiem o tym, że jesteś ufoludkiem albo programem komputerowym więc odpowieadam ci, mimo że możliwe że lepiej, bym posłał ci trojana...  Cytuj: Co do energii Acro to ona jest darmowa. Wszystko co jest dostępne jest darmowe. Nie darmowe jest tylko pozyskanie a raczej praca potrzebna do "wydobycia" bądź uruchomienia pewnych procesów. No więc o co ci chodzi? Masz darmową energię, czemu marudzisz? Tylko za wegiel i piec musisz zapłacić... Bawisz się słowami. Istoty sprawy to nie zmienia. Cytuj: Wszyscy powinni być zainteresowani tym by wszystko to co nas otacza było darmowe. Tylko jest jeden mały szkopuł. Ludzka chciwość. I to nie pozwala niektórym na to by miał tyle samo co inni. Czemu uważasz, że chciwi się tylko producenci energii, a jej odbiorcy już nie?Jesli jest konkurencja, własnie chciwość konsumentów wymusza obniżanie cen. A darmo jest taniej od niedarmo. Producenci beda zainteresowani ukryciem takiech technologii, ale konsumenci - i reprezentujący ich politycy (głosy wyborców!), tez naukowcy (sława! kasa!) - przeciwnie. Cytuj: estem przekonany, że już dożyliśmy czasów gdzie prawdziwe odkrycia są nieujawniane ze względu na ochronę panującego systemu finansowego, który najprawdopodobniej obrócił by się w perzynę co zresztą i tak najprawdopodobniej się stanie. Oczywiście wolno ci wierzyć w to, albo że Matrix to film dokumentalny. Masz jakieś choćby przesłanki ku temu, cz tylko przekonania?
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
Pt wrz 03, 2010 22:15 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Bóg a rzeczywistość
Acro napisał(a): miły facet napisał(a): Co to jest bezwzględna prawda? To bardziej prawdziwa prawda? Raczej pusty termin. Poza tym jak możemy ocenić całość zachodzących we wszechświecie procesów nie widząc całej odkrytej prawdy? To niemożliwe. Więc albo umawiamy się ze za tym co odkrywamy nic już nie ma i wiemy na danym etapie wszystko albo każde odkryte wnioski są tylko prawdziwe na danym etapie czyli do pewnego momentu. Skąd możemy mieć pewność tego, że nie ma przestrzeni gdzie prawa matematyczne, czas czy fizyka nie obowiązuje? Może istnieje 'przestrzeń' w której przestrzeń jaką znamy też nie istnieje.
Nic o tym nie wiemy, nie ma śladu dowodu, wiec nie ma co gdybać. Czyżby świat stał w miejscu? Przeciwnie - dokładnie wiemy, że w miarę kolejnych odkryć jest coraz to więcej do odkrycia. Nie widać nawet horyzontu odkrycia jak częściowo uważano po odkryciu atomu. Nie wiemy nawet z czego składa się słońce bo oto właśnie na naszych oczach zmienia się jego koncepcja na teorię elektryczną po tym jak teleskop Hubble`a udokumentował fotograficznie pola elektrycznej plazmy. Czyli dokładnie wiemy, że za tym co odkryte jest COŚ nieodkryte i nie wiemy ile tego jest ale na bazie historii i doświadczeń podejrzewamy że jest tego dużo. Poza tym patrząc na otaczający nas świat i poziomy świadomości żyjącej materii (rośliny, zwierzęta, ludzie) które sama nie jest całkowicie lub częściowo świadoma materii żyjącej na wyższym poziomie mamy prawo podejrzewać, że istnieje kolejne życie poza ludźmi którego nie jesteśmy świadomi ani nie mamy instrumentów by ją zaobserwować nie mówiąc o zrozumieniu czy policzeniu i wytłumaczeniu zasady jej działania za pomocą nauki-wiedzy którą znamy. Pozostałość tekstu nie nadaje się już do komentowania bo jest nie w temacie poza tym jest jałowa.
|
Pt wrz 03, 2010 22:59 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|