A moze tez wiadomo po co i dlaczego?

Skoro samoloty latają na podobnej wysokości co Słońce i Księżyc, to dlaczego nikt tam się nie próbował wybrać? To tylko przeźroczyste chmurki świecące magicznym światełkiem....

No i nikt, nikt nie probowal doleciec do kranca Ziemi. Mimo milionow prywatnych samolotow, zaden plaskoziemiec nawet nie sprobowal.

Umiesz czytać?
To wróć i przeczytaj co napisałem na temat tych zdjęć

Papież Franciszek dokładnie o tym wie.

Nie ma prywatnych samolotów. Wszystko do figuranci udający prywaciarzy, jako część rządowego spisku. Papież oczywiście o wszystkim wie. Zresztą już od czasów Gagarina Watykan był w zmowie z CCCP.

Takie tematy jak ten obrażają ludzką inteligencję

Na temat których zdjęć? Tych których nie ma?
Jak rozumiem dowodem na istnienie kopuły łączącej się z Ziemią, jest brak zdjęcia przedstawiającego ten fenomen. A to że istnieją zdjęcia dokumentujące coś innego, dowodzi właśnie tego, że istnieje to, czego dowody nie istnieją.

Czy można takie myślenie zastosować do innych dziedzin życia?

Np. dowodzić że 2+2=5, a niepodważalnym dowodem na prawidłowość tego działania, będzie brak dowodu na niego, no i istniejący (oczywiście prymitywie sfałszowany) dowód, mówiący że 2+2=4

Najlepsze smaczki z 10 stron z tego watką zebrane:

Moim zdaniem dyskusja przestała już mieć jakikolwiek sens, gdyż formek osiągnął już taki poziom upustu fantazji i wyparcia wszelkich postaw naukowych, że stracił jakąkolwiek wiarygodność. Osobiście po tej rozmowie nie wiem już, czy jakiekolwiek zdanie wyrażone przez tego użytkownika, można traktować poważnie. To zwykły trolling i marnotrawstwo czasu. Później dochodzi jeszcze do wyparcia istnienia Antarktydy, ogólnoświatowy spisek geodetów, lin lotniczych, firm transportowych, w ogóle całego świata... czy granica absurdu została już osiągnięta?

Na forum ateista.pl był taki wątek: Kłamstwo agentów o kulistości Ziemi. Od czasu do czasu trafiał tam ktoś, kto zaczynał odpowiadać na argumenty, a wtedy któryś z chętnych użytkowników podszywał się pod wyznawcę płaskiej Ziemi i podejmował zaciętą dyskusję udowadniając, że naprawdę Ziemia jest płaska. Na koniec przez pw lub innym niejawnym sposobem wyjaśniał, że to wszystko były żarty.

Zamykam.

Wybacz, ale Twoje komentarze w wątku o PZ były marginalne i miały na celu raczej ośmieszanie oponentów.
Po drugie, nie zauważyłem z Twojej strony odpowiedzi na mój post dotyczący symboliki Pisma. Przypadek czy celowe działanie?

Prosiłem o fotografię przedstawiającą rzekomą kopułę stykającą się z Ziemią, czego istnienie było głoszone.
Uważam, że to uprzejme z mojej strony, jeśli proszę o prosty dowód, czyli łatwy do dostarczenia. Jeśli się go dostarczy, to pogadamy dalej.
Co do Twojego postu o symblice Pisma, to takiego niestety nie zauważyłem. Zresztą nie widzę związku, miedzy Twoją opinią na temat symboliki Pisma, jakakolwiek by ona nie była, a rzekomym faktem, że Ziemia jest płaska. Na PZ należy dostarczyć dowód, a nie zastępować go opiniami. Jedno i drugie nie ma związku.

Gdyby jednak ktoś chciał kontynuować dyskusję ze zwolennikami hipotezy płaskiej Ziemi, proszę to zgłosić w wątku Uwagi do moderacji: viewtopic.php?f=18&t=31825

edit: wątek otwarty.

A ja poproszę o zdjęcie ziemi kuli.

Przeniosłem parę postów (Paulito, chwat i formek1) z wątku "Uwagi do moderacji".



Proszę bardzo:



Zdjęcie wykonane 7 grudnia 1972 przez załogę Apollo 17 z odległości około 29 000 km. Jak masz zamiar twierdzić, że to fałszywka, to przedstaw stosowne dowody, które potwierdzą prawdziwość takiej tezy.

Teraz przedstaw zdjęcie kopuły, która uniemożliwia dotarcie do krawędzi płaskiej Ziemi.