Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Autor |
Wiadomość |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
pilaster napisał(a): Pisałem wielokrotnie. Opiera sie na kłamstwie i z kłamstwa pochodzi. Deprecjonuje i redukuje Boga do kogoś w rodzaju bardziej rozwinietego kosmity. Kulawego demiurga. Daje fałszywą i kłamliwą alternatywę "albo nasz mały ułomny złośliwy bożek, albo nic". A co powiesz na katolicki katechizm...? Co on mowi? KKK 417 Adam i Ewa przekazali swojemu potomstwu naturę ludzką zranioną przez ich pierwszy grzech, a wiec pozbawioną pierwotnej świętości i sprawiedliwości. To pozbawienie jest nazywane "grzechem pierworodnym".Jak to wiec jest z wami katolikami, co..? Czy to juz nie obowiazuje i aktualnie jest inne myslenie, bo KrK zmienil zdanie na ten temat..? Moze Wist sie wypowie takze na ten temat..? Dlaczego wierzy slepo ewolucji, ktorej nie zna, a nie wierzy wlasnemu Kosciolowi..? Pogodzic sie tego przeciez nie da.
|
Śr cze 11, 2014 19:57 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Oczywiscie, ze sie da. Po prostu Biblia nie zajmuje sie rzeczywistoscia materialna, ale duchowa. Materialna w Biblii jest tylko tlem dla duchowej. Jezeli juz sie powolujesz na Katechizm Kosciola Katolickiego, to czytaj caly i wierz calemu, a nie tylko temu co tobie, wyrwane z kontekstu, do twoejej teorii pasuje.
|
Śr cze 11, 2014 20:19 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
majanovak napisał(a): Bóg jest dobry i chce Go wiecej i Jego darow. Wiecej i wiecej.. Equuleussie, czytasz to? Ona przejdzie chyba do historii. Z tego jednego wpisu można zrobić kilka odcinków - horroru...
|
Śr cze 11, 2014 20:20 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Tam nie ma chyba żadnej teorii.
Tam jest jedynie ślepa wiara i... jakieś zjawiska psychiczne, powiedzmy. Wszystko, co Maja Nowak napisała, należy interpretować jako deklaracje ślepego zaufania Bogu i są to wyrazy dziękczynienia za Jego dary. Ona chyba uważa, że tak winien postępować człowiek religijny, dziecko Boże.
Oczywiście nie są to żadne dary, po prostu czytamy wołanie de profundis, które jest tym bardziej niesamowite, z im większej odległości dobiega. Na dnie zaś Cthulhu fthagn. Albo inny bożek lovecraftiański. Hm, a może tam w ogóle nie ma dna...
|
Śr cze 11, 2014 20:25 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Pilaster napisał(a): Po prostu tacy osobnicy jak majanovak, czy bioslawek istnieją i musimy ten fakt przyjąć do wiadomości. Tego się obawiałem.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Śr cze 11, 2014 20:40 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
ErgoProxy napisał(a): należy interpretować jako deklaracje ślepego zaufania Bogu i są to wyrazy dziękczynienia za Jego dary. Ona chyba uważa, że tak winien postępować człowiek religijny, dziecko Boże Nie. Nie ślepego zaufania Bogu (bo rzeczywiście, zdaje się że ślepe zaufanie Bogu jest jednym z celów religijności, popraw mnie ktoś jeśli się mylę). Raczej ślepego zaufania literze, bez wniknięcia jak należy rozumieć co jest w PŚ napisane. Mogę zacytować siebie samego? gaazkam napisał(a): majanovak napisał(a): Dlaczego Biblia ma byc bajka i fikcja? Dlaczego nie moze byc prawda? Odróżniasz "bajkę i fikcję" od przenośni? Metafory? Środku wyrazu poetyckiego? Wieszcz narodowy napisał(a): Bakczysaraj w nocy
Rozchodzą się z dżamidów pobożni mieszkańce, Odgłos izanu w cichym gubi się wieczorze, Zawstydziło się licem rubinowym zorze, Srebrny król nocy dąży spocząć przy kochance.
Błyszczą w haremie niebios wieczne gwiazd kagańce, Śród nich po safirowym żegluje przestworze Jeden obłok, jak senny łabędŹ na jeziorze, Pierś ma białą, a złotem malowane krańce.
Tu cień pada z menaru i wierzchu cyprysa, Dalej czernią się kołem olbrzymy granitu, Jak szatany siedzące w dywanie Eblisa
Pod namiotem ciemności; niekiedy z ich szczytu Budzi się błyskawica i pędem farysa Przelatuje milczące pustynie błekitu.
Gdyby Mickiewicza odczytywać tak, jak niektórzy upierają się, by odczytywać Biblię, to okazałoby się że istotnie Księżyc cudzołoży z jakąś kochanką... można by nawet wysnuć teorię o skutkach grzechu Księżyca  Teoria ewolucji, bez względu czy prawdziwa czy fałszywa, nie jest sprzeczna z wiarą! Zresztą: Prz 8, 31a napisał(a): igrając na okręgu ziemi Czy to oznacza, że prawdą wiary jest, iż Ziemia jest płaska? Zwracam uwagę, że - w przeciwieństwie do kuli - okrąg jest figurą dwuwymiarową! Do tego zdaje się, że Maja się jeszcze nie odniosła? (chyba, że coś przeoczyłem)
|
Śr cze 11, 2014 21:06 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
gaazkam napisał(a): Nie. Nie ślepego zaufania Bogu (bo rzeczywiście, zdaje się że ślepe zaufanie Bogu jest jednym z celów religijności, popraw mnie ktoś jeśli się mylę). Ja nie wiem. Natomiast jedno wiem na pewno: Maja Nowak jest przekonana, że Bóg (czy też Duch Święty, co po katolicku na jedno wychodzi) w nią tchnie od czasu do czasu. Otóż teraz sądząc po owocach, albo mamy do czynienia z kimś, kto cofa się do stanu bezgrzeszności (przynajmniej rozumowo) i traci władzę rozróżniania między dobrem a złem (mądrością a głupotą w tym wypadku), albo (westchnienie), co bardziej prawdopodobne, Szatan tutaj miesza i Boga udaje. W każdym razie na taką drogę, jaką ona podąża, nie zawloką mnie drugi raz wołami i powrozami. gaazkam napisał(a): Raczej ślepego zaufania literze, bez wniknięcia jak należy rozumieć co jest w PŚ napisane. To swoją drogą. Rzecz w tym, że jakiej byśmy miary do dziewczęcia naszego nie przyłożyli, ona i tak nam przyłoży, że to BógBógBógBógBógBógBóg i raz jeszcze Bóg. Ona wierzy w Boga. A czy ona wierzy w Boga? Na moje, ona wierzy, że wierzy w Boga. *) gaazkam napisał(a): Mogę zacytować siebie samego? Nie. Przegrałeś. Spadaj. : PPP ______________ * A dokładniej, że ma społeczność z Bogiem, podczas gdy naprawdę ma ją z Szatanem. Z cwanymi magami w najlepszym razie; być może jest - hihi - salą ćwiczeń.
|
Śr cze 11, 2014 21:27 |
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Cytuj: pilaster napisał(a): Napisałem dlaczego. Model Hoyla jest sprzeczny z obserwacją. Mutacje neutralne się utrwalają, a prawdopodobieństwo utrwalenia się mutacji negatywnej jest odwrotnie (choć nieliniowo) proporcjonalne do wysokości dostosowania, dla całego zakresu wartości. Ale ile ich jest, prawie zero? Czego ile jest? Mutacji? nawet do 1/100 na osobnika Cytuj: pilaster napisał(a): A białka nie powstają wskutek losowego łączenia aminkwasów. Zresztą żadne związki chemiczne, także nieorganiczne, tak nie powstają. A jak powstaja? acha. Chemia, nawet ta podstawowa nieorganiczna, to dla majanovak też "ewolucjonizm" Związki chemiczne powstają, bo określone kombinacje atomów maja niższy poziom energetyczny niż te same atomy "luzem" Atomy nie dobierają się losowo. Prawdopdobieństwo przyłaczenia do atomu tlenu atomu wodoru jest dużo większe niż p atomu helu. Cytuj: pilaster napisał(a): Zresztą nawet gdyby Hoyle miał rację, to byłaby ona sprzeczna z kreacjonizmem dużo bardziej niż darwinizm. Model Hoyla nie wymaga po prostu starego Wszechświata. On wymaga Wszechświata nieskończenie starego Ale w jego wypadku nie zajmujemy sie kreacjonizmem tylko prawdopodobienstwem samoistnego wytworzenia czegokolwiek, a on obliczyl ze to rzecz niemozliwa. Nie czegokolwiek a białka I faktycznie białka nie powstają "z niczego" Cytuj: pilaster napisał(a): Dlatego, że, choćby nie było dokładnie wiadomo jakie jest prawdopodobieństwo utrwalenia się mutacji neutralnej, to na pewno nie wynosi ono zero. Moze w przyblizeniu zero? Wg Hoyle'a - dokładnie zero Cytuj: Bo nie ma dowodow na makroewolucje. Przecież dla majanovak makroewolucja, jak sama napisala, to jakieś wymyślone przez satanistów zjawiska realnie w przyrodzie nie zachodzące.  Zatem z samej definicji zjawiska niezachodzące nie zachodzą. Cytuj: Ale ewolucja jest dla mnie raczej smieszna niz prawdziwa. To świadczy odpowiednio o majanovak. A nie o ewolucji. Cytuj: Skoro sami naukowcy w nia nie wierza Oczywiście że nie wierzą. Oni o niej wiedzą. Cytuj: pilaster napisał(a): Chyba że makroewolucja to jest jednak co innego. Ale co konkretnie, tego się od majanovak nie dowiemy. To moze ty powiesz, to moze sie czegos dowiem? Przecież majanovak nie raz deklarował, że nic na ten temat nie wie, i nic na ten temat nie chce sie dowiedzić i nic ją to nie obchodzi. "makroewolucja" to nie jest pojęcie ścisłe, ilościowe, tylko popularne. Używane w popularyzatorstwie a nie w nauce. Mniej więcej oznacza "zmiany ewolucyjne tak duże, że już widoczne gołym okiem dla laika" Cytuj: pilaster napisał(a): Toteż nie nazywam stanistami ludzi, którzy wierzą Bogu.  Nazywam satanistami ludzi, którzy w Boga nie wierzą, a czczą szatana właśnie. ojca kłamstw. Znowu wymijajaco odpowiadasz. Dlaczego ci, ktorzy nie wierza w ewolucje to niby satanisci wg ciebie? Skoro zamknęli się na prawdę, to zjakiegoś powodu to zrobili. Cytuj: Mi razej wyglada na to, że to ewolucjoniści przebiegle różnymi brudnymi insynuacjami, usiłują wmówić, nie mając na to żadnych dowodów, że Pan Bóg posłużył się ewolucja, Nauka niczego takiego nie twierdzi. W ogóle pojęcie Boga i Transendencji nie jest tam stosowane w żadnym kontekście. Nauka bada zjawiska materialne, nie nadprzyrodzone. Cytuj: wszystkie formy życia na ziemi musiały być stworzone za pomocą ewolucyjnych narzędzi, gdyż Pan Bóg stwarzając życie na ziemi sam takich błędów by nie popełnił. Zaraz tam Bóg. Nawet ludzki inżynier by nie popełnił. Np ludzki kręgosłup jest zbudowany dokładnie tak samo jak kręgosłup konia, chociaż ten pierwszy pracuje na ściskanie, a ten drugi na zginanie. W konstrukcjach inżynierskich słupy zaś projektuje się zupełnie inaczej niż belki. Cytuj: pilaster napisał(a): Wręcz przeciwnie, są. Są grzechy lekkie, powszednie i ciężkie. Tylko wg rzymskiego katolicyzmu. No właśnie. Czyli naprawdę. Cytuj: Udowodnij SLOWEM BOZYM co twierdzisz. Pilaster tłumaczył to wiele razy, ale do majanovak nadal nie dotarło. Dla pilastra Hovind nie jest Bogiem., tak jak jest dla majanovak. Cytuj: pilaster napisał(a): Oczywiście nie byli to żadni "prostaczkowie", tylko należeli do ówczesnej elity. Ciekawe, czy majanovak widziała dom św Piotra w Kafarnaum. Nawet dzisiaj byłaby to bardzo okazała rezydencja. Blogoslawienstwo finansowew nie ma nic wspolnego z posiadanym wyksztalceniem wiesz. Alez skąd. To rzeczy ściśle ze sobą powiązane. Ludzie wykształceni są też przeważnie zamożni.  A rzadko kiedy zamożni sa niewykształceni. Podobno. Ale raczej tylko hobbystycznie sobie łowił, jak dzisiejsi wędkarze. Rybaka nie byłoby stać na taką rezydencję. Kafarnaum było w tamtych czasach wielkim ośrodkiem produkcji oliwy z oliwek, na skalę przemysłową. Oliwę eksportowano do całego imperium rzymskiego. Miasto było nieprzyzwoicie wręcz bogate. Stać ich było nawet na sprowadzenie z daleka wapienia do budowy tzw 'białej synagogi" (okolica jest jak na szczelinę ryftową przystało bazaltowa czarnoszara). A skoro św Piotr wywodził sie z rodziny która zajmowala się takim biznesem (choćby i sam osobiście go nie prowadził), to nie ma siły, musiał być wykształcony w rachunkach, czytaniu i pisaniu w językach ówcześnie używanych w światowym biznesie, czyli greki i łaciny. Cytuj: pilaster napisał(a): Pisałem wielokrotnie. Opiera sie na kłamstwie i z kłamstwa pochodzi. Deprecjonuje i redukuje Boga do kogoś w rodzaju bardziej rozwinietego kosmity. Kulawego demiurga. Daje fałszywą i kłamliwą alternatywę "albo nasz mały ułomny złośliwy bożek, albo nic". A moze zwyczajnie nie rozumiesz Biblii? Wielokrotnie pilaster pytał w którym miejscu Biblia zaprzecza ewolucji i nijak się nie dowiedział. Cytuj: pilaster napisał(a): Katolików obchodzi. Zresztą jak widać sam pomysł, że dla kogoś papież i prawowierni biskupi mogliby być wyższym autorytetem religijnym niż jakies kreatury pokroju Hovinda, jest dla satanistów nie do zniesienia. Dlatego też nie ustają w atakach na Kościół. Ale my wiemy, ze został on zbudowany na skale i bramy piekielne go nie przemogą. Choćby milion Hovindów miotało miliony fałszywych oskarżeń. Slowa slowa slowa pilastrze. Kosciol to sa dzieci boze wiesz a nie przynaleznosc do KrK. To nie kosciol zbawia ale Bóg. Jednak poza Kościołem zbawienie co prawda nie jest niemożliwe, ale na pewno poważnie utrudnione. Cytuj: pilaster napisał(a): Nie może. Bo działa w nim Duch Święty. A w kreacjonizmie działa, co prawda też duch, ale na pewno nie ten święty. Powiedzial pilaster oraz UN wiec czy to musi byc prawda..? Musi. Wystarczy spojrzeć na owoce. Cytuj: pilaster napisał(a): Nigdy nie jest. Z definicji. Jak jest ktos w opozycji do Slowa to sie nie myli..? Nie w opozycji do Słowa, tylko w opozycji do tego co o Słowie łżą przerózne Hovindy. Ergo Cytuj: Maja Nowak jest przekonana, że Bóg (czy też Duch Święty, co po katolicku na jedno wychodzi) w nią tchnie od czasu do czasu. Otóż teraz sądząc po owocach, albo mamy do czynienia z kimś, kto cofa się do stanu bezgrzeszności (przynajmniej rozumowo) i traci władzę rozróżniania między dobrem a złem (mądrością a głupotą w tym wypadku), albo (westchnienie), co bardziej prawdopodobne, Szatan tutaj miesza i Boga udaje. No cóż, proroków się poznaje po owocach. A taka ocena jest dla kreacjonistów jednoznaczna. Negatywnie 
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Cz cze 12, 2014 7:53 |
|
 |
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 1998
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
pilaster napisał(a): No cóż, proroków się poznaje po owocach. A taka ocena jest dla kreacjonistów jednoznaczna. Negatywnie  Jesteśmy na takim etapie, że nie możemy okreslac kreacjonizmu bez przymiotników; są bowiem rozmate kreacjonizmy: teololgiczny - jako prawda wiary i filozoficzny czy przyrodniczy - jako postulat nauki. Ten kreacjonizm filozoficzny przeważnie idzie w parze z teologicznycm, Ten przyrodniczy niekoniecznie. Kreacjonizm może być ewolucjonistyczny i nieewolucjonistyczny. Można także widzieć koniecznośc powstania świata z niczego bez wypowiadania sie na temat sprawcy. To jakby kreacjonizm agnostyczny. I bywają wyznawcy takiego.
|
Cz cze 12, 2014 17:56 |
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Kael napisał(a): Oczywiscie, ze sie da. Po prostu Biblia nie zajmuje sie rzeczywistoscia materialna, ale duchowa. Materialna w Biblii jest tylko tlem dla duchowej. Jezeli juz sie powolujesz na Katechizm Kosciola Katolickiego, to czytaj caly i wierz calemu, a nie tylko temu co tobie, wyrwane z kontekstu, do twoejej teorii pasuje. Zmieniasz temat i lejesz wode Kaelu, ale nie dales zadnej odpowiedzi na to co napisalam. Odpowiedz merytorycznie - w koncu to przeciez wasz katechizm wiec jest ten grzech spowodowany upadkiem Adama i Ewy czy nie ma, bo to tylko opowiastki biblijne a ziemia i caly wszechswiat powstal w wyniku eksplozji, zupy kwantowej i cudownych samoistnych polaczen?
|
Pt cze 13, 2014 12:47 |
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
ErgoProxy napisał(a): majanovak napisał(a): Bóg jest dobry i chce Go wiecej i Jego darow. Wiecej i wiecej.. Equuleussie, czytasz to? Ona przejdzie chyba do historii. Z tego jednego wpisu można zrobić kilka odcinków - horroru... Nawet nie wiesz co sie dzieje w swiecie duchowym. Jestes zbyt zbuntowany i nastawiony negatywnie by sie nad tym zastanowic. Ale cuda dzieja sie kazdego dnia, rozmnazanie jedzenia, uzdrowienia, rozne dary ducha, i wiele niesamowitych rzeczy. Bóg jest i ma sie dobrze czy w niego wierzysz czy nie.Pewnego dnia wszyscy staniemy przed Bozym Sądem by byc rozliczeni NIE Z NASZYCH GZRZECHOW - bo one WSZYSTKIE sa nam juz przebaczone dzieki Chrystusowi, ale czy uwierzylismy MU i przyjelismy JEGO DAR ZBAWIENIA i przebaczenia. Bóg nikogo nie wysyla do piekla. Kazdy czlowiek sam dokonuje wyboru czy przyjmuje DARY od Boga czy mowi nie, dziekuje nie chce, bo nie mam ochoty myslec o wiecznosci, nie jestem zainteresowany Bogiem, ale zyje tu i teraz a co bedzie to bedzie. My wybieramy komu ufamy, w kogo wierzymy i co robimy z laska, ktora Bóg kazdemu bez wyjatku daje.
|
Pt cze 13, 2014 12:57 |
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
ErgoProxy napisał(a): Tam nie ma chyba żadnej teorii.
Tam jest jedynie ślepa wiara i... jakieś zjawiska psychiczne, powiedzmy. Wszystko, co Maja Nowak napisała, należy interpretować jako deklaracje ślepego zaufania Bogu i są to wyrazy dziękczynienia za Jego dary. Ona chyba uważa, że tak winien postępować człowiek religijny, dziecko Boże.
Oczywiście nie są to żadne dary, po prostu czytamy wołanie de profundis, które jest tym bardziej niesamowite, z im większej odległości dobiega. Na dnie zaś Cthulhu fthagn. Albo inny bożek lovecraftiański. Hm, a może tam w ogóle nie ma dna... Slepa wiara jest wtedy gdy ktos mowi, ze wie na pewno, ze ok 5 miliardow lat temu swiat zaczal istniec w wyniku cudownej eksplozji a potem w cudownie sprzyjajacych okoliczonsciach wszystko sie ze soba laczylo i samoistnie tworzylo, bo mialo zycie samo w sobie..
|
Pt cze 13, 2014 13:00 |
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
majanovak napisał(a): My wybieramy komu ufamy, w kogo wierzymy. I majanovak wybrała - Hovinda. 
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Pt cze 13, 2014 13:01 |
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
gaazkam napisał(a): Zresztą: Prz 8, 31a napisał(a): igrając na okręgu ziemi Czy to oznacza, że prawdą wiary jest, iż Ziemia jest płaska? Zwracam uwagę, że - w przeciwieństwie do kuli - okrąg jest figurą dwuwymiarową! Do tego zdaje się, że Maja się jeszcze nie odniosła? (chyba, że coś przeoczyłem)[/quote] Pisalam juz o tym wielokrotnie wiec zachecam do przeczytania i nie wyciagania pochopnych wnioskow. 
|
Pt cze 13, 2014 13:03 |
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
pilaster napisał(a): Czego ile jest? Mutacji? nawet do 1/100 na osobnika Widzisz Hoyl jako osoba niewierzaca jest obiektywny i dlatego nalezy przypuszczac, ze jego obliczenia sa sluszne. Ty wyznajesz religie ewolucji wiec chocby z racji tego jestes subiektywny w swojej ocenie i podejsciu do obliczen, bo wybierasz do wyliczen tylko dogodne dla ciebie parametry. Dlatego jestes tendencyjny i niewiarygodny dla mnie. pilaster napisał(a): acha. Chemia, nawet ta podstawowa nieorganiczna, to dla majanovak też "ewolucjonizm" Nie wiem czy nie zauwazyles, ale to byly twoje slowa.. nie moje. Ale to tylko tak na marginesie. pilaster napisał(a): Związki chemiczne powstają, bo określone kombinacje atomów maja niższy poziom energetyczny niż te same atomy "luzem" Atomy nie dobierają się losowo. Prawdopdobieństwo przyłaczenia do atomu tlenu atomu wodoru jest dużo większe niż p atomu helu. Widze, ze naprawde wierzysz w cudowne polaczenia i nic cie nie zraza by przyjac to za pewnik nawet, ze to bylo jakies 5 mld lat temu co? Co za sillna wiara! Szkoda tylko, ze Bogu tak nie wierzysz. pilaster napisał(a): Nie czegokolwiek a białka I faktycznie białka nie powstają "z niczego" Ale jednak powstaja samoistnie jak wszystko w co wierzysz, zgadza sie? Wszystko samo sie tworzy, bo musi skoro istnieje to przeciez musialo powstac wiec jak w to nie wierzyc.. pilaster napisał(a): Wg Hoyle'a - dokładnie zero Wiec pewnie ma racje. pilaster napisał(a): Przecież dla majanovak makroewolucja, jak sama napisala, to jakieś wymyślone przez satanistów zjawiska realnie w przyrodzie nie zachodzące.  Zatem z samej definicji zjawiska niezachodzące nie zachodzą. Przekreciles wszystko by nie odpowiedziec..? ok, dla mnie nie ma sprawy, skoro tak ci wygodniej. pilaster napisał(a): To świadczy odpowiednio o majanovak. A nie o ewolucji. Zapomniales powiedziec makroewolucji, ktorej nigdy nie bylo. pilaster napisał(a): Oczywiście że nie wierzą. Oni o niej wiedzą. Wierza pilastrze, bo to tylko przypuszczenia i domniemania. Czy ty naprawde przy tym byles, albo ktos z tych, ktorym wierzysz tak na slowo? To moze ci przypomne, ze to bylo jakies... 5 mld lat temu..? Pewnie dlatego trudno o zgode wsrod naukowcow, bo skad ktos mialby wiedziec co bylo tyle lat temu. Czy naprawde zaprzeczasz, ze to tylko widzimisie, ze tak bylo i przypuszczenia i hipotezy? Latwo na papierze cos obliczyc zwlaszcza jak sie przyjmie tendencyjne parametry, a nauka wielokrotnie juz udowodnila, ze klamac, zwodzic i oszukiwac potrafi jak malo kto. Nauka jest dzisiaj swieta sama w sobie i wystarczy sie tylko na nia powolac a niewielu osmieli sie z nia klocic i poddawac ja w watpliwosc. Ale raczej sciaga kapelusz i sklania glowe slepo przyjmujac wszystko co twierdzi, nawet jesli co kilka lat zmienia zdanie.. pilaster napisał(a): Przecież majanovak nie raz deklarował, że nic na ten temat nie wie, i nic na ten temat nie chce sie dowiedzić i nic ją to nie obchodzi. Ja lubie ciekawe rzeczy. Jak ktos powie ciekawie i krotko to chetnie poslucham. Jestem otwarta na wszelkie nowinki.. pilaster napisał(a): "makroewolucja" to nie jest pojęcie ścisłe, ilościowe, tylko popularne. Używane w popularyzatorstwie a nie w nauce. Mniej więcej oznacza "zmiany ewolucyjne tak duże, że już widoczne gołym okiem dla laika" Szkoda tylko, ze nie jest ona obserwowalna, prawda? Bo jakos tych duzych zmian w przyrodzie nie widac. Ale jak mowie, ze makroewolucja jest nieobserwowalna to sie zloscisz na mnie. pilaster napisał(a): Skoro zamknęli się na prawdę, to zjakiegoś powodu to zrobili. Zamkneli sie na prawde...? Co ty opowiadasz pilastrze? Prawda jest tylko w Jezusie, to JEZUS jest PRAWDA. Ewolucja ma byc prawda..? Przeciez jestes naprawde madrym czlowiekiem, ale takie glupoty wygadujesz czasami wiesz. Przykro sluchac. pilaster napisał(a): Nauka niczego takiego nie twierdzi. W ogóle pojęcie Boga i Transendencji nie jest tam stosowane w żadnym kontekście. Nauka bada zjawiska materialne, nie nadprzyrodzone. Zgadzam sie z tym jak najbardziej. Ale ty twierdzisz, ze jestes wierzacy w Boga. Myle sie? pilaster napisał(a): Zaraz tam Bóg. Nawet ludzki inżynier by nie popełnił. Np ludzki kręgosłup jest zbudowany dokładnie tak samo jak kręgosłup konia, chociaż ten pierwszy pracuje na ściskanie, a ten drugi na zginanie. W konstrukcjach inżynierskich słupy zaś projektuje się zupełnie inaczej niż belki. To ma zaprzeczyc temu, ze konstruktorem kregoslupa jest Bóg? pilaster napisał(a): No właśnie. Czyli naprawdę. To wymysl KrK, bo Biblia nie daje na to zadnego potwierdzenia. Ale prosze udowodnij mi to w Slowie, bo jak mowilam jestem otwarta na wszelkie nowosci. Tyle, ze Biblia tego nie zrobisz wiesz. Rozumiesz co to oznacza? To, ze to jest herezja. Nie gniewaj sie, ze tak mowie, bo to nic osobistego, to tylko logiczna mysl zwiazana z tematem. KrK sam wymyslil podzial grzechow - za nic mial to, ze Bóg mowi inaczej w Swoim Slowie. Jesli masz cos na obrone to powiedz - ale prosze bez zlosliwosci, bo to niczego nie zmieni naprawde. pilaster napisał(a): Pilaster tłumaczył to wiele razy, ale do majanovak nadal nie dotarło. Dla pilastra Hovind nie jest Bogiem., tak jak jest dla majanovak. To nie jest zadna odpowiedz pilastrze, a Hovind nie jest niczemu winien odnosnie tego. Miales udowodnic to Slowem Bozym wiesz a ty w odpowiedzi zmieniasz temat..? To cala twoja odpowiedz? To umiesz to obronic czy nie? pilaster napisał(a): Alez skąd. To rzeczy ściśle ze sobą powiązane. Ludzie wykształceni są też przeważnie zamożni.  A rzadko kiedy zamożni sa niewykształceni. Tak wiem, na pewno tak jest najczesciej, ale nie zawsze zwazywszy, ze rozmawiamy o Zydach, ktorzy maja przymierze z Bogiem. Wierzysz, ze maja oni przymierze? Czy wg ciebie sa odrzuceni kiedy zaparli sie Jezusa? pilaster napisał(a): Podobno. Ale raczej tylko hobbystycznie sobie łowił, jak dzisiejsi wędkarze. Rybaka nie byłoby stać na taką rezydencję. Kafarnaum było w tamtych czasach wielkim ośrodkiem produkcji oliwy z oliwek, na skalę przemysłową. Oliwę eksportowano do całego imperium rzymskiego. Miasto było nieprzyzwoicie wręcz bogate. Stać ich było nawet na sprowadzenie z daleka wapienia do budowy tzw 'białej synagogi" (okolica jest jak na szczelinę ryftową przystało bazaltowa czarnoszara). A skoro św Piotr wywodził sie z rodziny która zajmowala się takim biznesem (choćby i sam osobiście go nie prowadził), to nie ma siły, musiał być wykształcony w rachunkach, czytaniu i pisaniu w językach ówcześnie używanych w światowym biznesie, czyli greki i łaciny. Upierasz sie do konca nawet jak nie masz racji, co? Jak we wszystkim, na noze do konca mimo, ze jestes w bledzie.. To moze sprawdzmy to razem, ok? Dzieje Ap. 4,13 "A widząc odwagę Piotra i Jana i wiedząc, że to ludzie nieuczeni i prości, dziwili się; poznali ich też, że byli z Jezusem" Bedziesz sie jeszcze upieral przy swoim czy juz nie? pilaster napisał(a): Wielokrotnie pilaster pytał w którym miejscu Biblia zaprzecza ewolucji i nijak się nie dowiedział. Dokladnie w tym, ze albo Bóg stworzyl Adama i Ewe albo zycie powstalo samoistnie od skaly. Czy juz widzisz te niemoznosc pogodzenia tych 2 rzeczy? Wiec odpowiesz czy znowu bedzie jakis unik? pilaster napisał(a): Jednak poza Kościołem zbawienie co prawda nie jest niemożliwe, ale na pewno poważnie utrudnione. Ludzie ciagle nawracaja sie poza Kosciolem, a potem jako Boze dzieci glodni sluchania o Bogu, poznawania Boga szukaja Kosciola w ktorym mogliby rozwijac swoja wiare i ja praktykowac. To naprawde takie dziwne skoro mamy glosic ewangelie? Jak sie nawracaja? Ano np gdy wierzaca kolezanka niewierzacej kolezance czy to w pracy na przerwie czy w domu prywatnie opowiada swiadectwo Bozej laski i ta druga nawraca sie do Boga i przyjmuje Boga do swego serca. pilaster napisał(a): Musi. Wystarczy spojrzeć na owoce. Na jakie owoce pilastrze? Bo ja z twojej strony doswiadczylam tylko zgnilkow wiesz. To raczej krzyczy przeciwko tobie niz za. Wiec o jakich owocach mowisz? pilaster napisał(a): Nie w opozycji do Słowa, tylko w opozycji do tego co o Słowie łżą przerózne Hovindy. To sa wlasnie twoje owoce pilastrze. ja widze raczej potrzebe pokuty niz powod do chluby wiesz. pilaster napisał(a): Maja Nowak jest przekonana, że Bóg (czy też Duch Święty, co po katolicku na jedno wychodzi) w nią tchnie od czasu do czasu. Otóż teraz sądząc po owocach, albo mamy do czynienia z kimś, kto cofa się do stanu bezgrzeszności (przynajmniej rozumowo) i traci władzę rozróżniania między dobrem a złem (mądrością a głupotą w tym wypadku), albo (westchnienie), co bardziej prawdopodobne, Szatan tutaj miesza i Boga udaje. Chyba w ogole nie rozumiesz czym jest nowe narodzenie z Ducha Bozego, co? "Odpowiedział Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego." Jeszcze nie spotkalam katolika, ktory by to rozumial. pilaster napisał(a): No cóż, proroków się poznaje po owocach. A taka ocena jest dla kreacjonistów jednoznaczna. Negatywnie  Nie wiem jak ty to przebolejsz, ale mam dla ciebie kolejny werset. Tym razem z Rzymian 9,9. "Albowiem tak brzmi słowo obietnicy: W oznaczonym czasie przyjdę i Sara będzie miała syna." Czy wiesz co to oznacza? To, ze Pawel wierzyl, ze Sara urodzila swego syna w wieku 90 lat.. To wg ciebie tylko opowiastka biblijna? Wyraznie widze, ze dla ciebie to 'siara' wierzyc Biblii jesli tylko ona koliduje ze swieta nauka co.. Pewnego dnia przekonamy sie czy warto bylo tak isc na kompromis byle tylko nie cierpiec przesladowania z powodu nauk biblijnych.
|
Pt cze 13, 2014 14:10 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|