Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 07, 2025 8:45



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 434 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14 ... 29  Następna strona
 Kreacjonizm ewolucjonistyczny - Niech żyje! 
Autor Wiadomość
Post Re: Kreacjonizm ewolucjonistyczny - Niech żyje!
Atimeres napisał(a):
equuleuss napisał(a):
Za każdym razem próbując umiejscowić naukę o grzechu pierworodnym w dziejach na podstawie teorii ewolucji można uzmysłowić sobie że coś takiego jest nieco absurdalne. W/g teorii ewolucji człowiek kształtował się w czasie. Pierwsi ludzie. Dobrze, tylko jak oni mogli wyglądać i jak mogła wyglądać ich świadomość. W/g Biblii mamy obraz człowieka który jest w szczególnej bliskości z Bogiem. Zna nakazy Boga i wie co mu wolno a czego nie powinien. Miał słuchać Bożych nakazów aby wszystko wypełniło się zgodnie z jego wolą. Taka istota ludzka powinna mieć zatem wysoki stopień świadomości i wiary, kontaktu z Bogiem. Nawet o wiele wyższy niż my teraz posiadamy.
Jak można przypisać takie cechy prymitywnemu małpoludowi, który ledwo plecy wyprostował? A jego intelekt, jak mógł się prezentować? (...) I jak to możliwe że prymitywny ówczesny człowiek mógł mieć taką świadomość, intelekt, wiedzę i szczególny kontakt z Bogiem. Przecież taka istota nie zdawała sobie sprawy nawet z tego że ktoś taki jak Bóg może istnieć.
Najbliższy wspólny przodek wszystkich współczesnych ludzi, tzw. Y-chromosomalny Adam, żyjący około 200.000 lat temu, to nie małpolud !. To człowiek, który już pełne człowieczeństwo przekazał wszystkim dzisiejszym ludziom. Do jakiejś ważnej przemiany, która decyduje o naszym człowieczeństwie, musiało dojść tylko raz, a wiec u Y-Adama.
O tym, że mógł być inteligentniejszy niż my dzisiaj, przekonywałem wyżej WIST-a
Inna rzecz, czy ów Y-Adam jest tożsamy z tym biblijnym?

Biblia mówi nam że pierwszy człowiek był doskonały - Adam i Ewa. Na skutek grzechu popadł w cofnięcie procesu rozwoju. Teoria ewolucji mówi nam coś innego, że człowiek na przestrzeni wieków zyskał większy intelekt i świadomość.

Cytuj:
Są głosy że to nie chodzi tylko o dwoje konkretnych ludzi ale po prostu ludzkość. Jednak patrząc z punktu widzenia logiki, coś takiego jest odrobinę dziwne i niedorzeczne nawet, Załóżmy że ktoś w tej społeczności coś przeskrobał, dlaczego zatem za coś takiego ma odpowiadać cala ludzkość? Czy jeśli Twój sąsiad obmyśla zbrodnię a Ty obmyślasz jak pomóc biednej rodzinie to zasługujesz na karę z powodu myśli i czynu Twojego sąsiada? Gdzie tutaj jest prosta logika nawet? (...) Dlaczego każdy dostaje to z przydziału? Jak dług Polski.
Grzech Adama możesz porównać raczej do czynu pijaka, który przepił majątek i choćby chciał, to nie ma co przekazać w dziedzictwie swoim dzieciom. Przekazuje więc tylko swoją nędzę. I to jest ten grzech pierworodny, zwany dziedzicznym.

Tylko na czym polega ten grzech.

Cytuj:
I jaki miałby być ten uczynek? Nagle cala ludzkość jak jeden mąż sprzeciwiła się Bogu? Mieli konta na Facebooku i nikt nie polubił Bożego planu? Bo rzeczywiście to zakrawa na absurd.
Tak, to porównanie to absurd, podobnie jak (chyba Twoje) przypuszczenie, że był to grzech "łóżkowy", mimo że wcześniej otrzymali od Boga polecenie rozmnażania się i zaludniania ziemi.
W istocie grzech ów polegał na nieposłuszeństwie i pysze.
"Będziecie jako Bóg, decydując o tym, co dobre, a co złe" - jak im wmawiał szatan.
To jest coś podobnego, co i dzisiaj ludziom się zdarza, choć tego za grzech nie chcą uznać;
zawsze maja wymówki, dlaczego inaczej niż Bóg decydują o tym, co dobre, a co złe.
i czują się usprawiedliwieni!


Nieposłuszeństwo w czym? Jak przejawiła się ta pycha? Adam i Ewa nie współżyli w raju. Byli bardziej jak brat i siostra, niewinni. Bóg im powiedział takie słowa, ale być może nie przekazał dokładnie w jaki sposób mogą się rozmnażać, to był jakiś Boski plan wobec człowieka. Właściwy moment. Być może to zostało złamane. Adam zbliżył się do Ewy po wygnaniu na ziemię. I słowa do niej - będziesz rodzić w bólu. Czyli wcześniej prokreacja i wszystko co z nią związane, poród, to miało chyba nieco inaczej wyglądać jak teraz. Bóg powiedział - zaludniajcie ziemię. Ale nie powiedział - czynię was małżeństwem. Czy w raju byłoby to potrzebne? Myślę że nie. Ponieważ dar prokreacji, stwarzania nowego życia miał być przypisany Bogu, on wiedział w jaki sposób człowiek miałby się rozmnażać. I nie byłoby w tym nic zdrożnego, tak jak teraz, seksualność budzi zawsze skrajne uczucia i jest przyczyną nieuporządkowania w człowieku. Adam nie byłby jak zwierzą kopulujące ze wszystkim co na drzewo nie ucieka. Myślę że to wszystko mogłoby inaczej wyglądać. Człowiek był przeznaczony do innego życia, ale my jesteśmy tak mocno osadzeni w tej rzeczywistości naszego świata że już nie potrafimy wyobrazić sobie że mogłoby być inaczej.


Pt paź 25, 2013 17:49
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Kreacjonizm ewolucjonistyczny - Niech żyje!
Zatem istnieje przywiązanie do ekosystemu. Ale nie jest to dowód na to że z danego obszaru jakaś część grupy nie migrowała dalej. Nie chodzi mi przy tym o wielkie migracje, po prostu o migrację. Dopiero rewolucja neolityczna zmieniła ten stan rzeczy oczywiście w dużej przestrzeni czasu.

Zakładasz że dawne społeczności, grupy, zachowywały jakąś wiedzę o czymś co było dla nich tak normalne, że nie było potrzeby przekazywać tego jako jakieś podanie. Równie dobrze w Biblii powinny być zachowane podania o innych gatunkach homo, w tym o Neandertalczyku. Rozumiem że nie jest to coś czego chcesz bronić za wszelką cenę, ale jednak masz pewne przekonanie że jest to moźliwe. Ja niezbyt jestem przekonany czy taka opcja wchodzi w grę. Zachowane podania dotyczą raczej okresu bliższego, a już napewno nie 50 000 lat wstecz...

A co do ojczyzny, to nie chodzi o skojarzenia z dzisiejszym rozumieniem terminu. Rozumiem kontekst o jakim piszesz, nie ma tu znaczenia cz nazwiemy to domem, czy ojczyzną. Po prostu dla ludzi nieosiadłych nie ma ojczyzny. O ojczyźnie, o stałym miejscu pobytu, można mówić wtedy gdy jakieś pierwsze grupy ludzi przyjęły osiadły tryb życia. Wtedy ma sens oczekiwać, że zachowały się w ich podaniach jakieś informacje o tej ojczyźnie, o wydarzeniach typu potop, typu najazd obcych ludów, typu wędrówka ludów, bezpośrednio poprzedzająca osiedlenie się. I to wszystko badania biblistyka i docieka i odnajduje te ślady, ale na pewno nie na przestrzeni 50 000 lat wstecz.

Chyba odbiegliśmy do tematu głównego.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pt paź 25, 2013 17:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 1998
Post Re: Kreacjonizm ewolucjonistyczny - Niech żyje!
equuleuss napisał(a):
Biblia mówi nam że pierwszy człowiek był doskonały - Adam i Ewa. Na skutek grzechu popadł w cofnięcie procesu rozwoju. Teoria ewolucji mówi nam coś innego, że człowiek na przestrzeni wieków zyskał większy intelekt i świadomość.
Nie przesadzaj! Znowu mamy powracać do udowadniania, że człowiek nie był nigdy doskonały?
Kto Ci powiedział, że człowiek na skutek grzechu popadł w cofnięcie procesu rozwoju (ewolucyjnego) ? Co tu kombinujesz?
Natomiast to wiadomo, że wśród potomków Adama nastąpiła kontynuacja upadku moralnego.

Cytuj:
Tylko na czym polega ten grzech.
Aleś ciekawa! Ale nic z tego, nie zadowolę Twojej ciekawości, bo Biblia nie ujawniła nam, na czym polegało to nieposłuszeństwo, to samowolne decydowanie, co ma być dobre, z co złe. Ono pojawia się w każdym grzechy.

Cytuj:
I jaki miałby być ten uczynek? Nagle cala ludzkość jak jeden mąż sprzeciwiła się Bogu? Mieli konta na Facebooku i nikt nie polubił Bożego planu? Bo rzeczywiście to zakrawa na absurd.
Tak, to porównanie to absurd, podobnie jak (chyba Twoje) przypuszczenie, że był to grzech "łóżkowy", mimo że wcześniej otrzymali od Boga polecenie rozmnażania się i zaludniania ziemi. W istocie grzech ów polegał na nieposłuszeństwie i pysze.
"Będziecie jako Bóg, decydując o tym, co dobre, a co złe" - jak im wmawiał szatan.
To jest coś podobnego, co i dzisiaj ludziom się zdarza, choć tego za grzech nie chcą uznać;
zawsze maja wymówki, dlaczego inaczej niż Bóg decydują o tym, co dobre, a co złe.
i czują się usprawiedliwieni!

Cytuj:
Nieposłuszeństwo w czym? Jak przejawiła się ta pycha?
Nie napisano, co zrobili. Wiadomo, że zadecydowali po swojemu: wybrali zło, jako niby dobro.
Biblia mówi, że drzewie wiadomości/poznania dobra i zła. A w języku biblijnym "poznać" oznacza często "władać/decydować".
Człowiek nie ma decydować o tym co dobre, a co złe. O tym zadecydował Bóg i zapisał w dekalogu i w naszych sumieniach

Cytuj:
Adam i Ewa nie współżyli w raju. Byli bardziej jak brat i siostra, niewinni.
Skąd wiesz, że nie współżyli? Po co by ich uczynił mężczyzna i kobietą? Co znów kombinujesz?
Zaraz po stworzeniu Ewa jest nazwana żoną. Zaraz po stworzeniu napisane: "Dlatego to mężczyzna opuszcza ojca i matkę i łączy się ze swoją żoną tak ściśle, że staja się jednym ciałem" (Rodz 2,24). Czy wobec tych słów możesz powiedzieć, że nie współżyli?

Cytuj:
Bóg im powiedział takie słowa, ale być może nie przekazał dokładnie w jaki sposób mogą się rozmnażać, to był jakiś Boski plan wobec człowieka. Właściwy moment. Być może to zostało złamane. Adam zbliżył się do Ewy po wygnaniu na ziemię.
Kto Ci powiedział, że nie wcześniej? Co znów kombinujesz?

Cytuj:
I słowa do niej - będziesz rodzić w bólu. Czyli wcześniej prokreacja i wszystko co z nią związane, poród, to miało chyba nieco inaczej wyglądać jak teraz. Bóg powiedział - zaludniajcie ziemię. Ale nie powiedział - czynię was małżeństwem. Czy w raju byłoby to potrzebne?
Już przed grzechem nazywali się mężem i żoną. Jest to napisane. I somatycznie zostali uzdolnieni do życia we dwoje.

Cytuj:
Myślę że nie. Ponieważ dar prokreacji, stwarzania nowego życia miał być przypisany Bogu,
Dar dawania życia zawsze - do dziś - jest przypisany boskiemu pochodzeniu. Bóg jest Panem każdego życia. Zwłaszcza że "tchnienie Boże", zwane duszą, nie pochodzi od rodziców, tylko od Boga.

Cytuj:
I nie byłoby w tym nic zdrożnego, tak jak teraz, seksualność budzi zawsze skrajne uczucia i jest przyczyną nieuporządkowania w człowieku. Adam nie byłby jak zwierzą kopulujące ze wszystkim co na drzewo nie ucieka. Myślę że to wszystko mogłoby inaczej wyglądać.
Czy Adam, czując namiętność w Edenie, musiałby być zwierzęciem? I w ogóle, dlaczego namiętności męskie (i żeńskie chyba też!) kojarzą Ci się ze zwierzęciem?
Innym przecież raczej z miłością...

[quote]Człowiek był przeznaczony do innego życia, ale my jesteśmy tak mocno osadzeni w tej rzeczywistości naszego świata że już nie potrafimy wyobrazić sobie że mogłoby być inaczej. [/color]Mogło by być inaczej. Ale nie mamy dowodu, że było inaczej. Po co zmyślać?


Pt paź 25, 2013 19:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Kreacjonizm ewolucjonistyczny - Niech żyje!
Atimeres napisał(a):
Do jakiejś ważnej przemiany, która decyduje o naszym człowieczeństwie, musiało dojść tylko raz, a wiec u Y-Adama.
Jaka to mogła byc przemiana?

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


Pt paź 25, 2013 19:48
Zobacz profil
Post Re: Kreacjonizm ewolucjonistyczny - Niech żyje!
Atimeres napisał(a):
equuleuss napisał(a):
Biblia mówi nam że pierwszy człowiek był doskonały - Adam i Ewa. Na skutek grzechu popadł w cofnięcie procesu rozwoju. Teoria ewolucji mówi nam coś innego, że człowiek na przestrzeni wieków zyskał większy intelekt i świadomość.
Nie przesadzaj! Znowu mamy powracać do udowadniania, że człowiek nie był nigdy doskonały?
Kto Ci powiedział, że człowiek na skutek grzechu popadł w cofnięcie procesu rozwoju (ewolucyjnego) ? Co tu kombinujesz?
Natomiast to wiadomo, że wśród potomków Adama nastąpiła kontynuacja upadku moralnego.

Twierdzę że pierwszy człowiek był istotą doskonałą. Dlatego ta doskonałość zaprzecza ewolucji.

Cytuj:
Tylko na czym polega ten grzech.
Aleś ciekawa! Ale nic z tego, nie zadowolę Twojej ciekawości, bo Biblia nie ujawniła nam, na czym polegało to nieposłuszeństwo, to samowolne decydowanie, co ma być dobre, z co złe. Ono pojawia się w każdym grzechy.

To coś więcej niż ciekawość. Może chcę wiedzieć co ciąży na mnie, na każdym z nas. Rodzimy się obciążeni tą winą, ale nie wiem czym jest ta wina. Samowolne decydowanie, chwileczkę - mamy wolną wolę. Więc wolno nam decydować i wybierać. Życie to nieustanne wybory. Tak samo Adam i Ewa zostali postawieni w obliczu wyboru.

Cytuj:
I jaki miałby być ten uczynek? Nagle cala ludzkość jak jeden mąż sprzeciwiła się Bogu? Mieli konta na Facebooku i nikt nie polubił Bożego planu? Bo rzeczywiście to zakrawa na absurd.
Tak, to porównanie to absurd, podobnie jak (chyba Twoje) przypuszczenie, że był to grzech "łóżkowy", mimo że wcześniej otrzymali od Boga polecenie rozmnażania się i zaludniania ziemi. W istocie grzech ów polegał na nieposłuszeństwie i pysze.
"Będziecie jako Bóg, decydując o tym, co dobre, a co złe" - jak im wmawiał szatan.
To jest coś podobnego, co i dzisiaj ludziom się zdarza, choć tego za grzech nie chcą uznać;
zawsze maja wymówki, dlaczego inaczej niż Bóg decydują o tym, co dobre, a co złe.
i czują się usprawiedliwieni!

Nie decydując ale to że poznacie dobro i zło. Znając zło. Człowiek miał nie poznać zła. Tutaj chodziło także o wiedzę, jaka dla człowieka mogła być szkodliwa.

Cytuj:
Nieposłuszeństwo w czym? Jak przejawiła się ta pycha?
Nie napisano, co zrobili. Wiadomo, że zadecydowali po swojemu: wybrali zło, jako niby dobro.
Biblia mówi, że drzewie wiadomości/poznania dobra i zła. A w języku biblijnym "poznać" oznacza często "władać/decydować".
Człowiek nie ma decydować o tym co dobre, a co złe. O tym zadecydował Bóg i zapisał w dekalogu i w naszych sumieniach

Dekalog pojawił się dużo później. Myślę że nie byłby potrzebny ponieważ pierwsi ludzie to prawo mieli wpisane w serce przez Boga. Jednakże mieli jako takie pojęcie że istnieje coś poza dobrem, coś co może im zaszkodzić. Co pierwsi ludzie mogli zrobić takiego złego w ogrodzie Eden? Chyba nie mieli zbyt wiele możliwości czynienia zła w takim miejscu. Co to mógł być za straszny czyn, mający tak poważne następstwa na wszystkie pokolenia ludzi. Coś tak złego że Bóg przyszedł na świat jako Człowiek aby poprzez swoje męczeństwo i śmierć zmazać tą winę. Co można złego zrobić w ogrodzie Eden? Przecież nie zabójstwo. Byli sami.

Cytuj:
Adam i Ewa nie współżyli w raju. Byli bardziej jak brat i siostra, niewinni.
Skąd wiesz, że nie współżyli? Po co by ich uczynił mężczyzna i kobietą? Co znów kombinujesz?
Zaraz po stworzeniu Ewa jest nazwana żoną. Zaraz po stworzeniu napisane: "Dlatego to mężczyzna opuszcza ojca i matkę i łączy się ze swoją żoną tak ściśle, że staja się jednym ciałem" (Rodz 2,24). Czy wobec tych słów możesz powiedzieć, że nie współżyli?

Nic nie ma w Genesis o tym że współżyli ze sobą w Raju. Ani słowa. Tylko to że po grzechu poczuli wstyd wobec siebie i odkryli swoją nagość. A ja myślę że wtedy odkryli swoją seksualność. Dałem kiedyś tutaj przykład, małe dzieci bawiąc się ze sobą na plaży, biegając nago, dziewczynka z chłopczykiem, są niewinni. Ale potem, kiedy dorastają i poznają seksualność swoich ciał, zaczynają się krępować siebie nawzajem, wtedy wiedzą ze nagość jest związana z czymś innym. Czymś co jest zbyt intymne aby było tak eksponowane.

Cytuj:
Bóg im powiedział takie słowa, ale być może nie przekazał dokładnie w jaki sposób mogą się rozmnażać, to był jakiś Boski plan wobec człowieka. Właściwy moment. Być może to zostało złamane. Adam zbliżył się do Ewy po wygnaniu na ziemię.
Kto Ci powiedział, że nie wcześniej? Co znów kombinujesz?

Cytuj:
I słowa do niej - będziesz rodzić w bólu. Czyli wcześniej prokreacja i wszystko co z nią związane, poród, to miało chyba nieco inaczej wyglądać jak teraz. Bóg powiedział - zaludniajcie ziemię. Ale nie powiedział - czynię was małżeństwem. Czy w raju byłoby to potrzebne?
Już przed grzechem nazywali się mężem i żoną. Jest to napisane. I somatycznie zostali uzdolnieni do życia we dwoje.

Ale nie ma słowa o tym że współżyli ze sobą. Natomiast jest wyraźnie napisane że po wygnaniu Adam zbliżył się do swojej żony.

Cytuj:
Myślę że nie. Ponieważ dar prokreacji, stwarzania nowego życia miał być przypisany Bogu,
Dar dawania życia zawsze - do dziś - jest przypisany boskiemu pochodzeniu. Bóg jest Panem każdego życia. Zwłaszcza że "tchnienie Boże", zwane duszą, nie pochodzi od rodziców, tylko od Boga.

Tylko że może to miało odbywać się bardziej na warunkach Boga.

Cytuj:
I nie byłoby w tym nic zdrożnego, tak jak teraz, seksualność budzi zawsze skrajne uczucia i jest przyczyną nieuporządkowania w człowieku. Adam nie byłby jak zwierzą kopulujące ze wszystkim co na drzewo nie ucieka. Myślę że to wszystko mogłoby inaczej wyglądać.
Czy Adam, czując namiętność w Edenie, musiałby być zwierzęciem? I w ogóle, dlaczego namiętności męskie (i żeńskie chyba też!) kojarzą Ci się ze zwierzęciem?
Innym przecież raczej z miłością...

Nie kojarzą mi się osobiście, ale spójrz na dowolną stronkę lub czasopismo dla kobiet lub mężczyzn. O czym się mówi? Że facet to samiec i nie jest zdolny do wierności, ponieważ musi zapłodnić jak największą liczbę kobiet. Że rządzi nim seksualność. Czyż tak nie jest? Mężczyzna jest targany przez namiętności. Kobiece namiętności są bardziej związane z emocjami, z uczuciem.

Cytuj:
Człowiek był przeznaczony do innego życia, ale my jesteśmy tak mocno osadzeni w tej rzeczywistości naszego świata że już nie potrafimy wyobrazić sobie że mogłoby być inaczej. [/color]Mogło by być inaczej. Ale nie mamy dowodu, że było inaczej. Po co zmyślać?


Miało być inaczej. Całkiem inaczej by wyglądał świat i nasze życie gdyby nie ta wina. A może nawet my sami. Na pewno, bo doskonali i piękni, bez skazy, Bóg nie przewidział chorób i krzywego nosa.


Pt paź 25, 2013 19:48

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 1998
Post Re: Kreacjonizm ewolucjonistyczny - Niech żyje!
WIST napisał(a):
Zatem istnieje przywiązanie do ekosystemu. Ale nie jest to dowód na to że z danego obszaru jakaś część grupy nie migrowała dalej. Nie chodzi mi przy tym o wielkie migracje, po prostu o migrację.
Na skutek badań genetycznych w tej sprawie zmieniły się nieco nasze poglądy. Już wiemy, że wszyscy jesteśmy migrantami a Afryki.
Natomiast padło wiele legend o migracjach i podbojach wczesnośredniowiecznych. Np. Najazd Hunów nie pozostawił wyraźnych śladów genetycznych w Europie, a najady tatarskie wcale. Najechała grupa wojowników, podpalali, zabijali, łupili i wracali do Azji, zabierając z sobą także zmarłych swoich.
Padła też teoria, że Słowianie przybyli do Europy dopiero około początku naszej Ery, a w naszym regionie - dopiero po V wieku.

Cytuj:
Dopiero rewolucja neolityczna zmieniła ten stan rzeczy oczywiście w dużej przestrzeni czasu.
Taka jest reguła. Ale chyba Karol Modzelewski w "Barbarzyńska Europa" pisze, że w okresie gospodarki łowiecko-zbierackiej także nie było pełnej swobody przemieszczania się. Istniały wtedy jakoś umawiane tereny polowań. Istniały krwawe porachunki o tereny łowieckie po ich naruszeniu. Zależało to na pewno od zagęszczenia ludności.

Cytuj:
Zakładasz że dawne społeczności, grupy, zachowywały jakąś wiedzę o czymś co było dla nich tak normalne, że nie było potrzeby przekazywać tego jako jakieś podanie.
Nie wiem, co rozumieć tu pod określeniem podanie.

Cytuj:
Równie dobrze w Biblii powinny być zachowane podania o innych gatunkach homo, w tym o Neandertalczyku.
A może i są jakieś ich ślady? (to mi teraz wpadło do głowy).
W pierwszych rozdziałach Biblii jest mowa o jakichś olbrzymach i mocarzach, oraz jakichś nazwanych (nie wiadomo dlaczego) "synowie boży", z którymi "córki ludzkie" wchodziły w niedozwolone związki (Rodz 6,1-4). To miało być przyczyną kary potopem. Najnowsza archeologia wskazuje na jaskinie w Palestynie, w których około 100 tysięcy lat temu żyli neandertalczycy obok ludzi (po jakiejś pierwszej migracji a Afryki). Nie pamiętam nazwy tego miejsca.

Cytuj:
Rozumiem że nie jest to coś czego chcesz bronić za wszelką cenę, ale jednak masz pewne przekonanie że jest to moźliwe. Ja niezbyt jestem przekonany czy taka opcja wchodzi w grę. Zachowane podania dotyczą raczej okresu bliższego, a już napewno nie 50 000 lat wstecz...
Oczywiście, tak stare podania mogą posiadać tylko zniekształcone lub zaktualizowane fragmenty pierwotnej tradycji.

Cytuj:
A co do ojczyzny, to nie chodzi o skojarzenia z dzisiejszym rozumieniem terminu. Rozumiem kontekst o jakim piszesz, nie ma tu znaczenia cz nazwiemy to domem, czy ojczyzną. Po prostu dla ludzi nieosiadłych nie ma ojczyzny. O ojczyźnie, o stałym miejscu pobytu, można mówić wtedy gdy jakieś pierwsze grupy ludzi przyjęły osiadły tryb życia.
Trzeba pamiętać, że nie było nieustannych wędrówek. Przemieszczanie łowców-zbieraczy było po okresach, trwających kilka miesięcy czy kilka lat, pobytu w tymczasowych obozowiskach. A niektóre plemiona wcale nie wędrowały.


Pt paź 25, 2013 20:00
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 1998
Post Re: Kreacjonizm ewolucjonistyczny - Niech żyje!
Askadtowiesz napisał(a):
Atimeres napisał(a):
Do jakiejś ważnej przemiany, która decyduje o naszym człowieczeństwie, musiało dojść tylko raz, a wiec u Y-Adama.
Jaka to mogła byc przemiana?
Chodzi głównie o olbrzymi i przyspieszony wzrost mózgu, ogromny wzrost inteligencji i powstanie świadomości samego siebie.
Dotąd nie odkryto, co zadecydowało o tych olbrzymich zmianach. Nauka szuka jakiegoś czynnika genetycznego lub innego.


Pt paź 25, 2013 20:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Kreacjonizm ewolucjonistyczny - Niech żyje!
Atimeres napisał(a):
Askadtowiesz napisał(a):
Atimeres napisał(a):
Do jakiejś ważnej przemiany, która decyduje o naszym człowieczeństwie, musiało dojść tylko raz, a wiec u Y-Adama.
Jaka to mogła byc przemiana?
Chodzi głównie o olbrzymi i przyspieszony wzrost mózgu, ogromny wzrost inteligencji i powstanie świadomości samego siebie.
Dotąd nie odkryto, co zadecydowało o tych olbrzymich zmianach. Nauka szuka jakiegoś czynnika genetycznego lub innego.

U każdego kolejnego gatunku, począwszy od autralopiteków, obserwuje się wyraźny wzrost objętości mózgu oraz inteligencji. Trudno sobie wyobrazic jakiś proces skokowy, natomiast łatwo- stopniowy. Nawet i powstanie swiadomosci samego siebie wydaje się procesem stopniowym a nie aktem jednorazowym. (Zapewne współczesne zwierzęta tez maja w jakimś stopniu świadomosc samego siebie). Wrazenie skokowej zmiany moze wynikać z niedostatku materiału kopalnego (mała częstotliwość próbkowania).

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


Pt paź 25, 2013 20:53
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 1998
Post Re: Kreacjonizm ewolucjonistyczny - Niech żyje!
Askadtowiesz napisał(a):
Atimeres napisał(a):
Chodzi głównie o olbrzymi i przyspieszony wzrost mózgu, ogromny wzrost inteligencji i powstanie świadomości samego siebie.
Dotąd nie odkryto, co zadecydowało o tych olbrzymich zmianach. Nauka szuka jakiegoś czynnika genetycznego lub innego.
U każdego kolejnego gatunku, począwszy od autralopiteków, obserwuje się wyraźny wzrost objętości mózgu oraz inteligencji. Trudno sobie wyobrazic jakiś proces skokowy, natomiast łatwo- stopniowy.
W skali porównawczej, np. człowiek:szympans, jest to proces skokowy. Podkreśla to np. słynny rosyjski ewolucjonista (i ateista) Wiaczesław Iwanow (tu już cytowany).

Cytuj:
Nawet i powstanie swiadomosci samego siebie wydaje się procesem stopniowym a nie aktem jednorazowym. (Zapewne współczesne zwierzęta tez maja w jakimś stopniu świadomosc samego siebie). Wrazenie skokowej zmiany moze wynikać z niedostatku materiału kopalnego (mała częstotliwość próbkowania).
Na dziś wiemy, że świadomość samego siebie posiada tylko człowiek. A więc w skali porównawczej - to też skok. Duży skok.
Badania trwają. Jest mi wiadomo, że jakieś ślady tej świadomości wykryto tylko u... jakiegoś gatunku delfinów, jakiegoś gatunku szympansa i jakiegoś gatunku ptaków krukowatych.
Badania polegały na tym, że owe istoty, niespostrzeżenie naznaczone jakąś farbą, znajdując się przed lustrem, próbowały jakby usunąć na sobie to niespodziewane znamię.
Ale już to przyrodnicze rozstrzelenie owego "symptomu samoświadomości" każe wątpić w jego fakt.


So paź 26, 2013 6:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 1998
Post Re: Kreacjonizm ewolucjonistyczny - Niech żyje!
Atimeres napisał(a):
WIST napisał(a):
Równie dobrze w Biblii powinny być zachowane podania o innych gatunkach homo, w tym o Neandertalczyku.
A może i są jakieś ich ślady? (to mi teraz wpadło do głowy).
W pierwszych rozdziałach Biblii jest mowa o jakichś olbrzymach i mocarzach, oraz jakichś nazwanych (nie wiadomo dlaczego) "synowie boży", z którymi "córki ludzkie" wchodziły w niedozwolone związki (Rodz 6,1-4). To miało być przyczyną kary potopem. Najnowsza archeologia wskazuje na jaskinie w Palestynie, w których około 100 tysięcy lat temu żyli neandertalczycy obok ludzi (po jakiejś pierwszej migracji a Afryki). Nie pamiętam nazwy tego miejsca.
O, właśnie znalazłem, że nauka izraelska, wyspecjalizowana w badaniach tradycji biblijnych, bierze pod uwagę możliwość wiązania z Neandertalczykami tradycji o jakichś olbrzymach (hebr.: Nephilim). Ci Nephilim, czyli Olbrzymi, mieli być owocem niedozwolonych związków "synów Bożych" z "córkami ludzkimi". Takie interpretacje pojawiły się i wśród antropologów, po odkryciach szkieletów ludzi współczesnych w jaskiniach Skhul (na zboczach góry Karmel) i Qafzeh w Galilei oraz neandertalczyków w jaskini Kebara (też na zboczu Karmelu) - z czasów około 100-125 tysięcy lat temu.

Odpowiedź nauki jest raczej negatywna, z dwóch powodów. Neandertalczycy, choć byli siłaczami, nie byli wysokiego wzrostu, więc te ich krzyżówki chyba też nie.
Drugi powód to ten, że słowo "Nephilim" może oznaczać "upadły". Biblia Króla Jakuba błędnie odczytała i przetłumaczyła "olbrzymi", i to dostało się do słowników języka starohebrajskiego, a w konsekwencji do innych współczesnych przekładów Biblii.

Owi zaś "Synowie Boży" to najprawdopodobniej potomkowie Seta, którzy weszli w zakazane związki z "córkami ludzkimi" czyli pogankami. Ich potomstwo zostało nazwane "nephilim" - 'upadli'.
I to miało być przyczyną zesłania kary potopu na tę zepsutą ludność (na pewno nie: całą "ludzkość").


So paź 26, 2013 7:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Kreacjonizm ewolucjonistyczny - Niech żyje!
Atimeres napisał(a):
W pierwszych rozdziałach Biblii jest mowa o jakichś olbrzymach i mocarzach, oraz jakichś nazwanych (nie wiadomo dlaczego) "synowie boży", z którymi "córki ludzkie" wchodziły w niedozwolone związki (Rodz 6,1-4). To miało być przyczyną kary potopem. Najnowsza archeologia wskazuje na jaskinie w Palestynie, w których około 100 tysięcy lat temu żyli neandertalczycy obok ludzi (po jakiejś pierwszej migracji a Afryki). Nie pamiętam nazwy tego miejsca.

Też o tym myślałem, ale przyznaj że to naciągane. Dlatego uzyłem tego porównania. Neandertalczyk to ani żaden olbrzym, ani taki mocarz, skoro nasi przetrwali, a oni wyginęli. A przez pewien okres obydwa gatunki współistniały. - to żadna nowość, nawet sugerowano krzyżowanie się gatunków, ale czy byly z tego jakieś efekty, przynajmniej do niedawna nie było wiadomo. Cóż, to znów ten sam błąd myślowy - tyle dziwnych rzeczy ludzie obserwowali, np mamuty i jakoś nic o włochatym słoniu w Biblii nie ma. Bo takie odcinki czasu nie znajdą odniesienia w tekście, nawet zachowane były by tak przemielone, że nawet byśmy nie mogli dojść do ich pierwotnego sensu. Nawet rekonstrukcja języka ma swoje ograniczenia czasowe. Cała ta koncepcja że zachowano jakieś informacje przez 70 000 lat i w końcu ktoś to spisał jest absurdalna.

Cytuj:
Nie wiem, co rozumieć tu pod określeniem podanie.

Wszystko to z czego tutaj czerpiemy przykłady.

Cytuj:
Trzeba pamiętać, że nie było nieustannych wędrówek. Przemieszczanie łowców-zbieraczy było po okresach, trwających kilka miesięcy czy kilka lat, pobytu w tymczasowych obozowiskach. A niektóre plemiona wcale nie wędrowały.

Czyli takich ojczyzn każdy w życiu mógł mieć i 10. To raczej nie potwierdza tego co piszesz. Chodziło głównie o moźliwość przetrwania, o to czy było na co polować i co zbierać. Póki był zasoby to je eksploatowano. Inna sprawa że zwierząt mogło być pod dostatkiem, ale one też migrowały...

_________________
Pozdrawiam
WIST


So paź 26, 2013 14:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Kreacjonizm ewolucjonistyczny - Niech żyje!
Atimeres napisał(a):
Chodzi głównie o olbrzymi i przyspieszony wzrost mózgu, ogromny wzrost inteligencji i powstanie świadomości samego siebie.
Dotąd nie odkryto, co zadecydowało o tych olbrzymich zmianach. Nauka szuka jakiegoś czynnika genetycznego lub innego.
Cytuj:
U każdego kolejnego gatunku, począwszy od autralopiteków, obserwuje się wyraźny wzrost objętości mózgu oraz inteligencji. Trudno sobie wyobrazic jakiś proces skokowy, natomiast łatwo- stopniowy.
Cytuj:
W skali porównawczej, np. człowiek:szympans, jest to proces skokowy.

Litosci!!! O skoku można by mówić tylko w odniesieniu do gatunku bezpośrednio poprzedzającego homo sapiens. Gdybyśmy mieli przejście od szympansa bezposrenio do homo sapiens, mozna by mówić o skoku. Tymczasem znamy gatunki pośrednie i widzimy jak pojemności ich mózgów stopniowo rosły!
Cytuj:
Podkreśla to np. słynny rosyjski ewolucjonista (i ateista) Wiaczesław Iwanow (tu już cytowany).
daj ju z spokój cytatologii, stać nas chyba na samodzielne myślenie. Moze zauważył po wódce;-)
Cytuj:
Nawet i powstanie swiadomosci samego siebie wydaje się procesem stopniowym a nie aktem jednorazowym. (Zapewne współczesne zwierzęta tez maja w jakimś stopniu świadomosc samego siebie). Wrazenie skokowej zmiany moze wynikać z niedostatku materiału kopalnego (mała częstotliwość próbkowania).
Cytuj:
Na dziś wiemy, że świadomość samego siebie posiada tylko człowiek. A więc w skali porównawczej - to też skok.
Zależy z czym porównać, mam nadzieje, ze nie z szympansem. Świadomośc samego siebie posiadał zapewne już homo erectus, a moim zdaniem takze australopiteki.
Cytuj:
Badania trwają. Jest mi wiadomo, że jakieś ślady tej świadomości wykryto tylko u... jakiegoś gatunku delfinów, jakiegoś gatunku szympansa i jakiegoś gatunku ptaków krukowatych.
Badania polegały na tym, że owe istoty, niespostrzeżenie naznaczone jakąś farbą, znajdując się przed lustrem, próbowały jakby usunąć na sobie to niespodziewane znamię.

Trudno powiedzieć czy to dobra metodyka. Zwierze moze po prostu nie rozumiec czym jest lustro, sądzi więc ze jest tam drugie zwierzę.
Ale weźmy jakiekolwiek zwierzę, z którym mozemy nawiązać interakcję. Niech to będzie choćby pies. Nie zdaje sobie sprawy, ze on to on? Zależy zreszta co rozumiesz pod pojęciem swiadomości samego siebie (wcale nie jest to takie oczywiste).

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


So paź 26, 2013 16:45
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 1998
Post Re: Kreacjonizm ewolucjonistyczny - Niech żyje!
WIST napisał(a):
Atimeres napisał(a):
W pierwszych rozdziałach Biblii jest mowa o jakichś olbrzymach i mocarzach, oraz jakichś nazwanych (nie wiadomo dlaczego) "synowie boży", z którymi "córki ludzkie" wchodziły w niedozwolone związki (Rodz 6,1-4). To miało być przyczyną kary potopem. Najnowsza archeologia wskazuje na jaskinie w Palestynie, w których około 100 tysięcy lat temu żyli neandertalczycy obok ludzi (po jakiejś pierwszej migracji a Afryki). Nie pamiętam nazwy tego miejsca.
Też o tym myślałem, ale przyznaj że to naciągane.
Zapis biblijny jakiś jest. Już tysiące uczonych, doświadczonych w języku Biblii i czując, że ten zapis nie jest bezpodstawny, szukało rozmaitych nici wiodących do rozwikłania zagadki. Jedna zaprowadziła i ich (jak i mnie naprędce) do Neandertalczyków, którzy ostatecznie wyginęli dopiero około 28 tysięcy lat temu.

Cytuj:
Neandertalczyk to ani żaden olbrzym, ani taki mocarz, skoro nasi przetrwali, a oni wyginęli.
Ludzi starożytnych nie można posądzać o znajomość medycyny czy siły genetycznej innej populacji. Liczyły się np. doświadczenia np. w walce. Antropologia wie, że Neandertalczyk miał większą pojemność mózgu i bardzo mocny szkielet i mięśnie szkieletowe. To mu dawało przewagę. Mógł być nazwany olbrzymem, tak jak olbrzymami ("Obri, Olbrzy") nazwali Słowianie wczesnośredniowiecznych Awarów, chociaż wielkoludami nie byli.

Cytuj:
Cóż, to znów ten sam błąd myślowy - tyle dziwnych rzeczy ludzie obserwowali, np mamuty i jakoś nic o włochatym słoniu w Biblii nie ma.
Takiego porównania bym nie robił. Jakież wydarzenie historyczne dla grupy starożytnych ludzi mógł spowodować widok włochatego słonia, żeby długo o nim opowiadano?

Cytuj:
Cytuj:
Nie wiem, co rozumieć tu pod określeniem podanie.

Wszystko to z czego tutaj czerpiemy przykłady.
Biblia to tylko "podanie"?


So paź 26, 2013 16:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 1998
Post Re: Kreacjonizm ewolucjonistyczny - Niech żyje!
Askadtowiesz napisał(a):
Cytuj:
Cytuj:
U każdego kolejnego gatunku, począwszy od autralopiteków, obserwuje się wyraźny wzrost objętości mózgu oraz inteligencji. Trudno sobie wyobrazic jakiś proces skokowy, natomiast łatwo- stopniowy.
W skali porównawczej, np. człowiek:szympans, jest to proces skokowy.
Litosci!!! O skoku można by mówić tylko w odniesieniu do gatunku bezpośrednio poprzedzającego homo sapiens. Gdybyśmy mieli przejście od szympansa bezposrenio do homo sapiens, mozna by mówić o skoku. Tymczasem znamy gatunki pośrednie i widzimy jak pojemności ich mózgów stopniowo rosły!
Nie podoba Ci się słowo "skok", to sobie napisz "gwałtowne przyspieszenie ewolucji".

Cytuj:
Cytuj:
Podkreśla to np. słynny rosyjski ewolucjonista (i ateista) Wiaczesław Iwanow (tu już cytowany).
daj ju z spokój cytatologii, stać nas chyba na samodzielne myślenie. Moze zauważył po wódce;-)
Ja raczej należę do tych, którzy lubią czytać prace naukowe.

Cytuj:
Cytuj:
Na dziś wiemy, że świadomość samego siebie posiada tylko człowiek. A więc w skali porównawczej - to też skok.
Zależy z czym porównać, mam nadzieje, ze nie z szympansem. Świadomośc samego siebie posiadał zapewne już homo erectus, a moim zdaniem takze australopiteki.
Podobno pierwszym archeologicznym sygnałem posiadania samoświadomości jest kult zmarłych. Czy są jakieś jego znaki u erectusa lub austalopiteka?

Cytuj:
Cytuj:
Badania trwają. Jest mi wiadomo, że jakieś ślady tej świadomości wykryto tylko u... jakiegoś gatunku delfinów, jakiegoś gatunku szympansa i jakiegoś gatunku ptaków krukowatych.
Badania polegały na tym, że owe istoty, niespostrzeżenie naznaczone jakąś farbą, znajdując się przed lustrem, próbowały jakby usunąć na sobie to niespodziewane znamię.
Trudno powiedzieć czy to dobra metodyka. Zwierze moze po prostu nie rozumiec czym jest lustro, sądzi więc ze jest tam drugie zwierzę.
Ale weźmy jakiekolwiek zwierzę, z którym mozemy nawiązać interakcję. Niech to będzie choćby pies. Nie zdaje sobie sprawy, ze on to on? Zależy zreszta co rozumiesz pod pojęciem swiadomości samego siebie (wcale nie jest to takie oczywiste).
Relacjonuję tylko poglądy naukowców, nie własne.
Sam wątpię, czy przygotowując doświadczenie, nie prowadzili jakiejś mylnej tresury, która nauczyła zwierzaka, że ten obiekt w lusterku, zbrudzony farbą, to ten sam, którym "ja" jestem, więc muszę się oczyścić.


So paź 26, 2013 17:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Kreacjonizm ewolucjonistyczny - Niech żyje!
Atimeres napisał(a):
Ludzi starożytnych nie można posądzać o znajomość medycyny czy siły genetycznej innej populacji. Liczyły się np. doświadczenia np. w walce. Antropologia wie, że Neandertalczyk miał większą pojemność mózgu i bardzo mocny szkielet i mięśnie szkieletowe. To mu dawało przewagę. Mógł być nazwany olbrzymem, tak jak olbrzymami ("Obri, Olbrzy") nazwali Słowianie wczesnośredniowiecznych Awarów, chociaż wielkoludami nie byli.

Wszystko to jednak domysły. W ten sposób można udowodnić wszystko co się chce. Skoro jednak byli tak mądrzy, to chyba odróżniali wielkoludy, od masywniejszych podobnych sobie istot. Nie powiesz mi chyba że nasi byli słabi i mali?

Cytuj:
Takiego porównania bym nie robił. Jakież wydarzenie historyczne dla grupy starożytnych ludzi mógł spowodować widok włochatego słonia, żeby długo o nim opowiadano?

I o tym właśnie cały czas piszę. Ani wyjście z Afryki, długie, w sklai jednego pokolenia nie zauważanle w skutkach, nie mogło odbić się na świadomości tych ludzi.

Cytuj:
Biblia to tylko "podanie"?

A gdzie tak napisałem? Napisałem że pod tym pojęciem rozumiem wszystko z czego czerpiemy tu wiedzę. Są to zatem teksty biblijne. Nie bylo to pojęcie ścisłe. Można podstawić co innego, np źródło.

_________________
Pozdrawiam
WIST


So paź 26, 2013 17:54
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 434 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14 ... 29  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL