hmmm, a skąd niby wiesz o tej zalezności? jakieś badania? jakieś nazwiska wybitnych badaczy?

a swoją drogą z twoich błędów ortograficznych wynika, że w Boga wierzysz masz odpowiednie "wykrztałcenie"

Kolejna "mądrala"
No to jedziem po kolei



Czytałem w wielu artykułach + własna obserwacja
Ty nigdy nie słyszałaś o zależności pt "im większy stopień wykrztałćenia i pozimu materialnego tym mniej ludzi wierzących, a im większy analfabetyzm i bieda tym więcej ludzi wierzacych"?


Ohohoh! Znalazła się mdrala, któa będzie mnie egzamnowała i jeszcze mówiła jakie mam wykształcenie a jakiego nie mam!
Nie przykałdam prawie żadnej wagi do jakości gramatycznej tekstów jakie pisze sobie na foach dyskusyjnych. Zupełnie inaczej piszę odręcznie a zupełniei naczej na klawiaturze (tu zależy mi na szybkim pisaniu i czesto robię błędy, zjadam litery itd). I wisi mi, czy Ci sie to podoba, czy nie
A i tak uważam, że nieźle sobie radzę i bardzo mało błedów robię, w porównaniu do innych użytkowników
A moje wykształcenie to Ty isę nie martw








pozdr,
michał

Sprecyzuję: Myślenie naukowe, posiadanie szerokiej wiedzy z nauk ścisłych nie służy wierze w Boga, a wręcz przeciwnie stwarza tendencję do eliminacji owej wiary. I tak to zazwyczaj jest w rzeczywistosci.
A co do tego, że większość naukwoców to są ludzie nie wierzący - nie musimy się zgadzać! Jaki koń jest i tak każdy widzi
Ja uważam, że wśród naukowców jestn najmniejszy odsetek ludzi wierzących w Boga spośró wszystkich innych profesji + dodatkwo jestem przkeonany o słuszności założenia pt "im większe wykształćenie i poziom życia materialnego = najmniejszy odsetek ludzi wierzących w Boga , im ludzie biedniejsi i głupsi = tym więcej wierzących w Boga i większa bogobojnosć (przechodząca czesto w skrajność, szczególnie widać na wsiach)"









pozdrawiam
michał

nie, nigdy o tym nie słyszalam - może podasz jakies linki do tych artykułów?

a twoim wykształceniem sie nie martwię, tylko to, jak piszesz sugeruje że masz z tym kłopoty, więc logicznie biorąc - jesteś wierzący

a swoją drogą czytając to, jak pisze większość niewierzących na róznych forach można stwierdzić, że "im większy stopień agresji i olewania zasad pisowni np imienia Bóg, tym [zdaniem tychże niewierzących] jakość ich niewiary"

poza tym istnieje coś takiego jak mądrość i wiedza - a to nie jest tożsame

zresztą tak faktycznie to wszelkie wtłaczanie "mądrości i głupoty" w ramki jest bezsensowne wobec słów Pawła o "głupstwie Krzyża" masz rację, queer, jesteśmy "głupcami i prostaczkami" - i chwała Bogu za to wolę to, niż twoją "mądrość tego świata"

No jak chcesz to się nazywaj "głupią prostaczką" ale ja się od tego stanowczo odcinam Ale jak Ty sie tak lubisz okrślać to mi nie przeszkadza

A l inków nie mam, bo już dawno czytałem te artykuły, w tym dobrze pmietam jeden w tygodniku newsweek. A Ty nie musisz mi wierzyć Możesz uważać inaczej, nie musimy się zgadzać





pozdrawiam,
michał

Faktycznie-on ma racje. Tylko promil naukowców wierzy w boga... A co może temu zaprzeczysz?
A co do istnienia boga to przecież to wiadome, że on prawdopodobnie nie istnieje-jak do tego dotrzeć? Myśleć racjonalnie!!! Ale apropo tej nauki to jestem ciekawy jakie znasz na to dowody Michał? Bo niewątpliwie takowe istnieją.
A co do tych biologów, to właśnie chcę udowodnić, że nauka wyklucza istnienie niematerialnych bytów .

Isaac Newton - wydał nawet jakieś dzieło teologiczne.

ksiądz prof. Michał Heller, fizyk,kosmolog,filozof. Jego autorstwa była (nie wiem czy jest tam do dzisiaj) komora jonizacyjna na Krakowskim AGH

PS. Atiath. Jak na takiego wykształconego racjonalistę, to walisz straszne byki ortograficzne

cytat [quote] Zapytam przewrotnie antymeteria to materia ?.. i co bilogia na to..
POzdro

Jak się nie udało na fizykach, to może na biologach wyjdzie, tak?
A jeśli nie za pierwszym razem, to zawsze możemy wprowadzić jakieś dodatkowe warunki, prawda? Proponowałabym na przykład co najmniej 20 publikacji, w tym jedną po japońsku, pięć po hiszpańsku i cztery w suahili...

Widziałam już różne próby udowodnienia nieistnienia Boga [w tym żadnej uwieńczonej sukcesem], ale z czymś takim to się jeszcze nie spotkałam...

a dla tych, którzy uważają, że sam rozum "wystarczy" do czegokolwiek:
Czy diabeł może być zbawiony i kilka innych pytań

Na biologach też się nie uda
Pierwszy:
Georg Mendel, zakonnik (augustianin)

Eee-o co ci chodzi godunow? Zreszto ty jesteś teistą, czy ateistą, bo po twych wypowiedziach ciężko rozróżnić...

A co do tej próby obalenia boga ja tylko do niej przybliżam, bo na tależu wszystkiego nie mogę ci na tacy podać. Ale z tymi bilogami jak narazie nikt mnie nie przebił-więc coś w tym jest... Pomyślcie i dojdziecie do racjonalnej prawdy .

Jeden na setki innych? Chyba tak co nie? Przyznajcie prawdę-wśród ludzi najlepiej wykształconych tylko około jeden na tysiąc jest wierzących. Bo tego już nie zaprzeczycie .

Popieram powyżej cytowaną wypowiedź .
Widze, że niektórzy sami dochodzą do wniosku kim są