Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 08, 2025 10:43



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2658 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119 ... 178  Następna strona
 Czy płód to też człowiek? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Czy płód to też człowiek?
Hosi napisał(a):
Gdyby było tak jak mówisz:Człowiek rodzi się niezdolny do aktów osobowych. (rozumiem że jest to nawiąznie do normy gatunkowej) to nie mógłby tych aktów kiedykolwiek uaktualnić.


Dziwaczne to dość. Organizm ludzki w początkowej fazie rozwoju (gatunkowo: człowiek)nie jest zdolny do aktów osobowych, owszem. Dlaczego jednak miałoby to przeszkadzać mu wykształceniu zdolności do takich aktów, wytłumacz? A jeśli chcesz uznawać wszystkie potencjalnosci za zdolności - wówczas prawidłowym byłoby sformułolwanie: zarodek powstaje zdolny do czytania i pisania, zarodek posiada wrodzoną zdolnosc do jeżdzenia na rowerze.

Tak, czy nie?

Swoja drogą: czy dowolny ludzki plemnik i dowolna ludzka komórka jajowa rozpatrywane wspólnie posiadają zdolność do aktów osobowych?

Hosi napisał(a):

A jezeli twierdzisz że osobą jest się wtedy i tylko wtedy kiedy dokonuje sie aktualnie aktów takich jak myslenie i dokonywanie wyborów, to z takiej kategorii nalezy wykluczyć istoty w czasie snu spiączki,noworodki,płody itp.Taka jest niestety konsekwencja aktualizmu.


Niczego takiego nie twierdzę, wieolkrotnie temu zaprzeczałem, a jednak z nieznanych mi powodów imputujesz mi to po raz kolejny.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pn kwi 14, 2014 12:55
Zobacz profil
Post Re: Czy płód to też człowiek?
Hosi napisał(a):
Jezeli twierdzą że zycie ludzkie zaczyna się razem ze startem swiadomosci,to co własciwie wcześniej przerywają?

Miliony żyć niewinnych pierwotniaków zwanych dla niepoznaki komórkami. Nic nie poradzą na to, że adwersarzowi nie mieści się w głowie koncepcja istoty zbudowanej z istot.

Hosi napisał(a):
Jak to coś się nazywa?

Ciało.

Hosi napisał(a):
Czyzby stworzyli jakiś nowy gatunek i nową definicję życia?

(Ergo Proxy przegryza paluszka.) To zależy, czym myśli adwersarz. W jego prywatnym świecie coś takiego może istotnie zachodzić. W świecie Ergo Proxy natomiast człowiek jest utożsamiony z osobą. Po prostu: komórki żyją swoimi, indywidualnymi życiami, a człowiek, ten "diabeł w strukturze", ten "wapor" mózgu, swoim. I do pomyślenia jest w nim takie zreorganizowanie struktury, że jeden człowiek umrze, a powstanie drugi, inny - podczas gdy ciało będzie żyło jedno i to samo.

Hosi napisał(a):
Będą sie tłumaczyc ze swoich nowatorskich rozwiązań?

Zależy. Na razie zauważyli bowiem u adwersarza słowo "substancja" i w związku z tym boli ich przepona. Teraz czekają na słowo "idea".


Pn kwi 14, 2014 14:54

Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17
Posty: 1188
Post Re: Czy płód to też człowiek?
JedenPost napisał(a):

Dziwaczne to dość. Organizm ludzki w początkowej fazie rozwoju (gatunkowo: człowiek)nie jest zdolny do aktów osobowych, owszem. Dlaczego jednak miałoby to przeszkadzać mu wykształceniu zdolności do takich aktów, wytłumacz?.


Organizm ludzki w początkowej fazie rozwoju (gatunkowo: człowiek)nie jest zdolny do aktów osobowych, owszem.
-

Jest zdolny (gatunkowo),tylko nie może ich teraz zrealizować.Albo inaczej:nie jest zdolny aktualnie ;) Precyzja ponad wszystko :)
Ja polemizowałem jedynie z tezą:Człowiek rodzi się niezdolny do aktów osobowych..To był mój punkt odniesienia.

Cytuj:
A jeśli chcesz uznawać wszystkie potencjalnosci za zdolności - wówczas prawidłowym byłoby sformułolwanie: zarodek powstaje zdolny do czytania i pisania, zarodek posiada wrodzoną zdolnosc do jeżdzenia na rowerze


Czym innym jest zdolnośc naturlana,genetyczna,a czym innym jest zdolność warunkowa,czyli w ramach socjalizacji.Wrodzona zdolność do aktów osobowych jest przynalezna kazdemu zdrowemu zarodkowi,natomaist jazda na rowerze,czytanie i pisanie to umiejętnosci potencjalne,wtórne niewrodzone (może,ale nie musi).

Cytuj:
Swoja drogą: czy dowolny ludzki plemnik i dowolna ludzka komórka jajowa rozpatrywane wspólnie posiadają zdolność do aktów osobowych?

Jezeli doszło do zapłodnienia i dany organizm (człowiek) jest zdrowy to ma naturlaną,nieaktualną zdolność do aktów osobowych.

Cytuj:

Niczego takiego nie twierdzę, wieolkrotnie temu zaprzeczałem, a jednak z nieznanych mi powodów imputujesz mi to po raz kolejny.

Moje zdanie miało charakter warunkowy.
Ale zeby nie było watpliowsci:

Czy uznajesz istotę aktualnie niezdolną do myslenia i dokonywania wyborów za osobę?

ErgoProxy napisał(a):
Miliony żyć niewinnych pierwotniaków zwanych dla niepoznaki komórkami. Nic nie poradzą na to, że adwersarzowi nie mieści się w głowie koncepcja istoty zbudowanej z istot.

Klasyczny wybieg.
Podobno penisy to też ludzie.Taki wykład dał kiedyś kolega ErgoProxy :brawo:
To tak jak koło samochodu jest samochodem :D

Cytuj:

Ciało.


Przerywają życie ciała.Wszystkie zarodki zdrowe i chore to tylko ciała.
Sprytne :)


Pn kwi 14, 2014 19:44
Zobacz profil
Post Re: Czy płód to też człowiek?
Hosi napisał(a):
Wrodzona zdolność do aktów osobowych jest przynalezna kazdemu zdrowemu zarodkowi

Jezeli doszło do zapłodnienia i dany organizm (człowiek) jest zdrowy

Spartańska filozofia. Zdrowy jest objęty ochroną, z chorym można wszystko...

Hosi napisał(a):
ErgoProxy napisał(a):
Miliony żyć niewinnych pierwotniaków zwanych dla niepoznaki komórkami. Nic nie poradzą na to, że adwersarzowi nie mieści się w głowie koncepcja istoty zbudowanej z istot.

Klasyczny wybieg.
Podobno penisy to też ludzie.Taki wykład dał kiedyś kolega ErgoProxy

Kłamie - nie kłamie... postąpmy po ukraińsku: ma biedak problemy z pamięcią.

Ergo Proxy pokazał kiedyś przykład, do jakich absurdów można dojść konsekwentnie filozując wg recept proliferów.

Hosi napisał(a):
Przerywają życie ciała.Wszystkie zarodki zdrowe i chore to tylko ciała.
Sprytne :)

Wbrew insynuacjom adwersarza, nie ma tutaj drugiego dna. Jest tylko ciekawość i chęć zrozumienia świata. Substancjonalizm nie daje już rady, przykro mi. Jest zaklinaniem rzeczywistości. Jeśli personalizm stoi na substancji, nie daje rady również.


Pn kwi 14, 2014 21:04
Post Re: Czy płód to też człowiek?
https://www.youtube.com/watch?v=xCOXS1vX1EU

Warto popatrzeć na siebie w taki sposób...każdy z nas został kiedyś poczęty. A moi i Twoi rodzice, odpowiedzieli na to powołanie - Dar Życia.


Pn kwi 14, 2014 21:32

Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17
Posty: 1188
Post Re: Czy płód to też człowiek?
ErgoProxy napisał(a):

Hosi napisał(a):
Czyzby stworzyli jakiś nowy gatunek i nową definicję życia?


(Ergo Proxy przegryza paluszka.) To zależy, czym myśli adwersarz. W jego prywatnym świecie coś takiego może istotnie zachodzić. W świecie Ergo Proxy natomiast człowiek jest utożsamiony z osobą. Po prostu: komórki żyją swoimi, indywidualnymi życiami, a człowiek, ten "diabeł w strukturze", ten "wapor" mózgu, swoim. I do pomyślenia jest w nim takie zreorganizowanie struktury, że jeden człowiek umrze, a powstanie drugi, inny - podczas gdy ciało będzie żyło jedno i to samo.
.

Powracam nieprzypadkowo :)

Kolega napisał: W świecie Ergo Proxy natomiast człowiek jest utożsamiony z osobą.

pytanie brzmiało:Czyzby stworzyli jakiś nowy gatunek

Jezeli w swiecie EP człowiek jest utożsamiany z osobą to czy zarodek bez swiadomosci przestaje być gatunkowo człowiekiem?.Z tego by wynikało że tak.

Potwierdza to wczesniejsza wypowiedz mojego interolkutora, która brzmi:

Twierdzimy, że życie ludzkie zaczyna razem ze startem świadomości.

Czyli od momentu zapłodnienia nie mamy do czynienia z człowiekiem.( w sensie gatunkowym).
Przejscie od komórek do życia ludzkiego,czyli z nie gatunku do gatunku?

Absurd goni absurd-tyle mozna rzec o tfu!rczosci EP.

Cytuj:
Spartańska filozofia. Zdrowy jest objęty ochroną, z chorym można wszystko...

Bagienko
moja wypowiedz brzmiała:


Jezeli doszło do zapłodnienia i dany organizm (człowiek) jest zdrowy to ma naturlaną,nieaktualną zdolność do aktów osobowych.

Poprzez precyzje wypowiedzi wykluczyłem zarodek z bezmózgowiem z kategorii osoba.


Cytuj:

Kłamie - nie kłamie... postąpmy po ukraińsku: ma biedak problemy z pamięcią.

Ergo Proxy pokazał kiedyś przykład, do jakich absurdów można dojść konsekwentnie filozując wg recept proliferów.

Ten przykład nie był w zaden sposób udokumentowany.Stworzyłeś tego penisa na poczekaniu?

Cytuj:
Wbrew insynuacjom adwersarza, nie ma tutaj drugiego dna. Jest tylko ciekawość i chęć zrozumienia świata

Oczywiscie że jest.
To dno to ucieczka od kategorii człowiek do ciało.Zgodnie zresztą z tym o czym napisałem powyżej.

Cytuj:
Substancjonalizm nie daje już rady, przykro mi. Jest zaklinaniem rzeczywistości. Jeśli personalizm stoi na substancji, nie daje rady również.


Zamiast uciekać w ogólniki, doprecyzuj,uwiarygodnij siebie. :)


Wt kwi 15, 2014 6:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Czy płód to też człowiek?
Hosi napisał(a):

Jezeli doszło do zapłodnienia i dany organizm (człowiek) jest zdrowy to ma naturlaną,nieaktualną zdolność do aktów osobowych.


Ale ja nie pytam o sytuację, kiedy doszło do zapłodnienia, tylko każdą konfigurację dowolnej istniejącej obecnie na ziemi komórki jajowej z dowolnym plemnikiem. Czyż razem nie posiadają gatunkowej zdolności do czynów osobowych? Czy to nie nie taka sama sytuacja jak z zarodkiem, który jest zdolny gatunkowo, ale nie jest zdolny aktualnie, co w praktyce oznacza: być może będzie kiedyś dokonywał aktów osobowych, być może nie? Wyjaśnij: dlaczego nie powinniśmy uznawać każdej pary plemnik-komórka jajowa za osobę?

Hosi napisał(a):
Wrodzona zdolność do aktów osobowych jest przynalezna kazdemu zdrowemu zarodkowi,natomaist jazda na rowerze,czytanie i pisanie to umiejętnosci potencjalne,wtórne niewrodzone (może,ale nie musi).


Działania osobowe to też tylko zdolność potencjalna, nie wiadomo przecież, czy zarodek rozwinie się w człowieka i będzie takich aktów dokonywał, czy nie. Istnieje po prostu takla możliwość- i tak samo jest z jazdą na rowerze. Zdrowy zarodek ma pełny potencjał potrzebny do jeżdżenia w przyszłości na rowerze, plan jego ciała zawiera przecież wykształcenia wszystkich potrzebnych zdolności poznawczo motorycznych. Zresztą odwracając: czy człowiek może w jakichkolwiek okolicznościach zrobić cokolwiek, czegokolwiek, do czego nie jest zdolny gatunkowo?

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Wt kwi 15, 2014 7:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Czy płód to też człowiek?
Hosi napisał(a):
Czy uznajesz istotę aktualnie niezdolną do myslenia i dokonywania wyborów za osobę?


Nie wiem co w tym miejscu rozumiesz przez istotę. Uznaję, że od momentu zaistnienia osoby istnieje ona nieprzerwanie, aż do rozpadu struktury, na której się opiera, czyli utraty/rozproszenia informacji. Myślenie i dokonywanie wyborów nie są przecież jedynymi formami manifestowania się osoby. Przechowywanie w ramach stanowiącej materialne oparcie osoby struktury informacji tak, by mogła być użyta przez osobę - dzięki czemu nawet z wieloletniej śpiączki budzimy się będąc Kimś - również jest działaniem osobowym.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Wt kwi 15, 2014 8:00
Zobacz profil
Post Re: Czy płód to też człowiek?
Hosi napisał(a):
Kolega napisał: W świecie Ergo Proxy natomiast człowiek jest utożsamiony z osobą.

pytanie brzmiało:Czyzby stworzyli jakiś nowy gatunek

A co takiego magicznego jest w pojęciu "gatunek"?

Granice gatunku określają badacze organoleptycznie, na czuja, bez żadnej pewności, że nie wyniknie z tego potem kwiatek w rodzaju płodnego muła czy trygrolwa. W ogóle, dzielenie przyrody ożywionej na gatunki jest ciekawym narzędziem służącym do badania... działania ludzkiego umysłu.

Hosi napisał(a):
Czyli od momentu zapłodnienia nie mamy do czynienia z człowiekiem.( w sensie gatunkowym). Przejscie od komórek do życia ludzkiego,czyli z nie gatunku do gatunku?

Nie wiem, co się dokładnie adwersarzowi roi teraz w łepetynie, wietrze jednak ekwiwokację: użycie słowa człowiek w sensie homo sapiens i w sensie osoba, umysł, duch w opozycji do ciała. Wietrzę również, choć chyba się mylę, kreacjonizm i rozpaczliwą próbę obrony pozycji: "no ale Pan Jezus to za szympansy przecież nie umierał!".

Generalnie widać zaś postawę: jeśli konstrukcja stworzona w umyśle badacza (w szczególności Hosiego) rozmija się z rzeczywistością, tym gorzej dla rzeczywistości. Buchacha? Buchacha.

Hosi napisał(a):
Ten przykład nie był w zaden sposób udokumentowany.Stworzyłeś tego penisa na poczekaniu?

Nie.

Hosi napisał(a):
ErgoProxy napisał(a):
Wbrew insynuacjom adwersarza, nie ma tutaj drugiego dna. Jest tylko ciekawość i chęć zrozumienia świata

Oczywiscie że jest.

Nie ma.

Natomiast podejrzenia, od których w głowie Hosiego chyba roi się jak od szczurów w kanale, świetnie przybliżają kondycję duchową tego człowieka. Innymi słowy, Hosi filozuje: zamiast badać świat i przyrodę, opisuje nam swoje wnętrze. A ja lubię patrzeć w Otchłań. : )))


Wt kwi 15, 2014 10:29

Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17
Posty: 1188
Post Re: Czy płód to też człowiek?
JedenPost napisał(a):

Ale ja nie pytam o sytuację, kiedy doszło do zapłodnienia, tylko każdą konfigurację dowolnej istniejącej obecnie na ziemi komórki jajowej z dowolnym plemnikiem. Czyż razem nie posiadają gatunkowej zdolności do czynów osobowych? Czy to nie nie taka sama sytuacja jak z zarodkiem, który jest zdolny gatunkowo, ale nie jest zdolny aktualnie, co w praktyce oznacza: być może będzie kiedyś dokonywał aktów osobowych, być może nie? Wyjaśnij: dlaczego nie powinniśmy uznawać każdej pary plemnik-komórka jajowa za osobę?

Kiedy nie doszło do syntezy komórki jajowej z plemnikiem nie mozna mówić o gatunkowej zdolnosci do aktów osobowych,a jedynie o potencjalnej możliowsci .Samo pojecie gatunek odnosi się organizmu po zapłodnieniu.Od tego momentu mamy do czynienia z człowiekiem, gatunkowo zdolnym do aktów osobowych.

Cytuj:

Działania osobowe to też tylko zdolność potencjalna, nie wiadomo przecież, czy zarodek rozwinie się w człowieka i będzie takich aktów dokonywał, czy nie. Istnieje po prostu takla możliwość- i tak samo jest z jazdą na rowerze. Zdrowy zarodek ma pełny potencjał potrzebny do jeżdżenia w przyszłości na rowerze, plan jego ciała zawiera przecież wykształcenia wszystkich potrzebnych zdolności poznawczo motorycznych. Zresztą odwracając: czy człowiek może w jakichkolwiek okolicznościach zrobić cokolwiek, czegokolwiek, do czego nie jest zdolny gatunkowo?

Zdolność do dziłań osobowych jest pierwotna względem czynników socjlalizujących,tzn;azeby dany osobnik mógł sie nauczyc czytać i pisać musi istnieć zdolność gatunkowa do tego typu aktów.Zarodek ma posrednio potencjał do jazdy na rowerze ale tylko dlatego że istnieje gatunkowa zdolność to wykształcenia takiej mozliwosci.
Sumując:Zarodek ma bezposrdnią gatunkowa zdolność do aktów osobowych,natomaist do innych czynnosci jednie warunkowo-posrednią.

Cytuj:
Nie wiem co w tym miejscu rozumiesz przez istotę. Uznaję, że od momentu zaistnienia osoby istnieje ona nieprzerwanie, aż do rozpadu struktury, na której się opiera, czyli utraty/rozproszenia informacji. Myślenie i dokonywanie wyborów nie są przecież jedynymi formami manifestowania się osoby.


Człowiek = istota = synonim
Czyli pomimo barku aktualnej mozliwosci dokonywania działań osobowych takich jak myslenie i dokonywanie wyborów które nie sa jedynymi formami manifestowania się osoby uznajesz daną jednostkę za osobę.Rozumiem.

Cytuj:
Przechowywanie w ramach stanowiącej materialne oparcie osoby struktury informacji tak, by mogła być użyta przez osobę - dzięki czemu nawet z wieloletniej śpiączki budzimy się będąc Kimś - również jest działaniem osobowym.

A co z noworodkiem który nie przechowywał informacji? Jest osobą?
Ponadto:
Jezeli Samo przechowywanie informacji jest również działaniem osobowym, to istnieje zasadnicza róanica między osobą zdrową,które przechowuje i wykorzystuje informacje,a miedzy jednostką w spiączce,która tylko przechowuje.Jest to de facto definicja quasi-osoby.Róznica miedzy zarodkiem,a jednostką w spiączce jest taka,że ta druga przechowuje informacje,a ta pierwsza jeszcze ich nie posiada.Stan aktualny w obywdu przypadkach jest taki sam:nie dokonują aktów osobowych takich samych,jak w przypadku osoby zdrowej którą wymieniłem powyżej.

dzięki czemu nawet z wieloletniej śpiączki budzimy się będąc Kimś

I w podobny sposób,powiedzmy po czterech latach od zaplodniena,zarodek budzi się i jest Kimś.


ErgoProxy napisał(a):
A co takiego magicznego jest w pojęciu "gatunek"?

Granice gatunku określają badacze organoleptycznie, na czuja, bez żadnej pewności, że nie wyniknie z tego potem kwiatek w rodzaju płodnego muła czy trygrolwa. W ogóle, dzielenie przyrody ożywionej na gatunki jest ciekawym narzędziem służącym do badania... działania ludzkiego umysłu.


Gatunek to naukowe pojęcie-obszar,w ramach którego możliwy jest niemagiczny racjonalny dyskurs w temacie: Czy płód to człowiek?

Rozumiem z tego wywodu, ze nie przyjmujesz tych założeń i chcesz isć swoją drogą.Ok,trudno.

Cytuj:


Natomiast podejrzenia, od których w głowie Hosiego chyba roi się jak od szczurów w kanale, świetnie przybliżają kondycję duchową tego człowieka. Innymi słowy, Hosi filozuje: zamiast badać świat i przyrodę, opisuje nam swoje wnętrze. A ja lubię patrzeć w Otchłań. : )))


Roi się w szczurach kondycja duchowa tego człowieka,który opisuje swoje wnętrze. ;)
Chyba studiował psicholgię :D

Cytuj:
Nie wiem, co się dokładnie adwersarzowi roi teraz w łepetynie, wietrze jednak ekwiwokację: użycie słowa człowiek w sensie homo sapiens i w sensie osoba, umysł, duch w opozycji do ciała. Wietrzę również, choć chyba się mylę, kreacjonizm i rozpaczliwą próbę obrony pozycji: "no ale Pan Jezus to za szympansy przecież nie umierał!".


Zobaczmy:rozpaczliwa łepetyna i dwa razy wietrze szympansy :D

Twierdzimy, że życie ludzkie zaczyna razem ze startem świadomości.

Zapewne ten tekst miał dotyczyc osoby,a wyszło jak widać.
Ale oczywiscie nie będę sie upierał :)

Pozdrówko.


Wt kwi 15, 2014 14:48
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Czy płód to też człowiek?
Hosi napisał(a):
Kiedy nie doszło do syntezy komórki jajowej z plemnikiem nie mozna mówić o gatunkowej zdolnosci do aktów osobowych,a jedynie o potencjalnej możliowsci .


Ale przecież owa gatunkowa zdolność to też tylko potencjalna możliwość?

Hosi napisał(a):
Samo pojecie gatunek odnosi się organizmu po zapłodnieniu.


Pojęcie gatunek odnosi się do zbioru organizmów, jeśli już. A ludzki plemnik, komórka jajowa - przynależą niewątpliwie do konkretnego gatunku.


Hosi napisał(a):
A co z noworodkiem który nie przechowywał informacji? Jest osobą?


Nie. Tzn. tak naprawdę nie wiemy, jakie informacje przechowuje lub nie przechowuje noworodek, ale przy tym warunku - nie. Bez informacji nie ma osoby.


Hosi napisał(a):
Jezeli Samo przechowywanie informacji jest również działaniem osobowym, to istnieje zasadnicza róanica między osobą zdrową,które przechowuje i wykorzystuje informacje,a miedzy jednostką w spiączce,która tylko przechowuje.Jest to de facto definicja quasi-osoby.Róznica miedzy zarodkiem,a jednostką w spiączce jest taka,że ta druga przechowuje informacje,a ta pierwsza jeszcze ich nie posiada.Stan aktualny w obywdu przypadkach jest taki sam:nie dokonują aktów osobowych takich samych,jak w przypadku osoby zdrowej którą wymieniłem powyżej.


I co z tego, że nie wykonują niektórych aktów osobowych? Poza tym piszesz nonsensy: sam w jednym zdaniu wskazujesz różnicę, by w następnym jej zaprzeczyć:
Hosi napisał(a):
Róznica miedzy zarodkiem,a jednostką w spiączce jest taka,że ta druga przechowuje informacje,a ta pierwsza jeszcze ich nie posiada.Stan aktualny w obywdu przypadkach jest taki sam:(...)


A w istocie stan aktualny jest taki, że jedna z istot przechowuje informację, stanowiącą o tożsamości osobowej, a druga nie – co jest różnicą fundamentalną.



Hosi napisał(a):
I w podobny sposób,powiedzmy po czterech latach od zaplodniena,zarodek budzi się i jest Kimś.


Absolutnie nie, chyba że uderzasz tu w jakiś mistycyzm. Sytuacja jest kompletnie inna – zarodek nie budzi się, ale przestaje być zarodkiem, po to, by na fundamencie materialnym formy dojrzalszej mogła dopiero wykształcić się osoba. W rzecz samej - jasno wykazałeś, że bycie zarodkiem wręcz wyklucza jednoczesne bycie osobą. Inaczej: nie-bycie zarodkiem należy do warunków koniecznych bycia osobą.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Wt kwi 15, 2014 15:18
Zobacz profil
Post Re: Czy płód to też człowiek?
Jeden Post napisał(a):
A ludzki plemnik, komórka jajowa - przynależą niewątpliwie do konkretnego gatunku.

Coś mi tu zgrzyta. To zdanie to skrót myślowy, polegający na ominięciu słowa: "osobnik"?

Hosi napisał(a):
słowa, słowa, słowa

O, jak mnie zdekonstruował. Nie, nie mam precyzyjnego systemu filozoficznego w ręku. Na razie urządziłem sobie coś na kształt poligonu, na którym testuję spójność mojej myśli. Innymi słowy: rozwijam się. Hosi natomiast - cóż, Hosi ma już tylko dogmaty. Dlatego właśnie robi za umownego nieprzyjaciela. ^_^


Wt kwi 15, 2014 15:46

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Czy płód to też człowiek?
ErgoProxy napisał(a):
Jeden Post napisał(a):
A ludzki plemnik, komórka jajowa - przynależą niewątpliwie do konkretnego gatunku.

Coś mi tu zgrzyta. To zdanie to skrót myślowy, polegający na ominięciu słowa: "osobnik"?


Nie, miałem na myśli to, że każda komórka osobnika danego gatunku przynależy do jego gatunku, (w sensie: ma jego cechy) stąd potencjalność dowolnej pary ludzki plemnik/komórka jajowa jest określona - identycznie jak z ludzkiego zarodka może rozwinąć się człowiek (i nic innego).

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Wt kwi 15, 2014 16:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Czy płód to też człowiek?
Naprawdę uważasz, że to nie jest dzielenie włosa na czworo tylko po to, by nie musieć przyznać oczywistości?

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Wt kwi 15, 2014 16:31
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Czy płód to też człowiek?
Uważasz to, że zarodek jest osobą, za oczywistość?

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Wt kwi 15, 2014 16:49
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 2658 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119 ... 178  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL