Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Autor |
Wiadomość |
robaczek2
Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31 Posty: 2863
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
IrciaLilith napisał(a): Dokładnie, nikt nie zna pełnej prawdy. Moze Katarzyna Emmerich zna: http://www.objawienia.pl/sub/text/emmerich.html#2
|
So kwi 13, 2019 16:19 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
|
So kwi 13, 2019 16:27 |
|
 |
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 9014
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
To tylko twoje zdanie
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
So kwi 13, 2019 16:27 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Jej objawienia pokrywają się z księgą Rodzaju, np. twierdzi że Adam nie został stworzony odrazu w Ogordzie tylko został do niego przeniesiony z okolic Jerozolimy
|
So kwi 13, 2019 16:29 |
|
 |
robaczek2
Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31 Posty: 2863
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Wez sobie kilka szkielek op roznych kolorach i spojrz poprzez te szkielka na kwiat rozy. Opinia o kolorze kwiatu kogos kto patrzy przez rozowe szkielko bedzie inna niz kogos kto patrzy przez niebieskie. Najgorzej gdy jeden powie o drugim :toz to sterta glupot. Co sobie ten drugi pomysli o tym pierwszym mozemy sie domyslac.
|
So kwi 13, 2019 16:47 |
|
|
|
 |
robaczek2
Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31 Posty: 2863
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Quinque napisał(a): Jej objawienia pokrywają się z księgą Rodzaju, Moze rezyser filmu "Noe" czytal jej ksiazke: Widziałam, jak w postaci jaśniejącej i białej występował z żółtego pagórka, jakoby z formy.
|
So kwi 13, 2019 16:54 |
|
 |
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 9014
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
W filmie Noe Adam i Ewa zostali przedstawieni jako ufoki. Raczej nie o to chodziło Emmerich
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
So kwi 13, 2019 16:56 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
To ewidentnie głupoty, w różnych miejscach odbiegające nie tylko od Księgi Rodzaju, od wiedzy na temat historii, ale wręcz od elementarnej wiedzy geograficznej: Cytuj: Semiramis urodziła się daleko w Askalon, w Palestynie [...] Wskutek wróżby została najpierw żoną pewnego dozorcy nad trzodami króla z Babel, a później żoną samego króla [...] gdy Semiramis później sama rządziła [...]
Semiramis, wracając z jednej ze swych wypraw z Afryki, przyszła także do Egiptu, które to państwo założył Mesraim, wnuk Chama, który, przyszedłszy tam dotąd, napotkał tam już pojedyncze, rozsypane gromady bardziej gminnych plemion pobocznych. Egipt zaludniło więcej plemion, z których raz to, raz owo miało przewagę. Gdy Semiramis do Egiptu przybyła, były tam cztery miasta. Otóż biblijny Misraim, wnuk Chama, pełni w Księdze Rodzaju taką samą rolę, co Rus, przodek Rusinów oraz Czech, przodek Czechów: Misraim po hebrajsku oznacza Egipt. Inaczej niż po niemiecku, o czym autorka nie ma pojęcia, bo jest prostą dziewuchą ze wsi. Nie ma też pojęcia o tym, że legendarna królowa babilońska Semiramida, znana z barwnych opowieści hellenistycznych, w ogóle nie istniała, a jej pierwowzorem była zapewne asyryjska królowa z IX wieku p.n.e. Kiedy w Egipcie od wieków było znacznie więcej niż cztery miasta. Autorka nie ma także pojęcia, gdzie leży Egipt, skoro pisze, iż Semiramida wracając z Afryki do swojego państwa w "Babelu" (Babilonii), "przyszła także do Egiptu". Siłą rzeczy, ponieważ jedyna możliwość wyprawienia się z Babilonii, w obecnym Iraku, do Afryki to trasa przez Półwysep Synaj i Egipt (który już leży w Afryce). Krótko mówiąc: jeszcze przed "powrotem z Afryki" musiała być w Egipcie. Autorce jednak wydaje się, że Egipt nie leżał na trasie i trzeba było jakoś specjalnie zejść z marszruty, żeby go odwiedzić. Takich bredni jest w tym, niewątpliwie barwnym, tekście znacznie więcej.
Ostatnio edytowano So kwi 13, 2019 17:04 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz
|
So kwi 13, 2019 16:59 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Hej, hej, panowie, pomału...nie zapominajcie, że stygmaty, świętość Katarzyny Emmerlich zostały oficjalnie uznane przez KK, ale nie jej wizje zapisane w książce. Książkę bowiem pisał poeta i nie wiadomo realnie ile jest w nich autentycznych wizji Katarzyny dyktowanych przez wizjonerkę, a ile samowolnej twórczości poety.
|
So kwi 13, 2019 17:02 |
|
 |
robaczek2
Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31 Posty: 2863
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Andy72 napisał(a): W filmie Noe Adam i Ewa zostali przedstawieni jako ufoki. Raczej nie o to chodziło Emmerich Chodzilo mi o: postaci jaśniejącej i białej. A co tam Emmerich widziala to zaden z nas nie zrozumie. Nie mamy slownictwa aby opisac utwor muzyczny a co dopiero takie czy inne objawienia. Ale jakies przyblizenie jest. Mickiewicz potrafil opisac koncert Jankiela.
|
So kwi 13, 2019 17:03 |
|
 |
robaczek2
Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31 Posty: 2863
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
akruk napisał(a): Takich bredni jest w tym, niewąptliwie barwnym, tekście znacznie więcej. Chyba nikt oprocz Ciebie nie traktuje ksiazki Emmerich jako podrecznika geografii lub historii. Podobnie jest z Biblia. I z zadaniem o dwoch pociagach jadacych od A do B.
|
So kwi 13, 2019 17:06 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
ErgoProxy napisał(a): Natomiast Quinque, jako okcydentalista, winien bronić prawdy jak lew, choćby miała go na krzyż zaprowadzić; No, miejmy nadzieję. Ze świętymi w blaskach mocy Cytuj: I jeśli stoi ona w sprzeczności z encykliką, to tym gorzej dla encykliki Dlatego uważam że papież popełnił błąd że w ogóle się w temacie wypowiedział. Trzeba było siedzieć cicho. No ale mordernizm przeszedł do Kościoła. Nawet w Watykanie w 2009 roku zapraszano naukowców na konferencję o... Darwinie. O Osobie która sformuowała hipotezę o doborze naturalnym, która nie miała być niczym innym jak atakiem na wiarę chrześcijańską. No ale miejmy nadzieję że dobro zwycięży
|
So kwi 13, 2019 17:19 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
robaczek2 napisał(a): Chyba nikt oprocz Ciebie nie traktuje ksiazki Emmerich jako podrecznika geografii lub historii. Podobnie jest z Biblia. I z zadaniem o dwoch pociagach jadacych od A do B. Nie, nie jest. Czym innym są fantazje czy wizje rajskich owoców, pokrytych łuskami drzew w raju, a czym innym jawne wypowiadanie się na temat historii starożytnej, bez żadnych tam alegoryj, między innymi traktowanie Semiramidy jak realnej postaci historycznej, w której czasach w Egipcie istniały tylko cztery miasta. Podobnie jak później cały akapit na temat zamieszania chronologicznego i sfałszowania chronologii państwa egipskiego. Niby skąd się wziął i do czego religijnego służy? To wcale nie jest przedstawiane jako religijna opowieść alegorycznie przedstawiająca dzieje ludzkości, tylko jako prawdziwa, realna historia ludzkości, ukazana prostej niemieckiej wieśniaczce poprzez natchnione wizje. Wprost mowa o tym, że egipskie zapisy historyczne są fałszywe, bo autorce objawiono, że faktycznie było inaczej. Owszem, są to barwne fantazje zgodne z jej bajecznymi wyobrażeniami, ale nic więcej. Brednie.
|
So kwi 13, 2019 17:20 |
|
 |
robaczek2
Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31 Posty: 2863
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
akruk napisał(a): tylko jako prawdziwa, realna historia ludzkości. Ciekawe czy jest jeszcze ktos inny na swiecie, ktory ksiazke tak odbiera. Ja mysle ze jestes jedyny.
|
So kwi 13, 2019 17:31 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
robaczek2 napisał(a): akruk napisał(a): tylko jako prawdziwa, realna historia ludzkości. Ciekawe czy jest jeszcze ktos inny na swiecie, ktory ksiazke tak odbiera. Ja mysle ze jestes jedyny. Czyżby? No przecież książce Emmerich towarzyszy opis, z taką notką jest sprzedawana przez księgarnie katolickie: Cytuj: Dzięki specjalnej Łasce Bożej widziała całe dzieło stworzenia i odkupienia, stworzenie Aniołów, Raju, Adama, Ewy i ich upadek, oraz jak Bóg przez wielkich Proroków Starego Testamentu przygotowywał ludzkość na przyjście Jezusa. [...] Objawiona jej działalność nauczycielska i cudotwórcza Jezusa aż do Jego Wniebowstąpienia, może być wielką pomocą dla kapłanów w ich pracy duszpasterskiej. [...] wprawiła w zdumienie wielu uczonych, większą od nich samych, znajomością bohaterów biblijnych, faktów historycznych i miejscowości na przełomie tysięcy lat. A jak opowiada o Graalu, to też nie ma na myśli dosłownie tego, fizycznego naczynia i jego prawdziwej rzeczywistej historii? Katarzyna Emmerich napisał(a): Widziałam, że Noe Panu Bogu w arce składał ofiary; ołtarz był czerwono powleczony, a na powłoce czerwonej leżała biała. W sklepionym pudełku miał kilka kości Adamowych, które podczas ofiary postawił na ołtarzu. Widziałam też nad ołtarzem kielich wieczerzy Pańskiej przyniesiony Noemu podczas budowania arki przez trzy postacie w długich, białych sukniach, a wyglądały te postacie jak owi trzej mężowie, którzy przyszli do Abrahama, zwiastując mu narodzenie chłopca. Przybyli z miasta, które podczas potopu zginęło, mówiąc do Noego, że jest mężem tak chwalebnym, że w tym kielichu znajduje się coś tajemniczego, co ma zabrać ze sobą, by wśród potopu nie zginął. W kielichu leżało ziarno pszenicy, wielkości ziarna słonecznika, i winna gałązka. Noe tak owo ziarno jak i winną gałązkę wsadził w żółte jabłko, jabłko zaś włożył do kielicha, na którym nie było przykrycia. Musiała gałązka wyrosnąć. Po rozłączeniu się podczas budowania wieży widziałam ów kielich u jednego z potomków Sema w kraju Semiramidy, głowy rodu Samanów, których Melchizedek w Kanaan osadził, a którzy ów kielich ze sobą przynieśli. [...] Melchizedek przybył z późniejszej Jerozolimy. Miał przy sobie szare, bardzo szybkie zwierzę o krótkiej, szerokiej szyi, które bardzo było obładowane. Na jednym boku nosiło naczynie z winem, które po stronie, gdzie do ciała zwierzęcia przylegało, było płaskie; na drugim boku nosiło skrzynię, w której były owalne, płaskie, obok siebie ustawione chleby i ten sam kielich, który później przy ustanowieniu Najśw. Sakramentu podczas wieczerzy Pańskiej widziałam, także kubki w kształcie małych beczułek. [...] Jego obrządek przypominał mi Mszę świętą. Widziałam go chleb i wino podnoszącego w górę, ofiarującego, błogosławiącego i łamiącego. Abrahamowi podał kielich do picia, którego później do wieczerzy Pańskiej użyto[...] Nie wiem, czy też sam Abraham chleb i wino ofiarował, ale tyle wiem, że kielich, z którego pił, ten sam jest, w którym Jezus Przenajświętszy Sakrament ustanowił. [...] Sądzę, że posłannictwo Melchizedeka na ziemi tą ofiarą i wyświęceniem Abrahama było spełnione, albowiem później już go więcej nie widziałam. Kielich z sześcioma kubkami pozostawił Abrahamowi. [...] Ten sam kubek, który zapakował Beniaminowi, był pierwszym od niej podarkiem. Znam go dobrze, miał dwa ucha, a żadnej nogi. Był jakby z drogiego kamienia lub masy przezroczystej, której nie znam, był też cały ukształtowany, jak górna część kielicha, używanego przy ostatniej wieczerzy. Znajdował się także pomiędzy naczyniami, które dzieci Izaaka ze sobą z Egiptu zabrali, a przechowywano go w arce Przymierza. I tak dalej...
Czy może jej wizje nowotestamentowe z życia Jezusa, do których potem przechodzi w opowiadaniu, skądinąd w opowieściach o wcześniejszej historii również się na nie powołując, to także są tylko takie alegoryczne opowiastki? A wcale nie obraz ukazany jako historyczny, naocznego świadka, któremu pokazano fakty, a on je wiernie opisał?
|
So kwi 13, 2019 18:18 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|