Wiara a nauka i inne sprzeczności
Autor |
Wiadomość |
memento
Dołączył(a): Pt paź 27, 2006 10:41 Posty: 93
|
MyBlueHeaven, nie mam czasu polemizować z tymi zacietrzewionymi katolikami, ale mam nadzieję, że rozstrzygniesz własnym rozumem po czyjej stronie leży obiektywny głos(być może i po drugiej). Żegnam się z forum, do widzenia.
_________________ The Vampires Are Coming
|
Pt sty 23, 2009 6:56 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Marek MRB napisał(a): A w tamtych latach praktycznie cały dorobek naukowy był związany z Kościołem (że nie wspomnę o pismiennictwie). Inna rzecz że patrzenie na Średniowiecze jako na czas ciemnoty - przynajmniej jeśli idzie o elity (o chłopach nie mówię) to zwykła bujda. Tak naprawdę najwieksza ciemnota panowała w Oświeceniu.
I owszem, bo mieli dostęp do starożytnych tekstów, dobra materialne które pozwalały im nie przejmować się tym jak przeżyć następny dzień (podobnie oczywiście jak szlachta) i dzięki temu mogli w swoich kręgach przetrzymać kulturę. Jest to niewątpliwie potężny wkład Kościoła w obraz dzisiejszego świata i chwała mu za to.
Co do oświecenia to jednak moim zdaniem mijasz się z prawdą. Kościół pozostał w swojej ortodoksji, a myśl klasyczna (i nie tylko) była na szeroką skalę kultywowana nie tylko przez szlachtę, lecz przez wielu ludzi średnio zamożnych. Kościół w tych czasach został niestety trochę z tyłu. Tym bardziej w tych czasach ludzie bazowali już bardziej na dorobku starożytnych i na filozofii odrodzenia, sami również tworząc nowe systemy. Pisanie zatem o Oświeceniowej ciemnocie, aby zdeprecjinować ten okres (prawdopodobnie ze wzgędu na popularny ateizm) nie jest uczciwą zagrywką.
|
Pt sty 23, 2009 10:27 |
|
 |
snafu
Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09 Posty: 1227
|
memento napisał(a): Za "Historią Filozofii" Tatarkiewicza: Cytuj: (...) twierdzili, że system astronomiczny mający Ziemię za ruchomą, a niebo gwiazd stałych za nieruchome, jest bardziej zadowalający od tradycyjnego. Oresme zaś wyłożył ten nowy system z niezwykłą pewnością i jasnością, godną Kopernika Zaznaczam, że wydanie jest dość stare, a prace nad zrozumieniem tamtej epoki trwają do dziś, jednak myślę, że nie ma tu żadnego błędu. Chyba, że masz nowsze źródło, z chęcią odświeżę wiedzę. "Niemniej jednak każdy utrzymuje, i ja tak myślę, że ono [tzn. niebo] porusza sie, a nie Ziemia, albowiem Bóg utwierdził Ziemię tak, że się nie porusza - nie przeciwstawiając dowodów za tezą przeciwną, ponieważ są to argumenty perswadujące, które nie stanowią oczywistego dowodu. Jednakżę biorąc pod uwagę wszystko, co było powiedziane, mógłby ktoś uwierzyć, że Ziemia się porusza, a nie niebiosa, i że nie ma niczego, co by się w sposób oczywisty temu sprzeciwiało. W każdym razie wydaje się to prima facie równie przeciwne naturalnemu rozumowi, jak artykuły naszej wiary, wszystkie lub niektóre. I to co ja powiedziałem żartem może w ten sposób zbić z tropu i umocnić tych, którzy pragną użyć rozumu aby zakwestionować naszą wiarę." Mikołaj z Oresme, Le livre du Ciel et du Monde, za: Crombie, A.C., Nauka średniowieczna i początki nauki nowożytnej. memento napisał(a): Masowe mordy ludzi nauki i nie tylko, tu cierpieli przede wszystkim filozofowie oraz fizycy(z astronomią włącznie).
Mam pytanie: o jakie masowe mordy ludzi nauki Ci chodzi?
_________________ "Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)
|
Pt sty 23, 2009 17:18 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
memento napisał(a): Cytuj: Trochę przesada. Do czasów Keplera teoria heliocentryczna MNIEJ zgadzała się z obserwacjami niż system geocenntryczny z epicyklami. To nadal był system geocentryczny. Tyle, że z Ziemią obracającą się dookoła własnej osi. Mea culpa. Oczywiście miało być :
"Do czasów Keplera teoria geocentryczna MNIEJ zgadzała się z obserwacjami niż system heliocentryczna z epicyklami."
Ja się pomyliłem - ale że Ty łyknąłeś "system geocentryczny z epicyklami" ? 
|
Pt sty 23, 2009 23:26 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
nhyujm napisał(a): Marek MRB napisał(a): A w tamtych latach praktycznie cały dorobek naukowy był związany z Kościołem (że nie wspomnę o pismiennictwie). Inna rzecz że patrzenie na Średniowiecze jako na czas ciemnoty - przynajmniej jeśli idzie o elity (o chłopach nie mówię) to zwykła bujda. Tak naprawdę najwieksza ciemnota panowała w Oświeceniu. I owszem, bo mieli dostęp do starożytnych tekstów Mieli. Bo je przepisywali latami siedząc w źle oświetlonych pomieszczeniach. Praktycznie zakony uratowały dla współczesności myśl starożytną. nhyujm napisał(a): [(...)Co do oświecenia to jednak moim zdaniem mijasz się z prawdą. Kościół pozostał w swojej ortodoksji, a myśl klasyczna (i nie tylko) była na szeroką skalę kultywowana nie tylko przez szlachtę, lecz przez wielu ludzi średnio zamożnych. Kościół w tych czasach został niestety trochę z tyłu. Tym bardziej w tych czasach ludzie bazowali już bardziej na dorobku starożytnych i na filozofii odrodzenia, sami również tworząc nowe systemy. Pisanie zatem o Oświeceniowej ciemnocie, aby zdeprecjinować ten okres (prawdopodobnie ze wzgędu na popularny ateizm) nie jest uczciwą zagrywką. Niestety, muszę się nie zgodzić. Oświecenie to (pomijając nieliczne jednostki i szkolnictwo rozwinięte dzieki Kościołowi) najciemniejszy chyba okres w historii. To wówczas ludzie zaczęli wierzyć (i co gorsze wprowadzac w życie) najdziksze przesądy i ideologie - czego najostrzejszym przejawem była tzw. "Wielka Rewolucja Francuska" - pierwsze nowożytne masowe ludobójstwo.
|
Pt sty 23, 2009 23:33 |
|
|
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|