to tak jakbyś napisał, że przypisywanie tworzenia komputera przez człowieka jest błedem , bo komputery, muszą być podłączone do pradu i się psują...szczerze chciałbym zrozumieć do czego zmierzasz...ale nie bardzo mi to wychodzi.



eh...Twa logika...
ja napisałem ..kot i pies mają ogon ale są innymi stworzeniami, i nie możemy wyciagac wniosku tylko z ogona...wiec ogon NIE JEST CZYMŚ WYJATKOWYM!!

...własnie dlatego , nasza wyjątkowość czyni z nas dzieci Boga.

Apropos komputerów ,chociaż ludzki mózg nie jest komputerem to jednak można go porównać własnie do takiego hiper komputera .Dlaczego hiper komputera ?Dlatego ze zdolności ludzkiego umysłu przewyzszają wszystkie znane nam komputery.Zdolności ludzkiego intelektu przewyzszają nas samych ,do tej pory nasz umysł zaskakuje nas i trudno jest nam jego mozliwości ogarnąć ,nauka tylko w sposób częsciowy rozumi i wyjasnia zjawiska zachodzace w naszych głowach ,jeszcze wiele, wiele rzeczy z naszego intelektu jest do wyjasnienia .Nie znamy dokładnie naszego mózgu jak możemy znać zasade działania innych organów, bo nikt do niedawna nie podejrzewał ,że nasz mózg jest odpowiedzialny za nasz umysł i zdolności .Nasz inetelekt i madrość przypisywalismy rzeczom nadprzyrodzonym .A nawet gdybysmy od dawna wiedzieli ze nasza mądrość ma siedzibe w głowie to i tak nie było mozliwości aby nie uszkadzając naszego mózgu badac go bezpiecznie niezabijając przy tym nikogo .Nie dziwota ,że wiele niebezpiecznych eksperymentów przeprowadza sie na zwierzetach.Naszą "wyjatkowość"(pisze ją w cudzysłowiu ,dlatego ze jest wątpliwa) możemy upatrywać w naszym umyśle ,umysł zaś przypisywać zdolności hiper komputera ,a jego wielkość ewolucji .Wszystko to składa sie na jedną całość ,jest ze sobą ścisle powiązane i nie odnajduje w tym dzieła Boga .Niektórzy idą jeszcze dalej sugerując ,że odnajdą poczatek wszystkiego i sprawcę tego wszystkiego ,lecz ich wszystkich zatrzymuje czas w punkcie osobliwym jakim był wielki wybuch ,a z tamtąd nie widać już niczego.

Wracając z tej dalekiej podróży chciałbym przypomnieć ,że nie wszyscy ludzie mają samoświadomość, a nawet wśród tych którzy ją posiadają wielu nie wierzy w Boga ,nierozumiem więc ,skąd Ci przyszło do głowy że musi Bóg istnieć?Odpowiedzią może być WIARA (zdolność umysłowa)to ona sprawia ,że Bóg zaczyna istnieć .Są przeciez ludzie dla których Bóg nieistnieje ,wiec nie dla wszystkich Bóg istnieje .Ci ludzie własnie nie mają wiary nie weszli w młodości w jej posiadanie ,bo wiary trzeba się uczyć ,a im wczesniej tym lepiej i Kościół doskonale to wie , stąd nauczanie religii w najmłodszych klasach ,napominanie o chodzeniu do Kościoła ,przypominanie o modlitwie ,chrzty,komunie,bierzmowania ,śluby ,świeta religije ,to wszystko niepozwala nam zapomnieć o Bogu.Kto tego niepielęgnuje może nawet utracić wiare .Tak więc nie tylko noworodki ,ludzie chorzy psychicznie i zwierzęta niepoczówają się ,że są dziećmi Bożymi ,watpliwości mogą mieć ,też myślący.

eh...i tym samym chciałeś mi napisać , ze istnieją ateisci? a ja cały czas czekałem na jakąś hipoteze wstrząsająca którą mi/nam chcesz przedstawić...a to się okazało takie coś jak dzisiejsza konferencja p.Leppera .

ważne pytanie tak sądze..


zweryfikowałem jako dojrzały człowiek- pozytywnie swą Wiarę w Boga...nigdy nie wątpiłem, chodz odpowiedzi nieraz, na różne pytania długo szukałem.

jeszcze ja mam jedno pytanie...możesz mi wskazać skąd u Ciebie wiedza , iż ludzie chorzy psychicznie nie wierza w Boga?
O zwierzeta nie pytam , bo chodz z Twych tekstów wynika jasno, iż uwazasz , ze człowiek nic się od nich nie różni, tutaj musiałbyś sie "pogimnastykować", nie chciałbym Cie narażać...

Kobieta która zabiła brata Rogera z Tezee przekonała mnie o tym .I chodż to wstyd dla Koscioła to trudno tego niezauważyć .Oczywiscie można każdego zaciągnąć przed ołtarz i upozorować wiare w Boga ,lecz jeżeli zdrowi psychicznie w Kosciele udają ,że wierzą w Boga i możemy o niej powątpiewać to cóż dopiero chorzy psychicznie ,gdzie u nich będziemy szukać wiary?

Mam nadzieje ,że wiesz już dlaczego zwierzęta ,noworodki , chorzy psychicznie i ateisci nie mają wiary?Oni mają jeden wspólny mianownik -brak możliwości ,wywołany czynnikami zewnętrznymi .Po prostu nie mieli na to żadnego wpływu .Mam nadzieje ,że rozumiesz teraz ,dlaczego my mamy wiare?I dlaczego jesteśmy tak "wyjątkowi"?Pozwoliły nam na to okoliczności na które nie mieliśmy wpływu .Wiara płynie jak woda , gdzie jej grunt pozwala ,pojawia sie i znika nieprzewidywalnie , przypadkowo ,jest wypadkową wielu zewnętrznych niezaleznych od nas czynników, uczy o tym ewolucja.Wystarczy ,że czynniki nieznacznie się zmienią i będą niesprzyjające ( np. ateroida która uderzy w ziemię)a nie będzie juz nigdy na świecie mowy o Bogu.

Jej wiara była, miała "tylko" inny charakter.

http://www.kosciol.pl/article.php?story=20050819064227524



nie kumam nic a nic...z Twojego postu wynika dla mnie, ale chyba się myle...że jak ludzi na świecie nie będzie to nie będzie wiary...naprawde się staram .



Stworzenie na podobieństwo Boga? To rozumiem.

A czy oprócz tego jeszcze jakąś inną możliwość do siebie dopuszczasz?Czy to co pisze w Bibli jest jedyną możliwością?

Czy wierzysz ,że świat powstał tak jak opisuje to Biblia ,że życie pojawiło sie właśnie w taki sposób?

Weźmy np. prawdę że Bóg ulepił człowieka z ziemi co ty na to?

Nie bezpośrednio. Poprzez wszystkie gatunki prymitywne i małpę.
A kobietę z żebra, żeby było śmieszniej.
Podczas snu Adama, jeszcze by się denerwował, że mu żebra wyciągają,
Pytanie, czemu kobiety nie dało się ulepić z ziemi ?

Ale się bajkami zajmujemy

Wierzę w Boga - Stworzyciela - nic i nikt do dziś tej mojej Wiary nie podważył , nie zachwiał.




hmm, żeby być szczerym... , nie mogę tego wytłumaczyć tak prosto na forum .

A więc spróbuj ,na forum równiez mozna sie pojednac wytarczy tylko zaufac i być szczerym,ja nie zawiodę twojego zaufanie ,nie zdradze Cie bo Cie nie znam.

troszkę , zle mnie zrozumiałeś...tu nie chodzi o żadne herezje czy poglądy za które można się wstydzić...
Myslałem o sprawie z "technicznego" punktu widzenia.

Argumenty przeciw wpadają jednym uchem, a wypadają drugim ? Dysponujesz wiedzą, której nie posiadają inni, albo nie rozumiesz wiedzy, która jest dostępna na temat religii.