Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 14, 2025 10:05



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 316 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16 ... 22  Następna strona
 Dlaczego KK odstrasza elity (inteligencje) ? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N wrz 26, 2004 20:05
Posty: 99
Post 
PTRqwerty napisał(a):
Tworzy się zupełnie nieweryfikowalną hipotezę mulitwszechświata,

Jest tak samo nieweryfikowalna jak teoria istnienia bytu ontologicznego.
Jeżeli zaś mamy już dwie sprzeczne teorie to wypadałoby udowodnić, że któraś jest poprawna, lub jedną podważyć.
PTRqwerty napisał(a):
która jest niewyobrażalnym (po nieskończoność) rozmnożeniem bytu. Chyba nie muszę mówić co Brzytwa Ockhama robi z czymś takim.

Nie dziwię się PTR, że negujesz teorię multiversum, bo nie pasuję do Twojej wiary, ale w ten sposób wierzysz, że ta teoria jest błędna.
Inaczej mówiąc wierzysz, że multiversum nie istnieje. Na czym opierasz tą wiarę ?

Co do zaś do niewyobrażalnego rozmnożenia bytu, to trzeba wpierw wiedzieć ile bytów generuje jeden WW.
Ile PTR ?
I jeszcze kilka pytań:
Czy niemożliwe jest, aby powstanie grup wszechświatów było zapętlone ?
Co się dzieje z wszystkimi bytami, które zapadły się do czarnej dziury ( osobliwości ) ?
A co się dzieje z wszystkimi czarnymi dziurami w danym wszechświecie po zapadnięciu do czarnej dziury ?

Nie abym bronił teorii multiversum, ale jest ona tak samo zagmatwana i niejasna co wiara w istnienie Boga.
PTRqwerty napisał(a):
Ludzie nie są w stanie objąć problemu swoimi umysłami, ale też nikt nie może objąć umysłem skąd ateista (który na dodatek twierdzi, że w nic nie wierzy) wie, że świat jest samoistny.

Nie mam pewności, że "świat jest samoistny", ale to nie znaczy, że mogę przyjąć każdą inną teorię, która zaprzecza samoistności świata.

Pozdrawiam.

_________________
Ciemność widze ...


Wt paź 05, 2004 1:06
Zobacz profil
Post 

KeyMaker nie jestem zwolennikiem "wykłócania" się na forach, więc powiem najuprzejmiej jak potrafię: Jeśli by któryś z forumowiczów polecił Tobie przeczytać jeszcze raz moją wypowiedź ze zrozumieniem, to przyjąłbym postawę umiarkowanie przychylną dla tej propozycji.

Zobacz:

KeyMaker napisał(a):
Nie dziwię się PTR, że negujesz teorię multiversum, bo nie pasuję do Twojej wiary, ale w ten sposób wierzysz, że ta teoria jest błędna.

PTRqwerty napisał(a):
Ale to na marginesie, bo osobiście nie widzę powodu, by konkretnie WW inicjować miał sam Bóg.



Pozdrawiam


Wt paź 05, 2004 9:02

Dołączył(a): N wrz 26, 2004 20:05
Posty: 99
Post 
PTRqwerty napisał(a):
Ale to na marginesie, bo osobiście nie widzę powodu, by konkretnie WW inicjować miał sam Bóg.

No dobrze, ale w takim razie jak według Ciebie wyglądało stworzenie świata prze Boga ?

_________________
Ciemność widze ...


Wt paź 05, 2004 11:20
Zobacz profil
Post 
KeyMaker napisał(a):
No dobrze, ale w takim razie jak według Ciebie wyglądało stworzenie świata prze Boga ?

Powiadają: "Kobiety o wiek nie pytaj". Ja mam nadzieję że nie jesteś niewiastą, dlatego zapytam: Ile masz lat? "KeyMaker"? A pytam dlatego, że Twoje, cytowane wyżej pytanie wskazywałoby na ucznia szkoły podstawowej.


Wt paź 05, 2004 13:11

Dołączył(a): N wrz 26, 2004 20:05
Posty: 99
Post 
Powiadają też: że nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi ...
Pytanie było skierowane do PTR ...

_________________
Ciemność widze ...


Wt paź 05, 2004 13:21
Zobacz profil
Post 

Ależ Teofilu... tak nie wolno. :)


KeyMaker
>No dobrze, ale w takim razie jak według Ciebie wyglądało stworzenie świata prze Boga ?

Te pytanie posiada ograniczony sens, ponieważ chcesz, abym ja wyjaśnił Tobie proces stwarzania świata przez Boga.
Takiego opisu ludzkość nie posiada i nigdy nie posiadała. Ateizm dobrze się miał, gdy się wydawało, że świat jest wieczny (zwłaszcza na początku XIX wieku). Taka teoria jak Wielki Wybuch tym błogim uśpieniem wstrząsnęła, bo nagle się okazuje, że jednak może być początek.
Tyle tylko, że ludzie przez wieki nie mieli nawet tego, a tylko wierzyli w Stworzenie (ale np. rozpatrywali problem Pierwszej Przyczyny). Ja również nie mam powodu by uznawać, że hipoteza Wielkiego Wybuchu jest ostateczna.

>Powiadają też: że nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi ...
Zależy... Minęło wiele setek lat cywilizacji i minimalną wiedzę zawsze można mieć, więc nie przesadzajmy. W końcu chciałeś bym Tobie omówił dobrze problem jak to według mnie wyglądało te stworzenie.


Pozdrawiam




Wt paź 05, 2004 23:24

Dołączył(a): N wrz 26, 2004 20:05
Posty: 99
Post 
Czyli Tobie wystarcza wierzyć w istnienie Stworzyciela i nie masz żadnej teorii stworzenia. Tak też można, ale w ten sposób pomijasz akt stworzenia, który jest konieczny, aby istniał Stworzyciel. Jeżeli zaś nie ma aktu stworzenia pojęcie Stworzyciel traci sens.
PTRqwerty napisał(a):
W końcu chciałeś bym Tobie omówił dobrze problem jak to według mnie wyglądało te stworzenie.

PTRqwerty napisał(a):
Takiego opisu ludzkość nie posiada i nigdy nie posiadała.

Bardzo wygodne podejście do problemu.

Pozdrawiam.

_________________
Ciemność widze ...


Śr paź 06, 2004 0:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Pomijam akt stworzenia? Nie pomijam - skoro dosrzegam istnienie stworzonego świata. Uznaję tylko, że nie wiem, w jaki sposób do tego doszło.
Ty zresztą również nie.
Bo nie wiesz, co było przed WW, ani nawet w jego chwili... Jeśli nawet tylko energia - to skąd się wzięła?

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Śr paź 06, 2004 6:04
Zobacz profil
Post 
PTRqwerty napisał(a):

Ależ Teofilu... tak nie wolno. :)

No dobrze skoro tak nie wolno, to mam prośbę: Proszę o krytyczne omówienie KIĘGI RODZAJU w oparciu aktualną wiedzę kosmologiczną, tudziesz tzw. teorię ewolucji. Proszę wykazać w którym miejscu KSIĘGA RODZAJU przeczy logice.


Śr paź 06, 2004 6:39
Post errata
Nie sprawdziłem tekstu. Poprawiam błędy: 1) Ma być "KSIĘGI" a nie "KIĘGI". 2) Ma być "tudzież" a nie "tudziesz". Mea culpa!


Śr paź 06, 2004 6:44
Post 
Key napisał(a):
Czyli Tobie wystarcza wierzyć w istnienie Stworzyciela i nie masz żadnej teorii stworzenia. Tak też można, ale w ten sposób pomijasz akt stworzenia, który jest konieczny, aby istniał Stworzyciel. Jeżeli zaś nie ma aktu stworzenia pojęcie Stworzyciel traci sens.


Czy Ty nie dostrzegłeś, że znowu chciałem być kulturalny po prostu?
Może jeszcze się mnie spytałbyś o to dokładnie jak działa świat, co? Taki ma poziom Twoje pytanie o to jak Bóg stworzył świat.

"Stwierdzamy na świecie rzeczy. które mogą być i nie być. Widzimy, jak jedne powstają, a inne zanikają, co świadczy o tym, że mogą być i nie być. Otóż nie do pomyślenia jest. by wszystkie takiego typu rzeczy zawsze istniały. Czemu? Bo co może nie istnieć, niekiedy faktycznie nie istnieje; jeśli przeto wszystko może nie istnieć, to ongiś nic nie istniało ze świata; a jeśli to prawda, to I dziś nic by nie istniało; co bowiem nie istnieje, nie zacznie istnieć inaczej jak tylko dzięki temu, co już jest: gdyby więc nic nie istniało zaistnienie czegokolwiek byłoby niemożliwe; w takim razie i dziś nic by nie istniało, co jest oczywistym fałszem. Nie wszystkie więc jestestwa są bytami przygodymi, ale między nimi musi istnieć byt konieczny. Wszelki zaś byt konieczny albo ma przyczynę swojej konieczności skądinąd, albo nie ma; nie do pomyślenia jest, by ten łańcuch bytów koniecznych, mających przyczynę swojej konieczności skądinąd, ciągnął się w· nieskończoność, podobnie zresztą jak i łańcuch przyczyn sprawczych, co wyżej udowodniono. Musimy więc uznać istnienie czegoś, co jest konieczne samo w sobie, nie ma przyczyny swej konieczności gdzie indziej, a jest przyczyną konieczności dla innych, a to wszyscy nazywają Bogiem. "

"Rzeczy świata materialnego mogą istnieć i nie istnieć a jeśli tak to jest możliwe, że one kiedyś w ogóle nie istniały, jeśli zaś nie istniały to nie mogły zaistnieć same przez się, musiał istnieś byt konieczny, który je do życia powołał i tym bytem koniecznym jest Bóg"


Śr paź 06, 2004 7:37
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post 
Doskonały przykład na to, że niektórzy ateiści powołując się na naukowe teorie jako na uzasadnienie swojego ateizmu, nie mają na temat tych teorii bladego pojęcia.

Pran Solar napisał(a):
Posuwając się twoją logiką jak mógł zaistnieć bóg?
Co on był od zawsze? Pewnie, w takim razie antymateria z której był BB też była od zawsze. Albo jeszcze lepiej powstała ona z materii na wskótek końca poprzedniego świata który wzioł się z antymaterji itd. itp.
To logoczniejsze od istniejącego odwiecznie stwórcy.


Wbrew temu, co insynuuje Pran Solar, Wielki Wybuch nie był spowodowany przez antymaterię. Jest dokładnie odwrotnie, to właśnie antymateria, wraz z materią, powstała właśnie w Wielkim Wybuchu. Przyczyna WW nie jest jeszcze obecnie znana, istnieje kilka hipotez, z których "odbicie" po kolapsie "poprzedniego" Wszechświata jest najmniej wiarygodną.

Pran Solar napisał(a):
Jak już pisałem nie można na 100% stwierdzić jak powstał wszechświat, jednak obserwując naszą galaktykę można stwierdzić to na około 50%.


Nic podobnego. Obserwując tylko naszą galaktykę nie dowimy się absolutnie niczego o powstaniu wszechświata. Dopiero obserwacja wielu (co najmniej setek) galaktyk pozwala stwierdzić, że w większości oddalają się one od siebie (na tym polegało odkrycie Hubbla), a więc istniał kiedyś moment, kiedy materia Wszechświata była ściśnięta dużo bardziej, niż obecnie. (strasznie upraszczam)


Pran Solar napisał(a):
Ateizm tym różni się od religii że zaprzecza całej tej "metafizycznej" masie bajek i przyjmuje jedynie przypuszczalnie teorie o powstaniu świata.


WW nie jest "przypuszczalny". Jest to teoria dowiedziona praktycznie na 100%. Nie rozumiem też dlaczego miałby się kłócić z religią. Nauka stara się odpowiedzieć na pytanie jak powstał wszechświat (czy multiwszechświat), religia, zaś, dlaczego.

Pran Solar napisał(a):
Może nasza galaktyka zrodziła się z innej galaktyki, tak jak dziecko rodzi się z matki.


Galaktyki raczej nie "rodzą się" z innych galaktyk, chyba że dojdzie do zderzenia i jedna pochłonie drugą. Galaktyki powstają jako winik kondensacji materii (gazu, pyłu, a zwłaszcza tajemniczej Ciemnej Materii) powstałej w WW.

Pran Solar napisał(a):
Z tego co ostatnio usłyszałem oglądając Discavery wynika że wszechświat cały czas się poszerza.


Gratuluję świeżo pozyskanej wiedzy. Nie mniej jest to wiedza powszechnie dostępna od lat 30 XX wieku. Przypomnę, że kiedy rodziła się teoria WW (lata 40, 50 XX w) była ona wściekle atakowana właśnie przez środowiska ateistyczne ("świecki humanizm") jako "kleszy wymysł", a w ZSRR wręcz zakazano jej propagowania. Podobnie jak genetyki, czy cybernetyki oraz kilku innych dziedzin nauki, które nie spodobały się "świeckim humanistom"


Key maker
Cytuj:
Czy niemożliwe jest, aby powstanie grup wszechświatów było zapętlone ?

Jest możliwe, ale o czym to ma świadczyć?

Cytuj:
Co się dzieje z wszystkimi bytami, które zapadły się do czarnej dziury ( osobliwości ) ?


Odkryj to, a dostaniesz Nobla.

Żadna, nawet najbardziej wyrafinowana teoria naukowa (a jest i taka, która twierdzi, że WW powstał z ...niczego, jako fluktuacja kwantowa) nie może być bazą dla poglądów ateistycznych/teistycznych, z tego prostego powodu, że odnosi się do materii i praw nią rządzących, Bóg zaś materialny nie jest (dla ateistów: jeżeli jest). Przez kilkadziesiąt już chyba postów usiłuje to wytłumaczyć PTRqwerty, co prawda zupełnie niepotrzebnie przy tym filozofując.

Cytuj:
No dobrze, ale w takim razie jak według Ciebie wyglądało stworzenie świata prze Boga ?


Jak to, czyżbyś o tym nie wiedział? Przecież był WW, potem powstały kwarki, hadrony i leptony, nastapiła rekombinacja, powstały galaktyki, gwiazdy, etc... Chyba uczą o tym w szkole?

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Cz paź 07, 2004 18:32
Zobacz profil
Post 
Pilastrze... Nie przesadzajmy. Pran Solar wyraźnie pisze, że źródłem dla niego jest Discovery. W szkole więc jeszcze o teorii WW nie miał. Weź na to poprawkę. :)


Cz paź 07, 2004 18:54

Dołączył(a): N wrz 26, 2004 20:05
Posty: 99
Post 
pilaster napisał(a):
Żadna, nawet najbardziej wyrafinowana teoria naukowa (a jest i taka, która twierdzi, że WW powstał z ...niczego, jako fluktuacja kwantowa) nie może być bazą dla poglądów ateistycznych/teistycznych, z tego prostego powodu, że odnosi się do materii i praw nią rządzących, Bóg zaś materialny nie jest (dla ateistów: jeżeli jest). Przez kilkadziesiąt już chyba postów usiłuje to wytłumaczyć PTRqwerty, co prawda zupełnie niepotrzebnie przy tym filozofując.

Ateista odrzuca wszelką metafizykę i nie musi udowadniać, że Bóg nie istnieje, bo samo pojęcie Boga jest wpadaniem w metafizykę.
Czy odrzucenie metafizyki jest metafizyką ?
Przecież to absurd.

PTRquerty zarzuca ateiście, że według niego świat musi być "samoistny", ale niestety tak nie jest. Ateista nie musi zakładać, że świat jest "samoistny".
Obecnie nie wiemy jak "powstał" wszechświat i nie wiadomo czy pojęcie "powstał" ma jakikolwiek sens w tym wypadku. Nie mamy dowodu na "powstanie" oraz na "samoistność" świata. Gdzie tutaj jest metafizyka ?

pilaster napisał(a):
Cytuj:
No dobrze, ale w takim razie jak według Ciebie wyglądało stworzenie świata przez Boga ?


Jak to, czyżbyś o tym nie wiedział? Przecież był WW, potem powstały kwarki, hadrony i leptony, nastapiła rekombinacja, powstały galaktyki, gwiazdy, etc... Chyba uczą o tym w szkole?

Czy WW to teoria stworzenia świata przez Boga ?

Pozdrawiam.

_________________
Ciemność widze ...


Cz paź 07, 2004 21:51
Zobacz profil
Post 
Źródła z których korzystam to encyklopedia Wikipedia (ukłony dla Puga, który znów mnie nazwie panem Wikipedia, ale co ja mogę WIEM jest płatne).

Key napisał(a):
Ateista odrzuca wszelką metafizykę i nie musi udowadniać, że Bóg nie istnieje, bo samo pojęcie Boga jest wpadaniem w metafizykę.

Cytuj:
Ontologia to dział filozofii zwany inaczej metafizyką lub nauką o bytach, który stara się odpowiadać na pytania o to z czego składa się Wszechświat i na jakich zasadach funkcjonuje w sensie jak najbardziej ogólnym, wychodzącym poza to co da się zbadać metodami nauk przyrodniczych.

W szczególności ontologia szuka odpowiedzi na następujące pytania (są to tzw. klasyczne pytania ontologiczne, które postawili już starożytni Grecy):

1. Czy istnieją jakieś trwałe i niezmienne byty, które stanowią podstawę wszechświata?
2. Jakie to są byty i jak można dowieść ich istnienia?
3. Jakie prawa rządzą oddziaływaniami między tymi bytami i jak te byty kreują znaną nam wszystkim codzienną rzeczywistość? [......]

Ateizm odpowiada na te pytania negatywnie.

Key napisał(a):
PTRquerty zarzuca ateiście, że według niego świat musi być "samoistny", ale niestety tak nie jest. Ateista nie musi zakładać, że świat jest "samoistny".

Świat (wszechświat, czy multiuniversum) może mieć przyczynę w sobie, lub na zewnątrz. Jaka jest trzecia możliwość?

Key napisał(a):
Obecnie nie wiemy jak "powstał" wszechświat i nie wiadomo czy pojęcie "powstał" ma jakikolwiek sens w tym wypadku.

Dobrze, ale gdzie tu jest ateizm? To mi wygląda bardziej na agnostycyzm, albo na ten opisywany przeze mnie "soloscjentyzm". Skoro po prostu nie wiesz jak powstał świat i argument np. z Pierwszej Przyczyny nie ma dla Ciebie znaczenia, to nie wypowiadasz się na pytania ontologiczne, a więc nie przyjmujesz za prawdziwą ani hipotezy teizmu ani ateizmu. Pozosotajesz z relacji neutralnej do problemu zaistnienia świata, ale gdzie tu jest ateizm?


Cz paź 07, 2004 23:12
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 316 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16 ... 22  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL