Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 11, 2025 12:01



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 353 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 24  Następna strona
 Kiedy transplantacja jest etyczna 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 9014
Post Re: Kiedy transplantacja jest etyczna
Lurker napisał(a):
Nie moge powstrzymać się od uwagi, że satanizm laveyański znacznie ten dylemat upraszcza.

A co mówi na ten temat satanizm?

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Pn sty 21, 2013 17:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23
Posty: 3341
Post Re: Kiedy transplantacja jest etyczna
Satanizm, ogólnie rzecz biorąc, każe pielęgnować egoizm. Z tym, że nie widzi niczego "niemoralnego" w odruchach altruizmu, np. w miłości - jeśli Ci na kimś tak bardzo zależy, że chcesz się dla niej/niego poświęcić, zrób to. Natomiast na poświęcenie wobec osoby kompletnie Ci obcej, nieznajomej, obojętnej, każdy satanista będzie się patrzył co najmniej dziwnie. Nie mówiąc już o wrogu.

_________________
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always.

Orkiestra!


Pn sty 21, 2013 17:54
Zobacz profil
Post Re: Kiedy transplantacja jest etyczna
No dobra, ale chyba nie pójdziesz szturmem na uniwerki, aby etykom przedstawić rozwiązanie problemu za pomocą koncepcji satanizmu laveyańskiego :P

Jeżeli w Harvardzie wykazali, że pewność mają dopiero po 24 h, to rodzina de facto podejmuje decyzję o eutanazji. I to z błogosławieństwem KK. Choć ja wolę się zgodzić na pobór organów, niż ryzykować że będę roślinką przez resztę życia bądź, że będę mieć afazję czy amnezję.

EDIT: Satanizm? Przecie to egoizm. "Ja" na pierwszym miejscu. Dwóch ludzi na pustkowiu? Zabić towarzysza, aby przeżyć.


Pn sty 21, 2013 17:55
Post Re: Kiedy transplantacja jest etyczna
Lurker ma racje. Juz nieraz zdarzalo sie w malych szpitalach, ze zle rozpoznano symptomy smierci mozgu.

Po drugie, aby przeprowadzic test poswiadczajacy odstawia sie wszystkie srodki przeciwbolowe i wszystkie srodki, ktore przyczyniaja sie do relaksacji miesni poniewaz te srodki moga sfalszowac test.

Jesli osoba nie jest w stadium smierci mozgu moze bardzo cierpiec.


Pn sty 21, 2013 17:59
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23
Posty: 3341
Post Re: Kiedy transplantacja jest etyczna
No, ja nie wiem, jak brzmi ortodoksyjna wykładnia Kościoła Szatana. Osobiście jednak uważam altruizm za formę egoizmu - np. daję jałmużnę i tracę gotówkę, ale w zamian nabijam sobie punkty reputacji, no i fajnie się czuję, ponieważ uczyniłem DOBRO. Gdyby nie to "fajnie się czuję", wdrukowane (podejrzewam) w ludzki mózg "przez ewolucję", biedacy marliby z głodu tysiącami. Analogicznie, jeśli jestem na pustyni z ukochaną, mogę dać się dla niej pokroić, a już szczególnie, jeśli ona jest w ciąży: ja umieram, ale moje geny mnie przeżyją. Natomiast gdyby towarzyszem był random G.I.Joe from Minnesota, to faktycznie: nóż pod żebro i wypić krew.

_________________
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always.

Orkiestra!


Pn sty 21, 2013 18:03
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 9014
Post Re: Kiedy transplantacja jest etyczna
Miłość bliźniego nie jest altruizmem, różnicę wyjaśnia Bocheński w "100 zabobonach".

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Pn sty 21, 2013 18:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23
Posty: 3341
Post Re: Kiedy transplantacja jest etyczna
Jest świadomym ćwiczeniem woli? Zapieraniem się siebie?

_________________
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always.

Orkiestra!


Pn sty 21, 2013 18:09
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 9014
Post Re: Kiedy transplantacja jest etyczna
ALTRUIZM. Altruizm został wynaleziony razem z dziwaczną nazwą przez francuskiego filozofa A. Comte'a. Nazwa jest dziwaczna, bo składa się ze źródłosłowów zaczerpniętych aż z trzech języków (łaciny, francuskiego i greckiego) - a to co ona oznacza jest zasadniczo różne od autentycznej miłości, którą altruizm miał zastąpić Altruizm jest mianowicie miłością innego człowieka w oderwaniu i dlatego, że jest innym człowiekiem. Jego przedmiotem jest więc nieokreślone indywiduum, które mamy kochać dlatego właśnie, że jest nam obce, różne od nas. Mamy więc do czynienia z odwrotnością autentycznej miłości*, którą kochamy zawsze konkretną osobę, a kochamy ją nie dlatego, że jest różna od nas, ale wręcz przeciwnie, dlatego że jest nam bliska i o tyle, o ile ma tożsamości z nami. Sam Comte zdawał sobie prawdopodobnie sprawę z tej różnicy, skoro ukuł dla swojego altruizmu nową nazwę. Utożsamianie tego altruizmu z normalną miłością ludzką jest zabobonem i mało jest widoków równie żałosnych, jak widok duchownych chrześcijańskich głoszących ten zabobon z ambon, mieszających altruizm z miłością chrześcijańską.

Aby zrozumieć pochodzenie altruizmu wypada pamiętać, że w altruizmie Comte'a wcale nie chodzi o jednostki ludzkie, ale o tzw. "wielki byt" (grand etre), tj. o ludzkość* Altruizm stapia nas z tym "wielkim bytem", jest więc narzędziem bałwochwalstwa*, jakim jest uwielbienie ludzkości. Celem wynalazku było stworzenie doktryny, która by mogła w ramach tego bałwochwalstwa zastąpić chrześcijańską naukę o miłości bliźniego.

Patrz: bałwochwalstwo, egoizm, kolektywizm, ludzkość, miłość.

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Pn sty 21, 2013 18:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23
Posty: 3341
Post Re: Kiedy transplantacja jest etyczna
No, ja mówiąc "altruizm" nie odwołuję się Comte'a, tylko do nauki (cholerny Mike!) badającej zachowania altruistyczne wśród zwierząt, np. wśród nietoperzy wampirów (tych, co pożywiają się krwią zwierzęcą). Po prostu chodzi o poświęcenie własnej korzyści na rzecz innego osobnika, najczęściej, choć nie zawsze, spokrewnionego. Całe to (przepraszam miłośników filozofii) pobredzanie o "stapianiu się z ludzkością" jest mi zupełnie obce.

_________________
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always.

Orkiestra!


Pn sty 21, 2013 18:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 29, 2012 23:16
Posty: 876
Post Re: Kiedy transplantacja jest etyczna
U mnie wygląda to tak:

Satanizm, ogólnie rzecz biorąc, każe pielęgnować egoizm. Z tym, że nie widzi niczego "niemoralnego" w odruchach altruizmu, np. w miłości - jeśli Ci na kimś tak bardzo zależy, że chcesz się dla niej/niego poświęcić, zrób to.
W to się w pełni wpisuję. Ten altruizm wynika z mojego egoizmu - robię to tak naprawdę dla siebie. Ktoś jest dla mnie ważny, czy coś ma dla mnie wartość, więc naturalnym jest dla mnie, że o to, czy o tego kogoś, dbam, poświęcę się itp.

Natomiast na poświęcenie wobec osoby kompletnie Ci obcej, nieznajomej, obojętnej, każdy satanista będzie się patrzył co najmniej dziwnie. Nie mówiąc już o wrogu.
A to wygląda u mnie tak, że zdarza mi się zrobić coś dla kogoś obcego, obojętnego mi, ale wynika to z tego co powyżej. Z mojego egoizmu. Robię to przede wszystkim dla siebie, odczuwam akurat taką potrzebę i to realizuję.
A jeśli takiej potrzeby nie odczuwam, to nie pomagam, nic nie robię. Pomaganie ludziom, troska o innych itp. jako idee, są mi obce.
Nie rozumiem też poświęcenia się dla wroga.

_________________
'I jak tu nie być optymistą. Moi wrogowie okazali się takimi świniami, jak przewidywałem.'
Stanisław Jerzy Lec


...to be who I am


Pn sty 21, 2013 18:18
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 9014
Post Re: Kiedy transplantacja jest etyczna
Piszesz: "jeśli jestem na pustyni z ukochaną, mogę dać się dla niej pokroić, a już szczególnie, jeśli ona jest w ciąży: ja umieram, ale moje geny mnie przeżyją. Natomiast gdyby towarzyszem był random G.I.Joe from Minnesota", a jeśli chodzi o Chrystusa, to nie poświęcił się "dla ludzkości" ale umarł za konkretne osoby, które Mu są bliższe niż Tobie Twoja ukochana.
Jak pisze Bocheński: "nieokreślone indywiduum, które mamy kochać dlatego właśnie, że jest nam obce, różne od nas. Mamy więc do czynienia z odwrotnością autentycznej miłości*, którą kochamy zawsze konkretną osobę"
Funia:
Jeżeli twierdzisz że wrogów należy traktować jak wrogów, to wzmocnienie takiej sytuacji prowadzi do nazizmu: gdzie niemieccy kaci autentycznie kochali swoją rodzinę, nikt by ich nie posądzał że są potworami, ale wobec swoich "wrogów" byli. A Jezus mówi: "Kochajcie nieprzyjaciół!"

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Pn sty 21, 2013 18:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46
Posty: 2030
Post Re: Kiedy transplantacja jest etyczna
distinct napisał(a):
Pozwolę sobie najpierw na wrzucenie fragmentu wywiadu z doktorem n. med. Jackiem Norkowskim OP...

Czytałam kilka wywiadów z tym panem, sprawdziłam też inne informacje na jego temat. Nie jest dla mnie wiarygodny jako lekarz. Jego etyka zaś do mnie nie przemawia, ponieważ nie jestem katoliczką.

_________________
Jestem panteistką.
"Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną."
(Carl Sagan)


Pn sty 21, 2013 18:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 29, 2012 23:16
Posty: 876
Post Re: Kiedy transplantacja jest etyczna
Andy72->
Cytuj:
Funia:
Jeżeli twierdzisz że wrogów należy traktować jak wrogów, to wzmocnienie takiej sytuacji prowadzi do nazizmu: gdzie niemieccy kaci autentycznie kochali swoją rodzinę, nikt by ich nie posądzał że są potworami, ale wobec swoich "wrogów" byli. A Jezus mówi: "Kochajcie nieprzyjaciół!"

Ale, najkrócej rzecz ujmując, nie wszyscy popadają w niebezpieczne skrajności. Ja sobie nie wyszukuję wrogów po to by móc realizować jakieś mordercze zapędy, bo takowych nie posiadam. Reaguję jeśli ktoś uderza we mnie. I to też reaguję w adekwatny sposób. Zabiłabym włamywacza, który wlazłby mi do domu, czy kogoś kto spróbowałby skrzywdzić mnie lub moich bliskich, ale już np. nielubianą koleżankę w pracy, która próbuje mi podłożyć świnię 'załatwiłabym' w taki sam sposób jak ona próbuje to zrobić, a nie potraktowałabym ją jak tamtego włamywacza.

A podejście Jezusa mi nie odpowiada i nie będę go naśladować.

_________________
'I jak tu nie być optymistą. Moi wrogowie okazali się takimi świniami, jak przewidywałem.'
Stanisław Jerzy Lec


...to be who I am


Pn sty 21, 2013 18:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23
Posty: 3341
Post Re: Kiedy transplantacja jest etyczna
Rojzo, możesz przybliżyć? Co konkretnie Ci się w człowieku nie podoba?

Andy, idą ciężkie czasy, w których miłowanie muzułmanów jest co najmniej chybionym pomysłem.

Funiu, nie lubisz Jezusa "za całokształt", czy wypracowałaś argumentację przeciw Niemu?

_________________
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always.

Orkiestra!


Pn sty 21, 2013 18:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 29, 2012 23:16
Posty: 876
Post Re: Kiedy transplantacja jest etyczna
Lurker->
Cytuj:
Funiu, nie lubisz Jezusa "za całokształt", czy wypracowałaś argumentację przeciw Niemu?

Nie, nawet ostatnio pisałam o tym przy okazji innej rozmowy. Z niektórymi rzeczami, które głosił czy robił się nie zgadzam, część jest mi obojętna, niektóre doceniam. Doceniam czyjeś dokonania i nie jestem względem wszystkiego na nie, dla samego bycia na nie. Ale to nie wystarcza by on mi imponował.

A dlaczego go nie lubię... wiesz co, to działa tak: są czasami ludzie tacy mili, dobrzy, sympatyczni itp., generalnie pozytywni... Niby nic konkretnego im nie możesz zarzucić, a jednak nie czujesz do nich sympatii. Zdarza się. Tu jest podobnie. Po prostu nie mój typ.

_________________
'I jak tu nie być optymistą. Moi wrogowie okazali się takimi świniami, jak przewidywałem.'
Stanisław Jerzy Lec


...to be who I am


Pn sty 21, 2013 19:13
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 353 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 24  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL