Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr wrz 10, 2025 22:21



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 175 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12  Następna strona
 wolisz rozumieć czy tłumaczyć? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
Rita napisał(a):
(...)
zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa- niezgodne z prawami przyrody, biologią, chemią,
(...)
Może ktoś wobec tego poda jakąś listę, to sobie coś wybiorę ;)(...)

Rita, czyżbyś znała wszelkie prawa przyrody, biologii, chemii?... Trochę sceptycyzmu w stosunku do swojej wiedzy by się przydało ;-)

Proponuję wziąć na celownik Przeistoczenie (Eucharystię) - dla mnie bardzo nieracjonalna rzecz...

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Cz wrz 13, 2007 20:37
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Czy mam rozumieć że temat drogą naturalnej ewolucji przeistoczy się w obronę prawd wiary katolickiej przed zarzutami o niezgodność z obserwowaną rzeczywistością? ;)


Cz wrz 13, 2007 20:39
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Czy mam rozumieć że temat drogą naturalnej ewolucji przeistoczy się w obronę prawd wiary katolickiej przed zarzutami o niezgodność z obserwowaną rzeczywistością?

Nie musi :) Myślę, że zostało tu przekazane to, co trzeba i wszelkie dalsze komentarze są zbędne. Wiara przeczy nauce na wielu frontach i tylko o to tu chodzi. Przykłady podałam i myślę że dalsza dyskusja jest zupełnie niepotrzebna, bo każdy już zrozumiał, a jak nie, to pal go sześć.

Na marginesie jednak zaznaczę, że brak rozkładu nie jest niczym nadzwyczajnym i zaskakującym: to się nazywa konserwacja ;) I generalnie nie widzę różnicy pomiędzy zgniciem a zakonserwowaniem się. Za to pomiędzy zakonserwowaniem a zmartwychwstaniem widzę szaloną różnicę.


N wrz 16, 2007 14:31

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Wiara NIE PRZECZY nauce. Nie zostało to tutaj udowodnione, więc sprawa nie jest zamknieta


N wrz 16, 2007 14:39
Zobacz profil
Post 
Kamyku: jeszcze powinieneś ostentacyjnie zamknąć temat, żeby wyszło na twoje. Prawda jest taka, że cokolwiek bym nie napisał, to ty będziesz twierdził, że jest inaczej, że czarne jest białe. Padły argumenty z jednej i drugiej strony i wystarczy. Ocenę zostawmy innym.

Moim zdaniem wszelkie cuda, niemożliwe zdarzenia, jak chociażby nie posiadanie przez Jezusa biologicznego ojca przeczy nauce. Oczywiście możesz napisać, że nie, ale w takim wypadku dewaluujesz cud i sprowadzasz go do rangi zwykłej sztuczki kuglarskiej. Zastanów się czy na pewno tego chcesz?


N wrz 16, 2007 15:05

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Cytuj:
Kamyku: jeszcze powinieneś ostentacyjnie zamknąć temat, żeby wyszło na twoje

Cytuj:
Myślę, że zostało tu przekazane to, co trzeba i wszelkie dalsze komentarze są zbędne. Wiara przeczy nauce na wielu frontach i tylko o to tu chodzi. Przykłady podałam i myślę że dalsza dyskusja jest zupełnie niepotrzebna, bo każdy już zrozumiał, a jak nie, to pal go sześć.

I kto tu napisał żeby wyglądało, że wyszło na jego :P
Ty przedstawiłaś argumenty, ja przedstawiłem argumenty, zbijając Twoje. Masz rację, że inni sami sobie wnioski wyciągną. Natomiast dyskusja wciąż pozostaje otwarta :)


N wrz 16, 2007 15:12
Zobacz profil
Post 
Jakoś nie zauważyłam żeby padły jakiekolwiek argumenty, które obalałyby twierdzenie, że wiara przeczy nauce. Jedyny argument który padł podał filippiarza, który zauważył, że nie znane są wszystkie prawa przyrody, dlatego nie możemy powiedzieć, że cud jest niezgodny z nauką. Tyle, że taki cud, który jest zgodny z nauką to żaden cud, to jak tęcza oglądana oczami dziecka. Albo się przyjmuje i wierzy w cuda, albo się szuka naukowego wyjaśnienia, albo się jest ignorantem, nie ma innego wyjścia. Albo wiara albo nauka. W każdym razie w kwestiach religijnych, w kwestiach wiary.


N wrz 16, 2007 15:19

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Cytuj:
Albo się przyjmuje i wierzy w cuda, albo się szuka naukowego wyjaśnienia, albo się jest ignorantem, nie ma innego wyjścia. Albo wiara albo nauka. W każdym razie w kwestiach religijnych, w kwestiach wiary

Nieważne czy my to nazwiemy cudem, czy zjawiskiem które umiemy wyjaśnić. Chodzi o dane wydarzenie, o konkretną rzeczywistość. Wiele rzeczy ludzie dawniej przyjmowali za cuda lub czary, dzisiaj są to nam dobrze znane zjawiska. Zyskała na tym nauka, bo poznała coś nowego, zyskała na tym wiara, bo wciąż jest oczyszczana i umacniana
Między nauką a wiarą nie ma sprzeczności. Ja nie mam problemu z tym, aby uznawać np. teorię ewolucji za prawdziwą, a jednocześnie wierzyć w Boga, który ostatecznie za tym wszystkim stoi. Te dwa porządki się ze sobą nie kłócą


N wrz 16, 2007 15:36
Zobacz profil
Post 
A wierzysz, że Jezus urodził się na drodze partenogenezy, czynił cuda, umarł i zmartwychwstał?
Jeżeli tak, to czy szukasz naukowego wyjaśnienia tych faktów, czy się nad tym nie zastanawiasz, a po prostu wierzysz?


N wrz 16, 2007 15:43

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Ja w to wierze i nie szukam naukowego wyjaśnienia tych zjawisk. Nie jestem naukowcem. Może kiedyś inni to zrobią


N wrz 16, 2007 15:57
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Ja w to wierze i nie szukam naukowego wyjaśnienia tych zjawisk.

No i wszystko w tym temacie.


N wrz 16, 2007 16:00

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Nieprawda, nie wszystko. Czyta się całe zdania, całe wypowiedzi, a nie wyrwane z kontekstu zdania
Nie szukam, bo nie jestem naukowcem. Teraz rozumiesz, co miałem na myśli?


N wrz 16, 2007 16:02
Zobacz profil
Post 
Przeczytałam całe zdanie i rozumiem całe zdanie, całe trzy zdania nawet :)


N wrz 16, 2007 16:11

Dołączył(a): So wrz 15, 2007 12:25
Posty: 326
Post 
Tylko tak lekko zamierzam coś dodać... nie bijcie od razu, jak pewnie widać, nowy jestem^^'...


Hmm...
Nie wiem, czy już to tutaj padło, ale moim zdaniem religia i nauka nie muszą się wzajemnie wykluczać, jednym z przykładów pogodzenia tych dwóch rzeczy...
Ewolucja.
Przekaz o stworzeniu świata z Księgi Rodzaju jest powieścią metaforyczną, tak samo jak obraz raju, w którym żyli Adam i Ewa.
Sam fakt, że jest to powieść metaforyczna, a niestety często przypowiadana w chwilach sporów, sprawia, że nie musi wykluczać ewolucyjnego stworzenia świata. Wszystko w tym opisie jest symboliczne, poza tym, nie wiadomo, o jakie dni chodzi(tam że pierwszego, drugiego itd.), gdyż, jak gdzieś indziej w Piśmie jest napisane, dla Boga jeden dzień jest jak tysiąc lat a tysiąc lat jak jeden dzień. Nic otwarcie też nie wyklucza takiej możliwości, że Bóg zainicjował rozwój świata i nadał mu prawa fizyki, które przyczyniły się do potoczenia się losów tak a nie inaczej.
Polecam obejrzeć film "Matrix", jest tam dość obrazowo pokazana ta teza, że nawet, jak coś za czymś zupełnie przemawia, nie znaczy, że tak musi być naprawdę... Chociaż z drugiej strony zazwyczaj ludzie nie widzący możliwości pogodzenia religii z nauką mówią "albo jedno albo drugie"...

Wniebowstąpienie przeczy prawom fizyki, aczkolwiek, dla człowieka wierzącego nie jest to problem. Powód? Dla Boga, w którego wierzymy, wszystko jest możliwe, i to On panuje nad prawami fizyki i może je w dowolnym momencie nagiąć.

Polecam też poczytać o zjawiskach występujących i udokumentowanych w świecie medycznym, takich jak stygmaty, opętania i egzorcyzmy, przypadek stygmatów u Cataliny Rivas w studiu Fox News i późniejsze badania jej, czy choćby Marty Robin, która przez 50 lat przyjmowała jedynie raz dziennie Eucharystię w postaci chleba, i miała się dobrze, jak na tak skromny posiłek. Nie są te zjawiska całkowicie wytłumaczalne, aczkolwiek już niezaprzeczalnym materialnie faktem jest, że występują. Można co najwyżej w to nie wierzyć;).


N wrz 16, 2007 16:12
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pn lip 02, 2007 10:55
Posty: 153
Post 
Kamyk napisał(a):
Cytuj:
Albo się przyjmuje i wierzy w cuda, albo się szuka naukowego wyjaśnienia, albo się jest ignorantem, nie ma innego wyjścia. Albo wiara albo nauka. W każdym razie w kwestiach religijnych, w kwestiach wiary

Nieważne czy my to nazwiemy cudem, czy zjawiskiem które umiemy wyjaśnić. Chodzi o dane wydarzenie, o konkretną rzeczywistość. .....Między nauką a wiarą nie ma sprzeczności. Ja nie mam problemu z tym, aby uznawać np. teorię ewolucji za prawdziwą, a jednocześnie wierzyć w Boga, który ostatecznie za tym wszystkim stoi. Te dwa porządki się ze sobą nie kłócą


Jasne! Niby czemu miałyby się kłócić ?- I cóż to właściwie jest cud? Kiedyś przeczytałam artykuł, z którego wynikało, że rozstąpienie się wód Jordanu- jest zjawiskiem zupełnie naturalnym bo rzeka ta niesie ze sobą ogromne ilości mułu i w pewnych okolicznościach powstaje jakby naturalna tama- woda poniżej tej przeszkody - przestaje płynąć. Kiedy tama zostaje przerwana- wody ruszają ze straszliwą siłą... zjawisko 100% naturalne- tyle, że niezmiernie rzadkie. I co? Powinnam uznać że przejście Izraelitów z Arką przez Jordan nie było świadectwem opieki Jahwe nad Jego ludem? Boża ingerencja polegała na wybraniu chwili. Większość cudów chyba właśnie na tym polega. Bóg w zasadzie nie musi łamać praw przyrody, by zrobić swoje.
Swoją drogą; ktoś (no nie pamiętam kto) powiedział takie fajne zdanie: „ to dziwne, że wyobraźnię ludzi tak rozpala fakt cudu w Kanie Galilejskej a zupełnie ignorują fakt, że ten sam cud rokrocznie dokonuje się w owocach winorośli”

_________________
...


N wrz 16, 2007 16:27
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 175 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL