Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
Autor |
Wiadomość |
piok333
Dołączył(a): N maja 30, 2010 9:03 Posty: 1020
|
 Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
pilaster napisał(a): piok 333 Cytuj: nie mogę się zgodzić, że homoseksualizm jest chorobą. Gdyby był chorobą, to nie mógłby być rozpatrywany w kategoriach grzechu. Homoseksualizm nie jest grzechem. Grzechem są stosunki homoseksualne, tak samo jak wszystki inne stosunki pozamałżeńskie Tak, to prawda. Wyraziłem się nieprecyzyjnie. greg(R) napisał(a): @piok333
Jest decyzją o formie przeżywania własnej seksualności.
Decyzją? Jak według Ciebie należy to rozumieć? Najprościej, jak to możliwe. Są tacy, którzy wybierają kawę i są tacy, którzy wybierają herbatę. Są tacy, którzy wybierają palenie papierosów i są tacy, którzy decydują, że nie będą palić. Z seksem jest podobnie - niektórzy wybierają własną płeć, pozostali płeć przeciwną. I tak, jak w wypadku każdej decyzji i czynu, można ten wybór poddać ocenie moralnej jako dobry bądź zły.
_________________ http://img407.imageshack.us/img407/7421/mjdomtowieczno1.jpg
|
N sie 28, 2011 14:52 |
|
|
|
 |
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8674
|
 Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
Bzdura. Chodzi o to, że nie można wybrać, kto Ci się spodoba i będzie Cię pociągał a kto nie.
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
N sie 28, 2011 14:59 |
|
 |
piok333
Dołączył(a): N maja 30, 2010 9:03 Posty: 1020
|
 Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
Soul33 napisał(a): nie można wybrać, kto Ci się spodoba Mieszasz upodobanie z wyborem. To, że coś Ci się podoba, nie oznacza, że MUSISZ to wybrać. Ktoś może mieć większą skłonność do kawy niż herbaty, a mimo to pić herbatę ze względu na słabe serce. Ktoś może lubić palenie papierosów, ale nie wybiera ich ze względu na skutki nikotyny. Z seksem jest analogicznie: bardziej podoba mi się ciało Basi niż Kasi, ale wybieram Kasię, ponieważ lepiej mi się z nią rozmawia. Można czuć skłonność do własnej płci i związać się z osobą płci przeciwnej, ponieważ jest to zgodne z Bożą logiką stworzenia. Wniosek: upodobanie nie jest tożsame z decyzją.
_________________ http://img407.imageshack.us/img407/7421/mjdomtowieczno1.jpg
Ostatnio edytowano N sie 28, 2011 15:46 przez piok333, łącznie edytowano 1 raz
|
N sie 28, 2011 15:41 |
|
|
|
 |
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8674
|
 Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
Homoseksualista może wybrać wyłącznie kogoś tej samej płci, bo nikogo innego nie jest w stanie pokochać.
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
N sie 28, 2011 15:46 |
|
 |
piok333
Dołączył(a): N maja 30, 2010 9:03 Posty: 1020
|
 Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
Nie wierzę w dogmaty homopropagandy...
_________________ http://img407.imageshack.us/img407/7421/mjdomtowieczno1.jpg
|
N sie 28, 2011 15:47 |
|
|
|
 |
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8674
|
 Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
Czy możesz pokochać mężczyznę, bo tak zdecydujesz? Czy też jest to po prostu wykluczone?
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
N sie 28, 2011 15:50 |
|
 |
piok333
Dołączył(a): N maja 30, 2010 9:03 Posty: 1020
|
 Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
Soul33 napisał(a): Czy możesz pokochać mężczyznę, bo tak zdecydujesz? Czy też jest to po prostu wykluczone? Mogę zrezygnować z rozwijania uczucia, gdy "coś" do kogoś poczuję. Byłbym ostrożny z nazywaniem tego "miłością". Gdy coś czuję, gdy mam do czegoś skłonność, podejmuję decyzję, czy rozwijam to w sobie, czy z tego rezygnuję. Wniosek: należy rozróżnić między odczuciem (upodobaniem) a decyzją.
_________________ http://img407.imageshack.us/img407/7421/mjdomtowieczno1.jpg
|
N sie 28, 2011 15:57 |
|
 |
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8674
|
 Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
Ja nie mogę poczuć tego "coś" do mężczyzny, więc nie mógłbym tego rozwijać.
Jeśli Ty możesz, to jesteś biseksualistą i wydaje Ci się, że u innych jest podobnie. A nie jest.
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
N sie 28, 2011 16:03 |
|
 |
piok333
Dołączył(a): N maja 30, 2010 9:03 Posty: 1020
|
 Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
Soul33 napisał(a): Homoseksualista może wybrać wyłącznie kogoś tej samej płci, bo nikogo innego nie jest w stanie pokochać. A tak na marginesie... trudno zgodzić się, że homoseksualista może wybrać tylko własną płeć. Badania nie potwierdzają tak silnej, biologicznej determinacji. Przypomnijmy: Cytuj: Nie istnieje „gejowski” gen decydujący o tym, że u niektórych osób rozwijają się skłonności homoseksualne, ale istotny wpływ na seksualność może mieć charakter oraz wychowanie danej osoby – przyznaje Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne (American Psychological Association – APA). [...] Dean Byrd, były prezes stowarzyszenia NARTH przypomniał, że jeszcze w 1998 r. w publikacji Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego dotyczącej podłoża homoseksualizmu znalazło się stwierdzenie następującej treści: „Istnieją poważne niedawno odkryte dowody sugerujące, iż biologia - w tym genetyczne lub wrodzone czynniki hormonalne - odgrywają istotną rolę w seksualności człowieka”. Tymczasem w uaktualnionej broszurze zatytułowanej „Odpowiedzi na pytania dla lepszego zrozumienia orientacji seksualnej i homoseksualizmu” APA zmieniła stanowisko. „[...] nie ma wyników, które zezwalałyby naukowcom stwierdzić, iż orientacja seksualna determinowana jest przez jakiś szczególny czynnik lub szczególne czynniki. Wielu uważa, że istotną rolę odgrywają zarówno charakter danej osoby, jak i jej wychowanie...” – czytamy w niej. Zdaniem Byrda, chociaż Towarzystwo nie powołało się na badania, które skłoniły je do przyjęcia takiego stanowiska – z pewnością zrobiło to z niechęcią – to jednak wyraźnie widać, że nie powiodły się próby udowodnienia, iż homoseksualizm jest faktem biologicznym. Byrd przyznał również, że dokumenty APA powstają pod silną presją aktywistów homoseksualnych, ale mimo to najnowsze oświadczenie ma bardziej naukowy charakter i jest bardziej zgodne z etyką zawodową psychologów. całość: http://www.piotrskarga.pl/ps,3535,2,0,1 ... macje.html
_________________ http://img407.imageshack.us/img407/7421/mjdomtowieczno1.jpg
|
N sie 28, 2011 16:06 |
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
 Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
piok333 napisał(a): Najprościej, jak to możliwe. Są tacy, którzy wybierają kawę i są tacy, którzy wybierają herbatę. Brednia. Nie mam żadnego wpływu na to, które mi smakuje lub nie smakuje, zatem tak naprawdę, nie mam wpływu na to co wybieram. Cytuj: Ktoś może mieć większą skłonność do kawy niż herbaty, a mimo to pić herbatę ze względu na słabe serce. Brednia. Nadal wybór jest tylko dostosowaniem się do obiektywnych kryterów, na które nie mamy żadnego wpływu, ale jeżeli byśmy działali wbrew nim, to w najlepszym wypadku uprzykrzymy sobie życie, w gorszym - zabijemy się. Cytuj: http://www.piotrskarga.pl/ps,3535,2,0,1,I,informacje.html Zawsze mnie zastanawiało czemu środowiska "religijno-homofobiczne" tak bardzo nie chcą, żeby homoseksualizm był uwarunkowany genetycznie. Przeciez wtedy dopiero można by powiedzieć, że jest chorobą, albo wrodzoną wadą. Ale nie, oni wolą to sprowadzić do kwestii wyboru, którą zresztą nie jest ponad wszelką wątpliwość, niezależnie od tego czym jest uwarunkowany.
|
N sie 28, 2011 16:14 |
|
 |
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8674
|
 Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
Poza tym to, że nie znaleziono czynników, które determinują orientację, nie oznacza, że orientacja seksualna nie jest faktem biologicznym 
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
N sie 28, 2011 16:28 |
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
 Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
Swoją drogą, ciekawe jakim faktem jest w takim razie? Astrofizycznym?
|
N sie 28, 2011 16:35 |
|
 |
piok333
Dołączył(a): N maja 30, 2010 9:03 Posty: 1020
|
 Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
Witold napisał(a): Brednia Bynajmniej Witold napisał(a): Nie mam żadnego wpływu na to, które mi smakuje lub nie smakuje, zatem tak naprawdę, nie mam wpływu na to co wybieram. Wobec tego musisz być chyba bardzo zdeterminowany  Ja często wybieram to, czego nie lubię czy to, co mi nie smakuje - np. gorzkie lekarstwa  Witold napisał(a): nie chcą, żeby homoseksualizm był uwarunkowany genetycznie Skoro homoseksualizm nie jest genetycznie uwarunkowany, to czyjakolwiek chęć nie ma tu znaczenia  Liczą się fakty: Cytuj: Nie istnieje „gejowski” gen decydujący o tym, że u niektórych osób rozwijają się skłonności homoseksualne [...] przyznaje Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne (American Psychological Association – APA). Homopropaganda, zwłaszcza ta najbardziej agresywna, wolałaby inaczej. Faktów jednak nie przeskoczą. Co najwyżej nagną. Witold napisał(a): piok333 napisał(a): http://www.piotrskarga.pl/ps,3535,2,0,1,I,informacje.html Polecam także podane w artykule źródło: WorldnetDaily.com, AS Soul33 napisał(a): Poza tym to, że nie znaleziono czynników, które determinują orientację, nie oznacza, że orientacja seksualna nie jest faktem biologicznym Myślę, że orientacja seksualna nie jest faktem biologicznym i dlatego uważam, że warto powrócić do starego określenia. Homopropaganda wprowadziła swego czasu określenie "orientacja seksualna" w miejsce starszego określenia: "preferencje seksualne". "Preferencje seksualne" to określenie bliższe prawdy, ponieważ homoseksualizm jest ostatecznie skutkiem decyzji, a nie determinacji biologicznej. Mam nadzieję, że agresywna homopropaganda pozwoli mi mieć w tej kwestii własne zdanie 
_________________ http://img407.imageshack.us/img407/7421/mjdomtowieczno1.jpg
|
N sie 28, 2011 16:47 |
|
 |
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8674
|
 Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
No cóż, aby wyjaśnić powyższe bzdury, pozostaje chyba tylko wrócić do mojej wypowiedzi o biseksualizmie. Co sprowadza się do pytania: Cytuj: Myślę, że orientacja seksualna nie jest faktem Na jakiej podstawie?
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
N sie 28, 2011 17:01 |
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
 Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
piok333 napisał(a): Witold napisał(a): Brednia Bynajmniej Brednia. Cytuj: Wobec tego musisz być chyba bardzo zdeterminowany  Ja często wybieram to, czego nie lubię czy to, co mi nie smakuje - np. gorzkie lekarstwa  Znowu, to jest efekt kryteriów obiektywnych. Wybierasz je dlatego, że musisz (dla zdrowia). Nadal nie ma tu kwestii wyboru, bo nadal ci te lekarstwa nie smakują. Poza tym co ty chcesz przez to zasugerować - że homoseksualiści tak naprawdę nie lubią osób tej samej płci, ale wybierają bo... nie bądź żałosny, dobra? Cytuj: Skoro homoseksualizm nie jest genetycznie uwarunkowany, to czyjakolwiek chęć nie ma tu znaczenia  Liczą się fakty: Cytuj: Nie istnieje „gejowski” gen decydujący o tym, że u niektórych osób rozwijają się skłonności homoseksualne [...] przyznaje Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne (American Psychological Association – APA). Homopropaganda, zwłaszcza ta najbardziej agresywna, wolałaby inaczej. Faktów jednak nie przeskoczą. Co najwyżej nagną. To jest faktoid, a nie fakt. Źródło homoseksualizmu pozostaje nieznane. Nie ma żadnych przyczyn, dla których nie miałoby to być uwarunkowanie genetyczne. Tylko tyle, że nie są znane geny lub ich mutacje, które ewentualnie za to odpowiadają. I powtarzam, gdyby homoseksualizm był uwarunkowany genetycznie, to byłby argument po stronie homofobów, a nie homopropagandy. Koncepcja, że jest to kwestia wyboru, nie jest argumentem po niczyjej stronie, bo jest po prostu bzdurą nie wartą najmniejszej uwagi. Cytuj: Myślę, że orientacja seksualna nie jest faktem biologicznym Zatem jakim faktem jest? Astrofizycznym? Chemicznym? A może medialnym? Cytuj: i dlatego uważam, że warto powrócić do starego określenia. Homopropaganda wprowadziła swego czasu określenie "orientacja seksualna" w miejsce starszego określenia: "preferencje seksualne". A czym te pojęcia się od siebie różnią? Cytuj: homoseksualizm jest ostatecznie skutkiem decyzji, Totalna brednia, niemożliwe do zaistnienia. Gdyby tak było, to normalna osoba heteroseksualna mogłaby bez problemu nagle zostać homoseksualistą wskutek decyzji (i vice versa). Tymczasem normalna osoba heteroseksualna po prostu nie odczuwa pociągu płciowego do osób tej samej płci i żadne decyzje tego nie zmienią.
|
N sie 28, 2011 17:16 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|