Wist Po raz kolejny widać jak dogmatyzm ogranicza twoje horyzonty.
Obrałeś pewien obraz Boga choć nie masz absolutnej pewności czy jest on taki jak sobie Go wyobrażasz.
Napisałeś, że jest On ponad wszechświatem, skąd ta pewność? Niemający związku z materią - totalna pomyłka z twojej strony.
Dziwię ci si, bo znasz Biblię na pewno bardzo dobrze, a nie zauważyłeś, że Bóg zawsze objawiał się za pomocą materialnych zjawisk widocznych na człowieka(płonący krzew, zdarzenie jakiego świadkiem był Ezechiel, inkarnacja Chrystusa w ciele człowieka itp)
Sam widzisz, że tylko przez świat materialny można było się kontaktować z człowiekiem, tym samym Bóg musiał stać się jego częścią.
Czy gdyby był wszechmocny tak jak w to wierzysz czy nie miałby innych możliwości formy ingerencji?
Wracając do tematu - jak postuluje to Nassim Haramein (kiedyś wyśmiewany teraz nagradzany za swoje prace), że istnieje poziom rzeczywistości zawierający świadomą energię.
Przytoczę fragment wypowiedzi Harameina :
"Każdy atom ma osobliwość, jest mini czarną dziurą i ma nieograniczony potencjał. I wszystko jest jednością. Nie ma świata materialnego i duchowego. Jest jeden świat materialno duchowy. Nie było nigdy dylematu: jajko, czy kura, one zawsze były jednością. ( nie ma dualizmu: nie ma ciemności, jest tylko kompletny brak światła)
Strona materialna powinna być w równowadze z częścią duchową. Są tylko dwie fundamentalne siły natury: grawitacja i elektromagnetyzm.
Można kreować rzeczywistość za pomocą spójności. Za pomocą spójności stwarzamy szczęście oraz wszystko, co materialne. Tylko ci, którzy są świadomi, doświadczają spójności, kierują swoim życiem. Następują zdarzenia powtarzalne. Wysyłamy intencję – wtedy próżnia odsyła nam wiadomość zwrotną. To jest właśnie Synchroniczność.
Wszechświat odpowiada, ale to jest koordynowane z myślami innych ludzi. Trzeba mieć wielką charyzmę, żeby wybić się z tłumu, żeby stworzyć swój realny indywidualny świat. To potrafią tylko jednostki, bo inaczej każdy byłby w swoim świecie i nie spotykalibyśmy się.
Ukierunkuj pragnienie ( Intencja ). Wejdź do swego wnętrza. Należy objąć nieskończoną małość, zapaść się w sobie, oto jest brama. Mamy wtedy dostęp do sieci informacyjnej i ona spełnia nasze najgłębsze marzenia. Jak wykreować dostateczną gęstość rzeczywistości – czyli spełnić pragnienie? Tym zajmuje się Inżynieria Próżni.
Jak mamy więc żyć? „Jeśli w siebie nie wchodzisz, to z siebie wychodzisz”. ( I kłaniają się tu „Rozmowy z Bogiem” – Donalda Walsha ). Koniecznie trzeba znaleźć chociaż kilka minut na medytację – wejście w siebie. Połączyć się z polem energii słońca. Połączyć się z polem morfogenetycznym galaktyki. Cała bowiem energia pochodzi od słońca. Wejdź w taniec z atomem. Szukaj bezruchu w sobie. W tobie jest centrum. Każdego dnia szukaj punktu bezruchu w sobie. Połącz się z tym bezruchem. ( Einstein nazywał to chwilą Bez-umysłu)
Wyrwij się z jazdy w korku na sześciopasmowej autostradzie, uciekaj od dzikiego wyścigu szczurów. Balansuj od skrajności do skrajności, ale utrzymuj równowagę, to jest ścieżka do oświecenia. Nie szukaj równowagi w ucieczce, ale w interakcji ze światem. Jesteś przecież światłem…."
Oto wypowiedź Amita Gosowani Fizyka Kwantowa i świadomość.
http://www.youtube.com/watch?v=Ez59mtxvkAk