Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
| Autor |
Wiadomość |
|
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
Robek napisał(a): Skoro tak, to powiedz mi jaką mase ma metr sześcienny światła będący w spoczynku, i jaką ma mase, metr sześcienny światła, poruszający sie z prędkością światła?
Nie wiem jak ciasno są upakowane fotony w wiazce światłą, aby je liczyc w metrach sześciennych. Światła w spoczynku nikt jeszcze nie widział, mało tego- ma ono zawsze jednakową prędkość (w próżni). Masa spoczynkowa to w przypadku fotonu pojecie całkowicie nieprzydatne. Foton ma energię, na co są oczywiste dowody, wiec ma też masę, co z kolei wynika z każdego wzoru łączącego te wielkości. Kto nie akceptuje tak oczywistych zależnosci, temu wychodzi uginanie sie przestrzeni, aby był w zgodzie z eksperymentem.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
| N sie 02, 2015 18:18 |
|
|
|
 |
|
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
 Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
Askadtowiesz napisał(a): Robek napisał(a): Skoro tak, to powiedz mi jaką mase ma metr sześcienny światła będący w spoczynku, i jaką ma mase, metr sześcienny światła, poruszający sie z prędkością światła?
Nie wiem jak ciasno są upakowane fotony w wiazce światłą, aby je liczyc w metrach sześciennych. Światła w spoczynku nikt jeszcze nie widział, mało tego- ma ono zawsze jednakową prędkość (w próżni). Masa spoczynkowa to w przypadku fotonu pojecie całkowicie nieprzydatne. Foton ma energię, na co są oczywiste dowody, wiec ma też masę, co z kolei wynika z każdego wzoru łączącego te wielkości. Kto nie akceptuje tak oczywistych zależnosci, temu wychodzi uginanie sie przestrzeni, aby był w zgodzie z eksperymentem. Twierdzisz że nie można zatrzymać fotonów, a w tym artykule mówią zupełnie inaczej http://technowinki.onet.pl/technika/nau ... tlo/2bdmghJesteś w stanie podać mi mase jednego fotonu będącego w spoczynku, i jednego poruszającego sie z prędkością światła?
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
| N sie 02, 2015 22:09 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
Robek napisał(a): Na zewnątrz czego? Wszechświata. : ) Chyba zacząłem bredzić z rozpędu, poza Wszechświatem wszak nic nie istnieje z definicji, a ja na dobrą sprawę nie wiem, jaką jego topologię obecnie się rozważa jako najbardziej prawdopodobną. Innymi słowy, zjechałem jeszcze niżej niż Askadtowiesz, który dosłownie bierze przynajmniej fachowy żargon. Ja dosłownie potraktowałem ten obraz poglądowy nadmuchiwanego balonika.
|
| Pn sie 03, 2015 6:34 |
|
|
|
 |
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
Robek - zacznijmy od rzeczy banalnej. Nie pisze aktualnie z CERNU swoich włąsnych teorii. Pisze to co wyczytałem i usłyszałem. Cytuj: Nauka mówi że jeśli coś sie cały czas powiększa, to automatycznie zajmuje coraz większą przestrzeń. Tak, teorie mówią że przestrzeń powstała w wyniku Wielkiego Wybuchu. Tak samo powstała materia. Więc uwaga zpełnie nie zrozumiała. Cytuj: Tu już próbujesz stwarzać jakieś abstrakcyjne rzeczy, jak coś co nie zajmuje żadnej przestrzeni, może nagle wybuchnąć? Naprawdę myślałeś że to ja tworze te teorie? Zresztą pisałem o niefortunności jaką jest nazwanie zjawiska początkowej osobliwości "wybuchem". Bardziej pasuje rozdymanie, zaistnienie przestrzeni a w niej materii energii i zjawisk. Cytuj: W tych teoriach jest mowa, o przestrzeni która wchodzi w skład naszego wszechświata, tym co jest na zewnątrz nikt sie nie zajmuje. Trudno się zajmować czymś co jest nie do wyobrażenia. Wszelkie modele i teorie są oparte jedynie na matematycznych wyliczeniach, są teoretyczne. My wręcz z naszymi nazwami wybiegamy poza to co wiemy. Mówimy Wszechświat, ale widzimy tylko jakiś jego wycinek. Trudno zatem mówić że Wszechświat istnieje w..., albo że sam w sobie jest jedynym istnieniem. Nie mamy pojęcia czy jest w ogóle sens mówić o nie istnieniu. To ludzkie pojęcia, które są oparte na wyobraźni i ziemskich doświadczeniach. Jak narazie nauka nie mogła i nie zaobserwowała "nie istnienia". Nie ma więc powodu twierdzić że jak się Wszechświat rozdymał, to zrobił to w nicości. Może po prostu nie ma nic co przeskzadzałoby w jego powstaniu.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
| Pn sie 03, 2015 11:50 |
|
 |
|
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
Robek napisał(a): Askadtowiesz napisał(a): Robek napisał(a): Skoro tak, to powiedz mi jaką mase ma metr sześcienny światła będący w spoczynku, i jaką ma mase, metr sześcienny światła, poruszający sie z prędkością światła?
Nie wiem jak ciasno są upakowane fotony w wiazce światłą, aby je liczyc w metrach sześciennych. Światła w spoczynku nikt jeszcze nie widział, mało tego- ma ono zawsze jednakową prędkość (w próżni). Masa spoczynkowa to w przypadku fotonu pojecie całkowicie nieprzydatne. Foton ma energię, na co są oczywiste dowody, wiec ma też masę, co z kolei wynika z każdego wzoru łączącego te wielkości. Kto nie akceptuje tak oczywistych zależnosci, temu wychodzi uginanie sie przestrzeni, aby był w zgodzie z eksperymentem. Twierdzisz że nie można zatrzymać fotonów, a w tym artykule mówią zupełnie inaczej http://technowinki.onet.pl/technika/nau ... tlo/2bdmghJesteś w stanie podać mi mase jednego fotonu będącego w spoczynku, i jednego poruszającego sie z prędkością światła? Nawet nie czytałem wczesniej o tym. Mówiłem jednak o tym co sie normalnie dzieje w przyrodzie. Sztucznie można robic rózne rzeczy, włacznie z nowymi pierwiatkami. Nie wiem jaka jest masa jednego fotonu, moze to gdzieś jest, trzeba byłoby szukać. Jest natomiast problem z samym pojeciem masy. Tradycyjnie uważano ze jest to ilosc materii zawarta w danym obiekcie fizycznym, tu w fotonie. Nie da sie ukryc, ze gdyby foton miał jakieś wymiary a nie miał masy w sensie materii, byłoby to co najmniej dziwne, byłby chyba duchem. W sensie ilosci materii foton będzie ważył zawsze tyle samo, bo niczego nie połyka ani nie gubi, niezależnie od prędkosci. W teorii wzgledności wprowadzono inne rozumienie masy, jako masy bezwładnosciowej, czyli zdolności oddziaływania z innym obiektem. Niestety wcześniej to samo nazywało sie po prostu energią. No wiec energia, zwana teraz masą bezwładnościową, rośnie wraz z prędkoscią (o czym wie każdy uczeń podstawówki). Foton jest stale w ruchu, wiec przypisano mu jakąś tam energię (ścisle rzecz biorac, rózne fotony mają rózne energie), czemu musi towarzyszyć masa. Spowalniajac myślowo foton, obliczono lub założono taki potworek jak zerowa masa spoczynkowa, co powinno sie raczej nazywac zerową energią (kinetyczną) spoczynkową. Opisane w tym artykule spowolnione fotony powinny w myśl tych teorii mieć masę prawie zero, a po zatrzymaniu zero. Cieakwy byłby taki zatrzymany foton o masie zero:-).
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
| Pn sie 03, 2015 20:50 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
Ano zobaczmy jak to z tą podstawówką jest. Bierzemy szkolny wzór na energię kinetyczną (bo emcekwadrat może być trudne do pojęcia): E = 1/2 * m * v^2Po lewej stronie mamy co? Dżule. Po prawej stronie mamy co? Również muszą być dżule, żeby rachunek się zgodził. To się nazywa: uzgadnianie jednostek. Ale ponieważ energia [jest] zwana teraz masą bezwładnościową, to masę również musimy wyrazić w dżulach. Co nam z tego wychodzi? Ano to, że prędkość jest bez jednostki. Jak ktoś nam mówi, że prędkość mierzy się metrach na sekundę, albo kilometrach na godzinę, to bredzi, przynajmniej zgodnie z tym, co nam Askadtowiesz przeskrobał w poście wyżej. Siad, pała. A najlepsze jest to, że najbardziej spektakularny przykład ugięcia przestrzeni, to jest wormhole, nosi nazwę mostu Einsteina-Rosena. Rozumie pan, z kim pan polemizuje... może jednak zacznie pan od poprawiania wikipedii, w której stoi jak byk: Foton (gr. φῶς – światło, w dopełniaczu – φωτός, nazwa stworzona przez Gilberta N. Lewisa) jest cząstką elementarną, nie posiadającą ładunku elektrycznego ani momentu magnetycznego, o masie spoczynkowej równej zero...
|
| Pn sie 03, 2015 22:19 |
|
 |
|
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
 Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
WIST napisał(a): Naprawdę myślałeś że to ja tworze te teorie? Zresztą pisałem o niefortunności jaką jest nazwanie zjawiska początkowej osobliwości "wybuchem". Bardziej pasuje rozdymanie, zaistnienie przestrzeni a w niej materii energii i zjawisk. Przed chwilą przeglądałem w internecie artykuły na temat wielkiego wybuchu, i powiem ci że pewne kwestie są tam pomijane, czy nawet zmienione, już nikt nie zaczyna od tego że przed wielkim wybuchem, wszechświat miał nieskończoną gęstość i temperature, teraz co prawda podają przeogromne liczby, natomiast o nieskończoności nikt już nie mówi, można by powiedzieć, że robią wszystko po mojej myśli WIST napisał(a): Nie mamy pojęcia czy jest w ogóle sens mówić o nie istnieniu. To ludzkie pojęcia, które są oparte na wyobraźni i ziemskich doświadczeniach. Jak narazie nauka nie mogła i nie zaobserwowała "nie istnienia". Nie ma więc powodu twierdzić że jak się Wszechświat rozdymał, to zrobił to w nicości. Może po prostu nie ma nic co przeskzadzałoby w jego powstaniu. Jakdla mnie pojęcie nicości to abstrakcja, nie moge sobie wyobrazić jak takie coś miało by wyglądać. ErgoProxy napisał(a): Robek napisał(a): Na zewnątrz czego? Wszechświata. : ) Chyba zacząłem bredzić z rozpędu, poza Wszechświatem wszak nic nie istnieje z definicji, a ja na dobrą sprawę nie wiem, jaką jego topologię obecnie się rozważa jako najbardziej prawdopodobną. Innymi słowy, zjechałem jeszcze niżej niż Askadtowiesz, który dosłownie bierze przynajmniej fachowy żargon. Ja dosłownie potraktowałem ten obraz poglądowy nadmuchiwanego balonika. Jak by uznać że na powierzchni balonika znajduje sie cały wszechświat, to wtedy centrum balonika można by uznać za środek wszechświata. Askadtowiesz napisał(a): W sensie ilosci materii foton będzie ważył zawsze tyle samo, bo niczego nie połyka ani nie gubi, niezależnie od prędkosci. Skoro tak, to można by dodawać temu fotonowi energii, przez to zwiększał by swoją prędkość?
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
| Pn sie 03, 2015 22:37 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
Ech, miałem odpuścić, ale jednak tego nie zrobię. Askadtowiesz napisał(a): Jest natomiast problem z samym pojeciem masy. Tradycyjnie uważano ze jest to ilosc materii zawarta w danym obiekcie fizycznym, tu w fotonie. Nie da sie ukryc, ze gdyby foton miał jakieś wymiary a nie miał masy w sensie materii, byłoby to co najmniej dziwne, byłby chyba duchem. Tya. Psze pana, leci pytanie o posmaku filozoficznym: ile masy w sensie materii ma dziura? Dziura, proszę pana, to jest taki trik w półprzewodniku domieszkowanym pierwiastkiem o wartościowości mniejszej od półprzewodnika. Dajmy na to, krzem moze utworzyć (chyba dobrze pamiętam) cztery wiązania, więc domieszkujemy go takim pierwiastkiem, co tworzy wiązania trzy. Krzem, bestia uparta, wyrywa sobie dodatkowy elektron do czwartego wiązania z atomu domieszki, który staje się jonem dodatnim, czyli, jak to się poglądowo mówi, tworzy mu się dziura w powłoce. On "chce" być obojętny, więc wyrywa elektron z atomu krzemu (jonizuje go) obok, ten wyrywa elektron z atomu następnego, ten z kolei... w ten sposób rozerwane wiązanie przemieszcza się w półprzewodniku w kierunku przeciwnym do ruchu elektronów, a z nim razem - ładunek elektryczny. Ile to rozdarcie waży, proszę pana? Askadtowiesz napisał(a): Foton jest stale w ruchu, wiec przypisano mu jakąś tam energię (ścisle rzecz biorac, rózne fotony mają rózne energie), czemu musi towarzyszyć masa. Spowalniajac myślowo foton, obliczono lub założono taki potworek jak zerowa masa spoczynkowa, co powinno sie raczej nazywac zerową energią (kinetyczną) spoczynkową. Tya. Psze pana, fotony zaczęły się od pomiarów energii światła właśnie, przy użyciu materialnego modelu tzw. ciała doskonale czarnego, czyli czegoś, co pochłania całe światło jakie nań pada i grzeje się od tego. Za to, że miał czelność skwantować tę energię, niejaki Planck dostał Nobla. Zerowa masa spoczynkowa fotonu bierze się z jego natury, jaką jest (co już napisałem - no nic, tłuczemy dalej) fala pola elektromagntycznego, a konkretnie jego natężenia, czyli rzeczy niematerialnej (bo eteru nie ma). Natomiast potworkiem (ale użytecznym) jest pojęcie masy relatywistycznej, wprowadzone do fizyki na samym końcu. To jest taki czynnik w równaniu; przypadkiem po uzgodnieniu jednostek wychodzi, że trzeba go liczyć w kilogramach. Panie Askadtowiesz, domyśla się pan pointy, prawda?
|
| Wt sie 04, 2015 1:59 |
|
 |
|
Antko
Dołączył(a): So sie 02, 2014 10:19 Posty: 109
|
 Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
Nie można sobie tego wyobrazić. Jeżeli jest granica Wszechświata, to za nią jest nicość. A nicości nie można sobie wyobrazić, bo już byłaby czymś, więc brak rozróżnienia, to również brak granicy.
|
| Wt sie 04, 2015 11:10 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
Gdzie tam. Za granicą jest świat niemateralny. Przyznaję, że dla wielu równoważny z nicością.
|
| Wt sie 04, 2015 15:46 |
|
 |
|
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
Askadtowiesz napisał(a): W sensie ilosci materii foton będzie ważył zawsze tyle samo, bo niczego nie połyka ani nie gubi, niezależnie od prędkosci. Cytuj: Skoro tak, to można by dodawać temu fotonowi energii, przez to zwiększał by swoją prędkość? Nieco odwrotnie. "Dodawanie energii" brzmi enigmatycznie, musi byc metoda dodawania. A metodą jest właśnie zwiększanie prędkosci, przyspieszanie. Problem tylko, ze foton zwykle ma już maksymalna mozliwą prędkosc ("c"). Ale inne czastki przyspiesza sie w akceleratorach i w ten sposób zwiększa ich energię.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
| Wt sie 04, 2015 20:31 |
|
 |
|
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
ErgoProxy napisał(a): Ano zobaczmy jak to z tą podstawówką jest. Bierzemy szkolny wzór na energię kinetyczną (bo emcekwadrat może być trudne do pojęcia): E = 1/2 * m * v^2 Po lewej stronie mamy co? Dżule....
A kto mówił o jednostkach? Masa bezwładnościowa jest oczywiscie wyrazana w jednostkach masy, np. w kilogramach. Natomiast samo pojecie masy bezwładnosciowej jest tozsame z pojęciem energii (kinetycznej). Używa sie pojęcia "masa", a myśli o masie bezwładnościowej, co jest bardzo mylące.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
| Wt sie 04, 2015 20:39 |
|
 |
|
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
ErgoProxy napisał(a): leci pytanie o posmaku filozoficznym: ile masy w sensie materii ma dziura? Dziura nie jest cząstka aby miała ileś ważyć. Natomiast mozna powiedzieć, ze zjonizowany atom waży o jeden elektron mniej (jeśli jest jednokrotnie zjoinzowany). Gdzie tu filozofia? Cytuj: Zerowa masa spoczynkowa fotonu bierze się z jego natury, jaką jest (co już napisałem - no nic, tłuczemy dalej) fala pola elektromagntycznego, a konkretnie jego natężenia, czyli rzeczy niematerialnej (bo eteru nie ma). I to ciało doskonale (albo i niedoskonale) czarne grzeje sie od tego fotonu o zerowej masie. A jaka jest energia takiego fotonu, czy czasami nie jest równiez zero? Jaka rzecz niematerialna? Abstrakcyjna- owszem, bo takie pojecia jak natężenie czy częstotliwosc, są abstrakcyjne. Opisuja stan fotonu, ale nie istnieja materialnie.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
| Wt sie 04, 2015 20:56 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
Askadtwiesz napisał(a): A kto mówił o jednostkach? Masa bezwładnościowa jest oczywiscie wyrazana w jednostkach masy, np. w kilogramach. Natomiast samo pojecie masy bezwładnosciowej jest tozsame z pojęciem energii (kinetycznej). Używa sie pojęcia "masa", a myśli o masie bezwładnościowej, co jest bardzo mylące. Psze pana, jeśli jedna wielkość jest tożsama z drugą - na przykład energia z pracą - to wyraża się je w tych samych jednostkach i pisze się E = W. Gdyby masa była tożsama z energią, pisałoby się E = m, a nie E = m * c^2. Askadtwiesz napisał(a): Dziura nie jest cząstka aby miała ileś ważyć. Natomiast mozna powiedzieć, ze zjonizowany atom waży o jeden elektron mniej (jeśli jest jednokrotnie zjoinzowany). Gdzie tu filozofia? W pojęciu masy efektywnej. Po prostu dziura zachowuje się, jakby była cząstką obdarzoną masą i wygodnie jest ją tak opisywać. Niektóre słabsze umysły się na to łapią i biorą taki opis dosłownie. Askadtwiesz napisał(a): A jaka jest energia takiego fotonu, czy czasami nie jest równiez zero? Psze pana, E = h * f, stała Plancka razy częstotliwość fali. Przeprosi się pan wreszcie z Góglem, czy mam dalej bawić się data minera, bo panu się nie chce? Askadtowiesz napisał(a): Jaka rzecz niematerialna? Wie pan, jak wzbudzi falę w ośrodku, dajmy na to zacznie wpuszczać fonony do kryształu, to o ile kryształ jest materialny, to fala dystorsji w tym krysztale materialna nie jest. Światło jest właśnie falą, co będę tłukł do znudzenia, albo dopóki nie usłyszę hasła: dualizm korpuskularno-falowy.
|
| Wt sie 04, 2015 22:03 |
|
 |
|
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
 Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
Antko napisał(a): Nie można sobie tego wyobrazić. Jeżeli jest granica Wszechświata, to za nią jest nicość. A nicości nie można sobie wyobrazić, bo już byłaby czymś, więc brak rozróżnienia, to również brak granicy. Kiedy na końcu były słonie, żółw czy jakiś tam ocean mleka, dzisiaj mamy nicość. Askadtowiesz napisał(a): Nieco odwrotnie. "Dodawanie energii" brzmi enigmatycznie, musi byc metoda dodawania. A metodą jest właśnie zwiększanie prędkosci, przyspieszanie. Problem tylko, ze foton zwykle ma już maksymalna mozliwą prędkosc ("c"). Ale inne czastki przyspiesza sie w akceleratorach i w ten sposób zwiększa ich energię. Kto wyznaczył tą maksymalną prędkość ("c"), dlaczego nie można więcej? no i skąd foton wie że osiągnął tą prędkość światła i nie może już szybciej? Cawilian napisał(a): Gdzie tam. Za granicą jest świat niemateralny. Przyznaję, że dla wielu równoważny z nicością. Jak ktoś użyje takiego wyrażenia jak "świat niematerialny" to od razu zaczyna mi sie kojarzyć z piekłem, niebem, i innymi tego typu historiami.
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
| Wt sie 04, 2015 22:08 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|