No własnie,dzis gdyby mogli,też by to robili. To jest własnie w KK najgorsze,straszliwa obłuda albo ignorancja,oficjalnie kościół głosi nauke o miłości do każdego bliźniego,więcej! Nawet do wroga,a jednoczesnie zieje nienawiścią,i najchetniej paliłby na stosie każdego,kto ośmieli się mieć inne zdanie. I o co tu chodzi?? Ze strony zadnej innej grupy ludzi chyba nie doświadczy się tak wielkiej wrogości,spójżcie tylko na fanatyzm chociażby słuchaczy radyja co ma ryja,no przeciez ci ludzie mówia o miłości do Pana Boga,o wspólnej modlitwie i jednosci,a gdyby mogli,to w kieszeni mieliby nóż,którym rozprawialiby się np z reporterami masońskiej telewizji TVN. Jak ci ludzie rozumieją swoja wiare?? I to jest tylko jeden przykład,owszem,dosć skrajny,ale jednak. Kościół Katolicki to zamknieta hermetycznie instytucja,nietolerancyjna,mająca gdzieś poszanowanie dla godności i praw czlowieka,i to w samym środku tej instytucji,bo mam na mysli ksieży,którzy nie mają pojęcia co to znaczy szanować drugiego człowieka,a mówie to,bo doświadczyłem tego już wielokrotnie na własnej skórze,pracując w kosciele,bedąc blisko "kapłanów",i widząc ich zycie "od kuchni"(nie byłem gosposią:) Ehh.. mówić by dużo,dlatego teraz,po własnych przykrych doswiadczeniach,irytuje mnie potwornie,zaslepienie co niektórych,broniacych zawziecie ksieży,jako sług bożych,prowadzących nas do Pana... trzeba mieć dużo odwagi,otworzyc oczy i umysł żeby pewne rzeczy dostrzec,i jestem pewny,ze Pan Bóg-jesli istnieje-nie ma nic wspólnego z KK,bo on nie kontynuuje nauki Jezusa,a tylko wykorzystuje ciemnote wiernych,do zbijania kasy.

Jeden temat automatycznie ciagnie za sobą drugi,w ostatnich kilku postach nie odeszlismy wcale od tematu tego wątku.

Nie przeszkadzajmy Tommiemu, bo dobrze się bawi na tym forum obrażając nasze wartości. Niech się dzieciątko pobawi i pochwali przy okazji swoją ortografią.

No tak, gdy ktoś nie ma nic do powiedzenia, to czepia sie ortografii.
No cóz, jakie wartości - taka reakcja.

A tak swoja drogą - nie rozumiem jak osoba homoseksualna może świadomie wybierać chrześcijaństwo. To jakaś sprzeczność. No chyba że ktoś jest masochistą i lubi, gdy się go nie lubi
Albo traktuje się go ze "współczuciem i delikatnością" jak upośledzone dziecko.

Nie ma "osób homoseksualnych", są tylko tego typu zachowania mniej lub bardziej utrwalone.
Każdy może świadomie wybrać chrześcijaństwo, ale konsekwentnie powinien unikać grzechu cudzołóstwa, którego jedną z odmian są praktyki homoseksualne.

A w którym momencie tutaj kogoś obraziłem? Nie potrafisz merytorycznie odpowiedzieć tylko lekceważysz rozmówce? Napisałem coś durnego czy bezsensownego? Wyraziłem tylko swoje poglądy,a Ty tym co napisałaś,potwierdzasz tylko moje zdanie,ze gdy pojawia sie wróg o odmiennym zdaniu,Wy-katolicy,zaczynacie albo obrazac,albo mówic,ze nie ma z kim i o czym rozmawiać. Pozatym dzieciatkiem to sie Ty urodziłaś,i ja również,ale już nim nie jestem dawno. A tak wogóle to dlaczego właściwie nie mógłbym poobrażać waszych wartosci?? przecież Wy,nieustannie obrażacie wartosci uznawane przez innych bo uważacie ze tylko wasza nauka jest właściwa,nierozumiejąc ciągle,że KK nie ma monopolu na prawde. A jesli chodzi o bład ortograficzny,to przepraszam,zły nigdy nie byłem z polskiego,ale nie idealny,wiec błąd mógł sie wkraśc.

Osób heteroseksualnych pewnie też nie ma, bo są tylko zachowania heteroseksualne?

Wszyscy rodzą się heteroseksualistami, jest to naturalne z punktu widzenia przedłużania gatunku. A to, że ludzka wyobraźnia pozwala z kogokolwiek i czegokolwiek uczynić przedmiot pożądania seksualnego, to zupełnie inna sprawa.

W świecie zwierząt (w tym ssaków) rodzą się homoseksualiści,
ale nie przeszkadza to w naturalnym przedłużaniu ich gatunku.No i właśnie tą sprawą w tym temacie chcemy się zająć.
W jaki sposób osoba heteroseksualna dzięki wyobraźni może chcieć podejmować kontakty homoseksualne?
Takich osób jest bardzo wiele - dlaczego?

Chociażby tutaj: "Kościół Katolicki to zamknieta hermetycznie instytucja,nietolerancyjna,mająca gdzieś poszanowanie dla godności i praw czlowieka"

Takie uogólnienia obrażają tysiące wspaniałych księży, poświęcających się dla innych, walczących właśnie o prawa człowieka (nie wiem, skąd u Ciebie pomysł, jakoby KK miał je gdzieś).

"Wy,nieustannie obrażacie wartosci uznawane przez innych " Kolejne krzywdzące uogólnienie. Jeśli masz takie zdanie o mnie konkretnie, to pisz o mnie, a nie o Nas, Katolikach.

Dla mnie jesteś po prostu kolejnym nieobiektywnym krytykantem, który widzi tylko to, co chce. Wniosek ten wysnuwam z obserwacji ogółu Twoich postów. Tobie nie zależy na naszych odpowiedziach, tylko na rzucaniu błotem w Kościół, który tak naprawdę nie istnieje (bo na pewno nie mówisz o prawdziwym KK, tylko o jego karykaturze, którą zbudowałeś sobie w głowie).

Co do pierwszych postów:
Biblii nie czyta się jednoznacznie i wprost.
to jest ta nie wiedza, którą chcąc nie chcąc człowiek posiada. Człowiek nie jest w stanie pojąć całej prawdy. Gdybyśmy przeczytali całą Biblię natkniemy się na mnóstwo takich sprzeczności. Ale to jest już rola Kościoła, Kościół na czele z Papieżem wyznacza nam drogę do świętości. Obecnie jest tak że niedopuszczalne jest morderstwo innowiercy.

Religia Chrześcijańska zwłaszcza w epoce renesansu robiła coś za co teraz Kościół się wstydzi, za co Papież Jan Paweł II przepraszał, a chodzi mi o min. świętą inkwizycję. Ale już nawet papież Innocenty III w bodajże XVIIw. nakazał karanie grzeszników wygnaniem czy zabieraniem dóbr, a nie śmiercią.

My (katolicy) mamy iść drogą, którą wskazuje nam papież, a więc Kościół.

Odpowiadając na pytanie:
Nie, katolik nie może popierać ani aborcji, która jest wykroczeniem przeciwko V przykazaniu, ani homoseksualizmu, który jest sprzeczny z nauką Kościoła Rzymsko katolickiego. Nie możemy nawet popierać osób, które na to się chcą zgodzić. Taki czyn byłby grzechem!

Pozdrawiam

Obecnie.Albo nie ten papież, albo nie ta epoka.Cóż za wielkoduszność.Interesujące utożsamienie.

1.Tak obecnie. Kościół się tego nie wstydzi i przeprosił za swoje czyny. Nie ukrywa tego.

2.Widzę że jesteś bardzo dokładny, dlatego sprawdzę to specjalnie dla cb:
pomliłem epokę; chodzi o średniowiecze!

3.Też fakt... lepiej umrzeć

4.Nie wiem czy wiesz, ale papież jest głową Kościoła :/

Wiem, ale wiem także,
że jeśli chodzi o autorytet, to jest to przedstawiane tak jak to ująłeś - papież, czyli Kościół,
ale jeśli widzi się jakiś problem, to odpowiedzialność spada na Kościół, czyli na wszystkich wiernych
(bo my jesteśmy Kościołem itd.).