Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 08, 2025 3:15



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 464 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14 ... 31  Następna strona
 Przewrotne oblicze ewolucjonizmu 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt lip 30, 2010 10:45
Posty: 358
Post Re: Przewrotne oblicze ewolucjonizmu
Witam Panie Rutus!
R. "Dowodzenie kreacjonistyczne" polega na wykazywaniu "dziur" w innej teorii (w tym przypadku teorii ewolucji)
A.A. Nie wyszukiwanie dziur w teorii ewolucji a wskazywanie na dziury, bo niestety teoria ewolucji w zakresie ponad gatunkowym składa się prawie z samych dziur

R. Wyjaśnienie poboczne - każdy wykształcony w tym temacie wie, że to, co nazywa Pan makroewolucją to skumulowane w czasie te elementy, które nazywa Pan mikroewolucją. Potwierdzi to każdy biolog.
A.A. Skoro nie możliwe jest kumulatywne działanie doboru naturalnego bo niemożliwe jest aby funkcja rozwoju użyteczności nowej ewoluującej cechy, bez względu na kolejność mutacyjnych zmian ewoluującego genu, wykazywała zawsze charakter monotonicznie rosnący, stąd też ewidentnie niemożliwy jest kumulatywny rozwój żadnych nowych cech ponad gatunkowych.
Stąd tez kumulatywny, skumulowany w czasie rozwój nowych ponad gatunkowych cech stanowi tylko urojone, bo nie udokumentowane [nie udowodnione] dogmatyczne założenie każdego biologa ewolucjonisty.

R. Nadal czekam na odpowiedź, ale związaną tematycznie z pytaniem.
A.A. A ja nadal czekam na konkretny [odniesiony do konkretnego gatunku] a nie ogólny opis tego przypadku.
Pozdrawiam A.A.


Cz sie 19, 2010 6:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post Re: Przewrotne oblicze ewolucjonizmu
Kumulowanie się pozytywnych mutacji JEST możliwe, i nawet zostało zaobserwowane bezpośrednio! Mówię o nabywaniu przez bakterii odporności na rozmaite antybiotyki.

Te odporności nie pojawiły się jednocześnie, ale stopniowo. Najpierw na skutek mutacji jakaś przypadkowa bakteria nabyła odporność na jeden antybiotyk. Pewnie zanim to się stało, wiele innych bakterii doświadczyło mutacji śmiertelnych w skutkach - ale z tego właśnie powodu, że były one śmiertelne, ich nosiciel szybko zginął i nie zdążyliśmy ich zaobserwować. Natomiast gen odporności nie tylko przetrwał, ale nawet stał się dominujący, ponieważ u leczonego człowieka niszczone były bakterie nieodporne, a odporne miały się dobrze. Po pewnym czasie dany organizm zamieszkiwały już niemal wyłącznie odporne bakterie (BTW: czy według ciebie był to nowy gatunek? Zyskały bądź co bądź zupełnie nową jakościowo cechę.) I historia się powtórzyła jedna z tych odpornych bakterii zyskała wskutek mutacji odporność na inny antybiotyk (starą odporność zachowując). I dała początek szczepowi z dwoma odpornościami. I tak dalej. Od czasu, gdy zaczęto prowadzić takie obserwacje, większość powszechnych gatunków bakterii uodporniła się na większość popularnych antybiotyków. Jeżeli to nie jest kumulowanie się pozytywnych zmian genetycznych, to nie wiem, co nim jest.

Ten sam mechanizm może zachodzić też u bardziej skomplikowanych organizmów, więc nie mamy podstaw twierdzić, że nie zachodzi, a jedynie że jest na tyle powolny, by był w naturze niezauważalny. Choć np. w hodowlach jest jak najbardziej widoczny.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Cz sie 19, 2010 9:01
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 13, 2007 2:08
Posty: 139
Post Re: Przewrotne oblicze ewolucjonizmu
wieczny_student napisał(a):
Kumulowanie się pozytywnych mutacji JEST możliwe, i nawet zostało zaobserwowane bezpośrednio! Mówię o nabywaniu przez bakterii odporności na rozmaite antybiotyki.

Te odporności nie pojawiły się jednocześnie, ale stopniowo. Najpierw na skutek mutacji jakaś przypadkowa bakteria nabyła odporność na jeden antybiotyk. Pewnie zanim to się stało, wiele innych bakterii doświadczyło mutacji śmiertelnych w skutkach - ale z tego właśnie powodu, że były one śmiertelne, ich nosiciel szybko zginął i nie zdążyliśmy ich zaobserwować. Natomiast gen odporności nie tylko przetrwał, ale nawet stał się dominujący, ponieważ u leczonego człowieka niszczone były bakterie nieodporne, a odporne miały się dobrze..


Eksperyment Lenski'ego jest w tym wypadku kluczem do dyskusji.


Cz sie 19, 2010 9:19
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lip 30, 2010 10:45
Posty: 358
Post Re: Przewrotne oblicze ewolucjonizmu
Witaj Wieczny_Studencie!
*Działanie kumulatywne w zakresie wewnątrzgatunkowej zmienności może wystęPować jako:
**Funkcjonujące w warunkach reprodukcyjnych populacji, poprzez addycję ilościowych cech obu krzyżujących się osobników, możliwy dzięki monotoniczności przebiegu funkcji zmienności tych cech
**Funkcjonujące w przypadku indywidualnych osobników, poprzez kontrolowaną przez nieznany program genetyczny rearanżację genów podobnie jak w przypadku splicingu alternatywnego, umożliwiającą ochronę docelowo pozytywnych mutacji nie tylko przed typowym działaniem wewnątrzkomórkowe układy naprawcze, ale też zapobiegające auto niszczeniu docelowo pozytywnych wcześniejszych mutacji przez późniejsze mutacje szkodliwe.

Odporność bakterii na naturalne antybiotyki – to przykład odwracalnej mikroewolucyjnej zmienności
Nie może też być dowodem makroewolucyjnej zmienności, możliwości samoistnego pojawiania się genotypowych [dziedzicznych] przystosowań adaptacyjnych do zmiennych warunków otoczenia i związaną z tym kontrolowana, rearanżacją genów cech adaptacyjnych, kodujących te cechy. Przykładem takich przystosowań adaptacyjnych, jest odporności bakterii na naturalne antybiotyki, stanowiąca typowy przykład mikroewolucyjnej zmienności.
W zależności od źródła pochodzenia, odporność bakterii na naturalne antybiotyki może mieć dwie formy;
pierwotną – jaką np. wykazuje wiele szczepów Gronkowca złocistego, która wynika z przyczyn „determinowanych przez zaprogramowaną naturalną genetycznie strukturę bakterii” [Wikipedia – Oporność na antybiotyki]
nabytą- od innych bakterii [przed wynalezieniem antybiotyków istniały nieliczne bakterie odporne na dany antybiotyk i w sytuacji zagrożenia całej populacji masowym stosowaniem antybiotyków, bakterie te przekazują innym bakteriom swoje geny odpornościowe, dzięki funkcjonowaniu możliwości tak zwanego horyzontalnego transferu genów] – Przy czym w sytuacji zaniku zagrożenia większość populacji danego szczepi bakterii pozbywa się z czasem takiego genu odpornościowego, stanowiącego zbędne obciążenie genetyczne dla organizmu bakterii. Fakt ten został stwierdzony w przypadku antybiotyku Oxyterracyny, kiedy to po kilkunastu latach zaprzestania stosowania tego antybiotyku, szereg szczepów bateryjnych utraciło wcześniejszą odporność, uzyskaną na drodze odwracalnego przystosowania adaptacyjnego możliwego na drodze rearanżacji genu poprzez przypadkowe mutacje.

Należy przypomnieć, że organizm człowieka jest zdolny do zwalczania około miliona znanych i nieznanych w naturze, chemicznych patogenów [czynników chorobotwórczych]. Bo za takie przystosowania odpowiedzialne są tak zwane cechy adaptacyjne, czyli potencjalna możliwość wewnątrzgatunkowej zmienności, każdego żywego organizmu.
Zdumiewające w przypadku odporności bakterii na antybiotyki są dwa znane fakty:
*Mimo tysięcy lat uprawy i stosowania przez człowieka jako środka antybakteryjnego czosnku, dotychczas bakterie nie uodporniły się na bakteriobójcze działanie czosnku
*Mimo tysięcy lat istnienia gatunku ludzkiego bakterie nie uodporniły się na bakteriobójcze działanie antybakteryjnej substancji uszkadzającej bakterie i znajdujących się w łzach wydzielanych przez przyoczne gruczoły łzowe.
Groźna bakteria zagraża mieszkańcom Wielkiej Brytanii
Bakteria, która jest odporna na wszystkie antybiotyki pojawiła się w Wielkiej Brytanii. Na Wyspy trafiła najprawdopodobniej za sprawą osób, które zdecydowały się na zabiegi medyczne na terenie Indii czy Pakistanu - informuje serwis telegraph.co.uk.
Enzym nazwany New Delhi Metallo-1, który skutecznie niszczy wszelkie antybiotyki został stwierdzony u osób, zarażonych bakterią E. coli. Naukowcy obawiają się, że ten enzym może "przeskakiwać" z jednego szczepu bakterii na inny. Tym samym może prowadzić do bardzo groźnych infekcji, których lekarze mogą nie być w stanie wyleczyć.

NDM-1 potrafi zwalczyć nawet karbapenemy - antybiotyki używane w Wielkiej Brytanii wyłącznie w najcięższych przypadkach infekcji. Ich stosowanie przez lekarzy jest ściśle ograniczone ponieważ są one jedną z niewielu grup antybiotyków, które potrafią zwalczyć niemal każdą groźną dla zdrowia i życia człowieka bakterię.

Obecnie naukowcy poszukują, także wśród antybiotyków już wycofanych z użycia, środka, który pozwoli pokonać ten groźny enzym.

Brytyjskie władze zwróciły się do lekarzy ze specjalnym apelem, aby zachowali szczególną czujność w przypadku osób, które poddały się na terenie Indii lub Pakistanu zabiegom przeszczepu organów lub operacjom plastycznym. W tych krajach antybiotyki są bardzo popularne i dostępne bez recepty. To zaś prowadzi do stopniowego uodpornienia bakterii na ich działanie i wymaga stosowania coraz silniejszych leków.

Do tej pory, w 17 szpitalach na terenie Wielkiej Brytanii, stwierdzono 22 przypadki tej niezwykle groźnej bakterii. W wydanym oświadczeniu Health Protection Agency określiła występujące zagrożenie, jako "poważne".
Pozdrawiam A.A.


Cz sie 19, 2010 10:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lip 30, 2010 10:45
Posty: 358
Post Re: Przewrotne oblicze ewolucjonizmu
Witaj Carbon_Copy!
Adaptacyjne przystosownie bakterii Escherichia coli [Pałeczki okrężnicy] do odżywiania się kwasem cytrynowym to typowy przykład mikroewolucyjnej zmienności
Dotychczas stwierdzono, że bakterie Escherichia coli [E. coli] są zdolne do trawienia 200-300 rodzajów pożywek. W 1988r. Blounta, Borlada i Lenski podjęli próby przebadania możliwości adaptacyjnego przystosowania się tych bakterii do egzystowania na pożywce z glukozy zawierającej Kwas Cytrynowy. Badania te prowadzono na 12 oddzielnych populacjach. W jedne z nich już w 20000 pokoleniu pojawiło się zapoczątkowanie takiego przystosowania. W 31000 pokoleniu następowało już powolne odżywianie się bakterii Kwasem cytrynowym. A w 33000 pokoleniu przystosowanie pozwoliło bakteriom lepiej rosnąć na pożywce z Kwasem cytrynowym. Ale przecież Kwas cytrynowy występujący np. w cytrynach, jest naturalnym produktem organicznym. Stąd też nikt nie jest tego w stanie stwierdzić że niemożliwe jest, aby obecnie lub w przeszłości, w jakiś wyizolowanych warunkach naturalnych bakterie te nie mogły adaptacyjnie przystosować się do odżywiania się tym kwasem. Dlatego należy stwierdzić, że adaptacja ta jest typowy choć bardziej złożonym procesem mikroewolucynej zmienności.
Zresztą jak podaje Marta Cuberbiller w artykule pt. MNOGIE MUTACJE - PRZESZKODA DLA DARWINIZMU? http://idzpodprad.salon24.pl/385627.html
<<Okazuje się, że te dzikie szczepy posiadają już wiele enzymów, które wykorzystują cytrynian i mogą go trawić, czyli że nie jest to dla nich jakiś egzotyczny związek chemiczny, którego nigdy "na oczy nie widziały". Tyle że dzikiej bakterii brakuje jednego istotnego elementu - enzymu o nazwie "permeaza cytrynianu", który jest w stanie przetransportować cytrynian z zewnątrz do wnętrza komórki przez jej ścianę, membranę komórkową. Bakterii E. coli brakowało więc nie całego mechanizmu, a jedynie znalezienia sposobu, jak przenosić cytrynian do wnętrza komórki. Cała reszta mechanizmu, potrzebna do metabolizmu cytrynianu, już się tam znajduje. Sam Lenski wyznał to w cytowanym wyżej artykule: "Jedyną znaną przeszkodą, by bakterie rozwijały się w powietrzu na pożywce z cytrynianu, była ich niezdolność do transportu cytrynianu w warunkach tlenowych" >>
Pozdrawiam A.A.


Cz sie 19, 2010 10:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post Re: Przewrotne oblicze ewolucjonizmu
andrzejantoni napisał(a):
Witaj Wieczny_Studencie!
*Działanie kumulatywne w zakresie wewnątrzgatunkowej zmienności może wystęPować jako:
**Funkcjonujące w warunkach reprodukcyjnych populacji, poprzez addycję ilościowych cech obu krzyżujących się osobników, możliwy dzięki monotoniczności przebiegu funkcji zmienności tych cech
**Funkcjonujące w przypadku indywidualnych osobników, poprzez kontrolowaną przez nieznany program genetyczny rearanżację genów podobnie jak w przypadku splicingu alternatywnego, umożliwiającą ochronę docelowo pozytywnych mutacji nie tylko przed typowym działaniem wewnątrzkomórkowe układy naprawcze, ale też zapobiegające auto niszczeniu docelowo pozytywnych wcześniejszych mutacji przez późniejsze mutacje szkodliwe.

Podany przeze mnie przykład bakterii nie jest żadnym z powyższych: mamy tu do czynienia z pojawianiem się jakościowo nowych cech, nie wzmacnianiu się wzajemnym genów rodziców, oraz nie następuje to w obrębie jednego organizmu, ale na przestrzeni wielu pokoleń.

Dlaczego twierdzisz, że opisany przeze mnie proces, mam wrażenie że dość szczegółowo go opisałem, nie może zachodzić?

Cytuj:
Nie może też być dowodem makroewolucyjnej zmienności, możliwości samoistnego pojawiania się genotypowych [dziedzicznych] przystosowań adaptacyjnych do zmiennych warunków otoczenia i związaną z tym kontrolowana, rearanżacją genów cech adaptacyjnych, kodujących te cechy.
Tyle że właśnie JEST dowodem takiej adaptacji! Zmiany środowiska zachodzą tu pod wpływem działań człowieka, wprowadzającego do organizmu chorego coraz to nowe antybiotyki, ale mechanizmy biologiczne nie mają o tym pojęcia. i są to zmiany dziedziczne, geny kodujące odporności są przekazywane kolejnym pokoleniom (i właśnie dlatego mogą kumulować się w dłuższym okresie).

Cytuj:
Przy czym w sytuacji zaniku zagrożenia większość populacji danego szczepi bakterii pozbywa się z czasem takiego genu odpornościowego, stanowiącego zbędne obciążenie genetyczne dla organizmu bakterii.
Owszem gdy ze środowiska wycofany zostanie antybiotyk, odporność na niego może być niepotrzebnym balastem. I wtedy na powrót nieliczne ocalałe bakterie bez odporności rozwijają się lepiej i szybko dominują populację. Tak szczep "pozbywa się" odporności. Bo pojedyncze osobniki i ich linie genetyczne tego genu nie tracą - są jedynie spychane na boczny tor, stają się mniejszością. Ale jakie to ma znaczenie dla tego, co podałem wyżej? Dopóki dane modyfikacje stale są korzystne (antybiotyk wciąż jest obecny) kumulują się, mimo twoich krzyków, że to niemożliwe. Że niepotrzebna mutacja zaniknie, to nic dziwnego.

Cytuj:
(...)ujących się w łzach wydzielanych przez przyoczne gruczoły łzowe.
Groźna bakteria zagraża mieszkańcom Wielkiej Brytanii
Bakteria, która jest odporna na wszystkie antyb(...)

Taki totalny brak formatowania tekstu jest dla mnie znakiem, że skopiowałeś go skądś, bez dokładniejszego nawet przeczytania. Tą metodą szacunek możesz zyskać tylko u idiotów i ćwierćinteligentów. Czy to oni są twoją grupą docelową?

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Cz sie 19, 2010 11:26
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 13, 2007 2:08
Posty: 139
Post Re: Przewrotne oblicze ewolucjonizmu
andrzejantoni napisał(a):
Witaj Carbon_Copy!
Adaptacyjne przystosownie bakterii Escherichia coli [Pałeczki okrężnicy] do odżywiania się kwasem cytrynowym to typowy przykład mikroewolucyjnej zmienności


A co to niby jest mikroewolucyjna zmiennosc? :D Bakteria E-Coli w warunkach laboratoryjnych wyksztalcila zdolnosc, ktorej wczesniej nie posiadala. Gdyby ten eksperyment nie istnial to dzisiaj kreacjonisci zarzekaliby sie, ze tego typu kombinacja mutacji zajsc nie moze poniewaz nikt nia nie steruje. Mamy tutaj przyklad ewolucji przed naszymi oczami. Dzieki precyzji i inteligentnemu prowadzeniu eksperymentu mozemy przesledzic krok po kroku jak doszlo do wytworzenia nowej zdolnosci. Z dwunastu kultur bakterii bioracych udzial w eksperymencie tylko jedna wyksztalcila owa zdolnosc; co wiecej, potrzebna byla wiecej niz jedna mutacja, aby owe zmiany zamanifestowaly sie jako pozytywne. Pierwsza mutacja (lub mutacje) byly neutralne, ale przygotowaly grunt pod pozniejsze. Rozbija to caly kreacjonistyczny argument o zbyt malym prawdopodobienstwie wystapienia kombinacji korzystnych mutacji.

andrzejantoni napisał(a):
organicznym. Stąd też nikt nie jest tego w stanie stwierdzić że niemożliwe jest, aby obecnie lub w przeszłości, w jakiś wyizolowanych warunkach naturalnych bakterie te nie mogły adaptacyjnie przystosować się do odżywiania się tym kwasem.


Nie posiadaly wczesniejszego przystosowania poniewaz zadna z testowanych kultur takiej zdolnosci nie zamanifestowala, ani tez nie zaobserwowano takiej umiejetnosci u naturalnie wystepujacej bakterii. Nastapily skumulowane, pozytywne zmiany genetyczne, bardzo rzadkie i o malym procencie prawdopodobienstwa, ale jednak mozliwe.

andrzejantoni napisał(a):
Sam Lenski wyznał to w cytowanym wyżej artykule: "Jedyną znaną przeszkodą, by bakterie rozwijały się w powietrzu na pożywce z cytrynianu, była ich niezdolność do transportu cytrynianu w warunkach tlenowych" >>
Pozdrawiam A.A.


Jedyna przeszkoda stojaca na drodze mojej umiejetnosci latania jest brak skrzydel. Ale sie nie przejmuje - wystarczy jedna mikroewolucyjna zmiana i bede gotowy do lotu. W ramach wewnatrz gatunkowego przystosowania oczywiscie. Jestem pewien, ze to wlasnie Lenski mial na mysli, a nie ze A.A wyjal cos z kontekstu.


Cz sie 19, 2010 16:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lip 30, 2010 10:45
Posty: 358
Post Re: Przewrotne oblicze ewolucjonizmu
Witaj Carbon_Copy!
Tak jak odżywianie się Eskimosa obcymi dla jego środowiska bananami nie może być dowodem powstania nowego gatunku człowieka, tylko jest wewnątrzgatunkowym przystosowaniem adaptacyjnym. Tak też wyewoluowanie u bakterii E.coli żerującej na pożywce glukozy z kwasem cytrynowym, enzymu o nazwie "permeaza cytrynianu", który jest w stanie przetransportować cytrynian z zewnątrz do wnętrza komórki przez jej ścianę, membranę komórkową nie wytworzyło żadnego nowego gatunku bakterii tylko jest przykładem adaptacyjnej wewnątrz gatunkowej zmienności. A Ty sobie myśl i wmawiaj co tylko chcesz. A.A.


Cz sie 19, 2010 19:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lip 30, 2010 10:45
Posty: 358
Post Re: Przewrotne oblicze ewolucjonizmu
Witaj Wieczny_Studencie!
W warunkach niskiego stężenia antybiotyku egzystowanie bakterii jest znacznie trudniejsze. I chociaż część z nich mniej odpornych bardzo szybko wyginie, to jednak każda z pozostałych przy życiu wielu milionów bakterii będzie niezależnie próbowała wyewoluować nowy gen umożliwiający syntezę enzymu rozkładającego zagrażający bakteriom antybiotyk, a tym samym umożliwiającego adaptacyjne przystosowanie bakterii do egzystowania w środowisku z danym antybiotykiem.
Jednak ewoluowanie tego nowego genu, nie może odbywać się przy funkcjonowaniu naturalnego doboru kumulatywnego, ponieważ nie da się udowodnić, że każda przypadkowa ścieżka sekwencyjnej zmienności par nukleotydów ewoluującego genu nie powoduje monotonicznie narastającej skuteczności kodowanego przez ten gen enzymu.
Stąd też ewoluowanie nowego genu częściowo sterowane jest przez nieznany program genetyczny zgodnie z którym ewoluujący nowy gen, jest wstępie montowany z ustawionych w nie przypadkowej kolejności z różnych gotowych zestawów egzonów, tak jak w przypadku splicingu alternatywnego a dalsza synteza ewoluującego genu częściowo realizowana jest na drodze przypadkowych mutacji.
Dlatego tez można powiedzieć, że synteza nowego genu ma częściowy charakter programowej kumulatywności, która być może w jakiś sposób jest przekazywana z pokolenia na pokolenie danej populacji bakterii.
I w końcowym efekcie jeśli chociaż jedna bakteria z całej populacji ostatecznie wyewoluuje gen kodujący enzym skutecznie rozkładający dany antybiotyk, to informacja ta natychmiast lawinowo przekazywana jest do innych bakterii, czy to przez szybsze rozmnażanie się bakterii odpornych, czy to na drodze koniugacji, czy tez na drodze horyzontalnego transferu genów.

W_St:Ten sam mechanizm może zachodzić też u bardziej skomplikowanych organizmów, więc nie mamy podstaw twierdzić, że nie zachodzi, a jedynie że jest na tyle powolny, by był w naturze niezauważalny. Choć np. w hodowlach jest jak najbardziej widoczny.
A.A. W przypadku wyższych organizmów wielokomórkowych, poszukiwanie odpowiednich przeciwciał, umożliwiających zwalczanie zagrażającego organizmowi patogenu, przebiega z komórkach somatycznych, i żeby było efektywne, przebiega w każdym organizmie równolegle w milionach komórek limfocytowych, poprzez odpowiednią rearanżację genów limfocytowych, odpowiedzialnych za wytwarzanie immunoglobulin. Geny kodujące u człowieka te przeciwciała znajdują się w chromosomach 2,14 i 22.
I tu w przypadku gdy organizm nie wytworzył jeszcze skutecznych przeciwciał, można postawić pytanie, jaki jeden z wielu milionów jeszcze nie skutecznych wariantów rearanżowanych genów ma być przekazany dziedzicznie do dalszego doskonalenia organizmowi potomnemu.
Natomiast gdy organizm obroni się przed chorobą to oczywiście wiadomym jest że może przekazać dziedzicznie tylko ten jeden wariant rearanżowanego genu wytwarzający skuteczne przeciwciała.
Pozdrawiam A.A.


Cz sie 19, 2010 19:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 09, 2009 6:03
Posty: 1341
Post Re: Przewrotne oblicze ewolucjonizmu
Widzę tu bardzo dużo różnych warunków, aby na siłę rozróżnić mikroewolucję od makroewolucji.
Najciekawsze jest to, że pan Andrzej za każdym razem, kiedy przedstawia się jakiś przykład na ewolucję (bez rozróżnień) musi zaatakować makro i hołubić mikro. Tak, jakby z mikro nie wynikało makro. Taka zależność istnieje, ale jest nie na rękę panu Andrzejowi, gdyż burzy jego światopogląd. Niedobrze jest, kiedy to nie rzeczywistość wpływa na poglądy, ale poglądy próbują zdefasonować rzeczywistość.
Pytanie do pana Andrzeja: czy ogólnoświatowy potop ok. 4000 lat temu to dla Pana mit czy szczera prawda?

_________________
Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia.
Stanisław Jerzy Lec


Ostatnio edytowano Cz sie 19, 2010 20:06 przez Rutus, łącznie edytowano 1 raz



Cz sie 19, 2010 20:05
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lip 30, 2010 10:45
Posty: 358
Post Re: Przewrotne oblicze ewolucjonizmu
Witam!
R. Pytanie do pana Andrzeja: czy ogólnoświatowy potop ok. 4000 lat temu to dla Pana mit czy szczera prawda?
A.A. Niestety nie zajmuję żadnego stanowiska w tej sprawie, i nie dyskutuję o tym, ze względu na podawane w literaturze różne sprzeczności informacje w metodach datowaniu wieku skał i zdarzeń. Poniżej przytaczam kilka takich argumentów.

Nie ma żadnego godnego zaufania i zapisanego w historii zdarzenia, które zaszło wcześniej niż 3.000 lat przed narodzeniem Chrystusa. Wiele różnych faktów historycznych wskazuje na wcześniejszy okres – około 5.000 p.n.Chr. jako datę prawdziwego początku cywilizacji. Jest to w przybliżeniu okres pierwszej dynastii w Egipcie, czyli pierwszej historycznej daty, która została ustalona.

Ziemia zachowuje się tak, jak gdyby była gigantycznym magnesem, tworzącym pole magnetyczne wokół siebie. Obecnie wiadomym jest, że siła tego pola magnetycznego zanika gwałtownie. Nawet przyjmując teorie uniformizmu, uznajemy, że ziemia jest młoda, a to z kolei znaczy, że zaledwie 8.000 lat temu siła ziemskiego pola magnetycznego była równa sile pola magnetycznej gwiazdy. Z czego wynikało by, że miliony lat temu siła pola magnetycznego musiała być tak niezmiernie wysoka, że zabiła by wszelkie formy życia.

Ziemia zasypywana jest cały czas pyłem meteorytowym z przestrzeni kosmicznej, którego ilość może być zmierzona. Naukowcy nie są zgodni co do faktycznej ilości tych pyłów opadających na Ziemię, ale twierdzono, że tysiące a nawet miliony ton pyłu osiada każdego roku na ziemi. Jeżeli dzieje się to od 4,6 miliardów lat, to powinno się go znajdować na ziemi nieskończenie wiele. Jednak takie złoża nie istnieją. Wskazywało by to na bardzo młody wiek oceanów. Przeprowadzone doświadczenie polegające na zmierzeniu poziomu niklu w oceanie i obliczeniu stosunku, w jakim nikiel został zaabsorbowany przez wodę z materiału meteorytowego, wskazuje na długość czasu akumulacji równą kilku tysiącom lat, ale nie milionom. Amerykańcy naukowcy NASA obawiali się, że księżycowy statek kosmiczny lądując na księżycu utonie w ogromnej ilości pyłu, który powinien być zgromadzony w czasie milionów lat zakładanego wieku księżyca. W rzeczywistości odkryto ok. 1cal. pyłu, co sugeruje znacznie młodszy wiek księżyca.

Jak twierdzą ewolucjoniści, wiek oceanów powinien wynosić około 1.000 miliona lat, jeżeli wszelkie formy życia, które znamy, rozwinęły się ze związków chemicznych morza. Każdego roku jednak, około 27.000 milionów ton osadów jest przynoszonych z lądów i osadzonych na dnie oceanu. Jeżeli ten stosunek osadzania utrzymywał się podczas 1.000 miliona lat na jednakowym poziomie, to grubość tych osadów powinna wynosić około 29,7 km, pociągając za sobą usunięcie z kontynentów osadów o grubości 61,14 km. W rzeczywistości znajduje się tylko przeciętnie około 804 m osadów na wulkanicznej skale dna oceanu, podczas gdy nawet Mt. Everest znajduje się nie wyżej niż 8,8 km powyżej poziomu morza.

Według internetowego opracowania BTK „Argumenty za młodym wiekiem Ziemi” http://www.inteligentny-projekt.pl/inde ... Itemid=128
Dr. Robert Gentry dokonuje zadziwiającego odkrycia!!! Efekty halo polonu (pierścienie utworzone przez rozpad promieniotwórczy) znajdowane w granicie, w grubej warstwie podłoża skalnego pod wszystkimi kontynentami, wskazują że granit powstał jako ciało stałe w czasie krótszym niż 3 minuty. To co jest interesujące to, to że izotop polonu 218 ma połowiczny czas rozpadu wynoszący 3 minuty!! Jeżeli więc znajdujemy promieniotwórcze halo polony 218 w jakiejkolwiek próbce granitu, ten granit musiał powstać w czasie krótszym niż 21 minut!! A teraz jeszcze bardziej interesująca rzecz!! Izotop plutonu 214 ma połowiczny czas rozpadu wynoszący 164 mikrosekundy. To oznacza że granity ABSOLUTNIE MUSIAŁY powstać w czasie krótszym niż 0,00114 CZĘŚCI SEKUNDY!!! To również oznacza, że aby granity, podziemne fundamenty skał planety ziemia, zostały uformowane w czasie krótszym niż jedna sekunda, że cała planeta powstała w czasie krótszym niż sekunda!

Pozdrawiam A.A.


Cz sie 19, 2010 21:22
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post Re: Przewrotne oblicze ewolucjonizmu
To bardzo ciekawe co piszesz. Swego czasu pisałem o innych argumentach przemawiających za młodym wiekiem nie tylko ziemi ale i ludzkości.Człowiek zarówno teraz jak i tysiące lat temu nie różnił się zbytnio pod względem intelektualnym tzn. miał ten sam co dziś potencjał umysłowy . Takie jest stanowisko nauki. Dlaczego więc człowiek zaczął budować cywilizacje kulturową do niedawna ,kilka tysięcy lat wstecz . Nie zostawił natomiast żadnych śladów kultury sprzed 30000 lat, a istnieje podobno od 100000 lat . Posiadając potężne narzędzie w postaci rozumu człowiek zaczął zostawiać ślady swego istnienia od kilku tysięcy lat , co robił 30000 lat temu ? . Według nauki już wtedy posiadał potencjał umysłowy dzisiejszych ludzi. Człowiek wynalazł koło 6000 lat temu , niewiarygodne jest, że przez 94000 człowiek rozumny nie mógł wpaść na ten pomysł , a po kolejnych sześciu tysiącach lat zbudował komputer.

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Cz sie 19, 2010 22:38
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 13, 2007 2:08
Posty: 139
Post Re: Przewrotne oblicze ewolucjonizmu
andrzejantoni napisał(a):
Witaj Carbon_Copy!
Tak jak odżywianie się Eskimosa obcymi dla jego środowiska bananami nie może być dowodem powstania nowego gatunku człowieka, tylko jest wewnątrzgatunkowym przystosowaniem adaptacyjnym. Tak też wyewoluowanie u bakterii E.coli żerującej na pożywce glukozy z kwasem cytrynowym, enzymu o nazwie "permeaza cytrynianu", który jest w stanie przetransportować cytrynian z zewnątrz do wnętrza komórki przez jej ścianę, membranę komórkową nie wytworzyło żadnego nowego gatunku bakterii tylko jest przykładem adaptacyjnej wewnątrz gatunkowej zmienności. A Ty sobie myśl i wmawiaj co tylko chcesz. A.A.


Po pierwsze - nie twierdze, ze nabyta zdolnosc stworzyla natychmist nowy gatunek bakterii, ale ze doszlo do zmiany genetycznej i do tego wiecej niz jednej. Nic nie stoi na przeszkodzie aby kumulacja tego typu zmian w odizolowanych od siebie populacjach, zwlaszcza przebywajacych w srodowiskach o odmiennych cechach, po dlugim okresie czasu doprowadzila do wystarczajacych roznic abysmy sklasyfikowali organizmy jako rozne gatunki. Nie istnieje zadna naturalna granica, ktora uniemozliwialaby powstawanie nowych gatunkow.

Przyklad Eskimosa - kompletnie nieadekwatny. Nic mi nie wiadomo o tym by Eskimosi nie potrafili strawic bananow. Juz raczej mozna wymienic przystosowanie doroslych Europejczykow do trawienia mleka czego na przyklad nie potrafia zoladki Afrykanow. No ale to bylby kolejny przyklad ewolucyjnej zmiennosci wiec lepiej nie wkraczac na takie sliskie tereny.


Pt sie 20, 2010 0:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: Przewrotne oblicze ewolucjonizmu
Seweryn napisał(a):
To bardzo ciekawe co piszesz. Swego czasu pisałem o innych argumentach przemawiających za młodym wiekiem nie tylko ziemi ale i ludzkości.Człowiek zarówno teraz jak i tysiące lat temu nie różnił się zbytnio pod względem intelektualnym tzn. miał ten sam co dziś potencjał umysłowy . Takie jest stanowisko nauki. Dlaczego więc człowiek zaczął budować cywilizacje kulturową do niedawna ,kilka tysięcy lat wstecz . Nie zostawił natomiast żadnych śladów kultury sprzed 30000 lat, a istnieje podobno od 100000 lat . Posiadając potężne narzędzie w postaci rozumu człowiek zaczął zostawiać ślady swego istnienia od kilku tysięcy lat , co robił 30000 lat temu ? . Według nauki już wtedy posiadał potencjał umysłowy dzisiejszych ludzi. Człowiek wynalazł koło 6000 lat temu , niewiarygodne jest, że przez 94000 człowiek rozumny nie mógł wpaść na ten pomysł , a po kolejnych sześciu tysiącach lat zbudował komputer.


Wydaje mi się, że w grę wchodza dwa powody.

Pierwsze - na powstanie cywilizacji ( zwłaszcza takiej, która zostawi po sobie slady) trzeba czasu, bo trzeba wynaleźć żelazo, ceramikę, budownictwo, organizację społeczną itp

Po drugie - aby to pierwsze zadziałalo, potrzebne jest przekroczenie pewnej masy krytycznej populacji, która umożliwi specjalizację w różnych rzemiosłach. Zauważ, że obecnie więcej ludzi zajmuje się tylko nauką i badaniami niż 100 tys lat temu w ogole żyło na Ziemi...

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Pt sie 20, 2010 1:17
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt sie 20, 2010 0:21
Posty: 3
Post Re: Przewrotne oblicze ewolucjonizmu
człowiek to młoda istota , oczywiście megalitycznych świątyń nie budował, piramid nie stawiał, orgii w rzymie nie urządzał, chłopaków w grecji nie posuwał ... nic nie robił tylko chwalił judeożydowskiego pana...
hava nagila !!


Pt sie 20, 2010 1:23
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 464 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14 ... 31  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL