Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
Autor |
Wiadomość |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
Askadtowiesz napisał(a): Częściowo prawda, ale nawet jak na naszą kolonizację, widzialny Wszechświat jest duzo za duży. Tak jak w "Star Treku" wymagane byłyby nadświetlne predkości podróżówania, a i tak za daleko sie nie zaleci. Na dziś tak. Taką była nasza planeta jeszcze 6 000 lat temu. Ja nie stawiam ludzkości ograniczeń i nie wątpię że wszechświat będzie się regularnie kurczył. Czas to kwestia drugorzędna. Poza tym nawet w Star Treku był Warp10 (Voyager), albo Transwarp (Voyager), lub nawet inne metody starożytnych cywilizacji (ST TNG).
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Cz sie 07, 2014 22:06 |
|
|
|
|
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8670
|
Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
No właśnie, ja też przypomniałem sobie o tym odcinku ST Voyager. Ktoś tam chyba de-ewoluował do jakiejś glisty w sadzawce. Swoją drogą, niedawno ponownie obejrzałem pierwszy pełnometrażowy Star Trek - The Motion Picture (znany pod taką nazwą). Tam też był aspekt podróżowania po wszechświecie. Jeśli ktoś nie oglądał, polecam, a jeśli oglądał, to teraz jest wersja remastered w HD, więc też polecam.
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
Cz sie 07, 2014 22:19 |
|
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
Dokładnie, efektem ubocznym była przyśpieszona ewolucja dwojga załogantów do formy jakichś dziwnych ryb czy czegoś. Ale oczywiście udało się to odkręcić. Swoją drogą, czego to nie potrafili zrobić ludzie na zagubionym statku, a czego wcześniej cala Gwiezdna Flota nie umiała. Nie wspominając już o wszechwładnym, wręcz boskim, gatunku Q. Jak zatem widać, wyobraźnia to jedyne ograniczenie. A serial nie wyszedł dalej, bo byłby nijaki i nudny. Chciałbym te przypomnieć że ST ukazuje świat gdzie powoli cała galaktyka staje się przestrzenią poznaną i podzieloną między gatunki i organizacje. Ja widziałem chyba wszystko ze świata ST, poza serią animowaną. Jeśli już czegoś uczy, to tylko że granic nie ma, bo tam gdzie są granice tam się po prostu śmiało podąża.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Cz sie 07, 2014 23:17 |
|
|
|
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
Soul33 napisał(a): No właśnie, ja też przypomniałem sobie o tym odcinku ST Voyager. Ktoś tam chyba de-ewoluował do jakiejś glisty w sadzawce. De-ewolucja to chyba była w TNG? WIST napisał(a): Poza tym nawet w Star Treku był Warp10 (Voyager), albo Transwarp (Voyager) No były, ale to wyjątkowe zdarzenia, które niekoniecznie dobrze się kończyły. Jak dobrze pamiętam, to prędkość maksymalna statków Federacji wynosiła warp 9, a i tę można było utrzymywać tylko kilka minut. Tyle, że nawet przy warp 9 podróż np. z jednego końca Drogi Mlecznej na drugi trwałaby ponad 100 lat (kiedyś to wyliczałem). O innych galaktykach więc w ogóle nawet mowy nie było (bez pomocy Q), a w jednym z odcinków TNG Wesley Crusher mówi, że dotąd Federacja zbadała zaledwie 17% naszej galaktyki.. oczywiście, zawsze można korzystać z tuneli, jak w DS9, tylko trzeba je najpierw znaleźć Cytuj: Ja widziałem chyba wszystko ze świata ST, poza serią animowaną Formuła bardziej bajkowa, ale kilka odcinków było dobrych, zwłaszcza "Yesteryear" i ten z tribblesami
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pt sie 08, 2014 6:39 |
|
|
andej
Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31 Posty: 2847
|
Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
Kraniec świata jest długą prostą linią zamkniętą, poza ktorą nie ma NIC. A przed, jest oczywiście COŚ.
Koniec świata, jest momentem, w którym przestajemy być TU, i zaczynamy być TAM.
Czyż to nie proste i oczywiste?
|
Pt sie 08, 2014 10:01 |
|
|
|
|
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8670
|
Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
Johnny99 napisał(a): De-ewolucja to chyba była w TNG? Ja pisałem o tym odcinku, co wyżej Wist. Pomyliłem się tylko z kierunkiem tej "ewolucji", bo jej efekt nie przypominał żadnego rozwoju, z którym to zwykle ewolucja się kojarzy. Ale już pamiętam też ten wspomniany przez Ciebie. Ciekawe, że przez 3 seriale kręcone w tamtych latach, ponad 540 odcinków, bardzo rzadko zdarzały się takie, w których wiało nudą. Ileż to pomysłów dostarcza tematyka SF.
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
Pt sie 08, 2014 12:05 |
|
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
Johnny99 Federacja zbadala jakąś część ale mamy tez inne rasy ktore zajmują pozostale sektory. To mialem na mysli ze galaktyka jest podzielona niczymXIX wieczna Afryka.
Soul33 AAż szkoda ze dzis nie ma kolejnego serialu, choć teraz stawia sie na efekty a motyw wedrowki i badań jakby odszedl na dalszy plan.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Pt sie 08, 2014 12:21 |
|
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
WIST napisał(a): Johnny99 Federacja zbadala jakąś część ale mamy tez inne rasy ktore zajmują pozostale sektory. To mialem na mysli ze galaktyka jest podzielona niczymXIX wieczna Afryka.
No tak, ale żadna "normalna" rasa (nie liczę Q, Podróżników, czy np. tej pani z serii animowanej, z alternatywnego universe, która wyciągała ponad warp 30 itp.) nie osiągała prędkości większych od statków federacyjnych, przynajmniej ja sobie nie przypominam, więc wymagane były wyjątkowe okoliczności (typu właśnie wormhole z DS9), żeby imperium z kwadrantu Gamma skontaktowało się z imperiami kwadrantu Alfa (tj. naszego)..
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pt sie 08, 2014 12:27 |
|
|
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
WIST napisał(a): Ja nie stawiam ludzkości ograniczeń i nie wątpię że wszechświat będzie się regularnie kurczył. Ja tez nie stawiam, ale ograniczenia moga tkwic w samej przyrodzie. Byc moze nie wszystko jest możliwe. A kurczenie to tylko jedna z hipotez, moze i milsza niz rozbiegnięcie się i śmierć cieplna, ale do pewnosci daleko.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
Pt sie 08, 2014 19:30 |
|
|
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
WIST napisał(a): Chciałbym te przypomnieć że ST ukazuje świat gdzie powoli cała galaktyka staje się przestrzenią poznaną i podzieloną między gatunki i organizacje. Ja widziałem chyba wszystko ze świata ST, poza serią animowaną. Jeśli już czegoś uczy, to tylko że granic nie ma, bo tam gdzie są granice tam się po prostu śmiało podąża. To niewątpliwie świetny serial, jednak nie zapominajmy, ze to fikcja. Wprawdzie oparta na osiagnieciach nauki i na przewidywaniach, niemniej jednak fikcja.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
Pt sie 08, 2014 19:35 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
szukając-prawdy napisał(a): Witam Zastanawiam się co może być na krańcu wszechświata skoro obraz nieba jest archiwalny (prędkość światła wynosi 300 000 km/s) a wszechświat może wydawać się chaotyczny ale jest bardzo uporządkowany - wszystko zależy od skali - tak samo coś może wydawać się niedorzeczne i sprzeczne (brak wiedzy) a w rzeczywistości jest bardzo uporządkowane. Jan 1,1-18 Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało,
Czy może być tam słowo Boga te z początku wszechświata ? Raczej nie. Głównie z tego powodu, że cytat, który podajesz jest nie całkiem prawidłowym tłumaczeniem. Tak naprawdę powinno to brzmieć następująco: Przed wszystkim Jest Słowo, A Słowo Jest u Boga, A Bóg Jest Słowem.
Ono jest przed wszystkim u Boga, Przez Nie wszystko jest, A bez Niego nic nie jest, Co jest.
Takie rozumienie wynika stąd, że Św. Jan pisząc Ewangelię myślał po hebrajsku lub aramejsku, a tam, ze względu na ograniczenie hebrajskich form czasownika, nie mógł użyć czasu teraźniejszego. Dlatego użył czasu przeszłego, który jednak powinniśmy rozumieć jako nawarstwienie ważności, a nie coś, co by było w jakiś sposób osadzone w czasie. To bowiem, co Jest, jest przed początkiem świata, a więc i czasu. Co do początku świata, to na ogół przyjmuje się, że był to jakiś punkt. Podejmując eksperyment myślowy o dwóch obserwatorach, można się przekonać, że właściwie trudno sobie wyobrazić granice naszego wszechświata a tym bardziej jego początkową punktowatość. A może jej w ogóle nie było? Eksperyment ten wygląda tak. Wyobraźmy sobie jednego obserwatora, który przez niewiarygodnie potężny teleskop widzi drugiego obserwatora, stojącego na krańcu obserwowalnego wszechświata, widzianego oczyma obserwatora pierwszego. Ów drugi obserwator, gdy się odwróci tyłem do obserwatora pierwszego, co ujrzy?
- Nowe, niewidoczne dla pierwszego galaktyki?
- Tył głowy pierwszego obserwatora (jakby tego chciał Einstein)?
- A może czarną i zupełną pustkę w którą właśnie serfuje na fali rozprzestrzeniającej się czasoprzestrzeni?
Przyjmując pierwsze rozwiązanie (dwa następne są mało obiecujące), wyobraźmy sobie kolejnych obserwatorów... Cóż wszechświat nagle zrobił się bardzo duży. Jak duży? Jak daleko można ciągnąć ten ekspertyment? Czy nieskończenie daleko? Cóż więc w takim razie z BUM i gdzie/kiedy ono właściwie wypada?
|
Pt sie 08, 2014 21:11 |
|
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
Johnny99 napisał(a): No tak, ale żadna "normalna" rasa (nie liczę Q, Podróżników, czy np. tej pani z serii animowanej, z alternatywnego universe, która wyciągała ponad warp 30 itp.) nie osiągała prędkości większych od statków federacyjnych, przynajmniej ja sobie nie przypominam, więc wymagane były wyjątkowe okoliczności (typu właśnie wormhole z DS9), żeby imperium z kwadrantu Gamma skontaktowało się z imperiami kwadrantu Alfa (tj. naszego).. Star Trek to tylko serial. Każdy kolejny może przynieść przełom, ale nie jest to nic na czym możemy budować opinie o naszej realnej przyszłości. W Star Treku prsekrczona została bariera, którą dziś dla nas jest nie do przekroczenia, ale jest to nic innego jak pójście z wyobraźnią dalej, poza XX wiek, w ktorym to przekroczono np barierę dzwięku. A jeszcze w XIX wieku miano obawy co do przekroczenia "normalnych" dla nas prędkości. Jednak nawet w Star Treku pojawiały się wzmianki o jakichś rasach które wyginęły, a miały swoje posterunki w całej galaktyce, czy Borg który stworzył sieć transwarp. Nie mówię już o niewykorzystanym jak narazie pomyle stworzenia sztucznego tunelu czasoprzestrzennego. Oczywiście zgadza się że trzeba było odpowiednioch trików, aby mogły spotkać się ze sobą potęgi galaktyki. Ale co dziś wiemy i co w ST było wiadome centrum galaktyki nie jest gościnne. Dozbadania i zajęcia są tylko pewne obszary, przy czym owo badannie to po prostu nie odkryte jeszcze systemy planetarne i jakieś rasy. Tu naprawdę nie ma nie wiadomo czego do odkrycia. Twórcy całej serii stopniowo rozwijali swój pomysł, aż okazało się że niewiele może się już zmienić. Nie mamy ukrytych imperiów, czy federacji. Askadtowiesz napisał(a): Ja tez nie stawiam, ale ograniczenia moga tkwic w samej przyrodzie. Byc moze nie wszystko jest możliwe. A kurczenie to tylko jedna z hipotez, moze i milsza niz rozbiegnięcie się i śmierć cieplna, ale do pewnosci daleko. Masz rację. Nie wiemy gdzie są nasze ograniczenia, być może nasz umysł nie jest w stanie pojąć wszystkiego. Być może przyroda ma też granice. Jak narazie jednak śmiało przekraczamy te granice i rozumiemy coraz więcej. Do chwili gdy nie osiągniemy kresu, możemy się rozwijać. Zdecydowanie ST to fikcja, wręcz dezaktualizująca się szybko, bo dziś już mamy wynalazki z XXIII wieku...
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Pt sie 08, 2014 22:33 |
|
|
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
szukając-prawdy napisał(a): Witam Zastanawiam się co może być na krańcu wszechświata skoro obraz nieba jest archiwalny (prędkość światła wynosi 300 000 km/s) a wszechświat może wydawać się chaotyczny ale jest bardzo uporządkowany - wszystko zależy od skali - tak samo coś może wydawać się niedorzeczne i sprzeczne (brak wiedzy) a w rzeczywistości jest bardzo uporządkowane. Na krańcu wszechświata jest próżnia. WIST napisał(a): Star Trek to tylko serial. Każdy kolejny może przynieść przełom, ale nie jest to nic na czym możemy budować opinie o naszej realnej przyszłości. W Star Treku prsekrczona została bariera, którą dziś dla nas jest nie do przekroczenia, ale jest to nic innego jak pójście z wyobraźnią dalej, poza XX wiek, w ktorym to przekroczono np barierę dzwięku. A jeszcze w XIX wieku miano obawy co do przekroczenia "normalnych" dla nas prędkości. To jest zupełnie co innego, obawy co do możliwości przekroczenia prędkości dźwięku, były wynikiem braku wiedzy na temat otaczającego ich świata, natomiast podróżować szybciej niż światło sie nie da, ponieważ zabraniają tego prawa fizyki. Ten cały Enterprise przy pierwszej próbie rozpędzenia do prędkości warp, by sie rozleciał na kawałki
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
Wt maja 12, 2015 22:55 |
|
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
Robek napisał(a): Na krańcu wszechświata jest próżnia. Gdzie można o tym poczytać? Cytuj: To jest zupełnie co innego, obawy co do możliwości przekroczenia prędkości dźwięku,... Nie pisałem o obawach co do przekroczeniu Mach 1. Pomyliłeś dwa różne zdania. Cytuj: ... były wynikiem braku wiedzy na temat otaczającego ich świata, natomiast podróżować szybciej niż światło sie nie da, ponieważ zabraniają tego prawa fizyki. Dobrze wiem co mówi obecna fizyka na ten temat. Nawet jednak w serialu ST wyjaśniono to tak, aby żadne prawa znane nam dziś nie był złamane. Nie ma to jednak dużego znaczenia, bo chodziło o przekraczanie kolejnych barier. ST przekazuje nam sporo różnych idei i to się liczy, bo nauki fikcyjnego świata nikt na poważnie nie będzie brał.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Śr maja 13, 2015 19:03 |
|
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
Jeśli kogoś bardzo interesuje co by było, gdyby jednak wziąć, to jest taka fajna popularnonaukowa książka Lawrence M. Kraussa pt. "Fizyka podróży międzygwiezdnych" - w oryginale "The Physics of Star Trek"
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Cz maja 14, 2015 7:24 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|