www.sfora.pl litości z czym do ludzi? Co to za strona!?

Tak mogą być, oczywiście moje stwierdzenie było ironiczne, dzięki za linka w nim znajduje się link do choć trochę przyzwoitszej strony Przyznaje się nie przeczytałam całego, więc nie wiem czy faktycznie można to uznć za dwa źle rozwinięte mózgi czy jeden właściwie, a drugi nie(do tego bym się skłaniała skoro organizm funkcjonuje spójnie).
Kolejny aspekt jest taki, że osobiście na podstawie obu tych artykułów i tak nic bym nie odważyła się powiedzieć na ten temat, bo są one dla mnie tak autorytatywne jak... pudelek?
Ale temat ciekawy, trzeba by coś poszukać ambitniejszego (tylko czasu mało). Jskby ktoś coś miał niech wrzuca

Musze Ciebie zmartwić - po decyzji rodziców, że chcą narodzin tego dziecka było to szeroko komentowane na tzw. poważnych portalach. Teraz po prostu "na szybko" wkleiłem pierwszy znaleziony link. Rozumiem, że jak coś nie pasuje do światopoglądu to się takowy fakt usiłuje wyprzeć albo zdeprecjonować źródło by nie przyjąć go do świadomości?

Rozumię, miał to być sygnał że takie sytuacje się zdarzają. Ja jednak odebrałam to jako źródło Twej argumentacji i to mnie dogłębnie zabolało.
Twój post mnie cieszy, a nie martwi to oznacza, że rodzice nie skorzystali z przysługującego im prawa zachowania wydarzeń w tajemnicy, więc może nawet opinie medyczne gdzieś się znajdą
Nie rozumię dlaczego doszedłeś do wniosku, iż próbuję wyprzeć to z mej świadomości? Problemy ze zrozumieniem słowa czytanego???
Cytując siebie:
"Ale temat ciekawy, trzeba by coś poszukać ambitniejszego (tylko czasu mało). Jskby ktoś coś miał niech wrzuca"
Prośba jest dalej aktualna, naprawdę mnie to interesuje. Nie tylko sam fakt narodzenia, ale także mam nadzieje choć minimalne informacje o dalszych losach (rozwój, funkcjonowanie) dziecka.

Nie rozumię dlaczego miałoby to nie pasować do mojego światopoglądu???
Nie deprecjonuję tego źródła, bo tego robić akurat nie trzeba

Dwa ważne artykuły w temacie...

O ludzkich chimerach:
http://www.medonet.pl/zdrowie-na-co-dzi ... index.html

i o pogrzebach zarodków:
http://wyborcza.pl/duzyformat/1,136808, ... ry.html#MT

http://www.nature.com/news/2007/070326/ ... 326-1.html

http://www.youtube.com/watch?v=qMyobzReF9w
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/17143210

last but not least:
http://m.wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosc ... zyjac.html
I hope
to be continued

Dla chrześcijanina sprawa człowieczeństwa zarodków jest jednoznaczna i poza dyskusją.
Jezus, jako zarodek w łonie Maryi, został uczczony jak Pan/Kyrios przez Elżbietę w czasie nawiedzenia.
Jan chrzciciel, jako zarodek rozpoznał Jezusa i został przez Niego uświęcony.
Mówi o tym ewangelista Łukasz, na pewno na podstawie zeznania samej Maryi.

Dla mnie, życie ludzkie od momentu powstania pierwszej komórki posiadającej swój nowy kod genetyczny, jest świętym darem bożym.

A czemu tylko ludzkie?

Masz rację. Każde życie. Życie zwierzat. Także życie roślin. Jednak jestem reprezentantem rodzaju ludzkiego i ten gaunek jest mi najbliższy.
Z przykrością też przyjmuję do wiadomości informacje o łańcuchu pokarmowym.

Chrześcijanin wie, czym się różni człowiek old innych żywych istot.
Zna nauke Pisma św. o stworzeniu człowieka na obraz i podobieństwo Boże.
Wie coś o zbawieniu człowieka przez Chrystusa (kóry był Bogiem i Człowiekiem) i o przeznaczeniu człowieka do życia wiecznego z Bogiem.
Inne istoty żywe nie mają tego pierwiastka podobieństwa do Boga, nie mają odpkupienia w Chrystusie, nie mają obietnicy życia wiecznego z Bogiem.

Tylko że z wywodu Atimeresa można wyprowadzić wnioski odwrotne do zamierzonych przez autora. Skoro człowiek jest przeznaczony do życia wiecznego a inne istoty na ziemi nie to życie ludzkie jest o wiele mniej cenne niż życie innych istot. Człowiek istnieje wiecznie, te inne istoty nie, więc to ich życie należałoby szczególnie chronić.

Trafnie.

Gdy Maryja odwiedziła Elżbietę Jan Chrzciciel fazę zarodka już dawno miał za sobą ;)

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/w-india ... wami/kf65m

Czy to jest jedno dziecko czy dwójka dzieci? Dwie osoby, dwie dusze? Jeden organizm?

To prawda, że można wyprowadzić opatrzne wnioski. Zwykle wtedy, gdy bardzo się tego chce.

Idąc dalej tym orygilanym tropem dokść ozna by byo do wniosku, że zawsze należy tępić najwyższą forme życia, z tego powodu, że cieszy się ona jakimiś przywilejami.

Sądzę jednak, że istnieje CEL życia. I tenże cel jest uzasadnieniem.

Życie chronić należy zawsze. Rozsądnie i rozumnie. Ludzkie jest najcenniejsze. Przynajmniej dla mnie. Czuję się bowiem przedstawicielem tego gatunku.