Niestety, tak jest do dzisiaj. W wielu kręgach, społecznościach.

A Hammurabi, Drakon? Czy prorocy nie czerpali z nich?

Na prawdę tak uważasz, że to przesada? A wiesz, jakie jest znaczenie tej nauki? Czy jjesteś przekonany, że Jezus sugeruje, że powinniśmy być ofiarami losu? I biernie przyjmować wszelkie ataki? W takim razie jak wytłumaczysz: J 18.22-23 Gdy to powiedział, jeden ze sług obok stojących spoliczkował Jezusa, mówiąc: «Tak odpowiadasz arcykapłanowi?» Odrzekł mu Jezus: «Jeżeli źle powiedziałem, udowodnij, co było złego. A jeżeli dobrze, to dlaczego Mnie bijesz?» Czemu nie nadstawił drugiego policzka?
Obawiam się, że sowa na temat nadstawiania policzka należy zupełnie inaczej interpretować. Aczkolwiek z całokształtu Twojej wypowiedzi wynika, że jesteś blisko właściwych (właściwych to nie znaczy moich, ale wyjaśnień biblistów - badaczy starożytności) wniosków.

A tu nie potrafię powiązać jednego z drugim. Ani związku z resztą postu. Czy możesz precyzyjniej wyłożyć, jaką myśl chciałeś przekazać?

PISMA wszelkiej maści to jedno, a ład społeczny wyemacypowanych, wyewoluowanych małp to drugie.
Bez zemsty, bez kary, z rozpanoszonym miłosierdziem i "nieosądzaniem" Chrystusowym dawno byśmy jako gatunek przeszli do historii. Zaprawdę dzielnym być trzeba, by dyskutować i wojować z tabliczką mnożenia.
Ale ludność uzdolniona wszystko potrafi.

Podobno rozum, gdy był on w powijakach, nie poradziłby sobie, gdyby nie życie religijne, które pojawiło się wraz Y-Adamem; ono - jak udowadnia badacz psychologii ewolucyjnej, R. Dunbar, wpływało na przyspieszenie ewolucji mózgu i mowy, tworzyło życie wspólnotowe, poczucie braterstwa i dawało nadzieję w beznadziejności, a jakie wpadł człowiek na skutek meandrów ewolucji a9jak brzmi tytuł jednej książki polskiej)

Podobno Bóg stwarzając człowieka, dał mu rozum i wolną wolę. O rozumie i wolnej woli będącej w powijakach nie doczytałem w Biblii. Może dołożył te powijaki dnia ósmego, odpocząwszy dnia siódmego?

Może było tak:

"Gdy Pan Bóg świat stworzył,
ogród wielki, tak zwany Raj, założył.
Rosły tam palmy, kaktusy i dynie,
pasały się pumy, żyrafy i świnie.
"Niedobrze, by świnia była sama!" –
powiedział Pan Bóg i stworzył Adama."

Lech Niekrasz
"Genesis"

To nie moja dziedzina. Takie problemy może by Ci rozwikłał Przeemek. Na Ciebie trzeba grubego bicza .

I jak Ci się żyje z tym obrazem człowieczeństwa? Uważaj teraz na siebie, może szkodzić...

Z pewnym rozrzewnieniem przypominałaś mi Niekrasza. Fraszki, którymi okrasza. Dawno czytałem nic jego twórczości. Wkleję jedną taką niepoprawną. Aż dziw bierze, że mógł napisać cos takiego. Dziś zostałby wyklęty. A kto wie, czy jak przypomnę poniższe, czy ktoś nie wykopie go z groby i nie przyłoży 6-kolorową łopatą.

postępactwo

rodzić się in vitro
żenić się z pedałem
postęp
który dzisiaj
stał się
ideałem

To i Niekrasz pogubiony genderowo? Myslałem, że zdrowy chłop.

Niestety, zmarł 2014. Ale spostrzeżenie celne i niestety aktualne.

trucicielstwo
fakt ten nie interesuje
ogłupionej
braci
że arszenik
już podają
w medialnej postaci

A poprzednia fraszka dla nieogłupionej braci jest dowodem na to, że Niekrasz nie pogubił się genderowo. Ani nie dał się ogłupić.

Zapewniam cię, że postępactwo bardzo mnie drażni i rozśmiesza. Ale parafialny, zmurszały, trwożliwy "konserwatyzm", a właściwie zakompleksiona ksenofobia i kołtuństwo - jeszcze bardziej odrzucają.
Co jednak najgorsze, politykierscy macherzy, populiści, kłusownicy różnej maści ciągle dbają o to, by pomiędzy tymi skrajnościami nic większego nie istniało.

Parafialny konserwatyzm? A kto go takim formuje, nie profesory, doktory i inne ory?

Śmieszkujemy z bonżurów, a co w zamian ? Rządy motłochu sterowanego przez Trockich, Pol Potów, Hitlerów, Stalinów i pomniejszych aspirujących wodzusiów. Taki jest prawdziwy Boży świat. Widać lepszy był nieosiągalny, wykroczył poza moce Stwórcze.

Dostrzeżenie tych bonżurów, Trockich.... , to jeden z pierwszych kroków, prowadzących do samoświadomości.
Następnym można uczynić dostrzeżenie tego co/kto w wyniku tego sterowania cierpi bądź jest szczęśliwy. Czym i w czym się ono przejawia.
Co do oceny Bożego Świata, by to zrobić, trzeba się w nim znaleźć. By to zrobić, trzeba "wyłączyć umysł". Myśląc, tworzymy swój świat i go oceniamy programem, który został nam wgrany i przez nas jest "ulepszany". Nowak zaprogramowany programem "Kurdupel", Kowalski zaprogramowany programem "Rudy"...

Odwrotnie, do oceny "Bożego świata" i znalezienia się w nim trzeba włączyć swój umysł; zacząć myśleć kategoriami ponad/pozaświatowego "inteligentnego projektu" i zobaczyć świat nie w kategoriach przypadku, a siebie nie w kategoriach świni (przypomnij sobie, kto pierwszy tak siebie widział), lecz w kategoriach sensu.