Próba obalenia teorii ewolucji.
Autor |
Wiadomość |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
 Re: Próba obalenia teorii ewolucji.
antagonistyczny napisał(a): pilaster napisał(a): Tylko jakoś tak dziwnie się składa, że nie spotkałem jeszcze ani w realu, ani w sieci takiego oświetlonego humanisty, który by przewyższał mnie wiedzą. 1. pycha  Obiektywne stwierdzenie faktu. 
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Śr gru 23, 2009 23:13 |
|
|
|
 |
Karakan
Dołączył(a): Pn lis 30, 2009 23:06 Posty: 97
|
 Re: Próba obalenia teorii ewolucji.
Masz na ten fakt dowody?Bo jezeli np stwierdzisz,że faktem jest istnienie Ziemi to masz na to dowody i rzeczywiście są choćby z geologii,a Ty masz na to dowody ,bo na razie to stwierdzenie jest pustym frazesem.
_________________ Człowiek jest tym, co zje.Feuerbach
|
Cz gru 24, 2009 1:16 |
|
 |
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
 Re: Próba obalenia teorii ewolucji.
Czemu sie dziwicie? Tam gdzie pilaster przebywa nie ma madrych ludzi, prawo to reguluje.  . A na powaznie, trzeba mu przyznac, duza wiedza u czlowieka.
_________________ Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz
|
Pn gru 28, 2009 13:06 |
|
|
|
 |
ateista1993
Dołączył(a): Pt lut 05, 2010 16:39 Posty: 227
|
 Re: Próba obalenia teorii ewolucji.
Highway napisał(a): Wszechświat działa według pewnych zasad — praw, którym wszystko musi się podporządkować. Te prawa są precyzyjne, a wiele z nich ma matematyczny charakter. Prawa przyrody są hierarchiczne - prawa drugorzędne opierają się na prawach podstawowych, bez których wszechświat nie istniałby. Skąd jednak wzięły się te prawa i dlaczego działają? Jeśli wszechświat jest jedynie przypadkowym produktem ubocznym Wielkiego Wybuchu, to dlaczego miałby rządzić się określonymi zasadami — jakimikolwiek zasadami? Takie prawa mogą istnieć tylko w stworzonym przez Boga świecie. Prawa przyrody istnieją - ponieważ wszechświat został stworzony przez Boga, który jest rozumny i który zaprowadził porządek w stworzonym przez siebie świecie(1Mj. 1,1). ↑ Przedkładanie starożytnych "mądrości" do świata współczesnego.
|
So lut 06, 2010 17:26 |
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
 Re: Próba obalenia teorii ewolucji.
ateista1993 napisał(a): Highway napisał(a): Wszechświat działa według pewnych zasad — praw, którym wszystko musi się podporządkować. Te prawa są precyzyjne, a wiele z nich ma matematyczny charakter. Prawa przyrody są hierarchiczne - prawa drugorzędne opierają się na prawach podstawowych, bez których wszechświat nie istniałby. Skąd jednak wzięły się te prawa i dlaczego działają? Jeśli wszechświat jest jedynie przypadkowym produktem ubocznym Wielkiego Wybuchu, to dlaczego miałby rządzić się określonymi zasadami — jakimikolwiek zasadami? Takie prawa mogą istnieć tylko w stworzonym przez Boga świecie. Prawa przyrody istnieją - ponieważ wszechświat został stworzony przez Boga, który jest rozumny i który zaprowadził porządek w stworzonym przez siebie świecie(1Mj. 1,1). ↑ Przedkładanie starożytnych "mądrości" do świata współczesnego. Moim zdaniem Highway posunął się trochę za daleko w swoich wnioskach, jednak zgadzam się z tym, że samo istnienie praw fizyki może być używane jako argument za istnieniem jakiejś transcendencji - nie mówi to jednak prawie nic o jej naturze. Gdyby nie istnienie czegoś "ponad", nie dałoby się uzasadnić, dlaczego prawa fizyki w każdym miejscu i czasie naszego wszechświata są takie same. To tylko argument, nie dowód, ogranicza według mnie wybór do - istnieje jakaś transcendentny byt (lub byty), który jest przyczyną stałości praw fizyki - prawa fizyki są stałe, ale nie ma to żadnej przyczyny, tak po prostu jest - prawa fizyki nie są stale, a tylko nam się tak wydaje (to jednak w moim odczuciu oznacza po prostu, że nie ma "praw" fizyki w potocznym sensie) Natura wspomnianego bytu transcendentnego, jak zostało to wspomniane wyżej, nie daje się określić na podstawie tego tylko argumentu. Nie można w szczególności ograniczyć tym argumentem wyboru do świadomego Boga celowo wprowadzającego we wszechświecie ład. Każdy ma prawo wybrać opcję z którą czuje się bardziej komfortowo.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
N lut 07, 2010 19:40 |
|
|
|
 |
wilkszary
Dołączył(a): Pt mar 26, 2010 12:10 Posty: 19
|
 Re: Próba obalenia teorii ewolucji.
Mnie osobiście takie coś bawi. A dokładnie: Ludzie którzy wierzą w Boga, ducha świętego, anioły i całą resztę, a mają problem z choćby zaakceptowaniem ewolucji. Mi to podchodzi pod hipokryzję, ale przecież ja pójdę do piekła. 
_________________ „Wasze twarze zawsze bardziej szkodziły waszej wierze, niż nasze argumenty." Friedrich Nietzsche
|
Pt mar 26, 2010 13:24 |
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
 Re: Próba obalenia teorii ewolucji.
wilkszary napisał(a): Ludzie którzy wierzą w Boga, ducha świętego, anioły i całą resztę, a mają problem z choćby zaakceptowaniem ewolucji. Sądząc z kontekstu wilkszary nie wierzy w Boga, Ducha świętego, anioły i całą resztę, a z zaakceptowaniem teorii ewolucji ma jeszcze wieksze problemy 
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Pt mar 26, 2010 15:27 |
|
 |
wilkszary
Dołączył(a): Pt mar 26, 2010 12:10 Posty: 19
|
 Re: Próba obalenia teorii ewolucji.
pilaster napisał(a): Sądząc z kontekstu wilkszary nie wierzy w Boga, Ducha świętego, anioły i całą resztę, a z zaakceptowaniem teorii ewolucji ma jeszcze wieksze problemy  Czy ty w ogóle potrafisz czytać ze zrozumieniem? Po przeczytaniu kolejnego twojego postu mam wątpliwości. 
_________________ „Wasze twarze zawsze bardziej szkodziły waszej wierze, niż nasze argumenty." Friedrich Nietzsche
|
Pt mar 26, 2010 16:34 |
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
 Re: Próba obalenia teorii ewolucji.
Czyżbym się pomylił? Czyżby wilkszary jednak wierzył w Boga, Ducha św, anioły i całą resztę? Bo przeciez wyrażał się o takich osobach z ostentacyjnym lekceważniem. A co do ewolucji, to co wilkszary wie o ewolucji? Tyle samo co o Średniowieczu - nic 
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Pt mar 26, 2010 19:35 |
|
 |
Rutus
Dołączył(a): Śr gru 09, 2009 6:03 Posty: 1341
|
 Re: Próba obalenia teorii ewolucji.
DamianSztabowa napisał(a): po pierwsze - czy uważacie teorie ewolucji za naukową teorię popartą obserwacjami dowodami empirycznymi? Po drugie - jaki według Was jest początek życia na ziemi? Po trzecie - czy naprawdę jesteście zdania, że z pierwotniaka drogą małych, przypadkowych mutacji przez miliardy lat wykształcił się np słonecznik, nosorożec i płetwal błekitny? Po czwarte: teoria ewolucji wygląda na próbę wyrzucenia Boga jako sprawcy wszechświata. Dlatego zwykle jej wyznawcy bronią się rękami i nogami przed prawdą o Stwórcy brnąc w coraz to bardziej absurdalne wytłumaczenia. Odpowiem po kolei, żeby nic nie umknęło: ad 1. Tak, teoria ta jest poparta lekko licząc kilkuset tysiącami dowodów, i to dowodów nie oddzielnych, tylko powiązanych logicznie ze sobą i tworzących zwartą sieć uzupełniającą się i wzmacniającą wzajemnie. To nie feeria kropek na kartce tylko tzw. potwierdzenia krzyżowe. Taki typ potwierdzeń gwarantuje, że na żadnym etapie nie doszło do fałszerstwa, bo gdyby tak było, elementy nie pasowałyby do siebie. A na razie pasują tak dokładnie, że początek wywodu teoretycznego zgodnego z teorią ewolucji kończy się po kilku "ogniwach łańcucha" nowym lekiem lub dogłębnym zrozumieniem przyczyny jakiejś choroby dziedzicznej lub przypadłości elementarnej - patrz czkawka. Kreacjonizm nigdy nie doprowadził i nie doprowadzi do powstania takiego łańcucha logicznego, z którego wyniknęłoby cokolwiek praktycznego. ad. 2. Choć to nie tematyka ewolucjonizmu tylko teorii abiogenezy, sprawa jest już dość dokładnie wyjaśniona i opiera się przede wszystkim i praktycznie wyłącznie na zasadach prostej chemii, fizyki i podstawowych praw rządzących związkami: wodoru, tlenu i węgla. Więcej nie trzeba. Po szczegóły odsyłam do literatury fachowej - nie będę tu przepisywał książek, nikt mi za to nie płaci. Proszę tylko zaczynać poszukiwania od efektu Ureya. Dalej samo pójdzie. ad. 3. Oczywiście. Mamy w każdej komórce naszego ciała setki dowodów na taką wspólną przeszłość. Nie trzeba szukać nawet skamieniałości, które jedynie wpisują się w obraz uzyskany przez mikrobiologię i genetykę dostarczając dodatkowych potwierdzeń. Tu również trzeba sięgnąć po literaturę fachową a nie do własnej nikłej wyobraźni, bo dojdzie do nowych nieporozumień w stylu: ewolucja to wiara. Naukę proszę zacząć od zapoznania się z zegarami molekularnymi. Potem już pójdzie. ad. 4. "Wyrzucenie Boga" to atak pozanaukowy obliczony na wyrzuty sumienia adresata ataku. Jak każda teoria naukowa, również teoria ewolucji musi bazować na zasadach racjonalnej weryfikacji danych. Zapytam się w ten sposób: dlaczego szanowny Pan nie zaatakował w dokładnie ten sam sposób teorii grawitacji? Ona też odrzuca Boga i czyni to o przynajmniej 50 lat dłużej niż teoria ewolucji. Kreacjoniści mogliby w końcu być konsekwentni - albo "wyrzucanie Boga" przeszkadza wszędzie, albo nigdzie! Piszę tu o teorii grawitacji, gdyż w przeciwieństwie do teorii ewolucji, ta pierwsza jest zdecydowanie mniej precyzyjna w opisie rzeczywistości i zawiera zdecydowanie mniej elementów niezaprzeczalnie niepodważalnych. Innymi słowy - istnieje większe prawdopodobieństwo, że wadliwa jest teoria grawitacji niż teoria ewolucji.
_________________ Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia. Stanisław Jerzy Lec
|
N lip 25, 2010 16:28 |
|
 |
Klebestift
Dołączył(a): Pt lis 09, 2007 13:55 Posty: 387
|
 Re: Próba obalenia teorii ewolucji.
pilaster napisał(a): Tylko jakoś tak dziwnie się składa, że nie spotkałem jeszcze ani w realu, ani w sieci takiego oświetlonego humanisty, który by przewyższał mnie wiedzą. Jak się założy na wstępie że bycie "oświetlonym humanistą" wyklucza posiadanie wiedzy, to nie ma się co dziwić. Pilaster po prostu wszystkich ateistów których zagina w dyskusji nazywa "świeckimi humanistami" a tym którzy zagną jego pozwala się łaskawie znaleźć w super ekskluzywnej i bardzo nielicznej grupie "prawdziwych ateistów".
_________________ „Imagine there's no Heaven
It's easy if you try
No hell below us
Above us only sky”
|
Pn lip 26, 2010 13:39 |
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
 Re: Próba obalenia teorii ewolucji.
Klebestift napisał(a): Pilaster po prostu wszystkich ateistów których zagina w dyskusji nazywa "świeckimi humanistami" a tym którzy zagną jego pozwala się łaskawie znaleźć w super ekskluzywnej i bardzo nielicznej grupie "prawdziwych ateistów". Proszę zatemłaskawie wskazać ateistów, którzy "zagięli" pilastra. Jedynym userem, który merytorycznie na tym forum "zagiął" pilastra jest "wieczny student". Ale on z kolei nie jest żadnym ateistą 
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Wt sie 03, 2010 15:08 |
|
 |
Deepfreeze
Dołączył(a): So wrz 04, 2010 13:09 Posty: 46
|
 Re: Próba obalenia teorii ewolucji.
Oho, pilaster i tutaj szaleje...
Ja tak na marginesie chcę dodać kilka zdań. Otóż bełkotliwość "teorii" kreacjonizmu jest tak samo śmieszna jak tłumaczenie wierzących, na czym polega wszechmoc i wszechwiedza Boga. Otóż twierdzą, że wszechmoc i wszechwiedza Boga nie polega na tym, że wie on wszystko i wszystko może tylko, że w dowolnym dla siebie momencie może sięgnąć po te swoje "zdolności", by mieć możliwość ingerencji w to, co się dzieje. Tym chcą wytłumaczyć logiczny sens wolnej woli u człowieka. Niestety, zapominają o tym, że postulują także, że Bóg dysponuje wielkim planem wszystkiego i koncepcja planu kłóci się z pierwszą koncepcją. Wniosek: oczywiście bełkot, bełkot i jeszcze raz bełkot, śmieszność i desperacka obrona idei za wszelką cenę. Wracając do wątku głównego, kreacjoniści wydają się nie rozumieć teorii ewolucji, co pięknie i dosadnie zobrazował w swojej chyba większości już znanej książce pt. "Bóg urojony" Richard Dawkins. Jak dla mnie, razem z Samem Harrisem i Danielem Dennettem jest on jednym z tych, którzy wreszcie odważyli się porządnie dowalić religijnym bredniom i otworzyć oczy światu, że tak naprawdę nauka z religią/teologią nigdy nie dadzą się pogodzić.
|
Śr wrz 08, 2010 2:46 |
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
 Re: Próba obalenia teorii ewolucji.
Deepfreeze napisał(a): Otóż twierdzą, że wszechmoc i wszechwiedza Boga nie polega na tym, że wie on wszystko i wszystko może tylko, że w dowolnym dla siebie momencie może sięgnąć po te swoje "zdolności", by mieć możliwość ingerencji w to, co się dzieje. Tym chcą wytłumaczyć logiczny sens wolnej woli u człowieka. Niestety, zapominają o tym, że postulują także, że Bóg dysponuje wielkim planem wszystkiego i koncepcja planu kłóci się z pierwszą koncepcją. Oczywiście kłóci się tylko w pojęciu takich niedouków jak deepfreeze, którzy nie mają pojęcia np o koncepcji czasu blokowego - podstawy einsteinowskiej teorii wzgledności. Cytuj: Wniosek: oczywiście bełkot, bełkot i jeszcze raz bełkot, śmieszność i desperacka obrona idei za wszelką cenę. Faktycznie, deepfreeze mógłby takich żałosnych wysiłków zaprzestać Cytuj: Wracając do wątku głównego, kreacjoniści wydają się nie rozumieć teorii ewolucji, W rzeczy samej. Nie są jednak w tej ignorancji osamotnieni. Deepfreeze kreacjonistą chyba nie jest, a TE tak samo nie rozumie Cytuj: co pięknie i dosadnie zobrazował w swojej chyba większości już znanej książce pt. "Bóg urojony" Richard Dawkins. Akurat w tej swojej książce, w przeciwieństwie do pozostałych swoich publikacji, skierowanej nie do elit, ale do motłochu, Dawkins tematu kreacjonizmu, a tym bardziej ewolucji w ogóle nie porusza. Cytuj: tak naprawdę nauka z religią/teologią nigdy nie dadzą się pogodzić. Objawił Deepfreeze, nie mający pojęcia ani o jednym, ani o drugim 
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Śr wrz 08, 2010 15:27 |
|
 |
Deepfreeze
Dołączył(a): So wrz 04, 2010 13:09 Posty: 46
|
 Re: Próba obalenia teorii ewolucji.
pilaster napisał(a): Deepfreeze napisał(a): Otóż twierdzą, że wszechmoc i wszechwiedza Boga nie polega na tym, że wie on wszystko i wszystko może tylko, że w dowolnym dla siebie momencie może sięgnąć po te swoje "zdolności", by mieć możliwość ingerencji w to, co się dzieje. Tym chcą wytłumaczyć logiczny sens wolnej woli u człowieka. Niestety, zapominają o tym, że postulują także, że Bóg dysponuje wielkim planem wszystkiego i koncepcja planu kłóci się z pierwszą koncepcją. Oczywiście kłóci się tylko w pojęciu takich niedouków jak deepfreeze, którzy nie mają pojęcia np o koncepcji czasu blokowego - podstawy einsteinowskiej teorii wzgledności. Cytuj: Wniosek: oczywiście bełkot, bełkot i jeszcze raz bełkot, śmieszność i desperacka obrona idei za wszelką cenę. Faktycznie, deepfreeze mógłby takich żałosnych wysiłków zaprzestać Cytuj: Wracając do wątku głównego, kreacjoniści wydają się nie rozumieć teorii ewolucji, W rzeczy samej. Nie są jednak w tej ignorancji osamotnieni. Deepfreeze kreacjonistą chyba nie jest, a TE tak samo nie rozumie Cytuj: co pięknie i dosadnie zobrazował w swojej chyba większości już znanej książce pt. "Bóg urojony" Richard Dawkins. Akurat w tej swojej książce, w przeciwieństwie do pozostałych swoich publikacji, skierowanej nie do elit, ale do motłochu, Dawkins tematu kreacjonizmu, a tym bardziej ewolucji w ogóle nie porusza.  Cudownie! Chłopie nie ośmieszaj się! Cytuj: Cytuj: tak naprawdę nauka z religią/teologią nigdy nie dadzą się pogodzić. Objawił Deepfreeze, nie mający pojęcia ani o jednym, ani o drugim  Mam wystarczające DLA SIEBIE pojęcie na te tematy. JAKIEŚ pojęcie nie oznacza ŻADNEGO. Naucz się postrzegać wreszcie rzeczywistość inaczej niż zerojedynkowe schematy. Zamienność terminów zaczerpnąłem z książki Tada Clementsa "Nauka kontra religia". Poczytaj w wikipedii kto to Tad Clements i nie ośmieszaj się. Ależ Ty jesteś płytki! Pojawiasz się to tu to tam na forach internetowych, mądrzysz się uważając wszystkich za głupszych od siebie i chlubiąc się swoim poziomem wiedzy, który masz na tym samym poziomie jak większość tutejszych czy tamtejszych forumowiczów. Nikt nie jest w stanie Ciebie zagiąć, jak napisałeś wcześniej, bo nie dociera do Ciebie to, że w ogóle ktoś może Cię zagiąć. Forum dla Ciebie jest folwarkiem, na którym Ty, wszechwiedzący pilaster, wytykasz każdemu niewiedzę, choć ten "każdy" może mieć ją tylko w niewielkim stopniu mniejszą od Ciebie. Posługujesz się żałosnymi i upraszczającymi schematami, wedle których oceniasz inne osoby. Pamiętaj, że właśnie na forach przeważają ludzie o przeciętnym poziomie wiedzy, a nie naukowcy. Dyskusja toczy się na luzie a nie wedle jakichś schematów, jakie obowiązują podczas wywodów naukowych. Ty jednak o tym zapominasz, dławiąc się swoją pychą i brocząc w swoim zarozumialstwie. Skoro jesteś tak wspaniale mądry to co w ogóle robisz na takich forach jak tutaj?! A jeżeli już jesteś, to daruj sobie to zarozumialstwo, bo to tylko świadczy o twoim prymitywnym poziomie wykształcenia relacji z innymi ludźmi. Obserwuję twoje posty od sześciu lat i stwierdzam, że jest z Tobą coraz gorzej. To, że twój blog na onecie został okrzyknięty blogiem roku któregoś tam, nie oznacza, że pozjadałeś wszystkie rozumy... A zatem, MĘDRCZE INTERNETOWY, nie zadawaj się z motłochem, miej honor i odejdź w pokoju...
|
Śr wrz 08, 2010 17:26 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|