Nie jestem w stanie zweryfikować tego co tutaj napisałeś.
Podaj może więcej informacji, bo do samego "widzenia" to trudno mi się tutaj odnosić.




Aha.


Jeżeli wiedza to zakres pewnych informacji, to można powiedzieć, że UFO wchodzi w ramy,"Ja to wiem".Pytanie o uzasadnienie, przesłanki i takie tam, jest oczywiście nieistotne.

Ja nie wiem czy to fałszywka, ale też nie wiem czy jest prawdziwe.Jeżeli twierdzisz że jest prawdziwe, to wskaż jakieś przesłanki.A Jeżeli nie byłeś 7 grudnia 1972 w odległości 29 000 km i sam tego zdjęcia nie zrobiłeś, to zasadny jest wniosek, że przyjmujesz jego autentyczność na wiarę.Mylę się?

W takim razie proszę też odnieść się do poniższego filmu
:
https://youtu.be/gQCtywh5dPE

Co tutaj widzisz?

No przepraszam, ale jak nie jesteś w stanie zweryfikować? Mamy piękny dzień i zmierzenie na jakiej wysokości jest Słońce nad horyzontem w astronomiczne południe nie stanowi większego problemu. Nawet nie trzeba patrzeć w niebo: Wystarczy zmierzyć długość cienia jakiegoś pionowego pręta i z prostego obliczenia na tg obliczyć kąt, pod jakim widać Słońce. W tym momencie dokonałem stosownych pomiarów (jest co prawda pół godziny po południu, ale błąd nie będzie duży):

Wysokość słupka* a- 21 cm
Długość cienia b - 83,5 cm
α - kątowa wysokość Słońca nad horyzontem

tg α = a/b = 21/83,5 = 0,252

Po sięgnięciu do tablic trygonometrycznych (lub dobrego kalkulatora) wiemy, że dla tg α = 0,252 kąt α wynosi 14,14 stopnia.

Dla płaskiej Ziemi natomiast ten kąt powinien wynosić... Policzmy dla zwrotnika Koziorożca (błąd nie będzie duży):

Wysokość Słońca nad PZ a = 4 828 km
Odległość do zwrotnika Koziorożca b = (52° + 23,45°)x111 km** = 8375 km

tg α = 4828/8375 = 0,576

Z tablic można odczytać, że dla takiej warości tangensa kąt α wynosi 29,96 stopnia.

Dzisiaj, cztery dni po równonocy, Słońce powinno być nawet wyżej. Tymczasem, jak wynika z prostego pomiaru tego, co mamy za oknem, Słoneczko znajduje się w południe zaledwie 14 stopni nad horyzontem (z niewielkim hakiem).

Ciekawa rzecz, że to, co zmierzyłem, pasuje dla wartości przyjętych na kulistej Ziemi.



* kartka z życzeniami od portalu Wiara.pl
** odległość odpowiadająca jednemu stopniowi szerokości geograficznej


Dowodów na istnienie UFO nikt nie przedstawił. Dowody na to, że Ziemia krąży wokół Słońca, możesz obejrzeć własnym okiem.





Wiesz, nie byłem również w Szczecinie czy Nowym Jorku, ale wiem, że te miasta istnieją i nie potrzebuję tam się udawać, aby potwierdzić ich istnienie. Mam na to świadectwa osób, które tam były i zdjęcia tych miast. Chcesz negować prawdziwość tego zdjęcia Ziemi, które wkleiłem, to jednak musisz przedstawić dowody potwierdzające, że ono zostało sfałszowane.

Dodam jeszcze, ze istnienie Szczecina mozna w kazdej chwili sprawdzic wsiadajac w pociag. Poza tym osobiscie znam osobe stamtad pochodzaca i czasami dostaje listy od jej rodziny tam mieszkajacej.
Zorganizowanie ogolnoswiatowego spisku Kulistej Ziemi (dalej nie wiem po co?) wymagaloby zaangazowania miliardow ludzi i sprzetu.

A durna teoria o Plaskiej Ziemi nawet jednego dowodu w postaci zdjecia tego styku ziemi z kopula/namiotem czy czym by to bylo nie potrafi przedstawic. O niestniejacej matematyce i fizyce, ktora nie ma zadnego pokrycia doswiadczalnego (poza filmikiem z eksperymentu dla prawa Archimedesa) nie wspominajac.

Za to jej fani korzystaja beztrosko ze zdobyczy najnowszej nauki opartej na fizyce potwierdzajacej Ziemie Kulista.
Nie wstyd wam? Nawet nie chcecie sprobowac pojechac/poleciec do granic Ziemi. Tacy z was "naukowcy"

Tutaj są dowody jak ziemia zmieniła się. Przeciągu ostatnich 50 lat.
To jest dowod na oszustwo zdjęciami .
https://www.google.pl/search?q=zdjecie+ ... OTzvwuxWdM:

Przykro mi, ale to nie jest żaden dowód na to, że wskazane przeze mnie zdjęcie to fałszywka. Jest absolutnie normalne, iż zdjęcia tego samego obiektu wykonywane w różnych warunkach (inna odległość, inny aparat, inna ogniskowa itd), będą się od siebie różnić.

Aha... Wrzuć wreszcie to zdjęcie kopuły, która uniemożliwia dotarcie do krawędzi Ziemi.

Jaki niby dowod, formek1? Zanalizuj te zdjecia, sprawdz ich zrodlo i udowodnij, ze cos falszuja.

No i rusz sie w koncu z kanapy i znajdz ten kraniec Ziemi. Mozesz skorzystac z GPS. Jemu przeciez wierzysz bezwarunkowo

Mam pytanie: czy widziales kiedys globus? A moze patrzyles na niego pod roznym katem i z rotnych stron?

Myślenie w rodzaju "ja nie wiem czy to fałszywka, ale też nie wiem czy jest prawdziwe" dowodzi jedynie tego, że jego autor jest programowym ignorantem. Zdecydował się strugać idiotę i dowodzi w ten sposób, że czegoś nie ma, bo on tego nie wie.

Równie dobrze Paulito mógły strugać wariata i głosić np. że autobus którym jedzie, nie jest napędzany silnikiem spalinowym, pracującym na zasadzie spalania paliwa w komorze spalania, jak jest to powszechnie wiadome, ale mógłby utrzymywać, że w silniku siedzi dwunatu krasnoludków, pokręcających korbką i poruszających elementy silnika. Przecież jest jak najbardziej możliwe, że w momencie uruchamiania silnika, w ułamku sekundy wbiegają do niego krasnoludki, które czają się w pobliskich zaroślach i robią to tak szybko, że nie jesteśmy tego w stanie zauważyć.
Kto mu udowodni, że coś takiego nie ma miejsca? Wiadomo, że producenci silników wykorzystują biedne krasnoludki, bo ich praca jest tansza niż paliwo, a wersję o silniku spalinowym wymyślono tylko dla uspokojenia opinii publicznej, która chętnie współczułaby wykorzystywanym krasnoludkom.
Tak długo jak nie będzie mógł w sposób zadowalanjący dla siebie, stwierdzić jak działa silnik spalinowy, będzie mógł utrzymywać, że wersja o krasnoludkach jest prawdziwa. Wszelkie filmy, zdjęcia i inne dowody dokumentujące pracę silnika spalinowego, uzna za sfałszowane i zmontowane w photoshopie i będzie się od oponenta domagał ich udowodnienia.

I po co te wszystkie doświadczenia w szkołach? Po co te "Małe Chemiki"? Len i ignorant uzna to za iluzje i nie bedzie potrafil udowodnic, ale bedzie uwazal, ze jakis (fake)wizjoner "merytorycznie" gada.

Az pradu naprawde zabraknie bo lud stwierdzi, ze fizyka to klamstwo. A GPSy to stacje naziemne...

Ja mam pytanie do ciebie no i w zasadzie do innych dyskutujących.
Czy ktokolwiek z was wierzy ze Bóg istnieje , że zesłał swojego Syna z nieba na ziemie i że ten syn robił takie rzeczy jak uzdrowienie czy wskrzeszenie.?
Czy dla was to tylko bajki?

Formek1, to co z tym zdjęciem kopuły okrywającej płaską Ziemię? Wstawisz nam wreszcie jakieś?

Ale udowodnienie istnienia kopuły nie odbywa się przecież przy pomocy zadawania głupich pytań...

Jak miewa się zdjęcie przedstawiające styk Ziemi i kopuły? Pstryknąłeś już?

formek1, ja wierze. I co z tego? Pan Bog nie jest zlym iluzjonista, ktory macha jakims ekranem wokol Ziemi i myli nasze zmysly i rozum.
My zasad fizyki nie wymyslamy. My je odkrywamy. On sa niezalezne od naszej wiary w nie.
A ty korzystasz z tych elektronow w sieci, bitow, komputerow, GPSow, samolotow, ktorych ty kompletnie nie rozumiesz, ale wierzysz, ze ci bezpiecznie pomoga dotrzec tam gdzie chcesz.
Stworzyli to ludzie, ktorzy korzystali z normalnej, sprawdzonej fizyki: ze wzorow, eksperymentow, testow.

My chcemy od was tylko tyle: dowodu, choc najmniejszego, ze Ziemia to nie kula tylko plaszczyzna: zdjecia kresu Ziemi. W koncu samoloty lataja, statki plyna, co za problem wybrac sie w podroz i udokumentowac swoj pobyt przy kopule swiata?

Czyli nie wierzycie Biblii?
Nic na to niestety nie poradzę jeśli w to nie wierzycie to nic nie zrozumiecie