Ciągle tylko czytam w tym temacie że może być armagedon, tragedia, koniec, ale dalej nie widzę nic poza wyobraźnią.

Powstanie SI wiąże się z przełomem jak powstanie komputerów, internetu, nastąpi nowa era dla ludzkość.
To tylko wybór ludzkości czy zastosuje to do celów egoistyczny czy oprze się na altruizmie dobra dla całej społeczności - ludzkości. Zawsze trzeba założyć negatywne skutki, zawsze trzeba uważać na egoizm ludzki.
Ludzkość powinna stać się jednością, pod względem całościowym, ogólnym, rasowym, władczym, religijnym i antyreligijnym, oparta na pokoju i bezpieczeństwie, jednolitości. Jeden globalny naród, bez podziałów religijny i niereligijnym. Możemy dojść do konsensusu i zastąpić to jedną wspólnotą ludzką. Mam nadzieje, że dożyje takich czasów, ery pokoju i jednolitości i harmonii pod każdym względem.

Nie bierzesz chyba pod uwagę istoty SI, a mianowicie tego, że będzie ona podmiotem. I to przede wszystkim jej wybór będzie decydował.

Co ty wypisujesz? Teraz masz dostęp do super wypasionych laptopów, do w miarę dobrej opieki zdrowotnej, gdzie mogą ci przeszczepiać serce i nie musisz być żadną "elitą". Być może AI będzie na tyle dostępne, że nie trzeba będzie żadnych elit. Co w tym jest egoistycznego i co na miłość faraona ma do tego Hitler? Czy on był doskonały? Miał niezły plan, ale wszystko upadło, a to dlatego, że był socjalistą, tak jak nasze władze w Polsce i UE.

OJOJOJ - o to zapachniało totalitarnym socjalizmem - coś w stylu - wszystko ma być tak samo, ujednolicone bilety w UE, wszyscy tacy sami, zero wolności, wszyscy muszą się dopasować do globalnej wioski - tym razem nie tylko UE, ale cała ziemia? A co zrobisz z tymi, którzy się nie dopasują? Chcesz dopasować Chińczyków do Amerykanów? Ilu ludzi chcesz wymordować? 3 miliardy? Cztery?

Takie wypowiedzi powinny być wymazywane. Jedna religia? Chcesz poszerzyć jeszcze władzę Watykanu? A może zaimplementować Hinduizm na całym świecie, którą religie wybierasz? A co z innowiercami? Jednolitość? Dlaczego? Na miłość Faraona! Toż to wolność ma być oparta właśnie na braku jednolitości! Harmonia to nuda! Nie pisz takich herezji więcej mi tu!

Jaaqob
Brzmi to trochę jak taka szczęśliwa komuna, niczym z propagandy komunistów. Oczywiście nierealne. Ale na pewno kiedyś nadejdzie czas ujednolicenia, gdzie ludzkość coraz mniej będzie zwracać uwagę na narodowość, czy język. Wszystko zostanie zunifikowane. Jednak czy będzie to trwałe, oraz czy będzie to nasza dobra wola, czy kolejna hekatomba to już kwestia otwarta. W tym wszystkim sztuczna inteligencja, cały czas rozwijana, zapewne zaistnieje, ale to co piszesz to zwykła fantazja. Nikt nie przewidzi jak rozwinie się to zagadnienie. Najbardziej przyziemnie patrząc będzie jak zawsze, czyli nowe osiągnięcie przyniesie komuś zyski, a przez to i ogółowi jakieś korzyści. Paradoksalnie może zahamować naszą osobistą wolę działania, bo skoro można wysłać zupełnie przyzwoitego robota wszędzie, to po co pchać tam ludzi, szczególnie gdy będzie to niebezpieczne. Być może wizja ludzkich awatarów będzie miała zupełnie realne rozwinięcie. Natomiast takich wizji można snuć wiele. Ich sens jest bardziej rozrywką intelektualną, podobnie jak wcześniej wspomniane rozważanie kiedy słońce pochłonie większość planet naszego Układu Słonecznego.

Co zaś począć, kiedy SI oświadczy, iż wierzy w Boga i pragnie być ochrzczona?

Czy aby na pewno wszyscy to tu rozumiemy przez sztuczną inteligencje pewien ogólny zarys maszyny myślącej logicznie, a nie jedynie kopię człowieka? AI nie musi oznaczać że maszyna będzie czuła, myślała abstrakcyjnie, logicznie, emocjonalnie. Będzie taka jaką ją zaprojektujemy, do naszych potrzeb. Nie musi odczuwać paraliżującego strachu. Dzięki temu wykona każde zadanie bez programowych wątpliwości.

Na ten czas SI to tylko robot(android), a nie jak człowiek ze świadomością czy jak dla ludzi wierzących z duszą.

Tak jak mój komputer, gdy go tak zaprogramuję

Twój komputer nie jest samoświadomy, a SI będzie.

Nie będzie, bo będzie to "sztuczna" inteligencja. Zwierzęta są świadome, ale nie komputery.

Nie mówimy o tym, co jest, tylko co będzie. Co ma do rzeczy, że "sztuczna"?

Człowiek nie jest Stwórcą, by mógł stworzyć świadomą istotę. Jeśli komputer przejdzie test Turinga, nie oznacza to że jest świadomy, z drugiej strony zwierzęta nie przechodzą tego testu a są świadome. Bo to test na inteligencję a nie świadomość. Z resztą mówimy o "sztucznej inteligencji" a nie "sztucznej świadomości"