Co to znaczy ze Kosmos powstal ad nihilum?
Autor |
Wiadomość |
movsd
Dołączył(a): Wt sie 05, 2008 12:15 Posty: 815
|
gepard987654321 napisał(a): Kiedy jest Bog? Teraz i zawsze. Jest Bog i tylko Bog.
Bog? A nie przypadkiem Bóg? Bo Bog to Bractwo Orlich Gniazd a oni istnieją dopiero od 1999...
|
So wrz 20, 2008 14:22 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
A co ma piernik do wiatraka?
No wicie-rozumicie:
Bog w Trojcy Swietej Jedyny. W imie Ojca i Syna i Ducha Swietego.
Amen.
|
So wrz 20, 2008 14:41 |
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
Skoro gepard wrócił, może nam powiedzieć, co to jest SICIS.
Heh, gdzieś słyszałem coś takiego: "Przepraszam, że mówiłem o czymś, czego nie ma w Google".
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
So wrz 20, 2008 15:09 |
|
|
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
wieczny_student napisał(a): WW ma swoje miejsce w czasoprzestrzeni: czas = 0, miejsce = wszędzie. Nie potrzeba żadnego zewnętrznego ośrodka.
To może inaczej, co mogło być areną zaistnienia osobliwości z której powstał WW ?
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Wt wrz 23, 2008 21:37 |
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
Może powiem to teraz, choć powinienem był powiedzieć wcześniej - tłumaczenia, jakie podaje, opierają się na klasycznej teorii grawitacji i kosmologii. Nie istnieje bowiem dobre wytłumaczenie uwzględniające efekty kwantowe, jako że odpowiednia teoria jeszcze nie powstała.
Wielki Wybuch nie powstał - on TRWAŁ (jako proces gwałtownego rozszerzania się przestrzeni) od początku istnienia wszechświata, a jako pojedyncze zdarzenie BYŁ na początku wszechświata (a właściwie był początkiem wszechświata). Nie powstał.
Może jeszcze dodam, że bliższy jestem postrzeganiu WW na ten pierwszy sposób (jako proces) i wtedy jego koordynaty czasoprzestrzenne byłyby czas = pierwsze_chwile_wszechświata, miejsce = wszędzie. Samo "0" nie powinno natomiast być uważane za możliwą wartość współrzędnej czasowej; "chwila 0" może być jedynie rozpatrywana jako "sytuacja graniczna", która jednak nie jest możliwą sytuacją fizyczną - o ile bowiem można przyjąć możliwość dowolnie wysokiej gęstości, nieakceptowalna jest gęstość explicite nieskończona.
Podobnie osobliwość początkowa: nie zaistniała, BYŁA. Jako sytuacja, w której w miarę zbliżania się do granicy wszechświata (w kierunku przeciwnym do strzałki czasu) obserwujemy nieograniczony wzrost gęstości.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
Wt wrz 23, 2008 23:23 |
|
|
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
wieczny_student napisał(a): Podobnie osobliwość początkowa: nie zaistniała, BYŁA. Jako sytuacja, w której w miarę zbliżania się do granicy wszechświata (w kierunku przeciwnym do strzałki czasu) obserwujemy nieograniczony wzrost gęstości.
Ok , to co można uznać za arenę bycia osobliwości ?
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Śr wrz 24, 2008 7:51 |
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
Dla osobliwości jako "punktu": teoretyczne przedłużenie wszechświata, które da się zrobić w pewnym względem (np. można rozszerzyć skalę czasową o "nierzeczywiste chwile"), ale nie pod każdym (np. nie można poprawnie zdefiniować stanu wszechświata w tych chwilach, m.in. jego temperatury i gęstości).
Dla osobliwości jako sytuacji: wszechświat. Tak jak wszechświat jest areną dla takich sytuacji jak "woda zamarza", "słońce świeci" tak jest i areną dla sytuacji "ciśnienie i temperatura rosną nieograniczenie".
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
Śr wrz 24, 2008 15:52 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Myślę, że rozsądniej byłoby napisać po prostu "nie wiem". 
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Śr wrz 24, 2008 19:51 |
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
Nie moja wina, że nie rozumiesz. To trudny temat i jaśniej nie potrafię tego opisać. Natomiast aby to wytłumaczyć dokładnie, musiałbym wyłożyć kurs geometrii różniczkowej i teorii względności. A kto wie, czy nie musiałbym się cofnąć do bardziej podstawowych rzeczy.
Mogę natomiast przyznać, że to co tu mówię, odnosi się do modelu wszechświata jakim jest kosmologia oparta na OTW. Nie jest to model idealny, dlatego rzeczywistość w pewnych szczegółach może się od niego różnić (choć w ogólności nieźle się z nim zgadza). Niewykluczone (a nawet prawdopodobne), że sam początek wszechświata jest właśnie takim 'szczegółem' i naprawdę było nieco inaczej. Nie mamy jednak żadnych naukowych argumentów, aby określać jak dokładnie było, gdyż nie istnieje żaden opis początków wszechświata w ramach spójnej, zupełnej kwantowej teorii grawitacji. Póki co, przybliżenie ogólnej teorii względności to wszystko, co daje nam nauka.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
Cz wrz 25, 2008 8:19 |
|
 |
forestgun
Dołączył(a): Wt sie 26, 2008 6:11 Posty: 66
|
Ładnie piszesz i jakże zwięźle.
Trudno jednak jest człowiekowi wierzącemu w jedynie słuszną płaszczyznę trójwymiarową zobaczyć płaszczyznę, która sama w zależności od wiedzy naukowej sama może tworzyć wielowymiarowość.
wieczny_student napisał(a): ...gdyż nie istnieje żaden opis początków wszechświata w ramach spójnej, zupełnej kwantowej teorii grawitacji.
E, tam zajrzyj do biblii i masz opis początków wszechświata w ramach spójnej, zupełnej i prostej teorii grawitacji wokół wszystko się kręcącego boga.
|
Pt wrz 26, 2008 13:17 |
|
 |
movsd
Dołączył(a): Wt sie 05, 2008 12:15 Posty: 815
|
forestgun napisał(a): E, tam zajrzyj do biblii i masz opis początków wszechświata w ramach spójnej, zupełnej i prostej teorii grawitacji wokół wszystko się kręcącego boga.
To jak rozumiem jest żart 
|
Pt wrz 26, 2008 14:30 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
To nie żart, przyjmując, że Bóg istnieje unikamy wielu sprzeczności. Taki pogląd jest uzasadniony. Ja i 98,6% ludności w Polsce uważamy że to właśnie Bóg stwożył wszechświat.
|
Wt cze 23, 2009 23:21 |
|
 |
movsd
Dołączył(a): Wt sie 05, 2008 12:15 Posty: 815
|
Sebastian88 napisał(a): stwożył
LOL
Taki pogląd BYŁ uzasadniony zanim powstała nowoczesna kosmologia. Obecnie jest jedynie reliktem minionych czasów.
|
Wt cze 23, 2009 23:38 |
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Sebastian88 !
Forestgun żartował .
Idea boga [ w sensie religii monoteistycznych ] jest sprzecznością samą w sobie . Otaczajuąca nas rzeczywistość musi zaś być logicznie spójna [ nie zawierać żadnej sprzeczności ] .
Bóg nie wyjaśnia [ nie unikamy ] żadnej sprzeczności w naszym postrzeganiu otaczającej nas rzeczywistości. Co najwyżej ukrywamy ją pod maską boskiego cudu , zamiast ją zlikwidowac .
Niewiem z kąd Ci się wzieło 98,6 % , ale niezależnie od tego ile osób wyzanaje taki pogląd i tak zawsze nalezy nad tym boleć . Oznacza to bowiem [ za przeproszeniem ] pewne "uszkodzenie" zdolności intelektualnych .
_________________ -p => [ p => q ]
|
Wt cze 23, 2009 23:45 |
|
 |
Gawiedo
Dołączył(a): Cz lip 23, 2009 11:37 Posty: 2
|
 Pytania które mnie nurtują
Bardzo ciekawe dyskusje, może macie większą, wiedzę ode mnie i uda się wam odpowiedzieć, na nurtujących mnie parę pytań związanych ze rozszerzaniem się/ naturą wszechświata.
W szkolnictwie podają, że z rozszerzaniem się wszechświata jest tak samo jak, z rosnącą babką z rodzynkami, w piecu, oczywiście, takie stwierdzenia, trochę mnie śmieszą.
Ale, moje pytanie dotyczy jak mierzono to rozszerzanie się wszechświata, wiem że pomiarem fal, bodajże ultrafioletu z przesunięciami widma, ale czy ktoś umie odpowiedzieć czy ten pomiary dotyczą całości wszechświata, czy pomiary raczej były prowadzone na niewielkich odległościach? Sądzę, że właśnie na tych drugich.
I czy na pewno znamy naturę fal na tyle dobrze, aby stwierdzić, na podstawie tych pomiarów, jak naprawdę zachowuje się ośrodek, w którym dodatkowo się znajdujemy?
Czy na pewno on jest liniowy, a nie zachowuję się jak większość obiektów w nim znajdujących, obracających się wokół centrum?
Czy ekspansja na pewno nie zwalnia? Rozumiem, że rozszerzanie jest związane z pewnym rodzajem bezwładności i pędu nadanemu podczas ww. Więc na jakich podstawach uważa się, że wszechświat momentu pędu nie posiada?
Czy nauka zna miejsce (współrzędne) punkt ww, czyli miejsca gdzie było to gigantyczne zagęszczenie materii? W takim razie jaka jest odległość naszej galaktyki od tego centrum? Proporcje odległości nas od centrum do krańcowej granicy? Chodzi mi do czego nam bliżej do centrum, czy do granic 
|
Cz lip 23, 2009 14:55 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|