Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 14, 2025 7:45



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 402 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19 ... 27  Następna strona
 Homoseksualizm - nauka a wiara 
Autor Wiadomość
Post Re: Homoseksualizm - nauka a wiara
lublin33338 napisał(a):
Owszem, jest napisane tak jak twierdzisz. Ale z innego fragmentu wynika, iż świat został stworzony w ciągu sześciu dni, a śmierć jest wynikiem popełnienia grzechu.

Dajże spokój, co ty opowiadasz. Technika "w zaparte" polega na objęciu stanowiska i trzymaniu sie go do końca. I tak np. jeśli się stwierdzi, że Sodoma
została ukarana za niegościnność, to trzeba to powtarzać do znudzenia, aż
wszyscy wokół pomyślą, że coś w tym musi być i może rzeczywiście
Bóg spalił Sodomę, bo sodomskie kobitki nie podejmowały gości herbatką.

Osobiście, czytałam już tyle interpretacji, że chyba już nic mnie nie zdziwi.
Jedna z opcji zakłada, że potop spowodowany był grzechem Sodomy.
A grzech ten polegał na " pożądaniu cudzego ciała"(tu następuje podparcie się
Judą), odnosi się to określenie do heteroseksualnego seksu pomiędzy
męskimi aniołami a ludzkimi kobietami, a nie do współżycia homoseksualnego
między ludźmi. Rojza napisała o "pewnych praktykach kultów pogańskich, których żydom i chrześcijanom się zabrania". Może rozwinie ten temat.


Cz lis 24, 2011 7:50
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46
Posty: 2030
Post Re: Homoseksualizm - nauka a wiara
MARIEL napisał(a):
jeśli się stwierdzi, że Sodoma
została ukarana za niegościnność, to trzeba to powtarzać do znudzenia, aż
wszyscy wokół pomyślą, że coś w tym musi być i może rzeczywiście
Bóg spalił Sodomę, bo sodomskie kobitki nie podejmowały gości herbatką.

Wyśmiej to, czego nie możesz zrozumieć. W przeciwnym razie ucierpi twój światopogląd.
Kwestia dotyczy specyficznej gościnności, przestrzeganej przez koczowników, a więc również przez żydów tamtych czasów, a obecnie na przykład przez Beduinów czy Tuaregów. Gość jest osobą nietykalną. Naruszenie nietykalności gościa to złamanie tabu.

MARIEL napisał(a):
Rojza napisała o "pewnych praktykach kultów pogańskich, których żydom i chrześcijanom się zabrania". Może rozwinie ten temat.

Zacznijmy od Pawła z Tarsu, na którego się powołujesz. Jak wiemy, miał on dobre wykształcenie rabiniczne. Generalnie, judaizm nie potępia homoseksualizmu, a tylko NIEKTÓRE praktyki. Na pewno nie jest potępiony stosunek między kobietami i męski seks oralny.
Nawiązując natomiast do zakazu z Wajikra... miałam na myśli uprawiany przez mężczyzn nierząd sakralny. Jak wiele innych zakazów, i ten związany był z zachowaniem tożsamości etnicznej małego, monoteistycznego narodu, otoczonego zewsząd przez pogan.

Pozwolę sobie powtórnie zacytować wypowiedź Michaela Kjörlinga, sekretarza generalnego luterańskiego Kościoła Szwecji:
Zalecam dużą ostrożność w czytaniu tekstów sprzed kilku tysięcy lat, powstałych w innej części świata i kulturze, do tego napisanych w praktycznie nieistniejącym dziś języku. Te teksty trzeba interpretować w ich społecznym i historycznym kontekście. Wtedy dozwolona była np. poligamia, i o tym jest w Biblii, a dzisiaj poligamia nie ma uzasadnienia i się jej zakazuje. Podobnie z homoseksualizmem - trudno odnosić biblijne cytaty bezpośrednio do dyskusji w nowoczesnym społeczeństwie, żyjącym w innych strukturach, na temat partnerstwa i małżeństwa. Kościół Szwecji uznaje, że dziś, po tym, przez co przez dwa tysiące lat przeszła ludzkość, społeczeństwo musi się przede wszystkim kierować zasadą "miłuj bliźniego swego jak siebie samego". W ramach tej zasady nie potępiamy związków homoseksualnych, ale stawiamy im takie same wymagania jak małżeństwom, tzn. wierność i trwanie do grobowej deski. Taka miłość jest dobra i zgodna z wolą Boga, więc mniejsze znaczenie ma, czy jest to miłość między osobami tej samej płci, czy nie.

_________________
Jestem panteistką.
"Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną."
(Carl Sagan)


Cz lis 24, 2011 14:59
Zobacz profil
Post Re: Homoseksualizm - nauka a wiara
Rojza Genendel napisał(a):
Zacznijmy od Pawła z Tarsu, na którego się powołujesz. Jak wiemy, miał on dobre wykształcenie rabiniczne. Generalnie, judaizm nie potępia homoseksualizmu, a tylko NIEKTÓRE praktyki. Na pewno nie jest potępiony stosunek między kobietami i męski seks oralny.
[/i]

Czy to wszystko wynika również z tego fragmentu?:
"Dlatego to wydał ich Bóg na pastwę bezecnych namiętności: mianowicie kobiety ich przemieniły pożycie zgodne z naturą na przeciwne naturze. Podobnie też i mężczyźni, porzuciwszy normalne współżycie z kobietą, zapałali
nawzajem żądzą ku sobie, mężczyźni z mężczyznami uprawiając bezwstyd
i na samych sobie ponosząc zapłatę należną za zboczenie."
Rz 1,26-27
Rojza Genendel napisał(a):
Wyśmiej to, czego nie możesz zrozumieć. W przeciwnym razie ucierpi twój światopogląd

Spokojnie, mój światopogląd -jeszcze niedawno- niewiele prawdopodobnie
odbiegał od Twojego, więc możesz uznać, że śmieję się z samej siebie.


Cz lis 24, 2011 15:45
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 30, 2010 9:03
Posty: 1020
Post Re: Homoseksualizm - nauka a wiara
jestem wolnym człowiekiem
mogę mówić o tym, co mi się w świecie spodobało
mogę mówić, że coś mi się nie podoba
jako człowiek wolny
mogę nazywać rzeczy po imieniu
i mówić także niewygodną prawdę
dopóki więc nie zabiorą mi wolności słowa
mówię:

uważaj!
atakują
homo-dyktat
testują
homo-doktrynerzy
szturmują
homo-dogmatami
szczują
homo-terror
stosują
homo-demagodzy
piętnują
urojoną homo-fobię
nachalnie
homo-ideolo
agitują
homo-fani
brutalnie przyklaskują
polit-poprawnie
prowokują
uważaj!
homo-propagują
ciebie też
homo-dopilnują
bezwzględnie
uważaj!
homo-świadomość
do głowy ci
ładują
twoją kulturę
chytrze
demoralizują
uważaj!

_________________
http://img407.imageshack.us/img407/7421/mjdomtowieczno1.jpg


Pn lut 18, 2013 23:53
Zobacz profil
Post Re: Homoseksualizm - nauka a wiara
Cytuj:
Zacznijmy od Pawła z Tarsu, na którego się powołujesz. Jak wiemy, miał on dobre wykształcenie rabiniczne. Generalnie, judaizm nie potępia homoseksualizmu, a tylko NIEKTÓRE praktyki. Na pewno nie jest potępiony stosunek między kobietami i męski seks oralny.
[/i]
[/quote]
Czy to wszystko wynika również z tego fragmentu?:
"Dlatego to wydał ich Bóg na pastwę bezecnych namiętności: mianowicie kobiety ich przemieniły pożycie zgodne z naturą na przeciwne naturze. Podobnie też i mężczyźni, porzuciwszy normalne współżycie z kobietą, zapałali
nawzajem żądzą ku sobie, mężczyźni z mężczyznami uprawiając bezwstyd
i na samych sobie ponosząc zapłatę należną za zboczenie."
Rz 1,26-27[/quote]



Jednakże, tutaj nic nie ma konkretnie o tym że te kobiety współżyły ze sobą, podczas gdy w przypadku mężczyzn jest to podkreślone. Jest tylko wzmianka o tym że przemieniły pożycie zgodne z naturą na przeciwne naturze ale nic konkretnie nie ma o tym co to miałoby być. To równie dobrze mogłaby być masturbacja na przykład. Tutaj można snuć różne domysły, natomiast w przypadku mężczyzn sprawa jest postawiona jasno.

Widzę różne emocje i nastroje w postach. Ale trzeba pewne sprawy po prostu przemyśleć. Może zostawić na razie cytaty i inne rzeczy a zastanowić się tak po ludzku po prostu. Homoseksualizm to trudna droga, ludzie którzy odkrywają to w sobie często nie chcą przyjąć tego do wiadomości i stąd wchodzą w heteroseksualne związki. Ponieważ każdy wie że homoseksualna orientacja jest piętnowana, to nic prostego, takie życie. Czasem akceptacja odmiennej orientacji zajmuje kilka lat.

Rozwiązłość występuje we wszystkich orientacjach. Mam wrażenie że najwięcej dotyczy hetero.
Czy nie jest marzeniem wielu mężczyzn słodki trójkącik ? A ileż kobiet marzy o chwilach w ramionach innej kobiety. Kobiety które określają siebie jako heteroseksualne ale chcą ekscytującej przygody, fantazjują. Postawa moralna nie zależy od odczuwanej orientacji seksualnej ale od osoby, konkretnej osoby.

Inna sprawa jest kiedy ktoś chce żyć normalnie, kochać normalnie, nie skacząc z kwiatka na kwiatek, ale po prostu mieć bliską sercu osobę obok i cieszyć się życiem.

Trzeba spojrzeć także w ten sposób, bez takiego demonizowania homoseksualistów. Być może LGBT lobby szkodzi samo sobie takim wizerunkiem facetów z kolorowymi piórami w d.....e (sorry) na jakiejś paradzie.

Ludzie widzą to w mediach, patrzą i krzywią się dodając odpowiednie epitety i jak najbardziej zrozumiałe bo kiedy widzę coś takiego to sam czuję niesmak.

Ktoś tutaj z zapewnieniem pisał jak ma żyć homoseksualista i że taka droga a nie inna i że dla niego nie ma wyboru i alternatywy i ... etc... to jest pochopne. Po pierwsze, kiedy czegoś nie doświadczamy to naprawdę trudno nam wejść w buty innej osoby. Druga sprawa, każdy chce być kochany, nie chce być samotny, widzi jak inni idą trzymając się za ręce, jak dostają kwiaty, idą na randkę, są szczęśliwi, A tutaj - nie wolno ci, nie możesz kochać i być kochany, to nie jest dla ciebie. To bardzo przykre dla takiej osoby, prawo do miłości to podstawowe prawo człowieka.

A nikt nie bierze pod uwagę że może zakochać się w osobie tej samej płci. Niemożliwe ? Możliwe i znam takie przypadki, kiedy dla kogoś to było tak wielkie zaskoczenie i szaleństwo że zostawiło trwały ślad w życiu jak uderzenie pioruna. Nie znamy siebie do końca. Oni też mówili - nie, to niemożliwe, skąd, jestem pewien.

To trudny temat, ale co jest ważne, nie wystarczy podawać odpowiednich cytatów jako ostateczne stanowisko i tak ma być i basta. Trzeba wczuć się chociaż trochę w sytuację takich ludzi, jest im niezmiernie trudno czasem tak żyć. Orientacja nie jest czymś co można zmienić. Tak jak osoba hetero nie chce zmienić swojej orientacji i nie może zazwyczaj. Czasem osoby homoseksualne mówią - nie chcę tej orientacji wolałbym być hetero ale nie mogę nic zrobić. Natura jest silniejsza. Nikt nie wie co wpływa na kształtowanie się orientacji psychoseksualnej dokładnie. Nie ma złotego środka. Podaje się epigentykę jako zródło. Czasem są to osoby które miały doskonały przykład związków hetero obok siebie i w rodzinie a są całkowicie homoseksualne i czuły to od zawsze. W sensie, w tym czasie kiedy młoda osoba zaczyna interesować się dziewczynami lub chłopcami.

Nie można wszystkich wrzucać do jednego worka z napisem - zboczeńcy. Co jest zboczonego w tym że ktoś chce po prostu kochać i być kochany, ale zakochuje się w osobach tej samej płci bo po prostu nie może zakochać się w osobie płci przeciwnej.

Wśród par hetero także jest latanie z kwiatka na kwiatek, także jest seks w klubowych toaletach, pigułki gwałtu, seks w toaletach szkolnych, dzieci w ciąży, partnerzy seksualni co noc inny, pójście do łóżka z nieznajomym. Zdrady, eksperymentowanie, perwersja. Wielu meżczyzn kręci akt analny, a czują obrzydzenie do seksu homoseksualistów, to z kobietą już nie jest obrzydliwe tylko normalne ? Tutaj też można powiedzieć że to nie jest normalny akt seksualny. Nie będę wspominać albo wspomnę że co niektórzy panowie mają marzenia i realizują je czasem, o takim rodzaju seksu z kobietą ale w sensie że kobieta jest stroną aktywną a mężczyzna się oddaje. Mężczyzni którzy twierdzą ze są całkowicie hetero. Ludzie mają różne fantazje ale linia jest cienka.

Jednakże czy wszystko jest dozwolone w obrębie tego - kobieta + mężczyzna, bo jest to naturalne i normalne, a nazywa się czasem nienormalnością to co jawi się jako normalne tylko nie jest akceptowane jako naturalne.

Wybór drogi życiowej to sprawa indywidualna. Jeśli mówimy o czystości to powinno dotyczyć osób wszystkich orientacji, a czasem można odnieść wrażenie że w przypadku osoby hetero wszystko jest usprawiedliwione tym faktem że jest hetero czyli wszystko jest naturalne, podczas kiedy trzeba spojrzeć na to obiektywnie bardziej.


So sie 31, 2013 19:58

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 2008
Post Re: Homoseksualizm - nauka a wiara
equuleuss napisał(a):
...Jednakże czy wszystko jest dozwolone w obrębie tego - kobieta + mężczyzna, bo jest to naturalne i normalne, a nazywa się czasem nienormalnością to co jawi się jako normalne tylko nie jest akceptowane jako naturalne.
Wybór drogi życiowej to sprawa indywidualna. Jeśli mówimy o czystości to powinno dotyczyć osób wszystkich orientacji, ...
Jak to, kto uczy, że w małżeństwie wszystko dozwolone? Nie uczęszczasz w rekolekcjach? Tam chyba wyjaśniają temat nie tylko wierności, ale i tzw. "uczciwości małżeńskiej". Zresztą jest ona ślubowana!

Natomiast co do homoseksualizmu to ta jest różnica, że małżonkowie zwykle nie wychodzą ze swoimi grzechami na ulicę, nie ozdabiają się wstążkami, nie propagują swoich dewiacji i zboczeń i nie domagają się publicznych praw sobie nienależnych.
Dlatego o ich grzechach nieco ciszej!
A geje i lesbijki - co wyprawiają?


N wrz 01, 2013 20:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23
Posty: 3341
Post Re: Homoseksualizm - nauka a wiara
Nienależnych na jakiej podstawie?

_________________
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always.

Orkiestra!


N wrz 01, 2013 20:05
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 2008
Post Re: Homoseksualizm - nauka a wiara
Cytuj:
A nikt nie bierze pod uwagę że może zakochać się w osobie tej samej płci. Niemożliwe ? Możliwe i znam takie przypadki, kiedy dla kogoś to było tak wielkie zaskoczenie i szaleństwo że zostawiło trwały ślad w życiu jak uderzenie pioruna. Nie znamy siebie do końca. Oni też mówili - nie, to niemożliwe, skąd, jestem pewien.
Tak, zakochać się można nawet w kotku czy piesku.
Ale przecież nie o to chodzi w homoseksualiźmie!
Chodzi o cudzołożne życie seksualne; chodzi zwłaszcza o jego publiczną propagandę, a nawet zawłaszczanie sobie cudzych publicznych praw - praw małżeńskich.


N wrz 01, 2013 20:11
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 2008
Post Re: Homoseksualizm - nauka a wiara
Lurker napisał(a):
Nienależnych na jakiej podstawie?
Ale co Ci tak zależy na tych prawach do publicznego grzeszenia?
Czy Bóg dla Ciebie nic nie znaczy?
Jeżeli nie znaczy, to czego tu chcesz? Są przecież jakieś fora dla wolnomyślicieli!


N wrz 01, 2013 20:14
Zobacz profil
Post Re: Homoseksualizm - nauka a wiara
Atimeres napisał(a):
Ale co Ci tak zależy na tych prawach do publicznego grzeszenia?
Czy Bóg dla Ciebie nic nie znaczy?
Jeżeli nie znaczy, to czego tu chcesz? Są przecież jakieś fora dla wolnomyślicieli!

O ile wiem, to nie jest jeszcze forum tylko chrześcijan...

Niektórzy po prostu nie widzą tego zła, które Ty widzisz, dlatego mógłbyś szerzej o tym napisać.


N wrz 01, 2013 20:24
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23
Posty: 3341
Post Re: Homoseksualizm - nauka a wiara
Nieśmiało chciałbym zauważyć, że państwo Boże będziemy mieli w Niebie (niektórzy z nas). Na ziemi zaś żyją ludzie różni, kwadratowi i podłużni. Ludźmi tymi trzeba jakoś zarządzać, żeby się obywało bez gwałtownych scen. Co komu do prawa cywilnego, świeckiego? Na jakiej podstawie chce przyłączać ziemię do Nieba? Zaprowadzać na niej porządek, jakiego Bóg jej nie przeznaczył?

Ten przypadek irlandzki, kiedy prawo ustanowione w zgodzie z oficjalną wykładnią Kościoła zabiło innowierczą matkę nic kolegi nie nauczył?

_________________
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always.

Orkiestra!


N wrz 01, 2013 20:31
Zobacz profil
Post Re: Homoseksualizm - nauka a wiara
@Lurker, jak to prawo niby "zabilo innowiercza matke"? Ostatnie wiesci, jakie do mnie dotarly byly, ze to nie odmowa przerwania ciazy byla przyczyna smierci. Tzn przerwanie ciazy i tak by nic nie zmienilo. No, ale moze ty masz nowsze informacje?

Prawo powinno byc mozliwie optymalne, a nie przyjazne kazdemu. Tak sie po prostu nie da.
Dekalog jest wlasnie takim optymalnym zbiorem praw dla wspolnoty, zeby w ogole miala szanse przetrwac.
Wspolnota, w ktorej decyduja osoby, ktore preferuja zwiazki z natury bezplodne, nie ma zadnych szans na przetrwanie.


N wrz 01, 2013 20:36
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23
Posty: 3341
Post Re: Homoseksualizm - nauka a wiara
Kael napisał(a):
Ostatnie wiesci, jakie do mnie dotarly byly, ze to nie odmowa przerwania ciazy byla przyczyna smierci. Tzn przerwanie ciazy i tak by nic nie zmienilo.

Zarzuć linkiem.
Kael napisał(a):
Wspolnota, w ktorej decyduja osoby, ktore preferuja zwiazki z natury bezplodne, nie ma zadnych szans na przetrwanie.

A wspólnota, w której decydują osoby preferujące całkowity brak związków? O czym Ty w ogóle do mnie rozmawiasz?

_________________
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always.

Orkiestra!


N wrz 01, 2013 20:40
Zobacz profil
Post Re: Homoseksualizm - nauka a wiara
Kael napisał(a):
Wspolnota, w ktorej decyduja osoby, ktore preferuja zwiazki z natury bezplodne, nie ma zadnych szans na przetrwanie.

Demonizujesz. W żadnej wspólnocie homo nie będą stanowiły większości, zawsze będą stanowić jakiś ułamek procenta, więc nie są zagrożeniem dla przetrwania.
Zresztą akurat w kwestii małżeństwa nie można mówić o zagrożeniu, bo niby jakie zagrożenie pojawi się, gdy uchwali się ustawę o związkach partnerskich?

Kael napisał(a):
Prawo powinno byc mozliwie optymalne, a nie przyjazne kazdemu. Tak sie po prostu nie da.

Co powinno stanowić punkt odniesienia, dla ustalania wspomnianej optymalności prawa?


N wrz 01, 2013 20:43
Post Re: Homoseksualizm - nauka a wiara
Atimeres napisał(a):
Cytuj:
A nikt nie bierze pod uwagę że może zakochać się w osobie tej samej płci. Niemożliwe ? Możliwe i znam takie przypadki, kiedy dla kogoś to było tak wielkie zaskoczenie i szaleństwo że zostawiło trwały ślad w życiu jak uderzenie pioruna. Nie znamy siebie do końca. Oni też mówili - nie, to niemożliwe, skąd, jestem pewien.
Tak, zakochać się można nawet w kotku czy piesku.
Ale przecież nie o to chodzi w homoseksualiźmie!
Chodzi o cudzołożne życie seksualne; chodzi zwłaszcza o jego publiczną propagandę, a nawet zawłaszczanie sobie cudzych publicznych praw - praw małżeńskich.



Zakochać się można w kotku lub piesku ? Te osoby którym taka miłość lub zauroczenie przytrafiło się, nie było im do śmiechu, lecz to było coś poważnego, zaskakującego dla nich samych i z czym mogli walczyć albo ulec.

Czy wśród heteroseksualistów nie ma cudzołożnego życia seksualnego ? A jak nazwiesz te wszystkie związki tak bardzo modne, dzisiaj wszyscy żyją przed ślubem, wolne związki są w modzie. A zdrady małżeńskie są na porządku dziennym. Powtórzę jeszcze raz te słowa - moralność danej osoby nie zależy od jej orientacji seksualnej ale od tego kim jest i jaką jest jako człowiek.

Cytuj:
Jak to, kto uczy, że w małżeństwie wszystko dozwolone? Nie uczęszczasz w rekolekcjach? Tam chyba wyjaśniają temat nie tylko wierności, ale i tzw. "uczciwości małżeńskiej". Zresztą jest ona ślubowana!

Natomiast co do homoseksualizmu to ta jest różnica, że małżonkowie zwykle nie wychodzą ze swoimi grzechami na ulicę, nie ozdabiają się wstążkami, nie propagują swoich dewiacji i zboczeń i nie domagają się publicznych praw sobie nienależnych.
Dlatego o ich grzechach nieco ciszej!
A geje i lesbijki - co wyprawiają?


No właśnie co wyprawiają geje i lesbijki ? A skąd wiesz co wyprawiają, znasz to środowisko ? Aha, czyli można grzeszyć byle cicho było, ciiiiiiii.......... żeby nikt nie widział i nikt nie słyszał. Powiedziałem swoją opinię na temat wrzaskliwych parad i kolorowych piór w tyłkach. LGBT szkodzi sobie tym wizerunkiem, niepoważnym i drażniącym ludzi. Nawet geje nie chcą się do tego przyznawać. Ty widzisz jakąś grupę ludzi, jeszcze w trakcie dochodzą do nich być może hetero, tak dla jaj i wydaje się że ich dużo. Ale normalni geje są raczej ukryci i nie chodzą na parady.

Czy jest dewiacją i zboczeniem że ktoś nie potrafi zakochać się w odmiennej płci tylko zakochuje się w osobach tej samej płci ? Czy uczucie zakochania można nazwać dewiacją i zboczeniem ? I taka osoba nie chce rozwiązłego życia ale marzy o tym o czym marzą inni, czyli o bliskości ukochanej osoby. Nie demonizuj tych ludzi bo nie wszyscy tacy są jak mówisz. To tak jakby z racji homoseksualnej orientacji każdy był rozpasanym seksualnie zwierzęciem.
Moim zamiarem nie jest promowanie homoseksualizmu i LGBT ale chcę zwrócić uwagę na to aby patrzeć na tych ludzi jak na ludzi właśnie. Ludzi którzy mają problemy, często nawet z akceptacją swojej orientacji. To dla nich czasem dramat. Myślisz że kiedy to odkryją w sobie, to automatycznie mają banana na twarzy i lecą aby pochwalić się na paradzie ?
Tworzymy sztuczne podziały między ludzmi, na lepszych i gorszych, mam rozumieć że kiedy wiesz że ktoś jest gejem/lesbijką nie podasz reki, i nie pocałujesz w policzek, bo fuuuujjj, bleeeee.... a skąd wiesz co Twoja hetero koleżanka robiła przed chwilą z kimkolwiek w toalecie ?

Małżonkowie mogą zrobić paradę swingersów. ;)


N wrz 01, 2013 22:07
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 402 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19 ... 27  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL