Zoll nie zastanawia sie ile spraw sadowych trzeba bedzie wytoczyc Bogu, czy Matce Naturze jak kto woli.

dziękuję. Czyli jednak zabicie dziecka przed urodzeniem podlega karze więzienia w Polsce. No, powodzenia w dalszym oglądaniu tvn

bez komentarza- z mojej strony...
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1515,title, ... omosc.html

Problem jest taki, że wg dużej części ateistów o ewentualnej aborcji można mówić tylko do ok. 12-stego tygodnia, gdy mózg jeszcze nie podjął pracy. Pełna analogia do debaty o tym kiedy następuje śmierć: mózg nie pracuje = nie ma człowieka.
Aborcja w 24 tygodniu to jakiś kosmiczny horror.

wow
a z jakiej embriologii korzystałeś pisząc to zdanie? Bo w naszych podręcznikach jest całkiem coś innego napisane...

Czy można powołać komisję, która na podstawie obserwacji podejmie decyzję, że jaki mózg jakiegoś człowieka nie chce pracować, więc mozna go poddać aborcji (tj. przerwania życia)? Niezależnie od wieku? A może do momentu osiągnięcia 18 roku życia i od ukończenie 67.

Jeśli wierzysz, że Bóg jest dawcą życia, nigdy nie odbieraj go nikomu.

Zależy jak definiować życie. Dla wielu życie jest wówczas jak działa mózg.

Natomiast dla innych pociągająca seksualnie jest koza. Tak jednym jak i drugim trzeba współczuć.

Z chęcią poddałbym moich przedmówców aborcji, bo mózgi im nie pracują.

Co to znaczy: nie odbieraj życia, boś go nie stworzył... prątkowi gruźlicy też nie wolno odbierać? A może ktoś nie wierzy, że prątek gruźlicy też chce żyć?

Czemu? Byc moze "doswiadczenie" z koza jest czyms wspanialym? Ja wspolczuje wylacznie ludziom czujacym sie nieszczesliwymi. Moje szczescie moze byc inne, wszystkich rozumow nie zjadlem.

przestańcie pisać bzdury, to ważny temat. Czy wiecie że pomysł że mózg funkcjonuje od 12 tyg jest wyłącznie pomysłem zwolenników aborcji i najczęściej całkiem laików? Nie ma takiej sztywnej granicy w rozwoju człowieka gdzie można by stwierdzić "dziś funkcjonuje, wczoraj nie"! To paranoja.
Mózg zaczyna się rozwijać równo z testem ciążowym, czyli ok 5 tygodnia ciąży tak mniej więcej. I rozwija się w sposób absolutnie ciągły, a ten rozwój trwa nadal po urodzeniu. Nie ma tu żadnych "dramatycznych skoków" rozwoju, żadnych granic! Nie ma czegoś takiego jak "zaczęcie funkcjonowania mózgu" to jest pomysł ludzi którzy nie mają o embriologii pojęcia!

Jedni uważają ze ich życie zaczęło się od urodzenia inni ze od poczęcia. A ja myślę ze ja zacząłem żyć 3,8 miliarda lat temu. Bo gdyby wtedy ta pierwsza żywa komórka została poddana aborcji to by mnie dziś nie było.
Przez 3,8 miliarda lat ja nieprzerwanie żyje i nie byłem martwy nawet przez chwile. Moje DNA żyło już przed moim poczęciem. Oczywiście zmieniało się, dzięki tym zmianom nie jestem już jedną żywą komórką taką jak 3,8 miliarda lat temu tylko inteligentną formą życia. Nie wiem tylko czy wy jesteście mną czy ja wami, a może jesteśmy osobnymi bytami. W każdym bądź razie ewolucja mojego mózgu skonstruowała go tak aby mózg myślał ze jest pojedynczym bytem. Ale to tylko ułuda ważne jest DNA a ono wykracza poza moją świadomość i moją jednostkę. Jestem wszystkim co żyje, płodem poddawanym aborcji też dlaczego więc jestem za aborcją? Bo jestem też komarem, który mnie gryzie a mimo to go zabijam.

Jak powstaje człowiek - nauka i spór o aborcję
Harold J. Morowitz, James S. Trefil

Obaj panowie są naukowcami. Obaj przed napisaniem tej książki byli zwolennikami swobodnej możliwości aborcji na każdym etapie ciąży. Obaj przestali nimi być. Jak widać nie trzeba do tego Boga itp. Przyjęli proste założenie - jest mierzalna elektryczna aktywność kory mózgowej = jest człowiek. To samo przyjmuje się jako definicję śmierci, czemu nie przyjąć więc jako początku człowieczeństwa?

kropeczka_ns - nie chodzi o samo istnienie zlepku komórek nerwowych, które kiedyś stworzą mózg a o zorganizowaną pracę kory mózgowej w postaci EEG. Wg tych autorów od tego momentu płód jest człowiekiem i należy mu się ochrona.

Można się z tym zgadzać lub nie ale przytoczyłem ten pogląd by pokazać absurdalność tezy jakoby dla ateistów było naturalne i oczywiste domaganie się swobodnej aborcji na życzenie w każdym okresie ciąży.

Ja bym tych panów odesłał do szkoły aby przypomnieli sobie cykl rozwoju człowieka.

Yarpen_Zirgin - najpierw sam tam wróć. Może podasz jakieś badania dowodzące iż kora mózgowa pracuje jako zorganizowana struktura np. u pięciotygodniowego płodu? Podkreślam - jako ZORGANIZOWANA struktura. Nie chodzi o pracę pojedynczych neuronów bo każda żywa komórka wykazuje jakaś aktywność elektryczną. Chodzi o pracę kory mózgowej jako zorganizowanej całości czyli sytuację, w której neurony są połączone siecią synaps i zgodnie ze sobą współpracują generując w zapisie EEG charakterystyczną falę, która z pewnymi zmianami będzie generowana przez całe życie. Nie ma tej fali - nie ma pracy mózgu jako zorganizowanej całości.