Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 07, 2025 17:44



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 238 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16  Następna strona
 Nauka i wiara 
Autor Wiadomość
Post 
Pug

Cytuj:
Dla mnie to żaden wysiłek PTR, mnie się żyje dość wygodnie ... nie mam dzieci o które się bez przerwy boję, czy cierpiących bliskich, mam pracę ... wiara jest mi potrzebna jak dziura w płocie, i to właśnie brak uzależnienia od niej pozwala mi ją oceniać względnie obiektywnie ...



Mało przekonywujące, bo tak jak Ty piszesz, piszą właśnie ludzie, którzy są najzwyczajniej zaślepieni pracą, brakiem jakichkolwiek doświadczeń egzystencjalnych. Po prostu czyści materialiści.
A może po prostu jesteś zwyczajnie zagoniony, co?
Albo... czy ateizm nie jest chorobą sierocą? :)


Cz sie 19, 2004 20:34

Dołączył(a): N lut 08, 2004 20:29
Posty: 86
Post 
Cytuj:
Zabawne utożsamiasz ateizm z komunizmem, wiesz, że ja robię dokładnie to samo z chrześcijanstwem ...

Ja też powinienem się chyba nieźle bawić, bo, o ile pamiętam, to państwa bloku sowieckiego, oparte na ateistycznych zasadach nie były jeszcze komunistyczne. Komunizm był dopiero wizją ich 'świetlanej' przyszłości. A więc system ateistyczny już był a komunizmu jeszcze nie. Jakże więc - pisząc, że świat jest już za mądry aby ponownie go próbować - mogłem mieć na myśli komunizm.
Poza tym wydaje mi się, że ateizm utożsamiasz z systemem, który wykluczając Boga, opierałby się jednocześnie na prawach i moralności ustanowionych przez Jego kościoły. To trochę tak jak ze Świadkami Jehowy. Negując cały porządek tego świata żądają jednocześnie, aby poprzez sądy, policję i wojsko (których nie uznają) zapewnić im bezpieczeństwo na nim.

A tak na marginesie to chrześcijaństwo utożsamiasz z czym?

_________________
Oto nadchodzi! Ten, który przygotuje świat na Jego przyjście.


Cz sie 19, 2004 22:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52
Posty: 1364
Post 
Cytuj:
Ja też powinienem się chyba nieźle bawić, bo, o ile pamiętam, to państwa bloku sowieckiego, oparte na ateistycznych zasadach nie były jeszcze komunistyczne. Komunizm był dopiero wizją ich 'świetlanej' przyszłości. A więc system ateistyczny już był a komunizmu jeszcze nie. Jakże więc - pisząc, że świat jest już za mądry aby ponownie go próbować - mogłem mieć na myśli komunizm.
Poza tym wydaje mi się, że ateizm utożsamiasz z systemem, który wykluczając Boga, opierałby się jednocześnie na prawach i moralności ustanowionych przez Jego kościoły. To trochę tak jak ze Świadkami Jehowy. Negując cały porządek tego świata żądają jednocześnie, aby poprzez sądy, policję i wojsko (których nie uznają) zapewnić im bezpieczeństwo na nim.

A tak na marginesie to chrześcijaństwo utożsamiasz z czym?


Wydaje mi się Eli, że pod tym względem w końcu nadal mamy system ateistyczny ... demokracja w końcu nie ma zbyt wiele wspólnego z religią ... i to raczej nie brak odwołań do "Boga" był przyczyna upadku systemu komunistycznego a jego totalitarny charakter i całkowity brak samowystarczalności gospodarczej ...
Wybacz, ale nie opierałbym niczego o "prawa ustanowione przez kościoły" , zadowolę się zwykłym prawem, a morlaność to sprawa każdego człowieka z osobna. Jest takie powiedzenie ... ludzie dzielą się na moralnych i niemoralnych ... podziału dokonują Ci pierwsi ...

Z czym utożsamiam chrześcijaństwo ? Oczywiście z komunizmem. Czyż celem pracy każedgo człowieka zgodnie z tą ideologią nie powinno być szczęście innych? Nie twierdzę, że to nie jest piękna idea, ale jakże absurdalna ... ;]


Cz sie 19, 2004 23:01
Zobacz profil
Post 

Ale u fundamentów leży idea równości wszystkich ludzi. Jest to przekształcona, ześwieczczona idea równości dzieci Bożych.


Jakoś się nie odniosłeś do mojego zarzutu, że psychologicznym powodem ateizmu jest np. choroba sieroca. :)


Pt sie 20, 2004 7:27
Post 
PugCondoin chwali się:
Cytuj:
Dla mnie to żaden wysiłek PTR, mnie się żyje dość wygodnie ... nie mam dzieci o które się bez przerwy boję, czy cierpiących bliskich, mam pracę ... wiara jest mi potrzebna jak dziura w płocie, i to właśnie brak uzależnienia od niej pozwala mi ją oceniać względnie obiektywnie ...

Pug, współczuję.
Cytuj:
"Pewnemu zamożnemu człowiekowi dobrze obrodziło pole. I rozważał sam w sobie: Co tu począć? Nie mam gdzie pomieścić moich zbiorów. I rzekł: Tak zrobię: zburzę moje spichlerze, a pobuduję większe i tam zgromadzę całe zboże i moje dobra. I powiem sobie: Masz wielkie zasoby dóbr, na długie lata złożone; odpoczywaj, jedz, pij i używaj! Lecz Bóg rzekł do niego: 'Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to coś przygotował?' Tak dzieje się z każdym, kto skarby gromadzi dla siebie, a nie jest bogaty przed Bogiem."

Skąd wiesz, młody człowieku, że jeszcze tej nocy duszy Twojej od ciebie nie zażądają?


Pt sie 20, 2004 10:58
Post 
Dodam jeszcze, że kłamstewkami - jak to czynisz na forum - przed Bogiem się nie wymigasz. One będą świadczyć przeciw Tobie.


Pt sie 20, 2004 11:01
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52
Posty: 1364
Post 
Cytuj:
Jakoś się nie odniosłeś do mojego zarzutu, że psychologicznym powodem ateizmu jest np. choroba sieroca.


szczerze mówiąc przegapiłem tą światłą tezę ...

zobaczmy :
Cytuj:
Młodzież i starsze dzieci dotknięte we wczesnych latach chorobą sierocą cechuje: osłabienie zdolności myślenia abstrakcyjnego i logicznego rozumowania, trudność zrozumienia siebie i innych, brak koncentracji uwagi, inicjatywy i słaba wyobraźnia. Występuje też u nich nasilona tendencja do poszukiwania kontaktów emocjonalnych lub oziębłość, egoizm, egocentryzm. Wysoki procent młodzieży schodzi na drogę przestępczości.


Tia ... typowy ateista nie PTR ? A może raczej typowy katolik ...


Pt sie 20, 2004 17:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52
Posty: 1364
Post 
Teofilu, strasznie dużo w tobie tłumionej agresji ... nie wiem czym to jest spowodowane, ale ulżyj sobie wreszcie, bo strasznie się męczysz ... skop jakiś worek na śmieci, pograj w jakąś brutalną grę komputerową ... cokolwiek, od razu poczujesz się lepiej ...


Pt sie 20, 2004 17:20
Zobacz profil
Post 

hahaha :-D
Próbuję Ci pokazać jednak jaką wartość mają Twoje zarzuty, że chrześcijanie są słabie (wynika to ze stwierdzenia, że ateizm wymaga jakiejś siły). Otóż można zarzucić, że człowiek jest zdolny do przyjęcia ateizmu zwłaszcza wtedy, gdy mało miłości otrzymał w dzieciństwie.
Brak zainteresowania ze strony rodziców, rozpadnięte małżeństwa...

Taka argumentacja jest równie dobra (a nie jest najgorsza :D ) jak Twoje zarzuty, że niby ateizm wymaga siły duchowej, więc wszyscy są religijni.


Pt sie 20, 2004 17:32
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52
Posty: 1364
Post 
PTR, ateizm nie wymaga siły duchowej ... wymaga odwagi by odrzucić bezpieczeństwo jakie daje religia ... gotowy sens życia, wizja życia po śmierci, model doskonałego człowieka ... tego wszystkiego nie masz będąc ateistą ... żadna siła duchowa, zwykła odwaga potrzebna do tego by powieddzieć ... "jest prawdopodobne, że po śmierci nic już nie ma ...".
Ile znasz osób które potrafią to powiedzieć bez zająknienia ?


Pt sie 20, 2004 19:00
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 08, 2004 20:29
Posty: 86
Post 
Cytuj:
Poza tym wydaje mi się, że ateizm utożsamiasz z systemem, który wykluczając Boga, opierałby się jednocześnie na prawach i moralności ustanowionych przez Jego kościoły.
Cytuj:
Wybacz, ale nie opierałbym niczego o "prawa ustanowione przez kościoły" , zadowolę się zwykłym prawem,

Tak, tylko, że to Twoje zwykłe prawo byłoby powieleniem tego, co przez ponad 6000 tysięcy lat tworzono wyłącznie w kulcie dla którejś z kolejnych odsłon Boga Najwyższego. Zatem Twoje prawo byłoby niczym innym jak echem tego, co przez ten okres ustalono.
Pierwszy ateistyczny system państwowy nic oryginalnego w tym względzie nie mogąc wymyślić swoje prawo również oparł o mojżeszowe 10 przykazań z tą jednak różnicą, że punkt pierwszy: Ja jestem Pan, twój Bóg... zamienił na: Ja jestem Włodzimierz, twój Pierwszy Sekretarz... , co, powodując demoralizację aparatu władzy (a nie poprzez: całkowity brak samowystarczalności gospodarczej... - jak to określiłeś), walnie przyczyniło się do jego upadku.

_________________
Oto nadchodzi! Ten, który przygotuje świat na Jego przyjście.


So sie 21, 2004 2:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52
Posty: 1364
Post 
Cytuj:
Tak, tylko, że to Twoje zwykłe prawo byłoby powieleniem tego, co przez ponad 6000 tysięcy lat tworzono wyłącznie w kulcie dla którejś z kolejnych odsłon Boga Najwyższego. Zatem Twoje prawo byłoby niczym innym jak echem tego, co przez ten okres ustalono.


Mylisz pojęcia Eli. Prawo nie ma wartości samo w sobie. Ma wartość tylko jako dynamiczny system wspomagający utrzymanie porządku i zapewnienia ludziom bezpieczeństwa. Tylko wtedy możliwe jest swobodna współegzystencja, uzyskanie efektu synergii i rozwój.
Prawo stworzone w starożytności miało dokładnie ten sam cel. A to, że do jego umocowania użyto "Bogów" było tylko specyfiką tamtych czasów.

Cytuj:
Pierwszy ateistyczny system państwowy nic oryginalnego w tym względzie nie mogąc wymyślić swoje prawo również oparł o mojżeszowe 10 przykazań z tą jednak różnicą, że punkt pierwszy: Ja jestem Pan, twój Bóg... zamienił na: Ja jestem Włodzimierz, twój Pierwszy Sekretarz... , co, powodując demoralizację aparatu władzy (a nie poprzez: całkowity brak samowystarczalności gospodarczej... - jak to określiłeś), walnie przyczyniło się do jego upadku.


Pierwszy "ateistyczny system państwowy" ? :D Chyba znowu mylisz pojęcia. To, że demokracje nie walczą z kościołem nie oznacza chyba, że są "teistycznymi systemami państwowymi" ? :D :D :D
Komunizm posiadał żenująca ideologię która nieodparcie kojarzy mi się zawsze z chrześcijaństwem ... do tego był promowany przez Rosję która jest centrum wszelkich patologii od wielu wieków. I to i tylko to zadecydowało o jego upadku. Wyłączenie kościoła ze struktur państwowych nastąpiło jeszcze przed nadejściem komunizmu i do dziś poza państwami islamskimi tak pozostaje. Ja osobiście bardzo się z tego cieszę ...


So sie 21, 2004 21:11
Zobacz profil
Post 
O jakiej "odwadze" piszesz, Pug :o
Jeżeli ktoś np. jest chory i nie widzi postępu w leczeniu, a modlitwa nie pomaga - to wtedy przecież najłatwiej popaść w pesymizm :(
Jeżeli ktoś opływa we wszelkie dobra - to przecież myśli sobie "do czego mi wiara ? przecież i bez Boga mogę coś osiągnąć" :(
Jeżeli komuś nie podobają się nakazy zawarte w Biblii i je chcezłamać - to również wtedy próbuje zagłuszyć swoje własne sumienie wmawiając sobie "Boga nie ma. Na pewno Go nie ma - muszę w to wierzyć. Bo ... jeśli On jest - to kiedyśmnie rolizliczy"
Czyż nie tak, Pugu ??


So sie 21, 2004 21:26
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52
Posty: 1364
Post 
Cytuj:
O jakiej "odwadze" piszesz, Pug
Jeżeli ktoś np. jest chory i nie widzi postępu w leczeniu, a modlitwa nie pomaga - to wtedy przecież najłatwiej popaść w pesymizm


Serio? Nie wydaje mi się ... tu zawsze włącza się mechanizm nadzieji, który nas dość skutecznie chroni ... a wiara jest wtedy "środkiem przeciwbólowym" ...

Cytuj:
Jeżeli ktoś opływa we wszelkie dobra - to przecież myśli sobie "do czego mi wiara ?


I ma rację, nie sądzisz ... ;]

Cytuj:
eżeli komuś nie podobają się nakazy zawarte w Biblii i je chcezłamać - to również wtedy próbuje zagłuszyć swoje własne sumienie wmawiając sobie "Boga nie ma.


Mnie się nie podobają i dlatego ich nie stosuję ... podobnie zreszta jak sama wizja "Boga" wydaje mi się nonsensowna dlatego nie zawracam sobie nią głowy ... ale rzeczywiście bywają smutne przypadki "schozofrenii" ludzi którzy chcą być wolni ale nie chcą ponieść kosztów tej wolności ... ;]

Cytuj:
muszę w to wierzyć. Bo ... jeśli On jest - to kiedyś mnie rolizliczy


Szczerze mówiąc byłbym naprawdę głęboko zaskoczony gdyby "Bóg" okazał się prawdą ... tak samo zaskoczony jakby pod moim domem wyladował smok i zaproponował mi, że podwiezie mnie do pracy ... ale nawet wtedy dla mnie "Bóg" mógłby się "wypchać" ... o nic nie prosiłem i niczego nie chcę ... nie mam też zamiaru niczego dawać ...


So sie 21, 2004 22:31
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 08, 2004 20:29
Posty: 86
Post 
Pug napisał:
Cytuj:
Mylisz pojęcia Eli. Prawo nie ma wartości samo w sobie. Ma wartość tylko jako dynamiczny system wspomagający utrzymanie porządku i zapewnienia ludziom bezpieczeństwa. Tylko wtedy możliwe jest swobodna współegzystencja, uzyskanie efektu synergii i rozwój.
Prawo stworzone w starożytności miało dokładnie ten sam cel. A to, że do jego umocowania użyto "Bogów" było tylko specyfiką tamtych czasów.

I znów to samo. Starasz się zasugerować, że gdyby od zarania cywilizacji człowiek nie borykał się z tym piątym kołem u wozu, za jakie uważasz religię to podróże w czasie, na przykład, byłyby dla nas już tylko przysłowiową bułką z masłem. Ja natomiast staram się udowodnić, że gdyby nie Słowo Boże, to do dziś nie wiedzielibyśmy, że jesteśmy ludźmi - bo byśmy i nimi nie byli.

Może, więc, podejmując kolejną próbę rozstrzygnięcia naszego sporu wyjaśnisz dlaczego to Matka Natura, dając rozum, od pierwszych dni uświadomienia nam tego faktu, wprowadziła w naszą świadomość pojęcie czegoś, co jest zupełnie sprzeczne ze wszystkim co jest według tej zasady prawdą? Dlaczego, wprowadzając pojęcie Boga, wprowadziła w nasza świadomość wroga normalnego i spontanicznego rozwoju gatunku, który wyewoluowała?

_________________
Oto nadchodzi! Ten, który przygotuje świat na Jego przyjście.


N sie 22, 2004 11:46
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 238 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL