Bóg nie ma początku, dlaczego więc Wszechświat go musi mieć
Autor |
Wiadomość |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Seweryn !
Cytuj: 1)Błąd w rozumowaniu , jeśli nie wiesz o nim nic to skąd wiesz, że jest fikcją? przecież sam piszesz że nie wiesz o nim nic.
Wiemu o nim tyle , że jest niespójny z dominującą grupą doznań , którą nazywamy rzeczywistością . Czyli w rzeczywistości nie występuje . Cytuj: 2) Jeśli nauka jest coraz bliżej to przedstaw nam te otkrycia ? ,sam jestem ciekaw. Jeśli jesteś ciekaw , to proponuje studiować fizykę , lub chociaż śledzić prase popularnonaukową . Teraz np jest prowadzony program badawczy mający potwierdzić teorie hiperstrun . Cytuj: 3) Są rzeczy których nieda się zbadać .Dowód jest prosty : Skoro stopień poznania postepuje na osi czasu ,a czas jest ograniczony , to logiczne że wszystkiego nie zdążymy poznać. Więc będą żeczy być może bardzo istotne ,których nie odkryjemy nigdy ,jak chociażby przyczyna WW. Mówisz o poznaniu w sensie poznania możliwego przez krótko żyjącą jednostkę , czy o poznaniu gatunkowym ? Jeśli chodzi o poznanie dokonywane przez nasz gatunek , to oś czasu jest liniowa , a poznanie rośnie w tępie geometrycznym . Wychodzi więc na to , że jest nieuniknione . Cytuj: 4) Rozsądne jest szukać odpowiedzi za pomocą nauki ,jednak nierozsądne jest myśleć że nauka na wszystko odpowie . Zawsze po każdym odkryciu powstają cztery dodatkowe pytania : jak?, gdzie ? kiedy? dlaczego? Więc liczba pytań rośnie w tempie geometrycznym w stosunku do odpowiedzi.To dowód że nie możliwe jest odpowiedzieć na wszystkie pytania .Pytania, które według Ateistów zapoczątkowane zostały,bez przyczyny z niczego .
To co ma odpowiedzieć na wszystkie pytania , jeśli nie nauka ?
To że powstają pytania , nie oznacza jeszcze , że mają one jakiś sens .
Niektóre to tylko gry słowne tegoż sensu pozbawione .
Bezprzyczynowość istnienia jest akurat wspólna dla wierzących i niewierzących . Tyle że niewierzący motają się wśród pozbawionych sensu [ odniesienia do rzeczywistości ] mistycznych baśni .
Skoro lubią , to proszę bardzo - tyle że ja dziękuje .
Pozdrawiam .
|
N lut 24, 2008 22:01 |
|
|
|
 |
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
Okej mistrzunio sam tego chciałeś:
danbog napisał(a): Seweryn ! Cytuj: 1)Błąd w rozumowaniu , jeśli nie wiesz o nim nic to skąd wiesz, że jest fikcją? przecież sam piszesz że nie wiesz o nim nic.
Wiemu o nim tyle , że jest niespójny z dominującą grupą doznań , którą nazywamy rzeczywistością . Czyli w rzeczywistości nie występuje . Cytuj: 2) Jeśli nauka jest coraz bliżej to przedstaw nam te otkrycia ? ,sam jestem ciekaw. Jeśli jesteś ciekaw , to proponuje studiować fizykę , lub chociaż śledzić prase popularnonaukową . Teraz np jest prowadzony program badawczy mający potwierdzić teorie hiperstrun . Cytuj: 3) Są rzeczy których nieda się zbadać .Dowód jest prosty : Skoro stopień poznania postepuje na osi czasu ,a czas jest ograniczony , to logiczne że wszystkiego nie zdążymy poznać. Więc będą żeczy być może bardzo istotne ,których nie odkryjemy nigdy ,jak chociażby przyczyna WW. Mówisz o poznaniu w sensie poznania możliwego przez krótko żyjącą jednostkę , czy o poznaniu gatunkowym ? Jeśli chodzi o poznanie dokonywane przez nasz gatunek , to oś czasu jest liniowa , a poznanie rośnie w tępie geometrycznym . Wychodzi więc na to , że jest nieuniknione . Cytuj: 4) Rozsądne jest szukać odpowiedzi za pomocą nauki ,jednak nierozsądne jest myśleć że nauka na wszystko odpowie . Zawsze po każdym odkryciu powstają cztery dodatkowe pytania : jak?, gdzie ? kiedy? dlaczego? Więc liczba pytań rośnie w tempie geometrycznym w stosunku do odpowiedzi.To dowód że nie możliwe jest odpowiedzieć na wszystkie pytania .Pytania, które według Ateistów zapoczątkowane zostały,bez przyczyny z niczego . To co ma odpowiedzieć na wszystkie pytania , jeśli nie nauka ? To że powstają pytania , nie oznacza jeszcze , że mają one jakiś sens . Niektóre to tylko gry słowne tegoż sensu pozbawione . Bezprzyczynowość istnienia jest akurat wspólna dla wierzących i niewierzących . Tyle że niewierzący motają się wśród pozbawionych sensu [ odniesienia do rzeczywistości ] mistycznych baśni . Skoro lubią , to proszę bardzo - tyle że ja dziękuje . Pozdrawiam .
1) Udowodnij to co mówisz. W końcu nauka mówisz co raz więcej pokazuje, powołaj się na nią i udowodnij to co mówisz.
2) Ja znam dobrze fizykę i nie widzę w niej odpowiedzi na to, że Boga nie ma, mimo że nauka posuwa się do przodu.
3) Hehe... śmieszne... Jak sobie wypobrażasz nieliniową oś czasu.
Ale okej, Chodzi o to, że żeczy do odkrycia jest nieskończenie wiele, coraz więcej pytań wraz z odpowiedziami. Panowanie człowieka się skończy kiedyś i zostawi za sobą nierozwiązane zagadki.
Nawet gdyby założyć, iż człowiek istniałby w nieskończoność to również nie odpowie na wszystkie pytania bo tych też jest nieskończoność.
4)Nie mam pojęcia o co ci chodzi...
Nic nie odpowie na wszystkie pytania.
_________________ I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.
|
N lut 24, 2008 22:23 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
danbog napisał(a): 1)Wiemu o nim tyle , że jest niespójny z dominującą grupą doznań , którą nazywamy rzeczywistością . Czyli w rzeczywistości nie występuje .
Jeśli jesteś ciekaw , to proponuje studiować fizykę , lub chociaż śledzić prase popularnonaukową .
2)Teraz np jest prowadzony program badawczy mający potwierdzić teorie hiperstrun .
Mówisz o poznaniu w sensie poznania możliwego przez krótko żyjącą jednostkę , czy o poznaniu gatunkowym ?
3)Jeśli chodzi o poznanie dokonywane przez nasz gatunek , to oś czasu jest liniowa , a poznanie rośnie w tępie geometrycznym . Wychodzi więc na to , że jest nieuniknione .
4)To co ma odpowiedzieć na wszystkie pytania , jeśli nie nauka ? To że powstają pytania , nie oznacza jeszcze , że mają one jakiś sens . Niektóre to tylko gry słowne tegoż sensu pozbawione .
5)Bezprzyczynowość istnienia jest akurat wspólna dla wierzących i niewierzących . Tyle że niewierzący motają się wśród pozbawionych sensu [ odniesienia do rzeczywistości ] mistycznych baśni . Skoro lubią , to proszę bardzo - tyle że ja dziękuje .
Pozdrawiam .
1) Dominującą grupą doznań są doznania związane z wiarą .
2)Czy nie zauważyłes że każdy ma inną teorię, a przecież prawdziwa może być tylko jedna . Ja wierze w jeden cud powstania wszechświata , ty wierzysz w kilka .
3) Nieuniknione jest poznawanie ,a to zasadnicza różnica.Weź przykład atomu ,kiedyś myślano że jest niepodzielny potem okazało się ,że być może dzieli się w nieskończoność .
Jeśli udowodnisz jedno odkrycie to można do niego postawiś kilka następnych pytań czekających na odpowiedź ,wiec liczba pytań rośnie w tempie geometrycznym w stosunku do odpowiedzi co powoduje fizyczną niemożliwość poznania wszystkiego w tym być może powstania wszechświata.
4) Z wyżej wymienionych powodów nauka nigdy nie odpowie na wszystkie pytania . A pytania ; Jak ?, gdzie ?, kiedy ? ,dlaczego ? mają sens.
5) Tu zgadzam się z tobą w 100 procentach . Jeśli niewierzący to lubią, to proszę bardzo ja również dziękuję.
Pozdrawiam.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
N lut 24, 2008 22:45 |
|
|
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Doznania związane wiarą w co?
Skąd pochodzą twierdzenia podstawowe ( z obserwacji?)
|
N lut 24, 2008 23:50 |
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
0bcy_astronom !
Cytuj: 1) Udowodnij to co mówisz. W końcu nauka mówisz co raz więcej pokazuje, powołaj się na nią i udowodnij to co mówisz. Wiedza o otaczającym nas świecie cały czas rośnie . Teraz jest większa niż 100 , 200 , czy 2000 lat temu . Czyżbyś nie zgadzał się z tym poglądem ? Im więcej wiemy tym więcej związków przyczynowo skutkowych [ logicznych spójności ] potrafimy wyłowić/zauważyć , czyli zrozumieć . Cytuj: 2) Ja znam dobrze fizykę i nie widzę w niej odpowiedzi na to, że Boga nie ma, mimo że nauka posuwa się do przodu. No to najwyraźniej bardzo niechcesz tego zauważyć . Fizyka i nauka w ogóle , opiera się na założeniu że cudów niema , a idea boga nie jest żadną odpowiedzią . Fakt , zaś że nauka [ w tym fizyka ] jest najskuteczniejszym [ najsprawniej działającym ] procesem poznawaczym dowodzi że założenia leżące u jej podstaw są prawdziwe . Cytuj: 3) Hehe... śmieszne... Jak sobie wypobrażasz nieliniową oś czasu. Chodzi mi oczywiście o prostoliniowość . Mimo , że obecnie wiemy , że czas jest funkcją odziaływań mas [ czyli prędkości ] , to ze względu na to że stanowi ona poziom odniesienia dla parametru zwanego wiedzą , można go umownie przedstawić jako prostą . W końcu jak na razie cały ludzki postęp w zdobywaniu wiedzy odbywa się na planecie ziemi i z towarzyszacymi jej prędkościami  . Możemy więc mówić o czasie ziemskim . Jeśli już ktoś chciał by być zupełnie obiektywnie ścisły , zawsze może przedstawić czas w największym dostępnym nam układzie odniesienia , czyli wszechświecie i rozpatrywać wzrost wiedzy wg osi czasu całego wszechświata . Onegdaj popularne były modele kołowe czasu  . Cytuj: Ale okej, Chodzi o to, że żeczy do odkrycia jest nieskończenie wiele, coraz więcej pytań wraz z odpowiedziami. Panowanie człowieka się skończy kiedyś i zostawi za sobą nierozwiązane zagadki. Nawet gdyby założyć, iż człowiek istniałby w nieskończoność to również nie odpowie na wszystkie pytania bo tych też jest nieskończoność. Jeśli rzeczywistość ma być poznawalna , to rzeczy do odkrycia winno być skończenie wiele , mimo , że jest to liczba dla nas niewyobrażalna . Byćmoże panowanie człowieka skończy się kiedyś pozostawiając nie rozwiązane zagadki . Możliwe jest jednak , że kiedyś wszystkie zagadki zostaną rozwiązane , wiadomości zmagazynowane i skatalogowane . Ludzkość zaś wymrze z nudów  . Zdaje sobie sprawe , że ogłaszanie końca nauki jest ryzykowne , bo znamy jedynie niewielki wycinek , zarówno czasowy jaki i przestrzenny wszechświata . Z drugiej strony ogólne zarysy rzeczywistości zostały już określone . Cytuj: 4)Nie mam pojęcia o co ci chodzi... Nic nie odpowie na wszystkie pytania.
Jeśli mamy wyjść [ jako świadomości ] poza solipsyzm , to rzeczywistość musi być poznawalna . Czyli muszą istnieć odpowiedzi na wszystkie sensowne pytania .
Jeśli zaś jakaś odpowiedź jest "strukturalnie niemożliwa" , to znaczy że pytanie także jest "strukturalnie niemożliwe" , czyli głupie .
Jeśli zaś nic nie było by w stanie odpowiedzieć na wszystkie pytania [ czyli rzeczywistość z założenia miała by być niepoznawalna ] , to po jakiego grzyba wogóle ją poznawać .
No i wreszcie najważniejsze :
Czy poznawalność [ jako parametr potencjalny ] może istnieć w formie częściowej ?
Pozdrawiam .
|
Pn lut 25, 2008 2:40 |
|
|
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Seweryn !
Cytuj: 1) Dominującą grupą doznań są doznania związane z wiarą .
To z łaski swojej wymień mi tak ze trzy chociażby , bym wiedział o czym mówisz . Dla mnie wiara występuje tylko w postaci idiotycznych zachowań samoświadomych materialnych obiektów . Te obiekty stanowią jednak tylko niewielką część otaczającej mnie rzeczywistości . Cytuj: 2)Czy nie zauważyłes że każdy ma inną teorię, a przecież prawdziwa może być tylko jedna . Ja wierze w jeden cud powstania wszechświata , ty wierzysz w kilka . Zauważyłem . Dlatego prawda musi być obiektywna , a nie ograniczać się do subiektywnych odczuć . Ja także wierzę/zakładam jeden cud - czyli zaistnienie tego co nazywamy naszą rzeczywistością . Nie opowiadam jedynie nieuzasadnionych bajek , że jest to wynik cudu dokonanego przez wcześniej zaistniały cud istnienia boga . Z całą pewnością wierze w mniejszą ilość cudów niż Ty . Cytuj: 3) Nieuniknione jest poznawanie ,a to zasadnicza różnica.Weź przykład atomu ,kiedyś myślano że jest niepodzielny potem okazało się ,że być może dzieli się w nieskończoność . Jeśli udowodnisz jedno odkrycie to można do niego postawiś kilka następnych pytań czekających na odpowiedź ,wiec liczba pytań rośnie w tempie geometrycznym w stosunku do odpowiedzi co powoduje fizyczną niemożliwość poznania wszystkiego w tym być może powstania wszechświata.
Tylko , że teraz doszliśmy już do teorii ostatecznych , które jeśli zostaną potwierdzone będą oznaczać zdefiniowanie dranic dostępnej wiedzy . Dopiero wystąpienie nowych obiektywnie powtarzalnych doznań może coś zmienić w tych teoriach [ o ile doznania re były by niespójne z obrazem rzeczywistości opisywanym przez daną teorie ] . Im więcej [ uzasadnionych ] pytań powstaje tym więcej poszukujemy odpowiedzi na nie . To jest właśnie siła napędowa nauki . Jedne odpowiedzi rodzą kolejne pytania , a inne stanowią kres pytań , czyli zrozumienie pewnych zjawisk . Otaczająca nas rzeczywistość jest niezmienna w swej istocie [ mimo że dynamiczna ] od zawsze . Wiedza zaś wciąż rośnie . Jedyny możliwy skutek tego tanu rzeczy to poznanie rzeczywistości . Zresztą obserwujemy to na codzień w postaci postępu naukowo technicznego ,czy rozwoju społecznego . Cytuj: 4) Z wyżej wymienionych powodów nauka nigdy nie odpowie na wszystkie pytania . A pytania ; Jak ?, gdzie ?, kiedy ? ,dlaczego ? mają sens.
Odpowie  . Pytania jak , kiedy , gdzie i dlaczego nie zawsze mają sens . Weźmy np. pytania : Jak kamień maluje Monalise ? Kiedy nieistnieje czas ? Gdzie znajduje się sucha woda ? Dlaczego koło jest okrągłe ? Są to pytania bez sensu , będące jedynie zabiegami lingwistycznymi , czyli zestawieniami słów za którymi nie kryje się żaden sens . Cytuj: 5) Tu zgadzam się z tobą w 100 procentach . Jeśli niewierzący to lubią, to proszę bardzo ja również dziękuję.
No tak . Słusznie ze mnie kpisz , że napisałem taką brednie .
Oczywiście chodzi mi o wierzących , którzy nie przyjmują do wiadomości konsekwencji wychodzenia z solipsyzmu , bądź wogóle logiki jako takiej .
Powinno być oczywiście :
"Tyle że wierzący motają się wśród pozbawionych sensu [ odniesienia do rzeczywistości ] mistycznych baśni .
Skoro lubią , to proszę bardzo - tyle że ja dziękuje . "
Pozdrawiam .
|
Pn lut 25, 2008 3:10 |
|
 |
Atei
Dołączył(a): Pt wrz 28, 2007 10:19 Posty: 314
|
Seweryn napisał(a): 1)Błąd w rozumowaniu , jeśli nie wiesz o nim nic to skąd wiesz, że jest fikcją? przecież sam piszesz że nie wiesz o nim nic. Nie ma wiarygodnych informacji potwierdzających jego istnienia. Nauka nie nawiązała kontaktu z "tamtym światem". Nie ma nawet teorii, które należałoby sprawdzić, aby przekonać się, że taki "świat duchowy" istnieje. Żaden szanujący się naukowiec nie będzie rozważał szukania tego "świata duchowego" z Biblii, bo wiadomo, że to byłaby głupota, tak samo jak wyjaśnianie tego, czy ktoś może mieszkać w wielorybie. Biblia nie jest dowodem, który można traktować na równi z naukowymi teoriami. To tak, jakby przy ustalaniu liczby gwiazd w galaktyce brać pod uwagę to, że gdzieś w religijnych pismach napisano, że wielki smok strącił kiedyś z nieba ileś tam gwiazd. Dzieła literackie z przed kilku tysięcy lat nie mogą być wyznacznikami na których będzie opierać się nauka: to byłoby sprzeczne z racjonalizmem. Seweryn napisał(a): 2) Jeśli nauka jest coraz bliżej to przedstaw nam te otkrycia ? ,sam jestem ciekaw.
Poczytaj sobie trochę ciekawych książek na ten temat. Przecież nie będę Ci tego wszystkiego tutaj przedstawiał. Nauka to nie religia w której jest kilka prostych założeń, aby byle pasterz owiec mógł powiedzieć, że wie jak powstał Wszechświat.
_________________ Wierzę w naukę i rozum.
Przychodzi taki moment, kiedy naukowiec z uśmiechem na twarzy mówi: "to niemożliwe, to cud!". Po chwilach podniecenia przychodzi czas wytrwałych poszukiwań, aby w końcu ktoś mógł krzyknąć: "wiem!".
|
Pn lut 25, 2008 11:46 |
|
 |
ghalib
Dołączył(a): Pt sty 11, 2008 15:47 Posty: 58
|
 Re: Bóg nie ma początku, dlaczego więc Wszechświat go musi m
Atei napisał(a): Bóg istniał zawsze, nie miał początku ani końca - tak wierzą chrześcijanie.
Dlaczego więc uważacie, że wszechświat musiał mieć początek, jeśli na wieczność Boga nie macie żadnych dowodów, a mimo tego wierzycie w to?
Nauka dopuszcza fakt, że wszechświat nie miał początku. Obecnie przedstawiane są różne teorie na temat powstanie wszechświata.
Dlaczego Bóg mógł być zawsze, a wszechświat już nie? Bo Bóg jest Bogiem? Ale przecież wszechświat jest wszechświatem ...
Bóg istniał zawsze, nie miał początku ani końca - tak wierzą chrześcijanie.
nie tylko chrzescijanie, to istota boga - w kazdej religii badz w wielu, bardzo wielu
Dlaczego Bóg mógł być zawsze, a wszechświat już nie?
Bo Bóg jest Bogiem?
a to ciekawa teoria mieszasz cokolwiek -
pojecie czasu jest niezwykle wzgledne lub wzglednie niezwykle.
bog bl zawsze i wszechswiat zawsze. opieranie sie na prawie, przeszlosc, terazniejszosc i przyszlosc pomaga ale jest miekkie w zalozeniach, chociazby ze wzgledu na nieistnienie terazniejszosci, tak samo jak moze powiesz mi co jest miedzy tu i tam?
pomijajac czysto matematyczna dywagacje na temat taki : niebyt jest uzupelnieniem bytu.
wszechswiat jest zawsze i bog takze
Nauka dopuszcza fakt, że wszechświat nie miał początku. Obecnie przedstawiane są różne teorie na temat powstanie wszechświata.
aha, kilka lat temu nauka dopuszczala zgola inne rzeczy, a prawa niepasujace do aktualnie uznanych wyciszone i ukryte - bo burza wszystko na czym (hihi) swiat stoi. (uprzedzam pytania co np ukrywa i przeinacza nauka - palnik plazmowy na wode, 350 wat i szklanka wody - temperatura osiagana w kilka sekun ok 5000 c. nie zgadza sie z zasadami zachowania energii, ale istnieje, u ruskich kupisz latwo. wynalazki Tesli, do dzis niepublikowane, i tysiace innych) nauka nie trzyma sie kupy. nie da sie naukowo podwazyc wiary i istnienia boga, nie da sie naukowo wytlumaczyc istnienia wszechswiata ani zasad wg jakich dziala.
Ale przecież wszechświat jest wszechświatem . - czym jest zatem?
_________________ ghalib
Et tu connaitras pourqoi mon nom est L´Eternel quand sur toi s´abattra la vengeance du Tout - Puissant
|
Pn lut 25, 2008 19:23 |
|
 |
Atei
Dołączył(a): Pt wrz 28, 2007 10:19 Posty: 314
|
Cytuj: nauka nie trzyma sie kupy Ja Twoją wypowiedź traktuje jako "nauka dla mnie jest zbyt trudna". Przecież nikt nie będzie rozumiał wszystkiego: mózg ludzki jest zbyt ograniczony, aby pomieścić tyle informacji. Nie można jednak mówić, że "nauka nie trzyma się kupy": to jest przecież śmieszne  Jeśli czegoś nie wiemy, to szukamy odpowiedzi, a nie mówimy "to nie trzyma się kupy". Jeśli coś istnieje, lub jakieś zjawisko występuje, to zawsze znajdzie się odpowiedź na "co? i jak?": to tylko kwestia czasu. Cytuj: nie da sie naukowo wytlumaczyc istnienia wszechswiata ani zasad wg jakich dziala. Jeśli coś istnieje, to nauka zawsze to wytłumaczy. Jeśli coś nie istnieje, to nauka nie ma szans, aby to wytłumaczyć. Nie da się badać tego, co nie istnieje. Cytuj: nie da sie naukowo podwazyc wiary i istnienia boga Ale da się pokazać, że wiara w istnienie bogów nie ma sensu z naukowego punktu widzenia. Z punktu psychologicznego jest trochę inaczej: niektórzy nie potrafią pojąć nauki i muszą sobie wszystko tłumaczyć prostymi teoriami. Cytuj: aha, kilka lat temu nauka dopuszczala zgola inne rzeczy, a prawa niepasujace do aktualnie uznanych wyciszone i ukryte
Nauka działa tak, że najpierw trzeba założyć pewne możliwości które mogą wystąpić, a następnie bada się, czy są one prawdziwe.
Nauka to taki wielki, niepoznany las, w którym się znajdujemy i poznajemy coraz to większy jego obszar. Możemy zastanawiać się, co jest na końcu tego lasu: czy góry, morze, a może gniazdo dzikich smoków.
Naukowiec w środku takiego lasu odrzuci teorie ze smokami kierując się racjonalnym myśleniem, ale nie będzie mógł stwierdzić, czy na końcu lasu znajdują się góry, czy morze. Musi on podejść bliżej końca lasu, aby na podstawie obserwacji odkryć prawdę.
Mam takie pytanie: dlaczego większość szanujących się naukowców nie myśli nawet, aby powiedzieć "Wszechświat został stworzony przez Boga, nie ma sensu szukać innej odpowiedzi"?
_________________ Wierzę w naukę i rozum.
Przychodzi taki moment, kiedy naukowiec z uśmiechem na twarzy mówi: "to niemożliwe, to cud!". Po chwilach podniecenia przychodzi czas wytrwałych poszukiwań, aby w końcu ktoś mógł krzyknąć: "wiem!".
|
Pn lut 25, 2008 20:17 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
danbog napisał(a): Seweryn !
1)To z łaski swojej wymień mi tak ze trzy chociażby , bym wiedział o czym mówisz .
2) Pytania jak , kiedy , gdzie i dlaczego nie zawsze mają sens .
Weźmy np. pytania : Jak kamień maluje Monalise ? Kiedy nieistnieje czas ? Gdzie znajduje się sucha woda ? Dlaczego koło jest okrągłe ?
Są to pytania bez sensu , będące jedynie zabiegami lingwistycznymi , czyli zestawieniami słów za którymi nie kryje się żaden sens .
1)
-modlitwa
-spowiedź
-pokuta
-liturgia
-eucharystia
-chrzest
-komunia
-ślub
-pogrzeb
2) Nie wiem czemu przy poważnym odkryciu chcesz zadawać pytania bez sensu ? Do kazdego odkrycia mozna zadać wiele pytań sensownych np.
Jak powstało?
gdzie powstało?
kiedy powstało?
dlaczego powstało?
w jakiej temperaturze?
w jakim ciśnieniu ?
z czego powstało?
w jakim czasie?
i setki innych pytań które należy zadać dla jednego odkrycia naukowego. Więc liczba pytań rośnie geometrycznie w stosuku do odkryć.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Pn lut 25, 2008 22:09 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Atei napisał(a): 1)Nie ma wiarygodnych informacji potwierdzających jego istnienia.
2)Nauka nie nawiązała kontaktu z "tamtym światem". Nie ma nawet teorii, które należałoby sprawdzić, aby przekonać się, że taki "świat duchowy" istnieje.
3)Żaden szanujący się naukowiec nie będzie rozważał szukania tego "świata duchowego" z Biblii, bo wiadomo, że to byłaby głupota, tak samo jak wyjaśnianie tego, czy ktoś może mieszkać w wielorybie.
4)Biblia nie jest dowodem, który można traktować na równi z naukowymi teoriami. To tak, jakby przy ustalaniu liczby gwiazd w galaktyce brać pod uwagę to, że gdzieś w religijnych pismach napisano, że wielki smok strącił kiedyś z nieba ileś tam gwiazd. Dzieła literackie z przed kilku tysięcy lat nie mogą być wyznacznikami na których będzie opierać się nauka: to byłoby sprzeczne z racjonalizmem.
5)Poczytaj sobie trochę ciekawych książek na ten temat. Przecież nie będę Ci tego wszystkiego tutaj przedstawiał. Nauka to nie religia w której jest kilka prostych założeń, aby byle pasterz owiec mógł powiedzieć, że wie jak powstał Wszechświat.
1) Otóż są informacje na których opiera sie wiara ,wiec te informacje są wiarygodne bo gdyby takie nie były to byłyby niewiarygodne .A jak wiesz na bazie tych informacji powstała wiara więc są one podstawą wiary ,czyli są wiarygodne.Więc te informacje to jednymi z najbardziej wiarygodnych na świecie .
2) Nauka nie nawiązała kontaktu również z innymi cywilizacjami co nie znaczy że ich nie ma. Nauka nie udowodniła też początku wszechświata co nie znaczy że go nie było. Więc nie nawiązanie kontaktu to żaden argument.
3) Jest wielu naukowców którzy szukają ,a są i tacy którzy Boga odnaleźli są to naukowcy wierzący.
4)Dla wielu jest . Teorie naukowe często się zmieniają, na sam fakt powstania wszechświata jest kilka teorii , a wszystkie zakrawają na cud. Natomiast prawdy Bibli są niezmienne ,ponadczasowe i aktualne w każdej epoce.
5) No tak przepis na powstanie wszechświata jest dość długi 
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Pn lut 25, 2008 22:18 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Czyli wystarczy żeby ktoś w coś uwierzył i to już jest wiarygodne bo gdyby nie było to by nie uwierzył. Zatem islam jest wiarygodny bo wielu jest wyznawców, chrześcijaństwo też i inne.
|
Pn lut 25, 2008 22:24 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
no dobrze, już wszyscy wiedzą że Seweryn nie wie co to jest "wiarygodność".
|
Pn lut 25, 2008 22:43 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Idiota napisał(a): no dobrze, już wszyscy wiedzą że Seweryn nie wie co to jest "wiarygodność".
Jak sama nazwa wskazuje to ktoś lub coś , co jest godne wiary. Bóg jest wiarygodny.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Pn lut 25, 2008 22:46 |
|
 |
ghalib
Dołączył(a): Pt sty 11, 2008 15:47 Posty: 58
|
Atei napisał(a): Cytuj: nauka nie trzyma sie kupy Ja Twoją wypowiedź traktuje jako "nauka dla mnie jest zbyt trudna". Przecież nikt nie będzie rozumiał wszystkiego: mózg ludzki jest zbyt ograniczony, aby pomieścić tyle informacji. Nie można jednak mówić, że "nauka nie trzyma się kupy": to jest przecież śmieszne  Jeśli czegoś nie wiemy, to szukamy odpowiedzi, a nie mówimy "to nie trzyma się kupy". Jeśli coś istnieje, lub jakieś zjawisko występuje, to zawsze znajdzie się odpowiedź na "co? i jak?": to tylko kwestia czasu. nauka nie jest trudna - tylko nie trzyma sie kupy, i puki co nie tlumaczy zbyt wiele ze swiata ktory nas otacza. i na dodatek zjawiska istniejace sa przemilczane - wyraznie pisze - nie dlateg ze nia ma na ni wytlumaczenia tylko dlatego ze sa obrazoburcze i udawadniaja ze to sie wszystko kupy nie trzyma. wiec po co naukowo rostrzasac to czego nauka nie obejmuje Cytuj: nie da sie naukowo wytlumaczyc istnienia wszechswiata ani zasad wg jakich dziala. Jeśli coś istnieje, to nauka zawsze to wytłumaczy. Jeśli coś nie istnieje, to nauka nie ma szans, aby to wytłumaczyć. Nie da się badać tego, co nie istnieje. hahahahahaha, nie istnieje czlowiek wielkosci world trade center, ktore zreszta tez nie istnieje a nauka moze to z latwoscia wytlumaczyc. nawet taka niedoskonala jak jest. i istnieje wiele zjawisk, ktorych nauka nie tlumaczy - troche to sobie uprosciles. na sam poczatek niewyszukany przyklad - z doswiadczenia wiesz ze sen istnieje, naukowcy wiedza jak sen jest zbudowany - a znasz jednoznaczne okreslenie sennego marzenia i po co jest? i co nauka poszla w las..... nie chce mi sie grzebac teraz ale jest kilka maszyn na swiecie ktore nie maja prawa ani istniec ani dzialac przy czym maja sie dobrze i dzialaja bez zarzutu. i gwoli wyjasnienia - nie jestem wrogiem nauki. Jestem wrogiem wycierania sobie tylka pseudonaukowym swiatopogladem. ah, na marginesie - filozofia i matekmatyka, krolowe nauk, i literatura i poezja wszystkie zajmuja sie i tlumacza rzeczy w ogromnej mierze nie istniejace w innym wymiarze niz duchowy. sama mysl istnieje. i tak dalej sam pomysl. o czarnych dziorach slyszal? czytal moze? - jeszcze einstain twierdzil z calkowita pewnoscia siebie ze czarnych dzior nie ma, i co nie ma? a einstain zdazyl zmienic zdanie, ty tez zdazysz bo bog istnieje. na pewno, latwo to udowodnic naukowo. Cytuj: nie da sie naukowo podwazyc wiary i istnienia boga Ale da się pokazać, że wiara w istnienie bogów nie ma sensu z naukowego punktu widzenia. Z punktu psychologicznego jest trochę inaczej: niektórzy nie potrafią pojąć nauki i muszą sobie wszystko tłumaczyć prostymi teoriami. prubujesz dac mi prztyczka w nos - i mnie od nieukow wyzwac? albo kogos innego? prozno repliki sie spodziewasz, nie dam ci prztyczka ani klapsa nie powiem nawet pies cie ......... bo to mezalians bylby dla psa. to jest poezja, czesc literatury, pieknej - literatura to nauka. naukowo znaczy jak - prosze badz specyficzny - doswiadczalnie cty teoretycznie? czy da sie doswiadczalnie stwierdzic istnienie piekna? a istnieja definicje piekna. aha, teorie na temat istnienie boga i nieistnienie bywaja bardziej skomplikowane niz te kilka wzorow na pole trojkata, ktore ogarniasz niechlonnym mozgiem Cytuj: aha, kilka lat temu nauka dopuszczala zgola inne rzeczy, a prawa niepasujace do aktualnie uznanych wyciszone i ukryte Nauka działa tak, że najpierw trzeba założyć pewne możliwości które mogą wystąpić, a następnie bada się, czy są one prawdziwe. odsylam do badan fizyki jadrowej, latwe do znalezienia w necie - na poziomie neutrino wynik doswiadczenia zalezy od oczekiwan badacza - fakt wydaje sie absurdalny - poswiadczony doswiadczalnie Nauka to taki wielki, niepoznany las, w którym się znajdujemy i poznajemy coraz to większy jego obszar. Możemy zastanawiać się, co jest na końcu tego lasu: czy góry, morze, a może gniazdo dzikich smoków. a ty negowac chcesz istnienie innego lasu tylko dlatego ze nie mozesz sie znalezc w pierwszym - prawa ktore zadza swiatem sa spojne i maja sens, tylko nauka sie nie trzyma kupy i go niedostrzega, masz kilka niewydolnych zmyslow - postrzegasz fragment otaczajacego cie swiata i chcesz go tlumaczyc? bravo Naukowiec w środku takiego lasu odrzuci teorie ze smokami kierując się racjonalnym myśleniem, ale nie będzie mógł stwierdzić, czy na końcu lasu znajdują się góry, czy morze. Musi on podejść bliżej końca lasu, aby na podstawie obserwacji odkryć prawdę. jakie jest racjonalne myslenie naukowca w lesie? to ze nie widzial w lesie delfina, harleya davidsona i murzyna na rowerze to znaczy ze ich nie ma w lesie czy ze ich nie ma na swiecie? mowilem, da sie udowodnic naukowo latwo i przejrzyscie istnienie boga - skup sie sam poprawisz, naukowo to nie znaczy doswiadczalnie Mam takie pytanie: dlaczego większość szanujących się naukowców nie myśli nawet, aby powiedzieć "Wszechświat został stworzony przez Boga, nie ma sensu szukać innej odpowiedzi"?
bo sens szukania odpowiedzi lezy wlasnie w szukaniu a nie w odpowiedzi.
to szukanie jest sensem nauki - ja nieuk mam ci o tym przypominac.?
_________________ ghalib
Et tu connaitras pourqoi mon nom est L´Eternel quand sur toi s´abattra la vengeance du Tout - Puissant
|
Pn lut 25, 2008 23:48 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|