Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 08, 2025 3:22



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2658 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120 ... 178  Następna strona
 Czy płód to też człowiek? 
Autor Wiadomość
Post Re: Czy płód to też człowiek?
No, ja uważam za oczywistość coś dokładnie przeciwnego.

Johnny99 napisał(a):
Naprawdę uważasz, że to nie jest dzielenie włosa na czworo

Do mnie pytanie? Technicznie wykonalne, narzędzie nazywa się mikrotom. A poważniej: ciekawość. Bez ciekawości ciosalibyśmy te pięściaki na sawannie i bylibyśmy mniej więcej szczęśliwi. A personalizm, jak go tutaj przedstawiacie, jest zwyczajnie nudny: dużo waty, mało treści. Może dlatego, że korzeniami sięga czasów, kiedy szczytowym osiągnięciem nauki było dzielenie przez dwa.


Wt kwi 15, 2014 18:10

Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17
Posty: 1188
Post Re: Czy płód to też człowiek?
JedenPost napisał(a):
Hosi napisał(a):
Kiedy nie doszło do syntezy komórki jajowej z plemnikiem nie mozna mówić o gatunkowej zdolnosci do aktów osobowych,a jedynie o potencjalnej możliowsci .


Ale przecież owa gatunkowa zdolność to też tylko potencjalna możliwość?

A konkretniej?

Cytuj:

Pojęcie gatunek odnosi się do zbioru organizmów, jeśli już. A ludzki plemnik, komórka jajowa - przynależą niewątpliwie do konkretnego gatunku.

W tym wypadku:
Gatunek dotyczy ssaka z rodziny człowiekowatych,inaczej:człowieka ;)

Plemnik i komórka jajowa nalezą do gatunku ludzkiego.Autonomicznie,ani plemnik ani komórka jajowa nie jest człowiekim.Pojęcie to dotyczy tylko zapłodnionej komórki jajowej.

Cytuj:


I co z tego, że nie wykonują niektórych aktów osobowych? Poza tym piszesz nonsensy: sam w jednym zdaniu wskazujesz różnicę, by w następnym jej zaprzeczyć:


Mój tekst brzmiał:
.Róznica miedzy zarodkiem,a jednostką w spiączce jest taka,że ta druga przechowuje informacje,a ta pierwsza jeszcze ich nie posiada.Stan aktualny w obywdu przypadkach jest taki sam:nie dokonują aktów osobowych takich samych,jak w przypadku osoby zdrowej którą wymieniłem powyżej.

Nie dokonują aktów osobowych takich samych jak w przypadku osoby zdrowej,czyli nie myslą i nie dokonują wyborów.

Cytuj:

A w istocie stan aktualny jest taki, że jedna z istot przechowuje informację, stanowiącą o tożsamości osobowej, a druga nie – co jest różnicą fundamentalną.

I co z tego jezeli nie może z tej informacji skorzystac.
W przypadku zarodka to bariera rozwojowa,a w przypadku istoty w spiączce to choroba.
Tak w jednym jak i w drugim przypadku istnieje zapora czasowa.

Cytuj:

Absolutnie nie, chyba że uderzasz tu w jakiś mistycyzm. Sytuacja jest kompletnie inna – zarodek nie budzi się, ale przestaje być zarodkiem, po to, by na fundamencie materialnym formy dojrzalszej mogła dopiero wykształcić się osoba. W rzecz samej - jasno wykazałeś, że bycie zarodkiem wręcz wyklucza jednoczesne bycie osobą. Inaczej: nie-bycie zarodkiem należy do warunków koniecznych bycia osobą.

Budzi sie napisałem kursywą, a to oznacza stan nieaktywny osobowo,podobnie jak człowieka w spiączce.
Po drugie:
Osoba sie nie wykształca,tak jak piszesz, tylko uaktualnia w pewnym momencie swoje wrodzone mozliowsci,czyli jest aktualnie zdolna do aktów osobowych.
Po trzecie;
Bycie zarodkiem (zdrowym) nie wyklucza bycie osobą,a jedynie wyklucza dokonywanie aktów osobowych.Inaczej:Zarodek to osoba w pocżątkowej fazie rozwoju.
A czy to że:

Samochód bez silnika nie może jezdzic oznacza automatycznie że nie jest samochodem?

Problem polega na tym że:

Cały czas popełniasz bład dychotomii myslenia:

Dychotomia myślenia – błąd procesów myślowych wyróżniony przez Aarona Becka charakteryzujący się postrzeganiem różnych zjawisk tylko w skrajnych aspektach.


Według Edwarda de Bono dychotomia jest jedną ze skaz naszego tradycyjnego myślenia, ponieważ uniemożliwia dostrzeżenia całego spektrum danych zjawisk lub tego, co jest pomiędzy nimi.


Wt kwi 15, 2014 21:16
Zobacz profil
Post Re: Czy płód to też człowiek?
Hosi napisał(a):
Osoba sie nie wykształca,tak jak piszesz, tylko uaktualnia w pewnym momencie swoje wrodzone mozliowsc

Czyli że ów nieszczęsny penis wykształcił się jako penis, bo taki miał komplet możliwości do uaktualnienia w momencie zapłodnienia? Nie stało się tak na skutek przypadku w łonie matki, wskutek którego ciało "jego" bliźniaka wchłonęło ciało brata w życiu płodowym? Urodziłby się penisem bez względu na wszystko?

Hosi napisał(a):
Samochód bez silnika nie może jezdzic oznacza automatycznie że nie jest samochodem?

Zjeżdżaj z tym samochodem. Przede wszystkim silnik w samochodzie można wymienić na inny bez szkody dla maszyny. Z mózgiem ludzkiego*) organizmu tak się nie da, nawet jeśli będziemy wymieniać na idealną kopię (dlaczego?).
__________
* I nie tylko ludzkiego.


Wt kwi 15, 2014 21:49

Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17
Posty: 1188
Post Re: Czy płód to też człowiek?
ErgoProxy napisał(a):
O, jak mnie zdekonstruował. Nie, nie mam precyzyjnego systemu filozoficznego w ręku. Na razie urządziłem sobie coś na kształt poligonu, na którym testuję spójność mojej myśli. Innymi słowy: rozwijam się. Hosi natomiast - cóż, Hosi ma już tylko dogmaty. Dlatego właśnie robi za umownego nieprzyjaciela. ^_^


Kiedyś też wierzyłem że wszyzscy prócz mnie wierzą w dogamty.Wydawało mi sie nawet że odkryłem nową rzeczyswistość.Ale w pewnym momencie uswiadomiłem sobie, że ludzie dzielą się na dwie kategorie:Tych, którzy wierzą w dogamty i wiedzą o tym i tych ktorzy wierzą w dogamty i nie wiedzą o tym.Ty zapewne zaliczasz się do tej drugiej grupy.Jesteś jeszcze na etapie buntu i poszukiwań (dogmaty Erydy) stąd zapewne taka postawa.

Cytuj:
A personalizm, jak go tutaj przedstawiacie, jest zwyczajnie nudny: dużo waty, mało treści.

Może i nudny.
Natomiast nie ma obecnie bardziej spójnego sytemu filozoficznego w tym zakresie.
Na przykłąd konkurencyjny Singeryzm ma tylko jeden plusik: nowoczesność.Redukcjoniuzm i aktualizm,to tylko dwa przykłady-filary tego aspójnego modelu.

Cytuj:
Czyli że ów nieszczęsny penis wykształcił się jako penis, bo taki miał komplet możliwości do uaktualnienia w momencie zapłodnienia? Nie stało się tak na skutek przypadku w łonie matki, wskutek którego ciało "jego" bliźniaka wchłonęło ciało brata w życiu płodowym? Urodziłby się penisem bez względu na wszystko?

Nie znam szczegółów tego przykładu,dlatego też trudno mi się odnieść do tego co tutaj napisałeś.

Cytuj:

Zjeżdżaj z tym samochodem. Przede wszystkim silnik w samochodzie można wymienić na inny bez szkody dla maszyny. Z mózgiem ludzkiego*) organizmu tak się nie da, nawet jeśli będziemy wymieniać na idealną kopię (dlaczego?).
__________



Kwestia dotyczy stanu aktualnego,a nie potecjalnego.

Tak jak samochód bez silnika nie może spełniać swojej podstwawowej funkcji jaką jest jezdzenie,tak samo zarodek nie może dokonywać wyborów ponieważ nie ma mózgu który uzdalnia go do przeprowadzaania takich operacji.Jezeli w pierwszym przypadku mamy do czynienia (nazywamy) z samochodem tak samo i w drugim zarodek nazywamy osobą,ale w poczatkowej fazie rozwoju.Unikam dychotomii,po prostu.


Śr kwi 16, 2014 7:26
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Czy płód to też człowiek?
Hosi napisał(a):
JedenPost napisał(a):
Ale przecież owa gatunkowa zdolność to też tylko potencjalna możliwość?
A konkretniej?


Zdolność zarodka do aktów osobowych jet jedynie mozliwością, która może, ale nie musi być zrealizowana - pod warunkiem, że dany organizm przestanie byc zarodkiem zresztą.

Analogicznie jest z dowolną możliwą parę plemnik-komórka jajowa, wychdozi zatem, że każdą należałoby uznawać za "osobę."

Hosi napisał(a):
Autonomicznie,ani plemnik ani komórka jajowa nie jest człowiekim.


Dlatego moje pytanie nie dotyczyło plemnika ani komórki jajowej autonomicznie.


Hosi napisał(a):
Róznica miedzy zarodkiem,a jednostką w spiączce jest taka,że ta druga przechowuje informacje,a ta pierwsza jeszcze ich nie posiada.Stan aktualny w obywdu przypadkach jest taki sam:nie dokonują aktów osobowych takich samych,jak w przypadku osoby zdrowej którą wymieniłem powyżej.
Nie dokonują aktów osobowych takich samych jak w przypadku osoby zdrowej,czyli nie myslą i nie dokonują wyborów.


Tak, dokonują tylko niektórych. Niemniej - te, których dokonują stanowią o istnieniu osoby, bez nich byłoby to niemożliwe. Zarodek nie dokonuje żadnych.

Hosi napisał(a):
I co z tego jezeli nie może z tej informacji skorzystac.


Przechowuje ją właśnie po to, by skorzystać.

Hosi napisał(a):
W przypadku zarodka to bariera rozwojowa,a w przypadku istoty w spiączce to choroba. Tak w jednym jak i w drugim przypadku istnieje zapora czasowa.


W jednym wypadku część aktów osobowych jest zawieszona, część realizowana. W wypadku zarodka - nie są realizowane żadne.

Twoje rozumowanie jest generalnie bardzo interesujące, bo wyglada na zaczyn jakiejś Wielkiej Teorii Unifikacji, w której np. wszystki organizmy żywe są martwe, bo przecież istnieje tylko zapora czasowa, natomiast każdy organizm posiada gatunkową zdolność do bycia martwym, przy czym nie jest to ledwie potencjalność, jak w wypadku aktów osobowych i zarodka, ale wręcz pewność.


Hosi napisał(a):
Samochód bez silnika nie może jezdzic oznacza automatycznie że nie jest samochodem?


Brak tu analogii, ponieważ sens ludzkich wytworów jest intencjonalny. Łyżka wielkości 12 metrów wciąż będzie nazywana łyżką, jedynie przez wspólnotę kształtu, pomimo kompletnego braku przypisanej łyżce funkcjonalności.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Śr kwi 16, 2014 8:23
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17
Posty: 1188
Post Re: Czy płód to też człowiek?
JedenPost napisał(a):

Zdolność zarodka do aktów osobowych jet jedynie mozliwością, która może, ale nie musi być zrealizowana - pod warunkiem, że dany organizm przestanie byc zarodkiem zresztą.
.

Ale ja nie twierdzę że zarodek jest aktualnie zdolny do aktów osobowych.
Tylko:
Zarodek to jednostka która ma naturalną (genetyczną) zdolność do czynów osobowych.
Zarodek to osoba która znajduje się w pocżatkowej fazie rozwoju z racji swoich predyspozycji naturalnych.`
Dalej;
Zarodek przestaje być zarodkiem i w określonym momencie uzyskuje zdolność do aktów osobowych.Natomiast ta zdolność jest determinowana genetycznie.
Gdyby zarodek nie był osobą w poczatkowym stadium rozwoju,nie mógłby w pewnym momencie uaktualnić aktów empirycznych.Jest tutaj ciągłość przyczynowo-skutkowa.


Zdolność zarodka do aktów osobowych jet jedynie mozliwością, która może, ale nie musi być zrealizowana -

No tak,jezeli ktoś dokona aborcji to rzeczywsicie nie będzie zrelizowana.Nie zmienia to faktu że zarodek był przed aborcją zdolny do aktów osobowych,ergo:był osobą w pocżatkowym stadium rozwoju.
Ty rozważasz możliowsci,a ja normę gatunkową.

Cytuj:
Analogicznie jest z dowolną możliwą parę plemnik-komórka jajowa, wychdozi zatem, że każdą należałoby uznawać za "osobę."

Nie.
Taką mozliwą parę plemnik-komórka jajowa można co najwyżej nazwać: możliwą czy potencjalną osobą.
Dopiero po spełnieniu warunku jakim jest zapłodnienie,mozna nazywać daną istotę osobą w poczatkowej fazie rozwoju.

Cytuj:
Tak, dokonują tylko niektórych. Niemniej - te, których dokonują stanowią o istnieniu osoby, bez nich byłoby to niemożliwe. Zarodek nie dokonuje żadnych.


Nie dokonują żadnych aktów swiadomych w takim znaczeniu jak osoba zdrowa.
Tak więc jest to tylko quasi-osoba.

A zarodek, co jest rzeczywiscie faktem, nie dokonuje żadnych, co nie oznacza że należy go wykluczyć z kategorii osoba,oczywiscie w poczatkowym stadium rozwoju.Moja definicja uznaje determinant zarówno gatunkowy jak i czasowy,(obiektywizm) natomiast Twoja niestety nie.Na tym polega zasadnicza róznica.

Cytuj:
Twoje rozumowanie jest generalnie bardzo interesujące, bo wyglada na zaczyn jakiejś Wielkiej Teorii Unifikacji, w której np. wszystki organizmy żywe są martwe, bo przecież istnieje tylko zapora czasowa, natomiast każdy organizm posiada gatunkową zdolność do bycia martwym, przy czym nie jest to ledwie potencjalność, jak w wypadku aktów osobowych i zarodka, ale wręcz pewność.


Powiem tak;
Staram sie w swoimi definicjami objąć jak najszerszy obszar unikając w ten sposób dychotomii, co wydaje mi się bardziej obiektywne od zastałego,skostniałego systemu myslenia.

natomiast każdy organizm posiada gatunkową zdolność do bycia martwym, przy czym nie jest to ledwie potencjalność, jak w wypadku aktów osobowych i zarodka, ale wręcz pewność
.

W przypadku bycia martwym jest to gatunkowa konieczność.
W przypadku zarodka, jest to uogólnienie, bazujące na normie gatunkowej, bez rozstrzygania poszczególnych przypadków.

Cytuj:
Brak tu analogii, ponieważ sens ludzkich wytworów jest intencjonalny. Łyżka wielkości 12 metrów wciąż będzie nazywana łyżką, jedynie przez wspólnotę kształtu, pomimo kompletnego braku przypisanej łyżce funkcjonalności.

Czyli nazywamy ludzkie wytwory nie tylko przez funkcje,ale również przez kształt.
Dlatego też w przypadku zarodka,ten kształt to gatunkowa zdolność.(osoba w poczatkowej fazie rozwoju).Tak więc zasadne jest okreslać rzeczownik przymiotnikiem, azeby móc precyzyjnie zdefiniować daną kwestię,np:osoba chora,stara,nieprzytomna,nieswiadoma,poczatkowa spiąca itd.W kazdym przypadku rdzeń jest ten sam.

A jezeli przyjmę Twoja strategie wykluczania, to należy powiedzieć, że osoba w spiączce nie moze byc nazywaną w ten sposób,ponieważ jej umysł nie funkcjonuje tak jak istoty zdrowej.
Jest to jedynie organizm w stanie spoczynku,o pewnej,niedookreslonej funkcji.Organizm nie osoba.Tak wieć to co napsiałeś że spełnia jakieś tam funkcje jest zwyczajnie naciagane.Inaczej: nie jest osobą.


Śr kwi 16, 2014 11:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 28, 2007 9:13
Posty: 545
Post Re: Czy płód to też człowiek?
Cytuj:
... ponieważ sens ludzkich wytworów jest intencjonalny. Łyżka wielkości 12 metrów wciąż będzie nazywana łyżką, jedynie przez wspólnotę kształtu, pomimo kompletnego braku przypisanej łyżce funkcjonalności.

Takim intencjonalnym sensem jest nazywanie raz dziecka w łonie matki płodem, a innym razem dzieckiem.
Przykładem szum medialny w sprawie śmierci bliźniąt w łonie matki , czyli dzieci, spowodowanej błędami sztuki medycznej.
Gdy sprawa dotyczy aborcji nie mówi się o śmierci dziecka lecz o usunięciu płodu.
Ciekawe rozdwojenie myślenia, prawda :shock:


Śr kwi 16, 2014 11:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Czy płód to też człowiek?
Hosi napisał(a):
Ty rozważasz możliowsci,a ja normę gatunkową.



Że co przepraszam???

Ja rozważam stan realny, czyli aktualny. Możliwościami zajmujesz się Ty. To Ty domagasz się, by nazywać zarodek "osobą", bo jest możliwość, że nią zostanie.

Hosi napisał(a):
Taką mozliwą parę plemnik-komórka jajowa można co najwyżej nazwać: możliwą czy potencjalną osobą.


Czyli - identycznie jak w wypadku zarodka.

Hosi napisał(a):
Dopiero po spełnieniu warunku jakim jest zapłodnienie,mozna nazywać daną istotę osobą w poczatkowej fazie rozwoju.


To teraz jeszcze może wyjaśnij dlaczego.

Hosi napisał(a):
Tak więc jest to tylko quasi-osoba.


Co to takiego? I jak sądzisz, jak o Twoim rozumowaniu świadczy konieczność wymyślania coraz to nowych kategorii?

Hosi napisał(a):
W przypadku bycia martwym jest to gatunkowa konieczność.
W przypadku zarodka, jest to uogólnienie, bazujące na normie gatunkowej, bez rozstrzygania poszczególnych przypadków.


Czyli - odklejone od realności, bo realia to konkretne przypadki.

Stąd prawdopodobnie nasza różnica zdań - skoro ja operuję na obiektach realnych, a Ty na uogólnieniach, kategoriach - naturalne, że otrzymujemy różne wyniki. Nic dziwnego, że mój sposób rozumowania wydaje Ci sie skotniały - fakt, z konkretami nie można robić takich wygibasów jak z uogólnieniami.

Aha - rozumiem, że ustalilismy, że wszystkie żywe organizmy są martwe, czy tak?

Hosi napisał(a):
Czyli nazywamy ludzkie wytwory nie tylko przez funkcje,ale również przez kształt.
Dlatego też w przypadku zarodka,ten kształt to gatunkowa zdolność.


Zarodek nie jest ludzkim wytworem, dlatego też Twoje "dlatego też" jest tu nie na miejscu.

Hosi napisał(a):
A jezeli przyjmę Twoja strategie wykluczania, to należy powiedzieć, że osoba w spiączce nie moze byc nazywaną w ten sposób,ponieważ jej umysł nie funkcjonuje tak jak istoty zdrowej.
Jest to jedynie organizm w stanie spoczynku,o pewnej,niedookreslonej funkcji.


Funkcja jest określona, nie wiem więc o co Ci chodzi. Osoba istnieje, znajduje się w określonej sytuacji. Struktura osobowa istnieje, spełnia swoją podstawową funkcję. Czego byś jeszcze chciał?

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Śr kwi 16, 2014 11:50
Zobacz profil
Post Re: Czy płód to też człowiek?
Hosi napisał(a):
Kiedyś też wierzyłem że wszyzscy prócz mnie wierzą w dogamty.Wydawało mi sie nawet że odkryłem nową rzeczyswistość.Ale w pewnym momencie uswiadomiłem sobie, że ludzie dzielą się na dwie kategorie:Tych, którzy wierzą w dogamty i wiedzą o tym i tych ktorzy wierzą w dogamty i nie wiedzą o tym.Ty zapewne zaliczasz się do tej drugiej grupy.Jesteś jeszcze na etapie buntu i poszukiwań (dogmaty Erydy) stąd zapewne taka postawa.

Kotmaty. Zresztą nigdy nie byłem szczególnie bogobojnym dyskordianinem, a absolutyzacja chaosu jest, szczególnie w Polsce, mocno niewygodna.

Hosi napisał(a):
Natomiast nie ma obecnie bardziej spójnego sytemu filozoficznego w tym zakresie [nad personalizm].

A jak jest z jego [terminu brak] adekwatnością wobec empirii? Urojenia też bywają spójne, nawet bardzo, i tylko taki z nimi kłopot, że nie opisują rzeczywistości, nawet intersubiektywnej, a wyłącznie wyobrażenia rojącego sobie.

Hosi napisał(a):
ErgoProxy napisał(a):
Czyli że ów nieszczęsny penis wykształcił się jako penis, bo taki miał komplet możliwości do uaktualnienia w momencie zapłodnienia? Nie stało się tak na skutek przypadku w łonie matki, wskutek którego ciało "jego" bliźniaka wchłonęło ciało brata w życiu płodowym? Urodziłby się penisem bez względu na wszystko?

Nie znam szczegółów tego przykładu,dlatego też trudno mi się odnieść do tego co tutaj napisałeś.

Rany boskie. No urodził się niemowlak z drugim fiutem na plecach. Rzeczony narząd usunięto chirurgicznie i zapewne zniszczono jako odpad biologiczny. Koniec szczegółów.

Hosi napisał(a):
Tak jak samochód bez silnika nie może spełniać swojej podstwawowej funkcji jaką jest jezdzenie,tak samo zarodek nie może dokonywać wyborów ponieważ nie ma mózgu który uzdalnia go do przeprowadzaania takich operacji.

Robienie z siebie tłuka bywa przydatną strategią negocjacyjną. Spróbujmy więc:

- zjeżdżaj z tym samochodem. Przede wszystkim samochód jest maszyną, w której każda część może zostać wymieniona na inną bez szkody dla działania całości. Ciało natomiast jest organizmem, w którym wymieniać można atomy, wymieniać można pojedyncze komórki, da się wymieniać nawet narządy, ale nie da się wymienić mózgu. Dlatego nie można przeprowadzić analogii między jednym i drugim.

Hosi napisał(a):
Jezeli w pierwszym przypadku mamy do czynienia (nazywamy) z samochodem tak samo i w drugim zarodek nazywamy osobą,ale w poczatkowej fazie rozwoju.Unikam dychotomii,po prostu.

Mhm, czyli chodzi tylko o konwencję. Empiria niczym, konwencja wszystkim, głos empirii słabszy od pisku. Dlatego właśnie pożegnałem się z dyskordiaństwem: kulturowy marksizm to nie jest to, co chciałbym wyznawać.


Śr kwi 16, 2014 12:19

Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17
Posty: 1188
Post Re: Czy płód to też człowiek?
JedenPost napisał(a):
Hosi napisał(a):
Ty rozważasz możliowsci,a ja normę gatunkową.



Że co przepraszam???

Ja rozważam stan realny, czyli aktualny. Możliwościami zajmujesz się Ty. To Ty domagasz się, by nazywać zarodek "osobą", bo jest możliwość, że nią zostanie.


Zdolność zarodka do aktów osobowych jet jedynie mozliwością, która może, ale nie musi być zrealizowana
- to jest twoja teza wyjsciowa która eksploatujesz bez umiaru.

Rozwazasz stan realny?

Dlaczego nie odnisłeś się do mojej definicji?
Jescze raz:zarodek to osoba w początkowej fazie rozwoju.Jak bariera stoi na przeszkodzie azebyś uznał tę definicję za zasadną?

Cytuj:
Czyli - identycznie jak w wypadku zarodka.


Abstarkcyjna Komórka jajowa i plemnik przed zapłodnieniem, jest tym samym co komórka i plemnik po zapłodnieniu.Czyli obydwie posiadają status człowieka.No musze przyznać że rzeczywiscie rozważasz stan realny.

Cytuj:

To teraz jeszcze może wyjaśnij dlaczego.


Czego Ty nie rozumiesz?
Dopiero po zapłodnieniu mamy do czynienia z gotowym gatunkowo człowiekiem mającym potencjał do zrealziowania aktów oosbowych.Tak trudno to pojąć?

Cytuj:

Co to takiego? I jak sądzisz, jak o Twoim rozumowaniu świadczy konieczność wymyślania coraz to nowych kategorii?

To jedynie quasi kategoria skonstruowana w odpowiedzi na Twój argument.
Osoba w spiączce może to samo co osoba zdrowa,tak?
Jezeli nie, to nie można zastosować takiego samego pojęcia.Koniec kropka.

Cytuj:

Czyli - odklejone od realności, bo realia to konkretne przypadki.

I jakie to realnosci?I o czym mają niby swiadczyć?Konkretnie poproszę.

Cytuj:

Stąd prawdopodobnie nasza różnica zdań - skoro ja operuję na obiektach realnych,

Zarodek tez jest obiektem realnym-kazdy.

Cytuj:
Aha - rozumiem, że ustalilismy, że wszystkie żywe organizmy są martwe, czy tak?

Niestety nie ustaliliśmy.To kolejny odrealniony wygibas.

Cytuj:

Zarodek nie jest ludzkim wytworem, dlatego też Twoje "dlatego też" jest tu nie na miejscu.

I tak nie ma to w tym wypadku żadnego znaczenia.Dla konkluzji co oczywiste.

Cytuj:


Funkcja jest określona, nie wiem więc o co Ci chodzi. Osoba istnieje, znajduje się w określonej sytuacji. Struktura osobowa istnieje, spełnia swoją podstawową funkcję. Czego byś jeszcze chciał?

Może mysleć,dokonywać wyborów tak samo jak osoba zdrowa?
Jezeli nie,to nie jest osobą.

W tym wypadku nic już nic ci nie pomogą wygiabsy w stylu struktura osobowa istnieje czy podstawowa funkcja.Odrealnione to jakieś ;)


ErgoProxy napisał(a):
A jak jest z jego [terminu brak] adekwatnością wobec empirii?

A to zależy co przez to rozumiesz.

Cytuj:
Rany boskie. No urodził się niemowlak z drugim fiutem na plecach. Rzeczony narząd usunięto chirurgicznie i zapewne zniszczono jako odpad biologiczny. Koniec szczegółów.

Aha no to teraz wszystko jasne :)

Cytuj:
- zjeżdżaj z tym samochodem. Przede wszystkim samochód jest maszyną, w której każda część może zostać wymieniona na inną bez szkody dla działania całości. Ciało natomiast jest organizmem, w którym wymieniać można atomy, wymieniać można pojedyncze komórki, da się wymieniać nawet narządy, ale nie da się wymienić mózgu. Dlatego nie można przeprowadzić analogii między jednym i drugim.


A mozna różę przyrównac do kobiety?
Chyba nie,bo to jest jednak roslinka,a to człowiek :) Ileż tu jest róznic,ho,ho. :)

Jak se zachce to znajde analogie zasadne i bezzasadne.To tylko zależy od mojej wyobrazni.
Ale:
Analogia dotyczy kwestii mózg/silnik czyli czynników zasadniczych dla funkcjonowania zarówno maszyny jak i człowieka.Czysciutka analogia.

Ale w dalszym ciągu nie ma odpowiedzi na pytanie, czy samochód bez silnika nie jest juz samochodem.Podobnie jak z tym zarodkiem bez mózgu którego koledzy wykluczają z kategorii osoba w poczatkowej fazie rozwoju.(zeby nie było wątpliowsci).


Śr kwi 16, 2014 14:08
Zobacz profil
Post Re: Czy płód to też człowiek?
Wybaczcie, że się wtrącam, ale ta dyskusja przypomina mi rozmowę węża z Ewą w raju. Sprawa dotyczyła drzewa, które tam rosło .

Zło zawsze szuka usprawiedliwienia podłości jakiej dopuszcza się względem drugiego człowieka...czy samego Boga.

Trafnie ujmuje to C.S. Lewis w maleńkiej książeczce "Listy starego diabła do młodego".


Śr kwi 16, 2014 14:13

Dołączył(a): Cz mar 13, 2008 13:44
Posty: 393
Post Re: Czy płód to też człowiek?
Samochód bez silnika nie jest samochodem bo samochód został zdefiniowany jako pojazd silnikowy. Oczywiście można to słowo zdefiniować inaczej np. tak by obejmowało pojazdy i z silnikiem i bez. Ale taka definicja traci sens i użyteczność bo jest zbyt szeroka i obejmuje dwie różne klasy bytów - te z silnikami i te bez. Byty należące do tych klas różnią się istotnie od siebie i budową (silnik lub jego brak) i możliwościami (samodzielne poruszanie się lub nie). Te różnice sprawiają, że musimy wprowadzić i tak nowe definicje w ramach tak szeroko rozumianego samochodu i rozróżnić przy ich pomocy byty z silnikiem i byty bez silnika.

_________________
Sapere aude!


Śr kwi 16, 2014 14:46
Zobacz profil
Post Re: Czy płód to też człowiek?
Maria Magdalena napisał(a):
Zło zawsze szuka usprawiedliwienia podłości jakiej dopuszcza się względem drugiego człowieka...czy samego Boga.

A Bóg usprawiedliwienia żadnego nie szuka, tylko robi co chce, ponieważ jest Bogiem?

Super, dla mnie bomba. Wybieram zło w takim razie, które można przegadać, jak się jakiś głupszy diabeł trafi.

Hosi napisał(a):
Aha no to teraz wszystko jasne.

Doczekam się odpowiedzi na moje pytanie, czy mogę uznać że "głupszy diabeł" się trafił? : ]

Hosi napisał(a):
Analogia dotyczy kwestii mózg/silnik czyli czynników zasadniczych dla funkcjonowania zarówno maszyny jak i człowieka.Czysciutka analogia.

Czyli jeśli wymienię silnik w samochodzie, to będę miał inny samochód, a nie ten, co przed wymianą? Numery seryjne silnika są numerami seryjnymi samochodu?

Hosi napisał(a):
A mozna różę przyrównac do kobiety?
Chyba nie,bo to jest jednak roslinka,a to człowiek. Ileż tu jest róznic,ho,ho.

W zasadzie można, nie wchodząc w szczegóły. Jeśli jednak uprawia się przyrodoznawstwo, trzeba wytłumaczyć kobiecie, jaką funkcję biologiczną pełni kwiat róży i liczyć się z tym, że dostanie się w twarz.


Śr kwi 16, 2014 15:48

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Czy płód to też człowiek?
Hosi napisał(a):

Dlaczego nie odnisłeś się do mojej definicji?
Jescze raz:zarodek to osoba w początkowej fazie rozwoju.Jak bariera stoi na przeszkodzie azebyś uznał tę definicję za zasadną?



Odpowiadam: taka, że zarodek nie jest zdolny do żadnych działań osobowych.

Hosi napisał(a):
Abstarkcyjna Komórka jajowa i plemnik przed zapłodnieniem, jest tym samym co komórka i plemnik po zapłodnieniu.Czyli obydwie posiadają status człowieka.


?


Nic nie pisałem ani o statusie człowieka, ani że są tym samym.

Hosi napisał(a):
Dopiero po zapłodnieniu mamy do czynienia z gotowym gatunkowo człowiekiem mającym potencjał do zrealziowania aktów oosbowych.


I co z tego? Przed zapłodnieniem natomiast mamy do czynienia z astronomiczną liczbą kombinacji plemnik/komórka jajowa, również mającymi potencjał zrealizowania aktów osobowych.

Hosi napisał(a):
Zarodek tez jest obiektem realnym-kazdy


W rzeczy samej: ów konkretny zarodek nie ma żadnej zdolnosci do czynów osobowych. Dopiero odejscie od konkretu, uogólnienie, zaliczenie w poczet gatunku pozwala Ci przypisywać mu coś, co w żaden sposób nie wynika z jego realnie posiadanych cech.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Śr kwi 16, 2014 15:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Czy płód to też człowiek?
Hosi napisał(a):
Może mysleć,dokonywać wyborów tak samo jak osoba zdrowa?
Jezeli nie,to nie jest osobą.

W tym wypadku nic już nic ci nie pomogą wygiabsy w stylu struktura osobowa istnieje czy podstawowa funkcja.Odrealnione to jakieś


Jesteś może jakimś rodzajem sztucznej Inteligencji? Bo w innym wypadku powinieneś wiedzieć z własnego doświadczenia jak to działa u osób ludzkich i darować sobie uniki. Napisałem: podstawowa funkcja, ponieważ zachowywanie tożsamości jest w rzeczy samej głównym wyznacznikiem bytu osobowego, umożliwiającym w ogóle istnienie jako jednostka autonomiczna.

Hosi napisał(a):
Ale w dalszym ciągu nie ma odpowiedzi na pytanie, czy samochód bez silnika nie jest juz samochodem.


De facto nie jest samochodem, choć niemal w każdym wypadku zostanie rozpoznany jako samochód, bo po prostu brak w języku adekwatnego określenia.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Śr kwi 16, 2014 16:02
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 2658 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120 ... 178  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL