Biologiczne mechanizmy molekularne.Koniec teorii ewolucji.
Autor |
Wiadomość |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Pilaster !
Cytuj: Jest jak najbardziej uzasadniony. Nie istnieje żaden udokumentowany przypadek, żeby jakiś kompletny dyletant w danej dziedzinie zdołał coś w niej zdziałać. Uprzedzając krytykę, taki np Faraday był samoukiem, ale nie dyletantem.
No tak , jeśli ktoś bez wykształcenia [ samouk ] dokona czegoś istotnego to staje się specjalistą . Skoro tak definiujesz specjalizacje to trudno się kłucić . Zauważ jednak , że specjalizacja [ rozumiana jako tok nauczania ] polega w zasadzie na przyswajaniu [ klepaniu ] istniejącej już wiedzy i powielaniu sprawdzonych i uznanych za uzasadnione [ racjonalnych ] schematów myślenia . Osobnik będący jedynie specjalistą [ pozbawiony jakichkolwiek wpływów z poza danej specjalności ] byłby absolutnie wtórny . Człowiek na szczęście nie jest tylko specjalistą . Posiada wiedzę ogólną , byćmoże wyrywkową i uproszconą , jednak nadającą kontekst jego własnej specjalizacji , pozwalający zrozumieć ogólne ramy wiedzy ludzkości i miejsce danej specjalności w tym całokształcie . Wpływy z poza danej specjalności są istotne , ponieważ umożliwiają zróżnicowanie w jej obrębie . " ..... jeśli wszystkie części systemu reagują tak samo, to system ma poważną wadę. To prawda i dla grupy, i dla jednostki. Nadmierna specjalizacja prowadzi do śmierci. " Cytuj: Którą może mieć jednak tylko ktoś, kto orientuje się w temacie, nawet jeżeli się z nim nie zgadza.
Ok. Tylko co to znaczy " orientuje się " ? Orientują sie specjaliści , określający czy dana idea wnosi coś nowego do ich specjalności . Cytuj: Jak filozofia rozwiązała kwestie etyczne odnośnie "in vitro", albo wykorzystania komórek macierzystych i gdzie i kiedy został opublikowany dowód właśnie takiego a nie innego roztrzygnięcia.
Tak , jak rozstrzygneli je naukowcy zajmujący się tymi kwestiami . Skoro nauka [ czy naukowcy raczej ] opracowuje technologie "in vitro" znaczy , że uznała to za włąściwe . Każda praca w tym zakresie stanowi dowód takiego rozstrzygnięcia . Cytuj: nauka kwestiami moralnymi swoich osiągnieć się nie zajmuje Ależ zajmuje się , nieda się tego uniknąć , ponieważ naukę tworzą ludzie . Filozofia jest zaś nieodłączną składową samoświadomej jednostki . Filozofie także można i trzeba uprawiać jako naukę . To czy tak jest , to odrębna kwestia . Cytuj: Ale zdrowieją. Czyżby danbog chciał zaprzeczyć? No przecież pisze , że nie zdrowieją szybciej niż nieleczeni . Czytaj ze zrozumieniem . Cytuj: Mowa nie o giewłdzie, jako instytucji, tylko o tzw "inwestorach". Giełda jest racjonalna w tym sensie że racjonalnie wykorzystuje nieracjonalne zachowania "inwestorów" Inwestorzy dokonują max. racjonalnych w swoim mniemaniu wyborów , w oparciu o posiadaną wiedzę . To , że ta wiedza jest mocno ograniczona , to odrębna kwestia . Cytuj: Po pnad stu latach szerzenia wiedzy, liczba grajacych jest znacznie wyższa. Więc jaki z tego wniosek ? Jest bezwzględnie większa , czy większa w stosunku do liczby ludności ? Co jest czynnikiem zwiększającym liczbę grających ? Cytuj: Nic podobnego. Nie krąży. Ten model jest całkowicie fałszywy. korpuskularny charakter elektronu może być widoczny tylko w sytuacji, kiedy jego pęd nie jest zbyt dokładnie określony. Czyli nie wewnątrz atomu. W atomie elektron znajduje się gdzieś na orbitalu. A gdzie dokładnie, ustalić się nie da. W ścisłym sensie elektron po prostu JEST orbitalem.
Sam piszesz , że : ....kiedy jego pęd nie jest zbyt dokładnie określony . Jakiś pęd jednak istnieje , tylko my go nie znamy . Nie jesteśmy w stanie ustalić umiejscowienia korpuskuralnego aspektu cząski - orbital jest więc wyrazem naszej niewiedzy . Zresztą sama definicja orbitalu [ http://pl.wikipedia.org/wiki/Orbital ] określa , że : " .... określa gęstość prawdopodobieństwa napotkania elektronu w danym punkcie przestrzeni. " Zatem , elektron jako korpuskuła istnieje Orbital zaś to : " ....powierzchnia opisana funkcją falową " "Orbitale molekularne to funkcje falowe elektronów .... " Zatem orbital opisuje falowy aspekt cząski uwzględniając naszą niewiedzę co do jej aspektu korpuskuralnego . Dlatego Pilastrze , powiedzenie że elektron nie istnieje jako cząska a jedynie jako funkcja falowa jest DOKŁADNIE TAKIM SAMYM błędem [ czy półprawdą ] , jak powiedzenie że elektron krąży wokół jądra atomu . W jednym przypadku ignorujemy aspekt korpuskuralny , a w drugim aspekt falowy cząstki . Istota sprawy zaś sprowadza się do tego , że cząska elementarna ma charakter [ równocześnie ] korpuskuralno-falowy . Jest czymś sprzecznm z naszą intuicją ukształtowaną w makroskali . Nie jest ani falą , ani korpuskułą . Jest obiektem korpuskuralno-falowym . Cytuj: Jak ma sprawdzić, skoro nie rozumie?
na tym polega zasadnicza róznica pomiedzy maturzystą sprzed stu lat a maturzystą dzisiejszym. Tamten rozumiał to czego się miał nauczyć. Dzisiejszy tylko wkuwa.
Bardzo prosto - skoro ma wątpliwości tp może wyspecjalizować się w danym kierunku , aż do pełnego zrozumienia [ miejmy nadzieję ] . Wręcz przeciwnie Pilastrze . Większa wiedza ogólna pozwala lepiej zrozumioeć to czego się uczymy . Dzisiejszy maturzysta ma większą szanse na zrozumienie niż ten z przed 100 lat [ który mógł tylko wyklepać na pamięć algorytm postępowania , np na obliczenie latającego kowadła , nie rozumiejąc co i dla czego ] . Cytuj: Właśnie. Albo się rozumie, albo się wkuwa.
Co to znaczy rozumieć - twoim zdaniem ? Zrozumienie to poznanie [ wkucie ] wszystkich zależności przyczynowo skutkowych dotyczących danego zjawiska . Spójne powiązanie logiczne doznań . Cytuj: Nic podobnego. jest to umiejetnosć zastosowania określonego kawałka wiedzy do rozwiązania jakiegoś konkretnego (choćby tylko wyimaginowanego) problemu. Czyli sprawdzian, czy delikwent wiedzę zrozumiał, czy tylko wkuł. (albo przeczytał na wikipedii). tym właśnie rózni się wiedza od wiary. Że tą pierwszą mozńa i nalezy stosować w praktyce do rozwiązywania róznych zagadnień.
Ktoś kto wie, jak działa grawitacja, moze problem kowadeł rozwiązać. ktoś kto tylko wierzy w grawitację, nie może.
Człowiek ma ograniczoną zdolność przyswajania wiedzy . Nauczanie jest podzielone na etapy . Twierdzisz , że onegdaj maturzysta był w stanie obliczyć ruch kowadła . Załużmy , że tak było . Opanowanie wiedzy o grawitacji musiało jednak odbyć się kosztem innej wiedzy . Jeśli dzisiejszy maturzysta nie jest w stanie [ załóżmy ] w stanie obliczyć ruchu kowadła [ albo mu się niechce ] , oznacza to tylko tyle , że jest mniej wyspecjalizowany w kwestii grawitacji . Postawmy więc pytanie : Jak zmienić ten zły stan rzeczy ? Co powinniśmy usunąć z zakresu nauczania , by zrobić "miejsce" na nauczanie fizyki ? Cytuj: Nic nie szkodzi. W takim razie zadania do sprawdzenia tej wiedzy powinny być odpowiednio proste. Nie o kowadłach, ale na przykład o pociągach zdążajacych z miasta A do miasta B Ale być powinny. Chyba jakieś są - nie orientuje się wymaganiach maturalnych . Idea matury polega jednak na sprawdzaniu wiedzy w nauczanych przedmiotach . Cytuj: Co prawda nigdy nie spotkałem takich fanatyków religijnych, ktorzy by tego właśnie wymagali, ale jeżeli tacy istnieją to mają rację. Tak działa system edukacyjny w USA i dlatego ma imponujace rezultaty
Imponujące rezultaty mają dzięki potędze gospodarczej pozwalającej na drenaż intelektualny krajów biedniejszych . Nadmierna i przedwczesna specjalizacja produkuje kaleki intelektualne potrafiące np bardzo sprawnie podliczać słupki w dodawaniu , ale nieświadome , że to podliczanie ma sens tylko iwyłącznie wtedy jaśli - cudów niema . Cytuj: Ale tego nie ma w materiale do wkucia. Przeczytaj to co na ten temat napisał greg(R)
No to powinno być . Za to można wyżucić jakieś pierdoły , typu : plastyka, muzyka , religia , ortografia , itp . Cytuj: Kiedyś moze sprawdzę. Ale odpowiedź znam już teraz. I to jest twój problem . Cytuj: A co w tym pytaniu jest podchwytliwego?
Gdybyś zadał mi je w formie ustnej mógł bym nie zauważyć , że liczba cyfr jest taka sama . Stawiając takie pytanie odwołujesz się do intuicji nakazującej uznać coś przewidywalnego/prostego za bardziej prawdopodobne od chaotycznego/niezrozumiałego . Ludzki umysł jest tak skonstruowany że poszukuje uporządkowania i uznaje otaczającą go rzeczywistość za uporządkowaną . Cytuj: Niestety, nic podobnego nie daje się zaobserwować. Wiedza elit, owszem rośnie coraz bardziej, ale wiedza "humanistów" pozostaje cały czas na zerowym poziomie. Tylko ich mniemanie o sobie osiąga gigantyczne rezultaty. Bo kiedyś taki głąb był analfabetą i wiedział ze jest głabem. Potem "skończył szkoły", potem "miał maturę". A teraz taki głąb nadal kompletnie nic nie wiedząc, "studiuje" filozofię psychologii. Dopiero jest wyedukowany Rozumiem , że przez elity rozumiesz naukowców dziedzin ścisłych . Trudno się nie zgodzić . Zgodzę się z tobą , że wiedza humanistów jest mniej pożyteczna [ jednak jakaś wiedza to jest - tyle że bez większego znaczenia ] . Wiedza przeciętnego obywatela w zakresie przedmiotów ścisłych wzrosła jednak niepomiernie - choćby poprzez upowszechnienie nauczania [ które zawdzięczamy tej przebrzydłej komunie ]. Dzięki temu prawie każdy polak potrafi obsłużyć posiadane urządzenia , policzyć procent w banku , czy wypełnić deklaracje podatkową . Cytuj: Prosze podać mi tytuł programu/filmu w którym chociaż z grubsza wspomniano o tym czym jest geometria analityczna.
Niemam pojecia czy taki film istnieje . Jeśli uważasz , że istnieje potrzeba uświadomienia społeczeństwa czym jest geometria analityczna to podejmij działania na rzeczy wyprodukowania takowego . Cytuj: Obserwujemy, czy wierzymy tym, ktorzy twierdzą że obserwujemy?
Obserwujemy osobiście . Ba, nawet osobiście praktykujemy . Na codzień kożystamy z nabytej wiedzy naukowej . Cytuj: Prosze sprawdzić inne korelacje. Dane są w eseju.
Sprawdzić i obalić twierdzenia pilastra.
Tak naprawde to ja sprawdziłem inne korelacje. Ale czekam z ogłoszeniem wyników, aż to zrobią humaniści Nie podważam twojego twierdzenia o braku korelacji dla przedstawionych danych , tylko podważam wiarygodność korelowanych danych . Argument o sprawdzeniu tylko korelacji liniowej wykazywał jedynie pobieżność twojej analizy . Cytuj: To nie ja, ale Zuckermann. Ja posłużyłem się PKB per capita. I wyszło to samo.
Zresztą proszę użyć innych wskaźników i obalić twierdzenia pilastra Zuckermann korelował te same współczynniki co ty ? No i co jego exel nie potrafił policzyć korelacji  ? Cytuj: Dla tych, które podał Zuckermann i Agnosiewicz Daj mi linka do ich analizy - z chęcią zobacze to na własne oczy . Cytuj: Prosze zatem uwzglednić ów czynnik w obliczeniach korelacji i obalić twierdzenia pilastra
Poco liczyć to co widać gołym okiem . Wszystkie cywilizowane kraje , które obroniły się przed destrukcyjnym wpływem religii osiągneły sukces . Cytuj: Zobaczmy, że danbog od x postów chrzani i chrzani, jak to w nauce nie trzeba wierzyć, tylko można sprawdzić, a kiedy dochodzi do takiego sprawdzenia i wyniki są spreczne w wierzeniami danboga, to wtedy się okazuje że ...nie mozna sprawdzić. Że sprawdzenie jest dobre tylko wtedy, kiedy jest zgodne z dogmatami religijnymi danboga. kiedy nie jest zgodne, to nie jest dobre
ROTFL
Zresztą nie podejrzewam o kłamstwo Zuckermana, a raczej Agnosiewicza Kto chrzani , ten chrzani . Moim zdanie to ty chrzanisz - o czym pisze namiętnie  . Każdy może zostać socjologiem i przeprowadzić włąsne badania - więc wszystko jest sprawdzalne . Skoro sprawa jest sporna [ Zuckerman contra Pilaster ] , to przypuszczalnie ktoś kiedyś daną kwestie rozstrzygnie w sposób niepodważlny . Może nawet już jest rozstrzygnięta , tylko ktoś cynicznie manipuluje danymi - ale nie popadajmy w spiskowe teorie . Nie rozumiem czemu zakładasz złą wolę Agnosiewicza ? Cytuj: Dlaczego dla folkloru i rozrywki nie sprzedaje się np mikroskopów, albo składanych miniakceleratorów (tzn sprzedaje się ale w znacznie mniejszej liczbie niż zestawy do tarota)
Ależ sprzedaje się takie zabawki  . Pozatym widocznie tarot jest bardziej zabawny od mikroskopu  . Cytuj: Dlaczego danbog taki znawca i miłośnik nauki sobie nie zada takiego trudu?
Bo leniwy jestem z natury . Pisuje tutaj dla rozrywki , a nie by prowadzić naukowe analizy . Cytuj: A Amerykanie jako jednostki też są mądrzejsi i lepiej wykształceni niż Polacy. Na czym opierasz takie twierdzenie ? Cytuj: Czyli niebieski laser nie został skonstruowany w Polsce
http://pl.wikipedia.org/wiki/Niebieski_laserMamay własną technologie produkcji - uniezależniającą nas od patentów zagranicznych - ale co z tego skoro nie "wbijemy się" z nią na rynek . Wolimy promować turystykę pielgrzym,kową niż osiągnięcia Polskiej nauki . Cytuj: Teologów jest może 1% tego co filozofów. To i tak znacznie za dużo . Ponadto wielu filozosów to kryptoteolodzy [ uzażający że cuda się zdarzają ]  . Cytuj: Klepanie, że "w atomie wokół jądra krążą elektrony" nie jest celowe i świadome
Bezmyśłne klepanie ma taki sam rezultat niezależnie od przedmiotu klepania. Można wklepać na pamięć ksiażkę telefoniczną, rezultat będzie identyczny
Nic podobnego . Jeśli ktoś klepie bzdury [ np , że 3x7=62 ] , to skutkiem będzie upośledzenie zdolności intelektualnych w stosunku do tego kto klepie rzeczy pożyteczne [ np , że 3x7=21 ] . Cytuj: Jak najbardziej. Bardziej socjalistyczny niż demokratyczny, ale jednak.
Na czym polegał socjalizm LPR ? Cytuj: W Iranie jest socjalizm a nie kapitalizm. Irański IEF = 44,6% 168 miejsce na świecie. Co to jest IEF i jaki ma związek z socjalizmem ? W iranie socjalizm ? To republika teokratyczna - czyli w pewnym stopniu mix wspólczesnych stosunków kapitalistyczno-demokratycznych z feudalizmem wspólnot pierwotnych . Upaństwowienie wielkiego przemysłu to praktyka stosowana także w kapitaliźmie [ na skutek swojej skuteczności ] , natomiast większościowy udział średnich i małych przedsiębiorstw ma charakter czysto kapitalistyczny . Cytuj: Kościół w osobie swoich dostojników bronił przed nimi polskiej szkoły i teorii ewolucji. Jakich dostojników ? Słyszałem jedynie o sprzeciwie pracowników naukowych uczelni kościelnych [ Kul . czy Pat - nie pamiętam ] . Realne wsparcie polityczne ze strony kościoła towarzyszyło LPR niezmiennie od zawsze . Cytuj: Podobnie jak cybernetyka, genetyka, Wielki Wybuch, etc Poglądy demagogów politycznych na wyżej wymienione tematy nie utrzymały się w nauce krajów komunistycznych ze względu na ewidentną fałszywość. Każde społeczeństwo ma swoich pajaców - chodzi jedynie o to czy państwo wspiera ich , ignoruje , czy zwalcza . Cytuj: I dlatego polska nauka jest tak marna. Moim zdaniem przyczyny są inne : 1. Niedofinansowanie 2. Finanasowanie nie tego co trzeba [ zła struktura ] . 3. Dezinformacja [ upowszechnianie zabobonów w społeczeńśtwie ] . Cytuj: [ nauka jako sprzymierzeniec] katolików
A tak , zapomniałem - chodzi ci o tę "naukę" co wierzy w cuda i inne religijne dogmaty . Nie dostrzegasz przypadkiem schizofrenicznego rozdwojenia swoich poglądów ? Cytuj: Zwłaszcza w najpotęzniejszym kraju naukowym Wszędzie . Cytuj: Dokładnie odwrotnie.
Czyli jak - skuteczność nauki dowodzi nieprawdziwości nauki , natomiast nieskuteczność religi dowodzi jej prawdziwości ? Ach zapomniałem - chodzi Ci przecież o naukę Katolicką - to wszystko wyjaśnia . Cytuj: No i po co taka kokieteria? Nauka się cudami w ogóle nie zajmuje. Nauka zajmuje się zjawiskami powtarzalnymi w okreśłonych warunkach.
Oczywiście , że nauka się cudami nie zajmuje , bo już się zajeła na samym początku ustanawiając paradygmat wymogu logicznej spójności - czyli braku cudów .
Pozdrawiam
_________________ -p => [ p => q ]
|
Śr lip 15, 2009 0:09 |
|
|
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Sareneth !
Cytuj: Zgadzam się. Średni poziom wiedzy maleje. Co więcej każde kolejne pokolenie jest coraz głupsze. I wina jest szkoły, która np. na teście gimnazzjalnym uczy, jak wsczelić się w klucz...
Dlatego właśnie onegdaj nasi przodkowie zaiwaniali " per pedes " , ich następcy na koniach [ czy innych zwierzakach ] , ich następcy na prostych i mało skutecznych mechanizmach , a my wytworami współczesnej techniki .
Jesteśmy coraz głupsi , a jak wiadomo głupota skutkuje postępem naukowo tewchnicznym .
Jesteśmy coraz głupsi więc żyjemy coraz dłużej .
Jesteśmy coraz głupsi , więc rozumiemy z otaczającej nas rzeczywistości mniej niż człowiek pierwotny .
Zaiste trudno się nie zgodzić .
_________________ -p => [ p => q ]
|
Śr lip 15, 2009 0:21 |
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
danbog napisał(a): No tak , jeśli ktoś bez wykształcenia [ samouk ] dokona czegoś istotnego to staje się specjalistą . Skoro tak definiujesz specjalizacje to trudno się kłucić Dokładnie na odwrót. najpierw jest specjalistą, a potem ewentualnie może dokonać czegoś istotnego. Cytuj: Zauważ jednak , że specjalizacja [ rozumiana jako tok nauczania ] polega w zasadzie na przyswajaniu [ klepaniu ] istniejącej już wiedzy i powielaniu sprawdzonych i uznanych za uzasadnione [ racjonalnych ] schematów myślenia . Osobnik będący jedynie specjalistą [ pozbawiony jakichkolwiek wpływów z poza danej specjalności ] byłby absolutnie wtórny . Oczywiście nie. Specjalizacja polega na wyborze określonej dziedziny wiedzy i skoncentrownaie wysiłków na niej. Oczywiście najlepiej byłoby mieć wiedzę z różnych dziedzin, ale jeto to ogrom, którego nikt nie ogarnie. Cytuj: Cytuj: Jak filozofia rozwiązała kwestie etyczne odnośnie "in vitro", albo wykorzystania komórek macierzystych i gdzie i kiedy został opublikowany dowód właśnie takiego a nie innego roztrzygnięcia.
Tak , jak rozstrzygneli je naukowcy zajmujący się tymi kwestiami . Skoro nauka [ czy naukowcy raczej ] opracowuje technologie "in vitro" znaczy , że uznała to za włąściwe . Czyli JAK? Cytuj: Cytuj: Po pnad stu latach szerzenia wiedzy, liczba grajacych jest znacznie wyższa. Więc jaki z tego wniosek ? Że było to grochem o ścianę. Po prostu każdy ma swój własny maksymalny poziom wiedzy, który jest w stanie osiagnąć. I dla większosci populacji jest to bardzo niski poziom. Cytuj: Zatem , elektron jako korpuskuła istnieje Nie. Polecam jednak źródła wiedzy, a nie wikipedię. Elektron nie jest ani falą ani cząstką, ani czymś pomiędzy. Jest obiektem, kóry w zależnosci od okolicznosci można opisywać na rózny spośób. Elektron związany w atomie opisujemy właśnie jako orbital - czyli właśnie falowo. Po prostu w atomie elektron JEST orbitalem, tj nie można opisac go w inny spośób. W szczególnosci nie jako cząstkę. I ta niemożność nie wynika z ograniczen dokładności przyrządów, tylko jest immanentną cechą naszego Wszechświata (jak prędkość światla chociażby) Cytuj: Dzisiejszy maturzysta ma większą szanse na zrozumienie niż ten z przed 100 lat [ który mógł tylko wyklepać na pamięć algorytm postępowania , np na obliczenie latającego kowadła , nie rozumiejąc co i dla czego ] . Nie. Żeby rozwiązać problem wahadła (czy chocby tylko pociągów od A do B) trzeba wiedze rozumieć. Wkucie nie wystarczy. Cytuj: Twierdzisz , że onegdaj maturzysta był w stanie obliczyć ruch kowadła . Załużmy , że tak było . Opanowanie wiedzy o grawitacji musiało jednak odbyć się kosztem innej wiedzy . Zapewne. Pytanie jakiej wiedzy? Gdzie na mieście jest najtańszy browar? Co jest trendy a co jest obciachem? Cytuj: Jeśli dzisiejszy maturzysta nie jest w stanie [ załóżmy ] w stanie obliczyć ruchu kowadła [ albo mu się niechce ] , oznacza to tylko tyle , że jest mniej wyspecjalizowany w kwestii grawitacji . A bardziej w ...? Ogólnej teorii clubbingu? Cytuj: Postawmy więc pytanie : Jak zmienić ten zły stan rzeczy ? Co powinniśmy usunąć z zakresu nauczania , by zrobić "miejsce" na nauczanie fizyki ? WOS, psychologię, filozofię, plastykę, etykę, może i religię. Ale tak naprawde to nie jest nawet kwestia "miejsca". Nawet z tego co jest da się wycisnąć dużo więcej. To jest kwestia kompetencji nauczycieli. To znaczy niekomeptencji Cytuj: Cytuj: Co prawda nigdy nie spotkałem takich fanatyków religijnych, ktorzy by tego właśnie wymagali, ale jeżeli tacy istnieją to mają rację. Tak działa system edukacyjny w USA i dlatego ma imponujace rezultaty
Imponujące rezultaty mają dzięki potędze gospodarczej pozwalającej na drenaż intelektualny krajów biedniejszych . Ciekawe, że takiego drenażu nie uprawiają inne bogate kraje. Na przykład Japonia? Albo Malezja? Cytuj: Cytuj: Ale tego nie ma w materiale do wkucia. Przeczytaj to co na ten temat napisał greg(R)
No to powinno być . Toby się znalazło inne zapytanie, którego nie ma w materiale. Istnieje ścisłe ograniczenie ilości tego co można wkuć. Natomiast zrozumienie problemu pozwala stosować daną wiedze do rozwiązywania olbrzymiej ilosci problemów, bez wkuwania. Cytuj: Cytuj: A co w tym pytaniu jest podchwytliwego?
Gdybyś zadał mi je w formie ustnej mógł bym nie zauważyć , że liczba cyfr jest taka sama . Można zadać w formie pisemnej, wszystko jedno. I tak prawidłowych odpowiedzi będzie bardzo niewiele. Cytuj: Zgodzę się z tobą , że wiedza humanistów jest mniej pożyteczna [ jednak jakaś wiedza to jest - tyle że bez większego znaczenia ] .
Wiedza przeciętnego obywatela w zakresie przedmiotów ścisłych wzrosła jednak niepomiernie - choćby poprzez upowszechnienie nauczania [ które zawdzięczamy tej przebrzydłej komunie ]. Nic podobnego. Spadła, o czym świadczy przykład z kowadłem. Cytuj: Cytuj: Prosze sprawdzić inne korelacje. Dane są w eseju.
Sprawdzić i obalić twierdzenia pilastra.
Tak naprawde to ja sprawdziłem inne korelacje. Ale czekam z ogłoszeniem wyników, aż to zrobią humaniści Nie podważam twojego twierdzenia o braku korelacji dla przedstawionych danych , tylko podważam wiarygodność korelowanych danych . Dane są od Agnosiewicza, osobnika o miłość do Krk niepodejrzewanego Dane i kłamliwe wnioskiCytuj: Cytuj: Prosze zatem uwzglednić ów czynnik w obliczeniach korelacji i obalić twierdzenia pilastra
Poco liczyć to co widać gołym okiem . Wszystkie cywilizowane kraje , które obroniły się przed destrukcyjnym wpływem religii osiągneły sukces . Oto nowa tajemnica wiary... Zwłaszcza dotyczy to najwięszej potęgi naukowej na świecie Cytuj: Nie rozumiem czemu zakładasz złą wolę Agnosiewicza ? Nie zakładam, tylko wnioskuję z jego kłamstw na ten (i kazdy inny) temat Cytuj: Cytuj: A Amerykanie jako jednostki też są mądrzejsi i lepiej wykształceni niż Polacy. Na czym opierasz takie twierdzenie ? Na faktach dotyczących np ilosci nagród Nobla z dziedzin ścisłych. Amerykanie - setki. Polacy - zero Cytuj: Cytuj: Jak najbardziej. Bardziej socjalistyczny niż demokratyczny, ale jednak.
Na czym polegał socjalizm LPR ? Na tym co każdy inny. Na obłupieniu "bogaczy", żeby rozdać "biednym" Cytuj: Cytuj: W Iranie jest socjalizm a nie kapitalizm. Irański IEF = 44,6% 168 miejsce na świecie. Co to jest IEF i jaki ma związek z socjalizmem ? Index of economic freedomCytuj: W iranie socjalizm ? A co innego? IranCytuj: Foreign investment faces considerable government hostility, and the state remains the dominant force in the economy. Cytuj: Iran's financial sector remains heavily influenced by the government. All banks were nationalized following the 1979 revolution, but six private banks have come into operation since then. These small private banks operate under strict restrictions regarding de facto interest rates and capital requirements Cytuj: Resorting to the courts is often counterproductive; finding an influential local business partner with substantial political patronage is a more effective way to protect contracts. Itd, itp... Jest to socjalizm w wydaniu właśnie lprowskim, ale dla uciemieżonych obywateli to żadna różnica. Cytuj: Cytuj: Kościół w osobie swoich dostojników bronił przed nimi polskiej szkoły i teorii ewolucji. Jakich dostojników ? Słyszałem jedynie o sprzeciwie pracowników naukowych uczelni kościelnych [ Kul . czy Pat - nie pamiętam ] . A kim byli ci pracownicy? Biskupami i ksieżmi Cytuj: Realne wsparcie polityczne ze strony kościoła towarzyszyło LPR niezmiennie od zawsze .
Ooo! doprawdy? A jakieś przykłady?
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Śr lip 15, 2009 15:38 |
|
|
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Pilaster !
Cytuj: Dokładnie na odwrót. najpierw jest specjalistą, a potem ewentualnie może dokonać czegoś istotnego. Jeśli chodzi o świadome uspójnienie danych [ ścisłe powiązanie logiczne ] to masz racje . Ja mówię natomiast o tym , że dyletant może być inspiracją dla specjalisty [ poddać ideę pozwalającą spojrzeć specjaliście na posiadaną wiedzę pod innym/nowym "kątem" ], ewentualnie może zauważyć ewidentny błąd [ bo specjalista jest tylko człowiekiem i też popełnia błędy ] . Cytuj: .....Specjalizacja polega na wyborze określonej dziedziny wiedzy i skoncentrownaie wysiłków na niej..... Taka def. specjalizacji ignoruje element gromadzenia wiedzy , będący moim zdaniem istotą specjalizacji . Jeśli mówimy o samych intencjach [ skoncentrowaniu ] , to przedszkolak w równej mierze zasługuje na miano specjalisty jak profesor we wspólnym temacie zainteresowań . Istotą specjalizacji jest gromadzenie danych istotnych dla zagadnienia , oraz form ich uspójnienia uznawanych za obiecujące . Nauka niema nic przeciwko praktyką in vitro , wykożystaniu komórek macieżysztych , itd . Czynnikiem hamującym jest jak zwykle religia . Cytuj: Że było to grochem o ścianę. Po prostu każdy ma swój własny maksymalny poziom wiedzy, który jest w stanie osiagnąć. I dla większosci populacji jest to bardzo niski poziom.
Bzdura . Można wyciągać różnorakie wnioski , np : 1. O braku nadziei na dorobienie się w ramach istniejącego systemu ekonomicznego 2. O zwiększeniu się dostępności gier losowych 3. O skuteczności reklamy . Itd , itp . To zaś że edukacja jest bezcelowa - to ewidentny kretynizm . Jak na razie edukacja to podstawa rozwoju naszej cywilizacji . Cytuj: Nie. Polecam jednak źródła wiedzy, a nie wikipedię. Elektron nie jest ani falą ani cząstką, ani czymś pomiędzy. Jest obiektem, kóry w zależnosci od okolicznosci można opisywać na rózny spośób. Elektron związany w atomie opisujemy właśnie jako orbital - czyli właśnie falowo. Po prostu w atomie elektron JEST orbitalem, tj nie można opisac go w inny spośób. W szczególnosci nie jako cząstkę. I ta niemożność nie wynika z ograniczen dokładności przyrządów, tylko jest immanentną cechą naszego Wszechświata (jak prędkość światla chociażby)
Zadowolenie się opisem bez zrozumienia istoty sprawy , to akt kapitulacji naukowca . Sprzeczny zresztą z samą ideą nauki . To , że elektron jest opisywalny zarówno w kategoriach korpuskuralnych , jak i falowych świadczy jedynie o korpuskuralno falowej naturze tegoż . Dlatego właśnie stwierdzam , że ignorowanie któregokolwiek z aspektów cząski elementarnej jest takim samym błędem , niezależnie od tego czy ignorujemy aspekt korpuskuralny czy falowy . Zastanów się czym jest orbital ? Orbital to abstrakcyjna powierzchnia opisująca rozkład prawdopodobieństwa napotkania korpuskuralnego aspektu elektronu . Korpuskuralny aspekt elektronu posiada równocześnie położenie i pęd , tylko nie jesteśmy w stanie ich zmierzyć równocześnie bez ingerencji w układ . Cytuj: Nie. Żeby rozwiązać problem wahadła (czy chocby tylko pociągów od A do B) trzeba wiedze rozumieć. Wkucie nie wystarczy.
Zastanów się więc czym jest ten tajemniczy proces "rozumienia" . Cytuj: Zapewne. Pytanie jakiej wiedzy? Gdzie na mieście jest najtańszy browar? Co jest trendy a co jest obciachem?
A bardziej w ...? Ogólnej teorii clubbingu?
Czyli chodzi Ci o wywieranie większej presji na studenta by sie uczył . Dla poziomu kształcenia może i było by to korzystne , zastanowić się trzeba jednak co jest celem istnienia jednoski . Kolejną kwestią jest to jak sposób wywierania presji wybrać . Cytuj: WOS, psychologię, filozofię, plastykę, etykę, może i religię.
Uważasz , że obywatel nie powinien rozumieć struktury państwa w którym żyje ? Uważasz , że jak ktoś jest np matematykiem to etyka jest mu zbędna ? Ja np uważam , że wiedza psychologiczna jest o wiele za słąbo zakorzeniona w społeczeństwie . Brak zrozumienia samego siebie oraz innych ludzi leży u podstaw wszelkich patologii społecznych i osobistych tragedii . Mogę się zgodzić co do nauczania historii filozofii i ewidentnie religii . Jedno jest zbędne a drugie szkodliwe . Ewentualnie dyskusyjna pozostaje proporcja w nauczaniu . Cytuj: Ale tak naprawde to nie jest nawet kwestia "miejsca". Nawet z tego co jest da się wycisnąć dużo więcej. To jest kwestia kompetencji nauczycieli. To znaczy niekomeptencji Jakich kompetencji , merytorycznych , czy psychologiczno-pedagogicznych ? Raczej tych drugich , bo pierwsze są bez większego znaczenia w większości przypadków [ nauczania wstępnego ] . Cytuj: Ciekawe, że takiego drenażu nie uprawiają inne bogate kraje. Na przykład Japonia? Albo Malezja?
Ależ wszyscy uprawiają . To naturalny proces . Cytuj: Toby się znalazło inne zapytanie, którego nie ma w materiale. Istnieje ścisłe ograniczenie ilości tego co można wkuć. Natomiast zrozumienie problemu pozwala stosować daną wiedze do rozwiązywania olbrzymiej ilosci problemów, bez wkuwania.
Jak wyobrażasz sobie zrozumienie bez wkuwania ? Cytuj: Można zadać w formie pisemnej, wszystko jedno. I tak prawidłowych odpowiedzi będzie bardzo niewiele.
Niezależnie od tego ile i jakie będą odpowiedzi wszystko sprowadza się do tego jak ten stan rzeczy zmienić i to na lepsze . Czy jako społeczeństwo możemy pozwolić sobie na powszechną specjalizacje w statystyce [ i dla czego akurat w statystyce  ] ? Cytuj: Nic podobnego. Spadła, o czym świadczy przykład z kowadłem.
Jeśli ma cię to zadowolić , można podać kolejną procedure do wklepania - tylko nie wiem po co . Do póki Polska nie stanie sie potęgą kosmiczną może lepiej by uczyli się jednak [ znając uwarunkowania naszej gospdarki] jak zaprojektować pudełko o minimalnej powierzchni [ minimalnym zużyciu materiału ] . Cytuj: Dane są od Agnosiewicza, osobnika o miłość do Krk niepodejrzewanego
Dane i kłamliwe wnioski
Zapoznam się z tym artykółem w wolnej chwili [ oby przed jesienią ] i przeanalizuje pod kątem twoich zastrzeżeń . Pierwszą żeczą jest to , że jeśli korelujesz dane z linkowanej tabeli , to jest to tabela przedstawiająca relacje w karajach o największym odsetku niewierzących [ czyli przypuszczalnie takich w których sfera społeczna jest w dużym stopniu odizolowana od religijnej ] , zatem raczej trudno się dziwić że w krajach "niewierzących " religia nie ma wpływu na funkcjonowanie kraju . Jeśli chcesz określić istnienie/nieistnieie zwiazku między religijnością a jej brakiem powinieneś odwołać się do wszystkich [ lub losowo wybranych chociażby ] krajów . Kolejną sprawą jest to , że w tej klasie krajów występuje dużo krajów rozwiniętych . Ale dyskusje na ten temat będę mógł prowadzić jak przeanalizuje artykół . Cytuj: Oto nowa tajemnica wiary...
Zwłaszcza dotyczy to najwięszej potęgi naukowej na świecie Jakiej wiary ? Negujesz to że wszystkie kraje uznawane za przodujące w świecie opierają się na rozdziale państwa i kościoła ? Jakiej potegi naukowe ? Jeśli chodzi Ci o USA , to raczej wzór rozdzielności państwowo religijnej [ mimo dewastacji poczynionych przez Buscha z wiadomym skutkiem ] . Cytuj: Nie zakładam, tylko wnioskuję z jego kłamstw na ten (i kazdy inny) temat
Ja zaś oceniam bardzo pozytywnie jego wkład w serzenie wiedzy . O cyniczne kłamstwa bardziej podejrzewam Ciebie - drogi Pilastrze . Cytuj: Na faktach dotyczących np ilosci nagród Nobla z dziedzin ścisłych. Amerykanie - setki. Polacy - zero
Jak wiadomo laureaci nagrody Nobla to typowi przedstawiciele społeczeństwa  . Cytuj: Na tym co każdy inny. Na obłupieniu "bogaczy", żeby rozdać "biednym"
Chcieli złupić kościól i wprowadzić komunizm ? http://pl.wikipedia.org/wiki/Iran1. Rozwarstwienie społeczne 2. Bezrobocie 3. Dominacja wśród małych i średnich przedsiębiorstw własności prywatnej i spółdzielczej . 4. Ustój republika teeokratyczna  . Co prawda istnieje upaństwowienie wielkiego przemysłu i populizm sprawujących włądzę fundametalistów religijnych - jednak czyż kontrola gospodarki [ głównych gałęzi ] i rozwiązywanie problemów bytowych obywateli to nie jedyny powód istnienia państwa ? Cytuj: Jest to socjalizm w wydaniu właśnie lprowskim, ale dla uciemieżonych obywateli to żadna różnica.
Zgadzam sie , że jest to model LPR'owski - tylko że socjalizm tego modelu to jedynie faza przejściowa [ konieczna dla zdobycia i sprawowania władzy ] w drodze do stanu docelowego którym jest kapitalizm na wzór plemion pasterskich z przed 2000 lat . Cytuj: A kim byli ci pracownicy? Biskupami i ksieżmi Cytuj: Ooo! doprawdy? A japrzykłady?
Nikim poważnym .
Ja słyszałem o ich oświadczeniu tylko dla tego , że interesowała mnie ta tematyka z racji sporu z kreacjonistami . Kto w takich sporach nie uczestniczył wiedział na ten temat tyle ile kościół ogłosił ustami Rydzyjka i co pokazał czynem [ Gierychy w towarzystwie księży ] i słowem [ pwszechna kampania poparcia politycznego realizowana przez proboszczów - typu " Katolik ma moralny obowiązek głosowania na katolika " , itp ] .
To zresztą stała praktyka Kościoła .
Oprócz głównej "lini programowej" dopuszacza istnineie "opozycji " .
Jak sie skompromituje - to zawsze może ściemniać że to nie było oficjalne stanowisko kościoła i był nawet jakiś ksiądz co się temu sprzeciwiał .
Dzisiaj na tej zasadzie argumentujesz np że Kopernik był duchownym - jak by to coś zmieniało w kwestii sprzeciwu kościoła wobec jego poglądów .
Pozdrawiam .
_________________ -p => [ p => q ]
|
N lip 19, 2009 19:28 |
|
 |
Enlightenedone
Dołączył(a): So lip 12, 2008 16:41 Posty: 3
|
danbog napisał(a): Cytat: Można zadać w formie pisemnej, wszystko jedno. I tak prawidłowych odpowiedzi będzie bardzo niewiele.
Niezależnie od tego ile i jakie będą odpowiedzi wszystko sprowadza się do tego jak ten stan rzeczy zmienić i to na lepsze . Czy jako społeczeństwo możemy pozwolić sobie na powszechną specjalizacje w statystyce [ i dla czego akurat w statystyce Smile ] ?
Tak z ciekawości, przeprowadziłem eksperyment społeczny, mający zbadać ile osób poprawnie odpowie na proste pytanie z prawdopodobieństwa[ze statystyką to ma raczej mało wspólnego]. Pytanie brzmiało : "Z urny zawierających 42 ponumerowane kule[ponumerowane od 1 do 42] losujemy bez zwracania sześć. Które zdarzenie jest bardziej prawdopodobne, i jak bardzo? [tutaj wręczam pytanym karteczki z wylosowanymi liczbami] a) Wylosowanie 1,2,3,4,5,6 [w tej kolejności] b) Wylosowanie 7, 14, 3, 22, 33, 5. [w tej kolejności]." Najpierw odpowiedź : zakładając, że szanse wylosowania określonej kuli są równe, tj. takie same dla każdej kuli, oba zdarzenia są tak samo prawdopodobne[kolejność nie ma znaczenia, mówilem to pytajnym, aby się nie czepiali  ]. Pytałem losowe osoby z ulicy aż do uzyskania 11 odpowiedzi[jakoś dużo osób nie chciało rozmawiać, a gdy doszło do samego pytania, jeszcze więcej osób rezygnowało  ]. W każdym razie, odpowiedziałała poprawnie jedna osoba, z którą porozmawiałem potem i okazało się, że to student informatyki. Można się było spodziewać. Z odpowiedzi błędnych : - 4 osoby stwierdziły, że wylosowanie b) jest dużo bardziej prawdopodobne niż a) - 5 osób stwierdziło, że b) jest bardziej prawdopodobne, ale nie potrafią stwierdzić jak bardzo - 1 osoba, stwierdziła, że b) jest dwa razy bardziej prawdopodobne. [?!] - 1 osoba stwierdziła, że b) jest minimalnie bardziej prawdopodobne niż a). Osoby były w wieku 20-50(szacunkowo, nikogo nie pytałem o wiek) i w większości mężczyźni[8-3]. Ta... Danbog może się czepiać, ale to nie jest żadna specjalizacja w statystyce, tylko podstawowa matematyka! Z tego co wiem, rachunek prawdopodobieństwa był obecny prawie cały czas w materiale szkoły średniej, ale otrzymanie poprawnej odpowiedzi graniczy z cudem. danbog napisał(a): Do póki Polska nie stanie sie potęgą kosmiczną może lepiej by uczyli się jednak [ znając naszej gospdarki] jak zaprojektować pudełko o minimalnej powierzchni [ minimalnym zużyciu materiału ] .
Przeciętny absolwent szkoły średniej[ostatni poziom edukacji matematycznej dla wielu osób] jest w stanie obliczyć tego typu zadanie tylko dla bryły z prostym wzorem[pokroju sześcianu czy stożka] i tylko jeśli przykład uprości się do postaci równania kwadratowego[bez pochodnej, nieobecnej chyba w programie nauczania nic więcej sie nie osiągnie]. A to jest wersja optymistyczna, zakładająca, że absolwent szkoły średniej jest w stanie zastosować wiedzę, którą powinien mieć.
Wspomniałeś, że możemy to jednak zmienić na lepsze. Jakies konkretne propozycje ? Bo nasi politycy chcą "poprawiać" w sposób a'la obowiązkowa matura z matematyki i jednoczesne obniżenie jej poziomu by każdy zdał  . Polecam jeszcze ten artykuł. Nie wiem, na ile w nim prawdy, ale jest przynajmniej zabawny.
|
Pn lip 20, 2009 8:44 |
|
|
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
danbog napisał(a): Ja mówię natomiast o tym , że dyletant może być inspiracją dla specjalisty [ poddać ideę pozwalającą spojrzeć specjaliście na posiadaną wiedzę pod innym/nowym "kątem" ], ewentualnie może zauważyć ewidentny błąd [ bo specjalista jest tylko człowiekiem i też popełnia błędy ] . A jakiż to błąd może zauwazyć dyletant? Miliony dyletantów wierzyłow fizykę Arystotelesa, aż w końcu przyszedł specjalista - Galileusz i błąd zauważył. Cytuj: Nauka niema nic przeciwko praktyką in vitro , wykożystaniu komórek macieżysztych , itd . Czynnikiem hamującym jest jak zwykle religia . To nauka. A filozofia? Wszak danbog twierdził, ze to filozofia odkryła etyczne aspekty tych badań. Zatem co na ten temat dowiodła filozofia i co ten dowód mówi? Nauka aspektami etycznymi swoich badań się nie zajmuje. Cytuj: Cytuj: Że było to grochem o ścianę. Po prostu każdy ma swój własny maksymalny poziom wiedzy, który jest w stanie osiagnąć. I dla większosci populacji jest to bardzo niski poziom.
Bzdura . Można wyciągać różnorakie wnioski , np : 1. O braku nadziei na dorobienie się w ramach istniejącego systemu ekonomicznego 2. O zwiększeniu się dostępności gier losowych 3. O skuteczności reklamy . Itd , itp . To zaś że edukacja jest bezcelowa - to ewidentny kretynizm . Oto wielka tajemnica wiary. Masowa "edukacja" włąsnie dowiodła swojej bezsensowności, ale wszak dogmaty religijne danboga nie dopuszczaja takiej sytuacji. Aby edukacja był faktycznie skuteczna nie moze być masowa, tylko elitarna. Ewentualnie powinien być jak najwczesniejszy podział na "edukację masową" (typu wyższej szkoły pieczenia ciasta porzeczkowego) dla matołów i na edukację elitarną - dla zdolnych, tak jak w USA Cytuj: To , że elektron jest opisywalny zarówno w kategoriach korpuskuralnych , jak i falowych świadczy jedynie o korpuskuralno falowej naturze tegoż . Tylko że kiedy naukowiec mówi o "naturze korpuskularno falowej", ma właśnie na myśli, ze stosuje się do tego różne metody opisu. Ale kiedy usłyszy o tym jakiś jasio - filoz, to w jego rozumku powstaje obraz właśnie "czegoś pośredniego", bo zrozumienie faktycznej natury elektronu wykracza poza jego możliwości. Tak, czy owak stwierdzenie , ze "elektrony krążą wokół jądra" jest całkowicie fałszywe. Cytuj: Cytuj: WOS, psychologię, filozofię, plastykę, etykę, może i religię.
Uważasz , że obywatel nie powinien rozumieć struktury państwa w którym żyje ? Każdy obywatel i tak tego nie zrozumie. A na lekcjach w państwowej bezpłatnej szkole nie zrozumie tego nawet geniusz Cytuj: Uważasz , że jak ktoś jest np matematykiem to etyka jest mu zbędna ? Hmm. Banach, czy Sierpiński jakoś nie mieli w szkole "etyki" Zresztą jak lewizna chce uczyć "etyki"? Wcale nie chcą zadnej "etyki". chcą filozofii. Właściwie nauczana etyka powinna być czymś w rodzaju krzyżówki teorii ewolucji i matematycznej teorii gier. Czyli etyki powinni uczyć biolodzy z zacięciem matematycznym, lub matematycy obeznani w biologii. Ale pchają się do tego filozi. Bo oni są w stanie uczyć wszystkiego, nawet chemii, jak się zaraz przekonamy Cytuj: Ja np uważam , że wiedza psychologiczna jest o wiele za słąbo zakorzeniona w społeczeństwie . I bardzo dobrze, bo nie ma czegoś takiego jak "wiedza" psychologiczna. Podobnie jak ufologiczna, czy astrologiczna. Czyste zaśmiecanie umysłu. Cytuj: Cytuj: Ale tak naprawde to nie jest nawet kwestia "miejsca". Nawet z tego co jest da się wycisnąć dużo więcej. To jest kwestia kompetencji nauczycieli. To znaczy niekomeptencji Jakich kompetencji , merytorycznych , czy psychologiczno-pedagogicznych ? Jednych i drugich Cytuj: Raczej tych drugich , bo pierwsze są bez większego znaczenia w większości przypadków [ nauczania wstępnego ] . Oto kolejna prawda humanistycznej wiary. Dobry nauczyciel nie musi się znac na przedmiocie, którego uczy  Czyli jednak filozi powinni przejąć całą edukację, nie tylko "etykę". Zresztą skoro dla danbogów nauka fizyki sprowadza się do stwierdzenia że "religia wyżera mózg", a nauka chemii do "mózg wyżera religia", to faktycznie. Takie "prawdy" może objawić nawet filoz ROTFL Cytuj: Cytuj: Ciekawe, że takiego drenażu nie uprawiają inne bogate kraje. Na przykład Japonia? Albo Malezja?
Ależ wszyscy uprawiają . To naturalny proces . To czemu w USA ten proces daje tak imponujące rezultaty, a w Japonii nie? Po prostu w USA są najlepsze warunki do uprawiania nauki. Warunki nie tylko finansowe, ale i organizacyjne, czy społeczne. Dla samych Amerykanów, jak i dla cudzoziemców. Cytuj: Jak wyobrażasz sobie zrozumienie bez wkuwania ? A jak danbog korzysta z telefonu nie znając całej książki telefonicznej na pamięć? Cytuj: Cytuj: Można zadać w formie pisemnej, wszystko jedno. I tak prawidłowych odpowiedzi będzie bardzo niewiele.
Niezależnie od tego ile i jakie będą odpowiedzi wszystko sprowadza się do tego jak ten stan rzeczy zmienić i to na lepsze . Czy jako społeczeństwo możemy pozwolić sobie na powszechną specjalizacje w statystyce [ i dla czego akurat w statystyce  ] ? Jakiej statystyce? To rachunek prawdopodobieństwa. I to na najbardziej elementarnym poziomie. Cytuj: Nic podobnego. Spadła, o czym świadczy przykład z kowadłem.
Cytuj: może lepiej by uczyli się jednak [ znając uwarunkowania naszej gospdarki] jak zaprojektować pudełko o minimalnej powierzchni [ minimalnym zużyciu materiału ] . Tego też nie potrafią. Ani niczego innego. Cytuj: Negujesz to że wszystkie kraje uznawane za przodujące w świecie opierają się na rozdziale państwa i kościoła ? Jakiej potegi naukowe ? Jeśli chodzi Ci o USA , to raczej wzór rozdzielności państwowo religijnej [ mimo dewastacji poczynionych przez Buscha z wiadomym skutkiem ] . Jakie "wiadome skutki" pociągnęła za sobą "dewastacja Busha"? Jak USA były potęgą naukową, tak nadal nią są. Za Busha nieco tylko przyhamowano lewicowy terror na uczelniach, "punkty za pochodznie", itp. Cytuj: Cytuj: Nie zakładam, tylko wnioskuję z jego kłamstw na ten (i kazdy inny) temat
Ja zaś oceniam bardzo pozytywnie jego wkład w serzenie wiedzy . O cyniczne kłamstwa bardziej podejrzewam Ciebie - drogi Pilastrze . No włąsnie. Nieważne, że Agnosiewiczowi udowodniono szerzenie kłamstw - wielu kłamstw. Bo dla danboga kłamstwa to włąsnie "szerzenie wiedzy". Natomiast autentyczna wiedza, która posłużyła do tych kłamstw zdemaskowania - to właśnie kłamstwa, bo wszystko co jest sprzeczne z religijnymi objawieniami danboga to właśnie kłamstwa. W skrócie: dogmaty wiary danboga = "wiedza" Wszystko co przeczy tym dogmatom = "kłamstwa"Mógł to danbog od razu wprost napisac, a nie owijać w bawełnę przez kilkanaście długaśnych postów. Cytuj: Cytuj: Na faktach dotyczących np ilosci nagród Nobla z dziedzin ścisłych. Amerykanie - setki. Polacy - zero
Jak wiadomo laureaci nagrody Nobla to typowi przedstawiciele społeczeństwa  . Jak wiadomo pojawiają się absolutnie losowo i żaden poziom wykształcenia danego społeczeństwa nie ma tu nic do rzeczy. To jeden z dogmatów religijnych danboga, czyli "wiedza" Tymczasem, żeby miec stu noblistów, trzeb miec kilka tysiecy naukowców "niemal noblistów", kilkadziesiąt tysiecy po prostu światowej klasy naukowców i miliony ludzi po prostu porządnie wykształconych. USA ich mają. Polska nie. I znowu. Na dokładnych, mierzalnych argumentach udowodniłem,że Iran jest państwem socjalistycznym z odchyłkami w stronę komunizmu. Ale jest to sprzeczne z religijnym objawieniem danboga, zatem jest to "kłamstwo" Wiara, którą wyznaje danbog nazywa Iran "krajem kapitalistycznym", tak zostało to objawione, zatem to "prawda" Jasne. Arcybiskup w Krk to "nikt poważny"  w przeciwieństwie do jakiegoś szeregowego zakonnika, który dla danboga jest najwidoczniej szefem Krk Cytuj: Taki jest dogmat religii danboga, zatem to "prawda" Dzisiaj na tej zasadzie argumentujesz np że Kopernik był duchownym - jak by to coś zmieniało w kwestii sprzeciwu kościoła wobec jego poglądów .
Na czym polegal sprzeciw Krk wobec jego poglądów?
kolejny dogmat religii danbogowej. 
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Pn lip 20, 2009 10:35 |
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Enlightenedone !
Szacun , że chciało Ci się tym zająć .
Jakie więc wnioski :
Chyba tylko takie , że 1/12 Polskiego [ chodzącego po ulicach ]społeczeństwa wie z grubsza co to jest prawdopodobieństwo .
1/12 to raczej nie "cud" - zwłaszcza że cuda nie istnieją .
Z całą pewnością jest to zatrważające , że pośród większości społeczeństwa mającej wykształcenie średnie nawet tak elementarna wiedza zanika [ bo rozumiem że w szkole wiedzieli ] .
Cytuj: Przeciętny absolwent szkoły średniej[ostatni poziom edukacji matematycznej dla wielu osób] jest w stanie obliczyć tego typu zadanie tylko dla bryły z prostym wzorem[pokroju sześcianu czy stożka] i tylko jeśli przykład uprości się do postaci równania kwadratowego[bez pochodnej, nieobecnej chyba w programie nauczania nic więcej sie nie osiągnie]. A to jest wersja optymistyczna, zakładająca, że absolwent szkoły średniej jest w stanie zastosować wiedzę, którą powinien mieć.
Zgadzam się , że maturzysta pewnie poradzi sobie tylko z bryłami o znanych mu wzorach opisujących ich parametry . Rzeczywiście chyba przesadziłem z przykładem - maturzysta mógły sobie nie poradzić z funkcją więcej niż 1 zmiennej . Niemniej jednak pochodna jest [ przynajmniej u mnie była ] na maturze . Mógłby więc policzyć taki zbiornik o zadanej podstawie . Cytuj: Wspomniałeś, że możemy to jednak zmienić na lepsze. Jakies konkretne propozycje ? Bo nasi politycy chcą "poprawiać" w sposób a'la obowiązkowa matura z matematyki i jednoczesne obniżenie jej poziomu by każdy zdał . Polecam jeszcze ten artykuł. Nie wiem, na ile w nim prawdy, ale jest przynajmniej zabawny.
Co do artykułu - to ja sam jestem doskonałym przykładem dysortografii  . Na szczęscie już nie muszę się zajmować tego typu bzdetami .
Co konstruktywnych propozycji :
1. Obowiązkowa matematyka[ + jeden inny ścisły ] na maturze
2. Ograniczenie godzin przedmiotów humanistycznych o 50 % i zwiększenie o uzyskany czas ścisłych .
3. Zwracanie większej uwagi na aspekt logiki zarówno w przedmiotach humanistycznych jak i ścisłych .
4. Zwiększenie nakładów na szkolnictwo [ choćby o to co darujemy kościołowi ] i wykożystanie tego na zmniejszenie liczebności klas i zwiększenie indywidualności nauczania .
5. Upowszechnienie dostępu do baz danych [ internet ] i zagwarantowanie czasu na kożystanie z niego .
Pozdrawiam .
_________________ -p => [ p => q ]
|
Pn lip 20, 2009 14:23 |
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
Enlightenedone, jestem pod wrażeniem.  Kolejna osoba, która pokazuje konkretne dowody an to, że danbog nie ma racji.
Ale danboga to nie przekona.
Bo przeciez dla niego społeczęństwo jest znakomicie wykształcone, znacznie lepiej niż 100 lat temu (chociaż wtedy nie bylo mowy, żeby analfabeta dostał się na uniwersytet)
Zauważmy przy tym, że żadne "zwiększenie nakładów" nic tu nie da, bo nie chodzi o luki w wiedzy zaawansowanej, ale absolutnie podstawowej, elementarnej.
Cytuj: Polecam jeszcze ten artykuł. Nie wiem, na ile w nim prawdy, ale jest przynajmniej zabawny.
Faktycznie, niezły, ale tym razem stwierdze, że jednak nieco przejaskrawia. Dlaczewgo? Po prostu artykuł dotyczy studentów filozofii, czyli własnie tego najgłupszego kwartylu. Na innych kierunkach sytuacja jest pewnie lepsza. Niewiele lepsza, ale jednak.
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Pn lip 20, 2009 20:40 |
|
 |
snafu
Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09 Posty: 1227
|
Enlightenedone napisał(a): Tak z ciekawości, przeprowadziłem eksperyment społeczny, mający zbadać ile osób poprawnie odpowie na proste pytanie z prawdopodobieństwa[ze statystyką to ma raczej mało wspólnego]. Pytanie brzmiało : "Z urny zawierających 42 ponumerowane kule[ponumerowane od 1 do 42] losujemy bez zwracania sześć. Które zdarzenie jest bardziej prawdopodobne, i jak bardzo? [tutaj wręczam pytanym karteczki z wylosowanymi liczbami] a) Wylosowanie 1,2,3,4,5,6 [w tej kolejności] b) Wylosowanie 7, 14, 3, 22, 33, 5. [w tej kolejności]." pilaster napisał(a): Enlightenedone, jestem pod wrażeniem. Kolejna osoba, która pokazuje konkretne dowody an to, że danbog nie ma racji.
Co ciekawe aby to potwierdzić wystarczyło sięgnąć do psychologi poznawczej...
_________________ "Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)
|
Pn lip 20, 2009 21:50 |
|
 |
MrCozmic
Dołączył(a): Wt lip 21, 2009 7:50 Posty: 34
|
Po pierwsze witam w moim pierwszym poście.
A teraz do rzeczy.
Pan Michael Behe zeznawał przed sądem federalnym w sprawie Kitzmiller vs Dover Area School District, która miała wesprzeć naukę ID w szkołach.
Pod przysięgą Behe przyznał między innymi, że: nie istnieją naukowo zweryfikowane publikacje wspierające ID, definicja teorii używana przez kreacjonistów kwalifikowała by nawet astrologię jako naukę, że przeprowadzona przez niego symulacja modelu ewolucyjnego w rzeczywistości potwierdza, że złożone biomechaniczne układy wymagające wielu niezbędnych do działania części teoretycznie potrzebują na wyewoluowanie ok. 20 tys lat (nawet w wypadku bardzo rygorystycznego ustawienia parametrów symulacji).
Źródło:
http://en.wikipedia.org/wiki/Michael_Be ... _testimony
http://www.talkorigins.org/faqs/dover/day12am.html
Wygląda na to, że kreacjoniści, gdy ich przycisnąć, strzelają sobie samobója za samobójem.
_________________ "Lips that would kiss form prayers to broken stone"
|
Wt lip 21, 2009 10:30 |
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Pilaster !
Cytuj: A jakiż to błąd może zauwazyć dyletant? Miliony dyletantów wierzyłow fizykę Arystotelesa, aż w końcu przyszedł specjalista - Galileusz i błąd zauważył. Elementarny/fundamentalny i przeoczony . To właśnie ówcześni specjaliści lansowali fizykę Arystotelesa i dopiero Galileusz nie zmanierowany ich poglądami właściwie zformułował problem . Cytuj: To nauka. A filozofia? Wszak danbog twierdził, ze to filozofia odkryła etyczne aspekty tych badań.
Zatem co na ten temat dowiodła filozofia i co ten dowód mówi?
Nauka aspektami etycznymi swoich badań się nie zajmuje.
Oczywiście , że nauka zajmuje się etyką , stanowiącą składową nauki zwanej filozofią . Oczywiście nauka to utylitarny algorytm postępowania . Każdy naukowiec jednak podejmując jakiekolwiek działanie dokonuje wyborów moralnych . Filozofia/etyka traktowana jako nauka stwierdza , że działaniem słusznym i pożądanym [ dobrym ] jest dążenie do zasokojenia jak największej liczby jak najmocniejszych ludzkich [ istot samoświadomych ] potrzeb . Cytuj: Oto wielka tajemnica wiary.
Masowa "edukacja" włąsnie dowiodła swojej bezsensowności, ale wszak dogmaty religijne danboga nie dopuszczaja takiej sytuacji.
Aby edukacja był faktycznie skuteczna nie moze być masowa, tylko elitarna. Ewentualnie powinien być jak najwczesniejszy podział na "edukację masową" (typu wyższej szkoły pieczenia ciasta porzeczkowego) dla matołów i na edukację elitarną - dla zdolnych, tak jak w USA
Wręcz przeciwnie . Masowa edukacja dowiodła swej bezsensowności tylko w świecie urojeń Pilastra . W rzeczywistości np w USA doprowadziłą do wyboru na prezydenta Busha podejmującego decyzje na podstawie urojonych przesłanek . Tak więc USA stały się wylęgarnią kreacjonizmów [ "naukowych"  ] , dogmatycznego liberalizmu [ skutkującego obecnym kryzysem ] i zarzewiem wojny z Islamem . Cytuj: Tylko że kiedy naukowiec mówi o "naturze korpuskularno falowej", ma właśnie na myśli, ze stosuje się do tego różne metody opisu.
Ale kiedy usłyszy o tym jakiś jasio - filoz, to w jego rozumku powstaje obraz właśnie "czegoś pośredniego", bo zrozumienie faktycznej natury elektronu wykracza poza jego możliwości.
Tak, czy owak stwierdzenie , ze "elektrony krążą wokół jądra" jest całkowicie fałszywe.
Owszem metody opisu sa różne - istotą sprawy jest jednak to że oisują jedno i to samo . Cząstka elementarna to zjawisko opisywalne na 2 sposoby i dopiero suma tych opisów oddaje istotę zagadnienia . Rezygnacja z jednej metody opisu [ np korpuskuralnej ] jest negacją danego aspektu zjawiska . Nie twierdzę , ani nigdy nie twierdziłem że elektron jest " czymś pośrednim " tylko że jest jednym i drugim . Dostrzegasz różnicę ? Czy też przekracza to twoje możliwości ? Negując korpuskuralny aspekt elektronu negujesz podstawę mechaniki kw. jaką jest zasada nieoznaczoności - stwierdzającą że nie można wyznaczyć równocześnie położenia i pędu cząski - jednak cząska ta [ i jej położenie i pęd ] istnieje .Mech. kw. powstała właśnie ze względu na powyższą zasadę . Zastosowanie statystyki [ jako narzędzia ] do opisu procesów kwantowych wynika właśnie z naszego stanu niewiedzy co do ruchu cząstki [ czy raczej korpuskuralnego aspektu cząstki - bo dziś wiemy że posiada także falowy ] . Orbital zaś to powierzchnia opisaną funkcją falową elektronu określająca [ poprzez swój moduł ] rozkład prawdopodobieństwa napotkania korpuskuralnego aspektu cząstki bliski statystycznej pewności [ z założonym prawdopodobieństwem ] . Oczywiście ze wzrostem prawdopodobieństwa nie redukuje się do orbity , ze względu na nieoznaczoność . Tak wiec nauczanie , że elektron krąży wokół jądra atomowego jest jak najbardziej uzasadnione . Stanowi to co najwyżej niedopowiedzenie że krąży tylko jego aspekt korpuskuralny , falowy zaś jest obecny w każdym miejscu orbitalu . Cytuj: Każdy obywatel i tak tego nie zrozumie. A na lekcjach w państwowej bezpłatnej szkole nie zrozumie tego nawet geniusz Może nie każdy , ale im więcej tym lepiej . Pozatym przynajmniej pozostanie w umysłach ludzi ślad , że jest coś do zrozumienia [ nawet jeśli w szkole im się nie chciało ] . Cytuj: Hmm. Banach, czy Sierpiński jakoś nie mieli w szkole "etyki" Niemniej jednak musieli ją przyswoić w stopniu umożliwiającym im prace na uczelni , a nie garowanie w kiciu . Jak widać pożyli też wystarczająco długo by pozostawić po sobie coś wartościowego - bo nie musieli zostać wyeliminowani przez społeczeństwo jako jednostki patologiczne . Cytuj: Zresztą jak lewizna chce uczyć "etyki"? Wcale nie chcą zadnej "etyki". chcą filozofii.
Etyka to dział filozofii [ podobnie jak geomertria jest działem matematyki ] . Uczenie etyki bez jej podstaw filozoficznych to jak uczenie geometrii bez algebry . Cytuj: Właściwie nauczana etyka powinna być czymś w rodzaju krzyżówki teorii ewolucji i matematycznej teorii gier. Czyli etyki powinni uczyć biolodzy z zacięciem matematycznym, lub matematycy obeznani w biologii.
Etyka jako nauka musi być zgodna z wszystkimi innymi naukami , a więc także biologicznymi i matematycznymi . Jej nauczanie musi być powszechne , by jakiś niedouczony "kafar" nie uszkodził twego wysokowyspecjalizowanego mózgu gdzieś pod blokiem . Cytuj: Ale pchają się do tego filozi. Bo oni są w stanie uczyć wszystkiego, nawet chemii, jak się zaraz przekonamy A niech uczą , byle robili to porządnie . Cytuj: I bardzo dobrze, bo nie ma czegoś takiego jak "wiedza" psychologiczna. Podobnie jak ufologiczna, czy astrologiczna.
Czyste zaśmiecanie umysłu.
Niema ? Ależ jest to obiektywnie i powtarzalnie weryfikowalna wiedza . Poglądaj sobie chociażby "Supernianie" , zamiast w kółko liczyć loty kowadła . Cytuj: Jednych i drugich [ merytorycznych i psychologiczno-pedagogicznych ] Cytuj: Oto kolejna prawda humanistycznej wiary. Dobry nauczyciel nie musi się znac na przedmiocie, którego uczy Czyli jednak filozi powinni przejąć całą edukację, nie tylko "etykę". Zresztą skoro dla danbogów nauka fizyki sprowadza się do stwierdzenia że "religia wyżera mózg", a nauka chemii do "mózg wyżera religia", to faktycznie. Takie "prawdy" może objawić nawet filoz
Sam sobie zaprzeczasz . W kończu twierdziśz , że psychologia jest bezużyteczna , a nauczanie zbędne . Ponadto jak widzę przebywasz w wirtualnym świecie swoich urojeń w którym twierdzę , że : " ....filozi powinni przejąć całą edukację, nie tylko "etykę". Co do merytoryki , to tabliczki mnożenia niekoniecznie musi uczyć prof. matematyki . Wystarczy poprostu by nauczać jej właściwie/prawdziwie . Co do jednego myśle jesteśmy zgodni : nauczanie winno być zgodne z współczesnym stanem wiedzy naukowej . Zgodność ta możliwa jest tylko poprzez upwszechnianie nauki . Cytuj: Zresztą skoro dla danbogów nauka fizyki sprowadza się do stwierdzenia że "religia wyżera mózg", a nauka chemii do "mózg wyżera religia", to faktycznie. Takie "prawdy" może objawić nawet filoz
Nauczając fizyki i chemii należy podkreślać podstawy na których nauki te się opierają - by uczeń rozumiał czego się uczy . Skoro nauka [ a więc fizyka i chemia ] opieraja się na założeniu logicznej spójności zjawisk [ czyli cudów niema ] , to nawet uczeń podstawówki przynajmniej te elementarne podstawy winien wiedzieć . W przeciwnym razie otrzymujemy opbliczaczy lotów kowadła nierozumiejących co obliczają i dla czego . Cytuj: To czemu w USA ten proces daje tak imponujące rezultaty, a w Japonii nie?
Japonia też jest w czołówce naukowo tech . A że nie jest pierwsza ? Nie wszyscy mogą być pierwsi , a Japonia to mały kraj , pozbawiony praktycznie bogactw naturalnych , chwilowo nieco podupadły [ po prospericie lat 80 ] . Cytuj: Po prostu w USA są najlepsze warunki do uprawiania nauki. Warunki nie tylko finansowe, ale i organizacyjne, czy społeczne. Dla samych Amerykanów, jak i dla cudzoziemców.
Dokładnie , o to właśnie chodzi . Jest kasa na naukę , są naukowcy z całego świata , którym dobrze się płaci i stawrza dobre warunki tech do pracy . Za to my mamy PAT , KUL i inne . Co kto rozwija to ma . Cytuj: Cytat: A jak danbog korzysta z telefonu nie znając całej książki telefonicznej na pamięć?
Nawet nie znając książki telefonicznej musisz wkuć jak posługiwać się pamięcią telefonu i jak wklepać tam numery . No i musisz posiadać jeszcze wiedzę ogólną na temat telefonów , by go nie zepsuć od razu . Nauka [ w sensie uczenia się ] to przyswajanie pamięciowe pewnych zależności . W ogóle świadomość to pamięć odwzorowująca otaczającą nas rzeczywistość . Cytuj: Jakiej statystyce? To rachunek prawdopodobieństwa. I to na najbardziej elementarnym poziomie.
Statystyka opiera się na rachunku prawdop. - o czym wiesz doskonale . Nie można rozumieć niczego ze statystyki nie rozumiejąc tych podstaw włąśnie . Cytuj: Tego też nie potrafią.
Ani niczego innego. Cóż . Pogląd jest tak głupi , że trudno z nim dyskutować . Doskonale obrazuje oderwanie od rzeczywistości Pilastra . Cytuj: Jakie "wiadome skutki" pociągnęła za sobą "dewastacja Busha"? Jak USA były potęgą naukową, tak nadal nią są. Za Busha nieco tylko przyhamowano lewicowy terror na uczelniach, "punkty za pochodznie", itp. Kreacjonizm "naukowy " który zwalczasz na tym forum to właśnie pokłosie polityki Busha wspierającej wszelakie religijne idiotyzmy i zamazującej rozdziała państwo-kościół . Skutkiem " przyhamowania lewicowego terroru " jest prawoskręt tamtejszych ekonomistów wierzących że kapitalizm nie wygeneruje kryzysu . Wykożystanie potęcjału naukowego społeczeństwa jest możliwe tylko jeśli zlikwiduje się dziedziczne nieuctwo . A to jest możliwe tylko na drodze promowania nauki wśród najbiedniejszych . Ułatwianie dostępu ubogim stanowi motywacje dla innych ubogich do edukacji . Jest to działąnie analogiczne do obniżania podatków w ekonomii - ułatwienia mobilizują do aktywności . Rozwarstwienie społeczne w USA czyni ten kraj predysponowanym do takiej polityki . Cytuj: No włąsnie. Nieważne, że Agnosiewiczowi udowodniono szerzenie kłamstw - wielu kłamstw.
Konkrety ? Cytuj: Bo dla danboga kłamstwa to włąsnie "szerzenie wiedzy". Natomiast autentyczna wiedza, która posłużyła do tych kłamstw zdemaskowania - to właśnie kłamstwa, bo wszystko co jest sprzeczne z religijnymi objawieniami danboga to właśnie kłamstwa.
W skrócie:
dogmaty wiary danboga = "wiedza" Wszystko co przeczy tym dogmatom = "kłamstwa"
Mógł to danbog od razu wprost napisac, a nie owijać w bawełnę przez kilkanaście długaśnych postów. I vice versa . W skrócie: dogmaty wiary Pilastra = "wiedza" Wszystko co przeczy tym Pilastra = "kłamstwa" Cytuj: Jak wiadomo pojawiają się absolutnie losowo i żaden poziom wykształcenia danego społeczeństwa nie ma tu nic do rzeczy.
Ależ ma Pilastrze , dlatego tak ważne jest edukowanie społeczeństwa . Potencjał edukacyjny społeczeństwa to tylko jedna ze skłądowych wpływających na osiągnięcia [ liczbę laureatów ] . Cytuj: Tymczasem, żeby miec stu noblistów, trzeb miec kilka tysiecy naukowców "niemal noblistów", kilkadziesiąt tysiecy po prostu światowej klasy naukowców i miliony ludzi po prostu porządnie wykształconych. USA ich mają. Polska nie.
Jak najbardziej . Wyuczyć ich samemu lub sprowadzić z państw biedniejszych [ jak np Polska ] . Istotna różńica oplega właśńie na tym , że jak ktoś jest ceniony w jakiejś dziedzinie to jest zapraszany do USA , oferuje mu się tam pracę i lepsze warunki egzystencjalne . U nas zostają Ci którzy nie są potrzebni USA . My ponosimy koszty rozrodu i edukacji . "Śmietanka" jest dla USA . Właściwie USA mogły by sobie pozwolić [ z punktu widzenia osiągnięć naukowych ] na zupełne zaprzestanie edukacji - tylko że wtedy amerykanie mogli by być za głupi by opsługiwać produkty własnego przemysłu . Cytuj: I znowu. Na dokładnych, mierzalnych argumentach udowodniłem,że Iran jest państwem socjalistycznym z odchyłkami w stronę komunizmu. Ale jest to sprzeczne z religijnym objawieniem danboga, zatem jest to "kłamstwo"
Wiara, którą wyznaje danbog nazywa Iran "krajem kapitalistycznym", tak zostało to objawione, zatem to "prawda"
Dowiodłeś ? Co najwyżej tego że jest w miarę sprawnie zarządzany . Jest krajem kapitalistycznym . Kożysta z liberalnego kapitalizmu w największych sektorach gospodarki [ małe i średnie przedsiębiorstwa ] . Kontroluje zaś przemysł newralgiczny dla funkcjonowania kraju [ do czego zmierzają wszystkie mądre kraje ] . Oczywiście populizm socjalny też odgrywa w nim dużą rolę , jednak uwarunkowane jest to nie poglądami ideologią socjalistyczną , tylko funkcjonowaniem feudalizmu religijnego w ramach demokracji . Cytuj: Jasne. Arcybiskup w Krk to "nikt poważny" w przeciwieństwie do jakiegoś szeregowego zakonnika, który dla danboga jest najwidoczniej szefem Krk
Wyobraź sobie , że ja o tym arcybiskupie nie słyszałem , a Rydzyka słayszą wszyscy . Opowiedz mi [ i innym czytelnikom forum ] kto i co powiedział . Takie rzeczy trzeba upowszechniać . Największi szefowie Krk prowadzą perfekcyjną politykę medialną , nagłaśniając to co chcą nagłośnić . Dlatego kościół nie wypowiada się oficjalnie w takich kwestiach [ np akceptacji teorii ewolucji ] dając pole do popisu kościelnym ogłupiaczom plepsu . Cytuj: Na czym polegal sprzeciw Krk wobec jego poglądów?
Zaputaj Galileusza . 5 Marca 1616 r. dzieło Koppernika "O obrotach sfer niebieskich" znalazło się na Indeksie Ksiąg Zakazanych. Cytuj: kolejny dogmat religii danbogowej. Fakty mówią same za siebie . Cytuj: Ale danboga to nie przekona.
Bo przeciez dla niego społeczęństwo jest znakomicie wykształcone, znacznie lepiej niż 100 lat temu (chociaż wtedy nie bylo mowy, żeby analfabeta dostał się na uniwersytet)
Nie twierdzę , że jest wykształcone znakomicie . Twierdzę tylko , że jest wykształcone lepiej . Uważam , że 100 lat temu , przy ograniczeniach w dostępie do edukacji uzyskanie poprawnej odpowiedzi było by jeszcze trudniejsze . Cytuj: Zauważmy przy tym, że żadne "zwiększenie nakładów" nic tu nie da, bo nie chodzi o luki w wiedzy zaawansowanej, ale absolutnie podstawowej, elementarnej.
Dlaczego zwiększanie nakładów na wiedzę elementarną ma nie dać żadnych efektów .
Gdyby podwoić czas przeznaczony na nauczanie rach. prawdop. to logicznym wydaje się zwiększenie liczby rozumiejących podstawy tegoż rach .
Gdyby uczynić z rach. prawdop. warunek wykształcenia w każdej dziedzinie [ szewca i piekarza ] , oraz warunek uzyskania np prawa jazy - sądze że zrozumienie takich podstaw stało by się powszechne .
Oczywiście przesadzam , ale chodzi mi o idee , że zwiększanie nakładów na edukacje " zawsze przynosi rezultat wzrostu wiedzy .
Oczywiście rodzi się pytanie czy akurat statystyka jest nam tak niezbędna do życia , czy też lepiej edukować w innych tematach .
Pozdrawiam .
_________________ -p => [ p => q ]
|
Wt lip 21, 2009 18:13 |
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
Swoje zdanie na temat korpulskularno-falowej natury materii i elektronu w atomie umieściłem w wątku "Kłótnia o fizykę...".
Cytuj: Uczenie etyki bez jej podstaw filozoficznych to jak uczenie geometrii bez algebry .
Ciekawe stwierdzenie, biorąc pod uwagę, że geometrią zajmował się już Euklides, a algebrę rozwinęli dopiero Arabowie.  A według postawy programowej nauka geometrii zaczyna się już w podstawówce, a nauka algebry dopiero w gimnazjum. 
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
Wt lip 21, 2009 20:53 |
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
Znudziło mnie już tople ple z danbogiem. myślę że wszyscy już poznaliśmy jego poglądy.
1. Nauka sprowadza się do zaprzeczania religii
2. Kwintesencją nauki jest filozofia, najlepiej by było, żeby wszystkich przedmiotów w szkole uczyli filozofowie.
3. Podział na fizykę, chemię, etc jest sztuczny i nieadekwatny. Wszystkie nauki szczególowe są równoznaczne ze stwierdzeniem "religia wyżera mózg". Niczego wiecej wiedzieć o nich nie ma potrzeby.
4. Fanatycy religijni kłada nacisk na nauczanie modeli, wzorów, sposobów na rozwiązywanie róznych zagadnień, etc, tylko po to żeby zamazać punkt 3 W zwiazku z tym nauczania rozwiązywania zadań i problemów jest niepotrzebne, a nawet szkodliwe.
Ktoś kto nie ma pojecia jak policzyć ruch pociągów z miasta A do miasta B jest tym samym znacznie lepiej wykształcony, niż ktoś kto to potrafi
5. Dzisiejszy analfabeta - filozof nie potrafiący sklecić poprawnie zdania po polsku jest lepiej wykształcony niż student sprzed 100 lat, bo zgdonie z pkt 4 tamten potrafił jakoś zastosować zdobytą wiedze w praktyce. Czyli był głupszy.
5. Kiedy państwo nacjonalizuje jakieś gałęzie gospdoarki, a nad innymi trzyma ścisłą kontrole nie pozwalajac na rozwój prywatnej inicjatywy, to mamy do czynienia z kapitalizmem
CO prawda dosyć długo to trwalo, bo danbog wypluwał z siebie istny strumień świadomosci, ale wreszcie po długim czasie można było dokonać tej ekstrakcji.
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Śr lip 22, 2009 7:53 |
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Wieczny_student
Dziekuje , ża wykład poczyniony w dziale "Kłótnia o fizykę...".
Nieśmiem się kłócić [ byćmoże nawet Pilaster ma rację , w kwestii elektronu ] , natomiast usiłuję zrozumieć .
Ten wątek proponuję kontynułować tam .
Cytuj: Ciekawe stwierdzenie, biorąc pod uwagę, że geometrią zajmował się już Euklides, a algebrę rozwinęli dopiero Arabowie. A według postawy programowej nauka geometrii zaczyna się już w podstawówce, a nauka algebry dopiero w gimnazjum.
No tak .
Chodziło mi o arytmetykę .
_________________ -p => [ p => q ]
|
Pt lip 24, 2009 13:54 |
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Pilaster !
Cytuj: Znudziło mnie już tople ple z danbogiem. myślę że wszyscy już poznaliśmy jego poglądy Mnie także i vice versa . Tak dla porządku dokonam rozdziału twojej wizji moich poglądów na : A. Moje poglądy : 1. Nauka sprowadza się do zaprzeczania religii 2. Kwintesencją nauki jest filozofia, 3. Podział na fizykę, chemię, etc jest sztuczny i nieadekwatny. 4. Fanatycy religijni kłada nacisk na [ wyrywkowe ] nauczanie modeli, wzorów, sposobów na rozwiązywanie róznych zagadnień, etc, [ by nie dopuścić do zrozumienia istoty zagadnieńia ]5. Dzisiejsza średnia wiedzy w społeczeństwie jest wyższa niż 100 lat temu .[ Dzisiejszy analfabeta jest lepiej wykształcony od analfabety z przed 100 lat , a dzisiejszy student od studenta z przed 100 lat ] . 6. Kapitalizm ewolułuje [ podobnie zresztą jak komunizm , czy socjalizm ] zdążając do optimum którym jest forma pośrednia . Wczesny kapitalizm jest systemem równie niedoskonałym jak komunizm . Urojenia Pilastra , wynikłe z niezdolności zrozumienia co sie do niego pisze : 1.Najlepiej by było, żeby wszystkich przedmiotów w szkole uczyli filozofowie. 2.Wszystkie nauki szczególowe są równoznaczne ze stwierdzeniem "religia wyżera mózg". Niczego wiecej wiedzieć o nich nie ma potrzeby. 3.W zwiazku z tym nauczania rozwiązywania zadań i problemów jest niepotrzebne, a nawet szkodliwe. Ktoś kto nie ma pojecia jak policzyć ruch pociągów z miasta A do miasta B jest tym samym znacznie lepiej wykształcony, niż ktoś kto to potrafi 4.Dzisiejszy analfabeta - filozof nie potrafiący sklecić poprawnie zdania po polsku jest lepiej wykształcony niż student sprzed 100 lat, bo zgdonie z pkt 4 tamten potrafił jakoś zastosować zdobytą wiedze w praktyce. Czyli był głupszy. Cytuj: CO prawda dosyć długo to trwalo, bo danbog wypluwał z siebie istny strumień świadomosci, ale wreszcie po długim czasie można było dokonać tej ekstrakcji.
Powiedział bym , że twoja ekstrakcja jest żenująco niskich lotów jak na takiego herosa intelektu .
Pozdrawiam
_________________ -p => [ p => q ]
|
Pt lip 24, 2009 14:10 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|