Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Autor |
Wiadomość |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
ErgoProxy napisał(a): Oczywiście. Dlatego życie nie powstało w Wielkim Wybuchu, tylko dużo, dużo PÓŹNIEJ, na "glebie" stworzonej przez "wybuch" tego "wulkanu" (gleby wulkaniczne są bardzo żyzne). Hehe... A ta zyzna gleba wziela sie skad..? Tak jakos samo wyszlo.. coo... Zauwazyles, zeby przez samo czekanie nigdy COS sie SAMO nie stworzylo? Myslisz, ze jak kobieta jest plodna to wystarczy czekac az dziecko samo sie 'zrobi'? Przynajmniej bocian bylby jakis wytlumaczeniem, ale czekanie.. to chyba lekka przesada.. ErgoProxy napisał(a): Umysł ma główkę. Gdzie twoja pokora i spryt, pyszałkowata blondynko? Nie zgadles, nie jestem blondynka.. A dlaczego myslisz, ze nie jestem pokorna, bo sie z TOBA nie zgadzam..? no no.. od ciebie 'bije' pokora na maksa.. A ja jestem pokorna, bo pokornie zgadzam sie z Bogiem. On ma zawsze racje.
|
Pn cze 09, 2014 17:30 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
majanovak napisał(a): Przynajmniej bocian bylby jakis wytlumaczeniem, ale czekanie.. to chyba lekka przesada..
No ale z Bogiem mniej więcej tak to wygląda. Czekał Bóg, czekał... i czekał... gdzieś tak koło wieczności to trwało. A potem wziął i stworzył. A bocian przynosi dusze, nie dzieci. majanovak napisał(a): Nie zgadles, nie jestem blondynka... Wiesz, jakbym napisał inaczej, to by wycięli. majanovak napisał(a): A dlaczego myslisz, ze nie jestem pokorna, bo sie z TOBA nie zgadzam..? W tym akurat wypadku, powtarzam tylko to, czego doszukali się i co obliczyli mądrzejsi ode mnie. Karzeł na ramionach olbrzymów, wiesz. majanovak napisał(a): no no.. od ciebie 'bije' pokora na maksa.. Ale ja nie jestem chrześcijaninem, dziecko. majanovak napisał(a): A ja jestem pokorna, bo pokornie zgadzam sie z Bogiem. I w związku z tym zmieniasz sobie w Jego Słowie co ci się podoba, byle wyszło na twoje. No... rzeczywiście pokora, "ktokolwiek ma rację, zawsze przyznaje ją mnie" ( Principia Discordia). majanovak napisał(a): On ma zawsze racje. Izraelici niekoniecznie. POST NUMER 999!!! PODWÓJNY SZATAN!!!
|
Pn cze 09, 2014 18:36 |
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
akruk napisał(a): Czyżby? Tym razem chcesz nam powiedzieć, że astronom to inna nazwa "specjalisty od matematyki". Muszę cię uświadomić, że tak nie jest. Astronomowie badają obiekty kosmiczne, matematyką zajmują się matematycy. To po pierwsze. To myslisz, ze astronomowie liczac posluguja sie inna matematyka niz 'zwykli' matematycy? Naprawde? a to nowina.. akruk napisał(a): Po drugie, ja też umiem tak liczyć: prawdopodobieństwo wyrzucenia kostką 3 oczek wynosi 1/6, więc prawdopodobieństwo wyrzucenia dwiema kostkami 6 oczek wynosi 1/6+1/6=2/6. Porachowałem, nie? Żeby poprawnie liczyć jakiekolwiek prawdopodobieństwo, to trzeba przyjąć poprawne dla danego zagadnienia założenia. Problem założeń obliczeniowych to kwestia merytoryczna, ściśle powiązana z daną dziedziną (tu: biologią). Rachunki ("liczenie") może wykonać komputer. Dlatego "obliczenia prawdopodobieństwa" zdarzeń biologicznych przez astronoma są tyle samo warte, co obliczenia sprzątaczki. Hehe.. Zeby dobrze policzyc to jednak trzeba znac wzory i umiec podstawic wlasciwe liczby wiesz. Trzeba tez miec i to spora wiedze co przyjac do obliczenia a co nie. Z tym juz nie kazdy sobie poradzi wiesz, o sprzataczce nie wspominajac. Wiec to co mowisz to tylko bajanie, chyba, zeby sie podroczyc.. bo po co innego..? akruk napisał(a): Nic wspólnego?!? Przecież właśnie w tym procesie udowodniono, że Behe plecie brednie o tzw. nieredukowalnej złożoności. Ale ile bredni udowodniono Darwinowi, a jednak slepo wierzycie w to co mowi? I bronicie tego jak swojej tozsamosci.. W momencie, kiedy założenia swojej teorii ogłosił Karol Darwin on sam uważał że cyt. "Znaleziska geologiczne są dość wyrywkowe i nawet jeśli trudno nam się z tym pogodzić, to jednak musimy zdać sobie sprawę, że w tych sprawach zdani jesteśmy jedynie na spekulacje.” „Gatunki żyjące na Marsie i Ziemi, mogą się okazać bardzo podobne do siebie” – Karol Darwin Czy to nie ciekawe, ze giną całe setki tysięcy gatunków, i wciąż wymierają kolejne, a nie wyewoluował żaden..? A Behe byc moze mial tez sporo racji w tym co mowil, albo i wiekszosc?, ale wyolbrzymia sie tylko to co chce sie wyolbrzymic nieprawdaz..? Tylko bledy sie wymienia, a pomija milczeniem to co sluszne. A z Darwinem dokladnie na odwrot.. akruk napisał(a): Kreacjonistów? Ich jest niezwykle łatwo ośmieszyć hurtem. Latwo jest osmieszyc kazdego - wystarczy powiedziec nieprawde.. A z ewolucjonistow wierzacych, ze zycie powstalo z niczego albo ze powstalismy od malpy smieje sie wiekszosc ludzi. Powstaly nawet kawaly na ten temat. akruk napisał(a): Na przykład "doctor Dr Clifford Wilson, Psycholinguist and archaeologist" -- "psycholingwista i archeolog", rzeczywiście, wielki znawca tematu ewolucji. Jego sekretarkę i teściową też mogłaś dopisać do listy. Co za różnica? "Dr Jack W. Cuozzo, Dentist" -- dentysta jako specjalista od oceny teorii ewolucji to nawet lepsze! Kogóż my tu nie mamy: "specjalista od żywności", "geograf", "psychiatra", "pediatra", "lingwista", "filozof", "chirurg plastyczny", "naukowiec od rolnictwa", "spec od aeronautyki i teorii spalania", "inż. mechaniki i dentysta", "architekt-inżynier"... Brzuch mnie rozbolał od śmiechu... Zadałem sobie nieco trudu i przepuściłem tę listę przez regexpa, żeby szybko policzyć, ile jest na niej osób. 188 (słownie: sto osiemdziesiąt osiem). Cała masa. Naukowców. W tym tylko 4 "Stefków": Steve Austin, geolog Stephen W. Deckard, adiunkt edukacji Stephen Grocott, chemik przemysłowy Stephen Taylor, inżynier elektryk Tymczasem "Projekt Steve" zawiera listę naukowców, którzy uznają ewolucję za fakt: http://ncse.com/taking-action/project-steveObecnie lista liczy 1338 naukowców -- oczywiście, widnieją na niej wyłącznie naukowcy o imieniu Steve, Stephen, Stefan i podobnych. No i na czele mozna by wpisac TEOLOGA Darwina. Wiec o czym to swiadczy? Widac, ze mozna miec niemala wiedze a jednak nie miec naukowego tytulu, jak chocby sam Darwin. Choc on przynajmniej na poczatku pokornie przyznawal sie, ze w jego teorii jest wiele luk i ze on nie wie ma odpowiedzi na wiele pytan. A to byla tylko jedna lista przeciez. Jest ich wiecej rzecz jasna i co wiecej poszerza sie. Bo to byl tylko przyklad, i tak na to sie nie zwraca uwagi. Kiedy pisalam ci, ze Albert Einstein nie wierzyl w ewolucje to pomijales to milczeniem. A co powiesz o Jerry Begmanie? http://creationwiki.org/Jerry_BergmanJakies skandale, procesy...? Masz cos jemu do zarzucenia? Moze swoja wiedze skonfrontujesz z jego? Ale moze wrocmy do tematu tego posta: Mam takie wersety dla ciebie: Dzieje 17,26 i 29 "Z jednego pnia wywiódł też wszystkie narody ludzkie, aby mieszkały na całym obszarze ziemi, ustanowiwszy dla nich wyznaczone okresy czasu i granice ich zamieszkania" "Będąc więc z rodu Bożego, nie powinniśmy sądzić, że bóstwo jest podobne do złota albo srebra, albo do kamienia, wytworu sztuki i ludzkiego umysłu" Skoro jestesmy z rodu Boga to chyba jasne jest, ze nie moglismy powstac z ewolucji czy na drodze skokowej dla jednych czy stopniowej dla innych. Biblia ponownie zaprzecza ewolucji tymi wersetami. Z jednego pnia, czy tez z jednej krwi. A moze spojrzmy na inne wersty: 1 Mojzeszowa 1,26 "Potem rzekł Bóg: Uczyńmy człowieka na obraz nasz, podobnego do nas i niech panuje nad rybami morskimi i nad ptactwem niebios, i nad bydłem, i nad całą ziemią, i nad wszelkim płazem pełzającym po ziemi." Jesli jestesmy uczynieni na obraz Boga to jak mozemy opchodzic od zweirzat, od malpy...? nie mowiac juz, ze od skaly.. To sie zwyczajnie kloci ze Slowem Bozym. "I stworzył Bóg człowieka na obraz swój. Na obraz Boga stworzył go. " Na obraz Boga.. To chyba wiadomo, ze czlowiek nie mogl ewoluowac i przechodzic jakies etapy stwarzania, procesy i to od malpy.. prawda? "napełniajcie ziemię, i czyńcie ją sobie poddaną; panujcie nad rybami morskimi i nad ptactwem niebios, i nad wszelkimi zwierzętami, które się poruszają po ziemi!" Czy my nie mamy panowac nad zwierzetami i wszelkim innym stworzenienim? Jestesmy wiec ponad zwierzeta - przynajmniej wg Slowa - wiec nie mozemy od nich pochodzic! ale mamy nimi rzadzic. Zgadza sie?
|
Pn cze 09, 2014 18:46 |
|
|
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
majanovak napisał(a): Hehe.. Zeby dobrze policzyc to jednak trzeba znac wzory i umiec podstawic wlasciwe liczby wiesz. Trzeba tez miec i to spora wiedze co przyjac do obliczenia a co nie. Z tym juz nie kazdy sobie poradzi wiesz, o sprzataczce nie wspominajac.
Dokładnie. Dlatego właśnie ten Twój specjalista nie ma specjalnych kwalifikacji do obliczania czegoś całkowicie spoza jego specjalności. majanovak napisał(a): Czy my nie mamy panowac nad zwierzetami i wszelkim innym stworzenienim? Jestesmy wiec ponad zwierzeta - przynajmniej wg Slowa - wiec nie mozemy od nich pochodzic! ale mamy nimi rzadzic. Zgadza sie? Nie zgadza się. Wyjaśnij proszę - w jaki sposób pochodzenie wyklucza rządzenie?
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Pn cze 09, 2014 19:18 |
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
pilaster napisał(a): Oczywiście niczego takiego Hoyle nie obliczył, kolejne stanistyczne zwodzenie. Hoyle obliczył prawdopodobieństwo przypadkowego powstania złożonych łańcuchów białkowych. I faktycznie miał rację. Takie łancuchy nie powstają przypadkowo To ty sie mylisz. On policzyl "prawdopodobieństwo przypadkowego połączenia się aminokwasów w proteiny ameby " Prawdopodobieństwo samoistnego ułożenia się aminokwasów tak, by utworzyły zaledwie początek 2000 protein ameby wynosi 1 do 1040000 http://potop-exodus.w.interia.pl/stworz ... opodo.htmlpilaster napisał(a): Nie zmienia to w niczym faktu, ze białko nie jest potrzebne do powstania życia, odwrotnie, samo jest produktem istot żywych. Samo powstalo, bo musialo co.. pilaster napisał(a): O błędach, które popełnił Hyole w założeniach i obliczeniach: Zbędna alternatywaA tak btw Hoyle nigdy w życiu nie był kreacjonistą. Tym bardziej ewolucjonisci powinni byc otwarci na jego obliczenia. Poza tym nie on jeden dokonal takich obliczen, ale takze Chandra Wickramasinghe na podstawie niezależnych obliczeń. A moze to ich obliczenia sa sluszne a to co piszesz na swoim blogu jest bledne? Niemozliwe? Tylko pilaster ma racje zawsze i wylacznie? Cytuj: A skad te replikatory? pilaster napisał(a): To już nie wchodzi w zakres teorii ewolucji, tylko abiogenezy. Wiem, ale co z tego?, jakie to ma znaczenie, zeby odpowiedziec na pytanie? pilaster napisał(a): W kórym miejscu przebiega granica pomiędzy mikroewolucją a makroewolucją? Prosze odpowiedzieć na pytanie. Ano taka, ze mikroewolucja jest obserwowalna, a makro to wymysl ewolucjonistow. Bo tego nie obserwujemy w przyrodzie. pilaster napisał(a): No i znów. Dla majnovak Hovind jest bogiem. Dla pilastra bogiem jest ewolucja? czy Darwin nieomylny? Bo na biblijne tematy to jakos sie wypowiadac NIE CHCE albo nie potrafi i od tygodni albo moze i miesiecy unika odpowiedzi na kluczowe pytania, ktore cytowalam, ale z ogromna latwoscia porusza sie w temacie ewolucji. Chyba wiec ewolucja jest ci blizsza niz Biblia, co? A na pewno studiowales teorie ewolucji wiecej niz Biblie, bo to widac. pilaster napisał(a): majanovak zalewa forum satanistyczną propagandą, ale sama żadnych innych filmików nie ogląda. Hovind pewnie zabronił. Satanistyczna to jest teoria ewolucji, ktorej celem jest odwodzenie ludzi od Boga. I wielu niestety dalo sie jej przekonac. pilaster napisał(a): Dlaczego zatem majanovak tak zależy, żeby jak najwiecej osób nie wierzyło w Boga? Majanovak nadal nie odpowiedziała na to (ani zresztą na żadne inne) pytanie. Wrecz przeciwnie. To co piszesz to cel teorii ewolucji. Bo nie mozna jednoczesnie wierzyc w Boga i ewolucje. Ktos musi klamac. Wg mnie teoria ewolucji. Bo Bóg jest PRAWDA. I powiedzial nam, ze stworzyl Adama i Ewe. To od nich pochodzimy. Nie od malpy, bo jak mowi Pismo my mamy nad zwierzetami panowac, dominowac. Wiec rzecz jasna nie mozemy od nich pochodzic.. Jestesmy stworzeni na obraz Boga nie malpy, i z jednego rodu pochodzimy. To co piszesz jest niebiblijne. pilaster napisał(a): Pilaster dał odpowiedź już na samym początku. Nie tylko da sie pogodzić, ale wręcz jedno jest ściśle powiązane z drugim. Każda Prawda, również naukowa, pochodzi od Boga. A od kreacjonistów pochodzi wyłącznie kłamstwo. Pilaster niby odpowiada, ale tak naprawde niczego nie mowi, bo wciaz mowi tylko o ewolucji, a o Biblii ani mru mru. Nie potrafi tez odpowiedziec na cytaty, ktore wklejalam. Na ten temat cisza jak makiem zasial.. Na zaden werset nie doczekalam sie odpowiedzi. Ani jeden. Zamiast tego je usuwa .... i pisze o ewolucji.. Ot takie sa te odpowiedzi pilastra. No i oczywiscie komentarze jak to wszyscy klamia, wszyscy ktorzy nie wierza w ewolucje. Ojej jaka ta ewolucja dyskryminowana i nielubiana.. ojej a ona taka fajna i tak ladnie tlumaczy to co niemozliwe.. pilaster napisał(a): Jezeli sie komuś wydaje, że pogodzić sie nie da, to znaczy że nie ma pojęcia albo o wierze, albo o ewolucji, a najczęsciej ani o jednym ani o drugim. A to dlaczego nie potrafisz odpowiedziec tak prosto i zwyczajnie na wersety, ktore cytowalam? Zastosuj do siebie swoja wlasna opinie. Albo sie popraw i udowodnij to co piszesz. Przestan usuwac to co niewygodne, ale odpisz na to i sie wypowiedz. pilaster napisał(a): Owszem. Za wiarą prawdziwą kryje sie Bóg Prawdziwy, za wiarą kreacjonistyczną ułomny demiurg, bożek - prestidigitator. Nieprawda. Za ewolucja kryje sie chec laicyzacji spoleczenstwa. A ty nieswiadomy podstepu dales sie w to wciagnac i nawet tego nie widzisz. Bo to tak ma dzialac wiesz - podstepnie. I wszystko pod plaszczykiem bozka nauki, ktory sam w sobie jest sacrum i ma zamknac usta wszystkim wystepujacym przeciw. No, ale na zmiane nigdy za pozno. Trzeba tylko CHCIEC.
|
Pn cze 09, 2014 19:28 |
|
|
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
pilaster napisał(a): majanovak napisał(a): Teoria ewolucji nie jest naukowym faktem.. Owszem, faktem jest ewolucja. A teoria ewolucji jest teorią opisującą to zjawisko To TEORIA - tak gwoli przypomnienia. I NIGDY nie zostala jeszcze udowodniona. A btw rosnie niechec do niej i ilosc przeciwnikow. pilaster napisał(a): Owszem, wy nie obserwujecie. Bo wy przecież wszystko wiecie jako wam Hovind objawił. Po co cokolwiek obserwować?. Natomiast naukowcy, wręcz przeciwnie, obserwują Hovind moze miec jedynie objawienie Slowa albo zrozumienie nauki. Chyba nie rozumiesz czym jest objawienie. Naukowcy rozne rzeczy obserwuja owszem, ale jakos nie zaobserwowali ewolucji. Na pewno nie makroewolucji, ktora jest wymyslem i jak widze wielkim pragnieniem niektorych. pilaster napisał(a): Akurat tą w której nie ma praktycznie niczego na temat ewolucji? Mowa byla o czyms innym. Ale widac w jaka strone ci blizej wiec moze przypomne. Chodzilo o to, ze w tej ksiazce pokazują, że teoria ewolucji jest narzędziem ideologicznej walki z chrześcijaństwem. pilaster napisał(a): Przypominam że majanovak nadal nie odpowiedziała na pytania: W kórym miejscu przebiega granica pomiędzy mikroewolucją a makroewolucją?
oraz
Dlaczego majanovak tak zależy, żeby jak najwiecej osób nie wierzyło w Boga? Odpisalam na pierwsze w innym poscie. 2 to nawet nie skomentuje. Ale moze ty powiesz dlaczego wg ciebie wiara w teorie ewolucji moze ludzi do Boga zblizyc? Moje uzsadnienie jest jasne i oczywiste, ale jestem ciekawa jak uzasadnisz swoje.
|
Pn cze 09, 2014 19:41 |
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Askadtowiesz napisał(a): majanovak napisał(a): Polecam w szczególności książkę R. Dawkinsa „Bóg urojony" oraz film „Geniusz Karola Darwina", które dobitnie pokazują, że teoria ewolucji jest narzędziem ideologicznej walki z chrześcijaństwem. Jesli chce się dowiedzieć kto z kim walczył, należałoby prześledzić historię. Od razu po opublikowaniu dziel Darwina (któy zresztą był osoba wierzącą) rozpoczęły sie ataki (zreszta niewybredne) wlaśnie ze strony hierarchii koscielnych. Nie darwinisci byłi agrsorami. Podobnie jest dzis. Sama teoria ewolucji jest neutralna ideologicznie (w tym sensie, ze opracowano ja nie po to by walczyc z religią) a i tak jest atakowana przez teistów (pomimo formalnego jej uznanaia przez katolicyzm), jako potencjalne zagrozenie. Oczywiscie teoria ewolucji obiektywnie jest sprzeczna z wszelkimi religijnymi tezami o stworzeniu i część teistów musi się uciekać do zabiegów lingwistycznych aby uciec od sprzeczności. Sprzecznosć ta nie jest "winą" teorii, po prostu tak wychodzi. Teoria moze ale nie musi byc używana w walce ideologicznej. Nie mozna jednak powiedziec, ze to jej główna cecha. Ale jej celem jest chec pokazania, ze Bog nie jest nikomu juz potrzebny, ze z roznych wzgledow ludzie Go po prostu sami wymyslili.
|
Pn cze 09, 2014 19:44 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Nie, nie jest. Po prostu tak wychodzi.
Co to znaczy? To znaczy że prawda o Bożym stworzeniu jest inna, niż ją rozmaici macherzy przedstawiają.
Pora się, dziecko, obudzić.
|
Pn cze 09, 2014 19:51 |
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
ErgoProxy napisał(a): equuleuss napisał(a): ...odrzucając to że sam jest dziełem tegoż Boga a nie przypadku. Co jest przypadkiem dla człowieka, nie musi nim być dla Boga (Heller). Zresztą - nie rozumiesz. Przypadek jest właśnie tą szczeliną w skądinąd objaśnialnym racjonalnie świecie, gdzie owo objaśnianie się załamuje i dalej nie jest w stanie pójść. Można tylko rozłożyć ręce i bezradnie mantrować: "przypadek, przypadek". Ewentualnie opisywać skutki tego i innych tzw. przypadków. Tutaj miejsce dla Boga będzie zawsze... Nie, jesli sie zna Slowo Boze i Mu sie wierzy. "Bo Ty stworzyłeś nerki moje, Ukształtowałeś mnie w łonie matki mojej. " Nie mozna wierzyc Bogu i ewolucji.. NIE DA SIE. Nie ma miejsca dla Boga w ewolucji i na odwrot. "Wybrałem cię sobie, zanim cię utworzyłem w łonie matki, zanim się urodziłeś, poświęciłem cię, na proroka narodów przeznaczyłem cię." Nasze zycie - jak widac - nie jest dzielem przypadku. Bóg nie stoi z boku i sie tylko przypatruje. Tak nie jest. "Ale gdy się upodobało Bogu, który mnie sobie obrał, zanim się urodziłem i powołał przez łaskę swoją," Bóg nam daje powolanie ZANIM sie rodzimy. Jego OBCHODZI wszystko, bo On jest Stworca nas samych.
|
Pn cze 09, 2014 19:52 |
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
akruk napisał(a): equuleuss napisał(a): Tak naprawdę przypadek nie ma prawa swojego istnienia Ależ oczywiście, że przypadek ma prawo istnieć obiektywnie -- kto mu zabroni? Żadne prawa logiki nie wykluczają istnienia losowości, przypadkowości. To, czy obiektywnie coś takiego jak przypadek istnieje, jest kwestią wyłącznie przyjęcia określonych założeń filozoficznych. Jeden przyjmie, że w świecie istnieje pewna losowość, a inny nie. I jeden drugiemu nie będzie w stanie udowodnić, że akurat jego założenie odpowiada rzeczywistości. Mysle, ze Bóg ma plan i On go realizuje i Zrealizuje. Ludzie czesto nie slysza Bozego glosu i czesto nie sa Mu posluszni z roznyh wzgledow i dlatego wypelniaja czesto wlasna wole, czyli po prostu robia co chca, a nie to co Bóg chce, ale Bóg i tak robi i zrobi wszystko by spelnic Jego wole. Wybierze wiec innego czlowieka, i zrobi co trzeba by Jego wola sie wypelnila. Dlatego tak wiele rzeczy dlugo trwa - by naprawic bledy ludzi, ktorzy szli wlasna droga a nie Boza. Ale mysle, ze z Bozego pktu widzenia przypadkow nie ma, bo Bóg wie co robi dlatego jest to celowe i jedynie sluszne, bo Bóg jest wszechwiedzacy. equuleuss napisał(a): akruk napisał(a): Z nieporządku nie może wyłowić się porządek bez ingerencji bytu inteligentnego. [...] Przypadek może stworzyć tylko chaos. Czy to jest dogmat twojej prywatnej filozofii, czy masz jakieś dowody, że inaczej być nie może? To raczej z obserwacji wiesz. To narusza 2 prawo termodynamiki, ze porzadek nigdy nie powstanie z chaosu chocbym nie wiem ile daloby sie temu czasu. Trzeba wlozyc WYSILEK by powstal porzadek. Trzeba cos DAC. No wiec spelnia sie powiedzenia ze bez pracy nie ma kolaczy...
|
Pn cze 09, 2014 20:10 |
|
 |
Tomcio Paluszek
Dołączył(a): Cz mar 13, 2008 13:44 Posty: 393
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Niestety Maju głosisz ekstremalne brednie. Polecam zapoznanie się z dorobkiem tegoż pana: http://pl.wikipedia.org/wiki/Ilya_Prigogine
_________________ Sapere aude!
|
Pn cze 09, 2014 20:25 |
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
equuleuss napisał(a): akruk napisał(a): Porządek zakłada istnienie jakiegoś planu. Zakłada? Czyżby? Z CZEGO TO WYNIKA? Nie ma takiej konieczności ani logicznej ani materialnej. Porządek oznacza, że dostrzegamy pewien wzorzec, ale nie ma żadnego powodu, dla którego wzorzec musiałby wynikać z planu. Plan jest pokazany w Biblii. Bóg NIC nie robi przypadkowo. Bóg wie co robi wiec nie ma mowy o zadnym przypadku. Czlowiek robi wiele rzeczy myslac, ze to przypadek, ale Bóg nigdy. "w nim bowiem wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nienaganni przed obliczem jego; w miłości (5) przeznaczył nas dla siebie do synostwa przez Jezusa Chrystusa według upodobania woli swojej," Bóg mial plan - chcial miec RODZINE. Dlatego nas stwrozyl - do kochania.. A jak postanowil tak wykonal. I mimo naszych wpadek - czytaj Adama i Ewy - wiemy co sie stanie, bo na koncu Biblii mozemy sie dowiedziec, ze szatan jest pokonany a Bóg zwyciezyl, czyli ze Jego plan zostal zrealizowany.. Bo Bóg jest Bogiem i czyni co chce i zrealizacuje Swoj plan. "Ja od początku zwiastowałem to, co będzie, i z dawna to, co jeszcze się nie stało. Ja wypowiadam swój zamysł, i spełnia się on, i dokonuję wszystkiego, czego chcę. "
|
Pn cze 09, 2014 20:26 |
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
ErgoProxy napisał(a): No ale z Bogiem mniej więcej tak to wygląda. Czekał Bóg, czekał... i czekał... gdzieś tak koło wieczności to trwało. A potem wziął i stworzył.
A bocian przynosi dusze, nie dzieci. Bóg czekal, bo ma czas. A tak naprawde jest poza czasem wiec wszystko jedno kiedy nas stworzyl. Czemu wybral taka a nie inna pore? Na to pytanie jak i na wiele inych mozna zapytac o to Go bedac juz w niebie.. A bocian nie moze przyniesc niewdzialnej duszy wiesz. Jak materia ma chwycic niematerialne? ErgoProxy napisał(a): Wiesz, jakbym napisał inaczej, to by wycięli. Aaaa rozumiem, czyli, ze byles 'uprzejmy'? Ty jestes madry facet wiesz i wielka szkoda, ze wierzysz w ewolucje, ktora jest farsa a nie nauka. Dales sie wziac na haka. ErgoProxy napisał(a): Ale ja nie jestem chrześcijaninem, dziecko. Jeszcze. ErgoProxy napisał(a): I w związku z tym zmieniasz sobie w Jego Słowie co ci się podoba, byle wyszło na twoje. No... rzeczywiście pokora, "ktokolwiek ma rację, zawsze przyznaje ją mnie" (Principia Discordia). Dlaczego zmieniam? Gdzie zauwazyles, ze ja zmieniam Jego slowo? Wrecz przeciwnie, ja w nie wierze. To moja wielka wina.. ErgoProxy napisał(a): Izraelici niekoniecznie. POST NUMER 999!!! PODWÓJNY SZATAN!!! Ludzie to nie Bóg, wiesz. Ja mowilam, ze Bóg ma zawsze racje. Ludzie czesto sie myla.
|
Pn cze 09, 2014 20:47 |
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
JedenPost napisał(a): majanovak napisał(a): Hehe.. Zeby dobrze policzyc to jednak trzeba znac wzory i umiec podstawic wlasciwe liczby wiesz. Trzeba tez miec i to spora wiedze co przyjac do obliczenia a co nie. Z tym juz nie kazdy sobie poradzi wiesz, o sprzataczce nie wspominajac.
Dokładnie. Dlatego właśnie ten Twój specjalista nie ma specjalnych kwalifikacji do obliczania czegoś całkowicie spoza jego specjalności. Czyli kto dokladnie? JedenPost napisał(a): Nie zgadza się. Wyjaśnij proszę - w jaki sposób pochodzenie wyklucza rządzenie? Jak mozna rzadzic bracmi i siostrami? Jesli zwierzeta to nasi bracia to czynilibysmy ich niewolnikami zamiast ich kochac i pozwalac na wspolrzadzenie. Nie wolno tak traktowac rodzenstwa. Ale jesli jestesmy ponad zwierzeta, wyzsi od nich, stworzeni na chwale Boga i na podobienstwo Boga to mamy nimi rzadzic i dominowac. To nasze powolanie.
|
Pn cze 09, 2014 20:51 |
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
ErgoProxy napisał(a): Nie, nie jest. Po prostu tak wychodzi.
Co to znaczy? To znaczy że prawda o Bożym stworzeniu jest inna, niż ją rozmaici macherzy przedstawiają.
Pora się, dziecko, obudzić. Prawda ? A coz ty wiesz o prawdzie? Dla ciebie pewnie prawda jest wzgledna i pewnie zalezy od pktu widzenia i siedzenia. Dla mnie Prawda to OSOBA. To Jezus.
|
Pn cze 09, 2014 20:54 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|