Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 07, 2025 13:07



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 434 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15 ... 29  Następna strona
 Kreacjonizm ewolucjonistyczny - Niech żyje! 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Kreacjonizm ewolucjonistyczny - Niech żyje!
Atimeres napisał(a):
Askadtowiesz napisał(a):
U każdego kolejnego gatunku, począwszy od autralopiteków, obserwuje się wyraźny wzrost objętości mózgu oraz inteligencji. Trudno sobie wyobrazic jakiś proces skokowy, natomiast łatwo- stopniowy.
Cytuj:
W skali porównawczej, np. człowiek:szympans, jest to proces skokowy.
Cytuj:
Litosci!!! O skoku można by mówić tylko w odniesieniu do gatunku bezpośrednio poprzedzającego homo sapiens. Gdybyśmy mieli przejście od szympansa bezposrenio do homo sapiens, mozna by mówić o skoku. Tymczasem znamy gatunki pośrednie i widzimy jak pojemności ich mózgów stopniowo rosły!
Cytuj:
Nie podoba Ci się słowo "skok", to sobie napisz "gwałtowne przyspieszenie ewolucji".
Na jedno wychodzi. Jeśli mówimy o gwałtownym przyspieszeniu to musimy podać okres, w którym ono nastąpiło. Kontekst wskazuje, ze musiałoby to być pomiędzy homo heidelbelgensis a homo sapiens. Ale i wtedy jest problem, gdyż równoległy homo nearderthalensis wykazywał podobna inteligencję jako homo sapiens (a mózg miał nawet nieco wiekszy). Wiec to gwałtowne przyspieszenie (gdyby w ogóle zaszło) musiałoby dotyczyć obu tych gałęzi (czyli homo sapiens nie byłby żadnym wyjatkiem).

Cytuj:
Na dziś wiemy, że świadomość samego siebie posiada tylko człowiek. A więc w skali porównawczej - to też skok.
Cytuj:
Zależy z czym porównać, mam nadzieje, ze nie z szympansem. Świadomośc samego siebie posiadał zapewne już homo erectus, a moim zdaniem takze australopiteki.
Cytuj:
Podobno pierwszym archeologicznym sygnałem posiadania samoświadomości jest kult zmarłych. Czy są jakieś jego znaki u erectusa lub austalopiteka?

Wątpie w sensownośc tego kryterium. To, ze zdaję sobie sprawę, iż jestem odrebna jednostką, nie musi oznaczać, że mam mieć formalny pogrzeb. Kult zmarłych moze świadczyc o szacunku dla zmarłęj osoby, choc z badań wynika, ze był przede wszystkim wyrazem obaw przed tą osobą, której duch nadal żyje. Świadczyłby więc o poziomie myślenia abstrakcyjnego.
Aby dyskutować o samoświadomosci, najpierw trzeba ją zdefiniować.
Cytuj:
Badania trwają. Jest mi wiadomo, że jakieś ślady tej świadomości wykryto tylko u... jakiegoś gatunku delfinów, jakiegoś gatunku szympansa i jakiegoś gatunku ptaków krukowatych.
Badania polegały na tym, że owe istoty, niespostrzeżenie naznaczone jakąś farbą, znajdując się przed lustrem, próbowały jakby usunąć na sobie to niespodziewane znamię.
Cytuj:
Trudno powiedzieć czy to dobra metodyka. Zwierze moze po prostu nie rozumiec czym jest lustro, sądzi więc ze jest tam drugie zwierzę.
Ale weźmy jakiekolwiek zwierzę, z którym mozemy nawiązać interakcję. Niech to będzie choćby pies. Nie zdaje sobie sprawy, ze on to on? Zależy zreszta co rozumiesz pod pojęciem swiadomości samego siebie (wcale nie jest to takie oczywiste).

Cytuj:
Sam wątpię, czy przygotowując doświadczenie, nie prowadzili jakiejś mylnej tresury, która nauczyła zwierzaka, że ten obiekt w lusterku, zbrudzony farbą, to ten sam, którym "ja" jestem, więc muszę się oczyścić.
Widziałem kiedys film na ten temat, ale nie pamiętam jaki to był zwierzak. W kazdym razie nie od razu kumał. najpierw musiał zrozumieć, ze to co widzi, nie jest drugim zwierzęciem. Obchodził lustro (chyba to był słoń), a przede wszystkim zaczął kojarzyc włąsne ruchy z ruchami w lustrze. Aby dojść do wniosku: "to jetem ja", trzeba duzej inteligencji. W każdym razie ne stosowano tresury, tylko pozostawiono mu czas. Jeśli zwierzę nie reaguje w oczekiwany sposób, nie znaczy to, ze nie ma samoświadomosci, ale ze jest za głupie aby pojac istotę lustra (nb. zwierzęta majace kontakt z woda mogą mieć okazję do cwiczen z włąsnym odbiciem). Tak czy owak- jeśli zwierzę rozpoznaje siebie w lustrze, to ma samoświadomosc, zaś jeśli nie- to nie wiadomo (nie mozna na tej podstawie zaprzeczyc).

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


N paź 27, 2013 14:04
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 1998
Post Re: Kreacjonizm ewolucjonistyczny - Niech żyje!
Askadtowiesz napisał(a):
Atimeres napisał(a):
Podobno pierwszym archeologicznym sygnałem posiadania samoświadomości jest kult zmarłych. Czy są jakieś jego znaki u erectusa lub austalopiteka?
Wątpie w sensownośc tego kryterium. To, ze zdaję sobie sprawę, iż jestem odrebna jednostką, nie musi oznaczać, że mam mieć formalny pogrzeb. Kult zmarłych moze świadczyc o szacunku dla zmarłęj osoby, choc z badań wynika, ze był przede wszystkim wyrazem obaw przed tą osobą, której duch nadal żyje. Świadczyłby więc o poziomie myślenia abstrakcyjnego.[quote]Jeżeli ten kult zmarłych świadczy o szacunku dla zmarłej osoby, to jest COŚ!
A jeżeli te objawy kultu byłyby wyrazem obaw przed tą osobą, której ducha nadal żyje, czyli świadczyłby o poziomie myślenia abstrakcyjnego i to też jest COŚ!
To byłby rezultat refleksji człowieka nad samym sobą!


N paź 27, 2013 19:11
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 1998
Post Re: Kreacjonizm ewolucjonistyczny - Niech żyje!
Poprawka techniczna poprzedniego postu
Askadtowiesz napisał(a):
Atimeres napisał(a):
Podobno pierwszym archeologicznym sygnałem posiadania samoświadomości jest kult zmarłych. Czy są jakieś jego znaki u erectusa lub austalopiteka?
Wątpie w sensownośc tego kryterium. To, ze zdaję sobie sprawę, iż jestem odrebna jednostką, nie musi oznaczać, że mam mieć formalny pogrzeb. Kult zmarłych moze świadczyc o szacunku dla zmarłęj osoby, choc z badań wynika, ze był przede wszystkim wyrazem obaw przed tą osobą, której duch nadal żyje. Świadczyłby więc o poziomie myślenia abstrakcyjnego.
Jeżeli ten kult zmarłych świadczy o szacunku dla zmarłej osoby, to jest COŚ!
A jeżeli te objawy kultu byłyby wyrazem obaw przed tą osobą, której duch nadal żyje, czyli świadczyłby o poziomie myślenia abstrakcyjnego, to też jest COŚ!
Byłby to rezultat refleksji człowieka nad samym sobą!
A o to chodzi. To też jest samoświadomość człowieka


N paź 27, 2013 19:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Kreacjonizm ewolucjonistyczny - Niech żyje!
Atimeres napisał(a):
Askadtowiesz napisał(a):
Atimeres napisał(a):
Podobno pierwszym archeologicznym sygnałem posiadania samoświadomości jest kult zmarłych. Czy są jakieś jego znaki u erectusa lub austalopiteka?
Wątpie w sensownośc tego kryterium. To, ze zdaję sobie sprawę, iż jestem odrebna jednostką, nie musi oznaczać, że mam mieć formalny pogrzeb. Kult zmarłych moze świadczyc o szacunku dla zmarłęj osoby, choc z badań wynika, ze był przede wszystkim wyrazem obaw przed tą osobą, której duch nadal żyje. Świadczyłby więc o poziomie myślenia abstrakcyjnego.
Jeżeli ten kult zmarłych świadczy o szacunku dla zmarłej osoby, to jest COŚ!
A jeżeli te objawy kultu byłyby wyrazem obaw przed tą osobą, której duch nadal żyje, czyli świadczyłby o poziomie myślenia abstrakcyjnego, to też jest COŚ!
Byłby to rezultat refleksji człowieka nad samym sobą!
A o to chodzi. To też jest samoświadomość człowieka

No tak, ale tego nikt nie kwestionuje. Dotyczyło to jednak juz heidelberczyków i rónoległych do homo sapiens neandertalczyków. W którym więc momencie miałby nastąpic ten impuls kreacji?

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


N paź 27, 2013 20:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 1998
Post Re: Kreacjonizm ewolucjonistyczny - Niech żyje!
Askadtowiesz napisał(a):
Atimeres napisał(a):
Jeżeli ten kult zmarłych świadczy o szacunku dla zmarłej osoby, to jest COŚ!
A jeżeli te objawy kultu byłyby wyrazem obaw przed tą osobą, której duch nadal żyje, czyli świadczyłby o poziomie myślenia abstrakcyjnego, to też jest COŚ!
Byłby to rezultat refleksji człowieka nad samym sobą!
A o to chodzi. To też jest samoświadomość człowieka
No tak, ale tego nikt nie kwestionuje. Dotyczyło to jednak juz heidelberczyków i rónoległych do homo sapiens neandertalczyków. W którym więc momencie miałby nastąpic ten impuls kreacji?
Nikt nie jest zdolny bezbłędnie przypisać szkieletom antropoidów stopnia inteligencji ani tym bardziej samoświadomości.
Mówię o skoku ewolucyjnym porównawczo, czyli w stosunku do ewolucji innych człekokształtnych w tym samym czasie.
Obecny szympans podobno bardzo mało się różni od naszego wspólnego przodka.
A człowiek - przeciwnie.
a to do tego stopnia, że w szkole mnie uczono, że człowiek "pochodzi od szympansa" (lub "od małpy"), ale nigdy odwrotnie, że szympans "pochodzi od człowieka", lub że małpa "pochodzi od człowieka".


N paź 27, 2013 22:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Kreacjonizm ewolucjonistyczny - Niech żyje!
Atimeres napisał(a):
Cytuj:
Nikt nie jest zdolny bezbłędnie przypisać szkieletom antropoidów stopnia inteligencji ani tym bardziej samoświadomości.
Bezbłędnie pewnie nie, ale każdy wyciągany wniosek podlega krytyce innych badaczy, tak, że w sumie uzyskuje się opinię w miarę adekwatna do rzeczywistosci. Bada się nie tylko szkielety ale takze ich otoczenie, w szczególności narzędzia, ułozenie szkieletów. Z samych szczatków tez można wyciągnac wiele wniosków, np. czy umieli mówić (bodajze po budowie krtani), w jaki sposób się poruszali i czym odżywiali. Wnioski co do inteligencji i samoświadomości są oczywiscie wyciągane na drodze posredniej.

Cytuj:
Mówię o skoku ewolucyjnym porównawczo, czyli w stosunku do ewolucji innych człekokształtnych w tym samym czasie.
Obecny szympans podobno bardzo mało się różni od naszego wspólnego przodka.
A człowiek - przeciwnie.
A krokodyl zmienił sie jeszcze mniej. Powstanie nowego gatunku nie wymaga wymarcia gatunku poprzedzającego, gdyz ewolucja nie przebiega po linii prostej lecz na zasadzie rozgałęzień. Tak więc szympans, dopóki srodowisko mu sprzyja, nie musi sie zmieniać. W tym samym czasie moze rozwijać się inny gatunek (np. małpolud) i jeśli radzi sobiej lepiej, rozwija sie szybciej. Najwyraźniej człekokształtne radziły sobie lepiej, więc ewoluowały szybciej.
Cytuj:
w szkole mnie uczono, że człowiek "pochodzi od szympansa" (lub "od małpy"), ale nigdy odwrotnie, że szympans "pochodzi od człowieka", lub że małpa "pochodzi od człowieka".
Jest to tzw. wulgaryzacja teorii, uczył Cię ktoś niedouczony. Nie wystarczy powiedzieć kto od kogo pochodzi, ale trzeba pokazać przymajmniej podstawowe stadia (=gatunki) pośrednie.

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


Pn paź 28, 2013 21:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 04, 2011 12:01
Posty: 1123
Post Re: Kreacjonizm ewolucjonistyczny - Niech żyje!
http://www.youtube.com/watch?v=ONv1Q0KHfWI
Oszustwo teorii ewolucji język ru
http://www.youtube.com/watch?v=KQ_5DLMlnP0


Pn paź 28, 2013 22:05
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 1998
Post Re: Kreacjonizm ewolucjonistyczny - Niech żyje!
merkaba napisał(a):
http://www.youtube.com/watch?v=ONv1Q0KHfWI
Oszustwo teorii ewolucji język ru
http://www.youtube.com/watch?v=KQ_5DLMlnP0
Oglądnąłem część tych prezentacji. Dużo w tym dobrego materiału, ale równie dużo tendencyjnej propagandy, która obniża wartość filmów.
Myślę tak, że zamiast emocjonalnie konfliktować ewolucjonizm i kreacjonizm, i wyszukiwać oraz sztucznie wyolbrzymiać braki w materialne proewolucyjnym (zwłaszcza w dziedzinie skamieniałości, ale nie w biologii i genetyce!!!),
trzeba ewolucjonizmowi powiedzieć po prostu OKEY!, i nałożyć na niego koronę kreacjonizmu, wynikającego z interpretacji zjawisk ewolucyjnych i od dawna znanego nam z refleksji filozoficznej i biblijnej.


Cz paź 31, 2013 9:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Kreacjonizm ewolucjonistyczny - Niech żyje!
Atimeres napisał(a):
trzeba ewolucjonizmowi powiedzieć po prostu OKEY!, i nałożyć na niego koronę kreacjonizmu, wynikającego z interpretacji zjawisk ewolucyjnych i od dawna znanego nam z refleksji filozoficznej i biblijnej.
To jak by to miało konkretnie wyglądać? Kiedy kreacja a kiedy ewolucja?

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


Cz paź 31, 2013 16:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 1998
Post Re: Kreacjonizm ewolucjonistyczny - Niech żyje!
Askadtowiesz napisał(a):
Atimeres napisał(a):
trzeba ewolucjonizmowi powiedzieć po prostu OKEY!, i nałożyć na niego koronę kreacjonizmu, wynikającego z interpretacji zjawisk ewolucyjnych i od dawna znanego nam z refleksji filozoficznej i biblijnej.
To jak by to miało konkretnie wyglądać? Kiedy kreacja a kiedy ewolucja?

Już w starożytności chrześcijańskiej niektórzy rozumowali, że Bóg nie tyle stworzył i podtrzymuje w istnieniu, co nieustannie stwarza. W takim sensie świat może być nawet wieczny, jak jego Stwórca.


Cz paź 31, 2013 19:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Kreacjonizm ewolucjonistyczny - Niech żyje!
Atimeres napisał(a):
Askadtowiesz napisał(a):
Atimeres napisał(a):
trzeba ewolucjonizmowi powiedzieć po prostu OKEY!, i nałożyć na niego koronę kreacjonizmu, wynikającego z interpretacji zjawisk ewolucyjnych i od dawna znanego nam z refleksji filozoficznej i biblijnej.
To jak by to miało konkretnie wyglądać? Kiedy kreacja a kiedy ewolucja?

Już w starożytności chrześcijańskiej niektórzy rozumowali, że Bóg nie tyle stworzył i podtrzymuje w istnieniu, co nieustannie stwarza. W takim sensie świat może być nawet wieczny, jak jego Stwórca.
Czy to znaczy, ze opowiadasz się za tym wariantem?
W gruncie rzeczy nie takie było pytanie, wiec nie wiem jak to rozumieć. Czy Bóg kieruje ewolucją na bieżaco, to znaczy sprawia, ze ma się stać to i to?

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


Cz paź 31, 2013 21:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 1998
Post Re: Kreacjonizm ewolucjonistyczny - Niech żyje!
Askadtowiesz napisał(a):
Atimeres napisał(a):
Już w starożytności chrześcijańskiej niektórzy rozumowali, że Bóg nie tyle stworzył i podtrzymuje w istnieniu, co nieustannie stwarza. W takim sensie świat może być nawet wieczny, jak jego Stwórca.
Czy to znaczy, ze opowiadasz się za tym wariantem?
W gruncie rzeczy nie takie było pytanie, wiec nie wiem jak to rozumieć. Czy Bóg kieruje ewolucją na bieżaco, to znaczy sprawia, ze ma się stać to i to?
Przedstawiłem tylko warianty pojęcia "stwarzanie". Ponieważ nie podoba się mi koncepcja absolutnego władania Boga, gdy np. fundamentaliści wmawiają, że i każdy grzech jest z woli Bożej i dziełem Bożej mocy, widzę, że Bóg podzielił się swoja wszechmocą z człowiekiem, gdy go obdarzył wolną wolą, na skutek czego człowieka działa na swój rachunek i na swoją odpowiedzialność zarazem (za grzech odpowiada on, a nie grzesznik), to samo możemy powiedzieć o ewolucji: Bóg podzielił się z nią swoją wszechmocą; działa ona teraz na swój rachunek i na swoją odpowiedzialność. Z tego wynika ogromne dobro (np. doskonalenie przyrody, które doprowadziło do powstania człowieka), ale zarazem i zarazem wiele zła (np. choroby genetyczne u ludzi).
Czy i jak Bóg kieruje ewolucją, to jest ogromnie ważne pytanie. Czy to kierowanie zostało ustalone w akcie przekazania przyrodzie części jego władzy, gdy np. powiedział: "Niech ziemia wyda istoty żywe" (Rodz 1,24), czy też realizuje się z biegiem czasu, to jest ciekawe, ale tylko ludzkie pytanie.
Bowiem u Boga nie ma czasu. U Niego wszystko jest "teraz".


Pt lis 01, 2013 20:17
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 1998
Post Re: Kreacjonizm ewolucjonistyczny - Niech żyje!
Ucięło mi końcówkę poprzedniej wypowiedzi:

Podobnie możemy dywagować o skuteczności modlitwy: kiedy jest ona zadekretowana i realizowana? W akcie stworzenia na początku, czy teraz, na bieżąco?
Odpowiedź jest jedna: U Boga jest tylko "dziś"


Pt lis 01, 2013 20:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Kreacjonizm ewolucjonistyczny - Niech żyje!
Atimeres napisał(a):
to samo możemy powiedzieć o ewolucji: Bóg podzielił się z nią swoją wszechmocą; działa ona teraz na swój rachunek i na swoją odpowiedzialność.

A skad wiemy, ze ewolucja nie działała sama z siebie lecz z boskiego nadania?
Cytuj:
Czy to kierowanie zostało ustalone w akcie przekazania przyrodzie części jego władzy, gdy np. powiedział: "Niech ziemia wyda istoty żywe" (Rodz 1,24)
Z pewnościa nie, jest to cytat wyrwany z kontekstu, Za chwilę jest powiedziane, ze wydała, czyli ze wydała natychmiast
Cytuj:
Bowiem u Boga nie ma czasu. U Niego wszystko jest "teraz".
Jakie są podstawy takiego twierdzenia? Można sobie założyć, ze czas boski ma inną skalę, ale ze go w ogóle nie ma, to chyba przesada. Jaką by się nie wzięło książke (z Biblią na czele), wszędzie jest napisane ze Bóg raz robi to, raz tamto, więc musi sie to dziać w czasie. Takie tezy o braku czasu są niezrozumiałe, sztuczne i sprzeczne wewnętrznie.

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


N lis 03, 2013 15:53
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: Kreacjonizm ewolucjonistyczny - Niech żyje!
Askadtowiesz napisał(a):
majanovak napisał(a):
to czlowiek przekazuje czlowiekowi wiedze. Bazuje na doswiadczeniach pokolen, udoskonala, rozwija, zmienia, poprawia. Ale te szympansy nie maja rozumu, inteligencji. Nie mogly wiec przekazac tego czlowiekowi.
Toteż nikt nie twierdzi, ze szympansy cos przekazały człowiekowi. Są ewolucyjnie bardzo od niego odległe.
Aby człowiek mógł przekazywac człowiekowi wiedzę, a przede wszystkim inteligencję, musi istnieć po temu odpowiednia baza, w postaci rozwiniętego mózgu. Przekazywanie tej wiedzy odbywało się także między wcześniejszym i obecnym gatunkiem homo, jako że przejscie między tymi gantunkami było płynne.


Wt lis 05, 2013 21:36
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 434 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15 ... 29  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL