Być może wszechświat nie miał początku .
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
panM napisał(a): Oczywiście jeśli stwierdzimy że świat ma 4 wymiary... Bo jeśli kiedyś teoria strun http://pl.wikipedia.org/wiki/Teoria_strun się potwierdzi to będzie oznaczać że mamy przynajmniej 10 wymiarów. Czego nikt nie jest w stanie sobie wyobrazić. Nadmienić wypada że już zostały znalezione kwarki które umacniają słuszność teorii strun...
gdybanie
lecz zapytam, po co Bogu 10 wymiarów, skoro stworzył ludzi żyjących w czterech?
|
So gru 20, 2008 1:36 |
|
|
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
Inny_punkt_widzenia napisał(a): Wieczny_studencie , dlaczego czasoprzestrzeń jest niezależna od obserwatora ? Tak, w każdym razie jest opisywana w teoriach fizycznych - jako niezależna od obserwatora arena zdarzeń fizycznych. Różni obserwatorowie rożnie ją widzą, ale jest to wciąż ta sama czasoprzestrzeń. (Z czasem i przestrzenią stan ma się inaczej: "teraz" dla jednego obserwatora i "teraz" dla drugiego, to co innego, podobnie jak "tutaj".) I ten opis zgadza się z doświadczeniem. Nie udało się wyprowadzić tego faktu z żadnych bardziej podstawowych praw, stanowi on paradygmat w budowaniu teorii relatywistycznych. panM napisał(a): Oczywiście jeśli stwierdzimy że świat ma 4 wymiary... Bo jeśli kiedyś teoria strun http://pl.wikipedia.org/wiki/Teoria_strunsię potwierdzi to będzie oznaczać że mamy przynajmniej 10 wymiarów. Czego nikt nie jest w stanie sobie wyobrazić. Nadmienić wypada że już zostały znalezione kwarki które umacniają słuszność teorii strun... 10 wymiarów to dobrze określona koncepcja matematyczna, i nie sprawia większych problemów (kiedy już opanuje się dostatecznie matematykę). Ewentualne wyobrażenia bazują na analogii (np. wyobrażając sobie przestrzeń z tylko jednym "zwykłym" wymiarem przestrzennym i jednym "dodatkowym" (które znaczącą się od "zwykłych" różnią - i dlatego są niedostrzegalne). Co do kwarków, to bzdura - teoria strun nie przewidziała NICZEGO, co nie byłoby już wytłumaczone przez prostsze teorie. Eandil napisał(a): gdybanie
lecz zapytam, po co Bogu 10 wymiarów, skoro stworzył ludzi żyjących w czterech?
Nie jest to zupełnie prawda, że żyjemy tylko w czterech. Tych dodatkowych wymiarów jedynie nie widzimy, jednak cząstki, z których składają się nasze ciała, podlegają wpływowi tych dodatkowych wymiarów. Wiąże się to z tym, że te dodatkowe wymiary są w pewien sposób "zwinięte" do mikroskopowych wielkości. I tak, jak z dużej odległości nić czy sznurek mogą być traktowane jako obiekty 1-wymiarowe, ale dla obserwacji w mniejszej skali należy uwzględnić ich grubość, tak dla nas świat wygląda na 4-wymiarowy, ale w skali rozmiarów strun trzeba pamiętać o tych dodatkowych wymiarach.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
So gru 20, 2008 16:13 |
|
 |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3852
|
Wieczny_student napisał(a): Czasoprzestrzeń jako całość jest niezmienna i niezależna od obserwatora, w odróżnieniu od właśnie przestrzeni i czasu rozpatrywanych osobno. Piszesz , że czasoprzestrzeń jest niezależna od obserwatora , ale czas i przestrzeń rozpatrywana osobno jest już zależna od obserwatora . Wytłumacz mi Wieczny_studencie , jak to rozumisz ?
|
N gru 21, 2008 18:50 |
|
|
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
Podzielenie czasoprzestrzeni na przestrzeń i czas jest jak wprowadzenie współrzędnych: przypisanie każdemu punktowi czasoprzestrzeni jego miejsca (3 współrzędne) i czasu (jedna współrzędna). Dla każdego obserwatora istnieje pewien naturalny sposób wprowadzenia tych współrzędnych, zależne od tego, jak on się porusza. Jednak cała czasoprzestrzeń, i zdarzenia w niej zachodzące, nie zależą od tego, w jakim układzie współrzędnych są opisywane.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
N gru 21, 2008 20:36 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
wieczny_student napisał(a): Podzielenie czasoprzestrzeni na przestrzeń i czas jest jak wprowadzenie współrzędnych: przypisanie każdemu punktowi czasoprzestrzeni jego miejsca (3 współrzędne) i czasu (jedna współrzędna). Dla każdego obserwatora istnieje pewien naturalny sposób wprowadzenia tych współrzędnych, zależne od tego, jak on się porusza. Jednak cała czasoprzestrzeń, i zdarzenia w niej zachodzące, nie zależą od tego, w jakim układzie współrzędnych są opisywane.
A czy czas jest nieskończenie podzielny?
|
N gru 21, 2008 21:40 |
|
|
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
Według Ogólnej Teorii Względności czas jest ciągły i można go dzielić na dowolnie krótkie odcinki czasu. Tyle, że zdajemy sobie sprawę, że OTW nie jest teorią ostateczną. Tworzone rozmaite teorie kwantowej grawitacji nie są potwierdzone ani dopracowane, zresztą i tak opisują wszechświat jedynie w najmniejszej skali i nie tłumaczą, jak z podstawowych praw kwantowych powstaje zjawisko makroskopowe "czas". Prawdopodobnie w najmniejszej skali nie ma sensu w ogóle mówić o czasie (i przestrzeni) które są jedynie makroskopowymi pojęciami efektywnymi (jak np. temperatura czy ciśnienie) i tracą sens przy zejściu do skali Plancka.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
N gru 21, 2008 21:48 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
bl,a,bla,bla. Tak jak w polskim Sejmie. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Stan kosmosu to nie zbior iluzji poszczegolnych obserwatorow
ale stan obiektywny wspolny dla całego kosmosu.
|
N gru 21, 2008 22:08 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
bl,a,bla,bla. Tak jak w polskim Sejmie. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Stan kosmosu to nie zbior iluzji poszczegolnych obserwatorow
ale stan obiektywny wspolny dla całego kosmosu.
|
N gru 21, 2008 22:09 |
|
 |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3852
|
Wieczny_studencie w skali Plancka prawdopodobnie przestrzeń i czas przestają istnieć , natrafiamy na miejsce gdzie nie ma zmienności zdażeń , lub przestrzeń i czas pojęta w sposób klasyczny nie funkcjonuje , nie tłumaczy zjawisk które tam zachodzą . Nie jest przecież tajemnicą że czekamy na pojawienie się nowej dziedziny nauki , nowej teorii , która bedzie to tłumaczyć.
|
N gru 21, 2008 23:00 |
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
Inny_punkt_widzenia napisał(a): Wieczny_studencie w skali Plancka prawdopodobnie przestrzeń i czas przestają istnieć , natrafiamy na miejsce gdzie nie ma zmienności zdażeń , lub przestrzeń i czas pojęta w sposób klasyczny nie funkcjonuje , nie tłumaczy zjawisk które tam zachodzą . Nie jest przecież tajemnicą że czekamy na pojawienie się nowej dziedziny nauki , nowej teorii , która bedzie to tłumaczyć. A co ja powiedziałem? wieczny_student napisał(a): Prawdopodobnie w najmniejszej skali nie ma sensu w ogóle mówić o czasie (i przestrzeni) które są jedynie makroskopowymi pojęciami efektywnymi (jak np. temperatura czy ciśnienie) i tracą sens przy zejściu do skali Plancka.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
Pn gru 22, 2008 9:47 |
|
 |
greg(R)
Dołączył(a): Pn gru 29, 2008 1:36 Posty: 845
|
 Re: Być może wszechświat nie miał początku .
@Inny_punkt_widzenia
w czasoprzestrzeni ,która przez całą wieczność była pusta i nagle z nieznanych przyczyn w pewnym puncie tej przestrzeni -Bach, Wybucha Wszechświat.
Błąd. Jeśli mówimy o wielkim wybuchu to musisz pamiętać o tym, że to materia zakrzywia czasoprzestrzeń. Bez materii nie ma czasoprzestrzeni. Zatem wielki wybuch nie polegał na ekspansji w pustej przestrzeni lecz dotyczył ekspansji tej właśnie przestrzeni.
|
Pt sty 02, 2009 16:07 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Nie jestem mistrzem w dziedzinie astronomii,więc czy ktoś mógłby mi wytłumaczyc,a propo tematu;
naukowcy twierdza,że wszechswiat stale się rozrasta.Pytanie tylko,kosztem czego?
|
Pt sty 02, 2009 16:11 |
|
 |
Sareneth
Dołączył(a): Cz cze 12, 2008 18:56 Posty: 1927
|
Albo kosztem niczego (jak twierdzi Hawking) albo kosztem energi cieplnej (jak twierdzi Hawking). nie wiem komu wierzyć
Ale jeżeli wszechświat jest nieskończony (jak twierdzą naukowcy w tym Hawking) to zgodnie z teorią chaosu wystarczy wybuch supernowej, aby galaktyki leciały coraz dalej...
A ty pani z magdali sądzisz, że to bóg dmucha na gwiazdy, i te się oddalają?
_________________ ...lecz kiedy Jedyny opuścił swych czcicieli, jego Słowo pozostało...
...i nadejdzie dzień, kiedy powróci Jedyny. I znów rozlegnie się dźwięk Sarenetha...
|
Pt sty 02, 2009 16:32 |
|
 |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3852
|
IPW napisał(a): ...w czasoprzestrzeni ,która przez całą wieczność była pusta i nagle z nieznanych przyczyn w pewnym puncie tej przestrzeni -Bach, Wybucha Wszechświat... [quote="Greg(R)]Błąd. Jeśli mówimy o wielkim wybuchu to musisz pamiętać o tym, że to materia zakrzywia czasoprzestrzeń. Bez materii nie ma czasoprzestrzeni. Zatem wielki wybuch nie polegał na ekspansji w pustej przestrzeni lecz dotyczył ekspansji tej właśnie przestrzeni.[/quote] Tak , oczywiście . To co podkreśliłem w swojej wypowiedzi świadczy o tym że jest to ironia .
|
Pt sty 02, 2009 17:33 |
|
 |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3852
|
IPW napisał(a): ...w czasoprzestrzeni ,która przez całą wieczność była pusta i nagle z nieznanych przyczyn w pewnym puncie tej przestrzeni -Bach, Wybucha Wszechświat... Greg(R) napisał(a): Błąd. Jeśli mówimy o wielkim wybuchu to musisz pamiętać o tym, że to materia zakrzywia czasoprzestrzeń. Bez materii nie ma czasoprzestrzeni. Zatem wielki wybuch nie polegał na ekspansji w pustej przestrzeni lecz dotyczył ekspansji tej właśnie przestrzeni. Tak , oczywiście . To co podkreśliłem w swojej wypowiedzi świadczy o tym że jest to ironia . mariamne z magdali napisał(a): Nie jestem mistrzem w dziedzinie astronomii,więc czy ktoś mógłby mi wytłumaczyc,a propo tematu; naukowcy twierdza,że wszechswiat stale się rozrasta.Pytanie tylko,kosztem czego Tak , nauczyliśmy się już że coś musi się rozrastać kosztem czegoś . Jeżeli powiem , że kosztem niczego to też będzie to mylące . Nauka niestety poszła bardzo do przodu , a nasze słownictwo pozostało bardzo daleko w tyle . Słowo "rozrasta" jest tylko przybliżonym terminem i bardzo mylącym niestety . Tą dziedziną zajmuje się wyższa matematyka , aby cokolwiek tu zrozumieć trzeba być genialnym matematykiem . Oczywiście domyślam się czego dotyczy pytanie i nie potrafię na nie odpowiedzieć .
|
Pt sty 02, 2009 17:51 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|