Czy płód to też człowiek?
Autor |
Wiadomość |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Czy płód to też człowiek?
Jakiego błędu? Nie wykazałeś mi żadnego błędu.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pt maja 23, 2014 14:17 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy płód to też człowiek?
Niekompletność definicji rekurencyjnej jest błędem.
|
Pt maja 23, 2014 14:18 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Czy płód to też człowiek?
Świetnie, a więc jeżeli pod X[0] podstawię "Adam i Ewa", to będzie już kompletna definicja? 
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pt maja 23, 2014 14:22 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy płód to też człowiek?
Będzie. Oczywiście akruk z Tomciem zaraz się obruszą, że żadnych prarodziców nie było, człowiek pochodzi "od małpy" i definicja zatnie się dopiero na "pierwszej formie, w którą Bóg tchnął życie" Darwina.
|
Pt maja 23, 2014 14:25 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Czy płód to też człowiek?
Dobrze. A jeżeli za X[0] podstawię "Pierwszego Humforta"? A jeżeli podstawię "Y"?
Mnie właśnie o to chodzi, że wprowadzanie do dyskusji o aborcji filozoficznych rozważań na temat tego, "co to jest człowiek", "kto jest człowiekiem", "od kiedy człowiek", "czymże jest człowiek, że o nim pamiętasz (Ps 8,2)" itp. być może służy jedynie zaciemnianiu i gmatwaniu problemu.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pt maja 23, 2014 14:28 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy płód to też człowiek?
ErgoProxy napisał(a): Będzie. Oczywiście akruk z Tomciem zaraz się obruszą, że żadnych prarodziców nie było, człowiek pochodzi "od małpy" i definicja zatnie się dopiero na "pierwszej formie, w którą Bóg tchnął życie" Darwina. Eee? Dlaczego miałbym się zaraz obruszać? Teraz przynajmniej definicja Johnny'ego jest poprawnie zbudowana. Czy przyjąłbym ją jako wspólną postawę do dyskusji to osobna rzecz.
|
Pt maja 23, 2014 14:30 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy płód to też człowiek?
Johnny, to zależy, kto dyskutuje. Ale generalnie, do rozważań o delikatnej materii ludzkiego życia należy, moim zdaniem, stosować "filozofię naturalną" (czyli przyrodoznawstwo), a nie filozofię jako taką, bo ona ostatnio wyprodukowała nam egzystencjalizm i dekonstrukcję, czyli filozofię sensu bezsensu. I szczerze wątpię, czy się z tego upadku podniesie.
Za X[0] możesz podstawić nawet sałatkę owocową, bylebyś podał przepis na jej sporządzenie. Dlatego definicje rekurencyjne tak naprawdę stanowią jedynie odroczenie wyroku: pierwszych ludzi i tak musisz zdefiniować bez uciekania się do trików.
|
Pt maja 23, 2014 14:37 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Czy płód to też człowiek?
ErgoProxy napisał(a): Za X[0] możesz podstawić nawet sałatkę owocową, bylebyś podał przepis na jej sporządzenie. Dlatego definicje rekurencyjne tak naprawdę stanowią jedynie odroczenie wyroku: pierwszych ludzi i tak musisz zdefiniować bez uciekania się do trików. Chcesz powiedzieć, że to na tym od początku polegał problem? W takim razie jest on trywialny: w końcu poprawna definicja "samochodu" jako "pojazdu, który jest napędzany poprzez przekazanie mocy silnika na koła" stanowi podobne "odroczenie wyroku", bo przecież teraz trzeba zdefiniować "pojazd", "napędzanie", "przekazanie", "moc", "silnik" i "koła".. i tak dalej i tak dalej, aż do "początku".
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pt maja 23, 2014 14:43 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy płód to też człowiek?
Oczywiście. Dlatego programowanie jest tak niewdzięcznym zajęciem.
|
Pt maja 23, 2014 14:46 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy płód to też człowiek?
No dobrze, Johnny, wymyśliłeś definicję typu rekurencyjnego. Sprowadza się do: - (elementy początkowe) Adam i Ewa to dwa egzemplarze gatunku Homo sapiens (które nie pochodziły od Homo sapiens).
- (cichcem przyjęte założenie o monogenezie) Nie istniały ani nie istnieją egzemplarze Homo sapiens, które pochodziłyby od innych egzemplarzy niż Adam i Ewa.
- (rekurencja) Jeśli egzemplarz X pochodzi od egzemplarzy gatunku Homo sapiens, to egzemplarz X należy do gatunku Homo sapiens.
I co z tego?
|
Pt maja 23, 2014 16:43 |
|
 |
Hosi
Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17 Posty: 1188
|
 Re: Czy płód to też człowiek?
ErgoProxy napisał(a): Hosi napisał(a): ErgoProxy napisał(a): To NIE jest ekwiwalent. Mozna by jeszcze dodac: bo tak chce Ergo. No... bo chce Hosi inaczej. Jak Hosi czegoś chce, reszta świata ma przycupnąć cichutko i się uczyć od Hosiego. Hosi bowiem przerasta dowolnego człowieka pod każdym względem. Znaczy się, Hosi jest Bogiem. Albo ekwiwalentem Boga... Jak Twój adwersarz podaje definicję i ramy w jakie ją ująć,to Ty chcąc dyskutować z nim,musisz przyjąć jako punkt odniesienia jego warunki.W innym razie zaczynasz rozmawiać jedynie sam ze sobą. Cytuj: ...który w dodatku kłamie w żywe oczy. Argument został podany post (czy dwa posty) wcześniej: zdanie pies to ssak który ma cztery łapy oznacza dla przeciętnego zjadacza chleba: każdy pies. Dlaczego Hosi może strugać wariata i wmawiać, że jest inaczej? Dlatego, że język polski nie zna rodzajników. A dog is mammal which has four four legs - i wszystko jest jasne. Dlatego też podając powyższą definicję dodałem,że chodzi o normę gatunkową,czyli normalnego psa z czterema łapami.Ale nawet gdybym nie usciślił,to zdanie Pies to ssak który ma cztery łapy nie jest identyczne ze zdaniem które zawiera pojęcie każdy.Można to jedynie okreslić jako sugestie,a nie jako pewnik.Moja wersja zawierała warunki,które wykluczają to co napisałeś. Cytuj: Natomiast Hosi oczywiście kłamie wytłuszczając to, co wytłuszcza, ponieważ z kontekstu jego poprzednich wypowiedzi wynika znaczenie następujące: Oczywiście kłamie To jeden z głównych argumentów mojego ulubionego adwersarza. Co wynika z kontekstu i znaczenia jaki nadał mu EP. Cytuj: No kłamie. Albo myśli tak niechlujnie, Jezeli przyjmiemy za EP fałszywą dychotomię to zapewne ma rację. Hosi kłamie. Tomcio Paluszek napisał(a): Hosi usiłuje sprzedać nam jakąś swoją ideę ale porozumienia brak, gdyż nie są spełnione powyższe zasady, w szczególności zasada sposobu.
W zdaniu "Pies to byt, który ma 4 łapy" brak wprost podanego kwantyfikatora. Nie wiadomo więc, czy Hosiemu chodzi o to, że:
1. Dla każdego psa, pies ma 4 łapy (czyli żaden byt mający liczbę łap różną od 4 nie może być nazwany psem).
2. Istnieje taki pies, że pies ma 4 łapy (może istnieć pies z 4 łapami ale byty z inną liczbą łap także mogą być psami). Problem polega na ty,że: Tomcio ustala sobie jak powinno być (kwantyfikator),a kiedy jego wersja nie ziści się tworzy absurdalny zarzut: Nie wiadomo więc, czy Hosiemu chodzi o to, Widac jak na dłoni na czym polega uzależńienie Tomcia. Ja już nawet w trakcie dyskusji pisałem,że nie uzależniam bycia psem od czterech łap Widać więc jak silny determinant posiada w głowie Tomcio,który nie potrafi zrozumieć,że zdanie Pies to ssak który ma cztery łapy odniesiony do normy gatunkowej czyli normalnego psa wyklucza wersję nr 1.Cały czas dyskusja oscylowała w granicach 4 łapy/3 łapy jako pies/pies.Pozostaje opcja nr 2. Cytuj: Cały jego ostatni post komentujący moje wypowiedzi jest jednym wielkim stekiem kłamstw. Hosi osiągnął już taki poziom, że sugerowałbym interwencję moderacji. A ja sugerowałbym azebyś przemyslał sobie co oznacza słowo inne I nie kombinuj z moderacją bo przeliczysz się. Cytuj: Samo zdanie "Pies to byt, który ma 4 łapy" nie jest żadną definicją wbrew rojeniom Hosiego. Nie ma kwantyfikatora, więc niczego nie definiujemy. Wszak podstawowym celem wprowadzania definicji jest chronienie wypowiedzi przed wieloznacznością i uściślenie używanych zwrotów. Mslisz klasycznymi schematami od których nie potrafisz się uwolnic ani na krok.A Twoje ostatnie zdanie jest jak najbardziej prawidłowe.Zachowałem się dokładnie tak jak napisałeś,tylko że nie po Twojemu.Johnny 99 zrozumiał,a Ty niestety nie. Cytuj: Skoro istnieje wiele bytów czworonożnych, które nie są psami i istnieje wile psów, które nie są czworonożne to zdanie "Pies to byt z 4 łapami" nie jest żadną definicją, ani gatunkową a ciumciunkową. Jest tylko hosiowym bełkotem. Kolejny błąd Ale to ja podałem o jaki byt chodzi z jaką cechą i w jakie ramy go ująć.Czyli Tomcio potwierdził to,o czym mówiłem wcześniej:nie odnosił sie do tej konkretnej definicji i jej obszaru,tylko próbował zejść na inne tory,aby potwierdzić to,co sobie założył.Taka to z nim gadka.Ale teraz Tomciu to już nie masz wymówki,niestety. 
|
So maja 24, 2014 3:36 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy płód to też człowiek?
...błąd Hosiego polega zaś na tym, że usiłuje on, z uporem man... godnym lepszej sprawy, prowadzić o problemie logicznym dyskusję polityczną. Zupełnie jakby istniały różne logiki i różne stronnictwa logiczne walczące ze sobą o głos wyborcy... wróć. Hosi nie walczy o głosy wyborców, inaczej nie strugałby takiego aroganckiego... aroganckiego... no, aroganta po prostu. On chce się zasłużyć przed monarchą. To jest właśnie to, w co wierzą korwiniści...
|
So maja 24, 2014 4:23 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy płód to też człowiek?
Hosi napisał(a): Dlatego też podając powyższą definicję dodałem,że chodzi o normę gatunkową,czyli normalnego psa z czterema łapami.Ale nawet gdybym nie usciślił,to zdanie Pies to ssak który ma cztery łapy nie jest identyczne ze zdaniem które zawiera pojęcie każdy.Można to jedynie okreslić jako sugestie,a nie jako pewnik.Moja wersja zawierała warunki,które wykluczają to co napisałeś. Jak Twój adwersarz podaje definicję i ramy w jakie ją ująć, to Ty chcąc dyskutować z nim, musisz przyjąć jako punkt odniesienia jego warunki. W innym razie zaczynasz rozmawiać jedynie sam ze sobą. To po pierwsze. Po drugie, wciąż nie wiemy, co to jest "norma gatunkowa". Tak, możemy wklepać tę frazę do Gógla - ale tego nie zrobimy, ażeby nie dowiedzieć się za cztery strony dyskusji, że Hosi ujmuje definicję normy gatunkowej w innych ramach niż powszechnie przyjęte. Albo stosuje inne triki, żeby rozmawiać o chlebie zamiast o niebie. Po trzecie, przejdźmy do konkretów. Definicja psa w sensie Hosiego brzmiała nastepująco: Hosi napisał(a): Pies to ssak który ma cztery łapy. [...] powyższa definicja dotyczy normy gatunkowej, czyli podobnie jak jest w przypadku charakterystyki kodeksowej, odnoszącej się do typu. Taką definicję nazywam statyczną. Nie obejmuje ona wszystkich przypadków w których dany obiekt zmienia swoją charakterystykę w określonym czasie. Przeto ażeby jednakowoż pojąć ów ocean mądrości, musimy dowiedzieć się, co to jest "norma gatunkowa" w sensie Hosiego, "charakterystyka kodeksowa" w sensie Hosiego, "typ" w sensie Hosiego, "charakterystyka obiektu" w sensie Hosiego oraz relacja "odnosi się" w sensie Hosiego. Hosi wytłumaczy.
|
So maja 24, 2014 13:16 |
|
 |
Hosi
Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17 Posty: 1188
|
 Re: Czy płód to też człowiek?
ErgoProxy napisał(a): Po drugie, wciąż nie wiemy, co to jest "norma gatunkowa". Tak, możemy wklepać tę frazę do Gógla - ale tego nie zrobimy, ażeby nie dowiedzieć się za cztery strony dyskusji, że Hosi ujmuje definicję normy gatunkowej w innych ramach niż powszechnie przyjęte. Albo stosuje inne triki, żeby rozmawiać o chlebie zamiast o niebie.
A trza było czytać (czego dotyczy kontekst?,jaki jest temat dyskusji?,dlaczego nie powszechnie przyjęta charakterystyka itp.) Hosi przyjmuje taką,a nie inna definicję.Widac że szanowny user nie przygotował tej wypowiedzi. Cytuj:
Pies to ssak który ma cztery łapy. [...] powyższa definicja dotyczy normy gatunkowej, czyli podobnie jak jest w przypadku charakterystyki kodeksowej, odnoszącej się do typu. Taką definicję nazywam statyczną. Nie obejmuje ona wszystkich przypadków w których dany obiekt zmienia swoją charakterystykę w określonym czasie.
Przeto ażeby jednakowoż pojąć ów ocean mądrości, musimy dowiedzieć się, co to jest "norma gatunkowa" w sensie Hosiego, "charakterystyka kodeksowa" w sensie Hosiego, "typ" w sensie Hosiego, "charakterystyka obiektu" w sensie Hosiego oraz relacja "odnosi się" w sensie Hosiego. Hosi wytłumaczy. Przeto ażeby pojąc ów ocean mądrosci,należy powyższe wypisiki z moich wypowiedzi umieścić w kontekscie (komu odpwowiadał,w jakich okolicznosciach,na co,itd) do którego się odnoszą.Było tłumaczone,wyjasniane i nic z tego nie zrozumiano (ups przepraszam: oczywiscie że zrozumiano tylko po swemu).EP jak widać,nie chce się pogodzic z pewnymi faktami i dalej absurdalnie drąży temat bez ładu i składu.Tradycji stało się zadość Cytuj: Hosi nie walczy o głosy wyborców, inaczej nie strugałby takiego aroganckiego... aroganckiego... no, aroganta po prostu. Gdyby ten user widział,jakie sa proste zasady w dyskusji i co oczywiste czytał ze zrozumieniem tego "aroganta",to nie ocenił by go w powyższy sposób.Dlatego też uważam,że nie warto pocieszać się w ten sposób.To po prostu słabe 
|
Pn maja 26, 2014 2:31 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy płód to też człowiek?
Hosi napisał(a): A trza było czytać (czego dotyczy kontekst?,jaki jest temat dyskusji?,dlaczego nie powszechnie przyjęta charakterystyka itp.) Hosi przyjmuje taką,a nie inna definicję. Krótko mówiąc, Hosiemu nie zależy na tym żeby być zrozumianym. Zależy mu natomiast na tym, aby pokazać, gdzie swoich adwersarzy ma. Soul, pamiętasz jak mu ratowaliśmy cztery litery? Czas ludzi cienia... Hosi napisał(a): Przeto ażeby pojąc ów ocean mądrosci,należy powyższe wypisiki z moich wypowiedzi umieścić w kontekscie (komu odpwowiadał,w jakich okolicznosciach,na co,itd) do którego się odnoszą. Nie wystarczy, ponieważ gdzie jak gdzie, ale w Internecie ludzie nawzajem sobie w głowach nie siedzą. Mamy do dyspozycji tylko tekst. Albo Hosi jawnie zdefiniuje pojęcia, których używa, albo nie doczeka się dalszej dyskusji. Nie ma sensu pompować ego osobnikowi, który na to nie zasługuje.
|
Pn maja 26, 2014 3:51 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|